Tak to już jest, że popyt wyznacza podaż. Ja osobiście za większość przedmiotów jestem w stanie zapłacić z góry określoną kwotę. Jednak spora część nabywców zgadza się na zapłatę za butelkę, kapsel czy monetę kilku- lub nawet kilkunastokrotnie zawyżoną cenę. Taka postawa tylko nakręca karuzelę absudrdu. Większość sprzedających na sam dźwięk słowa Danzig dopisuje do ceny jedno zero i w zasadzie trudno się dziwić. Dziesięć czy piętnaście lat temu koniunkturę nakręcali kolekcjonerzy niemieccy, dziś robi to pokolenie neofitów zachęcone choćby publikacjami książkowymi. Moim zdaniem większość kolekcjonerskich przedmiotów związanych z dawnym Gdańskiem występuje w stanach, nakładach, liczbie itp. na poziomie przybliżonym do tematów pokrewnych/zbliżonych. Stąd też nie mogę zrozumieć dlaczego od kilku lat szybują tak wysoko? W zasadzie w każdym innym temacie obserwuje się tendencje odwrotne np. w porównaniu z cenami ubiegłorocznymi.
Na ul.Zamiejskiej 13a jest nad drzwiami . Niestety tylko taka jakość. Może wybierze się tam ktoś kto ma sposób na obłaskawienie pieska lub ma lepsze tele.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum