Dawny Gdańsk

Bla bla bla - Zboczenie weterynaryjne - czyli "Wiosna panie sierżanci

Makabunda - Wto Kwi 12, 2005 2:34 pm

Jeśli Wy na te tematy to ja muszę Wam sie przyznać, że ja mam weterynarza w domu. I nawet kiedyś asystowałem przy tym i owym. Reczę wam nic przyjemnego.
Dla męskiej ( i do tego żonatej) części Forum dodam jeszcze jedną ciekawostkę do przemyślenia. Co byście czuli wieczorem gdybyście mieli świadomość, że ich ładniejsza połowa tego dnia wykonała parę kastracji? :wow: Mówię Wam! Niepewność jutra i gonitwa myśli gwarantowane. :hiihihi:

A tak przy okazji zapraszam do nowego wkrótce otwieranego gabinetu weterynaryjnego przy ul. .......... (CENZURA! - ZAKAZ AUTOREKLAMY) .....................


P.S. To właściwie nie jest CENZURA tylko AUTOCENZURA

Zoppoter - Wto Kwi 12, 2005 2:43 pm

Makabunda napisał/a:
Co byście czuli wieczorem gdybyście mieli świadomość, że ich ładniejsza połowa tego dnia wykonała parę kastracji? :wow: Mówię Wam! Niepewność jutra i gonitwa myśli gwarantowane. :hiihihi:


Eee, ja jestem nieco inaczej zbudowany od kota. Moze tak od razu by nie znalazła...

Makabunda napisał/a:

A tak przy okazji zapraszam do nowego wkrótce otwieranego gabinetu weterynaryjnego przy ul. .......... (CENZURA! - ZKAZ AUTOREKLAMY) .....................


P.S. To właściwie nie jest CENZURA tylko AUTOCENZURA


Znaczy, cenzura samochodowa?

Marcin - Wto Kwi 12, 2005 2:46 pm

Cytat:
Eee, ja jestem nieco inaczej zbudowany od kota. Moze tak od razu by nie znalazła...

:haha: Idę po ściereczkę, bo oplułem monitor...

Zoppoter - Wto Kwi 12, 2005 2:57 pm

Grün napisał/a:
Że "hot-doga" nie wspomnę :^^


A co, hot-dogi też są z kotów...? :mrgreen: :haha:

Grün - Wto Kwi 12, 2005 3:09 pm

No obawiam się że aż tak bardzo to się od kota nie różnisz, żeby pani weterynarz nie znalazła czego trzeba... :%
Zoppoter - Wto Kwi 12, 2005 3:12 pm

Grün napisał/a:
No obawiam się że aż tak bardzo to się od kota nie różnisz, żeby pani weterynarz nie znalazła czego trzeba... :%


Widziałeś kiedys mnie i kota...? :mrgreen: :hihi:

Sabaoth - Wto Kwi 12, 2005 3:13 pm

Zoppoter napisał/a:

Makabunda napisał/a:
Co byście czuli wieczorem gdybyście mieli świadomość, że ich ładniejsza połowa tego dnia wykonała parę kastracji? Mówię Wam! Niepewność jutra i gonitwa myśli gwarantowane.



Eee, ja jestem nieco inaczej zbudowany od kota. Moze tak od razu by nie znalazła...

Nie pierwszy to wątek zwiastujący nadejście wiosny :^^

seestrasse - Wto Kwi 12, 2005 3:23 pm

Cytat:
Eee, ja jestem nieco inaczej zbudowany od kota. Moze tak od razu by nie znalazła...

nie, litości...
:haha: :haha: :haha:
tekst miesiąca co najmniej

Corzano - Wto Kwi 12, 2005 3:28 pm

Makabunda napisał/a:
Co byście czuli wieczorem gdybyście mieli świadomość, że ich ładniejsza połowa tego dnia wykonała parę kastracji? :wow: Mówię Wam! Niepewność jutra i gonitwa myśli gwarantowane.

Nie sądzę, by chciała podcinać gałąź, na której siedzi.
:)

Zoppoter - Wto Kwi 12, 2005 3:35 pm

Corzano napisał/a:
Nie sądzę, by chciała podcinać gałąź, na której siedzi.
:)


Siedzi??? O zesz to ale musi być gałąź...

Grün - Wto Kwi 12, 2005 3:36 pm

CORZANO! Zaczynasz być zbyt dosłowny!!!! :^ :hiihihi:
seestrasse - Wto Kwi 12, 2005 3:37 pm

konar... :hihi:
parker - Wto Kwi 12, 2005 3:42 pm

Zoppoter napisał/a:
Corzano napisał/a:
Nie sądzę, by chciała podcinać gałąź, na której siedzi.
:)


Siedzi??? O zesz to ale musi być gałąź...


:haha: :haha: :haha:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group