Miło przeczytać kilka pozytywnych słów o moim mieście :] W Warszawie jest mnóstwo pięknych i ciekawych miejsc, trzeba tylko wiedzieć, w którą stronę się zwrócić, żeby je dostrzec. A że ohydny Dworzec Centralny, rozkopane ulice, wieżowce wtykane byle gdzie i byle jak, mnóstwo "zgrzytów" architektonicznych... cóż, dziękujemy kolejnym ekipom rządzącym miastem
Może to skrzywienie z czasów dzieciństwa, ale mi się on zawsze podobał
Przyznaję, że w czasach mojego dzieciństwa wyglądał całkiem nieźle, acz nigdy nie zastanawiałam się nad kwestią "podoba mi się, czy nie" Tak czy inaczej teraz jest brudny i śmierdzący, i staram się go unikać. Szkoda tylko, że dla wysiadających z pociągów jest to pierwszy kontakt z Warszawą
To można powiedzieć chyba o każdym, a w każdym razie o większości dworców w kraju. Tyle, że pod warstwą brudu kryje się mniej lub bardziej ładny budynek.
Wprawdzie centralny nie może konkurować pod względem urody z Gdańskiem, Wrocławiem czy Krakowem, bo to nie ta kategoria, ale wśród dworców (względnie) nowoczesnych wygląda ok. Bardzo podobają mi się zwłaszcza jego marmurowo-granitowe "elewacje wewnętrzne" (czy jak to się nazywa ) - wiem, że lepiej prezentowałyby się gdyby były czyste, ale... , kolejnym plusem jest bardzo funkcjonalmny system podziemnych korytarzy, a i sama hala główna nie taka brzydka (zawsze kojarzy mi się z naszą Olivią). Zresztą mi się nawet klimat tego dworca podoba - ten ruch, zapachy różnego żarcia itd. (może jestem zboczony jakiś )
Liv napisał:
Tak czy inaczej teraz jest brudny i śmierdzący
To można powiedzieć chyba o każdym, a w każdym razie o większości dworców w kraju.
Owszem - tylko to żadne usprawiedliwienie Bo dlaczego na warszawskich dworcach nie mogłoby być tak czysto jak na przykład w warszawskim metrze...? Pytanie retoryczne...
No cóż, szczerze mówiąc za dworcami w ogóle nie przepadam, może dlatego tak marudzę Sam budynek DC jest niebrzydki i oryginalny.
Ostatni raz byłem na DC chyba z rok temu. Większość schodów tam działała, choć oczywiście były i takie, które ruchome były jedynie z nazwy. Ale i tak pod tym względem DC zawsze górował nad gdańskimi schodami "ruchomymi" między dworcami PKS i PKP, które nie działały przez kilkanaście lat (jeśli nie kilka dekad).
Parker napisał/a:
Łomatko, ile razy ja się zgubiłam w tym labiryncie...
Nie jest trudno trafić gdzie się chce - wystarczy patrzeć na tabliczki informacyjne
Witam z ... Warszawy.
Przeglądam właśnie Wasze forum i uświadamiam sobie, że jak wiele, w jak wielu miastach jest podobnie (pozytywnie) zakręconych osób. I bardzo nam tak dobrze!
Od jakiegoś czasu staram się trzymać w tzw. kupie podobne forum, ale warszawskie. Jeżeli Was to nie zirytuje to pozwolę sobie od czasu do czasu wrzucić coś z Warszawy. Oczywiście "coś", co chciałbym, by pokazywało miejsca lub obiekty niekoniecznie powszechnie znane.
Może uda mi się pokazać, że to miasto, to nie tylko wspólczesna mieszanka bylejakości?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum