Budowa podnoszonej przeźroczystej kładki dla pieszych łączącej ulicę Grodzką z Ołowianką była tematem wczorajszego spotkania w Gdańskim Centrum Muzyczno-Kongresowym na Ołowiance.
Usprawniłaby ona komunikację nie tylko ludziom zmierzającym na koncerty i spotkania. Przejście od Dworca Głównego trwałoby około 15 minut. Posiadacze samochodów, po zaparkowaniu w okolicy Długiego Pobrzeża, również korzystaliby z kładki. Nie mówiąc o mieszkańcach wyspy, którzy nocą odcięci są od centrum.
Decyzja budować, czy nie budować jeszcze nie zapadła.
W XIV i XV wieku w tym miejscu, po lustrze wody biegła kładka łącząca wyspę z położonym na przeciwległym brzegu zamkiem krzyżackim. Po wojnie kursował tędy prom, który uległ zatopieniu wraz z ludźmi w 1966 roku. Autor koncepcji kładki, główny projektant centrum, arch. Marcin Kozikowski, wzorował się na podobnych rozwiązaniach w Amsterdamie i w Londynie. Przewidywany koszt budowy urządzenia wyniesie około 3 - do 6 milionów złotych. Dla prównania kilometr autostrady kosztuje 30 mln euro. Pieniądze pochodzić powinny z kasy miejskiej, od firm sponsorskich i z funduszów Unii Europejskiej.
Grzegorz Sulikowski kierownik Zespołu Ochrony Dziedzictwa Kulturowego i Rewitalizacji w Biurze Rozwoju Gdańska stwierdził, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzenego dopuszcza budowę takich urządzeń. Z kolei inspektor do spraw zabytków nieruchomych pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków Grzegorz Tusk użył sformułowania, że jest to problem bardzo drażliwy. Skłaniał się raczej do uruchomienia na tej trasie promu. Nie rozwiązałoby to jednak problemu, ponieważ zimą kanał Motławy zamarza. Całoroczne przeprawy drogą wodną były możliwe, gdy funkcjonująca elektrociepłownia wylewała do nurtu ciepłą wodę. Mieszkańcy okolicznych domów są wielkimi zwolennikami budowy kładki.
- Apeluję do mieszkańców, w tym melomanów, aby wyrażali opinie na temat projektowanej inwestycji - powiedział Roman Perucki, dyrektor Naczelny Polskiej Filharmonii Bałtyckiej im. Fryderyka Chopina. - Zakończenie budowy naszej siedziby powinno się zbiec ze skomunikowaniem wyspy. Chcielibyśmy wszystkie prace zrealizować do przyszłego roku. Wszystko zależy od środków pozyskiwanych z Unii Europejskiej.
Opinie na temat "Budować, czy nie budować kładkę?" można też wyrazić przez ankietę na stronach www.filharmonia.gda.pl
Na prośbę Knovaka doklejam ankietę, mam nadzieję, że się autor wątku nie obrazi.
Danzi
Ostatnio zmieniony przez danziger Wto Maj 06, 2008 3:52 pm, w całości zmieniany 1 raz
Wiem, że niektórym się narażę, ale trudno.
Ile to już razy rozmawialiśmy ze znajomymi, ze taka kładka łącząca Ołowiankę ze Starym Miastem powinna się pojawić! Obiema rękoma podpisuję się pod takim pomysłem! jestem przekonany, że pomogłaby ożywić Wartką, Rycerską, wyspę, marinę, a może i nawet okolice Angielskiej Grobli. Sam projekt może nie jest powalający, bo choć nawiązuje do pewnych trendów (o których niżej), to ogranicza go wymóg "zwodzenia". i to moim zdaniem nie zostało zbyt ciekawie rozwiązane. Nie przekonają mnie argumenty o kontrastowości, niedopasowaniu, bo to właśnie mogłoby być jego wielkim atutem. i to, ze tam mostu nigdy nie było jest żadnym argumentem przeciwko, bo gdyby się wyłącznie tym kierować, niewiele budowli na świecie by powstało... umieszczenie takiej kładki dla pieszych jest moim zdaniem właściwą odpowiedzią na potrzeby komunikacyjne ludzi, stanowi kolejny etap w rozwoju urbanistycznym.
Uważam, ze w tym miejscu przydałby się jakiś odważny, wyrazisty projekt. nie zepsułby historycznej panoramy Motławy z Żurawiem, bo jest odpowiednio daleko.
Słyszeliście o architekcie nazwiskiem Calatrava?
Moim zdaniem to on właśnie powinien zaprojektować taki most. Skoro w Warszawie buduje Foster tuz przy placu Piłsudskiego, obok Grobu Nieznanego Żołnierza i Parku Saskiego, dostaje potem nagrody za najlepszy biurowiec na swiecie (MIPIM Award, marzec 2004 w Cannes) to nie widzę powodów, by właśnie Calatrava nie miał zaprojektować czegoś dla Gdańska. Most mógłby dołączyć do symboli miasta takich jak Kościół Mariacki, Żuraw czy Neptun, można być pewnym, że z powodu jego powstania byłoby o Gdańsku głośno nie tylko w Polsce.
Oto strony z projektami Calatravy
po polsku a czemu właśnie nie taki? strona oficjalna i nieoficjalna
Mikołaju, mam nadzieję, że te zdjęcia są też z okazji 01. IV :(
A ja mam nadzieję, że nie. Oczywiście, że można i należy tworzyć nowoczesną architekturę w otoczeniu architektury poprzednich wieków. Kiedty spaliła się gotycka wieża ratusza, nie odbudowywano jej tylko zbudowano nową, wyższą i piękniejszą. Jedyny problem polega na tym, że w dawnych wiekach inwestorzy miewali lepszy gust i potrafili - z tego co im przedstawiali architekci - wybrać projekty naprawdę godne realizacji. W dwudziestym wieku i obecnie nastąpiły niestety dwa zjawiska:
1. Dewaluacja myśli architektonicznej, zarażonej bakcylem "nowoczesności", kubizmu i w dodatku na tyle niepewnej swojej wartości, że wolała się określać przez negację poprzednich epok zamiast przez twórczą kontynuację
2. Katastrofalne popsucie się smaku u inwestorów - to chyba element szerszego zjawiska socjologicznego. Przez wieki podstawę wykształcenia elit Europy stanowiła gruntowna znajomość kultury, w tym zwłaszcza starożytnej. Od końca XIX wieku w imię "postępu" zrezygnowano z nauki greki i łaciny, promując wykształcenie technokratyczne - zaowocowało to w XX wieku właśnie kubizmem i negacją dorobku artystycznego (w architekturze, ale też np. muzyce, malarstwie). Nie mówiąc już o tym, że obecnie w elicie finansowej nie brak jest ludzi, którzy w ogóle mają (mówiąc eufemistycznie) braki w wykształceniu.
można i należy tworzyć nowoczesną architekturę w otoczeniu architektury poprzednich wieków.
No jasne... ale nie - jak sam napisałeś - kubistyczną, a ja dodam: szklano-lustrzano-betonowo-niewiadomojaką i według mnie, na pewno nie taką jaka jest przedstawiona na powyższych zdjęciach, która bardziej pasuje w dzielnicach o architekturze nowoczesnej.
No jasne... ale nie - jak sam napisałeś - kubistyczną, a ja dodam: szklano-lustrzano-betonowo-niewiadomojaką
Hmmm... nie chcę się jakoś specjalnie wymądrzać, ale to co nazywasz architekturą szklano-lustrzano-betonowo-niewiadomojaką (domyślam się, że chodzi Ci właśnie o Calatravę) to architektoniczne dzieła sztuki, do których kolejne pokolenia będą przez dziesiątki a moze i setki lat nawiązywały. To absolutna pierwsza liga światowa.
no i nie wiem skąd pomysł, że to co on robi, a ja umieściłem, ma cokolwiek wspólnego z kubizmem - wręcz przeciwnie, jeśli obejrzycie sobie jego strony, to zobaczycie, że większośc z projektów to jakieś wariacje na temat kształtów dostrzeżonych w przyrodzie.
Jestem pewien, ze takie kontrastowe zestawienie wyszłoby tej konkretnej panoramie i wizerunkowi całego miasta na korzyść.
I obiecuje, że na tym zachwyty nad Calatravą kończę.
Nie, nie chodzi mi o Calatravę, akurat jego dzieła są wspaniałe, naprawdę zasługujące na najwyższe uznanie (przeglądałem strony, które polecałeś), choć otoczenie, z którym sąsiadują, mnie osobiście nie zawsze pasuje. Trudno, tak już jestem zbudowany. Wyznaję zasadę: tam gdzie stare - budować w tym stylu. Tam gdzie nowoczesne - budować nowocześnie.
Mnie chodziło o naszych "Calatravów", tych gdańskich. I właśnie tu denerwuje mnie
architektura szklano-lustrzano-betonowo-niewiadomojaka. Wszystkie City Forum-y, Madisony, Krewetki, toż to betony oklejone kafelkami w kształcie cegieł, (podobno nawiązujące do gdańskiej architektury), dalej: "kamieniczki" przy Długich Ogrodach - zamiast okien - lustra, a ich kształty lepiej przemilczeć, następny projekt, który nie doczekał się realizacji, czyli budynek mający stanąć w miejscu LOT-u, miała się w nim odbijać Brama Wyżynna... o zgrozo !
Dalej - nie wiadomo co będzie na Targu Siennym, itd, itd. Wiem, że tą opinią może się narażę niektórym z Was, ale cóż... pozdrawiam. :?
Wysłany: Czw Gru 02, 2004 11:53 am Kładka nad Motławą
Najpoważniejszą przeszkodą dla nowej kładki dla pieszych nad Motławą był sprzeciw konserwatora zabytków. Tej przeszkody już nie ma - nowy konserwator uważa, że budowa jest uzasadniona.
Póki konserwatorzy będą biurokratami blokującymi bezmyślnie zgodnie ze swoim widzimisie nowe inwestycje póty będą się zmieniać. Kładka była czy nie była na Motławie w tym miejscu jest potrzebna ludziom, którzy żyją obecnie heh. Poprzedni konserwator nie mógł tego zrozumieć.
_________________ Jestem gupi i wszyscy bardzo mnie rzałują!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum