Co wyście sie tego Sopotu tak czepili? sopot nie jest zadnym punktem odniesienia w temacie latarni morskich. Przeciez w Sopocie nie ma latarni z prawdziwego zdarzenia...
Zgadza się! Nie ma... bo jak wiadomo to co obecnie nazywa sie latarnią morską bynajmniej nie zostało w tych celach wybudowane. Z resztą nazywanie tej wieży mianem latarni jak dla mnie to gruba przesada, choć nie ma watpliwości, że w każdej poważnej publikacji na ten temat nie zabraknie opisów latarni z Sopotu. W końcu ma nawet specjalną pamiatkową pieczęć, którą osobiście sobie przyłożyłam w tym roku do jednej z kartek pocztowych Pozdrawiam!
Co wyście sie tego Sopotu tak czepili? sopot nie jest zadnym punktem odniesienia w temacie latarni morskich. Przeciez w Sopocie nie ma latarni z prawdziwego zdarzenia...
Ale nie czepiamy sie slowek dla samego "czepialstwa", jak sie pisze "polski", "niemiecki" czy jakis inny to trzeba zdefiniowac, co sie ma na mysli. "Polskie latarnie morskie" mozna roznie interpretowac.
A na deser podam wam przyklad z ubieglotygodniowej konferencji. Jak przedstawilem jeden z wynikow moich badan: "male firmy, ktore wspolpracuja ze swoja konkurencja w ramach klastrow kooperacyjnych bardziej optymistycznie oceniaja swoja przyszlosc" dostalem pytanie z sali, " a czy nie jest moze odwrotnie, ze optymisci chetniej wspolpracuja z konkurencja?". I co bylo pierwsze, jajko czy kura?
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
Download
Pozdrawiam!
[/center]
