Dawny Gdańsk Strona Główna Dawny Gdańsk


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Ułańska fantazja przywłaszczania zdjęć
Autor Wiadomość
lusinek1 
Młodzież,a co!


Dołączył: 21 Lis 2004
Posty: 722
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 11:47 pm   

Cytat:
Z dniem 1 stycznia 1998 roku, w wyniku wydanego dekretu Biskupa Pelplińskiego, powstała nowa oficyna - Wydawnictwo Diecezji Pelplińskiej "Bernardinum", stanowiące efekt połączenia Wydawnictwa Diecezjalnego z Wydawnictwem Wyższego Seminarium Duchownego "Bernardinum". Z perspektywy czasu powiedzieć można, że połączenie obu firm okazało się posunięciem trafnym. Nowoczesne zaplecze techniczne i doświadczona kadra pracownicza sprawiają, że obecnie Wydawnictwo jest w stanie zrealizować każde zamówienie na rynku poligraficznym. Szczególną wagę przywiązujemy nie tylko do terminowości, ale także do profesjonalnego wykonania powierzonej nam pracy, co najlepiej oddaje hasło reklamowe "Bernardinum": Jesteśmy spadkobiercami Gutenberga, solidnymi jak jego dzieło.

Cytat za: http://www.bernardinum.com.pl/?a=1
Ot, profesjonaliści... :%
_________________
Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin (II)
============================
Z dwóch kaczorów wybieram Donalda :)
 
 
seestrasse 
Zesztrasia z Szafy


Dołączyła: 13 Kwi 2004
Posty: 6586
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 11:52 pm   

rychu40 napisał/a:
Wydawnictwo Bernardinum jest młodym wydawnictwem, związanym z kościołem i też uczy się profesjonalizmu

o święta naiwności :OO
 
rychu40 


Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 279
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 12:01 am   

seestrasse napisał/a:
o święta naiwności :OO

No nie chciałem już tak z "kopyta". Kilka publikacji wydrukowali pięknie z moimi reprodukcjami
ale tylko drukowali, dla innej instytucji. Wiem jakie są opinie. :D
 
seestrasse 
Zesztrasia z Szafy


Dołączyła: 13 Kwi 2004
Posty: 6586
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 12:04 am   

nie zapominajmy, że to "zakład chroniony" :wink:
 
rychu40 


Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 279
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 12:18 am   

Ten album Marian Mokwa jest w kilkunastu księgarniach internetowych z informacją że nakład wyczerpany. Wystarczy wklepać w Googlach. Ilustracje z reprodukcji wyszły słabo. Potem mnie wtajemniczono że wówczas z taśmy schodziły reprodukcje obrazów Mokwy razem ze św. obrazkami więc jaka to mogła być jakość. Ale z czasem jakość zdecydowanie sie polepszyła. Gdyby tak polepszyło się jeszcze przestrzeganie praw autorskich. :II
 
seestrasse 
Zesztrasia z Szafy


Dołączyła: 13 Kwi 2004
Posty: 6586
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 12:28 am   

a masz na te swoje dzieła jakąś umowę?
 
rychu40 


Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 279
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 12:52 am   

Wydawnictwo które wydaje samodzielnie jakąś publikację, nawet autorską, powinno w przypadku reprodukcji nawiązać z autorem zdjęć, który jest znany autorowi publikacji kontakt w celu podpisania umowy lub uzyskania zgody na publikację ilustracji w jakiejś tam formie.
Jeżeli instytucja inna zleca tylko wydrukowanie z materiałów opłaconych przez siebie to takie np. Berbardinum jest zwolnione o troski o przestrzeganie praw autorskich. W tym przypadku gotowe zdjęcia wykorzystało wydawnictwo do publikacji zrobionej przez siebie od początku do końca. Autor tekstu otrzymał honorarium, autor zdjęć figę z makiem. Za późno się dowiedziałem o publikacji i nie chciałem się awanturować bo inna publikacja była w toku.
 
knovak 
Wanoga


Dołączył: 21 Paź 2003
Posty: 1418
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 1:35 pm   

seestrasse napisał/a:
a masz na te swoje dzieła jakąś umowę?

Gdyby była umowa to by tu nie było mowy o kradzieży... :%
_________________
"A ja sobie jeżdżę na motorowerze i nocą na szosie łapię w worek jeże..." (Jan Krzysztof Kelus)
 
 
seestrasse 
Zesztrasia z Szafy


Dołączyła: 13 Kwi 2004
Posty: 6586
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 3:31 pm   

wiesz co, znam takich którzy mają umowy, i pieniędzy dotąd nie zobaczyli :hihi:
 
lusinek1 
Młodzież,a co!


Dołączył: 21 Lis 2004
Posty: 722
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 5:21 pm   

Jedni i drudzy powinni w takiej sytuacji... powalczyć z bezrobociem wśród prawników :)
...i pójść po swoje do Sądu...
_________________
Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin (II)
============================
Z dwóch kaczorów wybieram Donalda :)
 
 
rychu40 


Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 279
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 8:05 pm   

knovak napisał/a:
Gdyby była umowa to by tu nie było mowy o kradzieży...

Każde zdjęcie jest objęte prawem autorskim. Jeżeli ktoś wykorzystuje zdjęcie z podanym nazwiskiem lub bez autorstwa, lub z zastrzeżonymi prawami, bo wpadły mu w "łapy", w publikacji drukowanej, w internecie, bez zgody autora, bez opłacenia honorarium za wykorzystanie ilustracji, która zgodnie z ustawą o prawie autorskim jest utworem, po prostu kradnie prawa autorskie twórcy. I podlega karze. Jeżeli autor należy do jakiejś organizacji autorów np. ZAIKS - u to organizacja go broni ale trzeba się opłacić. Indywidualnie to w sądzie. Jeżeli warto, bo edytor jest bogaty i opublikowali więcej zdjęć to może się opłacić. Nigdy się nie użerałem z powodu jednego lub kilku zdjęć, zwłaszcza reprodukcji. Ale nawet opublikowanie jednego zdjęcia bez uzyskania zgody autora i opłacenia honorarium, a wtedy się spisuje umowę, jest zwykłą kradzieżą. I trzeba umowę sporządzić przed publikacją ale można i po, przepraszając autora. :) Ktoś za publikację kasuje lub robi sobie reklamę. A wejść w posiadanie zdjęć jest dzisiaj w dobie cyfrówek bardzo łatwo. Jest zresztą ustawa tutaj i można ją przestudiować. Każdy kto chce wykorzystać czyjąś pracę, dzieło czy utwór, powinien częściej do niej sięgać. W dzisiejszych czasach złodziejstwo praw autorskich kwitnie zwłaszcza w mediach.
 
ola 

Dołączyła: 03 Maj 2006
Posty: 12
Wysłany: Sob Lut 09, 2008 1:09 am   

rychu40, ale w ogóle odzywałeś się do nich z prośbą o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji? Mogliby chociaż przeprosić, skoro nie zależy Ci na zadośćuczynieniu.
 
 
knovak 
Wanoga


Dołączył: 21 Paź 2003
Posty: 1418
Wysłany: Sob Lut 09, 2008 9:59 am   

Odezwał się, odezwał...
rychu40 napisał/a:

Zdjęć do publikacji popełniłem tysiące. W kilku przypadkach potrafili w ogóle nie zapłacić. Adwokat kosztuje a stawki autorskie niskie i trzeba mieć szczęście i się czasami prosić żeby wzięli. Te przykłady powyżej to taka ciekawostka że trzeba przyglądać sie materiałom dokumentalnym bo fałsz historyczny to przerabialiśmy nieraz. Ten u "Julity" raczej niewielki. Jest takie wydawnictwo Bernardinum które wydało album z reprodukcjami Mokwy. Ponad setka reprodukcji z moim nazwiskiem i nawet nie zapytali o zgodę nie mówiąc o jakimkolwiek honorarium. Do tej "Julity" wysłałem maila ale bez odpowiedzi. Teraz mam duże archiwum przeźroczy, innych zdjęć i mogę sobie przeglądać je w zaciszu domowym na emeryturce. :hihi:
_________________
"A ja sobie jeżdżę na motorowerze i nocą na szosie łapię w worek jeże..." (Jan Krzysztof Kelus)
 
 
ola 

Dołączyła: 03 Maj 2006
Posty: 12
Wysłany: Sob Lut 09, 2008 6:15 pm   

to sorrki, nie doczytałam dokładnie
ja bym nie poprzestała na machnięciu ręką :evil: ale ja to zawzięta jestem :hihi: :hihi:
 
 
Gargi1961 

Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 197
Wysłany: Pią Cze 17, 2011 11:15 am   

Onegdaj użyczyłem ca 100 fotografii do publikacji Fułka i Stinzinga "Kurort w cieniu PRL-u." a jakże, podziękowali we wstępie i w zakończeniu - książeczki, egzemplarz bezpłatny dali, zwrócili prawie wszystkie materiały, ale do meritum. Zdziwiłem się okrutnie kiedy w solowej już książce pana W.F. „Od huzarów śmierci do Eltona Johna” ponownie znalazłem swoje materiały już bez zgody, jakiejkolwiek informacji o pochodzeniu o darmowym egzemplarzu nie wspomnę...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Dawny Gdańsk Strona Główna

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template subTrail v 0.4 modified by Nasedo. adv Dawny Gdansk