Jarmark jak jarmark.. każdemu wedle potrzeb... ja w tym czasie, przechadzam się św Ducha, Długą. Długim Pobrzeżem, i po starociach... od lat to samo... a szkoda... ceny z kosmosu.. ale i tak bywa... każdy chce zjeść bułkę z masłem, i szynką i pomidorkiem...
a ...allegro, kupiłam tam klamrę straży pożarnej WMG.. czy prawdziwa nie wiem... biżuteria bedzie z tego boska
Ja już tęsknie za Jarmarkiem Na byłym zakupiłam na" starociach"łyżeczki do kolekcji , zwłaszcza jedna jest ciekawska(nie w formie bo zwyczajna i trochę jakby nadgryziona---moje dziecię wysnuło przypuszczenie że żołnierz A. R.próbował czy nie srebro ) z powodu napisu----"Eigentum Fache A. G. Breslau".Chwalipięta ze mnie wiem...
Jarmark to już nie to samo co jeszcze kilka lat temu. W zasadzie starocie zdominowali handlarze wciskający tandetne podróby. Jeżeli zdarza się coś ciekawego to cena przynajmniej kilkukrotnie przewyższa wartość rynkową/katalogową. Ale jak pisałem - jeżeli. Od paru lat w zasadzie nie spotkałem niczego co by mnie szczególnie zainteresowało. W dobie internetu czy sporej ilości sklepów "branżowych" jarmark traci rację bytu. Chyba, że np. poszukiwacze banknotów UNC lubią nabywać takowe w deszczu z gazety. W tym roku do jarmarku zniechęciłem się podwójnie. Usłyszałem w przelocie, jak pewna handlująca niewiasta chwaliła się sąsiadującemu sprzedawcy, jak to odwiedza wieczorami stare cmentarze ewangelickie w poszukiwaniu fantów na sprzedaż. Chyba nie specjalnie chciałbym nabywać przedmioty takiego pochodzenia.
Wcale nie żałuję, że Jarmark już się skończył, jest trochę "przestronniej" Nie trzeba się przciskać i uważać, żeby ktoś przypadkiem nie "zadeptał" albo zostawił jedzonko na ubraniu Zakupów też nie robiłam. Cóż to za jarmark, jeśli ceny są takie same jak w sklepach, albo wyższe?
Jarmark już dawno za nami ale ostatnio na ebayu pojawiła sie pocztówka z pozdrowieniami z gdańskiego Dominika, to ta z lwem na wolności Obejrzałem ją, później obejrzałem inne pocztówki z pozdrowieniami z Dominika i zacząłem się zastanawiać ile z tego typu pocztówek miało standardowy motyw pasujący do różnych imprez z dodanym tylko tekstem "Danziger Dominik"? Mam wrażenie, że wszystkie z tych pocztówek to standardowe motywy jarmarkowe pasujące do dowolnego miejsca.
Ktoś z Was "upolował" coś ciekawego na tegorocznym Dominiku?
Rozglądałem się trochę za widokówkami. Z tych nieco ciekawszych rzeczy u jednego sprzedawcy widziałem średnio rzadką kartkę z Pruszcza Gd. sprzed I WŚ. Liczył sobie za nią 500,00 PLN U innego widziałem równie starą kartkę z Nowego Stawu. Chciał "tylko" 150,00, ale widoczek przedstawiał jedynie brzeg strumyka, zero zabudowy. Rekordzistą był natomiast zawodnik z widokówką z Kałdowa. Za, bagatela, 1000 (tysiąc) złotych.
Poza tym, jak co roku, góra makulatury, mądralińscy handlarze, czyli Jarmarkowa norma.
_________________ BillyBoy na kłopoty ma zawsze środek złoty.
Jarmark, jak to jarmark. Kupa śmiecia i ceny z sufitu (np. za notgeldy Kwidzyna dostępne na Allegro w cenie ok. 15 zł pewien handlarz zawołał 110 zł twierdząc, ze to i tak tanio). Generalnie z roku na rok większa nędza. A w kwestii zakupów to jedynie wieszak Ernsta Röhla z Breitgasse 128-129 szt. 1
Jakoś taki mały mi się tegoroczny jarmark wydaje - ogólnie mam wrażenie, że wszystkiego jest jakoś mało, nie tylko staroci... Na starociach też nic ciekawego - to i tak jest cud i boskie zlitowanie, że nie wróciłam z pustymi rękami - Sanitas się trafił i wytęskniona flaszka z Koenigstalu, za znośne nawet pieniądze Ale i tak chyba od Dominika wolę zakupy na allegro...
Allegro mocno wykończyło handel antykami, ale jarmark to nie tylko obrót gotówką, to specyficzny klimat, możliwość spotkania znajomych czasem raz do roku, właśnie w tym miejscu.
Pogoniono stragany znad Motławy, jest ich zdecydowanie mniej. Dawniej trzeba było nocą rezerwować najlepsze miejsca na handel. Teraz takie miejsca są jeszcze puste o 10tej rano. Jedno co dobre, pogoniono wesołe miasteczko!
Ten aspekt zaliczyłbym akurat in plus. Koniec z monopolem "dziadków" feat. składany stolik i cen z sufitu. Te przynajmniej ustala wolny rynek.
Cytat:
ale jarmark to nie tylko obrót gotówką, to specyficzny klimat, możliwość spotkania znajomych czasem raz do roku, właśnie w tym miejscu.
Klimatu, to na jarmarku brak od dobrych dziesięciu lat. Stosy śmiecia, smród kiełbasy, marszandzi zionący tanim alkoholem. Faktycznie specyfika. Sensowni kolekcjonerzy, którzy bywali przed laty, częściowo wykruszyli się z racji wieku, częściowo sprzedają właśnie przez internet. Kiedyś początkujący uzyskał poradę, opinie, wycenę. Czy zwyczajnie pogawędził na temat. Jak zauważyli przedmówcy teraz mamy do czynienia z zawodnikami, którzy na sam dźwięk słowa Danzig/Gdańsk osiągają satysfakcję seksualną i do ceny dopisują zero. Nie dotykaj, nie patrz, nie zawracaj głowy. Poza tym odnoszę wrażenie, że nie mało oferowanego towaru, jeszcze do niedawna spoczywało w grobach poprzednich właścicieli. Daleko Dominikowi do klimatu zagranicznych pchlich targów. Niestety.
Cytat:
Jedno co dobre, pogoniono wesołe miasteczko!
Tam zaraz pogoniono. Całe i zdrowe straszy na parkingu po dawnej Gildii.
Daleko Dominikowi do klimatu zagranicznych pchlich targów.
Ja to rzadko chodze po pchlich targach, ale potwierdzam: ceny tu sa nizsze za te starocie.
A tym szukajacym stare pocztowki polecam e-bay, ale nie licytacje, tylko kupno natychmiastowe z przesylka darmowa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum