Dawny Gdańsk

Na papierze, ekranie i w Mieście - Uratować Westerplatte

Marcin - Sro Wrz 15, 2004 10:58 pm
Temat postu: Uratować Westerplatte
Historyczny budynek na Westerplatte czeka remont
No to zobaczymy jak zareaguje konserwator. :|

Marek Z - Sro Wrz 15, 2004 11:26 pm

Konserwator już się zgodził. Tak przynajmniej wynika z nagłówka artykułu.
Marcin - Sro Wrz 15, 2004 11:32 pm

- Zgodę wojewódzkiego konserwatora zabytków otrzymaliśmy w połowie 2002 roku - mówi kmdr por. Grzegorz Goryński z Kaszubskiego Dywizjonu Straży Granicznej. Pogranicznicy nie podjęli jeszcze decyzji, kiedy mają ruszyć roboty, ale na pewno w najbliższym czasie je podejmą.
Wczoraj próbowaliśmy skontaktować się w tej sprawie z wojewódzkim konserwatorem zabytków w Gdańsku. Ani konserwatora, ani osoby opiekującej się Westerplatte nie było jednak w siedzibie urzędu.

No to nowy będzie miał okazję się wykazać - podtrzymując lub cofając decyzję.

Marek Z - Sro Wrz 15, 2004 11:43 pm

Chyba nie cofnie raz już wydanej decyzji..
Marcin - Sro Wrz 15, 2004 11:48 pm

Z tym to może być różnie. Decyzje Budnika dotyczące Targów z pewnością będą cofnięte.
Marek Z - Czw Wrz 16, 2004 12:01 am

W artykule piszą, że Straż Graniczna ma prawo ten budynek ocieplić. Może to i dobrze ? Może jest zniszczony zębem czasu ? Może stał tyle lat nieocieplony ? Może dzięki temu przetrwa do "lepszych" czasów i będziemy mogli go oglądać ?
Marcin - Czw Wrz 16, 2004 2:17 am

Cytat:
Może jest zniszczony zębem czasu ?

Nie, na szczęście nie jest. A docieplenie styropianem i otynkowanie budynku zmieni go radykalnie (równie dobrze można docieplić go od środka). A po prostu szkoda jednego z trzech obiektów, które przetrwały wojnę.

knovak - Czw Wrz 16, 2004 7:02 am

Marcin napisał/a:
...docieplenie styropianem i otynkowanie budynku zmieni go radykalnie (równie dobrze można docieplić go od środka). A po prostu szkoda jednego z trzech obiektów, które przetrwały wojnę.

To aby nie przesada? Przecież to, że ściany budynku staną się "grubsze" o parę centymetrów, nic wizualnie nie zmieni. A docieplanie od wewnatrz niewiele daje, bo mury nadal pozostają zimne i zawilgocone, przez co pewnie zżera je grzyb.

Marcin - Czw Wrz 16, 2004 8:16 am

Cytat:
To aby nie przesada? Przecież to, że ściany budynku staną się "grubsze" o parę centymetrów, nic wizualnie nie zmieni.

Fakt, bryła (kształt się nie zmieni) - ale materiał z jakiego jest wykonana elewacja "zmienia" budynek. Równie dobrze można przy okazji w ten sam sposób przy okazji docieplić pozostałe wartownie. :wink: :hihi:
Nie jest to oczywiście taki zabytek jak Zbrojownia czy Ratusz, ale mimo wszystko byłoby szkoda gdyby spotkał go los dworca w Oliwie (i innych budynków, które wyglądały mało słowiańsko :wink: ).

pumeks - Czw Wrz 16, 2004 9:21 am

Marcin napisał/a:
Decyzje Budnika dotyczące Targów z pewnością będą cofnięte.

Nie było żadnej decyzji, więc nie ma czego cofać. Były negatywne opinie.

Marek Z - Pią Wrz 17, 2004 11:06 am

Cytat:
Równie dobrze można przy okazji w ten sam sposób przy okazji docieplić pozostałe wartownie.

Tyle, że wartownie zbudowane są z grubego żelbetu i takowych praktycznie nie trzeba docieplać, natomiast budynek elektrowni to cegły, które poddają się grzybowi, kruszeniu, itp, i docieplenie radykalnej zmiany nie przyniesie. Ważny jest kształt ścian, dachu, okien, drzwi, itp.

Marcin - Pią Wrz 17, 2004 12:31 pm

Cytat:
Tyle, że wartownie zbudowane są z grubego żelbetu i takowych praktycznie nie trzeba docieplać

A dlaczego by nie? Zimą tam pewnie strasznie "ciągnie", a latem wilgoć... :wink: :D
Cytat:
natomiast budynek elektrowni to cegły, które poddają się grzybowi, kruszeniu, itp, i docieplenie radykalnej zmiany nie przyniesie. Ważny jest kształt ścian, dachu, okien, drzwi, itp.

Nie do końca się tym zgodzę. Budynkom zabytkowym i historycznym (a takim jest ta "elektrownia") nie należy zmienaić materiałów z których wykonana jest elewacja. A sam potencjalny (bo nie znamy szczegółów) zły stan techniczny nie jest w takim przypadku żadnym usprawiedliwieniem.

Marek Z - Pią Wrz 17, 2004 1:29 pm

Jasne, niech się rozleci. I tak go nikt nie zwiedza. I proszę, nie odpowiadaj już w tym temacie (przynajmniej mi) bo to nie ma sensu.
knovak - Pią Wrz 17, 2004 7:04 pm

Marcin napisał/a:
[...] Budynkom zabytkowym i historycznym (a takim jest ta "elektrownia") nie należy zmienaić materiałów z których wykonana jest elewacja. A sam potencjalny (bo nie znamy szczegółów) zły stan techniczny nie jest w takim przypadku żadnym usprawiedliwieniem.


Niedawno spotkałem sie już z takim podejściem, tyle że w stosunku do starej kamiennej figury Świętej Rodziny gdzieś w Beskidzie Niskim. Zacietrzewiony dyskutant twierdził, że to że ktoś skleił rozbitą figurę (fachowo zresztą, zrobili to konserwatorzy zabytków "po godzinach") to granda, bo naruszyło to stan faktyczny, historyczny, itd. Zgodnie z takim myśleniem i Westerplatte i pozostałe tereny "historyczne" za lat ileśtam będzie można zaorać, bo nic na nich nie pozostanie, rozpadnie się...

A zastanowiłeś się, dlaczego budynek elektrowni jest "zabytkowy i historyczny" Na pewno nie ze względu na unikalne walory architektoniczne albo artystyczne. Tylko dlatego, że był świadkiem/uczestnikiem ważnego wydarzenia historycznego. Dążąc tym tropem trzeba by też pozwolić popaść w ruinę np. Hali Olivii (historyczny i przełomowy dla dziejów Polski przecież zjazd "Solidarności")...

Marcin - Pią Wrz 17, 2004 9:10 pm

Cytat:
Niedawno spotkałem sie już z takim podejściem... Zgodnie z takim myśleniem i Westerplatte i pozostałe tereny
"historyczne" za lat ileśtam będzie można zaorać, bo nic na nich nie pozostanie, rozpadnie się...

Chyba mnie nie zrozumiałeś (nie przyczytałeś). Czy pisałem, że nie wolno NIC robić? Nie wspomniałem o tym ani słowem. Nie wkładaj mi w usta słów których nie wypowiedziałem. :D
Po prostu nie podoba mi się zmiana "historycznej" elewacji. A konserwować należy jak najbardziej - ale nie dowolnie zmieniać. Czy na przykład przy remoncie-konserwacji Hali Targowej obłoży się ją styropianem i obtynkuje? Nie, chociaż z pewnością byłoby tak wygodniej i lepiej dla kupców handlujących w niej. Na Kaszubach widziałem wiele chat o konstrukcji szkieletowej "zachlapanych" tynkiem i pozbawionych strzech (w tym nawet XIX-wieczne) - które praktycznie nie odróżniją się od chat postawionych współcześnie. Uważam, że nie tędy droga.
I wracając do tej elektrowni powodem docieplenia budynku jest to, że celnikom jest po prostu zimno podczas mrozów. A o żadnym fatalnym stanie budynku (grzyb, sypiące się cegły, rozpadająca się konstrukcja) nie ma mowy - miałem okazję wiosną przypatytrzec się mu. Chyba, że nastąpiła jakaś hiperdegradacja budunku podczas lata. :wink:

wrangla - Nie Maj 08, 2005 11:39 pm
Temat postu: Uratować Westerplatte
GW: Możemy wspólnie uratować Westerplatte
Marcin - Nie Maj 08, 2005 11:52 pm

Grzegorz Goryński, Morski oddział Straży Granicznej napisał/a:
Na naszym terenie znajduje się kilka obiektów pamiętających czasy września 1939 roku. Od dwóch lat staramy się poświęcać im szczególną uwagę. Najpierw odstąpiliśmy od przebudowy Elektrowni. Odrestaurowano ją z zachowaniem pierwotnego wyglądu budowli.

:ok: Jednak można było.

Marcin - Pon Sie 29, 2005 2:05 pm

Westerplatte. Koniec remontu elektrowni
Cytat:
Elektrownia to jeden z nielicznych oryginalnych obiektów, pamiętających przedwojenne dzieje dawnej Wojskowej Składnicy Tranzytowej i jej heroiczną obronę we wrześniu 1939 roku. Do naszych czasów przetrwała niezniszczona. Początkowo planując remont Straż Graniczna chciała ją otynkować, jednak dzięki zabiegom, m.in. Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej WST na Westerplatte budynek zachował ceglaną elewację, a w środku fragmenty oryginalnej podłogi.
- Z prośbą o wypracowanie koncepcji na urządzenie elektrowni zwróciliśmy się do Muzeum Historycznego Miasta Gdańska - mówi kmdr Światowski.
- Mamy już pomysł na scenografię tego miejsca - zdradza Adam Koperkiewicz, dyrektor MHMG. - Wstępnie zgodziła się ją opracować osoba pracująca niegdyś przy filmie ,Westerplatte" Różewicza. Szczegółów jednak nie chciałbym jeszcze zdradzać.

Jak dla mnie "happy end". :D

Horhe - Pią Lip 28, 2006 12:30 pm

Stary temat, ale pozwolę go sobie odświerzyć na miesiąc przed 1 września.
Polecam przeczytać te ciekawe teksty o nowej "właściwej" wizji zagospodarowania przestrzennego Westerplatte.

http://www.westerplatte.o...ndex.php?kod=30

i stan z 2004 roku

http://www.westerplatte.o...ndex.php?kod=17

Równocześnie możemy sobie zadać pytanie: czym jest dla nas Westerplatte i co obecnie przedstawia?

Chwała pasjonatom, że mimo przeciwności starają się należycie zaopiekować cyplem.

TOMB - Pon Lip 31, 2006 10:41 am

Grzegorz Goryński, Morski oddział Straży Granicznej napisał:
Na naszym terenie znajduje się kilka obiektów pamiętających czasy września 1939 roku. Od dwóch lat staramy się poświęcać im szczególną uwagę. Najpierw odstąpiliśmy od przebudowy Elektrowni. Odrestaurowano ją z zachowaniem pierwotnego wyglądu budowli.

Jednak można było.

Czy ktoś jednak widział jak to odrestaurowanie wygląda w rzeczywistości? Rzecznicy prasowi mają we krwi robienir dobrych min i nazywaniem czarnego białym.

villaoliva - Sro Wrz 13, 2006 11:17 am
Temat postu: Westerplatte odzyska dawny wygląd
Coś się rusza w temacie.


Gazeta Wyborcza Bartosz Gondek 13.09.2006
Cytat:
Ruszy wielki projekt przebudowy terenu Westerplatte, pieniądze ma dać premier. Projekt popiera wiceminister kultury Jarosław Sellin

Wstępne prace przy opracowaniu dokumentacji badawczej, technologicznej i konserwatorskiej rewitalizacji Westerplatte będą kosztować ponad 500 tysięcy złotych. Jeżeli premier da pieniądze na dokumentację, powstanie duży projekt, który zakłada rekonstrukcję wyglądu tego miejsca podczas kampanii wrześniowej.

- Projekt nazywa się "Rewitalizacja Westerplatte" i jest już najwyższy czas, by go rozpocząć. Przygotowywaliśmy się do niego przez kilka miesięcy. Napisaliśmy też wniosek do premiera o sfinansowanie dokumentacji przedsięwzięcia z rezerwy budżetowej - mówi wojewódzki konserwator zabytków Marian Kwapiński.

Konserwatorzy i historycy chcieliby odbudować część czerwonego muru otaczającego składnicę wraz z charakterystyczną bramą. To prócz walorów historycznych ma pomóc w zabezpieczeniu terenu przed wandalami Odsłonięta i zrekonstruowana zostanie zarośnięta dziś krzakami placówka Wał. Zrekonstruowane zostaną pierwotne ciągi komunikacyjne i zaznaczony w terenie kształt nieistniejących dziś obiektów. Projekt zakłada też usunięcie części betonowych instalacji, które niegdyś tworzyły elementy fałszującego historyczny układ przestrzenny założenia parku-pomnika. Zniknąć mają na przykład przypominające bunkry wiaty, które wielu turystów odbiera jako pozostałości II wojny światowej. Prace ratunkowe i konserwatorskie objąć mają placówkę Fort, wartownię nr 1 i pozostałości koszar. Wreszcie zwrócono też uwagę na leżący niedaleko od składnicy Mewi Szaniec, z którego Niemcy dowodzili atakami i gdzie zebrano po kapitulacji obrońców. Ma tu powstać kompleks wystawienniczo-administracyjny. Zaprojektowane zostaną też ścieżki edukacyjne, które umożliwią turystom zorientowanie się w tym, jak przebiegała obrona.

- Przeprowadzaliśmy w tej sprawie rozmowy z przedstawicielami PiS. Wszyscy są za. Liczymy też na wsparcie ministra Jarosława Sellina.- dodaje Kwapiński.

- Byłem kilka tygodni temu na terenie byłej składnicy i oglądałem pozostałości po 1939 roku. Bez wątpienia dzisiejszy wygląd tego terenu zafałszowuje historię tego miejsca. Najwyższy czas to zmienić. Pokazać ludziom, co tak naprawdę się tu działo - mówi minister Jarosław Sellin. - Dlatego na pewno wesprę u premiera starania o pieniądze na projekt rewitalizacji Westerplatte.Wiosną ubiegłego roku "Gazeta" alarmowała, że jedno z najważniejszych miejsc pamięci narodu polskiego - teren Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte - przedstawia sobą żałosny obraz. W zrujnowanych i wymalowanych sprayem reliktach obrony mieszkali kloszardzi. Wszędzie walały się śmiecie i puste butelki po alkoholu. Resztki zabytkowych budynków i placówek obrony zarastała dzika roślinność. Pozostała jeszcze oryginalna infrastruktura, zapuszczona, stała się terenem łowów dla złomiarzy. Słynne pole bitwy gorących siedmiu dni września 1939 roku całkowicie zatraciło swój pierwotny charakter, zamieniając się w zaniedbany park przy pomniku Obrońców Wybrzeża. Po serii publikacji władze miasta i województwa oraz wojewódzki konserwator zabytków zobowiązali się do przywrócenia Westerplatte roli historycznego pola bitwy i uporządkowania terenu. Po ponad półtora roku zniknęły flaszki, usunięto dziką roślinność. Miasto częściowo zabezpieczyło też pozostałe jeszcze zabytki.

Gdynka - Sob Wrz 16, 2006 11:25 am

Uratować także od... wandali :bang:
Cytat:
Zniszczone groby obrońców Westerplatte
Grzegorz Jankowski 2006-09-15, ostatnia aktualizacja 2006-09-15 21:16
Nieznani sprawcy zbezcześcili groby na cmentarzu na Westerplatte. Wandale ukradli pięć tabliczek z nazwiskami poległych żołnierzy, a kolejnych trzynaście uszkodzili
Cmentarz został ograbiony w nocy z czwartku na piątek. Zniszczone nagrobki zauważył wczoraj rano jeden z pracowników Muzeum Historycznego Miasta Gdańska, który opiekuje się tym terenem. Natychmiast powiadomił policję z komisariatu na gdańskich Stogach. Na miejscu pojawiła się ekipa dochodzeniowa, która zabezpieczyła ślady kryminalistyczne. Policja nie wyklucza, że był to zwykły akt wandalizmu, najbardziej prawdopodobne jest to, że zbezczeszczenia dokonali zbieracze złomu. - Natychmiast po zgłoszeniu przestępstwa rozpoczęliśmy kontrolę we wszystkich gdańskich punktach skupu złomu - mówi starszy posterunkowy Dominika Przybylska rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Wandale ukradli pięć tabliczek z nazwiskami poległych żołnierzy, a kolejnych trzynaście uszkodzili. - Jestem wstrząśnięty tym, co się stało - mówi Adam Koperkiewicz dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. - Najgorsze jest to, że tego terenu nie da się zabezpieczyć tak, żeby w przyszłości zapobiec podobnym aktom wandalizmu.

Trzy dni temu "Gazeta" informowała o tym, że przygotowywany jest projekt "Rewitalizacja Westerplatte". Konserwatorzy i historycy zamierzają częściowo przywrócić dawny wygląd składnicy tranzytowej. Częściowo odbudowany miałby być otaczający ją mur wraz z charakterystyczną bramą. Zrekonstruowane zostaną dawne ciągi komunikacyjne oraz placówka Wał. Prace ratunkowe i konserwatorskie mają też objąć placówkę Fort, wartownię nr 1 i pozostałości koszar.

W zeszłym roku po naszych publikacjach władze Gdańska i województwa pomorskiego zobowiązali się do przywrócenia Westerplatte roli historycznego pola bitwy i uporządkowania terenu. Wcześniej w zrujnowanych i wymalowanych sprayem obiektach mieszkali kloszardzi. W resztkach zabytkowych, porośniętych dziką roślinnością budynków walały się śmieci i puste butelki po alkoholu.

A kamery by nie pomogły???

danziger - Sob Wrz 16, 2006 4:46 pm

Gdynka napisał/a:
A kamery by nie pomogły???

Pewnie też zostałyby skradzione :hihi:

Zdzislaw - Sob Wrz 16, 2006 6:22 pm

danziger napisał/a:
Gdynka napisał/a:
A kamery by nie pomogły???

Pewnie też zostałyby skradzione :hihi:


Przepraszam wszystkich za to co powiem, ale za bezczeszczenie grobów, niezależnie czyich... to był ręce obcinał.......... :evil:

villaoliva - Sro Lis 22, 2006 11:31 pm

To już kolejny taki przykład :II

Terminal pod specjalnym nadzorem

Rozbudowa terminalu promowego na Westerplatte odbywała się bez zgody wojewódzkiego konserwatora zabytków. - Wysłałem tam natychmiast archeologa i od teraz wszystkie cenne znaleziska muszą być zinwentaryzowane, a doszły do mnie sygnały, że tak się nie działo - mówi konserwator Marian Kwapiński

Na Westerplatte trwa intensywna rozbudowa portu. W sąsiedztwie powstaje morski terminal kontenerowy, który od przyszłego roku będzie mógł przeładować blisko 1400 kontenerów dziennie. Rozbudowywany jest także terminal promowy Westerplatte. Nowa inwestycja rośnie na terenie, na którym we wrześniu 1939 roku toczyły się ciężkie walki o Polską Wojskową Składnicę Tranzytową. Niegdyś znajdowała się placówka Prom, blokująca 1 września przez pięć godzin Niemców wdzierających się na teren składnicy. Tutaj stała też pierwotnie wartownia nr 1, której górną część w 1967 roku odcięto i przesunięto w głąb lądu. Na miejscu zostało jednak przyziemie z izbą bojową.

- Inwestor zapomniał, że w takim miejscu ciągle można spodziewać się wielu interesujących eksponatów, dlatego, kiedy ciężarówki zaczęły bez żadnego nadzoru archeologicznego wywozić ziemię, Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej WST na Westerplatte zawiadomiło o tym wojewódzkiego konserwatora zabytków - mówi Mariusz Wójtowicz Podhorski, pełnomocnik wojewody pomorskiego do spraw rewitalizacji Westerplatte.

Wojewódzki konserwator zabytków zdecydował, że budowa terminala musi być objęta nadzorem konserwatorskim. Na placu budowy pojawił się archeolog. - Nie wiedzieliśmy, że prace na tym terenie muszą być traktowane w specjalny sposób. Dobrze się więc stało, że zainterweniował konserwator - mówi Roman Kolicki z Zarządu Morskiego Portu w Gdańsku. - Teraz działamy w zgodzie ze wszystkimi wymogami. :^^

- Na razie ziemia oddaje drobne przedmioty, łuski i elementy wyposażenia wojskowego. Wśród nich znalazł się nawet XVIII-wieczny kartacz, pochodzący najprawdopodobniej z okresu, kiedy toczyły się tu walki Rosjan z Francuzami. Należy jednak pamiętać, że jakiekolwiek prace na terenie będącym pomnikiem historii nie mogą się odbywać bez nadzoru konserwatora - mówi wojewódzki konserwator zabytków Marian Kwapiński.

Według konserwatora, jeżeli podczas prac robotnicy natrafią na pozostałości umocnień z 1939 roku, trzeba będzie je zinwentaryzować, a potem w jakiś sposób odznaczyć na terenie terminala.

Koszt rozbudowy terminalu promowego to ok. 68 mln zł. Część pieniędzy pochodzi z dotacji Uni Europejskiej. Powstaną tu stanowiska dla dwóch kolejnych statków. Projekt zakłada też powstanie nowych dróg wewnętrznych i placów postojowych

Marcin - Pon Lis 27, 2006 10:15 am

Westerplatte broni się przed portem

Cytat:
Zarząd Morskiego Portu Handlowego chciał rozebrać zabytkowy Mewi Szaniec. Miejsce, przy którym kapitulowała załoga Westerplatte.

Mewi Szaniec to ceglany fort, którego korzenie sięgają pobytu w Gdańsku Napoleona. Obecny kształt zawdzięcza Prusakom, którzy rozbudowali go w 1846 roku. Do historii przeszedł jednak we wrześniu 1939 roku. To w nim znajdował się niemiecki sztab, kierujący atakami na polską Wojskową Składnicę Tranzytową na Westerplatte. Tutaj też prowadzono rozmowy kapitulacyjne i tu gromadzono polskich żołnierzy, którzy już jako jeńcy opuszczali teren Składnicy. Do dziś, choć mocno nadwątlony, Mewi Szaniec przetrwał w kompletnym stanie.

Szaniec jest jednak solą w oku Zarządu Morskiego Portu w Gdańsku. We wrześniu tego roku Ryszard Wocial, dyrektor rozwoju infrastruktury Morskiego Portu w Gdańsku, wysłał do wojewódzkiego konserwatora zabytków pismo, w którym postuluje, ze względu na bezpieczeństwo żeglugi na Zakręcie Pięciu Gwizdków, przebudowę nabrzeża Mew i rozebranie znajdującego się tam fortu.

- W ocenie znawców przedmiotu oczywistym i bezdyskusyjnym obiektem podlegającym ochronie jest Twierdza Wisłoujście, natomiast nie są takimi obiektami forty i szańce. W przypadku Szańca Mew port liczy się z tym, że szaniec można by gdzieś przenieść, ale uważa to za niecelowe - napisał Ryszard Wocial.

- Jakiekolwiek pomysły dotyczące likwidacji czegoś takiego, jak Mewi Szaniec to czyste szaleństwo, a argument o przesuwaniu dużego, murowano-ziemnego obiektu to fikcja - mówi wojewódzki konserwator zabytków Marian Kwapiński. - Mewi Szaniec, tak jak wszystkie inne obiekty pamiętające obronę Westerplatte, wchodzi w skład pomnika historii - pola bitwy o Westerplatte i z tego powodu objęty jest ścisłą ochroną. W przyszłości ma tu powstać zaplecze logistyczne dla zrekonstruowanego pola bitwy.

Po interwencji "Gazety" i konserwatora Zarząd Morskiego Portu Gdańsk zdecydował się na niewielkie ścięcie nabrzeża Mew.

- Zrobimy tylko ok. 30 metrową wcinkę. Resztę wyremontujemy w obecnym kształcie. Jest to konieczne, ponieważ inaczej Mewi Szaniec spłynie do kanału - powiedział "Gazecie" Roman Kolicki z Morskiego Portu Gdańsk.


Brawo Marian. :wink: :D

villaoliva - Pią Gru 29, 2006 9:47 am
Temat postu: Ruszyła rewitalizacja Westerplatte
Gazeta Wyborcza 29.12.2006
Cytat:
Na terenie dawnej Wojskowej Składnicy Tranzytowej od kilku dni regularnie pojawiają się geodeci, specjaliści od zieleni oraz konserwacji zabytków. Przygotowują się do przywrócenia historycznej placówce wyglądu z 1939 roku.


- Geodeci i pracownicy Regionalnego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków tworzą szczegółowy plan, który zawierać będzie informacje o zachowanych do dziś obiektach z września 1939 roku - mówi wojewódzki konserwator zabytków Marian Kwapiński. - To właśnie na jego podstawie będziemy odtwarzać historyczny wygląd całego terenu.
Specjaliści inwentaryzują nie tylko zabytki - takie jak placówka Wał, bunkier Fort czy przyziemia magazynów amunicyjnych. Poszukują także resztek transzei, lejów po bombach i pociskach oraz starych drzew, które pozwolą wytyczyć pierwotne ciągi komunikacyjne, funkcjonujące tu jeszcze za czasów kurortu, czyli na przełomie XIX i XX wieku.

Tworzenie planu potrwa do lipca 2007 roku. W tym czasie na Westerplatte wjadą maszyny budowlane, które przywrócą rzeźbę terenu sprzed ponad 60 lat. Rozpocznie się też wycinka powojennych drzew. Na wiosnę odsłonięte zostaną zarośnięte krzakami placówki Wał i Fort.

- Wcześniej, już pod koniec stycznia, zamierzamy zacząć odkrywać zakopane dziś fundamenty nieistniejących budynków: między innymi kasyna, stacji kolejowej i willi oficerskiej - mówi Mariusz Wójtowicz Podhorski, pełnomocnik wojewody pomorskiego do spraw rewitalizacji Westerplatte. - Na początek zostaną one wyeksponowane z gruntu. Mamy na to pieniądze - 500 tys. zł - z budżetu państwa. Potem zaś trzeba będzie znaleźć fundusz na ich odbudowę.
- Mamy nadzieję, że na pierwszego września 2007 roku uda się nam już pokazać w prawdziwy sposób ten obszar składnicy, na którym tak naprawdę toczyły się w 1939 roku walki o Westerplatte - dodaje Marian Kwapiński. - Liczę też, że obchody rocznicowe zostaną zorganizowane przy symbolicznym cmentarzyku, stojącym w miejscu zniszczonej bombami wartowni numer 5. Biorąc pod uwagę realia historyczne, to znacznie lepsza lokalizacja niż znajdujący się dalej pomnik Obrońców Wybrzeża.



Corzano - Pią Gru 29, 2006 9:52 am
Temat postu: Re: Ruszyła rewitalizacja Westerplatte
Cytat:
Specjaliści inwentaryzują nie tylko zabytki - takie jak placówka Wał, bunkier Fort czy przyziemia magazynów amunicyjnych. Poszukują także resztek transzei, lejów po bombach i pociskach

Nie za późno na szukanie lejów? Kilkadziesiąt lat po wojnie? :hmmm:

Marcin - Pon Lut 05, 2007 11:44 am

Na Westerplatte wchodzą archeolodzy

GW, Bartosz Gondek napisał/a:
Specjaliści z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku będą odkrywać pierwsze z zapomnianych reliktów obrony tego miejsca w 1939 roku.

Zadaniem naukowców, którzy pojawią się już w tym tygodniu na terenie byłej Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte, jest odnaleźć i zabezpieczyć fragmenty bramy wjazdowej i resztki słynnego czerwonego muru, okalającego niegdyś polską placówkę.

-To pierwsze prawdziwe prace archeologiczne na terenie Wojskowej Składnicy Tranzytowej - podkreśla Marcin Tymiński, rzecznik pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków. - Bramę i resztki muru spodziewamy się znaleźć w okolicy bazy promowej. Za te badania płaci gdański port.

Kolejny etap, czyli odsłanianie resztek fundamentów głównego skrzydła koszar, zniszczonego w latach 60. XX wieku, i willi oficerskiej finansowane będą z puli 500 tysięcy złotych, przeznaczonych przez premiera na rewitalizację Westerplatte. Z tych pieniędzy pokryto już koszt bezinwazyjnych badań gruntowych, wycinkę zieleni i pomiary geodezyjne.

- Zależy nam na tym, aby jeszcze przed 1 września tego roku odwiedzający teren dawnej placówki mogli zobaczyć zarys prawdziwego Westerplatte, a nie tego, które stworzono w czasach PRL-u na potrzeby wieców i manifestacji - mówi wojewódzki konserwator zabytków Marian Kwapiński.

Obecność archeologów to najważniejsza, ale nie jedyna nowość związana z gdańskim pomnikiem historii.

Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte wzbogaciło się ostatnio o kilka ciekawych eksponatów związanych z obroną tego miejsca. Wśród nich znalazł się celownik od polskiego 81-milimetrowego moździerza Stockes Brandt, oraz niezwykle rzadki, ręczny karabin maszynowy MG 30(t), który używany był przez kompanię szturmową z pancernika "Schleswig-Holstein".

Wszystkie zabytki zgromadzone przez stowarzyszenie będzie można zobaczyć jeszcze w tym roku na terenie WST.

Marcin - Wto Lut 13, 2007 10:26 pm

Latarnie morskie z Westerplatte są już w komplecie
Gazeta Wyborcza; Bożena Aksamit, Bartosz Gondek napisał/a:
We wnętrzu Mewiego Szańca znaleziono XIX-wieczną latarenkę, która przed wojną strzegła wejścia do gdańskiego portu. Muzeum Morskie nie jest zainteresowane losami zabytku. Latarnią zainteresował się za to Wojewódzki Konserwator Zabytków


To już czwarta zabytkowa latarnia strzegąca bezpieczeństwa statków wchodzących do gdańskiego portu. Dotąd mówiło się, że w okolicach Westerplatte, oprócz XV-wiecznego Wisłoujścia, są jeszcze dwa zabytkowe obiekty. Jeden stoi na końcu pirsu ochraniającego wejście do portu. Druga latarnia to 27-metrowa wieża, posadowiona obok terminalu kontenerowego, kupiona cztery lata temu przez Jacka Michalaka. Obecnie w wyremontowanym obiekcie działa muzeum.

Niedawno okazało się, że jest kolejna latarnia. Taka sama jak ta stojąca na końcu pirsu. Dotychczas myślano, że pozostały po niej jedynie zdjęcia, że zniszczono ją w czasie wojny. Drugą XIX-wieczną latarnię wejściową odnalazł Mariusz Wójtowicz Podhorski, pełnomocnik wojewody zajmujący się rewitalizacją Westerplatte.

- Natknąłem się na nią przypadkowo, zwiedzając wnętrze Mewiego Szańca, w którym Urząd Morski zrobił sobie magazyn starego sprzętu nawigacyjnego - opowiada Podhorski. - Latarnia jest w nie najlepszym stanie, ale zachowała swój oryginalny charakter.

Porównanie ze zdjęciami, na których widać wchodzący do Gdańska pancernik "Schleswig Holstein", potwierdziło gdański rodowód latarni z Mewiego Szańca.

- Pomyślałem, że podobny obiekt zasługuje na lepsze traktowanie niż zaleganie w magazynie, napisałem więc do Muzeum Morskiego. - mówi Podhorski. - Okazało się, że muzeum nie traktuje latarni jako wartościowego zabytku i nie jest zainteresowane jego dalszymi losami. Postanowiłem, razem ze Stowarzyszeniem Rekonstrukcji Historycznej Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte, dogadać się z Urzędem Morskim i zabezpieczyć historyczny obiekt.

Podobnego zdania jest Marian Kwapiński, pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków.

- Starą latarenkę z Mewiego Szańca bezsprzecznie trzeba zabezpieczyć i zachować. To logiczna konsekwencja naszych działań przy innych podobnych obiektach z tego terenu - mówi Kwapiński. - Będziemy rozmawiać na ten temat z Urzędem Morskim. W przyszłości powinna zaś trafić do zarządcy pola bitwy na Westerplatte.

Corzano - Wto Lut 13, 2007 10:32 pm

Cytat:
Okazało się, że muzeum nie traktuje latarni jako wartościowego zabytku i nie jest zainteresowane jego dalszymi losami.

Nie po raz pierwszy pan Litwin po macoszemu traktuje przedwojenną historię Gdańska.

seestrasse - Wto Lut 13, 2007 10:44 pm

oświećcie mnie, proszę - pan Podhorski to Wachmistrz? :hmmm:
Gdanszczanin - Wto Lut 13, 2007 11:09 pm

Posiada ktoś zdjęcie tej latarni ? Bo jakoś nigdzie nie mogę jej znaleźć ani w albumie nt Nowego Portu ani na stronie sabaotha.
Marek1024 - Sro Lut 14, 2007 3:23 pm

Tak,
Podhorski to Wachmistrz (ten od komiksu).
Pozdrawiam,
Marek

seestrasse - Sro Lut 14, 2007 3:25 pm

dzięki :)
Marcin - Wto Mar 13, 2007 9:24 am

Oni uratowali zabytek z Westerplatte

Gazeta Wyborcza, Bartosz Gondek, 2007-03-12 napisał/a:
Miała zostać wysadzona w powietrze, szczęśliwie dzięki garstce ludzi, którzy zdecydowali się powalczyć z ówczesną władzą, 40 lat temu na Westerplatte uratowano wartownię numer 1.
Popularną "Jedynkę" odwiedzają wszystkie wycieczki zwiedzające teren byłej Wojskowej Składnicy na Westerplatte. Niewielki budynek zbudowany w 1934 roku przetrwał walki na Westerplatte w niezłym stanie. Dewastacja nastąpiła dopiero w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku. To wtedy zaczęto budować nowe nabrzeża i poszerzać kanał portowy. Zawadzającą budowniczym wartownię planowano wysadzić w powietrze. Jej obroną zajął się Michał Gawlicki, westerplatczyk, dowódca placówki "Elektrownia". Jesienią 1965 roku Gawlicki zainteresował sprawą Andrzeja Januszajtisa i Aleksandra Ślusarza skupionych wokół Komisji Ochrony Zabytków PTTK. - Najpierw stoczyliśmy ciężką walkę z władzami. Kiedy dostaliśmy zgodę na ratowanie wartowni, wymyśliłem, że przesunę ją na szynach - wspomina inż. architekt Aleksander Ślusarz. - Zrobiliśmy to razem z piwnicami, ponieważ wartownia ma tak mocne mury, że nie dało się ich przeciąć. Potem okazało się, że tę metodę zastosowaliśmy jako pierwsi w Europie.

7 marca 1967 roku wartownia przejechała 78 metrów na szynach. Kilka dni później operacja została całkowicie zakończona.

- Kiedy udało się uratować wartownię, wkroczyła do niej Stanisława Górnikiewicz-Kurowska, oficer MSW, tytułująca się "mateczką" westerplatczyków. W tym samym czasie w lokalnej prasie ukazały się artykuły, że budynek uratowało koło ZBOWID z Nowego Portu i "Głos Wybrzeża" - wspomina tamte czasy prof. Andrzej Januszajtis. - 40. rocznica to najlepsza okazja, żeby powiedzieć, jak było naprawdę.


Zaginiona mapa Westerplatte
Dziennik Bałtycki, Magdalena Szałachowska, 13-03-2007 napisał/a:

Kopię dokładnego planu Westerplatte z 1934 r. w skali 1:2000 otrzymało Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte.

- Na planie znajdziemy każdy szczegół, od poszczególnych latarni, aż do najmniejszych nierówności terenu - mówi Mariusz Wójtowicz-Podhorski, pełnomocnik wojewody pomorskiego ds. rewitalizacji pomnika historii "Pole Bitwy Westerplatte". - To kluczowy dokument dla odtworzenia Westerplatte. Takiego planu nie ma w żadnym polskim archiwum. Stowarzyszenie poszukiwało go kilka lat. - Gromadzimy wszelką dokumentację związaną ze Składnicą - mówi Mariusz Wójtowicz-Podhorski. - Dlatego apeluję do właścicieli cennych archiwaliów o ujawnienie się. W szczególności zależy nam na planach nowych koszar oraz bramy kolejowej.
Efekty pierwszego etapu rewitalizacji WST na Westerplatte zobaczymy już 1 września.

Marcin - Sro Kwi 11, 2007 4:12 pm

Już nie mogę się doczekać... :==

Mur jak oryginał
GW, Bartosz Gondek napisał/a:
Odnalazły się oryginalne rysunki budowlane ceglanego muru, okalającego teren Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte

Mur zbudowano w pierwszym okresie działania składnicy, wraz z basenem i magazynami amunicyjnymi. Miał osłaniać poczynania polskich żołnierzy i dokerów przed oczami wścibskich, gdańskich Niemców. Sławę zyskał kilka lat później - we wrześniu 1939 roku. Dziś możemy go oglądać na większości zdjęć z obrony Westerplatte. Niedługo potem solidna konstrukcja z cegieł została przez Niemców rozebrana.

- Na plany muru trafiliśmy podczas przeprowadzania w gdańskim Archiwum Państwowym, analizy zagospodarowania terenu dawnego Westerplatte - mówi Arkadiusz Woźniakowski z Regionalnego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków.

Kreślone ołówkiem plany powstały na przełomie 1925 i 1926 roku. Dokładnie 28 stycznia 1926 roku zatwierdził je dyrektor techniczny zarządu portu w Gdańsku. Dzięki niewielkiej skali - 1:40, a poprzez to dużej precyzji, dowiadujemy się z nich na przykład tego, że na wysokim na 3,28 metra ceglanym murze znajdowała się dodatkowo solidna bariera w postaci drutu kolczastego. Ewentualny intruz musiał pokonać przeszkodę o wysokości prawie czterech metrów.

Na terenie byłej Wojskowej Składnicy Tranzytowej trwają pierwsze prace przy rekonstrukcji wyglądu tego terenu z okresu obrony w 1939 roku.

- Jednym z jej elementów jest odtworzenie wyglądu fragmentu muru. Teraz dzięki zachowanej dokumentacji możliwe będzie nie tyle odtworzenie wyglądu, co jego wierna rekonstrukcja - podsumowuje Woźniakowski.

pumeks - Sro Kwi 11, 2007 9:23 pm

Marcin napisał/a:

Gazeta Wyborcza, Bartosz Gondek, 2007-03-12 napisał/a:
7 marca 1967 roku wartownia przejechała 78 metrów na szynach. Kilka dni później operacja została całkowicie zakończona.



Wiadomość prawie z ostatniej chwili - na terenie terminala promowego archeolodzy działąjący na zlecenie konserwatora M. Kwapińskiego odnaleźli fragmenty wartowni nr 1 pod ziemią, w miejscu, gdzie ona oryginalnie stała - i to wcale nie było 78 metrów, tylko ok. 50 m - czyżby afera z czasów późnego Gomułki? :wink: (ktoś wystawił fakturę na 25 m torów, których nie wykonał :hiihihi: ).

Krzysztof - Czw Kwi 12, 2007 12:44 am

Cytat:
Wiadomość prawie z ostatniej chwili - na terenie terminala promowego archeolodzy działąjący na zlecenie konserwatora M. Kwapińskiego odnaleźli fragmenty wartowni nr 1 pod ziemią, w miejscu, gdzie ona oryginalnie stała - i to wcale nie było 78 metrów, tylko ok. 50 m - czyżby afera z czasów późnego Gomułki? (ktoś wystawił fakturę na 25 m torów, których nie wykonał ).


Przyznaję się. To ja podałem do tego artykułu informację o 78 m. Pan Gondek przy mnie rozmawiał z inż. A. Ślusarzem. Ponieważ autor tego przesunięcia (prywatnie mój przyjaciel) nie pamiętał ile dokładnie metrów wartownia przejechała, tą odległość wzięliśmy z jakiejś broszurki o Westerplatte :oops:
Na pewno nie chodziło o fakturę bo takowej nie było (prace były wykonywane społecznie).
Archeolodzy mogli znaleźć spodnią część podłogi gniazda CKM-ów. Ta podłoga, ze względu na wysoki poziom wody gruntowej, była wykonana z dwóch warstw betonu przedzielonych papą. Przy uniesieniu wartowni do góry spodnia warstwa betonu została na gruncie i to ją teraz mogli znaleźć archeolodzy. :co_jest:
O tym przesuwaniu pisałem tu: http://www.forum.dawnygda...opic.php?t=3606

villaoliva - Nie Sie 26, 2007 6:40 pm
Temat postu: Westerplatte już bez T34
Westerplatte już bez T34
Cytat:
W tym tygodniu rozpocznie się demontaż stojącego na Westerplatte czołgu T34. Pancerny kolos trafi do Lubuskiego Muzeum Wojskowego w Drzonowie


Z ustaleń Urzędu Wojewódzkiego Konserrawtora Zabytków i Pełnomocnika Wojewody do Spraw rewitalizacji Westerplatte wynika, że czołg stojący na Westerplatte nigdy nie należał do 1 Brygady Pancernej im Bohaterów Westerplatte. Ściągnięto go po wojnie z pola bitwy pod Nowym Dworem Gdańskim i przez lata trzymano w składnicy zużytego sprzętu wojskowego. Na teren byłej Wojskowej Składnicy Tranzytowej trafił w 1962 roku, przed spodziewaną wizytą Nikity Chruszczowa. Wtedy postawiono go na symbolicznym cmentarzyku, dorabiając legendę, że należał do I Brygady.

- Zależy nam, aby czołg zniknął z terenu przyszłego Muzeum Pola Bitwy na Westerplatte do końca września - mówi Marcin Tymiński, rzecznik Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. -. Za oddaniem czołgu do Drzonowa przemawia m.in. fakt, że znajduje się tam profesjonalna placówka muzealna, która zapewni maszynie należytą ochronę i konserwację - mówi Marcin Tymiński. - Żadne z państwowych muzeów z Trójmiasta nie było zainteresowane przejęciem eksponatu.

Z wyprowadzką czołgu nie chcieli się pogodzić m.in. przedstawiciele sekcji historyczno-eksloatacyjnej Towarzystwa Przyjaciół Sopotu i członkowie Trójmiejskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznych: - To niezwykle wartościowy egzemplarz. Sądząc po budowie, pochodzi jeszcze z wojennej produkcji, najprawdopodobniej z 1943 roku - usłyszeliśmy w TGRH. - T-34 jest na świecie dużo, ale "wojenni weterani" należą do prawdziwych rarytasów. Szkoda, gdyby trafił do nas w depozyt, zostałby uruchomiony i służył przy różnych rekonstrukcjach.

Zostały tylko dwa

Poza czołgiem z Westerplatte, w aglomeracji trójmiejskiej pozostały jeszcze dwa czołgi-pomniki. Jeden - wojenny typ T34/76, stoi na postumencie przy Alei Zwycięstwa, a drugi - powojenny T34/85 w Wejherowie. Poza nimi w Trójmieście znajduje się jeszcze niemieckie działo pancerne "Hetzer", które wydobyto w maju z plaży na półwyspie helskim. "Hetzer" przechodzi właśnie renowację w warsztacie przy ul. Pilotów na Zaspie. Potem ma trafić do Muzeum Motoryzacji w Gdyni.


Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto

Horhe - Pon Sie 27, 2007 12:11 pm

Po numerach czołgu można dojść do jakiej jednostki należał.
Ponadto chyba jedyne państwowe muzea na Pomorzu to Muzeum Narodowe i Muzeum Marynarki Wojennej, reszta to samorządowe.
Ja coś jednak czuję, że czołg u nas na Pomorzu zostanie. :co_jest:

villaoliva - Pon Sie 27, 2007 12:38 pm

Skąd te przeczucie?
Horhe - Pon Sie 27, 2007 1:49 pm

Wiele środowisk jest zaangażowanych w to,aby czołg tu został. Może niekoniecznie na Westerplatte, ale na Pomorzu. Problem prawny stanowi statut własnościowy czołgu- ma tylko opiekunów,ale nie właścicieli.
Co do Lubuskiego Muzeum Wojskowego w Drzonowie, to nie wiem gdzie tego T-34 postawią, tam już i tak ciasno jest.
Uważam osobiście, że nie ma co odrywać zabytku od historii Pomorza. :bitwa:

danziger - Pon Sie 27, 2007 6:13 pm
Temat postu: Re: Westerplatte już bez T34
Cytat:
Poza czołgiem z Westerplatte, w aglomeracji trójmiejskiej pozostały jeszcze dwa czołgi-pomniki. Jeden - wojenny typ T34/76, stoi na postumencie przy Alei Zwycięstwa, a drugi - powojenny T34/85 w Wejherowie. Poza nimi w Trójmieście znajduje się jeszcze niemieckie działo pancerne "Hetzer"

Sprzętu pancernego jest w "3mieście" więcej - wystarczy spojrzeć na podwórko i okolice willi p. Janczukowicza :hihi:

villaoliva - Pon Sie 27, 2007 6:26 pm

A to jest tylko to co widać, a co za płotem :haha:
nad stawem - Pon Sie 27, 2007 6:54 pm
Temat postu: Re: Westerplatte już bez T34
[quote="danziger"]
Cytat:

Sprzętu pancernego jest w "3mieście" więcej - wystarczy spojrzeć na podwórko i okolice willi p. Janczukowicza :hihi:


no właśnie . :hihi: :hihi:

villaoliva - Pon Sie 27, 2007 6:56 pm

Ciekawe co się stało z czołgiem co stał w przy Bibliotece w Gdańsku
seestrasse - Pon Sie 27, 2007 6:58 pm

może służy w Iraku :^^
villaoliva - Wto Sie 28, 2007 11:54 pm

Czołgu przy Willi Rekin nie ma.
Też Irak? :P

seestrasse - Wto Sie 28, 2007 11:59 pm

prawie :hihi: czołg miał wypadek podczas rekonstrukcji w Mechelinkach, może więc stąd jego nieobecność.
Marcin - Nie Wrz 23, 2007 11:46 pm

Nowy eksponat trafi na Westerplatte

Gazeta Wyborcza, Bartosz Gondek napisał/a:
Muzeum Pola Bitwy na Westerplatte wzbogaci się o niezwykły eksponat. Jest nim oryginalna rosyjska armata z 1917 roku. Dokładnie taka, jaką dysponowali obrońcy polskiej placówki w dniu wybuchu drugiej wojny światowej

Armatę sprowadzi stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte.

- Właśnie jestem pod Helsinkami. Przed chwilą kupiliśmy tu oryginalną rosyjską armatę, którą Finowie zdobyli na Sowietach podczas wojny zimowej - zadzwonił w piątek do redakcji prezes stowarzyszenia Mariusz Wójtowicz-Podhorski.

Armata kupiona przez Mariusza Wójtowicza-Podhorskiego i Uve Koslowskiego to taki sam model, jakiego używali Polacy na Westerplatte. Była to najcięższa broń, jaką nasi żołnierze mogli wystawić przeciwko 280-milimetrowej artylerii pancernika Schleswig Holstein. Działo stało w zachodniej części półwyspu i ostrzeliwało niemieckie pozycje usytuowane na terenie magazynów w Nowym Porcie. Po kapitulacji polskiej placówki armatę wciągnięto na pokład pancernika. Potem trafiła do szkoły marynarki we Flensburgu. Do dziś na terenie składnicy na Westerplatte rośnie brzoza, pod którą znajdowało się stanowisko strzeleckie polskiej "prawosławnej" armaty.

- Z początku, zresztą bez większych efektów, szukaliśmy oryginalnych części takiej armaty - mówi Uve Koslowski. - Gdy to się nie powiodło, pomyśleliśmy, że może gdzieś uda się znaleźć od razu kompletny egzemplarz. Okazało się, że poszukiwane przez nas armaty są do zdobycia w Finlandii. Stoją jako eksponaty w fińskich szkołach artylerii. To dzięki temu zachowały się w oryginalnych, kompletnych stanach.

Fińska "76" pojawi się w Polsce do końca roku. Pieniądze na jej zakup udało się zdobyć dzięki wsparciu pomorskich sponsorów. Zanim będzie ją można zobaczyć na Westerplatte, będzie musiała przejść lekką renowację.

- Poszukując dużej armaty, znaleźliśmy też mniejszą, czyli przeciwpancerne działko Bofors kalibru 37 mm. Dwa takie działka broniły bramy głównej na Westerplatte - mówi Podhorski. - Mamy nadzieję, że i na Boforsa znajdą się sponsorzy. Tym bardziej że nie mówimy o wielkich pieniądzach, tylko o kosztach porównywalnych z zakupem leciwego samochodu.

Muzeum Pola Bitwy, w którym znajdzie się armata, ma powstać w przeciągu dwóch lat. Założenie jest takie, że zwiedzając odbudowane Westerplatte, mamy "przenieść się w czasie" do pierwszych dni września 1939 r. Wtedy na terenie kilkudziesięciu hektarów stały dwa budynki koszarowe, wille - oficerska i podoficerska - kasyno, elektrownia, sześć wartowni, kilka umocnionych placówek i niewielka stacja kolejowa. Większość z nich znajduje się obecnie w opłakanym stanie.

nonnenacker - Nie Wrz 30, 2007 8:51 am

Cytat:
Ciekawe co się stało z czołgiem co stał w przy Bibliotece w Gdańsku

Palniczkami zamieniali go na drobne :)

Horhe - Nie Wrz 30, 2007 9:40 am

W piątek w godzinach południowych wywieżli nam T-34 z Westerplatte. Pojechał do Lubuskiego Muzeum Wojskowego w Drzonowie. :II
villaoliva - Nie Wrz 30, 2007 10:04 am

Absurd :mur:
Horhe - Nie Wrz 30, 2007 5:11 pm

http://miasta.gazeta.pl/t...12,4533800.html

W związku z powyższym przypominają mi się słowa Kononowicza:"...i nic nie będzie".

knovak - Nie Wrz 30, 2007 6:08 pm

Trochę żal, że nie trafił do Gdyni. Ale to muzeum w Drzonowie też jest niezłe, szkoda tylko że tak daleko.
Federico - Wto Paź 23, 2007 12:27 pm

Najobszerniej o przyszłości Westerplatte napisał Krzysztof Zajączkowski.

http://www.kaszubi.pl/?p=news_comm&id=794

Plany są fajne :==

villaoliva - Nie Lis 11, 2007 12:35 am
Temat postu: Historyczne armaty wróciły na Westerplatte
Cytat:
Muzeum Pola Bitwy na Westerplatte wzbogaci się o niezwykły eksponat. Jest nim oryginalna rosyjska armata z 1917 roku. Dokładnie taka, jaką dysponowali obrońcy polskiej placówki w dniu wybuchu drugiej wojny światowej


Drugi zakup też się udał. Historyczne armaty wróciły na Westerplatte :==

Cytat:
Na Westerplatte trafiły dziś dwie historyczne armaty. Takie same, jakich używali obrońcy Woskowej Składnicy Tranzytowej we wrześniu 1939 roku.

Rosyjska armata zwana "Prawosławną" oraz działko przeciwpancerne typu Bofors wzór 36 będą eksponatami powstającego Muzeum Pola Bitwy Westerplatte.

Obie trafiły do Gdańska dzięki Stowarzyszeniu Rekonstrukcji Historycznej Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte, którego członkowie wyszperali je u skandynawskich kolekcjonerów. Armaty udało się kupić i sprowadzić do Gdańska dzięki wsparciu trójmiejskich firm, m.in. Energa Obrót i Alarm Tech.

Marcin - Nie Lis 11, 2007 8:55 pm

1939 - Powrót armat na Westerplatte
Cytat:
W połowie września w szeroko pojętym „świecie” rekonstruktorów i ich sympatyków zawrzało. Na forach internetowych pojawiły się sensacyjne informacje o zakupie przez Polaków, w Finlandii sprzętu wojskowego, w celu sprowadzenia go do kraju. Były to chyba pierwsze takie wiadomości opisujące możliwość wiezienia zabytków do Polski a nie odwrotnie.

W dniu 10.11. na Westerplatte miała miejsce uroczystość zwieńczająca starania grupy entuzjastów o przywrócenie temu miejscu jego pierwotnego wyglądu i wyposażenia. Dokonano oficjalnego przekazania dla Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte (SRH WST Westerplatte) zakupionych przez sponsorów dwóch armat, polowej wz.02 oraz przeciwpancernej wz. 36. Armata polowa wz. 02 tzw „prawosławna” została zakupiona ze środków przekazanych przez firmę „ALARMTECH”, natomiast przeciwpancerny Bofors przez firmę „ENERGA”.

Jeszcze przed oficjalnym przekazaniem stojące na uboczu armaty wywoływały ogromne zainteresowanie licznie przybyłych na uroczystość widzów oraz przedstawicieli mediów. W celu nadania odpowiedniej oprawy historycznej temu wydarzeniu, do udziału w nim zostały zaproszone Stowarzyszenie „Grupa Rekonstrukcji Historycznej Lądowej Obrony Wybrzeża” (SGRH LOW) oraz Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej „Marienberg”. Punktualnie o godzinie 1200 członkowie obu grup wtoczyli działa na plac na którym miały odbyć się oficjalne uroczystości. Padły wydawane stanowczym głosem komendy, obsługi obu dział wykonały przewidziane regulaminem czynności, po czym obie armaty przemówiły oddając donośne wystrzały. Wystrzały, które były sygnałem do odegrania Hymnu Narodowego przez Orkiestrę Reprezentacyjną Straży Granicznej.

Następnie dokonano przekazania z rąk sponsorów aktów własności armat dla SRH WST Westerplatte. Oficjalną część uroczystości zakończył występ orkiestry SG, po czym nastąpiła część nieoficjalna z udziałem rekonstruktorów i licznych fotoamatorów.

Oba działa znajdują się w doskonałym stanie technicznym i wymagają tylko niewielkiego nakładu prac remontowych i są prawie w 100 % kompletne. Armata „Prawosławna” została wyprodukowana w 1917 roku na terenie „Permskiego Zawodu”, co można odczytać na podstawie zachowanych tabliczek znamionowych oraz pięknych oznaczeń zachowanych na lufie działa. Jedynym jej mankamentem jest zaspawany przewód lufy, jednakże sposób w jaki to zrobiono, umożliwia przywrócenie jej naturalnego wyglądu. Działko przeciwpancerne Bofors nie wymaga praktycznie żadnych prac remontowych, za wyjątkiem odczepienia świateł odblaskowych.

Według zapowiedzi przedstawicieli obecnych ich opiekunów obie armaty zostaną w możliwie najszybszym czasie udostępnione dla szerokiej publiczności, czego pierwszym przykładem może być użyczenie jednej z armat dla SGRH LOW biorącą udział w paradzie organizowanej z okazji Święta Niepodległości w dniu 11.11 w Gdyni.





Horhe - Pon Lis 12, 2007 1:54 pm

Byłem tam, widziałem, macałem caceńka :) Żal tylko, że ze względu na nasze poronione przepisy musiały być zdezaktywowane wspawaniem zaślepek i bolca w lufie.
Horhe - Pon Lis 12, 2007 2:01 pm

...a ta "Putiłówka" wz. 02 to nie lekka armata, jedyne 1180kg :)
Poniżej zamieszczam fotki dezaktywacji :( Niestety bez tego nie udałoby się ich sprowadzić

ruda - Sro Cze 18, 2008 9:37 am
Temat postu: muzeum
Rezerwowe miliony dla Westerplatte

Cytat:
Rezerwowe miliony dla Westerplatte
To dobra wiadomość dla gdańszczan, historyków, pasjonatów militariów i turystów.

- Dostaliśmy milion złotych z rezerwy budżetowej (z Kancelarii Premiera). Pieniądze zostaną przeznaczone na rewaloryzację i rewitalizację pola bitwy na Westerplatte - poinformował Marcin Tymiński, rzecznik pomorskiego konserwatora zabytków. - Zamierzamy przywrócić to miejsce do stanu z 1939 roku. Pieniądze wydamy na konkretne projekty odbudowy, dokumentację budowlaną, dodatkowe etaty itp. Do końca roku powinniśmy otrzymać jeszcze pięć, sześć milionów. Cały projekt, który zostanie zrealizowany do września 2009 roku (w rocznicę wybuchu II wojny światowej), kosztować będzie około 10 milionów złotych i taką kwotę Urząd Pomorskiego Konserwatora Zabytków chce wydać.

Odtworzone zostaną fragmenty muru okalającego składnicę wojskową na Westerplatte, brama wjazdowa, magazyny amunicji.

Po 2009 roku powstanie prawdopodobnie Muzeum Westerplatte, jednostka podlegająca Ministerstwu Kultury w Warszawie. Szacuje się, że cały projekt (łącznie z budową muzeum) kosztować ma 45 milionów złotych.

- Mówi się, że Westerplatte to nasze polskie Verdun - symbol męstwa - dodaje Marcin Tymiński.

Przy projekcie pracują nie tylko instytucje, ale też stowarzyszenia i osoby prywatne. Potrzebne są zdjęcia, mapy, dokumenty, materiały historyczne - to prawdziwe pospolite ruszenie

kwidzin - Sro Cze 18, 2008 10:08 am

No daj boże. Czego to już nie obiecywano.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group