Członkowie Stowarzyszenia Żuławy Gdańskie odkryli na gminnej drodze w Kiezmarku menonicką stallę grobową z 1730 roku.
- Stalla służyła jako umocnienie drogi gminnej - mówi Daniel Kufel ze Stowarzyszenia. - Podejrzewamy, że na całych Żuławach jeszcze wiele takich zabytków może pełnić podobne funkcje.
- Przez lata nikt nie szanował starych nagrobków, dlatego dosyć często dostajemy informacje o tym, że gdzieś ktoś w podobnych okolicznościach odnajduje kolejną stallę - komentuje wojewódzki konserwator zabytków Marian Kwapiński.
Stallę można dziś oglądać w domu podcieniowym z 1720 roku w Trutnowach, będącym siedzibą stowarzyszenia Żuławy Gdańskie.
Pozostałości grzebalnych zwyczajów menonitów możemy oglądać między innymi na gdańskich Stogach, w Karwieńskich Błotach a na Żuławach - w Steblewie, Wocławach i na niewielkim cmentarzyku w miejscowości Niedźwiedzica - tuż obok mostu w Kiezmarku. Menonityzm wykształcił się w XVI wieku jako odłam anabaptyzmu. W 1555 roku w wyniku prześladowań menonici musieli opuścić Holandię. W Polsce najwięcej z nich osiedliło się na Żuławach i w Dolinie Dolnej Wisły. Opuścili te tereny w 1945 roku.
Cudownie czyta się takie artykuły. Chyba nie jest tajemnicą, że nagrobki z mennonickiego cmentarza w Lubieszewie poszły do budowy sąsiedniej drogi brukowej, którą w ostateczności i tak przykryto asfaltem...?
Też mi nowina. Za moich czasów licealnych proboszcz parafii św. Barbary podpierał bramę od garażu fragmentem żydowskiej płyty nagrobnej. Kiedy mu zwróciliśmy uwagę, że tak się nie godzi strasznie się obruszył.
Też mi rewelacja.. U nas na Chełmie, to stary cmentarz żydowski służył w latach 80. jako edukacyjny wypas dla dzieci z zerówek i początkowych klas SP nr 3, które poznawały jesienią... różnorodność liści, które to wraz z kasztanami musiały zbierać na zajęcia do szkoły.
Nikt z ówczesnych pedagogów nie widział niczego niestosownego w tym, że dzieci - choć bardzo przecież małe - jednak nie powinny skakać sobie po tych dziwnych kamieniach z wydrapanymi dziwnymi "szlaczkami". Gdy któremuś malcowi zachciało się siusiu, to gdzie było jedyne ustronne miejsce? Jak to gdzie? W stojącym jeszcze wówczas - choć i tak dość zrujnowanym - grobowcu/kapliczce jakiejś zacnej rodziny żydowskiej... Dlatego już takim rzeczom się nie dziwię Nawet z perspektywy czasu nie potępiam, bo wiem jaką mentalnie fatalną dekadą były lata 80-te.. Oczywiście dzisiaj jako już dorosły obywatel wolnej ojczyzny bym zainterweniował
Lata 90. w tamtejszym lasku należały już do starszej młodzieży i mężczyzn bez żadnych obowiązków...
W NDG w okolicach Wieży Ciśnień i okolicznych zabudowań znajdował się też kiedyś cmentarz a po jego "likwidacji" pozostała kaplica grobowa jednej z niemieckich rodzin. Mimo iż do środka można było wejść, to nikomu to nie przeszkadzało, ze wewnątrz znajdowały się trumny ze szczątkami... Czy dewastacja to sposób na pokonanie ciekawości czy po prostu specyficzne podejście do historii?
_________________ Człowiek mądrzeje z wiekiem... Ale najczęściej jest to wieko od trumny!
Tomaeh, gdzie dokładniej znajdowała się ta kaplica i co się z nią stało?
_________________ "Być może, być może, że wszystko gdzieś lepsze i ptaki, i gwiazdy, i śpiew, i powietrze, że były gdzieś nawet szczęśliwsze narody i drzewa wdzięczniejsze od wierzby u wody. Lecz sercu jest droższa piosenka nad Wisłą.."
Jaras nie opanował jeszcze sztuki wstawiania zdjęć na forum. Kwestia czasu. Jego ludzie wydobyli i zabezpieczyli ten fragment kamienia nagrobnego. A że kamienie te są wszędzie i umacniają co się tylko da, to fakt. Dobrze, że zmieniają się obyczaje.
Piaskowiec, więc prosta sprawa ale i tak kamieniarz całkiem dobry, wycinał napis. Dzisiaj specjaliści od tego typu wycinanek zarabiają na życie, montując okna plastikowe. Smętne to.
Pozostałości grzebalnych zwyczajów menonitów możemy oglądać między innymi na gdańskich Stogach, w Karwieńskich Błotach a na Żuławach - w Steblewie, Wocławach i na niewielkim cmentarzyku w miejscowości Niedźwiedzica - tuż obok mostu w Kiezmarku.
Taka uwaga - autorowi zapewne chodzi o Stogi ale malborskie.
kiedyś kamieni nagrobnych używano nawet pod fundamenty kościołów
Nie zawsze pod fundamenty. Czasem kamienie wmurowywano w ścianę, poziom ziemi podnosił się i wyglądało to jak podstawa fundamentów. O świadomym montażu świadczyć może , wg mnie, staranne wbudowanie z zachowaniem wszelkich poziomów i ekspozyzcja napisów.
Nie są obtłuczone, powalane zaprawami. Nikt ich nie ukrywał a pokazywał światu.
A po co to teraz wyjmować?
Dobrze sie w sumie stało, gdyż w ten sposób są one razem, nie uległy rozproszeniu. W lapidariach często montuje się w ten sposób różne detale w np mury ruin.
_________________ „Chamstwu w życiu należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom”.
Taka uwaga - autorowi zapewne chodzi o Stogi ale malborskie.
Moja serdeczna psiapsiułka mieszka w Stogach Malborskich .Na ich terenie znajduje się cmentarz mennonicki .Jest bardzo zadbany , pięknie wręcz wzorcowo Nikt nie dewastuje , ludzie odnoszą się do niego z szacunkiem,Wiem że wieś odwiedzają rodziny poprzednich mieszkańców(u mojej kol.też byli) i są przyjmowani bardzo gościnnie.
Tomaeh, gdzie dokładniej znajdowała się ta kaplica i co się z nią stało?
Mniej - więcej na wysokości obecnej siedziby Opieki Społecznej... Śladu po niej nie ma! Pozostały ustne przekazy i wspomnienia tych, którzy się wałęsali:(
_________________ Człowiek mądrzeje z wiekiem... Ale najczęściej jest to wieko od trumny!
O zgrozo!!! Wiem z opoowieści, że nagrobki pochodzące z cmentarza w Nowy Dworze Gdańskim, gdzie obecnie znajduje się Hala Pilawa znalazły zastosowanie jako gruz pod budowę budynków inwentarskich...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum