Wspanialy artykul z Tygodnika Powszechnego Kaszubski los nie napisano duzo wiecej, niz wiedzialem do tej pory ale moze otworzy innym oczy. Doskonale wpisuje sie w krajobraz pogranicza, jakimi byly Kaszuby czy np. Slask.
Tygodnik Powszechny napisał/a:
Czy Józef Tusk służył w Wehrmachcie? Kandydat na prezydenta zapowiada, że będzie dążył do poznania prawdy o losach swojego dziadka. Ale jeżeli nawet służył, jeżeli wcielono go tam przymusowo, jak wielu innych Kaszubów? Czy to coś zmienia?
(...)
(...) w rodzinie Donalda Tuska, którego drugi dziadek, Franciszek Dawidowski, również był członkiem TOW. Podobnie jednak jak dziadek w antyniemieckiej konspiracji nie jest na Pomorzu rzadkością, na nikim z Pomorzan nie robi też wrażenia dziadek w Wehrmachcie. Niemiecki mundur nosiły tysiące Kaszubów, których - tak samo jak Ślązaków - nikt nie pytał o zdanie. Wpisanie na Niemiecką Listę Narodowościową, tzw. volkslistę, nie wymagało własnej inicjatywy. Po prostu pewnego dnia przychodził list z wezwaniem do podpisania odpowiedniego kwitu. A wkrótce potem skierowanie do Wehrmachtu. Świadkowie wspominają pociągi pełne Kaszubów odjeżdżające z pomorskich dworców - chłopcy w niemieckich mundurach śpiewali “Jeszcze Polska nie zginęła...”. Wielu z nich zdezerterowało, by dołączyć do oddziałów polskiego podziemia lub do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.
(...)
Za wytrwałość i upór w trwaniu przy polskości spotkała ich “nagroda” w PRL - z powodu wpisania na volkslistę musieli przejść przez upokarzającą weryfikację, wielu zamknięto w obozach razem z Niemcami. Ostatniego komendanta TOW “Gryf Pomorski” Augustyna Westphala aresztowano pod fałszywym zarzutem współpracy z Niemcami - czy nie tak samo traktowani byli akowcy? O ile jednak absurdalność zarzutów stawianych żołnierzom AK od dawna nie budzi wątpliwości, to z wrogiej Kaszubom peerelowskiej propagandy sporo zostało - m.in. na co dzień nieuświadomione przekonanie, że z tymi “innymi” coś jest jednak nie tak, że są oni jakby bardziej skłonni do nielojalności, że im ufać nie należy, bo zaraz z Niemcami się dogadają. (...)
I to ostatnie zdanie jest chyba bardzo znaczace, w wielu tkwi jeszcze ta komunistyczna propaganda bardzo gleboko.
Saab, daj spokój... zupełnie jakbyś był spodziewał się czegoś innego...
Jedni z nas będą wspominali w pierwszej kolejności patriotów z Gryfa, inni być może patriotów z Wehrmachtu...
Dałem link do artykułu, wyważonego, dokładnie opisującego wszelkie niuanse, a ten tu wyjeżdża... A jaka jest różnica pomiędzy służbą w Wehrmachcie, służbą w Armii Czerwonej, LWP czy Polskim Wojsku na Zachodzie? Jeśli ci ludzie nie mieli możliwości odmówienia bo było to równoznaczne z dezercją, a w czasie wojny za dezercję wyrok jest tylko jeden. Gryf Pomorski to całkiem inna sprawa.
[...]w czasie wojny za dezercję wyrok jest tylko jeden. [...]
A nieprawda, nie zawsze - był taki generał który na dezerterów (kilka tysięcy!) ze swojej formacji machnął ręką i powiedział "niech idą, nie ścigać". W tej samej formacji, tylko już na innym kontynencie służyło potem wielu Kaszubów i Ślązaków (z własnej woli)...
_________________ "A ja sobie jeżdżę na motorowerze i nocą na szosie łapię w worek jeże..." (Jan Krzysztof Kelus)
Ostatnio zmieniony przez knovak Sro Paź 19, 2005 9:15 am, w całości zmieniany 1 raz
Stronka bardzo jednostronna, przedstawia b. uproszczoną wersję historii "Gryfa", brak m.in. opisu losów Jana Gierszewskiego (ojca prof. J.Gierszewskiego, gdańskiego historyka zmarłego kilka lat temu, kiedyś m.in. asystenta Melchiora Wańkowicza) - a są one moim zdaniem kluczowe dla rozwiązania kwestii rozbicia "Gryfa".
_________________ "A ja sobie jeżdżę na motorowerze i nocą na szosie łapię w worek jeże..." (Jan Krzysztof Kelus)
[...]w czasie wojny za dezercję wyrok jest tylko jeden. [...]
A nieprawda, nie zawsze - był taki generał który na dezerterów (kilka tysięcy!) ze swojej formacji machnął ręką i powiedział "niech idą, nie ścigać". W tej samej formacji, tylko już na innym kontynencie służyło potem wielu Kaszubów i Ślązaków (z własnej woli)...
Hmmm
A możesz jaśniej napisać troszeczkę?
Bo nie mogę skojarzyć o kogo chodzi?
jeszcze raz zapytam - zdziwiony jesteś? zmienią coś Twoje uwagi? najlepiej nie karmić trolla...
Tobie chyba się coś pomyliło Jakim prawem obrażasz innego uczestnika forum?
Odnośnie tekstu z "Powszechnego" przychylam się do opinii iż jest to kawałek wart przeczytania. Co do dezercji z Werhmachtu to Niemcom ten przymusowy ich nabór do wojska niewiele się opłacił. Często Kaszubi dokonywali dezercji z bronią na terenie okupowanym, wspierając także nasze Państwo Podziemne i niezliczoną ilość jego tzw. "oddziałów leśnych"
W "Polityce" również ten temat znalazł swoje miejsce.
Również na Śląsku sprawa Wehrmachtu odbiła się echem link
I mały cytat: (...)- Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i powiedzieć, że ci, którzy służyli w Wehrmachcie, byli zdrajcami Rzeczypospolitej - mówił na posiedzeniu sejmiku województwa Pollak (niezależny, poprzednio LPR) i domagał się przyjęcia uchwały, która by to stwierdzenie zawierała. Śląscy radni byli słowami Pollaka oburzeni. Wyklaskali go, a gdy ten nie chciał zejść z mównicy, demonstracyjnie opuścili salę.(...)
Hmmm
A możesz jaśniej napisać troszeczkę?
Bo nie mogę skojarzyć o kogo chodzi?
Gen. Anders, dowódca II Korpusu wydał taki rozkaz polskiej żandarmerii w obliczu masowych dezercji Żydów (ok. 3 tys.) z Korpusu w Palestynie. Mimo iż było to mocno nie na rękę sojusznikom - Anglikom; dobrze wyszkoleni żołnierze zasilali m.in. szeregi Irgunu i Hagany i podejmowali walkę o swoją niepodległość - przeciw Anglikom właśnie.
Uzasadnienie o ile pamiętam brzmiało: "chcą walczyć o swój kraj". M.in. z Andersem do Palestyny trafił późniejszy premier Izraela Menachem Begin.
Gdy zaś Korpus walczył już we Włoszech - do jego szeregów wstępowali dezerterzy i jeńcy z Wehrmachtu, głównie wcieleni doń Kaszubi i Ślązacy. Była kiedyś książka (autorki nie pomnę...) - reportaż o matce Ślązaczce odwiedzającej cmentarze na Monte Cassino. Jeden syn spoczywał na cmentarzu polskim, drugi - na niemieckim...
_________________ "A ja sobie jeżdżę na motorowerze i nocą na szosie łapię w worek jeże..." (Jan Krzysztof Kelus)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum