Dawny Gdańsk

[Inga]

Potrzebne mi jest parę szczegółów - a zanim sama sprawdzę, to już będzie mocno za późno Po co mi to - jak przyjdzie pora, to powiem, na razie nie mogę A więc:
1. Kamienica na Biskupiej 17 - ma kanalizację ? - bo jakoś tak mi nie wyglądało...
2. Czy pod krzyżem na Hagelsbergu jest ławka, czy tylko mi się przyśniła ? A jeszcze: zakładam, że w nocy od iluminacji jest tam widno - dobre to założenie ?
Z góry dzięki

[MagratVonLerchenfeld]

[Inga]

Dzięki za ten Hagelsberg nieszczęsny Pisaniem tego nazwać nie można - to jest rodzenie w dzikich bólach A poważnie - owszem, piszę - ale i tak na razie opublikować nie mogę - o ile w ogóle kiedykolwiek do publikacji dojrzeję... Ale to już zupełnie inna sprawa

[MagratVonLerchenfeld]

[Inga]

[MagratVonLerchenfeld]

[princessita]

Ja tez chcę.

[bijouM]

a ja się publicznie nie będę chwaliła , za pisanie czego.. dostaje najwięcej pochwał.. hyhy pisz Inga pisz,, to fajna zabawa..

[Inga]

Piszę, piszę - a raczej usiłuję Za to mam następne dzikie pytanie: pamięta ktoś ile kosztowała gałka lodów w "Misiu" mniej więcej w 1985 r. ? Wiem, że wydziwiam

[Sabaoth]

W Misiu to nie wiem, ale w Eskimosie były po 50 groszy. Pamiętam jak dziś, pewnego razu za całe 8 złotych kupiłem 16 gałek (w trzech wafelkach żeby nie przeciekało)

[Inga]

A jak długo cię potem gardło bolało ?

[Sabaoth]

Zahartowany byłem, 8 gałek to był standard więc jednorazowa podwójna dawka lodów nie mogła mi zaszkodzić

P.S. Ale to było wcześniej niż 1985 r.

[Inga]

Dzisiaj gramatyka mnie zadręcza Dzikie pytanie numer cztery: skoro ulica nazywa się Minogi to skręcam skąd ? Z Minogów ? A było zostać przy Długiej i Mariackiej, to bym się tak nie zastanawiała

[bijouM]

ja był napisała skręcam z ul. Minogi ... ten wyraz chyba się nie odmienia.

[danziger]

Ta minoga, tej minogi.
A więc ulica Minogi, ulicy, ulicą etc. też Minogi.