Dawny Gdańsk

Na papierze, ekranie i w Mieście - JM Jarre w Gdańsku!!!!!

DarioB - Sro Lut 09, 2005 2:58 pm
Temat postu: JM Jarre w Gdańsku!!!!!
Link do artykułu

Już się nie mogę doczekać, oby tylko wypaliło :)

seestrasse - Sro Lut 09, 2005 3:01 pm

ostatnio miał wystąpić David Bowie :hihi:
Marcin - Sro Lut 09, 2005 3:02 pm

:II
A chodziły słuchy, że nawet Floydzi mogą przyjechać...

seestrasse - Sro Lut 09, 2005 3:03 pm

...z Watersem? :wink:
Corzano - Sro Lut 09, 2005 3:05 pm

Fajnej muzyki słuchacie. :wink:
Marcin - Sro Lut 09, 2005 3:07 pm

Raczej nie. :I
Chłopaki się nie lubią. :wink:

seestrasse - Sro Lut 09, 2005 3:09 pm

...bo Roger ma trudny charakter :wink:
kiedyś miałam na punkcie Floydów prawdziwego fioła. W końcu mi przeszło :OO
wolałabym, żeby Peter G. przyjechał (nie mowiąc o Krystanie Zimmermanie)

Marcin - Sro Lut 09, 2005 3:12 pm

Też byłoby fajnie. :D
A dla muzyki Petera G. i Rogera W. (wraz z chłopakami) wybrałem się kiedyś na pewien spektakl do Opery. :mrgreen:
Cytat:
Fajnej muzyki słuchacie.

Nooooo... :D

Corzano - Sro Lut 09, 2005 3:15 pm

Ja tam wolę carillony i muzykę cerkiewną. Biletów przynajmniej nie trzeba. :hihi:
seestrasse - Sro Lut 09, 2005 3:19 pm

Cytat:
A dla muzyki Petera G. i Rogera W. (wraz z chłopakami) wybrałem się kiedyś na pewien spektakl do Opery

mam nadzieję, że Ci się podobało

Marcin - Sro Lut 09, 2005 3:22 pm

Oczywiście. :OO
A czy przez przypadek w tym spektaklu Ty nie...? 8))

seestrasse - Sro Lut 09, 2005 3:33 pm

nie... :II
DarioB - Wto Sie 09, 2005 9:53 pm

Sprzedam bilet
danziger - Wto Sie 09, 2005 10:22 pm

DarioB napisał/a:
Sprzedam bilet

No to dawaj tu

DarioB - Wto Sie 09, 2005 10:32 pm

danziger napisał/a:
DarioB napisał/a:
Sprzedam bilet

No to dawaj tu


Tam to mogę dać po koncercie. a teraz tylko TE

danziger - Wto Sie 09, 2005 10:34 pm

DarioB napisał/a:
Tam to mogę dać po koncercie. a teraz tylko TE

Qrczę. Nie wiem czemu, ale przekonany byłem, że ten koncert już się odbył :hihi:

DarioB - Czw Sie 18, 2005 3:12 pm

Jak wam się podoba moja loża na koncert??
Gdanszczanin - Czw Sie 18, 2005 9:31 pm

No to nic dziwnego że bilet już ci nie potrzebny jak masz dostęp do takiej loży :)
wrangla - Czw Sie 18, 2005 9:45 pm

Wow :D
Extra punkt widokowy.

Corzano - Pią Sie 19, 2005 7:50 am

DarioB napisał/a:
Jak wam się podoba moja loża na koncert??

To o której można przyjść? :wink:
Będziesz filmował? Fajnie by było.

Corzano - Sro Sie 24, 2005 9:46 am

Fragment pisma rozesłanego do firm działających w okolicy (w tym wszystkich firm z branży stoczniowej). Do kosztów organizacji koncertu trzeba doliczyć koszt wstrzymania produkcji, postoju przez 1,5 doby i rozruchu wszystkich gdańskich stoczni.
Pozostawiam bez komentarza.

parker - Sro Sie 24, 2005 10:00 am

Taaaa, a Magistrat ogłosił, że w piątek czynny tylko do 12:00. I kto żyw zamyka swoje interesy w całym Śródmieściu, bo przecież będzie kompletny paraliż.

Igrzysk się zachciało :%

Corzano - Sro Sie 24, 2005 10:02 am

parker napisał/a:
Igrzysk się zachciało :%

Raczej stanu wojennego. :wink:

Grün - Sro Sie 24, 2005 11:10 am

Ale przepraszam, bo nie rozumiem...
Jakim cudem pirotechnika okołokoncertowa może zagrozić uczestnikom w kontekscie gazu? Czyżby znane były w okolicy miejsca silnego ulatniania się gazu, który mógłby się zapalić od fajerwerków?

Zoppoter - Sro Sie 24, 2005 11:16 am

Grün napisał/a:
Ale przepraszam, bo nie rozumiem...
Jakim cudem pirotechnika okołokoncertowa może zagrozić uczestnikom w kontekscie gazu? Czyżby znane były w okolicy miejsca silnego ulatniania się gazu, który mógłby się zapalić od fajerwerków?


Niewykluczone, ze w stoczni sa jakieś butle z acetylenem. Za ich szczelność pewnie nikt nie moża gwarantować. :mrgreen:

DarioB - Sro Sie 24, 2005 11:55 am

2005.08.22.Okolice Stoczni Gdanskiej
Corzano - Sro Sie 24, 2005 12:06 pm

Zoppoter napisał/a:
Niewykluczone, ze w stoczni sa jakieś butle z acetylenem.

A co z tlenowniami na terenach stoczni? Mnie to pismo najpierw rozbawiło, a później pomyślałem, że jest jak zwykle, bo to nie pierwsze "sensowne" pismo z tym podpisem kierowane do okolicznych zakładów pracy.

Mikołaj - Sro Sie 24, 2005 12:21 pm

Najlepsza jest ta nadzieja, że "przestój spowodowany brakiem zasilania w gaz nie poskutkuje roszczeniami finansowymi" :%
A niby czemu nie? To raczej sami powinni zaproponować rekompensatę!

Makabunda - Czw Sie 25, 2005 11:18 am

Dla wszystkich tych co na wygnaniu mam dobra wiadomość będzie transmisja internetowa . :hurra:
Grün - Czw Sie 25, 2005 11:29 am

Uuuuu, ja wiem, że Żar już nie jest na topie światowych rankingów i pewnie nie zarabia już tak jak kiedyś... ale żeby na buty go nie było stać... mam nadzieję, że za granie w Stoczni zapłacą mu z góry jakąś zaliczkę - chociaż tyle, żeby sobie mógł chłopak trampki kupić. To nie wypada, żeby występował boso. Trza w końcu być w butach na weselu... :^^
parker - Czw Sie 25, 2005 12:10 pm

A jak się facet zestarzał od czasu kiedy go jeszcze pokazywali...
Corzano - Czw Sie 25, 2005 12:44 pm

parker napisał/a:
A jak się facet zestarzał od czasu kiedy go jeszcze pokazywali...

Na swój wiek wygląda jak młodzian.

parker - Czw Sie 25, 2005 1:06 pm

A jaki jest jego wiek (nie chce mi się pytać gógla :wink: )?
Mikołaj - Czw Sie 25, 2005 1:10 pm

57, wczoraj chyba miał urodziny, pokazywali w telewizorni świętowanie z gdańskimi notablami
Corzano - Czw Sie 25, 2005 1:11 pm

Wczoraj skończył 57 lat.
Makabunda - Czw Sie 25, 2005 1:15 pm

Ja tylko ci powiem, że pierwszą płytę wydał gdzieś w 1977 czy 1978. To sobie odejmij od 2005 i dodaj potem 24 czy 25 i będziesz miała w przybliżeniu jego wiek. Czyli jakby nie liczyć ma dwa razy tyle lat co Ty. :hmmm:
parker - Czw Sie 25, 2005 1:21 pm

Makabunda napisał/a:
Ja tylko ci powiem, że pierwszą płytę wydał gdzieś w 1977 czy 1978. To sobie odejmij od 2005 i dodaj potem 24 czy 25 i będziesz miała w przybliżeniu jego wiek. Czyli jakby nie liczyć ma dwa razy tyle lat co ty. :hmmm:


Makabundo, litości... 8O

2005 - 1977 (albo 1978) + 24(albo 25) = 2 *29 ?

:haha:

Mikołaj - Czw Sie 25, 2005 1:38 pm

chciał pogadać jak inżynier z inzynierem :hihi:
Makabunda - Czw Sie 25, 2005 1:43 pm

parker napisał/a:
Makabunda napisał/a:
Ja tylko ci powiem, że pierwszą płytę wydał gdzieś w 1977 czy 1978. To sobie odejmij od 2005 i dodaj potem 24 czy 25 i będziesz miała w przybliżeniu jego wiek. Czyli jakby nie liczyć ma dwa razy tyle lat co ty. :hmmm:


Makabundo, litości... 8O

2005 - 1977 (albo 1978) + 24(albo 25) = 2 *29 ?

:haha:


Po pierwsze: Ja tu chciałem z grubsza na liczbach ogólnych i bez zaglądania w metryki a Ty tu wyskakujesz z cyferkami.
Po drugie. Pomyliłem się - fakt. I co? Że niby nie doszacowałem Twojego wieku? To moja wina, że młodo wyglądasz?

parker - Czw Sie 25, 2005 1:47 pm

Ale ja nie mam zastrzeżeń co do dokładności obliczeń tylko do tego skomplikowanego działania... ja blondynka jestem :wink:
Horhe - Pią Sie 26, 2005 11:35 am
Temat postu: dowcip na czasie
Dla tych,co nie mają biletów. :P

Cytat:
Przychodzi baba do lekarza z papierosem w uchu. Co pani dolega? - pyta lekarz. Baba- Słucham żara.



:haha:

Corzano - Pią Sie 26, 2005 2:15 pm

gazeta.pl napisał/a:
- Największy kłopot mieliśmy z gołębiami. W hali w której będzie siedzieć orkiestra mieszkają ich chyba tysiące. I niestety, trzeba to jasno powiedzieć: istnieje niebezpieczeństwo, że będą srać na orkiestrę! - martwi się Marcin Burda, który odpowiada za zabezpieczenie koncertu.

:haha:

jahrek - Pią Sie 26, 2005 2:31 pm

Byłem wczoraj na próbie generalnej..oprócz mnie było ponoć 24tyś osób [podając za konferansjerem]. Dziś ma być 120tyś...Ciekawe jak się zmieszczą - i jak zrewidują wszystkich na wejściu...Bo ochrona to najlepsza niestety nie jest... Na Zaproszeniach zabroniono wnoszenia aparatów fotograficznych - który miałem przy sobie i wniosłem na teren próby w torbie naramiennej [DO KTÓREJ PAN BRAMKARZ NAWET NIE ZAJRZAŁ].. :hmmm: :roll: Mógłbym mieć w niej przecież Opakowanie Szklane, albo Puszkę - bo wnoszenia ich również zabroniono, jako narzędzi niebezpiecznych..Ale co tam, puszki i butelki mozna było paradoksalnie KUPIĆ na terenie, nie trudząc się przy ich przemycaniu, od patroli Coca Cola i Red Bull....
Makabunda - Pią Sie 26, 2005 3:18 pm

A tu możecie xzobaczyć parę fajnych fotek z próby (chyba).
Sabaoth - Pią Sie 26, 2005 3:26 pm

Cytat:
martwi się Marcin Burda, który odpowiada za zabezpieczenie koncertu.

No tak srające gołębie stanowią straszne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Trzeba chyba GROM tam wysłać :^^

Makabunda - Pią Sie 26, 2005 3:35 pm

No i jak ma być bezpiecznie na tym koncercie kiedy na nim będzie Burda. :hmmm:
Sabaoth - Pią Sie 26, 2005 3:43 pm

ABC widza

Cytat:
Na teren Stoczni Gdańskiej, gdzie odbędzie się koncert, nie wolno wnosić:
...
* parasolek, stołków i krzesełek (mogą je jedynie wnosić osoby niepełnosprawne posiadające ważną legitymacją inwalidzką) i innych przedmiotów zaliczanych do niebezpiecznych


:haha: Ludzieeee, to jest chore. Od kiedy to parasolki są zaliczane do przedmiotów niebezpiecznych?

i dalej:

Cytat:
Kto może nie zostać wpuszczony na teren Stoczni:
...
* osoby noszące buty o metalowych zakończeniach oraz kobiety na wysokich obcasach, które mogą stwarzać zagrożenie dla tłumu


Kobieta na wysokich obcasach albo zdrowie, wybór należy do Ciebie.

jahrek - Pią Sie 26, 2005 3:54 pm

W razie zamieszania i wybuchu paniki wolałbym jednak, żeby po moim [np.] brzuchu przeszła panienka w tenisówkach niż taka w szpilkach... :%
parker - Pią Sie 26, 2005 4:06 pm

Bedzie lało, więc szykujcie czapki z daszkiem i foliowe płaszczyki :wink:
Sabaoth - Pią Sie 26, 2005 5:11 pm

parker napisał/a:
Bedzie lało, więc szykujcie czapki z daszkiem i foliowe płaszczyki :wink:

A czy czapka z daszkiem nie jest przypadkiem niebezpieczna (bo foliowy płaszczyk podobnie jak foliowa torebka są!) :%

wrangla - Sob Sie 27, 2005 12:37 am

Wróciłam z koncertu...
Fanką muzyki elektronicznej nie jestem, ale to wielkie widowisko zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Lasery, światła, ogrom różnorodnych fajerwerków... i wszystko doskonale wkomponowane w architekturę stoczniową.

Myślę, że największym sukcesem tego koncertu jest to, że naprawdę chwytał za serducho i było czuć atmosferę wydarzeń sprzed 25 lat - duch miejsca, stoczniowe klimaty, flagi Solidarnści, migawki z tamtych lat, Wałęsa na scenie, ludzie w każdym wieku . Ogromne tłumy....

Biletów sprzedano (i rozdano) ponad 100tysięcy. Ale dobre kilkadziesiąt tysięcy ludzi oglądało widowisko z okolicznych ulic, balkonów, płotów, okien, dachów, mostów... takiego tłumu w Gdańsku jeszcze nie widziałam.

Poza walorami kulturowymi, rozrywkowymi itp. koncert JMJ był świetną promocją Gdańska w całej Polsce i Europie.

seestrasse - Sob Sie 27, 2005 12:41 am

niesamowite
siedząc przy kompie i od czasu do czasu rzucając jednym uchem i okiem na telewizor - ziewałam stanowczo zbyt często... :hmmm:
ale fajnie, że przeżyłaś coś fajnego :D

wrangla - Sob Sie 27, 2005 12:52 am

Tak to już jest z koncertami, że trzeba je oglądać na żywo. :D
Grün - Sob Sie 27, 2005 12:59 am

Swoją drogą nazwisko dla osoby odpowiedzialnej za bezpieczeństwo - rewelacyjne... :%
DarioB - Sob Sie 27, 2005 1:03 am

seestrasse napisał/a:
niesamowite
siedząc przy kompie i od czasu do czasu rzucając jednym uchem i okiem na telewizor - ziewałam stanowczo zbyt często... :hmmm:
ale fajnie, że przeżyłaś coś fajnego :D

No to pozostaje współczuć, że musiałaś się męczyć przed kompem :) Ja czekam teraz na powtórkę w TV i żałuję że się nie mogłem rozdwoić i być w kilku miejscach na raz, gdyż ogrom tego widowiska trudno było ogarnąć będąc tylko w jednym miejscu. A ten utwór dla Jana Pawła II zrobił chyba wrażenie na wszystkich......
Chyba nie prędko będzie ponowna okazja przeżyć coć równie wielkiego...

seestrasse - Sob Sie 27, 2005 1:05 am

DarioB napisał/a:
No to pozostaje współczuć, że musiałaś się męczyć przed kompem

nie napisałam, że się męczyłam :hihi:

lusinek1 - Sob Sie 27, 2005 1:07 am

Nam (znaczy Mojej-Ładniejszej-Połowie i mnie) też się koncert JMJ podobał :)
Wyszliśmy dopiero, jak się na końcu imć Prezydent Adamowicz dorwał do mikrofonu... :P
Podobnie jak Wrangla uważam, że ta impreza to dobra promocja Miasta.
Oxygene, Equinox, czy "Mury" w surowym otoczeniu Stoczni brzmiały naprawdę mocno... Ale tego nie odda żaden - nawet plazmowy - telewizor :)

wrangla - Sob Sie 27, 2005 1:08 am

"Mury" w wykonaniu chóru - rewelka. Aż ciarki po plecach łaziły.
DarioB - Sob Sie 27, 2005 1:11 am

wrangla napisał/a:
"Mury" w wykonaniu chóru - rewelka. Aż ciarki po plecach łaziły.


I te "V" uniesione ku górze przez wiele osób :)

Mikołaj - Sob Sie 27, 2005 3:19 am

Miałem nie iść z braku czasu, ale atakowany medialnie z każdej strony rzuciłem obowiązki i wybrałem się na koncert. Mogę się śmiało pochwalić, że kupiłem jedne z ostatnich biletów w Trójmieście - o 14 były do dostania tylko w tym jednym biurze podróży :D
No i żałowałbym ogromnie, gdybym się tam nie wybrał. Dla mnie Jarre to prawie powrót do dzieciństwa - lubiłem go słuchać mając jakieś 12 lat. Zatem było to też muzyczne przeżycie.
Były fragmenty niezwykle porywające, były też momenty, kiedy czułem się zupełnie obojętny wobec tego co się wokół dzieje. Oprawa wizualna była w tym koncercie, w zasadzie spektaklu, niezwykle istotna. I ten festiwal fajerwerków na długo pozostanie mi w pamięci.

Cieszę się, że Jarre nie przyjechał tu tylko zagrać koncertu, tylko przyjechał do Polaków, do Gdańszczan i do nich dostosował przekaz, dla nich specjalnie stworzył ten spektakl.
Czuło się jego zaangażowanie.
Jedyne nieporozumienie to dla mnie występ Sojki na początek. Lubię go, ale koncert solo z fortepianem w takiej sytuacji to był kiepski pomysł. Gdyby Ciechowski żył, powinna zagrać Republika.
Pięknie było, cieszę się, że tam byłem. Żadnych zdjęć nie mam, choć dałbym radę wnieść z 5 aparatów, nie chciałem. Polecam dzieła profesjonalistów:
http://miasta.gazeta.pl/t...12,2887540.html

wrangla - Sob Sie 27, 2005 12:23 pm

A ja jeszcze dodam coś o powrocie wielkich tłumów do domów po koncercie...

Tak krótko jeszcze nigdy na tramwaj nie czekałam. :D
Fajnie to wyglądało... tramwaj za tramwajem... MNÓSTWO tramwajów... to były chyba wszystkie gdańskie wagony.

W tramwaju oprócz motorniczego był dodatkowy pan, który sprawdzał czy wszyscy bezpiecznie wsiedli i czy wszystkie drzwi się zamknęły. :D

Do tego policja na każdym skrzyżowaniu, nawet w dzielnicach położonych daleko od stoczni.

Corzano - Sob Sie 27, 2005 12:24 pm

DarioB napisał/a:
A ten utwór dla Jana Pawła II zrobił chyba wrażenie na wszystkich.

Na pewno nie na wszystkich, bo na mnie nie.
Widowisko może i dla niektórych było imponujące, ale ja nie mógłbym słuchać muzyki Jarre'a dłużej niż 30 min - po prostu jej nie lubię, choć samego artystę cenię. Światełka i sztuczne ognie również nie robią na mnie żadnego wrażenia, a od partiotycznego nadęcia robiło mi się mdło. Wykonanie Murów odebrałem w kategoriach profanacji.
Impreza wg mnie zupełnie nie pasowała do wydarzeń, które miała upamiętniać.

parker - Sob Sie 27, 2005 12:32 pm

Obejrzałam w telewizji... co jakiś czas rzucając okiem za okno, żeby porównać ile mają poślizgu :wink:
Zdaję sobie sprawę z psychologii tłumu - ale koncert pewnie by mi się spodobał tylko ze względu na fajerwerki... a nawet te wolę oglądać w bardziej kameralnym gronie :%

Noooo, może efekt telebimów (i tej hali za sceną) udających stare telewizorki był niezły :wink:

wrangla - Sob Sie 27, 2005 12:37 pm

Corzano napisał/a:
Wykonanie Murów odebrałem w kategoriach profanacji.
Impreza wg mnie zupełnie nie pasowała do wydarzeń, które miała upamiętniać.


Jak najbardziej szanuję Twoje zdanie.
Ciekawi mnie jednak dlaczego wg Ciebie ten koncert nie pasował?
Ja uważam, że świetnie wpasował się w obchody wydarzeń sierpniowych. Wspomniałam już o tym w jednym z poprzednich postów.
Co wg Ciebie mogłoby być alternatywą dla takiego koncertu?

A "Mury" (jak każdy inny utwór), każdy może odbierać po swojemu. Mi się bardzo podobało.
Dlaczego odebrałeś to jako profanację?

Zoppoter - Sob Sie 27, 2005 3:17 pm

wrangla napisał/a:


A "Mury" (jak każdy inny utwór), każdy może odbierać po swojemu. Mi się bardzo podobało.
Dlaczego odebrałeś to jako profanację?


Jesli chodzi o Mury, to najbardziej szkoda mi ponad stuletnich murów ceglanych zapaćkanych na biało. Chyba istnieją inne sposoby zrobienia białego tła dla takiego widowiska...?

Jesli chodzi o patriotyczne zadęcie, profanację czy "dorwanie się adamowicza do mikrofonu", to moze dajmy sobie spokój co? Adamowicz jest prezydentem Gdańska i jako taki był gospodarzem imprezy. To, ze wystapił na koncercie w Gdańsku upamiętniającycm wydarzenie powszechnie (choc wg mnie sporo w tym przesady) uznawane za przełomowe i wazne, które w Gdańsku własnie miało miejsce, jest czymś oczywistym. Wykonanie "Murów" jakie wczoraj słyszelismy było opraocewane bardzo starannie i w pełni profejonalnie. To nie grupa pijaków podd wpływem wybełkotała tę pieśń, tylko zaspiewał to chór przy bardzo rozbudowaneym i perfekcyjnym akompaniamencie. Zadęcie patriotyczne na koncercie było - jak dla mnie - znacznie mniej nachalne niz na wiekszosci innych uroczystości albo imprez z jakichs ważnych okazji.

Wrażeniami artystycznymi dzielic sie nie będę; widziałem to tylko w telewizorze niestety. Czego szczerze żałuję, mimo, ze muzyka elektroniczna leży daleko od centrum moich zainteresowań muzycznych. Niestety jak sie ma 4-letnie dziecko to rzadko się ma mozliwość uczestniczenia w koncertach...

Sabaoth - Sob Sie 27, 2005 3:55 pm

Ja się z Tobą Zoppciu całkowicie zgadzam! Szkoda tylko, że oglądałem na kompie, te efekty, reflektory i fajerwerki w realu pewnie lepiej wyglądały. Ale i tak mi się podobało pomimo tego, że nie przepadam za muzyką elektroniczną.
jahrek - Sob Sie 27, 2005 8:08 pm

Corzano napisał/a:
Wykonanie Murów odebrałem w kategoriach profanacji.
Impreza wg mnie zupełnie nie pasowała do wydarzeń, które miała upamiętniać.


Z tym fragmentem Twojej wypowiedzi zgadzam się najbardziej. Mi w wykonaniu Murów [z monotonną wizualizacją postulatów w kółko i w kółko] zabrakło osobiście choć krótkiej, kilkusekundowej migawki z twarzą Kaczmarskiego, nieżyjącego autora tego wielkiego hymnu..Chocby na koniec pieśni... myślę, że byłoby to na miejscu, ale to oczywiście moje skromne zdanie..

Poza tym trochę zawiedziony bylem brakiem inwencji, improwizacji ze strony Jana Michała Żara... Z rozczarowaniem stwierdzilem, ze jego komentarze między utworami i wszelkie kwestie mówione były co do słowa IDENTYCZNE z tymi, słyszanymi dzień wcześniej na próbie... jak z taśmy, nic od siebie... ech.... :II

jahrek - Sob Sie 27, 2005 8:11 pm

Zoppoter napisał/a:
najbardziej szkoda mi ponad stuletnich murów ceglanych zapaćkanych na biało. Chyba istnieją inne sposoby zrobienia białego tła dla takiego widowiska...?


PS- czy budynek dawnych Kazamatów, którego zachodnią ścianę wykorzystano do wizualizacji jest aż tak stary? Mi ten klocek z wysokimi oknami i geomatryczną bryłą wygląda na lata 30/40 :hmmm:

Corzano - Sob Sie 27, 2005 9:10 pm

wrangla napisał/a:
Ciekawi mnie jednak dlaczego wg Ciebie ten koncert nie pasował?

Tak czuję. Po prostu widzę ogromny kontrast z tym co osiągnięto (myślę o postulatach) z pompą z jaką się świętuje. Jeśli chodzi o wrażenia estetyczne, to nie mam pojęcia do kogo skierowany koncert, ale chyba nie do robotników, którzy okupowali gdańskie stocznie 25 lat temu.

wrangla napisał/a:
Co wg Ciebie mogłoby być alternatywą dla takiego koncertu?


Myślałem o tym zaraz po koncercie Jarre'a i doszedłem do wniosku, że nie mam pojęcia i dobrze, że to nie ja musze brać pieniądze za wymyslanie tego. :wink:

wrangla napisał/a:
A "Mury" (jak każdy inny utwór), każdy może odbierać po swojemu. Mi się bardzo podobało.
Dlaczego odebrałeś to jako profanację?

Nie tyle profanację, co w tych kategoriach. W wykonaniu chociażby Kaczmarskiego czuć w tej pieśni ducha, wiarę, emocje: złość i nadzieję. A chór, z całym szacunkiem dla ich profesjonalizmu, wymamrotał ten tekst.

seestrasse - Sob Sie 27, 2005 9:18 pm

Corzano napisał/a:
chór, z całym szacunkiem dla ich profesjonalizmu, wymamrotał ten tekst.

1.troszkę przesadzasz. nie śpiewali szeptem, a oktawę wyżej darliby się jak Krystyna Janda w finale "Człowieka z żelaza". rozpacz i histeria, a nie siła i radość...
2.nie przyszło Ci do głowy, że byli słabo nagłośnieni? ja słuchając koncertu przez radyjo w ogóle nie usłyszałam kobitek :???:

Corzano - Sob Sie 27, 2005 9:41 pm

seestrasse napisał/a:
nie śpiewali szeptem, a oktawę wyżej darliby się jak Krystyna Janda w finale "Człowieka z żelaza". rozpacz i histeria, a nie siła i radość...

Wychodzi na to, że to nie jest utwór na chór.

seestrasse - Sob Sie 27, 2005 9:44 pm

nie, Corzano. w sali koncertowej nie miałbyś takich wrażeń.
Corzano - Sob Sie 27, 2005 9:49 pm

Górniak po słynnym wykonaniu Mazurka Dąbrowskiego też mogła tak powiedzieć. :mrgreen:
seestrasse - Sob Sie 27, 2005 9:53 pm

wiesz co? zapisz się do jakiegoś chóru :hihi:
Sabaoth - Sob Sie 27, 2005 9:55 pm

No nie, nie hymn Górniakowej a Mury to duża różnica.
Corzano - Sob Sie 27, 2005 10:18 pm

No, przpraszam, że się nie zachwycam. :%
seestrasse - Sob Sie 27, 2005 10:22 pm

ale ja również :D
a może my nie umiemy świętować? :hmmm:

Corzano - Sob Sie 27, 2005 10:24 pm

To wszystko przez to, że jestem abstynentem. :hihi:
parker - Sob Sie 27, 2005 10:28 pm

Corzano po prostu przywiązuje się do aranżacji :wink:
seestrasse - Sob Sie 27, 2005 10:29 pm

Corzi napisał/a:
To wszystko przez to, że jestem abstynentem.

szczerze współczuję :wink:

Corzano - Sob Sie 27, 2005 10:40 pm

Tak naprawdę to w domu nie wolno mi złego słowa powiedzieć na JMJ, to przynajmniej na forum sobie na to pozwolę i odreaguję noc spędzoną na samotnej opiece nad dziećmi (gdzie była żona mówić nie muszę). :wink:
seestrasse - Sob Sie 27, 2005 10:41 pm

:bieedny:
parker - Nie Sie 28, 2005 12:05 am

Corzano napisał/a:
odreaguję noc spędzoną na samotnej opiece nad dziećmi (gdzie była żona mówić nie muszę). :wink:


no i wszystko jasne :mrgreen:

Ponury - Nie Sie 28, 2005 12:25 am

Ciekawy artykuł. Kolejny koncercik pod publiczkę,walory artystyczne oczywiście jak najbardziej pożądane (bardzo mi się podobał),ale w jakim kontekście on się odbył. Żal i wstyd... dodając do tego głupie gadki Jarre`a w rodzaju "Kocham Was" to już zupełne pośmiewisko.

http://wiadomosci.wp.pl/w...474&ticaid=1150

Cytat:
Po ponad dwóch dekadach od powstania "Solidarności" bohaterowie ze stoczni w Gdańsku znowu stali się ofiarami - pisze brytyjski dziennik "The Times" w artykule na temat 25. rocznicy "Solidarności".

Gazeta zauważa, że uderzające było "kamienne milczenie" stoczniowców, wychodzących po pracy ze stoczni wieczorem w dniu gdańskiego koncertu francuskiego muzyka Jeana Michela Jarre'a z okazji jubileuszu "Solidarności". "Przez moment wydawało się, że wróciły stare, złe czasy" - pisze "Times".

"25 lat po strajkach w sierpniu 1980 roku, które były pierwszym wielkim ciosem dla systemu komunistycznego, stoczniowcy są rozczarowani. Dla wielu to gorzki jubileusz. W 1980 roku ofiary stały się bohaterami. Dziś bohaterowie znowu są ofiarami" - pisze dziennik.

"Uważają się za przegranych solidarnościowej rewolucji" - mówi cytowany przez "Timesa" historyk, radny Platformy Obywatelskiej Arkadiusz Rybicki.

"Times" podkreśla, że gdy rozpoczęły się strajki w 1980 roku, stocznia zatrudniała 16 tys. osób, była dumą komunistycznej gospodarki, wielkim eksporterem do Związku Radzieckiego i katalizatorem w powojennej odbudowie Gdańska.

"Dzisiaj dawna wizytówka systemu komunistycznego została wyrzucona na śmietnik kapitalizmu" - pisze gazeta. "Pracuje zaledwie 3000 stoczniowców, a zakład został podzielony na mniejsze prywatne spółki. Bezrobocie w regionie sięgnęło 12 proc." - dodaje.

Zdaniem cytowanego przez dziennik reżysera i senatora Kazimierza Kutza, rocznicowe obchody nie powinny być huczne - powinien to być dzień wolny od pracy dla stoczniowców i czas na refleksję. "Ale na tych obchodach nie ma dla nich miejsca. Ten show nie jest dla nich" - powiedział Kutz.

"Times" podkreśla jednak, że przyszłość Gdańska nie jest związana ze stocznią i jej "sanktuarium stoczniowców-męczenników". Gazeta pisze o planach budowy do 2007 roku wielkiego portu przeładunkowego, który uratuje "kolebkę "Solidarności'".

Anna Widzyk

jahrek - Nie Sie 28, 2005 2:06 am

Niestety.... odpowiedź na ten post jest złożona i może być tematem pracy conajmniej magisterskiej... Dziwne [?], że Węgry, Czechosłowacja- wyszły na transformacji ustrojowej o niebo lepiej niż my... u nich się inwestuje, przemysł się rozwija, prosperity pełną gębą... ale nam "duma narodowa" zakazała wstępu obcemu kapitałowi... Stocznia miała przez długie lata [i może wciąż ma] potencjał produkcyjhy, "dzięki" butnym decyzjom dziś umiera... szkoda słów... i właściwie szkoda, że po plecach Stoczniowców, pewna ekipa wpięła się na stołki zapominając kompletnie o swoich korzeniach... ale bądźmy dumni i pozwólmy pieć JMJ na cześć naszej dumy.... :roll: FARSA................
Zoppoter - Nie Sie 28, 2005 7:40 am

jahrek napisał/a:
i właściwie szkoda, że po plecach Stoczniowców, pewna ekipa wpięła się na stołki zapominając kompletnie o swoich korzeniach... ale bądźmy dumni i pozwólmy pieć JMJ na cześć naszej dumy.... :roll: FARSA................


Miałem sie nie wypowiadać, bo to wątek o koncercie... Ale skoro inni zaczęli, to i ja cos powiem.

Strajkujący w 1980 roku robotnicy nie mieli najmniejszego zamiaru uwalniac siebie ani Polski ani Europy Wschodniej od komunistycznego rezimu. OWręcz przeciwnie: chcieli urzeczywistnić socjalizm. z 21 postulatów bodaj 18 dotyczyło żąań natury socjalnej, a pozostałe w zaden sposób nie były skierowane przeciw komunie. Strajkujący nie mieli zamiaru obalać socjalizmu, tylko chcieli hgo egzekwować.

Tyle, że socjalizm to ustrój, który z samej definicji nie ma szans na istnienie, więc kilka lat później zawalił się ekonomicznie w gruzy, azem z nim szlag trafił reżim komunistyczny i Zwiazek radziecki a teraz ten sukces przypisuje się "Solidarności"...

To cai tak zawaliłoby się, z braku dalszych srodków na utrzymanie. Znaczenie Solidarności dla obalenia komuny było znikome.

Corzano - Nie Sie 28, 2005 10:31 am

Zoppoter napisał/a:
z 21 postulatów bodaj 18 dotyczyło żąań natury socjalnej, a pozostałe w zaden sposób nie były skierowane przeciw komunie.

Wydaj mi się, że mieszasz zagadnienia ustrojowe z gospodarczymi. Oczywiście, że robotnicy walczyli o poprawę warunków socjalnych, ale nie tylko. Czy chcieli obalić komunę? Nie sądzę, bo nie wiem, kto wtedy mógł wierzyć, ze coś takiego jest możliwe. Walczyli więc o to bo było możliwe, a zdaniem wielu im współczesnych opozycjonistów i tak żądali za dużo.
Dla przypomnienia 3 z postulatów:
Cytat:
3. Przestrzeganie zagwarantowanej w Konstytucji PRL wolności słowa, druku i publikacji.
4. Przywrócenie do poprzednich praw ludzi zwolnionych z pracy po strajkach w 1970 i 1976 i studentów wydalonych z uczelni za przekonania, zniesienie represji za przekonania.
12. Wprowadzenie zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej oraz zniesienie przywilejów Milicji Obywatelskiej, Służby Bezpieczeństwa i aparatu partyjnego.

Nie zgadzam się też ze znikomoscią znaczenia tamtych wydarzeń w ostatecznym upadku komuny w Polsce. Gdyby te działania nie były zagrożeniem dla komunistów, nie byłyby tępione z taką siłą (np. poprzez masowe internowania). To był kolejny zryw przeciwko komunie, który był bodźcem dla całego społeczeństwa. Czemu nie skończyło się tak, jak w Pradze, to inna sprawa. Wybór czy też trafienie na odpowiedni moment nie obniża rangi tamtych wydarzeń.
Faktem jest, że gdy 16 sierpnia niektóre (socjalne) postulaty zostały spełnione na Stoczni Gdańskiej strajk zawieszono (pomimo, że kontynuowany był w innych stoczniach). Tak więc nie można wrzucać wszystkiego do jednego worka, bo temat jest złożony.

Grün - Nie Sie 28, 2005 11:32 am

A ja słuchając "Murów" widziałem jednak Kaczmarskiego, i słyszałem jak śpiewa:
"Patrzono na mnie przez soczewki
Miłości, złości, interesu,
Przeinaczano moje śpiewki,
By się stawały tym czym nie są...
(...)
Sczezł ustrój, a słowami pieśni
wciąż okładają się współcześni."
(podkr. moje)

danziger - Nie Sie 28, 2005 5:57 pm

Zoppoter napisał/a:

Tyle, że socjalizm to ustrój, który z samej definicji nie ma szans na istnienie, więc kilka lat później zawalił się ekonomicznie w gruzy, azem z nim szlag trafił reżim komunistyczny i Zwiazek radziecki a teraz ten sukces przypisuje się "Solidarności"...

To cai tak zawaliłoby się, z braku dalszych srodków na utrzymanie. Znaczenie Solidarności dla obalenia komuny było znikome.

Znaczenie Solidarności dla obalenia komuny było olbrzymie.
System ekonomiczny oczywiście musiał się prędzej czy później zawalić, ale bez Solidarności moglibyśmy mieć transformację na wzór chiński - przejście na gospodarkę kapitalistyczną bez demokracji i wolności politycznej dla obywateli.

Grün - Nie Sie 28, 2005 6:05 pm

Panowie - znowu polityka...
Corzano - Nie Sie 28, 2005 6:14 pm

Ale polityka historyczna i dotycząca dawnego Gdańska.
Sabaoth - Nie Sie 28, 2005 6:43 pm

Ale to nie jest główny nurt tego forum. Wśród nas są i zwolennicy i przeciwnicy socjalizmu, można oczywiście podyskutować o jego wadach i zaletach, przedstawić argumenty za i przeciw, itd. W Polsce takie dyskusje zazwyczaj stają się burzliwe, może więc prowadzić te dyskusje prywatnie, przy piwie, nie zajmując miejsca na Forum.
Zoppoter - Nie Sie 28, 2005 8:00 pm

Sabaoth napisał/a:
Ale to nie jest główny nurt tego forum. Wśród nas są i zwolennicy i przeciwnicy socjalizmu, można oczywiście podyskutować o jego wadach i zaletach, przedstawić argumenty za i przeciw, itd. .


Nie ja to zacząłem. Ale jak słyszę to roztkliwianie się nad biednymi stoczniowcami, na zmiane z biednymi górnikami albo biednymi rolnikami, którym jest tak strasznie źle, bo nie spełniono postulatów z sierpnia 80, to niestety, ale szlag mnie trafia. Bo te oczekiwania to nic innego jak próba wyciągnięcia moich pieniędzy na utrzymywanie jakichś grup zawodowych. Z niewiadomych przyczn uprzywilejowanych. Wielu z tych "biednych uciśnionych i oszukanych" zyje lepiej ode mnie i to za moje podatki.

Jakos nie sądzę, żeby po ewentualnym upadku firmy, w której pracuję, jakiś stocznioweiec, górnik, rolnik, artysta, hutnik, kolejarz, zechciał do mnie dopłacac. I bardzo słusznie, bo kazdy sam odpowiada za siebie. Odpowiedzialnośc za siebie samego stoi w jawnej sprzeczności z ideą socjalizmu, i sierpniowymi postulatami; i bardzo dobrze, że przynajmniej część z nich nie została spełniona. Pomijam tu oczywiście postulaty dotyczące wolności osobistej, wolności słowa, więźniów politycznych itp.

I nadal uwazam, ze socjalizm i komunistyczny rezim w Euriopie runęłyby same pod własnym ciężarem i bez Solidarnosci. Porównywanie z Chinami jest nieporozumieniem, tak samo, jak uszczęśliwianie Arabów demokracją. To inny system kulturowy, inne otoczenie, inne oczekiwania ludzi, inna mentalność. W Europie w żadnym kraju nie udało sie utrzymac politycznego reżimu przy gospodarczej wolności, choc były takie próby. To, ze od 1981 roku bezwzględnie scigano działaczy wolnosciowych, to po prostu kontynuacja wcześniejszego stylu działania rezimu. Jednak po kilku latach komunisci musieli sie poddać: nie mieli juz środków ani wsparcia w ZSRR. Bo ten ostatni tez już nie miał z czego się utrzymać.

Komuna padła z przyczyn ekonomicznych.

Oczywiscie łatwo jest mi dzisiaj tak to oceniac, kiedy wiem to co wiem i kojarzę fakty. Wtedy nikt nie wiedział, że TO sie rozwali samo pod własnym ciężarem. Wtedy wierzyliśmy (ja też w tym uczestniczyłem), ze nasza walka ma wielkie znaczenie. Ale rzeczywistośc jest brutalna: gdyby komuniści mieli mozliwości, to zdusiliby to krwawo na samym początku. Oni juz po prostu nie byli w stanie, a nam sie wydawało, ze cos z nimi wynegocjowalismy. Nic z tych rzeczy: oni nie mieli zamiaru spełnić żadnego postulatu strajkujących i juz jesienią przygotowali stan wojenny. Odsunięcie go o cały rok juz wynikło z ich wewnętrznych przepychanek miedzy Warszawą a Moskwą, a nie z tego, ze Solidarność im nie pozwoliła.

Tak czy inaczej nadal żałuję, ze nie mogłem posłuchac i zobaczyc koncertu Jarre'a na zywo.

Sabaoth - Nie Sie 28, 2005 8:16 pm

Cytat:
Ale jak słyszę to roztkliwianie się nad biednymi stoczniowcami, na zmiane z biednymi górnikami albo biednymi rolnikami, którym jest tak strasznie źle, bo nie spełniono postulatów z sierpnia 80, to niestety, ale szlag mnie trafia.

Zoppcio, mnie też szlag trafia i cieszę się, że to nie z moich podatków będą płacić te emeryturki (sorry).

Cytat:
Tak czy inaczej nadal żałuję, ze nie mogłem posłuchac i zobaczyc koncertu Jarre'a na zywo.

Ja też i to jest właśnie temat tego wątku.

Corzano - Nie Sie 28, 2005 8:33 pm

Zoppoter napisał/a:
Ale jak słyszę to roztkliwianie się nad biednymi stoczniowcami

Kto tu się roztkliwiał?
Sądzę, że wymyślasz preteksty, w dodatku fałszywe, by zaprezentować własne poglądy gospodarcze. I w tym wątku jesteś jedynym, który to zrobił.
I podsumowując: nie wierzę, że komuna skończyłaby się sama i nie uważam strajkujących za głupców, którzy mogli normalnie pracować nie narażając siebie i rodzin. Nie sądzę też, że nobel dla Wałęsy był przypadkiem czy wypadkiem przy pracy szwedzkiej komisji. Samo nic się nie dzieje.

Grün - Nie Sie 28, 2005 11:46 pm

Panowie - tu się mówil o Jani Michale, nie o Solidarności, socyalizmach i podatkach. Wszystkich nas to interesuje, co dość naturalne, ale nie takiej tematyce służy nasze forim. Treści pozamuzyczne i pozakoncertowe spowodują zamknięcie wątku.
Mikołaj - Nie Sie 28, 2005 11:57 pm

Jeśli już musicie, to watek załozony przez Pumeksa jest do tego stosowniejszy
Stocznia Schichaua - parę refleksji
ale jak znam życie zaraz tam zacznie się dyskusja o koncercie :hihi:

Ponury - Pon Sie 29, 2005 12:37 am

Grün napisał/a:
Panowie - znowu polityka...


I co w tym złego? To miasto i jego historia to jedna wielka polityka :) A co do tematu polecam wydanie specjalne "Polityki". Tam jest naprawdę wiele ciekawych informacji spisanych jak najbardziej wnikliwie i rzeczowo.
To tyle w temacie polityki :)

Ponury - Pon Sie 29, 2005 12:46 am

Odnośnie koncertu. Była to niestety muza z playbacku. Nie wiem,widocznie mu się już nie chce,a koncert "za półdarmo" chyba zachęcił go do zlekceważenia widza. Naprawdę śmiesznie i żałośnie wyglądały te jego niby wciskanie klawiszy czy przełączanie zbytecznych przycisków,skoro i tak to był playback. W pewnym momencie udawał że niby gra na akordeonie,podniósł rękę,a instrument "sam grał". Usiłował zamaskować tą "gafę",ale i tak wyszło jak wyszło. Dodam do oceny jego głupie i tanie teksty w rodzaju "Kocham was" i w sumie powiedział coś w rodzaju "dobranoc" i sobie poszedł w diabły razem ze swoją playback`ową ekipą. Pomijam od szerszej krytyki z racji umiejscowania tego forum "rolę" prezydenta Gdańska,który wręczył muzykowi byle g... jakaś statuetkę imienia zbytecznego i paplał banały po polsku,a JMJ kiwał głową,chociaż i tak nic nie rozumiał (tłumacz z pl na fr miał wtedy wolne?). Ech.... czasy komercji. I wcale nie grał za darmo. Koncert kosztował miasto prawie 6 milionów,ale oczywiście media trąbiły że zagrał za darmo :hiihihi:
Mikołaj - Pon Sie 29, 2005 12:52 am

Cytat:
I co w tym złego?

O tym gada się wszędzie, na imeininach, w telewizji, w autobusie. Nie zauważyłem jeszcze by ktoś kogoś przekonał, zazwyczaj chodzi jedynie o przedstawienie swoich racji, a jak dzieje się to w internecie to dochodzi jeszcze zwyzywanie swoich adwersarzy.
To forum było zakładane właśnie po to, by w takich rzeczach się nie babrać.
I tak pozostanie.

Mikołaj - Pon Sie 29, 2005 1:00 am

Cytat:
Koncert kosztował miasto prawie 6 milionów,ale oczywiście media trąbiły że zagrał za darmo

Jarre dostał te pieniądze? Ile dokładnie wziął?
Czego się spodziewasz, że z własnej kieszeni zapłacił za sprzęt i jego transport 16 tirami, pracę setki jak nie setek ludzi przez kilkanaście dni, elektryczność, fajerwerki itp.?
Cytat:
wręczył muzykowi byle g... jakaś statuetkę

no to akurat była miniatura pomnika Poległych Stoczniowców :%
i kto miał ją wręczyć? pan z obsługi?

Cytat:
podniósł rękę,a instrument "sam grał"

no to był obciach...
Cytat:
tanie teksty w rodzaju "Kocham was"

zgadzam się, tandeta :roll:

Ponury - Pon Sie 29, 2005 1:03 am

Mikołaj napisał/a:
no to akurat była miniatura pomnika Poległych Stoczniowców :%
i kto miał ją wręczyć? pan z obsługi?


Wyglądało to jak coś zlepionego z jakiegoś badziewia. I tak pewnie nie zrozumiał co to jest i schował potem do kieszeni :hiihihi: Może album o Gdańsku z dedykacją panów W. I A. byłby lepszy? Francuskojęzyczne sprzedają chociażby w Empiku :)

Mikołaj - Pon Sie 29, 2005 1:07 am

czemu nie odpowiesz na pytanie czy to Jarre dostał te pieniądze i ile dokładnie wziął?
jestem też ciekaw źródła tych informacji

Ponury - Pon Sie 29, 2005 1:07 am

Mikołaj napisał/a:
Czego się spodziewasz, że z własnej kieszeni zapłacił za sprzęt i jego transport 16 tirami, pracę setki jak nie setek ludzi przez kilkanaście dni, elektryczność, fajerwerki itp.?


Spodziewam się że zakłamane miedia w tym kraju zaczną mówić o rzeczywistości,a nie upiększać jedno wielkie g... na takim właśnie przykładzie. Nie lepiej byłoby abyśmy usłyszeli coś w stylu "JMJ zagra dla nas koncert za darmo" dalej ble ble ble,a na końcu relacji "Ale za sprzęt itd. zapłaci miasto 6 mln" :hurra: Bez wciskania kłamstw :co_jest:

Mikołaj - Pon Sie 29, 2005 1:10 am

no nie wiem... ja właśnie coś takiego szłyszałem od samego początku...

gazeta
Cytat:
Pieniądze pochodzą z TVP (3, 5 mln zł), biletów (ok. 3,5 mln zł.), sponsorów (ok. 2,5 mln zł) i miasta (1 mln. zł.). Po stronie wydatków najpoważniejszą pozycję stanowi kontrakt z firmą Jarea - 5, 5 miliona złotych. Jak twierdzi artysta są to jedynie koszty sprzętu i wynajęcia jego ekipy, on sam dla Solidarności komponuje i gra za darmo.

Ponury - Pon Sie 29, 2005 1:11 am

Mikołaj napisał/a:
czemu nie odpowiesz na pytanie czy to Jarre dostał te pieniądze i ile dokładnie wziął?
jestem też ciekaw źródła tych informacji


Miałem na myśli to,iż dla nas wcale nie grał za darmo. Zapłaciliśmy w podateczkach za oprawę :) Tak więc nie jest tak,abyśmy nic nie dokładali do interesu :^^ Ja tam wiesz nie mam dużo przeciwko (ot ten playback),okazja niezła i koncert też udany. Haha,się facecik nabiegał między konsoletami udając że gra :)

Mikołaj - Pon Sie 29, 2005 1:20 am

Założę się, że gdyby nie było żadnej dużej imprezy dla ludzi tylko skromne obchody, napisałbyś, że nawet z takiej okazji jak ćwierćwiecze Wydarzeń Sierpniowych leniwe i nieudolne władze miasta nic nie zrobiły, a byłby to przecież świetny sposób na promocję miasta w świecie.
Ponury - Pon Sie 29, 2005 1:29 am

Właśnie o takich "mediach" jak Gazeta Wybiórcza wspominałem... :co_jest:
Ponury - Pon Sie 29, 2005 1:31 am

Mikołaj napisał/a:
Założę się, że gdyby nie było żadnej dużej imprezy dla ludzi tylko skromne obchody, napisałbyś, że nawet z takiej okazji jak ćwierćwiecze Wydarzeń Sierpniowych leniwe i nieudolne władze miasta nic nie zrobiły, a byłby to przecież świetny sposób na promocję miasta w świecie.


Przegrałeś zakład :hiihihi: Nie należę do grona wiecznych niezadowolonych :<>

Mikołaj - Pon Sie 29, 2005 1:46 am

Ponury napisał/a:
Właśnie o takich "mediach" jak Gazeta Wybiórcza wspominałem... :co_jest:

a w których mediach napisali, że Jarre wziął dla siebie kasę za ten koncert? :%

Weź pod uwage, że nie piszesz na forum onetu, gdzie można pisać co tylko komu do głowy przyjdzie, tutaj oczekujemy od siebie, że podane przez nas informacje są sprawdzone. A jak nie są, to nie zajmujemy swoimi fantazjami czasu innym osobom.

wrangla - Pon Sie 29, 2005 6:42 am

Ponury napisał/a:
Spodziewam się że zakłamane miedia w tym kraju zaczną mówić o rzeczywistości,a nie upiększać jedno wielkie g... na takim właśnie przykładzie. Nie lepiej byłoby abyśmy usłyszeli coś w stylu "JMJ zagra dla nas koncert za darmo" dalej ble ble ble,a na końcu relacji "Ale za sprzęt itd. zapłaci miasto 6 mln" Bez wciskania kłamstw


Ponury, albo nie czytasz gazet, albo nie dociera do Ciebie to, co czytasz, albo nie rozumiesz tego, co czytasz.
(Przepraszam, ale tym razem nie wytrzymałam.)

W kilkunastu, a może nawet kilkudziesięciu prasowych artykułach czytałam o tym, że JMJ nie weźmie honorarium za swoją grę i komponowanie specjalnie na tę uroczystość. A koszty koncertu to obsługa techniczna itp. Nie bedę teraz tego wymieniać, bo sto razy już w prasie pisano o tym, na co idą pieniądze.

Ponury, jeśli dalej będziesz się upierał przy swoich fantazjach, to proszę daj tu konkretny przykład: gdzie, kiedy i kto napisał, że cały koncert jest za darmo?!
:%

Corzano - Pon Sie 29, 2005 7:47 am

Mikołaj napisał/a:
to przecież świetny sposób na promocję miasta w świecie.

To prawda i chyba pod tym względem koncert spełnił swoje zadanie, bo i artysta rozpoznawalny w świecie (choć jego lata świetności chyba już minęły jakąś dekadę temu) i skala warta wspomnienia. Koncert, a raczej widowisko chyba też się udało - tak przynajmniej twierdzą osoby, które tam były, a przynajmniej ich większość wypowiadająca się w internecie i ci, z którymi mam bezpośredni kontakt. Niezadowoleni są przeważnie ci, którzy oglądali to w TV lub internecie i tu nie ma czemu się dziwić, bo opinia osób, które tam były, a później oglądały relacje są raczej zgodne, że przekaz TV nie oddał nie tylko atmosfery, ale i piękna widowiska.
Oczywiście trudno, żeby koncert podobał się osobom mnie podobnym, którzy widzieli tylko transmisję i którzy twórczości JMJ po prostu nie lubią.

Zoppoter - Pon Sie 29, 2005 8:25 am

Corzano napisał/a:

Sądzę, że wymyślasz preteksty, w dodatku fałszywe, by zaprezentować własne poglądy gospodarcze. I w tym wątku jesteś jedynym, który to zrobił.
.


Wręcz przeciwnie, nie jestem ani jedynym ani pierwszym. Wystarczy cofnąc się ojedną stronę, zeby to sprawdzić.

Nie nazwałem tez nikogo głupcem ani nie sugerowałem "przypadkowości" Nobla dla Wałęsy. Za to wyraźnie wspomniałem, że wtedy nikt nie wiedział tego, co jest wiadome dziś.

Mikołaj - Czw Wrz 08, 2005 2:20 pm

Rodzinne zdjęcie Polaków w XXV rocznicę Solidarności
Gdanszczanin - Czw Wrz 08, 2005 6:38 pm

A mówili że będzie tak dobrej jakości że będzie można siebie rozpoznac ...
Corzano - Czw Wrz 08, 2005 6:47 pm

"To idź pan do lekarza. Od oczu" :wink: :hihi:
Gdynka - Wto Maj 02, 2006 3:01 pm
Temat postu: Fr. koncertu w TV
Pewnie już wszyscy fani mają DVD, a jeśli nie to dziś w I programie TV o 21.50 można powspominać. Prawdopodobnie dziś, bo na 15 kwietnia też była zapowiedź a w końcu poleciało coś innego. Poniżej kawałek dodatku telewizyjnego do Gazety Wyborczej z zapowiedzią "transmisji z 26 sierpnia". Myślałam, że transmisja to coś na żywo... :hihi:
villaoliva - Wto Maj 02, 2006 8:34 pm

A może TVP posiadła umiejętność przenoszenia w czasie? :hihi:
Gdynka - Czw Maj 04, 2006 1:36 pm

villaoliva napisał/a:
A może TVP posiadła umiejętność przenoszenia w czasie? :hihi:

Ja my wszyscy. Wystarczy mieć dvd lub video i transmitować sobie koncert do woli... :hihi:

knovak - Czw Maj 04, 2006 2:49 pm

a nie re?
:hihi:

villaoliva - Wto Cze 13, 2006 11:09 pm
Temat postu: Jarre Gdańszczaninem Roku
Gwiazda ubiegłorocznego koncertu w Stoczni Gdańskiej, Jean Michel Jarre uhonorowany tytułem Gdańszczanina Roku. Specjalną statuetkę Francuz odebrał z rąk prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza oraz redaktora naczelnego „Dziennika Bałtyckiego” Macieja Wośki, organizatorów prestiżowego konkursu.
Cytat:
Jean Michel Jarre statuetkę odebrał w Ratuszu Głównego Miasta.

"Bardzo wam dziękuje, że przyznaliście mi tak zaszczytny tytuł Gdańszczanina Roku. To jest i będzie na długie lata bardzo bliskie mojemu sercu" - mówił po odebraniu nagrody słynny instrumentalista.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group