hm..... ja bylem na Gustlofie, ale underwater.... dość niesamowite wrażenie....
W piątek przeglądaliśmy z kolegą forum i pozwoliłem sobie na żart, że Ponury jeszcze tego nie czytał – bo chyba zadał by pytanie czy Zdzisław był tam legalnie. Przed chwilą kolega powiadomił mnie telefonicznie o bezbłędnym trafieniu.
Pozdrawiam
W tamtym czasie nie trzeba było pozwoleń. Wystarczyła odrobina wyobraźni i szacunek dla ofiar, ale znam takich którzy tego nie umieli uszanować. Nurkowania wrakowe są trudne a Gustloff jest dodatkowo dośc niewdzięczny ze względu na małą widocznośc wody. Co prawda wtedy było przejrzysto, ale zato ziiiiiimno i prądowo.....
A tak a'propos legalności, to mam czasem wrażenie, że społeczeństwo jest tak totalnie durne, iż pozwala się odzierać ze swojej wolności przez tzw. total nakaz-zakaz. Wydaje się, czytając twoje pytanie, że nie umiemy żyć bez tego aby jakiś urzednik czegoś nam nie kazał (oni zawsze wiedzą lepiej co jest nam potrzebne)
Dzisiejsza "Gazeta Wyborcza" zapowiada film "Gustloff, rejs ku śmierci" jako dodatek do swojego wydania w poniedziałek 1.II (cz.I) i 8.II (cz.II), w cenie 8 zł od płyty (z gazetą).
A na 15.II - film dokumentalny "Gustloff - ostatni rejs".
_________________ "A ja sobie jeżdżę na motorowerze i nocą na szosie łapię w worek jeże..." (Jan Krzysztof Kelus)
Apel posłów PiS do redemptorystów: zdejmijcie tę tablicę
Posłowie PiS Andrzej Jaworski i Zbigniew Kozak domagają się zdjęcia z gdyńskiego kościoła redemptorystów odsłoniętej w sobotę pamiątkowej tablicy, poświęconej 65. rocznicy zatopienia na Bałtyku przez Rosjan trzech niemieckich statków "Wilhelm Gustloff", "Goya" i "Steuben". Katastrofy te pochłonęły ok. 20 tys. ofiar.
List w tej sprawie pomorscy posłowie PiS skierowali do Prowincjała Zgromadzenia Redemptorystów w Warszawie o. Ryszarda Bożka. "Wmurowanie tablicy pamiątkowej jest formą wyjątkowego wyróżnienia, porównywalną do postawienia pomnika" - czytamy w liście posłów.
Parlamentarzyści PiS przypomnieli, że na "Gustloffie" znajdowało się m.in. ponad 900 oficerów i marynarzy, którzy mieli stać się załogą niemieckich okrętów podwodnych U-Boot oraz wielu innych żołnierzy i funkcjonariuszy III Rzeszy. "Nie bez znaczenia jest również fakt, że większość cywilnych ofiar stanowiły osoby, które zajęły wcześniej mieszkania wypędzonych Gdynian i przejęły ich dobytek" - podkreślili autorzy listu.
Jaworski powiedział, że
Honorowanie w tej sposób niemieckich ofiar wojny świadczy o braku wrażliwości oraz zacieraniu różnic między ofiarą i katemAndrzej Jaworski
honorowanie w tej sposób niemieckich ofiar wojny świadczy o "braku wrażliwości" oraz "zacieraniu różnic między ofiarą i katem". - Jestem oburzony i budzi to mój sprzeciw - dodał.
Tablicę dla upamiętnienia katastrof morskich "Wilhelma Gustloffa", "Goyi" i "Steubena" odsłonięto w sobotę w gdyńskim kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Piotra Rybaka, kierowanym przez redemptorystów. Obchody 65. rocznicy zatonięcia tych statków, połączone m.in. z nabożeństwem ekumenicznym, zostały zorganizowane przez Związek Ludności Niemieckiej w Gdyni.
- Trudno komentować przez telefon list posłów. Mogę jedynie przyznać, że tablica została poświęcona - powiedział kapelan ludzi morza o. Edward Pracz z gdyńskiego kościoła redemptorystów, biorący udział w sobotniej uroczystości.
"Wilhelm Gustloff", niemiecki statek pasażerski sprzed II wojny światowej, włączony w czasie wojny w skład Kriegsmarine, został zatopiony 30 stycznia 1945 r. na północ od Łeby. Ewakuowano nim z Gdyni niemiecką ludność przed nacierającymi wojskami radzieckimi. Liczba ofiar to ok. 10 tys. osób, uratowało się ponad 800.
"Goya" - niemiecki motorowy statek transportowy - w swoim ostatnim rejsie płynął w konwoju statków wiozących niemieckich uciekinierów z Prus Wschodnich i Gdańska. Poszedł na dno 16 kwietnia 1945 r. u południowego cypla Mierzei Helskiej po ataku radzieckich bombowców i okrętu podwodnego. Zginęło ok. 6-7 tys. ludzi. Uratowano 165 rozbitków.
"Steuben" - w czasie wojny używany jako transportowiec wojska - został zatopiony 10 lutego 1945 r. Woda pochłonęła ok. dwóch tys. żołnierzy, 350 lekarzy i pielęgniarek oraz ok. tysiąca cywilów. Uratowano ok. 600 pasażerów.
Niektorzy z poslow PiS sa tak bezmyslnie dretwi w swoich "przekonaniach", ze posuwaja sie wlasnie do takich absurdow. Przekonania dlatego w cudzyslowiu, gdyz oni wydaje sie, ze nie maja zadnych przekonan. Niby katolicy, obroncy wiary, ale o wybaczeniu blizniemu to juz nie slyszeli. Zreszta dlaczego oni w ogole sie wtracaja w sprawy koscielne? Nie rozumiem takze tego, tzn. rozumiec rozumiem, ale nie moge pojac, jacy niektorzy sa pusci i bezmyslni w swoim postepowaniu. Przykre, ze w ten sposob osmieszaja i swoja partie i w ogole politykow jako takich.
Ochłoń, poczytaj i zmierz się z faktami.
Agitka partyjna to na innym forum ...
Przyznam, ze ciężko zachować dystans gdy słyszy się takie bzdury z ust "wybrańców Narodu".
To właśnie wystąpienie posłów "PiS" jest typową agitką. Oczywiście nie jest to działanie bezmyślne - jest to realizowanie ściśle określonej strategii polegającej na wyszukiwaniu "wspólnego wroga", któremu musimy się stanowczo przeciwstawić (oczywiście pod światłym przywództwem Pana Prezesa i jego Brata). Niestety, jak ktoś słusznie zauważył, takie działanie jest swego rodzaju "powtórką z historii", gdy to pewna partia postawiła sobie za cel "zrzucenie jarzma Dyktatu Wersalskiego".
Brzydzi mnie różnicowanie ofiar ze względu na narodowość. W moim odczuciu dziecko największego nawet zbrodniarza hitlerowskiego, które zamarzło w wodach Bałtyku, Zalewu Wiślanego lub gdzieś w rowie w Prusach Wschodnich czy na Dolnym Śląsku jest taką samą ofiarą jak dziecko żydowskie zamordowane w obozie zagłady. Wina lub niewinność jego rodziców nie ma tutaj najmniejszego znaczenia.
Osób, które zasłużyły sobie na śmierć było na tych statkach niewiele w stosunku do ogólnej ilości ofiar. Nawet wspomniani marynarze U-Bootów nie zasłużyli sobie na taki los. Jakoś pamięć żołnierzy obu stron poległych w walce łatwiej nam uczcić (znamienne są groby z I Wojny, gdzie żołnierze obu stron leżą nie raz obok siebie w jednej mogile).
Czym innym jest odpowiedzialność za tą tragedię. Należy pamiętać, że nie była to żadna zbrodnia wojenna i Sowieci mieli pełne prawo (w zasadzie nawet obowiązek wynikający z "logiki wojny") zrobić to, co zrobili. Można oczywiście zastanawiać, się na ile winne są ówczesne władze niemieckie, które świadome ryzyka pozwoliły na transport cywilów przy użyciu okrętów wojennych (podobnie jak w przypadku mieszkańców Breslau, którzy nie przeżyli przymusowej "ewakuacji"). Nie jest to jednak żaden argument umniejszający skalę tragedii. Dlatego uważam, że wmurowanie tablicy jest odpowiednim zamknięciem tej historii.
Przepraszam - trochę się zbyt mocno rozpisałem, ale wściekłość mnie ogarnia ile razy słyszę podobne wypowiedzi polityków.
Ochłoń, poczytaj i zmierz się z faktami.
Agitka partyjna to na innym forum ...
Nie, nie, amigo. To ty ochlon. Bo poki co czepiles sie, nie bardzo wiem czego.
Twierdzisz, ze tych dwoch panow nie zrobilo z siebie idiotow? To uzasadnij. Bo wedlug mnie sie osmieszyli na calej lini. Nie wdajac sie w polityczne szczegoly, bo mnie one nie interesuja, obiektywnie trzeba stwierdzic, ze obydwaj naleza do partii, kolokwialnie mowiac blisko zwiazanej z kosciolem. I dwa argumenty za tym, ze sie osmieszyli:
1. Kosciol jako instytucja ma prawo do wieszania w swoich wnetrzach (swiatyniach) co sobie tylko chce. Nic politykom do tego.
2. Zasady jakimi kieruje sie Kosciol, sa znane chyba kazdemu katolikowi? Jedna z nich jest milosierdzie, wybaczanie bliznim, szacunek dla zmarlych (niezalenie kim byli za zycia) - to tak ogolnie, nie wdajac sie w teologiczne szczegoly. Zreszta dobrze wyjasnil to 2xM. I kazdy szanujacy sie, wierzacy katolik nigdy nie bedzie dzielil zmarlych na tych ktorym sie nalezy talica, a ktorym nie. Przynajmniej nie powinien, co wynika z przykazan i ogolnie wiary.
Natomiast ci dwaj panowie, bedac w partii w jakiej sa, robia cos dla mnie zupelnie niezrozumialego w tym konkretnym kontekscie.
Bo jak napisal 2xM, oczywistym jest, ze ich dzialanie jest gra na antyniemieckich sentymentach i w tym sensie jest jak najbardziej z ich strony przemyslane.
I dlatego napisalem, ze to co robia jest puste i obludne. Mysle, ze kazdy normalny czlowiek to powinien zauwazyc.
Wiec komentarze o agitce partyjnej pozostaw dla siebie, bo mi obojetne z jakiej ci panowie sa partii. Denerwuje mnie, ze jako politycy mieszjaa sie do spraw, ktore akurat ich nie powinny zajmowac. Mysle, ze w tym kraju jest duzo wiecej spraw, ktorymi w ogolnie pojetym interesie panstwa mogliby sie zajac, a nie tym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum