Myślę, że nadszedł teraz czas sprostania temu testamentowi, wykonania jego zapisów - jak będzie w rzeczywistości? Czy ta olbrzymia ilość ludzi, którzy modlili się w Jego intencji - na niedzielnej mszy u św. Jana nigdy dotąd nie widziałem takich tłumów... pewnie i w innych kościołach było podobnie - przełoży się na ilość tych, którzy będą realizować Jego program miłości i pojednania? Czas pokaże...
Ja sobie nie wyobrazam pan z oddzialow szturmowych Moherowych Beretow wymachujacych (w imie milosci i milosierdzia) obrazkiem z nowym, np. czarnoskorym papiezem. A problem z nauczaniem Jana Pawla II, czy moze bardziej z osobami, do ktorych to nauczanie mmialo trafic, jest taki, ze papiez pieknie mowil, a malo kto ta nauke do tej pory przyjmowal. Mam nadzieje (wiem, jestem strasznym optymista), ze to sie zmieni i ludzie zastanowia sie nad rozbieznosciami pomiedzy nauka papieska a ich wlasnym postepowaniem.
A na drzwiach wejściowych do klatek pani od Zarządcy rozwiesza kartki : "Prezydent Gdańska apeluje o ustrojenie okien i balkonów emblematami papieskimi, tak jak witaliśmy Go w Gdańsku"...
Imo, nie ma na to szans. Papież z Ameryki Płd. byłby rewolucją; Afryka musi czekać.
Cytat:
A problem z nauczaniem Jana Pawla II, czy moze bardziej z osobami, do ktorych to nauczanie mmialo trafic, jest taki, ze papiez pieknie mowil, a malo kto ta nauke do tej pory przyjmowal.
Ale o czym Ty mówisz? Papież pochodzi z kraju, gdzie większość lamentujących teraz ludzi nie przeczytała nawet tak podstawowej lektury, jaką jest Biblia (nie wspominam nawet o katechizmie czy encyklikach JP2), z kraju, gdzie powszechna jest aborcja, wrogość do inności, wreszcie z kraju, który wspiera wojnę w Iraku. Hipokryzja na każdym kroku. Jak mówią za oceanem "we love the singer, but not the song".
Przepraszam, nie wytrzymałem, ale jak widzę co się wokół dzieje, to krew człowieka zalewa.
Dodam jeszcze, ...z kraju, gdzie ludzie mieniacy sie katolikami, a przynajmniej najglosniej o tym mowiacych, z nauka Chrystusa niewiele maja wspolnego, gdzie korupcja, oszustwa i zlodziejstwo sa na porzadku dziennym i bynajmniej nie dotyczy to tych kilku procent niewierzacych
A jesli chodzi o czarnoskorego papieza, to probowalem sobie wyobrazic reakcje Moherowych Beretow na taki wybor
W ogóle - co mnie jakoś w ogóle nie dziwi - zaczynają się dość niesmaczne objawy z cyklu "Kto BARDZIEJ kochał Ojca Świętego". Zaczyna to być obrzydliwe.
W ogóle - co mnie jakoś w ogóle nie dziwi - zaczynają się dość niesmaczne objawy z cyklu "Kto BARDZIEJ kochał Ojca Świętego". Zaczyna to być obrzydliwe.
Niestety - to już taka nasza tradycja, którą obserwować można było już podczas ostatnich papieskich pielgrzymek, czy audiencji. Zawsze widoczne grupy Polaków, drące (przepraszam za słowo) ryje, zagłuszające papieża i wszystkich innych - byle pokazać, że to oni własnie kochają papieża NAJbardziej. Podobnie miasta - organizatorzy pielgrzymek, które prześcigały się w tym kto będzie miał większy/ładniejszy ołtarz, bardziej zieloną trawę etc. Cały sens papieskich wizyt, Jego nauczania - schodziły na dalszy, bardzo odległy plan.
Smutne to..........
Ano właśnie... To samo było z pomnikami. Nie wiem czy papież kiedykolwiek zabronił wyraźnie stawiania sobie pomników za życia, ale słyszałem, że mu sie to raczej nie podobało. Ale kogo to obchodzi... Stawiali na wyścigi, nazywali ulice, place, skwery... Dziwna to miłość, która nie liczy się ze swoim obiektem...
Ciekawe, teraz z pewnością wzrośnie sprzedaż tego co Ojciec Święty pisał.....tylko czy ludzie kupią to, by czerpać z tego Naukę, czy tylko dlatego "bo sąsiadka też kupiła"... takie przemyslenia na marginesie..
_________________ als laeg' zauberhaft versteint drunten eine Maerchenwelt...
A ja mam wrażenie, że to raczej chore ambicje localsów żerujące na autorytecie, którego autorytetem okrzyknęli, ale jedynie nominalnym, bo cóż to za autorytet, z którego zdaniem się nie liczymy? Teraz jest okres szczególny - nad trumną ludzie zachowują się inaczej niż na codzień. Wczoraj widziałem "pogodzonych" kiboli z tradycyjnie wrogich klubów w Krakowie - padali sobie o objęcia, jednali się i w ogóle - bo papież. Ciekaw jestem na jak długo starczy tej franciszkańskiej wręcz miłości. Ciekaw jestem jak przebiegną najbliższe wybory w św. Rzeczypospolitej, czy nie będzie opluwania, kłamstw wyborczych, prywaty i hipokryzji. Ciekaw jestem kto i jaki będzie usiłował zbić kapitał polityczny na miłości do papieża. Obym się mylił, ale nie sądzę, by wszelkie pozytywne zjawiska związane z szokiem po śmierci JPII miały zakres czasowy większy niż kilka tygodni.
Grün, straszne, ale i prawdziwe..........tak juz tu mamy w tym kraju nad Wisłą...Może bedzie nawet tak: -Wzrośnie liczba cudownych "nawróceń'', wizyta w Rzymie, czy na hipodromie bedzie teraz powodem do czucia się lepszym od tych, co tam nie byli [współczuję tym drugim szykan],drzwiami do akceptacji i kariery kto wie może powstaną nawet Sekty, bóstwiące Jana Pawła II i odrzucające Kościół bez niego...
to tylko przebarwione mocno hipotezy w stylu political fiction, zainspirowane dyskusją na dzisiejszej konferencji w NCK,ale z drugiej strony -u nas wszystko jest mozliwe
_________________ als laeg' zauberhaft versteint drunten eine Maerchenwelt...
Cóż, w kraju teorii spiskowych wszystko jest możliwe. Ostatnio rozbawiło mnie kilka komentarzy dot. testamentu papieża, "papież na pewno chciał, żeby go pochowano w Polsce, tylko ci wstrętni kardynałowie coś ukrywają"
Papież zył 85 lat- suma tych cyfr = 13
*Papież umarł 2.04.2005- suma tych cyfr= 13
*Papież zmarł o godzinie 21.37- suma tych cyfr= 13
*13 to liczba Maryja Tylko wtedy Matka Boża objawiła sie 3-ce dzieci w Fatimie...
*13 maja 1981 Pipież został postrzelony uratowała go Matka Boża...
*13 papież po raz pierwszy trafił do szpitala...
*13 zmarła siositra Łucja ostatnia z trójki dzieci ktorym objawiła się Matka Boża...
*Papież zmarł 02.04.2005 o godzinie 21.37 dodajcie sobie te wszystkie liczby
===>
21:37 2+1+3+7=13
02.04.2005 2+4+2+5=13
13+13=26 26 lat potyfikatu Papieża
Zbieg okoliczności czy tak miało być? I Na sam KONIEC:
umarł w 13! Tygodniu Roku
a gdy pomnozymy godzine śmieci 21.37 ---> 21*37 =777...
Papież żył równo 31 tysiecy dni... gdyby odwrócić cyfry mamy 13-stke...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum