I troszkę informacji o steblewskiej "Bożejmęce" z książki "Z wysoczyzny po depresję".
Cytat:
Skrzyżowanie dróg, wjazd do wsi uchodziło dawniej za miejsce specjalne. Stanowiło bowiem granicę między światem cywilizowanym, kontrolowanym przez człowieka, a obcym, poddanym mocy diabła, demonów i czarownic. Tam właśnie na rozdrożu, grzebano często ludzi zmarłych śmiercią gwałtowną, bez pociechy religijnej, samobójców, poległych żołnierzy, ofiary mordu. Wierzono, że nocą po tych cmentarzach tułały się gromady potępionych duchów. Aby się przed nimi uchronić, najskuteczniejszym sposobem było wystawienie krzyża lub kapliczki. Krzyże i kapliczki przydrożne pojawiły się w Europie w średniowieczu. Były charakterystyczne dla obszaru zamieszkałego przez katolików, wszędzie tam, gdzie Kościół Rzymskokatolicki został wyparty przez reformację znikały z krajobrazu tych krajów i regionów. W niszach najdawniejszych kapliczek przydrożnych znajdowały się figury ukrzyżowanego lub frasobliwego Chrystusa, stąd też - podobnie jak same krzyże nazywano je "Bożymi Mękami". Dopiero w dobie kontrreformacji pojawiły się w nich wizerunki Matki Boskiej i Świętych, zwłaszcza Św. Jana Niepomucena. Jedną z najstarszych na Żuławach była ceglana kapliczka przydrożna w Steblewie, pochodząca z drugiej połowy XlV wieku. Stała na północnym krańcu wsi, w miejscu rozgałęzienia dróg na Osice i Giemlice. Odznaczała się prostą, ciężką bryłą i nie miała niszy na figurę, ołtarzyk lub obraz. Jej ściany opasywał w połowie fryz i dzielił każdą ze stron elewacji na dwie kondygnacje. Poniżej i powyżej niego rozmieszczone były głębokie ostrołukowe wnęki. Murowany dach wieńczyło pięć kwadratowych wieżyczek z fryzami. Kapliczka zdobiła Steblewo do czasu rozbiórki w latach trzydziestych XX wieku.
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Dwa słowa są złączone razem, ale zachowano typowo polskie litery. Czy nazwa "Bożamęka" przetrwała w pamięci mieszkańców jako osobliwa pamiątka z czasów Prus Królewskich? Czy w Steblewie było jakieś większe skupisko polonusów w porównaniu z resztą Żuław?
Nie musiało być skupienia Polonusów, wygląda na to, że określenie "Boża męka", mniej lub bardziej zniekształcone, znane było w Prusach Zachodnich także ludności niepolskojęzycznej. Np. na stronie K.H. Jessnera Plattdütsch, min Moadersproak czytamy Buschamenkas ........Straßenaltäre.
W przewodniku Orłowicza (1921 r.) jest taki fragment:
"[...], Stęblewo (Stublau) z kościołem gotyckim z r. 1343 [...], gdzie za wyznaniem ewangelickim przyszła germanizacja, a dziś tylko przekręcone przez Niemców nazwy wskazują, że są to dawne osady polskie. W Stęblewie także Boża Męka zachowała się ze średnich wieków ."
Czyżby ta nieistniejąca kapliczka stała tam aż 500 lat?
_________________ BillyBoy na kłopoty ma zawsze środek złoty.
Dyplom pisze na Architekturze na PG, temat to: Rewitalizacja wsi Steblewo na tle historii Żuław Wiślanych. Ja korzystam z materiałów pani Konserwator zabytków na terenie Żuław Gdańskich,a na materiały pani Lubockiej nie natrafiłem. Ogólnie teraz muszę wybrać się do biblioteki PANowskiej by zebrać jak najwięcej map Steblewa z różnych okresów, jeśli byście coś mieli albo wiedzieli gdzie szukać dajcie znać.
mam jeszcze troszkę zdjęć ze Steblewa z przed wojny jak macie chrapkę to mogę podrzucić?
Rewitalizacja wsi Steblewo na tle historii Żuław Wiślanych - a co ma piernik do wiatraka - czemu nie Gdańskich (wcześniej Małych lub Steblewskich? Steblewo raczej, jak dotąd tu się znajduje, chyba że chodzi o szerszy kontekst.
Praca skompromitowanego herbami patrycjatu toruńskiego Mariana Gumowskiego, Pieczęcie i herby miast pomorskich. A przy okazji ostatnio nabyłem kronikę Steblewa autorstwa tamtejszego pastora. Może są zainteresowani.
W księgarni na Łagiewnikach znalazłem książeczkę "Steblewo, historia wsi żuławskiej". Autorem jest Tomasz Jagielski a publikacja ukazała się w r. 2008.
Na str. 34 znalazłem rewelacyjne informacje. Autor niestety nie wspomina nic skąd wytrzasnął tę widokówkę a szkoda, bo wydaje mi się że już ją gdzieś widziałem. Podobnież te same, niemal toczka w toczkę, dywagacje o "Bożejmęce" też gdzieś kiedyś czytałem. Tylko nijak sobie nie mogę przypomnieć gdzie...
strona.jpg
Plik ściągnięto 19770 raz(y) 119,25 KB
_________________ BillyBoy na kłopoty ma zawsze środek złoty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum