Dawny Gdańsk

Gdańsk - Sopot - Gdynia - literatura obca

andrzej - Sro Sty 18, 2006 12:45 pm
Temat postu: literatura obca
Kto oprócz Grassa - z pisarzy obcych - pisał o Gdansku? Chodzi mi o pisarzy tworzących w XX wieku. Problem drobny, ale dla mnie bardzo ważny. Będę wdzięczny za wszelka pomoc.
stumar - Sro Sty 18, 2006 12:50 pm

Np. niejaki Max Halbe, ale co znaczy obcy? Oboje, tzn. Grass i Halbe są jak najbardziej tutejsi.
andrzej - Sro Sty 18, 2006 1:22 pm

Nigdy nie negowałem tego, że Grass jest Gdańszczaninem - ale jego dorobek literacki figuruje w literaturze niemieckiej i niestety jest on obywatelem niemieckim
Jarek z Wrzeszcza - Sro Sty 18, 2006 3:05 pm

Oho, zaraz się zacznie... :hihi:
andrzej - Sro Sty 18, 2006 4:47 pm

Nie zamierzam wywoływać bezsensownej dyskusji. Pomagam córce w przygotowaniu prezentacji maturalnej (motyw miasta w prozie polskiej i obcej XX wieku). Ze wzgledów sentymentalnych wybrała Gdańsk. Pozycją z prozy polskiej bedzie "Weiser Dawidek". Jako pozycje obcą pierwotnie miał to być "Blaszany bebenek", ale nie bardzo on leży mojej córce. Stąd też moja prośba do użytkowników forum. A tak na marginesie - jest osobą urodzoną w Gdyni i bardzo zwiazaną z Trójmiastem, mimo, iż od 20 lat mieszkam w Warszawie. Nikt jeszcze nie usłyszał abym określał siebie jako Warszawiaka. Będę naprawdę zobowiazny, jeżli ktoś poda mi twórcę obcego piszącego o Gdańsku.
Mikołaj - Sro Sty 18, 2006 5:57 pm

To może nich weźmie sobie dziewcze coś innego z Grassa, w końcu "BB" to nie jedyna powieść, która się tutaj dzieje. To, że do tej pory nie pojawiło się tu zbyt wiele nazwisk to ewidenty znak, że z tą literarturą nie jest najlepiej, a już z materiałami na jej temat moze być zupełnie kiepsko.
Wiem, że to nie XX w, ale może Joanna Schopenhauer, Gdańskie wspomnienia młodości ?

danziger - Sro Sty 18, 2006 6:09 pm

Mikołaj napisał/a:
Wiem, że to nie XX w, ale może

No jak w temacie jest podany XX wiek, to musi być XX.
A jeśli chodzi o inne książki Grassa to niech weźmie sobie np. "Kot i mysz" - ta książka jest krótsza niż "BB" :hihi:
Z innych "obcych" (czyli nie polskich jak sądzę) pisarzy XX wiecznych nikt mi nie przychodzi do głowy, chyba, że wexmiemy pod uwagę literaturę faktu...

andrzej - Sro Sty 18, 2006 6:09 pm

Masz rację, że ze współczesną prozą obcą, gdzie pisze się o Gdańsku jest problem. Sugeruję córce Psie lata, ale nie wiem czy to się uda.
fritzek - Sro Sty 18, 2006 6:42 pm

danziger napisał/a:

Z innych "obcych" (czyli nie polskich jak sądzę) pisarzy XX wiecznych nikt mi nie przychodzi do głowy, chyba, że wexmiemy pod uwagę literaturę faktu...


Jakiś Holender napisał powieść dziejącą się w Gdańsku. Ale ani nazwiska, ani tytułu nie pamiętam :yyy: Pokazywała mi kiedyś tą książkę ciotka mieszkająca w kraju tulipanów. Pewnie i tak nie została przetłumaczona na język polski...

A tak przy okazji sobie poględzę (mam nadzieję, że nikt się na mnie nie pogniewa). Obecna forma matury wg mojego skromnego zdania lekko zakrawa o farsę. Mając taki temat na egzaminie z polskiego wybrałabym sobie "Hanemanna". Postawiłabym starą filiżankę na środku stołu i przeprowadziłabym z nią rozmowę o kolejach i koleinach losu :P Ja na maturze pisałam o literaturze średniowiecza, bite 24 strony. Dostałam czwórkę, bo zrobiłam 3 błędy interpunkcyjne.

Maturzystom życzę powodzenia :)

Jarek z Wrzeszcza - Sro Sty 18, 2006 6:47 pm

fritzek napisał/a:
Obecna forma matury wg mojego skromnego zdania lekko zakrawa o farsę. Mając taki temat na egzaminie z polskiego wybrałabym sobie "Hanemanna". Postawiłabym starą filiżankę na środku stołu i przeprowadziłabym z nią rozmowę o kolejach i koleinach losu :P Ja na maturze pisałam o literaturze średniowiecza, bite 24 strony. Dostałam czwórkę, bo zrobiłam 3 błędy interpunkcyjne.


Się z Tobą zgadzam :hihi:

parker - Sro Sty 18, 2006 8:26 pm

A to musi być powieść? Proza to też wspomnienia różne.... choćby "Młodość niemieckiej dziewczyny w Polsce Epizody z Gdańska" albo "Często myślę o Gdańsku" Very Ratzke Jansson (jeszcze nie zrecenzowana :wink: )
danziger - Sro Sty 18, 2006 9:17 pm

Nikt nie pisał, że powieść. A jesli literatura faktu to jeszcze "Moja gdańska misja" Burckhardta, "Gdańsk - moje korzenie" Warmińskiego (w końcu facet w Stanach mieszka, więc jedną nogą obcokrajowiec :wink: ) i wiele innych wspomnień - tylko, czy to po pierwsze się nadaje, a po drugie - czy nie będzie dla maturzystki zbyt nudne?
Rumcajs - Sro Sty 18, 2006 9:17 pm

Barbara Noack "Danziger Liebesgeschichte"

Nie mam pojęcia czy została przełożona na polski (po krótkim googlowaniu wychodzi na to, że nie). W razie czego służę wersją niemiecką.

Sabaoth - Sro Sty 18, 2006 9:48 pm

Cytat:
Sugeruję córce Psie lata, ale nie wiem czy to się uda.

To już przyjemniej się czyta BB. A Grass jest jak najbardziej tutejszy, żadna tam literatura obca! Więcej nie napiszę, bo i tak większość zna mój pogląd na gdańskość, tutejszość i obcość :mrgreen:

parker - Sro Sty 18, 2006 9:55 pm

danziger napisał/a:
wiele innych wspomnień - tylko, czy to po pierwsze się nadaje, a po drugie - czy nie będzie dla maturzystki zbyt nudne?


Burckhardt może być nudny nie tylko dla maturzystki :wink:
Te dwie wymienione przeze mnie przeczytałam i mogę polecić jako lekturę dość lekką i w miarę przyjemną :)

andrzej - Sro Sty 18, 2006 10:16 pm

Sabaoth, ja nigdy nie pogodziłem się z tym że GG dostał Nobla jako Niemiec. Zawsze uważałem go i nadal uważam za Gdańszanina. Zresztą, czy zostając obywatelem Niemiec przestaje się być Gdańszczaniniem - jego twórczość, treść udzielanych wywiadów świadczą o tym że Gdańsk ma on w sercu.
Co do podanych pozycji literackich - gorące dzięki. Myslę, że któraś przypadnie do gustu mojej córki.
Fritzek faktycznie obecna formuła matury to farsa.
Pozdrawiam

Jarek z Wrzeszcza - Sro Sty 18, 2006 10:51 pm

andrzej napisał/a:
ja nigdy nie pogodziłem się z tym że GG dostał Nobla jako Niemiec.


No a jako kto miał go dostać? Jako Polak? :haha:

Sabaoth - Sro Sty 18, 2006 10:51 pm

Cytat:
Zresztą, czy zostając obywatelem Niemiec przestaje się być Gdańszczaniniem

Masz rację, czy się jest obywatelem Niemiec, Polski czy Szwecji, jeśli się pochodzi z Gdańska lub kocha się to miasto, jest się Gdańszczaninem. Ja też uważam się na przede wszystkim za Gdańszczanina i jak ktoś sie mnie pyta, skąd pochodzę, zawsze odpowiadam, że z Gdańska (Jag är Danziger) :^^

danziger - Sro Sty 18, 2006 11:24 pm

parker napisał/a:
Burckhardt może być nudny nie tylko dla maturzystki :wink:

Ja tam się nie nudziłem przy tej lekturze :<>

parker - Sro Sty 18, 2006 11:32 pm

a mi wystarczyły fragmenty, żeby wiedzieć, że to nie dla mnie :wink:
pumeks - Czw Sty 19, 2006 10:13 am

Jeżeli Blaszany Bębenek ani "Kot i mysz" "nie leżą", to może Wróżby Kumaka? nie za długie, co prawda głupie ale to może być akurat korzystne dla maturzystki :hihi: a z literatury polskiej lepiej Chwin, niż Huelle... ale to moje subiektywne zdanie.
Wspaniałą książką jest też "Niedokończona gawęda" Marii Kureckiej - wprawdzie to wspomnienia, ale jednocześnie też wysokiej klasy literatura.

seestrasse - Czw Sty 19, 2006 3:05 pm

pumeks napisał/a:
Wróżby Kumaka? nie za długie, co prawda głupie

oj tak :hihi: nie dałam rady dojechać do końca
nudne... :|

Wrzeszczak - Pią Sty 20, 2006 5:40 pm

Max Halbe - honorowy obywatel Miasta. Nie-obcy. Ale rozumiem, za chodzi o pisarzy piszacych nie w j. polskim. Tworzyl w XX w choc to co dotyczylo Gdanska odnosilo sie do czasow wczesniejszych. I ktos najbardziej gdanski - Fritz Jaenicke-Poguttke (ale raczej nie mozna nazwac Go pisarzem )
Jeszcz mniej obcy ale nie mniej wazni sa Walter Domansky, Paul Enderling albo Wolfgang Federau
Z obcych to np. Maria Konopnicka albo Przybyszewska (ale jej w jej tworczosci brak odnosnikow do Gdanska ). Pozniejsci nie-obcy jak Boleslaw Fac, Goszczurny czy Fleszarowa Muskat pisali w j. polskim

lusinek1 - Pią Sty 20, 2006 10:45 pm

...Goszczurny... Fleszarowa - Muskat... tia... moja Mama zaczytywała się w produkcjach obojga tych autorów :)
Szukając w Necie informacji na najbardziej frapujący mnie temat (...), znalazłem (nomen-omen) ślad takiej oto dwudziestowiecznej powieści, której akcja dzieje się w Gdańsku:
http://www.amazon.de/exec...8321138-9886126
Niestety, nie miałem dotąd okazji jej przeczytać :|

stanalex - Nie Sty 22, 2006 9:28 pm
Temat postu: Danziger dobrze radzi
Weiser Dawidek i Joachim Mahlke - jak oni do siebie by pasowali."Kot i mysz"pasuje najbardziej.
Zoppoter - Nie Sty 22, 2006 9:32 pm
Temat postu: Re: Danziger dobrze radzi
stanalex napisał/a:
Weiser Dawidek i Joachim Mahlke - jak oni do siebie by pasowali."Kot i mysz"pasuje najbardziej.


Paweł Huelle nawet nie krył, czym sie inspirował pisząc Weisera. Czy może raczej zrzynał...

stanalex - Nie Sty 22, 2006 10:09 pm
Temat postu: I o to...
I o to chodzi,o to chodzi...
seestrasse - Nie Sty 22, 2006 10:23 pm
Temat postu: Re: Danziger dobrze radzi
Zoppoter napisał/a:
Czy może raczej zrzynał...

przepisywał całe zdania bez umieszczania ich w przypisach? :hihi:

Zoppoter - Pon Sty 23, 2006 8:17 am
Temat postu: Re: Danziger dobrze radzi
seestrasse napisał/a:
Zoppoter napisał/a:
Czy może raczej zrzynał...

przepisywał całe zdania bez umieszczania ich w przypisach? :hihi:


Jeszcze tego by brakowało...

Ruschkewitz - Pią Lut 03, 2006 10:12 am

Polecam:

Rudolf Baumgardt: Die Rodendahls

To saga rodzinna o Gdansku w XIX i pierwszej polowie XX wieku - po czesci dosc ciekawa. Polskiego tlumaczenia niet.

syrenka - Nie Mar 05, 2006 12:53 am

Cytat:
Paweł Huelle nawet nie krył, czym sie inspirował pisząc Weisera. Czy może raczej zrzynał...


Nie dość że z Grassa, t ojeszcze z Manna ("Castorp") i z Hrabala ("Mercedes Benz"). Ja nie wiem czy on wogóle napisał coś oryginalnego - w sensie - nie inspirując sięczyjąć twórczością :hmmm:
Swego czasu przeprowadziłam burzliwą (oj, bardzo burzliwą...) dyskusję na ten temat z jednym wykładowcą :mrgreen:

Ale tak serio:
Wymieniliście tu masę autorów, o których istnieniu nie miałam pojęcia:
Max Halbe, Fritz Jaenicke-Poguttke, Walter Domansky, Paul Enderling, Wolfgang Federau, Goszczurny...
Ten ostatni to wiem, że pisał po polsku, ale czy pozostali są przetłumaczeni na normalny język? Ze wstydem przyznaję, ze z niemieckiego to ja znam Ich heise, ich wohne i Volkswagen :mrgreen:

Jarek z Wrzeszcza - Nie Mar 05, 2006 11:06 am

syrenka napisał/a:
Cytat:
Paweł Huelle nawet nie krył, czym sie inspirował pisząc Weisera. Czy może raczej zrzynał...


Nie dość że z Grassa, to jeszcze z Manna ("Castorp") i z Hrabala ("Mercedes Benz"). Ja nie wiem czy on wogóle napisał coś oryginalnego - w sensie - nie inspirując się czyjąś twórczością :hmmm:


Ale może Huellemu o to właśnie chodzi - każda kolejna książka inspirowana jest twórczością jakiegoś pisarza (Grass, Hrabal, Mann), można to odczytywać jako swoisty hołd, pastisz czy wreszcie próbę nawiązania międzypokoleniowego dialogu. Co Wy tak na tego Huelle? Mnie się jego pisanie bardzo podoba - oryginalny czy nie, od "Weisera Dawidka" wprost nie mogłem się oderwać! :D

syrenka - Nie Mar 05, 2006 1:42 pm

Cytat:
Co Wy tak na tego Huelle? Mnie się jego pisanie bardzo podoba - oryginalny czy nie, od "Weisera Dawidka" wprost nie mogłem się oderwać


Ale ja też go lubię! "Weisera" też przeczytałam jednym tchem, trochę gorzej z "Castorpem".

A więc? Może ktoś mi odpowiedzieć cyz przetłumaczono na polski utwory Maxa Halbe, Fritza Jaenicke-Poguttke, Waltera Domansky'ego, Paula Enderlinga czy Wolfganga Federau

pumeks - Nie Mar 05, 2006 6:06 pm

Fragmenty Domansky'ego publikował Jerzy Samp, pozostali, podejrzewam, raczej nie byli tłumaczeni. Fritz Jaenicke pisał głównie felietony (w "Danziger Neueste Nachrichten") w gdańskim dialekcie niemieckiego.
syrenka - Nie Mar 05, 2006 9:19 pm

Fatalnie:(

Na Sampa zwrócilam uwagę już kiedyś - zdaje się, że będzie mi niezbędny do mojej pracy. Z przyjemnością poczytam :)


A na marginesie - polecam serwis książkowy www.biblionetka.pl - być może częśc z Was juz go zna - można doprawdy wiele ciekawych rzeczy się dowiedzieć, a ja ostatnio wprowadziłam mnóstwo pozycji nt. Gdańska :)

Pepo - Pon Mar 06, 2006 11:16 pm

...a ja się pochwalę, że chodzę do grupy z synem J.Sampa :hihi: ... Hmmm, to nie na temat, pewnie zaraz dostanę upomnienie, ale nie mogłem się powstrzymać, zrozumcie :mrgreen:
syrenka - Pon Mar 06, 2006 11:23 pm

Luz, w razie czego wiem do kogo uderzac... :mrgreen:
Jarek z Wrzeszcza - Wto Mar 07, 2006 7:54 am

Pepo napisał/a:
...a ja się pochwalę, że chodzę do grupy z synem J.Sampa :hihi: ... Hmmm, to nie na temat, pewnie zaraz dostanę upomnienie, ale nie mogłem się powstrzymać, zrozumcie :mrgreen:


8O Czemu się nie pochwaliłeś od razu?? :hihi:

boxlpio - Wto Kwi 18, 2006 12:54 pm

Ostatnio w sumie prawie niechcąco zakupiłem książkę z 1932 roku ze starymi dokumentami gdańskimi.
Zeskanowałem i umieściłem na stronie.
Jeśli komuś się przyda ta informacja to proszę bardzo bo u mnie z niemieckim tak jak z chińskim, a i czasu coraz mniej.
Danzigs Deutschtum


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group