A skoro już jesteśmy przy trasach. Bardzo lubię przez Żelichowo (Petershagen kiedyś) jeździć. Wieś ciągnie się od NDG do mostu na Tudze w Cyganku. O każdej porze roku warto. Gdyby tam wiatrak przywrócić, istna Holandia. Odcięte zakola Tugi, łąki i ta wiejska cisza. Pozorna rzecz jasna. Bo ptaki, żaby, wiatr i co tam jeszcze z robaków na których się nie znam. Zapachy łąk, pól. Krótkie to ale urokliwe jak rzadko. I znowu nie na samochód wyprawa. Szyba jednak odcina człowieka od świata za bardzo.
Do tego znikająca powoli architektura drewnianych Żuław. Jest po co zahaczyć o to miejsce.
A to ja pozwolę sobie się dokleić do Twojego wątku - o drodze przez Żelichowo. To była moja pierwsza trasa pokonana na Żuławach - pieszo :-) i tutaj widoczki z tej wycieczki z 2008 roku
O Rybackiej Kępie nikt nic nie pisze. Nie zaciekawiła nikogo? Szkoda, bo po drodze trzeba przejechać przez Marzęcino ze wspaniałymi werandami i fajnym kościołem szachulcowym, ruiną wrót przeciwsztormowych, potem ta śluza i wieś nad Nogatem, kieszonkowy prom, most zwodzony i Tujsk, ze swoimi domami. Nikt nie przeleciał tej trasy?
Ale co tam. Werandy żuławskie. Przy okazji zatem - weranda sfocona w innej całkiem miejscowości. Kmiecin, wioska z zachowaną brukowaną ulicą, wspominanym w innym miejscu kościołem. W sumie sympatyczne miejsce.
Zdjęcia robiłem za zgodą właściciela posesji. Stare to takie i niewiele warte, nie wiadomo jak długo postoi, więc na wszelki wypadek, by ślad jaki został - weranda.
Jestem wprost nieprzytomnie zawalony robotą a tu taka okazja się trafia... W Cyganku wystawia ktoś stary, drewniany dom na sprzedaż. Można wpaść, pofocić. No ja nie mam kiedy, ale może ktoś dysponujący wolną chwilą się skusi?
Dom stoi przy wale Tugi.
Na palcach jednej ręki można policzyć domy jakie przetrwały "wyzwolenie" tej byłej miejscowości. To jeden z bardzo niewielu budynków pamiętających istnienie Tiegenhagen.
Przypadkiem całkiem, bo Żuławy teraz lepiej omijać wielkim łukiem, wdepnąłem po drodze do Urzędu Miasta w moim ulubionym miasteczku. Burmistrza chcą odwołać i może mają rację (nie znam się) ale wiecie co? To jedyny urząd, w którym urzędnik przechodząc przez klatkę schodową, mówi temu co czeka pod drzwiami "dzień dobry". Każdy.
Takie dziwy.
No to poleciałem na dół po aparat, skoro już czekać musiałem, to co tak będę sam siedział, pomyślałem. Towarzyszka mego czekania w lekturze się pogrążyła.
Zagadka chyba prosta - gdzie to?
Malbork to spore miasto. Za określenie "miasteczko", pewnie by się obrazili. To faktycznie Urząd Miasta w Nowym Stawie. Jak piszą ci, którzy znają się na historii tego miasta, w budynku tym do roku 1935 mieścił się Sąd Rejonowy, później Magistrat. Zdjęcia pochodzą z albumu "Oblicze i historia Nowego Stawu" Wydawnictw "Heimatbund der Neuteicher" i "Wielkanoc 1999".
Tak żeby zamknąć wizytę w UM, w Nowym Stawie. - Zapomniałem dopisać, że zdjęcie jpg.d zamieszczone wyżej pochodzi z roku 1938, zdjęcie jpg.c wykonano pomiędzy latami 1931 i 1935, zdjęcie jpg.b ok 1940. Założono wówczas naprzeciwko budynku nowy park. Dzisiaj to miejsce zdemolowane jest niestety jakąś prymitywną prowizorką udającą parking. Może i to się kiedyś zmieni.
Niżej jeszcze kilka ujęć Urzędu Miasta.
e.JPG elewacja frontowa, zmieniona nieco w stosunku do stanu pierwotnego
Plik ściągnięto 16070 raz(y) 78,75 KB
f.JPG jw detal
Plik ściągnięto 16070 raz(y) 97,89 KB
g.JPG a tak to od tyłu wygląda
Plik ściągnięto 16070 raz(y) 87,98 KB
h.JPG zejście do piwnicy
Plik ściągnięto 16070 raz(y) 96,57 KB
i.JPG parter, drzwi wahadłowe
Plik ściągnięto 16070 raz(y) 58,53 KB
j.JPG okładzina ściany wewnętrznej wejścia do budynku
Plik ściągnięto 16070 raz(y) 87,18 KB
k.JPG barierka
Plik ściągnięto 16070 raz(y) 84,99 KB
l.JPG jw detal
Plik ściągnięto 16070 raz(y) 48,29 KB
m.JPG cokolik przypodłogowy ściany; zachowany w całym budynku, cegła klinkierowa zasmarkana fabą olejną
Aaa, ponudzę jeszcze trochę. Jak może wiadomo, w roku 1802 Neuteicht płonął. Zabytkowy, jak byśmy dzisiaj powiedzieli, ratusz stojący po środku rynku, odszedł w niebyt. Na jego miejscu stanął z czasem znany powszechnie Ołówek (podziemia ratuszowe odkryto w czasie ostatniego remontu kościoła). Po pożarze miasta, ratusz miejski przeniesiono do budynku pod numerem 82 na Bluchermarkt. Stąd przeniesiono go właśnie na Winrich von Kniprode Strasse, gdzie znajduje się do dzisiaj.
Niżej Ratusz przy rynku w okolicach roku 1922 i, jak piszą, przed rokiem 1937. Pewnie nie od razu zamalowali napis. Zdjęcia z albumu wspomnianego wyżej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum