pozwolicie, ze sie wtrace?
Mikolaju - zdjecia w BG nie kosztowaly mnie nic (dotyczylo to jak najbardziej materialów sprzed 1945 roku. nawet grubo sprzed...). Nie bylo tez zadnych problemów aby w ogóle je wykonac. Moze ma (niestety) znaczenie, kto i po co je wykonuje???
Z kolei w AP, gdzie w roku akademickim 2000/2001 przesiedzialam MNÓSTWO czasu, byl ogromny problem, aby wykonac jakakolwiek kopie, szlo o materialy z polowy XVIII wieku. Pani Dyrektor odmawiala kserowania, skanowania juz nie, ale jak podala mi cene, to zbladlam. W pare dni pózniej mialam jednak kserokopie - od Pana Profesora, promotora mojego dyplomu.
Kto i po co... niestety.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum