|
Dawny Gdańsk
|
 |
Na papierze, ekranie i w Mieście - Dojrzewalnia róż - spacer po ...
janak - Nie Lut 20, 2005 11:04 pm Temat postu: Dojrzewalnia róż - spacer po ... W dniach 5, 6 marca odbędzie się w Gdańsku festiwal dla kobiet Dojrzewalnia Róż. Jedna z impprez nosi tytuł: Historyczne sylwetki kobiet – spacer po starym Gdańsku, po paru miesiącach pobytu na forum moja czujność jest wzmożona i cóż zauważyłem w opisie tej imprezy (podkreślenie moje):
Historyczne sylwetki kobiet – spacer po starym Gdańsku. Prowadzi: Gabriela Kosicka – Przewodniczka turystycznya związana z międzynarodową organizacją kobiecą Soroptymist. "Zapraszam na spacer po gdańskiej starówce (300 km>>). Będziemy mogły przyjrzeć się historycznym sylwetkom kobiet i zobaczyć jak bardzo kobiety wpłynęły na historię Gdańska na przestrzeni wieków, od średniowiecza do współczesności. Przejdziemy Ogrną, Długą, Długim Targiem, Długim Pobrzeżem, Mariacką i Św. Ducha.
Ale myślę, że sam spacer jest chyba wart polecenia (jak i inne imprezy), zwłaszcza, że w tym przypadku jest on za darmo.
Grün - Nie Lut 20, 2005 11:39 pm
Precz z panią Kosicką! Bojkotujemy jej głupie spacery...
Sabaoth - Nie Lut 20, 2005 11:54 pm
Niech oprowadza sobie turystów po starówce (300 km>>) warszawskiej
Mikołaj - Nie Lut 20, 2005 11:54 pm
Jak to "będziemy mogły"? czemu nie będziemy mogli?
A "starowka" jest słuszna, bo to rodzaj żeński!
Marcin - Pon Lut 21, 2005 12:01 am
"A może Schopenhauer też była kobietą?"
seestrasse - Pon Lut 21, 2005 12:04 am
zbaczacie, Panowie
Sabaoth - Pon Lut 21, 2005 12:04 am
Cytat: | Jak to "będziemy mogły"? |
Bo to jest stardżetowane na kobiety
Grün - Pon Lut 21, 2005 12:13 am
Mariacką, to rozumiem, ale św. Ducha? Czyżby św. Duch też była kobietą???
parker - Pon Lut 21, 2005 1:00 am
zazdrościcie, że taka akcja tylko dla kobiet?
Marek Z - Pon Lut 21, 2005 3:50 am
To chyba rozgrzewka przed 8 marca.
Corzano - Pon Lut 21, 2005 7:49 am
Jak ta pani może być przewodniczką? Czytałem, że dla przyszłych przewodników są jakieś szkolenia, egzaminy...
Grün - Pon Lut 21, 2005 8:39 am
Są. Ale jak widać nie zbyt trudne.
knovak - Pon Lut 21, 2005 1:25 pm
Hola koledzy!!! Może zwolnijcie trochę???
Nie przypisujcie p. Kosickiej słów jakiegoś pismaka wklepującego program tej imprezy na stronę o festiwalu - gwarantuję wam, że nie używa tego określenia w odniesieniu do Gdańska, jest jedną z najlepszych przewodniczek w naszym mieście.
I qrcze teraz przez jakiegoś nieudacznika ma udowadniać że nie jest wielbłądem?
Corzano - Pon Lut 21, 2005 1:43 pm
Niech autorowi jej cytatu wytoczy proces!
Grün - Pon Lut 21, 2005 1:52 pm
Cycat jest cycat!
Gdanszczanin - Pon Lut 21, 2005 1:53 pm
Z tego co słyszałem p Kosicka należy do najlepszych przewodników po Gdańsku . Często oprowadza znane osobistości odwiedzające Gdańsk. Też miałem kiedyś okazję być przez nią oprowadzany i nie narzekałem ( choć to było dość dawno temu, może wtedy moja wiedza o Gdańsku nie była jeszcze zbyt duża , tak jakby teraz była ) .
A tak swoją drogą to p Kosicka uczyła mnie angielskiego w szkole podstawowej
Grün - Pon Lut 21, 2005 2:00 pm
Ale nikt nie mówi, że ona jest małą przewodniczką. Jednakże w gazecie wydrukowano cytat z niej, z użyciem zakazanego słowa. Kto z Was da głowę, że go nie użyła?
knovak - Pon Lut 21, 2005 2:56 pm
Ja.
(bo ona też jest Rzygaczem - choć o tym jeszcze nie wie )
I zapytam ją przy o okazji o to. Albo Kasia.
Pewnie pismak zrobił sobie skrót. A gdyby to kogoś z nas tak "zacytowali"?
Grün - Pon Lut 21, 2005 3:03 pm
knovak napisał/a: | Ja.
(bo ona też jest Rzygaczem - choć o tym jeszcze nie wie )
I zapytam ją przy o okazji o to. Albo Kasia. |
Jak sie wyprze to odwołamy wszystko.
Cytat: |
Pewnie pismak zrobił sobie skrót. A gdyby to kogoś z nas tak "zacytowali"? |
To byśmy im łby urwali...
Kasia_57 - Pon Lut 21, 2005 3:07 pm
knovak napisał/a: | Ja.
(bo ona też jest Rzygaczem - choć o tym jeszcze nie wie )
I zapytam ją przy o okazji o to. Albo Kasia.
Pewnie pismak zrobił sobie skrót. A gdyby to kogoś z nas tak "zacytowali"? |
Niestety, Knovaku, nie wszyscy przewodnicy są Rzygaczami... Ale znam również paru takich - którzy są Nadrzygaczami (to na pocieszenie)
Grün - Pon Lut 21, 2005 3:10 pm
Ja kiedyś uratowałem jednemu przewodnikowi na Długiej życie
Corzano - Pon Lut 21, 2005 3:15 pm
Tak jak w dowcipie dresiarz uratował życie staruszce?
Grün - Pon Lut 21, 2005 3:18 pm
Dokładnie
Grün - Pon Lut 21, 2005 3:19 pm
Znaczy... prawie dokładnie...
danziger - Pon Lut 21, 2005 3:23 pm
no co do słowa na "s", to słyszałem nawet jak używał go Januszajtis........
Marcin - Pon Lut 21, 2005 3:24 pm
Z komórki go skroiłeś?
Grün - Pon Lut 21, 2005 3:27 pm
Nie, on powiedział przy mnie "S", a ja nic...
Sabaoth - Pon Lut 21, 2005 3:49 pm
Grün napisał/a: | Nie, on powiedział przy mnie "S", a ja nic... |
Ty to masz stalowe nerwy
parker - Pon Lut 21, 2005 4:41 pm
mi się też zdarzyło przy Rektorze użyć zakazanego słowa i tylko trochę zzieleniał
knovak - Pon Lut 21, 2005 4:50 pm
Kasia_57 napisał/a: |
... nie wszyscy przewodnicy są Rzygaczami... |
A wiem, wiem, widziałem takowych, pewnie ci sami których i Ty zaoczyłaś
brrrr...
Kasia_57 - Pon Lut 21, 2005 5:44 pm
"I zapytam ją przy o okazji o to."
i nie tylko ją
Cytat: | A wiem, wiem, widziałem takowych, pewnie ci sami których i Ty zaoczyłaś |
mało! ja się o nich "potykam"
janak - Pon Lut 21, 2005 6:05 pm
Mam nadzieję, że nie wywołałem zbyt dużej burzy, ale pobyt na forum robi swoje.
Moja kochana żona wybiera się na ten spacer, będe miał więc relacje z pierwszej ręki i nie omieszkam się nimi z Wami podzielić.
Kasia_57 - Pon Lut 21, 2005 7:21 pm
nie wywołałeś, nie martw się.
tylko, że przy takiej okazji natychmiast mi się nasuwa na myśl, ze szkoda iż tu, w Gdańsku-Sopocie-Gdyni nie ma takiej ostrej weryfikacji, jaka jest w Wiadomym Zamku. Wtedy chyba na tzw. placu boju pozostałoby tu, oj, niewielu przewodników Już parę razy to postulowałam, ale
parker - Pon Lut 21, 2005 7:51 pm
a jak działa ta weryfikacja?
Grün - Pon Lut 21, 2005 7:57 pm
Tu, wyjątkowo, jestem skłonny poprzeć krzyżackie pomysły...
janak - Czw Mar 10, 2005 1:53 pm
No i po spacerze. Wybraliśmy się całą rodzinką (na szczęście nie dyskriminowano mężczyzn). Frekwencja była bardzo marna (raptem jeszcze dwie osoby), pogoda zresztą też marna (niedzielne przedpołudnie było bardzo zadymkowe).
A co do roli kobiet w Gdańsku - to można ją skonkludować w ten sposób, że mężczyzna to głowa, a kobieta to szyja i już wszystko wiemy.
Pani przewodnik to bardzo sympatyczna osoba, ale nie miałem odwagi zapytać o ową starówkę (300 km>>).
Gdanszczanin - Nie Kwi 03, 2005 3:07 pm
Dzisiaj miałem okazję rozmawiać z panią Kosicką . Był zaskoczona i oburzona, że ktoś jej przypisał użycie słowa "STARÓWKA (300 km>>) (300 km>>)" w stosunku do Gdańska.
A i zaprosiłem ją zeby odwiedziła stronę Akademii.
knovak - Nie Kwi 03, 2005 8:28 pm
Q.E.D.
|
|