W dobie globalizacji dowody osobiste są coraz mniej ważne. Nie wiem czy wiesz ale elementy wiszącego mostu - elementu przeprawy z Malmo do Kopenhagi wykonane były w .... Hiszpanii a np konstrukcja londyńskiego Millenium Bridge wykonana została w ..... Chojnicach.
Tak więc Sab mała skucha.
Tak. Dawniej w stoczniach w Gdańsku budowano statki. Teraz robi się części, które ktoś gdzieś złoży i weźmie pieniądze takie, jak mógłaby wziąć stocznia w Gdańsku... Gdzie tkwi błąd?
Statki w Gdańsku buduje się cały czas. Raz mniej, raz więcej, ale ciągle. Gdańsk to nie tylko Stocznia Gdańska, bo akurat bloki o których mowa robią stosunkowo niewielkie firmy w zdumiewających warunkach. Poza tym jest jeszczę parę dużych stoczni.
Trochę to smutne, ale trudno nam konkurować ze stoczniami zachodnimi jeśli chodzi o wyposarzenie kadłuba, a jest to najbardziej dochodowa część budowy jednostki. Pozostają nam roboty "brudne" i choć Chińczycy są tańsi, to czasem armator woli budować bliżej. Mijają czasy taniej siły roboczej i bez optymalizacji procesów produkcyjnych (czasami głęboko tkwiących w latach 60-ch) polskie stocznie daleko nie zajadą. Dodatkowo sytuację pogarsza fakt dotowania zachodnich i dalekowschdnich stoczni przez ich rządy. U nas na to nie ma co liczyć, bo Polska nie ma kompletnie pomysłu na branże morskie, ogólnie mówiąc. No i jest jak jest.
Dla przykładu: Stocznia Remontowa wygrała przetarg na budowę niewielkich promów dla Anglików. Na wyspach zrobiła się straszna wrzawa o to, że zleca się robotę zagranicznym zakładom, a nie krajowym. Wiem, że już odwoływali lokalne władze, była potworna nagonka prasowa, itd. Jak to się ostatcznie skończyło, nie wiem, ale chodzi mi o to, że nie widzę takiego zainteresowania w Polsce. To jest kolejny przejaw odwrócenia się od morza.
To chyba nie jest zdjęcie z wodowania. Statek stoi w basenie wyposażeniowym, pochylnie u Schichaua są położone poniżej (zgodnie z nurtem Martwej Wisły) tego miejsca. A statek widoczny na tym zdjęciu to najprawdopodobniej drugi "Columbus", zamówiony przez Norddeutscher Lloyd. Wodowano go 17 czerwca 1922, a w pierwszy rejs do Bremerhaven wypłynął 28 listopada 1928 - więc prawdopodobnie spędził 17 miesięcy w basenie wyposażeniowym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum