Jestem na zakręcie ale do tematu zamków wrócę, bo to chyba fajny pomysł.
A póki co, Kmiecin.
No obiecywałem sobie nie wyrywać się z komentarzami dotyczącymi tej inwestycji przed jej zakończeniem. ale kiedy patrzę na to co się dzieje, nie sposób, nie reagować.
Te biznesowe rozgrywki z zabytkami w tle, to jedno i może do tematu wrócę, a ginący gatunek fachowców budowlanych, drugie. Dzisiaj, umówmy się „murarz”, murek jaki widać niżej na listeweczkach stawia. Co by było równo. A wychodzi…
Jeden z ostatnich fachowców na naszym rynku, pod sznurek to wymurował. Nie wiem ile mu płacą ale zdecydowanie za mało. Nie sądziłem, że dożyję czasów, kiedy murarz będzie zawodem ginącym. Chylę czoła.
Krawatów nie używam, ale widać dostojeństwo bijące z postaci mojej, zainspirowało fachowców do swoistej demonstracji. Pokazano mi jak zacierać fugi, wyjaśniono wagę jakości stosownego narzędzia. Poczułem pętlę krawata zaciskającą się na szyi. No kurde, aż taki biurwowy to ja nie jestem.
Jako, że padają konkretne nazwiska, temat przeniesiony na PW. A skoro już o sąsiadach mowa, na Forum Nowodworskim też poruszono temat remontu. Choć dalibóg, nie wiem o jaką falę chodzi i na jakim murku. W rzeczy samej, krawędź dachu po południowej stronie kościoła łukiem wyraźnym przebiega, ale to nie ma nic wspólnego z obecnie realizowanym projektem. Do tego forumowicz wyraźnie myli XIX - wieczny eklektyzm ze średniowieczem.
W zasadzie pokpiłem sprawę. Niżej pełny cytat z Forum Nowodworskiego z falami, ołtarzem i pozostałymi godnymi uwagi obiektami wyposażenia wnętrza.
mehou napisał/a:
po kolei:
1. nie wiedzialem, ze tyle informacji o Kmiecinie mozna dowiedziec sie z dawnego gdanska...
2. proboszczem na Kmiecinie pozostaje od 2007 roku Józef Kożuchowski, kapłan po elbląskim seminarium i doktor filozofii (jesli sie nie myle - trwa habilitacja). panuja skrajne opinie co do jego rzadow. nie chce ich zaburzac moimi skromnymi odczuciami.
3.co do remontu - ktos mi dal znac, ze z murku powstaja fale dunaju. to wsiadlem na rower i pojechalem. mili budowniczowie, ale jak zapytalem sie czy ma byc taki falowiec, to powiedzieli, ze to zabytek i tak ma byc. ja sie tam nie znam na renowacjach, wiec popatrzyłem sie i pojechalem. nie jestem w stanie sobie wyobrazic, jak beda wygladaly soboty po remoncie.
4. eksponaty i blyskotki stopniowo wypelniaja kosciol. wszystko w zgodzie z konserwatorem.
5. wymienie dzis czesc zaopatrzenie prezbiterium: sredniowieczny oltarz zwienczony obrazem Matki Bozej Rozancowej (praca wspolczesna) z lewej scenicznej figura swietej Anny, a z prawej barokowa Maryja kruszaca leb smokowi.
W sobotnio - niedzielnym wydaniu dodatku lokalnego do Dziennika Bałtyckiego zamieszczono krótką notatkę na temat remontu kościoła w Kmiecinie. Wieży nikt nie wymieniał. Stoi ciągle ta sama. Wyremontowana ale to ciągle ona. Nie ja udzielałem tego wywiadu - mokry paluszek!!!, więc nie ja puściłem w obieg tę śliczną kwotę 330 000 PLN .
W komentarzu redakcyjnym dotyczącym poziomu finansowania żuławskich remontów, jest kilka błędów. Ta kasa była troszkę większa. W Cyganku remont dachu finansowała Parafia (skutki tego odczuwa zresztą do dziś) i Województwo Pomorskie.
Uwaga techniczna, nie żebym miał coś do nowodworskiej edycji DB.
Jeżeli prawdą jest to ponad 50% demontażu i wymiany konstrukcji, i poszycia, to klękajcie narody. Nam nadzieję, że to błąd w druku.
Post edytowany. DW
Pan Jan Okoński zęby zjadł na zabytkach, to pewnie wie co mówi.
Zatem skoro poszły wszystkie możliwe papierzyska we wszystkie strony, temat można uznać za zamknięty z formalnego punktu widzenia.
Zostało pogratulować Czcigodnemu Proboszczowi strategii skutecznego działania, Wykonawcy postawy ogólnej, Nadzorowi trzeźwości w podejściu do tematu i pokazać to co się działo. Jeżeli potrzebny komentarz, proszę mówić.
89.jpg
Plik ściągnięto 13709 raz(y) 101,27 KB
90.jpg
Plik ściągnięto 13709 raz(y) 104,34 KB
91.jpg
Plik ściągnięto 13709 raz(y) 100,87 KB
92.jpg
Plik ściągnięto 13709 raz(y) 104,08 KB
93.jpg To i niżej, całkowicie zżarta przez robale belka konstrukcyjna w południowo zachodnim narożniku wieży
Plącząc się po Żuławach i Gdańsku, nawiązuje się całą masę przeróżnych kontaktów. Wysłuchuje się plotek, ploteczek (dziękuję AnWe za mimowolne szkolenie w tym zakresie ). Z ploteczek onych wnioskować można, że temat remontu tej wieży od chwili produkcji wniosków dotacyjnych, do ich rozliczenia prowadziło kilku ludzi, nie wiedząc nawet o sobie. No zupełnie nie wiadomo o co chodziło.
Ale co tam. Niżej troszkę szczegółów tego przedsięwzięcia. Tym razem rozebrany cokół, widok bardziej ogólny wcześniej wspomnianej, skorodowanej belki i na koniec dzienny urobek ekipy strugającej drewno.
Z drugiej strony, gdyby tak wierzyć we wszystko co ludzie mówią, to strach byłoby po ulicach chodzić.
A wracając do tematu - widok konstrukcji wieży w maju tego roku. Zdjęcia wrzucam chronologicznie. To co niżej, zapisane mam pod datą 11.05.2011.
Ten świetlany błękit, to efekt uzyskany filtrowaniem światła przez folię zastępującą, na czas robótek, poszycie. Żeby nie było.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum