Wysłany: Sob Cze 18, 2005 5:38 pm ul. Grodzieńska - pytanie
Witam!
Co prawda jestem nowy na tym forum, ale szukalem i nie znalazlem tego o co chce zapytac, wiec chyba sie nie powiele:) chodzi mi mianowicie o ulice Grodzienska, to przedluzenie Wilenskiej, nad Wydzialem Chemii, w strone Moreny. Znajduje sie tam osiedle domkow (swoja droga pieknych. Tutaj chcialbym tez nadmienic, ze sa wszystkie wybudowane sa w jednym stylu, a jakie wiekszosc z nich zachowala piekne stare okiennice, mmm. I co najwazniejsze ostatnio jeden z nich zostal wyremontowany w sposob raczej drastyczny to znaczy calkowicie wyburzony i wybudowany od nowa i musze wam powiedziec, ze to rewelacyjny przyklad na to jak mozna zbudowac dom po pierwsze idealnie wpasowywujac sie w stylistyke i architekture danego terenu, a po drugie nie stawiajac kloca z blacha na dachu, no ale mniejsza o to).
O co pytam, moze wiecie - bo mi sie znalezc na to odpowiedzi nie udalo - jaka byla historia tego osiedla, ze tak to nazwe. Slyszalem, czy czytalem gdzies, ze byla to zydowska dzielnica, natomiast zadnego potwierdzenia na to wyszukac mi sie nie udalo. Wiecie cos niecos na ten temat? Mozecie to potwierdzic?
wielkie dzieki jezeli ktokolwiek odpowie ;]
d.
Osiedle powstało w latach 1936-37 wg projekty Otto Schrödera. Składało się oryginalnie z 34 domków (po dwa) z jednym większym - przedszkolem albo administracją osiedla. Tyle można się dowiedzieć z Architektury i urbanistyki osiedli socjalnych Gdańska z okresu XX-lecia międzywojennego Cielątkowskiej i Lorensa.
Nie sądzę - przed wojną osiedle było zamieszkałe przez zwykłych ludzi. Skąd nagle wzięliby się tam oficerowie niemieccy?
Jest to teoretycznie możliwe - częstą praktyką jest to, że ludność w czasie wojny jest wysiedlana, albo do prywatnych domów dokwaterowuje się żołnierzy i/lub oficerów
Oficerowi niemieccy mogli mieszkać, tak jak mieszkali na wielu innych ulicach, ale nie wydaje mi się żeby tą ulicę zasiedlono specjalnie wojskiem. Zresztą w III Rzeszy wszyscy byli umundurowani i to wcale nie musieli być oficerowie, mogli być pocztowcy, kolejarze, tramwajarze, działacze partyjni, pracownicy urzędów, itd.
A byliście kiedyś w tych domach? Tam się z trudem mieści czteroosobowa rodzina. W Gdańsku były naprawdę ciekawsze miejsca dla oficerów. A już napewno określenie "mieszkali oficerowie niemieccy", które sugeruje oficerskie osiedle, jest zupełnie nieadekwatne.
Pani Roma Cięlątkowska opisała osiedle wspólnie z P.Lorensem - napisała tam, że powstało w latach 1936-1937, że zaprojektował je Otto Schroeder, ale ani słowa o żadnych oficerach.
Moi przyjaciele mieszkają na tym osiedlu. W domu który obecnie zajmują w czasie wojny i parę miesięcy po mieszkało niemieckie małżeństwo w której mężczyzna był kimś w rodzaju dozorcy osiedla. Przez jakiś czas gdy mamie kolegi przydzielono ten dom mieszkała tam z nimi zanim ich deportowano. Z ciekawostek: usłyszałem, że w 1945 gdy mama kolegi wprowadziła się do tego osiedla była tam w jednym z budynków stajnia, a w niej konie - potwornie wynędzniałe i wygłodzone. Niemniej to co napisałem usłyszałem od kolegi i jego małżonki więc nie jest to bezpośrednia relacja. Na szczęście mama kolegi żyje i ma się dobrze i już poprosiłem go aby w miarę możliwości dowiedział się od niej jak najwięcej o historii tego uroczego miejsca. Gdy tylko pozyskam jakieś informacje to niezwłocznie się nimi podzielę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum