Dawny Gdańsk

Na papierze, ekranie i w Mieście - Pomnik niemieckich żołnierzy nadal pod płotem na Oruni

Marcin - Czw Maj 13, 2004 9:32 pm
Temat postu: Pomnik niemieckich żołnierzy nadal pod płotem na Oruni
Pomnik niemieckich żołnierzy nadal pod płotem na Oruni
Sabaoth - Czw Maj 13, 2004 9:35 pm

Ale wszyscy są zgodni, że należy go przenieść w jakieś bardziej cywilizowane miejsce.
Grün - Pią Maj 14, 2004 12:49 am

A midnerheici nawet obiecali się zrzucić i zapłacić za to przedsięwzięcie.
pumeks - Pią Maj 14, 2004 9:25 am

Zdaje się, że z naszej paczki tylko Pętelka (i ZBR?) tam dotarła? a czy są jakieś fotki z tej eksploracji?
Petelka - Pon Maj 17, 2004 10:00 am

Cytat:
Zdaje się, że z naszej paczki tylko Pętelka (i ZBR?) tam dotarła? a czy są jakieś fotki z tej eksploracji?

Niestety, cały czas nie ma. :( Mój aparat akurat wtedy mnie olał, a kolega, który obiecał podesłać jakos nie podsyła :( Chyba muszę mocno upomniec się o nie.

Mikołaj - Czw Maj 20, 2004 1:12 pm

Kolega Pętelki Heniek W. (którego w tym miejscu gorąco pozdrawiamy :== ) nadesłał jej poniższe zdjęcia.
pumeks - Czw Maj 20, 2004 1:38 pm

Bardzo dziękujemy... ale to znaczy, że tam jest MNÓSTWO napisane 8O koniecznie trzeba się tam przejść, zanim jakiś prawdziwy patriota wymłotkuje napisy...
Petelka - Czw Maj 20, 2004 1:51 pm

pumeks napisał/a:
Bardzo dziękujemy... ale to znaczy, że tam jest MNÓSTWO napisane 8O koniecznie trzeba się tam przejść, zanim jakiś prawdziwy patriota wymłotkuje napisy...

Oj, mnóstwo! To tylko parę fotek a poza tym - nie z każdej strony można było zrobicć zdjęcie (pomnik leży przy samym płocie). Też radziłabym się szybciutko wybrać, bo o tym pomniku zrobiło się dosyć głośno i obawiam się, że mogą zniknąć nie tylko napisy, ale i sam pomnik (odpukuję w niemalowane). Acha - nie zapomnijcie kredy :wink: , bo napisy są słabo czytelne.

pumeks - Czw Maj 20, 2004 2:50 pm

Tam są wypisane nazwiska - zapewne żołnierzy poległych w czasie I wojny św. Takich pomników było zapewne wiele w Gdańsku i okolicach, ja wiem o co najmniej trzech: na bastionie św. Elżbiety, we Wrzeszczu w Parku Uphagenów i w Brzeźnie w parku. Ten z Wrzeszcza znam tylko z marnej pocztówki (Marcin, może ty masz to zdjęcie w lepszej rozdzielczości?) ale to co widać, wygląda jak kamienny blok który mógł mieć ze wszystkich stron napisy, czyli z grubsza był to pomnik tego samego typu, co ten sfotografowany przez kolegę Pętelki. Niestety, nie znam zdjęcia pomnika w Brzeźnie.
Marek Z - Czw Maj 20, 2004 4:17 pm

Zaraz, zaraz, a może te bloki na Oruni to są dwa pomniki ? Np. przywiezione z dwóch różnych miejsc ? Zobaczcie na powyższych zdjęciach: ten leżący po lewej stronie niżej, jest jakby inny... Może te bloki mają coś wspólnego z Uphagenem, Św Elżbietą lub Brzeźnem ?
Marcin - Czw Maj 20, 2004 7:10 pm

Cytat:
Marcin, może ty masz to zdjęcie w lepszej rozdzielczości?

Niestety nie :( Też dysponuję takim skanem o podobnej rozdzielczości.

lucy - Czw Maj 20, 2004 7:18 pm

Ciekawe od jak dawna tam leżą i dlaczego wlasnie tam sie znalazły? :???:
Marcin - Czw Maj 20, 2004 7:29 pm

Jak pisano w GW to leżą tam od lat 50-tych (a może i wcześniej). A dlaczego tam? Może dlatego, że znajdował się (znajduje się nadal?) tam zakład kamieniarski.
Petelka - Czw Maj 20, 2004 9:35 pm

Cytat:
Może dlatego, że znajdował się (znajduje się nadal?) tam zakład kamieniarski.

Nie wiem czy nie pisałam tego wcześniej (jeżeli tak, to przepraszam za powtarzanie się), ale według mnie bloki zdecydowanie wygladają na przywiezione i złożone w tym miejscu. A skoro był tam zakład kamieniarski, to najprawdopodobniej przywieziono je do pocięcia.
A marginesie: czy zwróciliście uwagę na fakt, że pierwszy artykuł mowił o pomniku na OLSZYNCE, natomiast powyższy - o pomniku na ORUNI. Wprawdzie ulica Smolna rzeczywiście znajduje sie na granicy, ale mogłaby się GW zdecydować na jedną dzielnicę. :wink:

Marcin - Czw Maj 20, 2004 9:42 pm

Cytat:
A marginesie: czy zwróciliście uwagę na fakt, że pierwszy artykuł mowił o pomniku na OLSZYNCE, natomiast powyższy - o pomniku na ORUNI. Wprawdzie ulica Smolna rzeczywiście znajduje sie na granicy, ale mogłaby się GW zdecydować na jedną dzielnicę.

Nie pierwszy to raz i nie ostatni kiedy GW nie może się zdecydować. Chociaż w tym przypadku nie powinno być wątpiwości - ul. Smolna należy do Oruni (Olszynka leży po drugiej stronie Motławy).

pumeks - Pią Maj 21, 2004 9:31 am

Dzisiaj do "gazety" dali dodatek p.t. "STARÓWKA (300 km>>) (300 km>>) na wysokich obrotach". Ale się pewien Rektor wścieknie :hihi:
Zoppoter - Pią Maj 21, 2004 9:39 am

pumeks napisał/a:
Dzisiaj do "gazety" dali dodatek p.t. "STARÓWKA (300 km>>) (300 km>>) na wysokich obrotach". Ale się pewien Rektor wścieknie :hihi:


Tytuł wkładki jest taki właśnie, ale już słowo wstępne pisze o Głównym Mieście. Niestety dopiero na drugiej stronie, a owa STARÓWKA (300 km>>) (300 km>>) straszy na okładce...

Grün - Pią Maj 21, 2004 10:37 am

Ja już sobie dałem spokój. Gazeta ma swoje inne zalety. A jeśli ktoś nie ma wyczucia (o wiedzy nie wspomnę) to wszelkie zwracanie uwagi nie ma sensu - jak ktoś nie czuje to nie zrozumie. Po prostu w ten sposób autor wystawia sobie sam świadectwo.
pumeks - Pią Maj 21, 2004 11:29 am
Temat postu: wracając od adremu
Marek Z napisał/a:
Zaraz, zaraz, a może te bloki na Oruni to są dwa pomniki ? Np. przywiezione z dwóch różnych miejsc ? Zobaczcie na powyższych zdjęciach: ten leżący po lewej stronie niżej, jest jakby inny... Może te bloki mają coś wspólnego z Uphagenem, Św Elżbietą lub Brzeźnem ?

Wydaje mi się, że z punktu widzenia władzy ludowej, złożenie dwu wrogich pomników w jednym miejscu byłoby trochę niebezpieczne. Ale kto wie, może właściciel zakładu kamieniarskiego potrafił załatwic sobie "płatną protekcję" ;) Na zdjęciach Bastionu św. Elżbiety widać zawsze tylko obelisk z pruskim orłem, nie wiem czy były tam jakieś kamienne bloki z nazwiskami poległych. Pomnik we Wrzeszczu mam na niewyraźnej reprodukcji, pomnika w Brzeźnie mogę się tylko domyślać.

