seemann - Nie Lut 12, 2006 9:36 pm Temat postu: Talerzyk z Tomaszewski Konditorei Znalazłem u cioteczki talerzyk z napisem Tomaszewski Konditorei (zdjęcie wrzucę może jutro), a był on sobie w domu mojej babci w Brzeźnie od dawna bardzo. Wzór talerzyka jest identyczny z tymi które kiedyś wygrzebywałem z ziemi na miejscu dawnej Strandhalle w Brzeźnie (był osobny post na ten temat, w którym niekwestionowanym zwycięzcą wykopalisk byl Paulus  ). Jak można zidentyfikować gdzie ów jegomość Tomaszewski prowadził kawiarenkę?
pozdrawiam wszystkich Seemann fritzek - Pon Lut 13, 2006 5:15 pm No i gdzie te foty? Oczywiście pokaż obie strony talerzyka. To pewnie i tak śląska porcelana, ale może dzięki zdjęciom powiem coś więcej. Bo o cukierni, to raczej nie 
seemann - Wto Lut 14, 2006 9:17 am no będą będą, ino w sobotę dopiero bo wtedy cyfrówka się pojawi  Oczywiście będą obie strony, z tyłu ma Berlin napisane  A może ktoś ma dostęp do książki adresowej / telefonicznej z lat 30/40? Można byłoby tak poszukać..
fritzek - Wto Lut 14, 2006 1:00 pm Książkę teleadresową możesz ściągnąć z tego wątku: http://www.forum.dawnygda...ksi+ka+adresowa A na fotki talerzyka czekam z niecierpliwością 
seemann - Czw Lut 16, 2006 11:14 am fotki będą jutro, spojrzałem na książkę adresową, ale tam jakby brakuje części IV, w której właśnie powinny być Konditoreien - no chyba że ja czegoś nie widzę
seemann - Pią Lut 17, 2006 10:32 am oto obiecane fotki. A w Einwohnerbuch nie znalazłem Herr Tomaszewskiego Znalazłem inną, z 1941 zawierającą już część "handlową" ale niestety... Może ktoś ma jakiś pomysł?
fritzek - Pią Lut 17, 2006 5:56 pm O talerzyku. Pośledniej jakości porcelana. Masywna, sporo wystrzałów. Ot wyrób z typu stołówkowych. Pieczątka na spodzie talerzyka, to znak firmy sprzedającej ten towar E.Gansereit, Berlin Moabit. Być może był to skład porcelany, których w Moabicie było sporo. Talerzyk jak leżał, tak leży
seemann - Sro Lut 22, 2006 10:57 am dzięki fritzek za kompleksowy opis mojego talerzyka, choć określenie "pośledniej jakości porcelana" trochę mnie zabolało dezawuując wartość mojego odkrycia
żartuję oczywiście 
niestety dalej nie mam pojęcia, gdzie ów Tomaszewski miał swoją Konditorei
|
