Dawny Gdańsk Strona Główna Dawny Gdańsk


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Gdansk po gdansku
Autor Wiadomość
Leon 


Dołączył: 24 Lis 2004
Posty: 50
Wysłany: Pon Paź 22, 2007 7:49 pm   

Z lat 6o-tych,pamietam jeszcze -Gruzliczanki prawie na kazdym rogu ulicy,sprzedawano wode sodowa z sokiem w normalnych szklankach,tylko lekko wyplukanych po poprzednio pijacym.
 
Orka 

Dołączyła: 27 Maj 2007
Posty: 178
Wysłany: Sob Kwi 19, 2008 6:37 pm   

A słyszałam niepochlebną w kontekście nazwę "Irlandia" na domki w rejonie ulic Własna Strzecha :)
_________________
Pozdrawiam, Ola
http://komodaorki.blogspot.com/
 
tadter 
Pochodzę stąd


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 174
Wysłany: Czw Maj 08, 2008 8:52 pm   

A co powiecie o "Batonie Krymskim" za 5 zlotych/sztuka ??? To dopiero smakowalo!!
_________________
Danzig (Gdańsk), it's where my story begins... W Gdańsku się wszystko rozpoczęło...

"Tak, jeśli mam żyć szczęśliwie
to musi to być tylko w Gdańsku"
(czy aby na pewno??)
 
izmael71 

Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 9
Wysłany: Pią Maj 09, 2008 8:42 am   

Leon napisał/a:
Z lat 6o-tych,pamietam jeszcze -Gruzliczanki prawie na kazdym rogu ulicy,sprzedawano wode sodowa z sokiem w normalnych szklankach,tylko lekko wyplukanych po poprzednio pijacym.


Cudowne Gruzliczanki stały jeszcze w 84r. Jedna na rogu Klubu Żak a druga przy przejscie podziemnym do Lotu. Woda z sokiem 2,5 zł. Potem nastała era Cytrynad w woreczkach plastikowych robiły furore na Długiej jak było lato. Piekne czasy.
 
Aniusia_1988 

Dołączyła: 28 Kwi 2009
Posty: 18
Wysłany: Czw Wrz 10, 2009 8:30 pm   

nikt nie wspomnial o sklepiku ktory znajduje sie na jaśkowej dolinie kolo teatru leśnego, ktory mieszkancy nazywaja grzybkiem, dlaczego? poniewaz jak powstal juz nie pamietam ile lat temu wygladal jak grzyb:D teraz po przebudowie juz tak nie wyglada ale nazwa zostala i wszyscy mowia "ide do grzybka"
 
 
tadter 
Pochodzę stąd


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 174
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 8:16 pm   

"Anusia.." niestety nie znam tego sklepu - mysle, ze nie tylko ja - moze bys zrobila jakas fotke i wstawila tu dla nas.

A co do "cytrynad" w woreczkach - to osobiscie nie przepadalem za tym, bo te woreczki sie okropnie "kleily".

A co teraz jest modne i pozostanie w pamieci przez dlugie lata w obecnym, mlodym pokoleniu ?!??!?!?!?!
_________________
Danzig (Gdańsk), it's where my story begins... W Gdańsku się wszystko rozpoczęło...

"Tak, jeśli mam żyć szczęśliwie
to musi to być tylko w Gdańsku"
(czy aby na pewno??)
 
tadter 
Pochodzę stąd


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 174
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 8:43 pm   

Przejrzalem wszystkie wpisy raz jeszcze i nie znalazlem NIC z Przerobki !!!
Ale juz nadrabiam - bedzie to w formie pytania - zagadki:
czy pamieta Ktos co oznaczalo powiedzenie: "idziemy na gruzy" ?? albo "idziemy na gorke" ??
Kto pamieta gdzie to bylo?!?! Chodzi oczywiscie o Przerobke!!!
_________________
Danzig (Gdańsk), it's where my story begins... W Gdańsku się wszystko rozpoczęło...

"Tak, jeśli mam żyć szczęśliwie
to musi to być tylko w Gdańsku"
(czy aby na pewno??)
 
sevalis 

Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 5
Wysłany: Sro Sty 06, 2010 1:24 am   

Z mojego pokolenia, czyli ostatnia dekada XXw. 8)

Na strzyży - W Parku Nad Strzyżą
Żwirownia - Polana w lesie przy starych nasypach żwirowych w Oliwie. Na nasypy mówi się teraz "Hopy" 8O
Stadion, Farmacja, Farma - Stadion przy wydziale farmaceutycznym AM na Hallera

Określenia jak "Jaśkówka" na ul Jaśkowa Dolina czy "Studzienka" na ul. Do Studzienki też się zaliczają?

No i mało miłe określenie na mieszkańców Gdyni i okolic "Śledzie" a na Gdynię "Śledziowo". Myślę że to też jakiś nasz lokalny folklor :P
 
bijouM 
.


Dołączyła: 09 Cze 2009
Posty: 291
Wysłany: Sro Sty 06, 2010 3:00 pm   

tadter napisał/a:
Przejrzalem wszystkie wpisy raz jeszcze i nie znalazlem NIC z Przerobki !!!
Ale juz nadrabiam - bedzie to w formie pytania - zagadki:
czy pamieta Ktos co oznaczalo powiedzenie: "idziemy na gruzy" ?? albo "idziemy na gorke" ??
Kto pamieta gdzie to bylo?!?! Chodzi oczywiscie o Przerobke!!!


mieszkałam 15 lat na Przeróbce... "na górkę" to było za mostem Siennickim gdzie bachornia zjeżdżała na sankach,zimą oczywiście, jeszcze jedno miejsce.. nasyp kolejowy przy "elektromontażu" ale chętnie poznam prawidłową nazwę.
 
Zdzislaw 


Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 532
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 12:04 am   

Dla jasności, ja pamiętam, że Przeróbka to nie przeróbka, a Trojan, Stogi to Hojbudy a poźniej Sianki. Kolonia Uroda to były zawsze Kolonijki, no i Domki Fińskie czyli osiedle pomiędzy Hallera a Chrobrego. Zawsze się bowiem chodziło "na domki Fińskie".... :)
_________________
Pozdrawiam Zdzisław

Vivere est cogitare
 
bijouM 
.


Dołączyła: 09 Cze 2009
Posty: 291
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 12:48 am   

Zdzislaw napisał/a:
Dla jasności, ja pamiętam, że Przeróbka to nie przeróbka, a Trojan, Stogi to Hojbudy a poźniej Sianki. Kolonia Uroda to były zawsze Kolonijki, no i Domki Fińskie czyli osiedle pomiędzy Hallera a Chrobrego. Zawsze się bowiem chodziło "na domki Fińskie".... :)


a co ma piernik do wiatraka???????
 
pawel.45 
z komódeczki

Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 781
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 2:53 pm   

bijouM napisał/a:
...a co ma piernik do wiatraka???????


Może nie ma nic… ale z pewnością wskazuje na to, że pamięć Zdzisława sięga dalej niż Twoja (bez żadnych aluzji z mojej strony względem kogokolwiek).
Przepraszam za „wcinanie się” w czyjś temat – zwłaszcza, że nie mam pewności czy zdołam odpowiedzieć na tak mocno zaznaczone pytanie. Pozwalam sobie na to tylko z powodu zachowanych z dzieciństwa w mej pamięci określeń przytoczonych przez Zdzisława - a ugruntowanych na tyle mocno, że w rozmowach ze znajomymi np. Sianki „wyrywają mi się” mimowolnie nadal. Te nazwy były powszechnie bardzo długo używane w całym Gdańsku i jednoznacznie wskazywały miejsca do nich się odnoszące. Natomiast „górki” były tak liczne, że tylko lokalnie można było mieć to samo na myśli, a te nazwy były raczej używane tylko przez dzieci – w przeciwieństwie do zdzisławowych nazw.
Pozdrawiam noworocznie.
 
tadter 
Pochodzę stąd


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 174
Wysłany: Sro Sty 20, 2010 5:30 pm   

mieszkałam 15 lat na Przeróbce... "na górkę" to było za mostem Siennickim gdzie bachornia zjeżdżała na sankach,zimą oczywiście, jeszcze jedno miejsce.. nasyp kolejowy przy "elektromontażu" ale chętnie poznam prawidłową nazwę.[/quote]

Juz odpowiadam: maja racje niektorzy, ze te okreslenia byly uzywane przez dzieci. Takowym wtedy tez bylem :II "idziemy na gruzy" oznaczalo dla "nas" prawdziwe gruzy po nieodbudowanym po wojnie domu przy ulicy Siennej 18 - teraz Dickensa. Obecnie stoi tam wiezowiec (czesciowo tez na moim ogrodku) :%
""na gorke" chodzilo sie tam, gdzie do niedawna stala "Kamena", ktorej wtedy jak i tych blokow cztero-pietrowych nie bylo.
Bylo calkiem inne przejscie z obecnej ul. Jana Brzechwy na ul. Lenartowicza: chodzilo sie wzdluz wysokiego betonowego plotu, za ktorym rosly smaczne gruszki i jablka i bylo tez przedszkole. Ta droga konczyla sie wlasnie podejsciem "pod gorke".
To na tyle z mojej strony - dawna Sienna od nr. 14 do 16d. :szabelka:
_________________
Danzig (Gdańsk), it's where my story begins... W Gdańsku się wszystko rozpoczęło...

"Tak, jeśli mam żyć szczęśliwie
to musi to być tylko w Gdańsku"
(czy aby na pewno??)
 
Sbigneus 
wiarus


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 249
Wysłany: Sro Sty 20, 2010 7:01 pm   

A na "bagna". Obecnie jest w tym miejscu zakład karny. Podobnie nazywaliśmy "bagna" tam gdzie obecnie są ogródki działkowe / one też znikną gdy wybuduje się aleje Sucharskiego.Za obecnymi działkami w stronę Stogów /dawniej Sianki/ chodziliśy " na okopy". Było ich dużo w lesie. A ile amunicji i łusek wszelkiego kalibru. Tak płynęły lata dzieciństwa / lata 50-te/. :dziadek: :szabelka:
_________________
Pości i pości.Nawet jak nie ma postu.
 
tadter 
Pochodzę stąd


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 174
Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 5:52 pm   

Te "pola w strone Stogow" to nazywalismy tez "pola melioracyjne". Fajna zabawa byla zawsze w tych starych okopach. Straszylismy sie tez na wzajem, ze gdzies tam lezy na pewno jeszcze trup Niemca. Potem pola te byly coraz bardziej niszczone przez bursztyniarzy...
_________________
Danzig (Gdańsk), it's where my story begins... W Gdańsku się wszystko rozpoczęło...

"Tak, jeśli mam żyć szczęśliwie
to musi to być tylko w Gdańsku"
(czy aby na pewno??)
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Dawny Gdańsk Strona Główna

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template subTrail v 0.4 modified by Nasedo. adv Dawny Gdansk