Petelka - Pon Maj 24, 2004 1:04 pm

Zdaniem osoby, która dokładnie oglądała ten pomnik i wyczytała tam m.in. ‘Klein [.]ünder’ pomnik mógł pochodzić z gminy Cedry Małe. Obecnie pan sprawdza tę możliwość.
pumeks - Pon Maj 24, 2004 1:08 pm

Petelka napisał/a:
z gminy Cedry Małe.

Z miejscowości Cedry Małe :wink: Bo gmina jest co najwyżej Cedry Wielkie.

Petelka - Pon Maj 24, 2004 1:27 pm

Cytat:
Z miejscowości Cedry Małe Bo gmina jest co najwyżej Cedry Wielkie.

Słusznie prawisz. :== Ale w każdym razie chodzi o Cedry Małe.

seestrasse - Sro Kwi 12, 2006 11:09 pm

speszal łysz for Freez :P
Wyborcza Trójmiasto napisał/a:
Resztki pomnika cesarza Wilhelma

Bartosz Gondek 10-04-2006 , ostatnia aktualizacja 10-04-2006 20:49

Nikt nie chce zaopiekować się leżącymi na Orunii resztkami pomnika cesarza Wilhelma sprzed Bramy Wyżynnej
Pomnik cesarza Wilhelma odsłonięto przed Bramą Wyżynną 21 września 1903 roku Od tego momentu, przez kolejne 42 lata, na gdańszczan spoglądał ustawiony na granitowym cokole, konny wizerunek Kaisera. U jego stóp umieszczono alegorie Wisły, Prus i Gdańska. Ze względu na to, że pomnik stał na mało stabilnym gruncie dawnej miejskiej fosy, zaopatrzono go w niezwykle głębokie - aż czternastometrowe fundamenty. Skwer przyozdobiony podobizną cesarza rychło stał się jednym z najpopularniejszych miejsc spacerowych miasta. Tutaj umawiano się na randki. Tu też protestowano przeciwko postanowieniom traktatu wersalskiego, czy "heilowano" po nieudanym zamachu na Hitlera. W 1945 roku rosyjski czołg zrzucił cesarza. Niedługo potem usunięto także cokół. Do niedawna wydawało się, że jedynym namacalnym śladem po Wilhelmie była istniejąca do dziś tradycja umawiania się w pobliżu na randki. Okazuje się jednak, że nie. Resztki pomnika cesarza odnalazł na Oruni nasz czytelnik, Marcin Osiński, który wraz z Maksymem Kohytem penetrują różne zakamarki Gdańska, dokumentując zapomniane zabytki.
- Na pozostałości po cokole trafiłem, fotografując pozostałości pomnika na Oruni - mówi Marcin Osiński - Moje zabiegi obserwowało kilku miejscowych mieszkańców. To oni pokazali mi resztki cesarskiego cokołu, mówiąc, że leżą tam od kilkudziesięciu lat.
Osiński uważa, że kamienie z Orunii powinny trafić do gdańskiego lapidarium. Dlatego próbował zainteresować znaleziskiem Muzeum Historyczne Miasta Gdańska i Nadbałtyckie Centrum Kultury. Niestety, na razie bezskutecznie.
- Wiem o tym, że takie elementy istnieją. Może rzeczywiście warto by je zebrać - mówi dyr. Adam Koperkiewicz z Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. - Myślę, że po świętach powinniśmy o tym porozmawiać.

knovak - Czw Kwi 13, 2006 1:38 pm

Cytat:
- Wiem o tym, że takie elementy istnieją. Może rzeczywiście warto by je zebrać - mówi dyr. Adam Koperkiewicz z Muzeum Historycznego Miasta Gdańska

Pan Koperkiewicz "wie" o wielu zabytkach, ale chyba na tym sprawa sie kończy. Przypomina mi się fragment z ostatniego bodajże tomu wspomnień Zwarry o tym, jak wiele lat usiłował ocalić sztandar Polonii WMG, gnijący w muzealnych piwnicach, w epopei tej występuje także p. Koperkiewicz. No i przypomnijcie sobie jego wystąpienie swego czasu w Ratuszu :II

fritzek - Czw Kwi 13, 2006 1:54 pm

seestrasse napisał/a:
speszal łysz for Freez :P


Ja liczyłam na jakąś relację odkrywców, a nie cytat z wybiórczej :II Zesiu! Proszę się poprawić :wink:

Sabaoth - Czw Kwi 13, 2006 2:31 pm

A może by tak podjąć jakąś inicjatywę i odbudować pomnik :^^
seestrasse - Czw Kwi 13, 2006 3:54 pm

ale ja nic więcej nie wiem! :oops: :<>
TOMB - Pią Kwi 14, 2006 8:32 am

Rewelacja!
Prawdę powiedziawszy pierwszy raz o tym słyszę... Do tej pory myślałem że nic z niego nie zostało. A swoją drogą może ktoś wie co stało się z samym Cesarzem z cokołu? Po usunięciu go za pomocą tak finezyjnego urządzenia inżynieryjnego jaki jest czołg, wiem że jakiś czas przeleżał na Targu Węglowym w pobliżu Złotej Bramy w mniej finezyjnym tworze inżynieryjnym, bo w bodajże zbiorniku p.poż (wojenna ozdoba Targu).

seemann - Czw Maj 04, 2006 3:12 pm
Temat postu: Re: wracając od adremu
pumeks napisał/a:
pomnika w Brzeźnie mogę się tylko domyślać.




ano pomnik w Brzeźnie mamy tutaj:

http://sabaoth.infoserve....el/brzezno.html

danziger - Czw Maj 04, 2006 3:38 pm
Temat postu: Re: wracając od adremu
seemann napisał/a:
ano pomnik w Brzeźnie mamy tutaj

Pumeks pisał to dwa lata temu :)
Od tego czasu, jak sądzę, widział już niejedno zdjęcie tego pomnika - choćby na stronach współredagowanej przez siebie Akademii

seemann - Czw Maj 04, 2006 3:51 pm
Temat postu: Re: wracając od adremu
danziger napisał/a:
seemann napisał/a:
ano pomnik w Brzeźnie mamy tutaj

Pumeks pisał to dwa lata temu :)
Od tego czasu, jak sądzę, widział już niejedno zdjęcie tego pomnika - choćby na stronach współredagowanej przez siebie Akademii


uuups. nie zauważyłem. Pierdoła ze mnie :oops:

fritzek - Czw Maj 04, 2006 4:41 pm
Temat postu: Re: wracając od adremu
seemann napisał/a:
Pierdoła ze mnie :oops:

Nie pierdoła, tylko framuga :hihi:

Strach - Pon Sie 28, 2006 12:13 pm

Czy zauważyliście że na szczytach ścian są nazwiska lub nazwy jednostek? Mallik, Bund... :search:
villaoliva - Nie Lut 10, 2008 1:58 am
Temat postu: Pasjonaci historii Gdańska na tropie znaków przeszłości...
Okazuje się, że jak wcześniej twierdziła "wyborcza" te kamienie nie są
Cytat:
resztkami pomnika cesarza Wilhelma sprzed Bramy Wyżynnej


Pasjonaci historii Gdańska na tropie znaków przeszłości miasta

Cytat:
Na poboczu ulicy Smolnej na gdańskiej Oruni od 60 lat niszczeją pozostałości niemieckiego pomnika. Częściowo zakopane w ziemi, stanowią bar pod chmurką dla miejscowych piwoszy. Trzy kamienne bloki leżą pod płotem zarośnięte trawą. Na nich krzyże i nieczytelne napisy wykonane gotycką czcionką. Odczytać da się jedynie daty. Te zaś wskazują na pierwszą wojnę światową. Towarzystwo Przyjaciół Gdańska postanowiło odkopać niekompletny zabytek.

W środę zamówiono dźwig, aby zabrał kamienne obrośnięte mchem głazy.

- Z napisów, które udało się nam odczytać, był to pomnik poświęcony ofiarom pierwszej wojny światowej, niemieckim żołnierzom - mówi Mirosław Piskorski z TPG. - Z monumentu zostały trzy części. Brakuje czwartej - górnej, zrobionej prawdopodobnie z kolorowego metalu lub żeliwa. Przypuszczamy, że był to krzyż lub orzeł. Taka bowiem panowała wtedy moda. Z całą pewnością tę część zaraz po wojnie przetopiono na stal.Taki był wówczas los niemieckich pomników.

Nieco dalej, w okolicach ul. Smolnej, leżą kawałki następnego monumentu.

- Stał na Targu Drzewnym i był ogromny, wysokości trzech - czterech pięter. Postawiono go z okazji niemieckich zwycięstw, m.in. w 1864, 1870 -1871 roku - opowiada Mirosław Piskorski. - Z relacji naocznych świadków wiem, że próbowano go wysadzić, ale bezskutecznie. Został więc rozwalony za pomocą czołgu. Zaczepiono liny, ciągnięto go, szarpano, rozjeżdżano. Wiele gdańskich pomników, gdy już zostały rozbite, wywieziono na Orunię i Olszynkę. Kawałki zakopywano w różnych miejscach, żeby w przyszłości nie można było pomnika złożyć z powrotem.

Jak zapewnia Mirosław Piskorski, Towarzystwo Przyjaciół Gdańska ma wszelkie stosowne pozwolenia, także od wojewódzkiego konserwatora zabytków.

- Nie chcemy tych pomników eksponować nadmiernie, stawiać tam, gdzie były. Na razie gromadzimy je w bezpiecznym miejscu - dodaje. - Co się dalej z nimi stanie, zadecyduje wojewódzki konserwator.

Czy warto jednak odkopywać takie znaki przeszłości?

- Pomniki były wytworem emocji i refleksji wynikających z historii - mówi Adam Koperkiewicz dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. - Monumenty stawiane z okazji zwycięstw Bismarcka to propaganda sukcesu. Nie mają żadnej wartości i może powinny pozostać tam, gdzie są. Natomiast pomniki poświęcone żołnierzom poległym w I wojnie światowej lub wojnie francusko-pruskiej są świadectwem pamięci. W takim kontekście warte są ocalenia, tym bardziej że wielu z żołnierzy było gdańszczanami i nie jest ważne, po której stronie walczyli.

- Cieszy nas ta inicjatywa. Tym bardziej że niektórzy nie doceniają, kontestują. Pytają, po co się to robi, wszak te pomniki nie mają wartości artystycznej, a przecież jest to żywa historia miasta - uważa Marcin Tymiński, rzecznik prasowy wojewódzkiego konserwatora zabytków.


Tylko tyle zostało z niemieckiego pomnika z okresu pierwszej wojny światowej. fot. adam warżawa


Corzano - Nie Lut 10, 2008 8:48 am
Temat postu: Re: Pasjonaci historii Gdańska na tropie znaków przeszłości.
Cytat:
Cieszy nas ta inicjatywa. Tym bardziej że niektórzy nie doceniają, kontestują. [...] - uważa Marcin Tymiński, rzecznik prasowy wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Czy pan Tymiński nie jest przypadkiem członkiem TPG?

Hochstriess - Nie Lut 10, 2008 12:18 pm

Jest rzecznikiem i TPG i Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. A co?
Corzano - Nie Lut 10, 2008 1:47 pm

To fajnie, ze docenia działania organizacji do której należy. :hihi:
villaoliva - Nie Lut 10, 2008 1:51 pm

Tak czy inaczej z kamieniami coś się wreszcie dzieje.
A to chyba dobrze.

Corzano - Nie Lut 10, 2008 2:15 pm

villaoliva napisał/a:
Tak czy inaczej z kamieniami coś się wreszcie dzieje.
A to chyba dobrze.

A co się dzieje?
Czy uchronienie ich przed "nadmiernym eksponowaniem", jest tym, o co chodzi? No, nie wiem... :roll:

villaoliva - Nie Lut 10, 2008 2:49 pm

A jesteś za tym by stanęły tam gdzie stały?
Uchronienie ich przed "nadmiernym eksponowaniem" nie oznacza braku eksponowania.
A to już jest postęp w stosunku to ich dotychczasowego zalegania :)

Marcin - Nie Lut 10, 2008 2:51 pm
Temat postu: Re: Pasjonaci historii Gdańska na tropie znaków przeszłości.
villaoliva napisał/a:
Okazuje się, że jak wcześniej twierdziła "wyborcza" te kamienie nie są
Cytat:
resztkami pomnika cesarza Wilhelma sprzed Bramy Wyżynnej


I tu się mylisz Villa... "Wyborcza" pisała właśnie wtedy o szczątkach pomnika Wilhelma leżących na Orunii. :D

Jarek z Wrzeszcza - Nie Lut 10, 2008 3:08 pm
Temat postu: Re: Pasjonaci historii Gdańska na tropie znaków przeszłości.
Cytat:
Nieco dalej, w okolicach ul. Smolnej, leżą kawałki następnego monumentu.

- Stał na Targu Drzewnym i był ogromny, wysokości trzech - czterech pięter. Postawiono go z okazji niemieckich zwycięstw, m.in. w 1864, 1870 -1871 roku - opowiada Mirosław Piskorski. - Z relacji naocznych świadków wiem, że próbowano go wysadzić, ale bezskutecznie. Został więc rozwalony za pomocą czołgu. Zaczepiono liny, ciągnięto go, szarpano, rozjeżdżano. Wiele gdańskich pomników, gdy już zostały rozbite, wywieziono na Orunię i Olszynkę. Kawałki zakopywano w różnych miejscach, żeby w przyszłości nie można było pomnika złożyć z powrotem.


Pojęcia nie miałem, że ten się jeszcze gdzieś "wala" po mieście :wow:
Ma ktoś pojęcie jak duża jego część się zachowała?

Corzano - Nie Lut 10, 2008 4:37 pm

villaoliva napisał/a:
A jesteś za tym by stanęły tam gdzie stały?

W bezpośredniej bliskości jest dość miejsca, więc nie widzę problemu.

villaoliva - Nie Lut 10, 2008 6:11 pm

Nikt nie wyszedł z takim pomysłem a napewno nie zamienił go w czyn.
Łatwo jest krytykować...

W tym przypadku patrzę "ile szklanki jest pełne".
Każde miejsce w którym o kamienie zadbają oraz będzie je można obejrzeć mimo nie "nadmiernego eksponowania" będzie lepszym niż dotychczasowe.

Corzano - Pon Lut 11, 2008 3:52 pm

villaoliva napisał/a:
Nikt nie wyszedł z takim pomysłem

Nic dziwnego. Zjedzono by go w try miga. :hihi:

villaoliva - Pon Lut 11, 2008 6:25 pm

No to skoro to wiesz to już zupełnie nie rozumiem twojego sceptycyzmu :???:
danziger - Pon Lut 11, 2008 6:56 pm

Tylko jakoś nie mam zbytniego zaufania, do ludzi, którzy coś zabierają co bliżej niesprecyzowanego "bezpiecznego miejsca". Zwłaszcza jeśli to ludzie z TPG.
Pamiętacie historię ze "zrekonstruowanym" przez TPG orłem z Bramy Nizinnej?
Ileś razy tę "rekonstrukcję" ogłaszano w mediach, a orła na bramie jak nie było tak nie ma - jest w "bezpiecznym miejscu". :hihi:

Corzano - Wto Lut 12, 2008 11:26 am

villaoliva napisał/a:
No to skoro to wiesz to już zupełnie nie rozumiem twojego sceptycyzmu :???:

To przez te różowe okulary. :wink: TPG nie ufam, bo jak napisał Danziger:
danziger napisał/a:
Pamiętacie historię ze "zrekonstruowanym" przez TPG orłem z Bramy Nizinnej?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group