|
Dawny Gdańsk
|
 |
Gdańsk - Sopot - Gdynia - Zagraniczni studenci, Wrzeszcz, co pokazać
alberht - Sro Lut 23, 2005 11:39 pm Temat postu: Zagraniczni studenci, Wrzeszcz, co pokazać W przyszłym tygodniu do mojej szkoły przyjeżdzają studneci z innych krajów. Będą ludzie m.in. z Kamerunu, Kenii, Francji i kilku innych państw. W poniedziałek mamy oprowadzić i pokazać im Wrzeszcz. I tu pytanie do Was drodzy forumowicze i znawcy Wrzeszcza - co im pokazać ? Oczywiście nie chodzi tu bynajmniej o podróż śladami znaków masońskich, drzew zrośniętych z płotami itp choć byłaby to z pewnością ciekawa wycieczka. Padła propozycja odwiedzenia Politechniki z powodu jubileuszy obchodzonego przez uczelnie, ew. pokazanie im Opery, przejście się po okolicznych parkach, następnie pokazanie im architektury (idąc w strone Oliwy wzdłuż Grunwaldzkiej po stronie PG). Na całość będziemy mieli około 3 godziny. Jak już wspomniałem będę wdzięczny za wszystkie pomysły i podpowiedzi. Dobrą informacją będzie też odpowiedź na pytanie, gdzie ich zabrać jak pogoda będzie nie dopisywać ;) To w większości studenci ekonomii, kilku chyba też prawa.
pozdrawiam,
alberht
Mikołaj - Czw Lut 24, 2005 2:59 am
Jeśli chodzi o miły spacer i ciekawą architekturę, to lepszym pomysłem od Grunwaldzkiej jest Jaśkowa Dolina i okolice ul. Sobótki. Najbardziej sie pewnie ucieszą, jak pokażesz im Manhattan
Odyseusz - Czw Lut 24, 2005 3:35 am
Fakt Politechnika jest chyba najciekawsza. Jakby jeszcze z kimś się tam dogadać to by mieli profesjonalną wycieczkę z przewodnikiem. Z tarasu Manhattanu jest przyjemny widok tylko o tej porze roku nie będzie tam zbyt ciepło.
Ale dlaczego wrzeszcz? Przecież tam są same sklepy tak pozatym?
alberht - Czw Lut 24, 2005 8:01 am
Mikołaj, szczerze mowiac, to mialem na mysli uliczki po stronie politechnicznej ;) i rzeczywiscie Sobótki, Matejki i okolice - dość nieprecyzyjnie się wyraziłem.
Odyseusz, jestem z 2LO, oprocz nas odwiedzaja jeszcze kilka innych szkol, wiec kazda pokazuje im 'swoja' okolice ;)
jakby co, to okolice 2LO też wchodzą w rachube, tylko, że tam nie ma raczej nic ciekawego... myle sie ?
pumeks - Czw Lut 24, 2005 10:10 am
No ale ławeczkę z Oskarem na Placu Wybickiego możecie im pokazać ... (tylko sprawdźcie dzień wcześniej, czy jeszcze stoi ). Możecie pomaszerować przez Leczkowa pokazując kontrasty zabudowy, potem Conradinum, Politechnikę. O, a np. egzotyka religijna? macie do dyspozycji cerkiew przy Traugutta, synagogę przy Partyzantów, neogotyckie kościoły na Czarnej i na Sobótki...
Corzano - Czw Lut 24, 2005 10:13 am
Można jeszcze pokazać kanapy pływające w Strzyży. Tego na pewno u siebie nie mają.
Sabaoth - Czw Lut 24, 2005 10:34 am
Cytat: | Można jeszcze pokazać kanapy pływające w Strzyży. Tego na pewno u siebie nie mają. |
To jest prawdziwy folklor (no i oczywiscie bramini)
pumeks - Czw Lut 24, 2005 10:38 am
Czy wy zawsze musicie robić sobie jaja jak ludzie zadają poważne pytania?
Corzano - Czw Lut 24, 2005 10:46 am
Pumeks, spokojnie. Przecież chyba wszystko zostało już powiedziane.
A powaznie, to ja bym się pochwalił czymś bardzo współczesnym, a mianowicie ścieżkami rowerowymi i rolą Gdańska w promocji ruchu rowerowego w Polsce. Jest tu czym się chwalić, bo Gdańsk jest pionierem i liderem roweryzacji miast. Wiecej na ten temat: http://www.rowery.org.pl/gdanski.htm
A Wrzeszcz mi się ze ścieżkami kojarzy, bo jest to matecznik OLE (Obywatelkiej Ligi Ekologicznej), która przepycha rowerowe sprawy w UM i organizuje coroczne przejazdy rowerowe.
rispetto - Czw Lut 24, 2005 10:50 am
Corzano napisał/a: | Można jeszcze pokazać kanapy pływające w Strzyży. Tego na pewno u siebie nie mają. |
Chyba nie widziałeś afrykańskiej rzeki przepływającej przez miasto Gdyby wszystkie były takie jak Strzyża, to nie byłoby problemu wody w Afryce.
Sabaoth - Czw Lut 24, 2005 11:04 am
To na powaznie. Wszystko zalezy od pogody, jak bedzie zimno i deszczowo, to nikomu nie bedzie sie chcialo za dlugo spacerowac. Moja propozycja jest taka: Politechnika, Conradinum, Uphagena, kawalek Grunwaldzkiej, Matejki, Sobotki, kosciol garnizonowy, koniecznie Jaskowa Dolina i Pawlowskiego, potem dla kontrastu Grunwaldza z Manhattanem i Olimpem, Dmowskiego, panorama Czarnej z kosciolem NSJ, Park na Kuzniczkach (wystarczy przez plot ), Wajdeloty z widokiem na Grazyny i pozostale przecznice, Warynskiego, dalej tunelem do Czarnej i albo Czarna albo dalej Warynskiego do Grunwaldzkiej. Tak mi sie to widzi, troche historii, troche wspolczesnosci. Oczywiscie o II LO tez mozna zachaczyc robiac kolko Kilinskiego z browarem - Golebia - Pestalozziego, moze Labesa z domem Grassa?
Mikołaj - Czw Lut 24, 2005 1:23 pm
W pierwszej chwili pomyślałem - własnie, no przecież jeszcze Grass!
Rzeczywistosc moze okazać się bolesna, myślę, że Francuzi mogą nie kojarzyć kto zacz, nie mówiac już o Kameruńczykach i Kenijczykach (im można oczywiście wybaczyć).
pumeks - Czw Lut 24, 2005 1:27 pm
Dom Grassa nie nadaje się do pokazywania, co najwyżej ławeczka z Oskarem.
rispetto - Czw Lut 24, 2005 1:36 pm
alberht! Zaprowadź ich do knajpy na ruskie pierogi oraz bigos z polskim piwem i będą to lepiej pamiętać, niż spacer przy takiej pogodzie
alberht - Czw Lut 24, 2005 4:05 pm
dzięki za odpowiedzi - na pewno skorzystam z Waszych rad;)
pumeks, gdzie znajduje się dokładnie ta synagoga ? słyszałem o jednej w szkole muzycznej (pewnie ta sama), ale czy ona jest nadal czynna ? a ławeczke, to sprawdzimy tego samego dnia (z dwójki mamy rzut kamieniem), żeby mieć pewność ;)
rispetto, ruskie to moje ulubione - must be!
seestrasse - Czw Lut 24, 2005 4:13 pm
alberht napisał/a: | gdzie znajduje się dokładnie ta synagoga ? słyszałem o jednej w szkole muzycznej (pewnie ta sama), ale czy ona jest nadal czynna ? |
wrzuć słowo "synagoga" w forumową wyszukiwarkę
pumeks - Czw Lut 24, 2005 4:19 pm
To raczej szkoła muzyczna jest (była?) w synagodze, a nie synagoga w szkole
Sabaoth - Czw Lut 24, 2005 5:02 pm
Synagoga była (i teraz chyba jest znowu) na ul. Partyzantów (Mirchauerweg) w budynku, w którym jeszcze nidawno mieściła się szkoła muzyczna.
seestrasse - Czw Lut 24, 2005 5:08 pm
szkoła też się mieści (słynna szkoła na Banditenstrasse )
Sabaoth - Czw Lut 24, 2005 5:09 pm
Jak te nazwy ulic ewoluują
Grün - Czw Lut 24, 2005 6:02 pm
Synagogi to tam nie ma. Raz na tydzień spotykają się tam członkowie gminy żydowskiej. Budynek jest nadal szkołą.
danziger - Czw Lut 24, 2005 8:24 pm
Jak koło dwójki, to koniecznie browar (może można tam wejść do środka, a nawet znaleźć jakiegoś przewodnika?), i oczywiście - jak już było mówione - Oskar.
Jeśli chodzi o Wrzeszcz, to oprócz tego co było wspominane przez poprzedników - tetr leśny na Jaśkowej D., altanka Gutenberga (o ile stoi jeszcze), w ogóle spacer lasami; ponadto (o ile jest to możliwe - nie wiem) wejście na Olimp i oglądanie panoramy miasta. W okolicach PG warto przejść okolicznymi uliczkami (stare robotnicze domki). Z innych ciekawostek - Cristal jako nadworna restauracja Wałęsy , jeśli w grę wchodzą dalsze rejony, to czołg na al. Zwycięstwa, okolice AMG - domki robotnicze, stare wille......
No i oczywiście knajpy - różne studenckie na ul. Do Studzienki, pub Rugbuś na tejże (może to nic specjalnego, ale mam do tego miejsca sentyment, poza tym maja ceny umiarkowane).
Może któraś z moich sugestii się przyda.
No i pozdrowienia dla mojej "Alma Mater" (II LO).
Sabaoth - Czw Lut 24, 2005 9:55 pm
Cytat: | ponadto (o ile jest to możliwe - nie wiem) wejście na Olimp i oglądanie panoramy miasta. |
Lubiłem tam przychodzić na kawę albo cóś mocniejszego. Ale w dni powszednie, po szkole (chodziłem do Conradinum w tamtych czasach) trzeba było uważać na nauczyciela teorii okrętu (hydrodynamiki), nazywanego przez nas Jazzmanem. Też lubił tam zachodzic na kawę i poczytac sobie prasę. Ale ogólnie byl on bardzo sympatyczny pomimo tego, że nas gonił z Olimpu. A może nie gonił? Może tylko nam się tak wydawało, że nas pogoni i sami wychodziliśmy? Dawne to były czasy i piękne widoki z kawiarni.
danziger - Czw Lut 24, 2005 11:04 pm
tyle, że teraz tam jest bank............
bassa - Sob Mar 05, 2005 8:33 pm
Klub Infinium ?To sensowny kontakt do wrzeszczanskich młodych twórców...i moze w przyszlosci jakis studencki festival muz-art z tego byc...
PG obowiazkowo,jaaasne.Wizyta w radiu ???
Maybe Theatre Company w Miniaturze ? Coś,co gosciom sprawi przyjemnosc...;-))Jako IM bliskie w egzotycznym Gdańsku.
Corzano ! Aaaaabsolutnie masz rację, ale jak sadzę,szkola nie zna stronki www.ole.most.org.pl i spotkania z OLE nie nagra...szkoda,idealny kontakt dla Gosci...;-)) i duza,miedzynarodowej klasy atrakcja. I trasa po Wrzeszczu na rowerze-2 godz ...super.
Orbis wymyslil,od prywatnej latarni morskiej w Nowym Porcie zaczynajac..rowerowa trase,piekna sprawa.
Sabaoth - Sob Mar 05, 2005 9:03 pm
Cytat: | I trasa po Wrzeszczu na rowerze-2 godz ...super. |
A gdzie we Wrzesczu można wypożyczyć rowery dla gości? W Amsterdamie wiem, ale we Wrzeszczu?
sylwia.zdr - Czw Mar 17, 2005 2:32 am
Szkoła muzyczna w synagodze istnieje - słyszę, jak pod nią przechodzę. Jak zapewne już wiesz- jest vis-a-vis bywszej zajezdni autobusowej- starego Manhattanu ,za wejściem do sklepu Zatoka od str. ul. Partyzantów.
Jak przebiegła routa po Wrzeszczu ze studentami eko i prawa z Afryki-? Coś im się (nie) spodobało? Pozdrawiam.
alberht - Czw Mar 17, 2005 9:43 pm
szczerze mowiac, to nie byli zachwyceni tym, ze musza isc gdziekolwiek... narzekali, ze jeszcze 10min trzeba isc, ze snieg, ze zimno... a tak poza tym, to mielismy - Fomiego (Kamerun), Chino (Nigeria), Pavlosa (Grecja), Alexa (Portugalia), Tanje i Nicka (Ukraina) - jak sie okazalo, to studentow prawa chyba wsrod nich nie bylo - z pewnoscia czesc z nich studiowala filologie angielska i psychologie, bardzo wporzadku ludzie, mielismy warsztaty nt aids, ekologii, tolerancji i przedsiebiorczosci
wrangla - Czw Mar 17, 2005 9:55 pm
A w końcu co im w Gdańsku pokazaliście?
alberht - Pią Mar 18, 2005 5:27 pm
wyszlismy spod dwojki, przeszlismy przez Plac Wybickiego (Oskar nawet byl!), potem poszlismy, hmm, Danusi (? - pierwsza przecznica od Wajdeloty) doszlismy do kościoła na Czarnej (pokazaliśmy im wnetrze i opowiedzielismy troche, Portugalczyk zauwazyl nawet tabliczke z napisem 'Jan Paweł II' - wytlumaczylem mu o co w niej chodzi ;) ), potem szlismy do PG, jak im powiedzielismy na wysokości Waryńskiego, że jeszcze jakieś 10min, to część z nich nie kryła niezadowolenia z tego powodu ;p Czarna, potem Uphagena, za kortami skręciliśmy w stronę Grunwaldzikiej, tutaj kilka słów nt. Great Avenue, drzew z Holadnii, tramwajów, Radia Gdańsk itp, przy konsulacie niemieckim skręciliśmy w prawo na PG, tam pokazaliśmy im nowe dachy, wahadło Fucalta (dobrze napisałem ? ;p ), budynek, fotki jakie tam były na wystawie, a potem stracili już chęć na wszystko i nie chcieli nawet nadkładać drogi, żeby obejrzeć gmach opery - poszli prosto na skm'ke ;) ale ogolnie rzecz biorac sa bardzo wporzadku :]
danziger - Pią Mar 18, 2005 6:33 pm
trzeba było na jakieś piwko po drodze pójść, to może by tak nie marudzili
alberht - Pią Mar 18, 2005 10:47 pm
to bylo pierwsze spotkanie, po cyklu warsztatow, poszlismy do pubu (o ile tak mozna nazwac Winifere w Śródmiesciu - nie mam pojecia, kto wybral akurat ja), potem do Pieknych Mlodych i Bogatych, a takze jestesmy umowieni na za tydzien na impreze... hehs, ciemnoskorzy wzbudzali niemale zainteresowanie na parkiecie...
|
|