Witam, ponieważ siedzę właśnie w omawianym szpitalu na dyżurze i mam chwilę wolną - chcę zaznaczyć, że w opisanym na różowo (fioletowo?) budynku mieściły się do niedawna poradnie Szpitala Wojewódzkiego. Kiedy zaczynałem pracę (20 lat temu...), na górnych piętrach znajdowały się jeszcze mieszkania lekarzy pracujących w szpitalu.
Zachowały się ślady dawnego wystroju: sztukaterie, balustrady, śliczne klamki w skrzydłach okien....
Historię budynku omówiono nie tak dawno:
http://www.trojmiasto.pl/...p?id_news=26061
Od siebie dodam, że pod budynkiem znajdują się dwa poziomy piwnic, osobiście przeze mnie kilkakrotnie zwiedzanych. W latach świetności powojennej mieścił się tam klub/bufet dla pracowników i pacjentów. Organizowano tam imprezy - Sylwester, oblewanie doktoratów itp.
Sam teren Szpitala (kaplica, budynek do niedawna kuchni) warty jest zwiedzenia i opisania. Interesująco przedstawia się stąd widok na mroczne podwórza na zapleczu budynku przy ulicy Górka.
Zapraszam!
Wracając do tego zdjęcia zamieszczonego poniżej, to skrywa ono mrocze czasy II wojny, Jak wiemy w budynku obok szpitala mieścił się Wermaht, a tu wykonywano kary śmierci przez rozstrzelanie. ( informacja od naocznego świadka). Tak więc czasami przechodzimy koło miejsc, nieświadomi rozegranych tu ludzkich tragedi.
Wracając do tego zdjęcia zamieszczonego poniżej, to skrywa ono mrocze czasy II wojny, Jak wiemy w budynku obok szpitala mieścił się Wermaht, a tu wykonywano kary śmierci przez rozstrzelanie. ( informacja od naocznego świadka). Tak więc czasami przechodzimy koło miejsc, nieświadomi rozegranych tu ludzkich tragedi.
Nie przeczę , ze tam rozstrzeliwano dezerterów
ale te ślady na ścianie powstały z pewnością od odłamków po wybuchu jakiegoś pocisku artyleryjskiego .
A i ten wywiewnik z piwnicy został później to zn. po 45roku dobudowany .
Wracając do tego zdjęcia zamieszczonego poniżej, to skrywa ono mrocze czasy II wojny, Jak wiemy w budynku obok szpitala mieścił się Wermaht, a tu wykonywano kary śmierci przez rozstrzelanie. ( informacja od naocznego świadka). Tak więc czasami przechodzimy koło miejsc, nieświadomi rozegranych tu ludzkich tragedi.
Oj nie zgodzę się. Według książki Węclewskiego "Neugarten 27" na dziedzińcu siedziby Gestapo (obecna Komenda Miejska Policji) po drugiej stronie wykonywano "cywilne" jak i "wojskowe" wyroki śmierci.
_________________ "Ci, którzy się boją, umierają codziennie. Ci, którzy się nie boją, umierają tylko raz."
Giovanni Falcone (1939-1992), włoski sędzia śledczy, poległy w walce z mafią.
Przy pracach budowlanych na terenie szpitala odkryto stare podziemia. archeolodzy powiadomieni, ciekawe z jakiego okresu pochodzą. Nad podziemiami znalazłem cegłę z cegielni "Kokoschen". Jak się dowiem czegoś więcej to dam znać, a na razie parę fotek.
http://adpo6.fotosik.pl/albumy/612333.html
_________________ Kocham dawny Gdańsk
Ostatnio zmieniony przez Mikołaj Wto Mar 31, 2009 11:40 am, w całości zmieniany 1 raz
Wracając do odkrytych podziemi to nic się nie dzieje, byli sfotografowali i poszli. Interesuje mnie lokalizacja, tzn co tam wcześniej stało. Na mapce zaznaczyłem podziemia.
Te relikty które widać na twoim zdjęciu mogą równie dobrze pochodzić z którejś z faz budowlanych szpitala diakonis, jak i z jakiejś wcześniejszej (przed 1875) zabudowy - z tym, że nie jestem pewien czy przed powstaniem pierwszego szpitala była w tym miejscu w ogóle zabudowa murowana. Nowe Ogrody do XIX wieku miały raczej charakter przedmieścia z małymi domkami i ogrodami (stąd nazwa); zdaje się, że obowiązywały różne ograniczenia budowlane wprowadzone przez wojsko (bliskość fortyfikacji!), więc należałoby się spodziewać raczej lekkich budynków drewnianych czy szachulcowych.
Czyli raczej potwierdza się moja teoria datowania tych podziemi. Po odkryciu przez koparkę rozgorzały dyskusje na budowie jak i na szpitalu, że to pozostałości z okresu krzyżackiego , a ja twardo stałem przy swoim, że to nie realne. Może to podpiwniczenie "Augusta-Viktoria-Stiftelse" tak by wynikało z map, choć trudno to ustalić na 100%, bo brak odpowiedniej skali.
nie jestem pewien czy przed powstaniem pierwszego szpitala była w tym miejscu w ogóle zabudowa murowana
Drewniane, przystosowane do szybkiego zniszczenia były budynki przed bramą (na zewnątrz). To mi wygląda na ten, zaznaczony, na mapie z 1807 r. budynek, zaraz za bramą. Pełniący, może, nawet jakieś funkcje obronne - celne?
Dzisiaj rozmawiałem z archeologami, wstępnie datują piwnice na XVIIIw. Na razie odkrywają wierzchnią warstwę, żeby zobaczyć zasięg piwnic. Wykopali parę skorup, ale na razie nic więcej nie wiadomo.
Następne zdjęcia z prac archeologicznych.[URL=http://adpo6.fotosik...umy/612333.html i jeszcze cytat z Miesięcznika Stowarzyszenia "Nasz Gdańsk", artykuł Andrzeja Januszajtisa.
"Nowe Ogrody były niegdyś rzeczywiście dzielnicą ogrodów. Pierwszy tutejszy ogród (ortus) zapisano w księgach gruntowych w 1378r. W roku 1385 było ich już 12, w 1430, w którym pojawiła się obecna nazwa, co najmniej 45. Od 1656r. chronił je zewnętrzny ciąg fortyfikacji. Wkrótce było już ponad 200 ogrodów, liczne gospody i letnie rezydencje gdańszczan i polskiejszlachty". "Zachowana na szczęście typowa dla Gdańska numeracja obiegowa zaczyna się od dawnej bramy Majorów u zbiegu z dzisiejszą Pohulanką (dawną Drogą Tarnowej Doliny)"
I chyba mamy odpowiedź co odkopano.
Hę?
A to na temat poruszony przez adpo6 31 marca 2009.
Po zburzeniu części budynku Szpitala Wojewódzkiego (Oddziału Intensywnej Terapii) i wykonaniu wykopu, odsłonięto piwnice. Prace archeologiczne trwają. Niestety budowlańcy też napierają.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum