Dawny Gdańsk Strona Główna Dawny Gdańsk


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Niebieskie berety przygoda mimo woli.
Autor Wiadomość
Adamdownunder 
Adam K


Dołączył: 17 Kwi 2013
Posty: 699
Wysłany: Sro Sie 31, 2016 12:03 pm   

Darecki iv napisał/a:
Byłem wtedy dowódcą PTS-a który "ratował " ten wóz.

Powodem zatoniecia było nieuszczelnienie kadłuba pojazdu w miejscach wyjścia wachaczy z kadłuba!

Serdecznie witamy w naszym gronie, :heej:

Do histori potrzeba cierpliwości i jakoś wyjdzie czasami na jaw - tak jak w tym przypadku. Fajnie że to na naszym forum wyjaśniamy sobie te stare „tajemnice wojskowe” :ok:
 
Darek Ma 
Darek M

Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 55
Wysłany: Czw Wrz 01, 2016 11:31 am   

Witam.
Wysłanie PTS-a w celu wyciągnięcia zatopionego, przyssanego do dna Topasa, już jest nieporozumieniem. Podczas desantowania w 1985 roku, zawsze kiedy ODS-y podchodziły do brzegu, na plaży stały dwa gotowe PTS i WZT-1. Saperzy ( oprócz mechanika-kierowcy i dowódcy ) znajdujący się na PTS-ach mieli za zadanie podanie i zaczepienie liny ewakuacyjnej. Reszta należała do WZT, a PTS-y zabierały załogę Topasa i żołnierzy desantu. W ten przysmarkany hak to mi się troche nie chce wierzyć, ponieważ kilka razy wyciągałem Topasy z błota i haki spełniały swoje zadanie. Może źle ktoś zaczepił albo puściło ucho stalówki

Pozdrawiam
 
Darecki iv 

Dołączył: 31 Sie 2016
Posty: 5
Wysłany: Czw Wrz 01, 2016 6:29 pm   

Sprawdzaliśmy , hak ten wcześniej był urwany i ktoś go nieudolnie przyspawał !
PTS-em jechaliśmy po niego kiedy zaczął tonąć, i kiedy podawaliśmy line jeszcze pływał( taka była procedura).
Wyciągaliśmy nie raz czołgi i Topasy którym np zgasł silnik , w tym przypadku było by tak samo gdyby nie ten felerny hak :-)
Pozdrawiam
 
Darek Ma 
Darek M

Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 55
Wysłany: Czw Wrz 01, 2016 8:00 pm   

Witam.
Czyli Topas nie utonął całkowicie, tylko ,,łapał Szwecję,,. Zgadza się, PTS-sy interweniowały, żeby taki dryfujący Topas nie wyrżnął w burtę ODS-a. Podczas desantowania w którym uczestniczyłem, miało miejsce zdarzenie kabaretowe z udziałem PTS-a. Po trudnym lądowaniu ( była dosyć wysoka fala) poszliśmy na plażę obserwować lądowanie trzeciego rzutu. Z luku Topas wyszedł jako drugi i zgasł, zaczęło obracać, z brzegu wystartował PTS, na pokładzie którego byli saperzy i jeden z oficerów. I nagle PTS zaczął szybko nawracać. Można sobie wyobrazić jak co niektórym z kadry stawały włosy dęba. Wystartował drugi PTS i szybko doszedł do dryfującego Topasa. Jak się okazało pierwszy PTS zaczął nabierać wody. Jak później mówiono że ktoś mu odkręcił denne korki. A jaka była prawda to nie wiadomo


Pozdrawiam
 
Darecki iv 

Dołączył: 31 Sie 2016
Posty: 5
Wysłany: Sob Wrz 03, 2016 9:07 am   

Darek Ma napisał/a:
Witam.
Czyli Topas nie utonął całkowicie, tylko ,,łapał Szwecję,,. Zgadza się, PTS-sy interweniowały, żeby taki dryfujący Topas nie wyrżnął w burtę ODS-a. Podczas desantowania w którym uczestniczyłem, miało miejsce zdarzenie kabaretowe z udziałem PTS-a. Po trudnym lądowaniu ( była dosyć wysoka fala) poszliśmy na plażę obserwować lądowanie trzeciego rzutu. Z luku Topas wyszedł jako drugi i zgasł, zaczęło obracać, z brzegu wystartował PTS, na pokładzie którego byli saperzy i jeden z oficerów. I nagle PTS zaczął szybko nawracać. Można sobie wyobrazić jak co niektórym z kadry stawały włosy dęba. Wystartował drugi PTS i szybko doszedł do dryfującego Topasa. Jak się okazało pierwszy PTS zaczął nabierać wody. Jak później mówiono że ktoś mu odkręcił denne korki. A jaka była prawda to nie wiadomo


Pozdrawiam


To prawda, korki odkręcało się w razie awarii pompy aby wylać wodę z kadłuba, najwyraźniej ktoś zapomniał je z powrotem zakręcić :-)
Tyle że wóz z awarią pompy nie miał prawa być na eRce, przyczyna mogła być z goła prozaiczna-rozdarcie blachy poszycia od spodu na jakimś kamieniu.
Nikt nie zauważył i poszła woda przez rozdarcie do kadłuba , a pompa (mimo dużej wydajności) nie dała rady :-)
 
Adamdownunder 
Adam K


Dołączył: 17 Kwi 2013
Posty: 699
Wysłany: Sro Wrz 07, 2016 11:06 am   

:aparat: - źródło Nasza Klasa
Kiedyś 23 Samodzielna Kompania Łączności (JW3529), a teraz co?

JW 3529 w roku 2008.jpg
Maciek
Plik ściągnięto 21155 raz(y) 117,71 KB

JW 3529 teraz Panorama.jpg
Wiesław
Plik ściągnięto 21155 raz(y) 34,74 KB

JW 3529 teraz.jpg
Wiesław
Plik ściągnięto 21155 raz(y) 109,97 KB

JW 3529 teraz 2.jpg
Wiesław
Plik ściągnięto 21155 raz(y) 116,52 KB

 
JMjr 


Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 110
Wysłany: Wto Wrz 20, 2016 8:59 pm   

Adamdownunder napisał/a:
Kiedyś 23 Samodzielna Kompania Łączności (JW3529), a teraz co?

Ty się ciesz, że cokolwiek zostało! Nota bene budynki Dywizjonów w tym mojego też z grubsza ocalały. Ale reszta... Straszna rozpierducha. A był to jeden z najlepiej zachowanych zespołów koszarowych z przełomu XIX i XX wieku. I jeszcze Hossa gdzieś się chwaliła, jak to dba o zabytki. Aż się ciśnie na usta uważany powszechnie za obraźliwy zwrot o mamusi dziewki wszetecznej. Podobno Stary Maneż jest fajny ale jak widzę resztę to rzygać mi się chce i nie wchodzę do tej knajpy.
A w Łodzi stare fabryki potrafili przerobić na centrum Manufaktura i na lofty. Ale pewnie mają konserwatora zabytków.
 
Darek Ma 
Darek M

Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 55
Wysłany: Pią Wrz 23, 2016 1:19 pm   

Witam.
Po budynku gdzie były pierwsza desantowa, pluton saperów, bateria 120, bateria opl, bateria PPK- nie ma śladu, jest parking.
,,Nie ma bracie jak w desancie, życie płynie jak sen złoty,, - pamiętacie ten ambitny utwór? Ma jeszcze wersję nieoficjalną - Nie ma bracie jak na szmacie...

Pzdrawiam
 
AvM 

Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 149
Wysłany: Sro Lis 23, 2016 6:11 pm   

Mam pytanie

Kolega buduje BRDM-2 dla mnie

Bylam dowodca takiego w latach-80 tych we Niebieskich beretach.

Moze ktos ma malowanie i oznakowanie?
 
tadter 
Pochodzę stąd


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 174
Wysłany: Sro Lis 23, 2016 8:02 pm   

AvM zobacz mój profil na Google+
Tam wstawiłem zdjęcia z wojska i BRDM z kotwicą jest także...
_________________
Danzig (Gdańsk), it's where my story begins... W Gdańsku się wszystko rozpoczęło...

"Tak, jeśli mam żyć szczęśliwie
to musi to być tylko w Gdańsku"
(czy aby na pewno??)
 
tadter 
Pochodzę stąd


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 174
Wysłany: Czw Lis 24, 2016 6:37 pm   

Dla AvM:
https://goo.gl/photos/ThUw4Ao4VXQH47VBA
_________________
Danzig (Gdańsk), it's where my story begins... W Gdańsku się wszystko rozpoczęło...

"Tak, jeśli mam żyć szczęśliwie
to musi to być tylko w Gdańsku"
(czy aby na pewno??)
 
Filip68 

Dołączył: 03 Lut 2016
Posty: 19
Wysłany: Pią Gru 02, 2016 4:20 pm   

AvM napisał/a:
Mam pytanie

Kolega buduje BRDM-2 dla mnie

Bylam dowodca takiego w latach-80 tych we Niebieskich beretach.

Moze ktos ma malowanie i oznakowanie?


O jakiego BRDM-2 koledze chodzi?
 
sobieryba 

Dołączył: 11 Gru 2016
Posty: 2
Wysłany: Nie Gru 11, 2016 11:59 am   

Dzień dobry.
Jestem nowy na forum, witam Wszystkich bardzo serdecznie.
Zbieram hełmy wojskowe i mam pytanie do Kolegów Desantowców,
Czy poniższy hełmofon był używany w 7 Łużyckiej Dywizji Desantowej?


Pozdrawiam.
 
Filip68 

Dołączył: 03 Lut 2016
Posty: 19
Wysłany: Nie Gru 18, 2016 10:15 pm   Hełmofon

Raczej nie. W jednostkach 7.ŁDD, bodajże od połowy lat 70-ch, używano numerów: 87XX, 88XX, 89XX.
 
Adamdownunder 
Adam K


Dołączył: 17 Kwi 2013
Posty: 699
Wysłany: Wto Gru 20, 2016 7:14 am   

Pod koniec służby tak jak w innych jednostkach wszyscy żołnierze robili malowane fale z centymetra,

niestety nic z nich nie pozostało z wiadomych powodów.

Na naszej 23 Kompani Łączności na drugim roku służby robiliśmy sobie kalendarzyk rezerwisty z wierszykami na każdy dzień. Ten co ja mam zaczyna się w 1988 roku i na początek Gwiazdor niesie mi worek z prezentem na Nowy Rok “R88” - Rezerwa ’88. Miałem kolege na unitarce co codziennie rano liczył ile nam zostalo do końca. Ponoć tak zawsze rozpoczynał poranek do samego końca na swojej sali.

No a teraz troche pierwszych stron z mojego kalendarzyka. Pierwszego stycznia planowo zostało nam jeszcze 281 dni do cywila i jest pierwszy wpis:

KALENDARZYK REZERWISTY JEST JAK DOWÓD OSOBISTY
281 - Koty nie ma się co migać gdy wickowie zaczną ścigać
280 - Powiedz kocie powiedz śmiało ile dzionków mi zostało
279 - Dwieście pare to nie trzysta to już prawie rezerwista

Jak was ciekawi to wpisze pozostałe :glina:

Fala.jpg
Plik ściągnięto 19754 raz(y) 25,35 KB

kalendarz 2.jpg
Plik ściągnięto 19787 raz(y) 119,95 KB

kalendarz 1.jpg
Plik ściągnięto 19787 raz(y) 108,1 KB

kalendarz 3.jpg
Plik ściągnięto 19787 raz(y) 118,27 KB

 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Dawny Gdańsk Strona Główna

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template subTrail v 0.4 modified by Nasedo. adv Dawny Gdansk