Nie trzeba być w środku, aby mieć zdanie co do zewnętrznego wyglądu.
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
I aż mi się łezka w oku zakręciła, z tęsknoty za czasami, kiedy jeszcze chciało mi się z Wami (z całym szacunkiem) dyskutować o powojennej architekturze
Ja tam byłem dwa razy - raz bankomat ukradł mi kartę (mimo, że była ważna i w ogóle ok.), ale za to drugim razem kupiłem sobie bardzo ładną marynarkę - bilans wychodzi więc na zero
A co do moich wizyt w środku Patisona - szklane schody, panoramiczna winda i ruchome schody zawieszone w próżni uruchamiają mój lęk wysokości, więc zazwyczaj pozostaję na poziomie parteru, czasem nawet coś sobie poczytam w wymienionej wyżej księgarni, cośtam nawet kiedyś kupowałam
Te szklane schody to faktycznie jakaś porażka... W dodatku - one też są ruchome!! Znaczy - odczuwalnie "pracują" pod nogami korzystających z nich osób... Mój lęk wysokości też ma bardzo dobrą pożywkę...
A jak się Wam podoba to... ekhm... koło wodne?
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin (II)
============================
Z dwóch kaczorów wybieram Donalda
Z pierwszej ręki znam historię, jak to regulowano to koło, żeby działały wszystkie elementy i nie chlapało na boki... do teraz się chyba nie udało, projektant dał ciała. Ale to taka moda - żadne nowe centrum handlowe nie może się obyć bez fontanny, oczka wodnego itepe. A może nie moda tylko feng shui, przepływ pieniędzy, czy cóś, już nie pamiętam
Te szklane schody to faktycznie jakaś porażka... W dodatku - one też są ruchome!! Znaczy - odczuwalnie "pracują" pod nogami korzystających z nich osób...
Super! Lubie takie warżenia, będę musiał się przejechać następnym razem.
A ja bywam w Patisonie stosunkowo często. I zrobiłem co najmniej kilka zakupów w tamtejszej księgarni, bowiem jest ona: a - dobrze zaopatrzona w książki o Gdańsku, b - konkurencyjna cenowo. Nie zgadzam się więc z wypowiedzianym wyżej zdaniem, że ludzie nie chodzą do Patisona po książki - JA chodzę.
A w redakcji 30 DNI przez przypadek nie można jej nabyć? Zawsze byłoby trochę taniej.
Sprawdziłem - można. I za 40 PLNów, gdy tymczasem w księgarniach jest za 48.
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum