Parker, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem..... i tak był spisany na straty, dokonczyłby żywota tak czy siak...boli tylko, że przed końcem musiał doświadczyć pożaru jeszcze....
Jedyne moje zdjęcie przed pożarem, z września:
orunia2.jpg
Plik ściągnięto 11988 raz(y) 77,2 KB
_________________ als laeg' zauberhaft versteint drunten eine Maerchenwelt...
Mieszkam tam na dolnej Oruni - wbrew pozorom nie tylko królują tutaj noże i bejsbole. a i z cyfrą da sie chodzić...
Trzeba tylko chcieć...
Mam nagrany film z Oruni na VHS
Mieszkam tam na dolnej Oruni - wbrew pozorom nie tylko królują tutaj noże i bejsbole. a i z cyfrą da sie chodzić...
Trzeba tylko chcieć...
(...)
Wszyscy w Niemczech to faszyści, a ci z Orunii to bandyci!! spoko, tu tak nikt nie myśli... Ja właśnie wróciłem z przemiłego spaceru po Orunii. Piękne kamienice, urzekające detale, od rzeźb po zwykłe klamki...niestety bez aparatu... I stąd prośba/informacja - budynek ze zdjęć powyżej, przy przjeździe właśnie jest rozbierany, zostało 2,5 kondygnacji - jeśli ktoś będzie w rejonie z aparatem, warto uwiecznić ostatnie chwile...
_________________ als laeg' zauberhaft versteint drunten eine Maerchenwelt...
Taki ot pamiątkowy skręciłem trochę ulic, placów swój były rodzinny dom i płyte nagrobną na nie istniejącym cmentarzu na Smoleńskiej - właściwie to gdzie ona sie podziała? Bo ostatnio znikła...
Korzystając z wolnego czasu przekopałem się przez Forum, natrafiając na ten trochę już zakurzony wątek. No i po lekturze niektórych postów zrobiło mi się nijako... To, że władze miasta już od początku lat siedemdziesiątych skazały dzielnicę na postępującą degradację jest powszechnie wiadome. Okazuje się, że powszechnie też funkcjonuje stereotyp Oruni jako jednego slumsu i siedliska bandytyzmu. Być może wyznawcy tego poglądu mieszkają stale w Beverly Hills lub conajmniej na strzeżonym osiedlu w Matemblewie i widok oruńskich meneli trochę ich zniesmaczył... Mnie dla odmiany zniesmaczyły teksty o getcie rodem z ameryki, safari, slumsach i zamieszkującym je elemencie, "zdobywaniu" zdjęć omal nie przypłaconym utratą itd itp (to z innego wątku, ale temat ten sam); a wszystko to okraszone fotografiami zrobionymi przez szybę jadącego samochodu (to już jest żenujące...). W tym miejscu mam prośbę do młodzieży z dobrych dzielnic: nie przyjeżdżajcie na Orunię... nic tu po was. Druga prośba - do jahrka: wpadnij kiedyś z aparatem fotograficznym, znajdziesz tu wiele tematów godnych twojego talentu. Zacytuję masonicę: "wbrew pozorom nie tylko królują tutaj noże i bejsbole, a i z cyfrą da sie chodzić... Trzeba tylko chcieć..." Na dowód załączam kilka obrazków z mojego zbioru. Pozdrawiam.
Renekk :-) Złą legendę dorobiono także innym pieknym i także celowo zaniedbywanym dzielnicom.Jak jest naprawdę wie tylko ten, kto tam przebywa.
A zdjecia robione z samochodu nie są oznaką strachu czy obrzydzenia, lecz jedynie braku czasu.Czasem akurat sie przejeżdza przez omawiana ulicę i pstryka się ile się w karcie aparatu:-)To wszystko,bez zadnego ukrytego podtekstu.
Piękne zdjęcia! Wracając do dzielnic uważanych za lepsze czy gorsze,to niestety musiałem salwować się ucieczką w Letniewie,na Orunii i w okolicach Łąkowej.I za każdym razem kiedy tam jadę mój instynkt zaleca mi wzmożoną czujność.Tak wiem,że mieszkają tam normalni,uczciwi ludzie i to nawet większość z nich-mam w tych dzielnicach znajomych-ale istnieje jeszcze grupka wykolejeńców która wystawia niestety opinię innym, i zamykanie oczu na te patologie napewno nie zmieni wizerunku tych miejsc.
_________________ Bacz byś nie zgłupiał od mądrości swojej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum