Wysłany: Nie Sie 07, 2005 1:59 am Villa Hochwasser, XVII Armeekorps i Mackensen...
Villa Hochwasser Militar-Genesungsheim des XVII Armeekorps - to dzisiejszy szpital gruźliczy(?) na granicy Sopotu i Gdańska.
Wiadomo Wam coś więcej o tym miejscu? Znalazłem dziś w necie jedną pocztówkę, odkopałem na dysku drugą i tak jakoś dalej poszło...
1893 wurde er Kommandeur des 1. Leibhusaren-Regiments in Danzig, 1895 wurde er vom Kaiser zum Flügeladjutanten ernannt und in dieser Position 1898 in das kaiserliche Hauptquartier zurück nach Berlin berufen, für einen Bürgerlichen ein äußerst ungewoehnliches Privileg. Anlässlich des 40. Geburtstages des Kaisers am 27. Januar 1899 wurde Mackensen nobilitiert (in den Adelstand erhoben). Den Hoehepunkt seiner Friedenskarriere erreicht er mit der Ernennung zum General der Kavallerie und dem Kommando über das XVII. westpreußische Armeekorps, nachdem er 1901 als Generaladjutant seiner Majestät nach Danzig gewechselt war, um die Position als Kommandeur der neuen Totenkopfbrigade einzunehmen
W okresie 1893-1898 pełni stanowisko dowódcy 1 Przybocznego Pułku Huzarów stacjonującego w Gdańsku, pełniąc te obowiązki awansował do stopnia podpułkownika w 1894 roku i na pułkownika w 1897 roku.
W 1898 roku zostaje mianowany na stanowisko osobistego adiutanta cesarza Wilhelma II. W rok później za wybitną służbę i zasługi na rzecz armii zostaje uhonorowany przez cesarza nobilitacją szlachecką, a w 1900 r. awansował do stopnia generała majora. Od 1901 r. przez kolejne 13 lat, aż do wybuchu wojny, związany służbą w Gdańsku. Pełnił tam kolejno obowiązki - dowódcy Brygady Huzarów (1901-1903) - której honorowym dowódcą był cesarz Wilhelm II - 36 Dywizji Piechoty (1903-1908) i XVII Korpusu Armijnego, jednocześnie awansował kolejno na generała porucznika (1903) i generała kawalerii (1908). Służąc w Gdańsku w 1902 r. opublikował książkę "Czarni Huzarzy" przedstawiającą historię jego słynnego 2 pułku Huzarów;
W 1869 r. wstąpił jako do kawaleryjskiego pułku Leibhuzarów. Z nimi walczył w latach 1870-1871 w wojnie z Francją. Potem studiował gospodarkę na uniwersytecie. Od 1873 r. porucznik w macierzystym pułku huzarów. Od 1893 r. dowódca jego pierwszego pułku w Gdańsku. Od 1894 r. podpułkownik, 1897 - pułkownik, 1900 r. - generał major i dowódca brygady huzarów w Gdańsku. Honorowym jej szefem był sam cesarz Wilhelm II. W latach 1908-1914 jako generał kawalerii - dowódca XVII Korpusu Armijnego w Gdańsku.
co się nie zgadza z danymi na stronie Sabaotha:
Cytat:
August von Mackensen urodził się 6 grudnia 1849 r. Po ukończeniu uniwersytetu, w 1869 r. wstąpił jako ochotnik w szeregi 2. Regimentu Huzarów Śmierci. W latach 1870-71 brał udział w wojnie przeciw Francji. W 1880 r. został mianowany dowódcą 1. Regimentu Huzarów Śmierci i osobistym adjutantem Cesarza Niemiec. W czasie I Wojny Światowej dowodził 9. Armią. Po zakończeniu wojny, w 1920 r. wycofał się z życia politycznego i wojskowego. Zmarł 8 listopada 1945 r.
i to na razie tyle, gdybyście mieli coś do dodania, zapraszam...
Wysłany: Czw Wrz 29, 2005 6:51 am Re: Villa Hochwasser, XVII Armeekorps i Mackensen...
Mikołaj napisał/a:
Villa Hochwasser Militar-Genesungsheim des XVII Armeekorps - to dzisiejszy szpital gruźliczy(?) na granicy Sopotu i Gdańska.
Wiadomo Wam coś więcej o tym miejscu?
Chciałem wczoraj z jaskini z pomocą mądrych książek. Ale forum nie chciało mnie wpuscić. Za karę będzie ogólnikowo z pały.
Stawowie (w onczas Stanowie) jest wspomniane pierwszy raz w dokumencie Sambora z 1178 roku, Któren to Sambor Klasztorowi Oliwskiemu nadac był raczył ów kawałek ziemi. Około roku 1300 klasztor był łaskaw przekazać Stawowie jako pre... pere... prebendę (?) - zapomniałem, zresztą i tak nie wiem co to znaczy - parafii św. Jakuba w Oliwie. Taki status utrzymał się przez czasy krzyzackie i polskie. W 1772 roku Królestwo Pruskie skonfiskowało majątki klasztorne. Stawowie zostało sprzedane lub wydzierżawione osobom prywatnym. Prywatny właściciel zbudował tam gospodę, czy cos w tym stylu. Stawowie stało sie czymś w rodzaju klubu towarzysko-rozrywkowego gdańskich kupców. Ponoc mieli tam nawet strzelnicę. Kolejni własciciele w 1857 roku zbudowali ten dom z wieżyczką. Dom później był dwukrotnie rozbudowany. Funcja pozostawała niezmieniona. w 1905 roku władze ponownie odkupiły (?) przejęły (?) całą posiadłość i oddały we władanie Huzarom. W okresie Wolnego Miasta był tam oddział Szpitala Mariackiego (?). Po 1945 roku władze polskie urządziły w Stawowiu szpital przeciwgruźliczy.
Teren obecnie jest na sprzedaż. Może jestecie chętni. Być może to ostatnia okazja wpaść tam i popykać zdjęcia co niniejszym uczyniłem. Niesamowite jest że ta fontanna a raczej gejzer wodny nadal działa!
DSCN1703.JPG
Plik ściągnięto 33913 raz(y) 48,11 KB
_________________ Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy
Teren obecnie jest na sprzedaż. fontanna a raczej gejzer wodny nadal działa!
Byłem tam w niedzielę. Teren nadal na sprzedaż - jedyne 15 mln zł. Szpital tam już nie funkcjonuje od ok 2,5 roku. Co do jego powojennych losów, to trzeba dodać, ze tuż po wojnie był tam sierociniec, a następnie oddział położniczny.
Obecnie miejsce wydaje się dosyć zaniedbane, mostki się zapadają, schody zarastają winem i mchem, fontanna zapchała się liśćmi i nie ma komu jej odetkać. Całego terenu pilnuje samotny pan ochroniarz, który całe szczęście nie miał nic przeciwko zwiedzaniu.
Sama posiadłość zrobiła na mnie spore wrażenie, powyżej budynku jest park, którego dawna świetność jest tu i ówdzie jeszcze widoczna. Źródło tryska wręcz ze skarpy, rozlewa się dwiema odnogami, a potem przelewa ze stawu do stawu. Jest kilka białych mostków, jakieś składziki- ziemianki, kapliczki (niektóre sądząc po materiale z jakiego zostały wykonane - powojenne).
Utrzymuję kontakt mailowy z pewnym człowiekiem, który to koresponduje z dawnym mieszkańcem tego miejsca w latach 20-tych. Mam wielką nadzieję, że uda mi się zdobyć skany zdjęć z Hochwasser z tego okresu.
Obecnie nie sposób zrobić szerokie zdjęcie budynkowi od frontu z powodu znacznej ilosci drzew, dlatego komparartystyki wyszły tak sobie. Może jak liście spadną spróbuę jeszcze raz.
I przy okazji kilka mapek tych okolic.
A wiadomo wam coś na temat "basenów"?
W jednej z ziemianek były takie duże wybetonowane baseny. Trochę powyżej spalarni/krematorium. W czasach podstawówkowych zakradaliśmy się tam fantazjując na temat zastosowania wanien. Jeden z nas podawał, że topiono tam ludzi...
Z tego co sobie przypominam wyglądały jakby były robione w czasach II WŚ. Ciekawi mnie do czego tak naprawdę służyły.
_________________ Wstawać! Wstawać i ćwicyć!
Ale czemu?! Bo rano jest!
Eeee, u mnie jest jeszcze noc...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum