Jakoś nie mogę dopatrzyć się na "bus-3" tego łysiejącego pana - ulubieńca Jahrka.
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Oj trzeba, trzeba uważać...
- bo jak mówi przysłowie: "można nawet od własnej siostry syfa załapać".
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Zaciekawiło mnie jedno zdjęcie, a konkretnie pojazd na nim przedstawiony. Próbowałem dopasować go do konkretnego modelu firmy Leyland aż natrafiłem na poniższą notatkę prasową:
Cytat:
Niedawno przybyła do portu w Gdyni, zamówiona w Anglii partia kilkudziesięciu podwozi autobusowych typu Leyland, zakupionych przez Rząd polski. Z tych podwozi Zarządowi Miejskiemu w Szczecinie CUP przydzielił 3 sztuki. Połowę kosztów podwozi pokrył pełnomocnik rządu dla aktywizacji portu Szczecińskiego. Z Gdyni podwozia zostaną przewiezione do Poznania celem dorobienia karoserii. Prawdopodobnie za 3 miesiące autobusy przybędą do Szczecina. [...]
Głos Szczeciński - 11-12-1947 r.
Czy pojazd poniżej należał do tej grupy? W galerii pojazdów historycznych na stronie ZKM Gdynia brak wzmianki o Leylandach...
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 9:29 pm Leyland i Ikarus
Wspomniane podwozia Leyland docierały do Polski w różnych okresach. Część z nich wyposażono w karoserie w gdańskich ZNTK. Jak informuje Wikipedia "...w 1958 wyprodukowano kilkadziesiąt autobusów dla PKS na podwoziu z silnikiem Leyland; karoserie z wyposażeniem pochodziły z taboru kolejowego.... ".Te autobusy trafiały m.in. do kieleckiego PKS. Przy okazji: czy takie Ikarusy byly eksploatowane w trójmiejskim WPKGG.Ten zakupiono od miejskiej komunikacji na początku lat 70-tych. Ale z jakiego miasta już nie pamiętam.Służył potem jako autobus zakładowy.Jezdziliśmy nim na grzyby.
Wydaje się że takie Ikarusy jeździły po Gdańsku co widać na zdjęciu.
Ta fot.wykonana została prawdopodobnie w 1972r. - widoczny jest żuraw na budowie za ul.Dmowskiego, a "Olimp" juz zasiedlony (chyba w 1971r.)
Autobusy Ikarus 620 produkowane były w latach 1959-70, a w Polsce eksploatowane od 1960r. Najwięcej było ich na południu - głównie w bazach Katowice i Gliwice, trochę w Łodzi i Warszawie. W Gdańsku jeżdziło niewiele i dośc krótko - podobnie jak ich poprzednicy - model 60 w końcówce lat 50-tych. To były hałaśliwe pojazdy. Jeśli były mało obciążone trzęsło w nich na nierównościach, a młodsi kierowcy lubili sobie ostro pojeżdzic, bo nieżle przyspieszały i były szybkie. Wsiadanie było niewygodne ze względu na wysoko umieszczony stopień tylnego wejścia- zwłaszcza przy niewielkiej ilości pasażerów.
Jeśli dobrze sobie przypominam - tych kilka (chyba używanych) autobusów zostało sprowadzone do Gdańska ze względu na niedostateczne, czy też opóżnione dostawy Jelczy. Dla przypomnienia widok wnętrza Ikarusa. Pozdrawiam.
Witam szanownych użytkowników forum. Co nieco wiem o autobusie z fotki.
Ba, nawet kiedyś nim jechałem na wycieczkę szkolną po Kaszubach. W szoferce
Autobusy tego typu w WPKGG były dwa. W pierwszej połowie lat 60-tych był już tylko jeden.
Nazywano go Bajadera. Naczepa z drugiego pełniła rolę domku kempingowego w ośrodku
wypoczynkowym WPKGG w Straszynie. Mieszkało się tam w starych autobusach, tramwajach i
trolejbusach adaptowanych na domki. Ciągnik pełnił jakiś czas rolę pojazdu technicznego,
służył do holowania uszkodzonych autobusów. W autobusie na zdjęciu mieściło sie osiemdziesięciu pasażerów. Stacjonował w zajezdni przy ulicy Partyzantów. Stał z reguły w hali
w pierwszej bramie od strony wjazdu - pewnie ze względu na swoją długość i trudność w manewrowaniu. Przypominam sobie, że mój ojciec, który wówczas pracował w WPKGG, mówił
że we wczesnych latach 50-tych autobusy te jeździły między Gdynią a Gdańskiem.
Pozdrawiam.
Hinek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum