_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
niestety takimi "barakami" moga sie zajac tylko studenciaki takie jak ja .... i jak widze porwalam sie z motyka na ksiezyc :( zadnych wzminek na temat zajedni...nigdzie ....ani w archiwach ani w starych albumach...nic a nic
a widze ku mej pociesze ze jest kilku takich zagorzalych fanatykow tramwajow wiec podsylajcie kochani fotki....jak bede na swoim kompie wrzuce wam pare detakikow o zajezdni.
ah a robie tam strefe sztuki.jak juz zrobie podesle i sie pochwale.KU CHWALE OJCZYZNY
nie wiem czy jeszcze Cię interesuje "zajezdnia". Ja wlasnie koncze robic dyplom na ten temat.
Zamieszczam poniżej tzw. "Białą kartę" czyli wpis do rejestru zabytków.
Postanowilem sobie ze bede robil rewitalizacje jakiegos starego budynku - chcialem sie zmierzyc z tym zadaniem, bo na studiach nie mialem okazji robic żadnej adaptacji do tej pory. To bylo wyzwanie, ale tez przypadek ze akurat ten obiekt. Po paru pierwszych wyborach - padlo na zajezdnię - miala calkiem obfitą dokumentacje w urzedzie, fajna lokalizacja ( przy węźle, obok parczek i potok jelitkowski). Tak wiec zostala zajezdnia. Ale kiedy zaczalem pozniej przygladac sie temu obiektowi to stwierdzilem to jest masakra. Konstrukcja budynku juz ledwo zipie. No a poza tym ten budynek B (grunwaldzka 355) zlepkiem kilku roznych dobudówek, a poza tym (co jest chyba najgorsze) nigdy nie zostala zbudowana jego druga czesc - od stawu. W miedzy czasie przesunela sie w planie linia zabudowy na dzialce obok i dobudowac symetrycznej czesci juz nigdy nie bylo mozna. W wyniku czego powstala - taka dziwna hybryda.
Poza tym trzeba pamietac, ze w 1870 r kiedy powstawaly ten budynki (A - zajezdnia i B- mieszkalny) nikt nie budowal go z zamyslem postawienia przyszlego zabytku. Stawiali zwykla warsztatowa hale i zwykly dom na peryferiach dla srednio zamoznych ludzi. Nie oszukujmy sie to nie jest zabytek ze wzgledu na piekno architektury tylko ze wzgledu na wiek powstania. Jest ciekawym obiektem - ale nie ładnym.
Pewnie wiele osób na tym forum by mnie wykleło, ale dodam jeszcze, ze moje osobiste nastawienie do zabytkow jest takie: Nie mozna zachowywac byle czego co bylo kiedys. Sa czesto na prawde ladne obiekty ktore sa zabytkami. Wielki młyn, hala targowa w gdańsku, kościóły w centrum - to sa obiekty ktore maja wartosc. Ale jakis tam byle skladzik drewna czy lepianka sprzed stu lat... bez przesady.
Też uważam, że ta zajezdnia się jedynie już nadaje pod rozbiórkę. Nawet jej usytuowanie względem chodnika jest niezbyt trafione. To jest zwykła hala produkcyjna. Nic specjalnego. To tak jakby ktoś za sto lat chciał zachować garaże przy budynkach.
Niby macie rację, ale mam nieodparte wrażenie, że jak przed laty burzono szpitalik Łazarza, to posługiwano się pewnie dokładnie takimi samymi argumentami ...
Też uważam, że ta zajezdnia się jedynie już nadaje pod rozbiórkę. Nawet jej usytuowanie względem chodnika jest niezbyt trafione. To jest zwykła hala produkcyjna. Nic specjalnego. To tak jakby ktoś za sto lat chciał zachować garaże przy budynkach.
Hotel Soraris. Ciekawe czy z tego coś wyjdzie. Inwestor ten sam co w przypadku Pałacyku/dworku w Małkowie. Jak się wam to widzi (poza nazwą?)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum