Cieszę się z faktu, ze nie tylko mnie ten temat zafrapował. Liczba wyświetleń podnosi nieco na duchu. By nie było zbyt technicznie, choć w zasadzie technicznie dopiero teraz się robi – remont dachu realizowany jest z funduszu Województwa Pomorskiego, Funduszu Kościelnego, Kurii Przemysko-Warszawskiej i środków Parafii. Prace realizuje PPKZ, Oddział Gdański, nadzoruje oczywiście Konserwator Wojewódzki.
ciekawostki ,drobiazgi odkrywacie że tez pozwalają wam wsciubiac nos wszędzie i nikt nie pogoni ale ja tez lubię wszędzie wtykac nos np w Gdańsku gdzie sa robione wykopaliska np przed budowa nowych domow
pozwalają wam wsciubiac nos wszędzie i nikt nie pogoni
No niektórym pozwalają. Żyjąc na wsi jest się transparentnym do bólu. Ludzie z miasta tego nie doświadczają, nie mówiąc już o urzędnikach nieszczęsnych.
Wściciubiacze my są zaprawione w bojach. Odkryć swoich w zasadzie nie pokazujemy, bo to by dopiero było. Radosny Ptak Drągo oszalał by a co dopiero jedni tacy, co to za najsprytniejszych w całej gdańskiej wiosce się mają.
A teraz ciąg dalszy podglądu . Remont poddasza. Technologia podobnie jak i techniki czytelne na obrazkach, nie ma czego komentować.
Podglądania ciąg dalszy. Dzisiaj rzut oka na belki stropowe ociosane z fragmentów zaatakowanych przez owady i nadpalonych w czasie pożaru dachu. Jak widać na obrazkach prace w toku.
W pierwotnym założeniu w stropie istniały trzy otwory wentylacyjne. Prawdopodobnie w latach osiemdziesiątych XX w. zakryto je od strony poddasza płytami pilśniowymi. Przy okazji bieżących prac, zdecydowano o przywróceniu wymyslonego niegdys obiegu powietrza. Powinno to zdecydowanie, korzystnie wpłynąć na katastrofalny w chwili obecnej mikroklimat wnętrza.
Przelatując sobie luźno obok, wdepnąłem do Cyganka. Udało mi się sfocić prawie gotowy wywietrznik od strony poddasza i od strony wnętrza cerkwi. A do tego jak widać zaczęło się rozbieranie starego poszycia dachu.
Nie lekceważyłbym wizyty kogoś, kogo widziałem z daleka, chłopaki.
Zainteresowanych inaczej, informuję, że budowy pilnuje ośmiu sprawnych facetów.
Dla historii samego kościoła fakt bez żadnego znaczenia, podobnie jak dla opowieści o remoncie o cerkwi. Jednak każdy kto choć raz delikatnie mówiąc uciekał z rusztowania przed rojem pszczół czy os, dobrze wie jak się to wspomina. Pod północną połacią dachu objawiły się pszczoły, pod południową osy. Ale była jazda.
Zdjęcia dedykuję dzielnemu specjaliście od straszenia owadów.
No wiesz, na wojnie jak na wojnie. Dzieje się, tylko ta cenzura… Jeszcze ciepłe ujęcia. Ekipa porobiła jakieś dziury w dachu, remontuje koronę murów, jak widać, ociosywana jest murłata.W tym rzucie remont połaci północnej. Na początek, to od czego zacząć powinienem w zasadzie – Św. Mikołaj ze stropu cerkwi, patron miejsca, żeglarzy i remontu.
Trwa remont korony murów elewacji północnej. Na południowej połaci dachu wymiana deskowania, remont konstrukcji. Jak to zwykle przy takich okazjach bywa, w trakcie prac ujawniają się zniszczenia mało widoczne wcześniej.
69.jpg flekowana murlata
Plik ściągnięto 17250 raz(y) 59,48 KB
70.jpg ja wyzej
Plik ściągnięto 17250 raz(y) 50,39 KB
71.jpg wschodnia czesc polaci poludniowej
Plik ściągnięto 17250 raz(y) 69,14 KB
72.jpg jeden ze sprawcow
Plik ściągnięto 17250 raz(y) 30,65 KB
73.jpg wschodnia czesc polaci poludniowej
Plik ściągnięto 17250 raz(y) 69,74 KB
74.jpg calkowicie przegnila czesc konstrukcji przy szczycie wschodnim
Plik ściągnięto 17250 raz(y) 55,53 KB
75.jpg nadpalone fragmenty konstrukcji przy szczycie zachodnim
Plik ściągnięto 17250 raz(y) 57,53 KB
76.jpg wyjedzony fragment murlaty, strona polnocna
Plik ściągnięto 17250 raz(y) 57,67 KB
77.jpg jak wyzej, legar stropu
Plik ściągnięto 17250 raz(y) 62,48 KB
78.jpg puste juz gniazdo szerszeni 40cm w przekroju poziomym
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum