|
Dawny Gdańsk
|
 |
Gdańsk - Sopot - Gdynia - Elektrownia Jądrowa Żarnowiec - reaktywacja ?
Hanemann - Pią Sty 28, 2005 1:16 pm Temat postu: Elektrownia Jądrowa Żarnowiec - reaktywacja ? Witam, może niezbyt pasuje do forum ale sprawa istotna.
cytat za Głosem Wybrzeża, 28.01
...o planach budowy elektrowni jądrowej mówi strategia rozwoju energetyki w Polsce do roku 2025. W świetle tej strategii elektrownia taka powinna powstać w okolicach 2020 roku. Na razie zgłoszone propozycje: Żarnowiec i okolice Darłowa...
Co o tym myślicie, szanowni forumowicze ?
Corzano - Pią Sty 28, 2005 1:25 pm
Rozumiem, gdyby chcieli wybudować to na Mazowszu, w Wielkopolsce, albo na Śląsku, ale tu? W najbardziej wietrznej części kraju? No i dla kogo?
Trochę mało informacji, by móc powiedzieć coś konkretnego.
A Żarnowiec... ech, to były czasy...
Grün - Pią Sty 28, 2005 1:26 pm
Już miała być - i nic nie wyszło - w Żarnowiec wpakowano ciężkie miliardy, a teraz wszystko niszczeje. Jestem przeciw TAKIEMU budowaniu elektrowni.
Gdanszczanin - Pią Sty 28, 2005 1:29 pm
Pamiętam że na moim osiedlu był nawet keidyś napis na murze "Żarnowiec to śmierć" ale już zupełnie zszedł razem z tynkiem.
Pietrucha - Pią Sty 28, 2005 1:31 pm
A po za tym, problem tych wstrząsów tektonicznych, słabych, ale ponoć zagrażających przyszłej elektrowni. Tyle, że przy dzisiejszej technice to wydaje mi się jest to propaganda ekologów.
Gdanszczanin - Pią Sty 28, 2005 1:36 pm
Te wstrząsy tektoniczne to raczej jest propaganda ekologów bo jestem pewien żę elektrownie atomowe powstają i w miejscach znacznie aktywniejszych sejsmicznie niż tutaj . Na pewno bierze się to pod uwagę.
Sabaoth - Pią Sty 28, 2005 1:37 pm
Niestety, oprocz energii wodnej, jedyna sensowna jest energia atomowa. W Szwecji zieloni chcieli zamknac wszystkie elektrownie jadrowe i postawic "czyste" wiatraki. Niestety okoliczna ludnosc sprzeciwia sie takiemu zasmieceniu krajobrazu tysiacami wiatrakow i sprawa utknela. A energia elektryczna do zycia dzisiaj jest potrzebna i trzeba ja jakos wyprodukowac. Zreszta dzisiejsze technologie sa nieporownywalnie bardziej bezpieczne od dawnych sowieckich konstrukcji.
Gdanszczanin - Pią Sty 28, 2005 1:42 pm
Zresztą energia atomowa jest wielokrotnie tańsza niż np elektrownie wiatrowe.
W sumie najlepiej się trafiło Islandczykom , praktycznie 100% energii to energia geotermiczna, no ale do tego trzeba miec warunki.
Grün - Pią Sty 28, 2005 1:42 pm
Nie prawda Gdanszczaninie - właśnie Żarnowiec to jedno z nielicznych miejsc w północnej Europie, gdze trzęsienia ziemi występują okresowo. Wiadomo to z kronik tamtejszego klasztoru. Po prostu jak zwykle nikt nie uznał za stosowne zapytać geologów, co Matka Ziemia na taką inwestycję.
Gdanszczanin - Pią Sty 28, 2005 1:45 pm
To mnie zaskoczyłeś . A jak silne były te trzęsienia ziemi ?
O znalazłem coś takiego a propos :
Cytat: |
Biorąc pod uwagę uwarunkowania geologiczne Japonii, tj. możliwość występowania trzęsień ziemi, elektrownie jądrowe lokalizuje się tam, gdzie istnieje podłoże z litej skały. Same elektrownie są budowane tak, aby wytrzymały trzęsienia ziemi, stąd często zagłębiane są one znacznie poniżej poziomu ziemi. Trzęsienie ziemi, jakie np. miało miejsce w listopadzie 1993 r. w północnej części wyspy Honshu o sile 5,8 w skali Richtera, nie spowodowało żadnych zakłóceń w pracy w elektrowni Onagawa 1 (497 MWe,) zlokalizowanej w odległości 30 km od epicentrum trzęsienia. Podobnie trzęsienie ziemi w 1995 r. z epicentrum na wyspie Awaji, nie wpłynęło na pracę elektrowni jądrowej Takahama (2 x 720 MWe i 2 x 830 MWe) i Ohi (2 x 1120 MWe i 2 x 1127 MWe) odległych o 130 km od epicentrum oraz Mihama (320 MWe, 470 MWe i 780 MWe) odległej 180 km od epicentrum. |
http://www.gigawat.net.pl...eview/296/1/34/
wodnik88 - Pią Sty 28, 2005 1:45 pm
Może i jest potrzebna taka zabawka, ale pomyślcie o konsekfencjach.
Na początek linie przesyłowe na prawie całą Polske- ile to kasy pójdzie?
Odpadki radioaktywne- też majątek damy niemcom, żeby przyjeli nasze "śmieci"
Nas poprostu nie stać.
Grün - Pią Sty 28, 2005 1:46 pm
Gdanszczanin napisał/a: | To mnie zaskoczyłeś . A jak silne były te trzęsienia ziemi ? |
Tego nie wiem - ale domyślam się, że do uszkodzenia systemów zabezpieczeń reaktora wcale nie musi być silne...
Sabaoth - Pią Sty 28, 2005 3:42 pm
To może zamiast jednej "brudnej" elektrowni atomowej postawić tysiąc (1000) pięknych, czystych wiatraków. Jak już pisałem wcześniej, krajobraz też można strasznie zaśmiecić. A alternatywy dużej nie mamy, węgiel - strasznie brudzi atmosferę, gaz - czystszy, ale drogi, enargia geotermiczna - nie u nas, elektrownie wodne - ewentualność, wiatraki - j.w., jądrówki - promieniowanie i Czarnobyl. Najlepiej powyłączać lodówki, telewizory i komputery, zatrzymać pociągi i tramwaje. Ale do czego to doprowadzi?
Zoppoter - Pią Sty 28, 2005 7:55 pm
Sabaoth napisał/a: | To może zamiast jednej "brudnej" elektrowni atomowej postawić tysiąc (1000) pięknych, czystych wiatraków. Jak już pisałem wcześniej, krajobraz też można strasznie zaśmiecić. A alternatywy dużej nie mamy, węgiel - strasznie brudzi atmosferę, gaz - czystszy, ale drogi, enargia geotermiczna - nie u nas, elektrownie wodne - ewentualność, wiatraki - j.w., jądrówki - promieniowanie i Czarnobyl. |
Można jeszcze napędzać prądnicę przez kierat. Kierat napędzany końmi oczywiście, żeby było ekologicznie.
mat - Pią Sty 28, 2005 8:22 pm
Napewno trzeba poszukać jakiejś alternatywy poniewaz dłuzej z samego węgla się po prostu nie da. Elektrownia w Zarnowcu miała by ten jeden plus ze energia na pomorzu powinna być tańsza.Tearz płacimy za jej przesył z południa. Tylko kto ma pieniądze na sensowną jej budowę ???
Sabaoth - Pią Sty 28, 2005 8:24 pm
Cytat: | Kierat napędzany końmi oczywiście, żeby było ekologicznie |
Konie trzeba czymś karmić, to nie jest duży problem. Ale co zrobić z odpadami pokońskimi?
Zoppoter - Pią Sty 28, 2005 8:28 pm
mat napisał/a: | Elektrownia w Zarnowcu miała by ten jeden plus ze energia na pomorzu powinna być tańsza.Tearz płacimy za jej przesył z południa. |
A czy ceny energii elektrycznej sa juz uwolnione, czy wciąż ustalane przez ministerstwo?
Zresztą bliskość Rafinerii Gdańskiej jakoś nie spowodowała niższych cen paliw płynnych u nas. Wręcz przeciwnie, paliwa są u nas najdroższe w Poslce, nawet w Warszawce maja taniej.
Sabaoth napisał/a: | Konie trzeba czymś karmić, to nie jest duży problem. Ale co zrobić z odpadami pokońskimi? |
Hajcować nimi w piecach. Podobno maja sporą wartość energetyczną. No i można glebe uzyźnić, podobno na Kaszubach są słabe gleby...
Sabaoth - Pią Sty 28, 2005 8:47 pm
Cytat: | A czy ceny energii elektrycznej sa juz uwolnione, czy wciąż ustalane przez ministerstwo? |
Jak jest dzisiaj to nie wiem. Ale kilka lat temu do ekologicznej energii elektrycznej państwo gotowe było dopłacać, dlatego wiele firm miało pomysły, żeby postawić farmy wiatraków. Ale okazało się, że pomimo dopłat, cena megawata była wyższa niż z tradycyjnych elektrowni i żaden dystrybutor nie chciałby jej kupować.
A z końmi jest pewien problem, za dużo ich w Polsce nie ma. Czy ktoś mógłby mi wyliczyć ile koni musiałoby kręcić kieratami, żeby uzyskać taką samą moc jak z elektrowni jądrowej? I czy taka liczba koni zmieściłaby się w woj. pomorskim nie zadeptując się nawzajem?
Pietrucha - Pią Sty 28, 2005 9:21 pm
to może chomiki w kołowrotkach
zimowit - Pią Sty 28, 2005 9:35 pm
popieram wszystkich, którzy są przeciw. na zdrowy rozsądek: kto chciałby mieć pod nisem elektrownię atomową? od razu kojarzy mi się z czernobylem i tarczycą. jest tyle niewykorzystanych możliwości pozyskiwania energii. dlaczego musimy sięgać do tych najbardziej niebezpiecznych ? pod samym nosem mamy łatwiejsze i, przede wszystkim, przyjazne środowisku.
a tak na marginesie, wiecie że z liści buraków mozna produkować gaz (po blisko dwumiesięcznej fermentacji)??? a takich możliwości jest dużo, dużo więcej.
pozdrawiam wszystkich przyjaznych środowisku
Grün - Pią Sty 28, 2005 9:38 pm
Co? w Polsce nie ma koni????? Jest więcej niż w całej pozostałej Europie. Nie są to może konie przyzwyczajone do kręcenia kieratem, ale to już są szczegóły techniczne.
zimowit - Pią Sty 28, 2005 9:45 pm
znając typową dla Polaków cechę pogoni za kasą, większość koni pewni jedzie do Włoch, niestety...
co powiecie na system sztucznych wodospadów ??
Sabaoth - Pią Sty 28, 2005 9:59 pm
Cytat: | wiecie że z liści buraków mozna produkować gaz (po blisko dwumiesięcznej fermentacji)??? |
Jakbyś obsadził burakami pół Polski, to może by starczyło prądu na zimę
Cytat: | Jest więcej niż w całej pozostałej Europie |
Z tym się nie zgodzę, jeździłem trochę po Europie i tyle konie ile jest w Szwecji nie widziałem nigdzie.
Grün - Pią Sty 28, 2005 10:45 pm
Właśnie byłem parę dni temu na konferencji na temat ekologicznej energii i wychodzi na to, że pozyskanie prądu z buraków jest tańsze niż z węgla. Ni i górnicy się nie buntują. A poza tym znacznie mniej kłopotliwe. I wcale nie wymaga obsadzenia burakami całej Polski - i tak sie hoduje tego miliony ton, i potem nie ma co z tym robić bo cukrownie popadały.
Sabaoth - Pią Sty 28, 2005 11:45 pm
No tak i wychodzi na to, że w Polsce buraków dostatek
parker - Pią Sty 28, 2005 11:52 pm
Pierwszy raz słyszę o energii z buraków
zimowit - Pią Sty 28, 2005 11:53 pm
dla nas Pomorzan wystarczą buraki z Żuław wcale nie trzeba obsadzać całej Polski, tylko wykorzystać inną biomasę. Ale to już inny temat...
Sabaoth - Pią Sty 28, 2005 11:58 pm
parker napisał/a: | Pierwszy raz słyszę o energii z buraków |
Popatrz na takiego pana L. ile w nim drzemie energii
danziger - Sob Sty 29, 2005 7:51 pm
Energia atomowa jest jedną z najczystszych w produkcji (oczywiście ta produkowana wg . nowoczesnych technologii, a nie tych a la Czarnobyl).
A na energię ze źródeł odnawialnych nie mamy szans - mozliwości produkcji energii wodnej są w Polsce wykorzystane praktycznie w 100%.
Energia słoneczna - hmmm... po pierwsze kolektory słoneczne dość drogie są, po drugie byłyby to elektrownie bardzo sezonowe - gros produkcji przypadałoby na lato, kiedy zapotrzebowanie na energię jest mniejsze, a energii niestety magazynować się nie da.
Co do wiatraków - słyszałem, że wiatraki (oprócz szpecenia krajobrazu) generują olbrzymie zanieczyszczenia akustyczne - z okolic dużych elektrowni wiatrowych uciekaja przez to wszystkie ptaki, wątpię żeby chcieli tam mieszkac ludzie.
Właściwie jedyna możliwość to biomasa, ale to z kolei najmniej ekologiczna foirma produkcji energii, bo choć nikłe, to jednak generuje zanieczyszczenia powietrza.
Ponadto produkcja ze źrodeł odnawialnych nie wystarczy na zaspokojenie potrzeb energetycznych Polski - w tej chwili mamy wprawdzie nadwyżkę produkcji i częśc energii eksportujemy, ale za parę lat krajowe moce będą niewystarczające - atomówka to w zasadzie jedyne lekarstwo.
wodnik88 - Sob Sty 29, 2005 8:00 pm
Cytat: | atomówka to w zasadzie jedyne lekarstwo. |
Może i tak, ale i tak w pobliżu nikt nie będzie mógł mieszkać. Choćby były najlepsze zabezpieczenia przed promieniowaniem. I znając nasz kraj to zamiast ochroniarzy-ludzi, potrzebowlibyśmy ochroniarzy-robotów, by jakiś arab nie przekupił ochroniarza i nie zrobił z elektrowni dużej pięknej petardy.
Sabaoth - Sob Sty 29, 2005 8:11 pm
Danziger wyjaśnił wszystko bardzo pięknie, ja bym jeszcze tylko dodał, że nowoczesne elektrownie jądrowe są nie tylko najczystrze ale i bardzo bezpieczne.
mat - Pon Sty 31, 2005 12:45 am
Ciekawe pewnie mają dobrą obsługę co glancuje tam wszystko.
Corzano - Pon Sty 31, 2005 7:40 am
Sabaoth napisał/a: | Danziger wyjaśnił wszystko bardzo pięknie, ja bym jeszcze tylko dodał, że nowoczesne elektrownie jądrowe są nie tylko najczystrze ale i bardzo bezpieczne. |
Pewnie chodzi o elektrownie na Zachodzie, prawda? Przy takich porównaniach nasuwa mi się przykład z innej branży. Siłownia statkowa jest wszędzie mniej więcej taka sama, ale jakimś cudem te na statkach greckich, rosyjsksich czy w mniejszym stopniu polskich są tak zasyfione, ze wystarczy wejść, by się pobrudzić. Z kolei w siłowniach np. na skandynawskich tankerach można jeść z podłogi (poważnie, miałem wrażenie, że są czystsze od naszych szpitali). Ta sama dziedzina, a jakże różne działanie. Czy w przypadku elektrowni nie mogłoby być podobnie (nie chodzi mi o bród, a raczej niefrasobliwość, niedbalstwo itp.)? Trochę się tego obawiam.
Grün - Pon Sty 31, 2005 8:04 am
Z całą pewnością bezpieczniej jest (i raczej taniej), żeby ta elektrownia stała gdzieś za granicą.
Zoppoter - Pon Sty 31, 2005 8:39 am
Grün napisał/a: | Z całą pewnością bezpieczniej jest (i raczej taniej), żeby ta elektrownia stała gdzieś za granicą. |
Na przykład na Mazowszu
Sabaoth - Wto Lut 01, 2005 12:10 pm
Zoppoter napisał/a: | Grün napisał/a: | Z całą pewnością bezpieczniej jest (i raczej taniej), żeby ta elektrownia stała gdzieś za granicą. |
Na przykład na Mazowszu |
Odyseusz - Sob Lut 05, 2005 12:07 am
Zasoby uranu na ziemi i tak starczą tylko na 60 lat. Węgiel, którego nie spalimy i tak sprzedamy, ropa skończy się jeszcze szybciej. Gaz jakieś 50 lat. Gdyby pokryć cały glob bateriami słonecznymi temperatura na ziemi spadła by o 200 stopni a zapotrzebowanie na energię pokryłoby 50%. Gdyby założyć elektrownie wodne na wszystkich możliwych rzekach zniszczylibyśmy równowagę wodną i cały ekosystem lądów. Wiatraki wyhamowałyby wiatry na ziemi i zatrzymały prądy morskie a i tak nie wystarczałyby tego dla takiego kraju jak stany zjednoczone czy Chiny. Maksymalne wykorzystanie pływów oceanicznych po kilkuset latach zmieniłoby orbitę księżyca. Maksymalne wykorzystanie energii geotermalnej wystudziłoby jądro ziemi w 200 lat. Ziemia obecnie zużywa w rok tyle energii co słońce w dziesięć minut. Jedni mogą pomyśleć, że to niewiele, ale to zatrważająco dużo zaś przy dzisiejszym wzroście zużycia energii na świecie gdy co 20 lat liczba ta się podwaja za 400 lat całkowita energii jednego słońca nam już nie stykanie. Co gorsza nie ma takiej fizycznej możliwości aby ziemia była wstanie oddać w kosmos taką ilość energii nie zmieniając się w obłok plazmy. Słowem co za różnica czy w Żarnowcu powstanie elektrownia czy nie. Jak dla mnie może powstać, a gdyby jeszcze mieli zamknąć z tej okazji trującą środowisko elektrociepłownię w Gdyni i w Gdańsku byłoby to nawet korzystne.
Grün - Sob Lut 05, 2005 12:11 am
Skąd Ty takie dane czerpiesz... ze "Skandali"?
Odyseusz - Sob Lut 05, 2005 12:20 am
Jak to skąd? Wymyślam.
Grün - Sob Lut 05, 2005 12:21 am
Widzę właśnie...
parker - Sob Lut 05, 2005 12:23 am
To sobie naukowo podyskutowaliście
Odyseusz - Sob Lut 05, 2005 12:25 am
Wszak czas długich morskich podróży trzeba zabić jakimiś opowieściami. Tak czy owak co do tych danych dotyczących porównania ziemi i słońca jestem pewien więc nie jest dobrze.
Grün - Sob Lut 05, 2005 12:43 am
A mówiła Penelopa - nie idź do bitwy bez hełmu!
parker - Sob Lut 05, 2005 12:45 am
Mądra kobita z tej Penelopy
Odyseusz - Sob Lut 05, 2005 12:53 am
Pragnę zaprotestować. Hełm miałem, tylko, że Penelopa zrobiła go na drutach.
parker - Sob Lut 05, 2005 1:27 am
No to słonko przegrzało.. przed następną bitwą przyślij mi Penelopę na przeszkolenie
Grün - Sob Lut 05, 2005 1:38 am
Wiemy. Taki hełm zrobiony na drutach nazywa się misiurka - bo się w niej przypomina misia (tyle że bez uszek)
parker - Sob Lut 05, 2005 1:42 am
My Parkerki potrafimy nawet taką z uszkami
Grün - Sob Lut 05, 2005 1:50 am
Taki?
parker - Sob Lut 05, 2005 1:57 am
To teraz jeszcze odpowiedni hełm na wierzch
Odyseusz - Sob Lut 05, 2005 1:57 am
Ten sam, tylko uszy odpadły w pralni. Obiecali, że znajdą. Póki co dla niepoznaki owijam głowe ręcznikiem i wam też radzę.
Grün - Sob Lut 05, 2005 2:10 am
Ręcznikiem? Znaczy po drodze wiarę zmieniłeś?
Sabaoth - Sob Lut 05, 2005 10:51 am
Ja myślę, że to jest morky ręcznik
Zoppoter - Sob Lut 05, 2005 11:47 am
Odyseusz napisał/a: | Zasoby uranu na ziemi i tak starczą tylko na 60 lat. Węgiel, którego nie spalimy i tak sprzedamy, ropa skończy się jeszcze szybciej. Gaz jakieś 50 lat. |
Odkąd pamiętam, ludzkość jest straszona wyczerpaniem się paliw kopalnych. Kilka z takich wyznaczonych dat wyczerpania się zasobów udało mi się nawet przeżyć
Odyseusz - Sob Lut 05, 2005 12:40 pm
Grün napisał/a: | Ręcznikiem? Znaczy po drodze wiarę zmieniłeś? |
Pewnie że tak, hinduizm to jest to. Teraz studiuję kamasutrę.
Mikołaj - Sob Lut 05, 2005 12:53 pm
bla bla bla
parker - Sro Lut 16, 2005 11:51 pm
700 elektrowni
Odyseusz - Sro Lut 16, 2005 11:53 pm
Niby wiatrowe elektrownie to odnawialne źródło energi, ale kto odnoiw szkody dla środowiska naturalnego i bembenki uszne okolicznych mieszkańców
greg30 - Czw Mar 03, 2005 12:02 am
mat napisał/a: | Teraz płacimy za jej przesył z południa. Tylko kto ma pieniądze na sensowną jej budowę ??? |
Wydaje mi sie ze bardziej otrzymujemy energie ze wschodu....od tow. Putina od ktorego praktycznie jestesmy zalezni i na nic zda sie gadanie masy rzadzacej o tym ze bezpieczenstwoe energetyczne krajue nie jest zagrozone...Kiedy tylko To. Putino zakreci kurek my juz mamy cieplo w majtach....Niestety tak to wyglada....A na budowe kasa na pewno by byla...LUKOIL juz na to pewnie czeka.....Gazprom pewnie tez by w to wszedl gdyby nie jego klopoty, moze Pan Gudzowaty? Juz inwestor by sie znalazl, bo to kopalnia kasy. Jednak ja jestem za elektrownia plazmowa a jadrowka to moze gdzies na ksiezycu....Pomorze wolne od JADER Nikt mi nie zagwarantuje bezpieczenstwa przy takiej elektrowni.....W Szwecji warunki sa dobre i rygor przy kontroli, w RP nie wierze ze byloby wszystko ok....Jakos Polak potrafi spierniczyc nawet najbezpieczniejsze urzadzenia....Jestem PRZECIW.
danziger - Pią Mar 04, 2005 12:01 am
Z hasłem "Pomorze wolne od jąder" nigdy się nie zgodzę! Nie chcę ani emigrowac, ani się okaleczać
A energię to my eksportujemy. Paliwa (ropa, gaz) oczywiście importujemy - i to racja, że głównie ze wschodu, ale energii elektrycznej na razie produkujemy więcej niż sami potrzebujemy i nadwyżkę eksportujemy. Oczywiście czasem również importujemy (wynika to ze specyfiki tego "towaru" i różnego zapotrzebowania na niego w różnych okresach długo, średnio i krótkoterminowych), ale bilans mamy na plusie.
Paramedic - Sro Sty 10, 2007 10:07 pm
Tak dziś na stronie KFP oglądałem zdjęcia niedokończonej elektrowni jądrowej w Żarnowcu...
Może byśmy zorganizowali jako FDG jakiś wypad na te tereny niedokończonej budowy...
Zwiedzanie, zdjęcia, itp...
Zdjęcia 1
Zdjęcia 2
Zdjęcia 3
I temat na forum Wieżowców:
Temat na Forum Wieżowców o EJŻ
To jak... kręcimy coś...
Makabunda - Sro Sty 10, 2007 11:31 pm
Cytat: | To jak... kręcimy coś... |
Jak to mówią nasi bracia Czesi (i Słowacy chyba też - to znaczy też mówią i tez bracia) : "To je dobry napad!"
Proponuję nawet w związku ztymnawt hasło (moje orydzinal): "Wszyscy do jąder!" i temu pochodne.
Pod wszgledem jądrówek chciałbym abysmy upodobnili sie do takiego heretyckiego (i pogańskiego zresztą tez) kraju jak Szwecja. W innych dziedzinach takich jak: uroda kobiet i lokalna kuchnia (przez niektórych zwana cusine suedois) oby było nam od nich jak najdalej.
Makabunda - Sro Sty 10, 2007 11:34 pm
Proszę o wybaczenie mojego stylu ( patrz powyżej) ale jak pisałem w innym wątku parę minut temu styki mi się już dziś grzeją.
seestrasse - Sro Sty 10, 2007 11:36 pm
ale za
nie przepraszaj
woytek - Pią Sty 12, 2007 12:49 pm
...w temacie. Byłem uczniem Technikum Energetycznego Elektrowni Jądrowej w Zarnowcu (w budowie) - tak się to nazywało. Szkoła powstała na potrzeby kształcenia kadr dla budowanej elektrowni w 1986 roku. Większość z nas otrzymała stypendia fundowane z umowami zobowiązującymi do pracu w zakładzie lub dalszego kształcenia na PG na nowo tworzonym dla nas kierunku (i potem do Elektrowni). Gdy pomysł upadł - umowy te rozwiązano, w V klasie zmieniono nazwę na TE... i tyle historii. Szkoła była ciekawa, pierwsze półroczne na Ołowiance, potem rok w obecnych warsztatach. Później w nowym budynku. Basen powstał chyba później. Spora część kadry pochodziła z PG. Wozili nas zresztą do Zarnowca i pokazywali wybudowane dla nas mieszkania w blokach:)
Tyle gwoli uzupełnienia...
Pozdr
Gdanszczanin - Pią Sty 12, 2007 12:53 pm
Cytat: | To jak... kręcimy coś... |
Jestem zdecydowanie za!
Paraklif - Sro Sty 09, 2008 4:25 am
Żarnowiec z góry
turecki - Pią Sty 11, 2008 11:08 pm
Jeśli kiedyś okaże się,że nie ma innego wyjścia ,to będą budować.Jednak przy tej ilości afer bym tego unikał.Wystarczy jeden reaktor[i kilka małych w Człuchowie-no chyba,że się mylę]
Ponury2 - Sob Sty 12, 2008 12:42 am
UE. No co za pytanie
|
|