Nie wiem, czy zaśmiac się, czy zapłakać z takich bezmyślnych - antropomorfizujących poglądów na temat zasadności sterylizacji bezdomnych kotów. Normalnie załamka...
Cześć. Owszem, zagląda sporo, ale - przynajmniej tak to odbierałam do tej pory - mało kogo interesuje zwierzęca tematyka. Jesteś pierwszą, która w ogóle zapytała o szczegóły. Numer planu 1426: http://www.brg.gda.pl/index1.htm
Rysunek: http://www.brg.gda.pl/ima...planow/1426.png Podlinkowane w grafice strony internetowe Ośrodka powoli będą zapełniane merytoryczną treścią. 2015, bo wtedy najpewniej będzie alokowana pierwsza transza środków na poszczególne kunkursy w ramach nowej perpektywy budżetowej UE. Link do kwietniowego wywiadu dla lokalnej telewizji z moją współpracowniczką (proszę przewinąć stronę w dół): http://teletronik.tv/index.php/wydarzenia,7183
Ja ostatnio "woziłem " dwa nietoperze po Zatoce Gdańskiej przez dziesięć dni .
Uratowane i przywiezione w dobrej kondycji powróciły do portu .
Oto jeden z nich przyczepiony do wycieraczki :
A byśta Zacne Ludziska "polajkowali" stronę Przystani na fb przy okazji.
A ile trzeba tych lajków żeby coś osiągnąć czy jak?
Z czym to się je to lajkowanie?
Serio pytam bo nie jestem na fejsbogu.
Coś to daje?Jakieś korzyści duchowe/materialne/jin-jang?*
*niepotrzebne skreślić
Działajcie działajcie, dziki i lisy ostatnio są częstymi bywalcami śmietników w okolicy
A ile trzeba tych lajków żeby coś osiągnąć czy jak?
Z czym to się je to lajkowanie?
Serio pytam bo nie jestem na fejsbogu.
Coś to daje?Jakieś korzyści duchowe/materialne/jin-jang?*
*niepotrzebne skreślić
Działajcie działajcie, dziki i lisy ostatnio są częstymi bywalcami śmietników w okolicy
A można skreślić wszystkie sugerowane odpowiedzi?
Krótka odpowiedź - daje to "PIJAR". Facebook, jakkolwiek byśmy nie lubili/bali się/śmiali się z portali społecznościowych ma niesamowitą docieralność do ludzi, a nam jest potrzebna jak najszersza reklama przedswięwzięcia. Proste? Jakbyś jakimś cudem, Tobocianie przejrzał uważniej opublikowane na stronie materiały, odkryłbyś, że fajna laska, która pracuje w zaprzyjaźnionym z nami tego typu ośrodku w Łodzi jest zapaloną motocyklistką. Czyli, jak widzisz, spokojnie można pogodzić technokrację z ekologią... Pozdrowienia, nie prześladuj tych lisów i dzików, proszę.
Gdańska kaczka-akrobatka, prawdziwy champion sztuki latania, którą obserwujemy od trzech dni w obiektywie kamery zamontowanej przy stanowisku lęgowym pustułki, wysoko, wysoko w ścianie kościoła:
A u nas na jabłonce siedział sobie grzywacz (Columba palumbus), nie mylić z pospolitym w miastach gołębiem skalnym
Zdjęcia robione z kuchni przez szybę, żeby nie spłoszyć zwierzyny otwieraniem okna.
Gniazdo chyba nie, za mała ta jabłonka... ale w czerwcu ub.r. już jakiś grzywacz na niej siedział, choć oczywiście nie mam dowodów, że to ten sam osobnik.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum