Ale macie problemy!Ostatnio jedna pani z Miasta Krakowa zapytala mnie dlaczego jedzac zupe zawsze biore chleb albo bulke odpowiedzialem jej ,ze jestem Kaszub i pieczywo jadam do wszystkiego i zobaczylem jej wielkie oczy i szczeke ktora oparla sie o parkiet.
Pierwsze kilka lat mojego zycia pilnowala mnie pani o dzwiecznie brzmiacym imieniu(i nazwisku) Gertruda Kraft ,od niej nauczylem sie jesc pieczywo do wszystkiego (i do kromki chleba z solonym maslem tez)
_________________ "...robala co mnie zzera wciaz zalewam sam..."
Rozpatrywanie połozenia Gdańska na podstawie jego współczesnych granic administracyjnych to pewien absurd. Czy Osowa i Rebiechowo przestały byc kaszubskie po włącznieu do Gdańska? A co będzie, jesli kiedys - niedaj Bóg - Kartuzy zostana włączone do Gdyni albo Gdańska? Tez przestana lezec na Kaszubach?
A "żuławska" część Gdańska? To moze weźmy pod uwagę, że Żuławy to wynalazek zdecydowaniemłodszy od Gfdańska i Kaszub. Równe dobrze mozna powiedzieć "Rębiechowo jest na Lotnisku" zamiast "Lotnisko jest w Rębiechowie"...
Sztuczne rozdmuchiwanie granic miast i wchłanianie okolicznych miejscowości nie ma tu wielkiego znaczenia. To, ze mieszkaniec takiej peryferyjnej dzielnicy mówi "jade do Gdańska" to zupełnie co innego, niz gdy mieszkaniec Gdyni mówi "jade na Kaszuby". Wystarczy choć odrobinkę wiedzy na temat Gdyni, by widziec tę różnicę. To samo dotyczy Sopotu czy... Gdańska.
Ano tak, Gdańska też. w sensie geograficznym rozumianym tak, jak go widza Osowianie, czy Brzeżnianie...Dlaczego nie uznac Gdańska za miasto kaszubskie? Dlatego, ze jego część leży na Żuławach? Ale inna część lezy na Kaszubach. Dlatego, ze nie ma w nim Kaszubów? Nieprawda, są, choć po 1945 roku zostali stłamszeni i w dużej części wypchnięci z miasta. Dlatego, ze nie ma kaszubskich korzeni? Obawiam się, że ma i to bardzo silne.
Gdańsk nie lezy "obok" Kaszub, tylko na skraju Kaszub. I to tylko dlatego, ze dalej jest morze.
I poraz kolejny temat został rozmydlony. Zamiast rozmawiać jakie piwo w tym browarze powinni warzyć, jaką kuchnię powinni serwować (Bawarską czy Czeską a może Kaszubską) to wy rozmawiacie to o... (nie napiszę o czym).
Nabijacie sobie posty czy co??
I co z tego? Skoro parę osób sie wypowiedziało na ten nowy temat, to widocznie temat jest ineresujący. Zapewne którys z administratorów wkrótce oddzieli obydwa tematy i będzie porządek.
abernacka napisał/a:
Zamiast rozmawiać jakie piwo w tym browarze powinni warzyć, jaką kuchnię powinni serwować (Bawarską czy Czeską a może Kaszubską)
Do tej pory miałem wrażenie, że w tych sprawach to własnie Ty jestes tu najbardziej kompetentną osobą. Ale nie zauwazyłem, zebys wygłosił tu jakiekolwiek propozycje, sugestie, nie napisałeś nic o dawnej produkcji browaru kościerskiego, o jego tradycjach...
Wydaje mi sie, że każdy z nas mógłby wypowiedzieć się jaki gatunek piwa by preferował w tym browarze restauracyjnym (bo podejrzewam, że taki jest w planie). Mam nadzieję, że nie są to obietnice bez pokrycia. Nie wiem tylko czy przyszły właściciel chciałby wyłożyć od razu 1 milion złotych na samą warzelnię.
Jeśli jednak prace nad tym pomysłem są zaawansowane to by było cudownie. Browar, który powstał 1885 roku mialby szanse na nowo sie narodzić. I ponownie oferował by piwoszom znakomitego Alta i Koźlaka. A na dokładkę bym poprosił ciemnego pszenicznika (rozmarzyłem się).
Wydaje mi sie, że każdy z nas mógłby wypowiedzieć się jaki gatunek piwa by preferował w tym browarze restauracyjnym (bo podejrzewam, że taki jest w planie).
Tylko żeby się nie okazało, że "każdy sie wypowie" i w rezultacie będą tam sprzedawac to, co nazywasz napojami piwopodobnymi, tak samo jak w kazdym innym pubie.
Ja własnie liczyłem, ze opowiesz jakie piwa tam warzono wczesniej, i jakie w zwiazku z tym teraz powinno sie tam serwować. Żeby było przynajmniej podobne do dawnego kościerskiego piwa.
A ja uważam, że kwestie geograficznie są równie ważne jak kulinarne. A że niektórzy z nas (do których także piszący ten post się zalicza) lepiej się znają na geografii niż na gotowaniu to i wątek się rozmydlił.
Czy możesz nieco jaśniej wyłuszczyc kryteria takiej klasyfikacji?
bardzo proszę mam nadzieję, że uwierzysz Mamuszce (który zresztą swą wiedzę na ten temat brał od znanego skądinąd prof. Jerzego Szukalskiego)
Mierzeja Wiślana. Z jednostką tą zetkniemy się na terenie Sopotu i Jelitkowa. Ma ona postać piaszczystego pasma wydmowego, który oddziela równinę deltową Wisły od wód morskich. [...] Im dalej na wschód zwiększa się jego wysokość i szerokość [...] osiągając na wschód od Wisłoujścia, w Stogach 19.2 m npm, 22.5 m w Górkach Zachodnich i ponad 30 m [...] pod Świbnem. W Sopocie odcinki tego wału zlikwidowano dla zrobienia miejsca pod budynki kąpielowe. Mierzeja jest dziełem morza wyrzucającego od tysiącleci piasek na brzeg [...] gwoli szczerości naściemniałam w poprzedniej wersji posta
Wreszcie znalazł się kościerski przedsiębiorca, który chce przywrócić dawny blask browarowi. Ze wstępnych naszych rozmów wynika, że chciałby tam uruchomić mini-browar. Jeśli to się uda, będzie to wielki sukces, ponieważ obiekt nie zatraci swojego tradycyjnego charakteru.
No cóż, czas pokazał, że to były tylko mrzonki. Małym pocieszeniem jest to, że na początku przyszłego roku będzie można wybrać się do nowego browaru restauracyjnego w Elblągu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum