Wyrażałem to już nie raz bardzo jasno. Jak apowinna być architektura moim zdaniem również. Nie polega to na tym aby wymienić tu i teraz jakie materiały na elewacjach powinny być użwane a jekie powinny być zabronione gdyż każdy projekt jest indywidualny. Najprościej jednak ujmując problem trzeba tworzyć nową architekturę o współczesnym wyrazie tak jak pokazuą przykłady pisy i wenecji przy jednoczesnym wkomponowaniu się w otoczenie. Najważniejsze rzeczy, których jednak należy się trzymać to to aby architektura była rozpoznawana jako nowa nie tylko puki elewacja jej będzie czysta, ale rónież po wielu latach wyrażnie wskazywała na okres czasu w którym powstała. Jest to waże aby nie mogła wystąpić pomyłka z innymi obiektami starszymi o większych walorach zabytkowych. Jednym z głównych walorów nowej architektury musi być poszanowanie dla otoczenia i klimatu danego miejsca przy jednoczesnym własnym wkładzie w rozwój architektury w granicach rozsądku tak aby nie naruszyć równowagi pomiedzy nowym i starym.
Architektura kontrastu moim zdaniem też ma prawo bytu lecz nie powinna ona polegać na przeciwstawianiu dawnym arcydziałom architektury, które były wielkimi osiagnieciami na skalę Europy pospolitej architektury współczesnej w prowincjonalnym wydaniu. Niema też sensu przeciwstawiać takiej architektury architekturze socrealistycznych rekonstrukcji gdyż nie są one właściwym tłem dla tego rodzaju popisów.
Sam osobiście jestem zwolennikiem architektury harmonizującej z otoczeniem choć przykładu takiej dobrej architektury nie znajduję w obrębie naszego miasta. Harmonizujące są u nas jedynie socrealistyczne uzupełnienia w postaci prostych brył nawiazujących formą do gdańskich kamienic lecz z powodu tego, że powstawały one w jednym okresie na masową skalę są obecnie nudne i monotonne przez co nie oddają barwnego klimatu dawnych gdańskich uliczek, który można by uzyskać przy współczesnych środkach architektonicznych. Nie chodzi o to, że są złe, ale że każdą rzecz można by wykonać lepiej.
Bazując na doświadczeniach z ostanich 50 lat myślę, że znalazło by się wielu architektów, którzy z pewnością poradzili by sobie z tym tematem w lepszym stopniu niż udało się to dokonać po wojnie.
_________________ Jestem gupi i wszyscy bardzo mnie rzałują!
Dobrze - tę Twoją wypowiedź uznaję za zawieszenie broni w temacie. Pokłóciliśmy się już dość. Zwłaszcza, że to co piszesz (chociaż nie ze wszystkim się rzecz jasna zgadzam) oddaje w sumie częściowo i moje poglądy. Skoro Akademia (powiązana z... ) ma być opiniotwórcza, to może postaralibyśmy się o wypracowanie jakiegoś stanowiska w kwestii zagospodarowania architektonicznego pustych placów w Mieście. W tem celu zapraszam na wątek "Karta Gdańska"
Od lat już paru prowadzimy zażarte dyskusje na temat gdańskiej architektury, a w szczególności jej przyszłości (zrymowało mnie się).
Skoro jesteśmy grupą trzymającą uczucie do naszego Miasta, a różnimy się przecież bardzo w podejściu do sprawy.
Jedni chcieliby rekonstrukcji, inni stylizacji, jeszcze inni nawiązania nowoczesnością.
Czy istnieje możliwość wypracowania jakiejś wspólnej koncepcji?
Zapraszam do rozmowy - nie dyskusji - nie kłótni - tego było dość. Proszę na początek o precyzowanie swoich poglądów - bez odnoszenia się na razie do cudzych - powiedzmy sobie co myślimy - ale bardzo konkretnie - bez ogólników, bez figur retorycznych. Potem spróbujemy - o ile nam to wyjdzie - poszukać kompromisów - może istnieją...
I jeszcze raz proszę - na razie bez komentarzy i polemik - tylko Wasze poglądy!
Fotomontaż tego tematu wygląda trochę dziwnie, ale może być. No ok. Kto następny. Może odrazu powinniśmy pisać w punktach swoje przemyślenia, łatwiej będzie to posortować i ustosunkowywać się do nich.
_________________ Jestem gupi i wszyscy bardzo mnie rzałują!
Ja jestem na ten przykład zwolennikiem jednak historyzującej odbudowy jeśli idzie o sam środek głównego miasta np. ulica św Ducha (tak np. kamienica szkoły jęz obok kościoła św.Ducha wydaje się być w miarę ale mozna jeszcze lepiej). Poniewaz jezeli np na tej ulicy nie byłoby tylko jednej kamienicy to nowocześniejsza jej odbydowa moze nie była by taka zła.Po przejściu jednak z długiej przez mariacką wyjść prosto na ulicę nowoczesnej tandety to jak dla mnie koszmar z ulicy wiązów. Trochę ze tak powiem zboczę .Jeszcze o jednej sprawie się tu na forum chyba nie wspomina albo jestem za krótko. Mianowicie budynki na centralnej ulicy i targu są zadbane (no z wyjątkami) ale to co się dzieje na np.Chlebnickiej. Dbajmy o to co mamy(resztki).
No bo to tak jest - wszyscy mają poglądy, ale jak poprosić, żeby je sprecyzowali i powiedzieli o co im właściwie chodzi, to zapada (z nielicznymi wyjątkami) głucha cisza. Standard. Dokładnie tego się spodziewałem.
poprosić, żeby je sprecyzowali i powiedzieli o co im właściwie chodzi,
każda próba sprecyzowania skończy się szczegółowym roztrząsaniem - słowa po słowie, przecinka po przecinku... nie chce mi się przez następne kilkadziesiąt postów tłumaczyć, co miałam na myśli :-(
_________________ Czyż nie rozumie pan, że wszystko, co piękne w architekturze, osiągnięto już dawno temu? Zostało to autorytatywnie stwierdzone. (Ayn Rand "Źródło")
a już utrzymanie dyscypliny o którą prosiłem - to kompletnie zdaje się być niewykonalne...
Sami widzicie, że o konstruktywnej rozmowie trudno mówić w takiej sytuacji.
Wielki Architekcie, proszę, zamknij ten wątek.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum