Dawny Gdańsk Strona Główna Dawny Gdańsk


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Kociewski zakątek Żuław i okolice
Autor Wiadomość
villemo 

Dołączyła: 10 Sie 2009
Posty: 99
Wysłany: Sro Sie 19, 2009 11:27 am   

O.K. :zgooda: Mostek faktycznie wygląda "staro" a gdyby wziąć pod uwagę jego szerokość, to nic dużego po nim nie przejedzie :wink: Dzięki za wymianę myśli. :)
_________________
LBD65
 
Krzysztof 


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 2657
Wysłany: Sro Sie 19, 2009 7:45 pm   

Feterniak napisał/a:
mostek wygląda na oryginał

Mostek jest uroczy i wygląda na stary. Ja bym mu dał ze 100 lat :lol: , może być starszy, ale może być i młodszy. Okres jego budowy na pewno nie ma nic wspólnego z żadną z dat na tych słupkach. To typowe słupki bramne (przedbramne), jakie w XVIII w. stawiano przed wjazdami do posesji. W mieście stawiano takie słupki przed przedprożami i wtedy, to "słupki przedprożowe".
Tego lata ktoś wykopał i zabrał podobne słupki, ale z XVII w. z terenu dawnego młyna w Sopocie http://wolneforumgdansk.p...p?p=18266#18266 :bang: Gdzieś w latach 70 – 80 zniknęły takie słupki z przed wjazdu do od dawna nie istniejącego Pałacu Rottenburgh'a przy ul. Słowackiego w Gdańsku. http://www.forum.dawnygda...ghlight=pa%B3ac :głupi_ty: Te, też ktoś zabrał z miejsca, gdzie ich istnienie miało sens, gdzie mogły upamiętniać istnienie czegoś… Ciekawe, kiedy, czy przy budowie mostu, czy remoncie nawierzchni, czy naprawie uszkodzonej balustrady? Ale to miejsce lepsze od obramowania czyjegoś kominka :biedactwo:
 
 
villemo 

Dołączyła: 10 Sie 2009
Posty: 99
Wysłany: Sro Sie 19, 2009 9:06 pm   

Ta informacja bardziej do mnie przemawia :wink:
_________________
LBD65
 
Feterniak 


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 140
Wysłany: Sro Sie 19, 2009 10:02 pm   

Ech jakiś chochlik wysłał tego samego newsa dwa razy (oryginał post niżej). Coby nie było nudno, to miast powtórki zbliżenie słupków :D

Mostek3.jpg
Plik ściągnięto 13969 raz(y) 73,4 KB

Mostek6.jpg
Plik ściągnięto 13969 raz(y) 58,98 KB

Mostek7.jpg
Plik ściągnięto 13969 raz(y) 76,82 KB

Ostatnio zmieniony przez Feterniak Sro Sie 19, 2009 10:55 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
Feterniak 


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 140
Wysłany: Sro Sie 19, 2009 10:05 pm   

Krzysztof napisał/a:
kres jego budowy na pewno nie ma nic wspólnego z żadną z dat na tych słupkach. To typowe słupki bramne (przedbramne), jakie w XVIII w. stawiano przed wjazdami do posesji. W mieście stawiano takie słupki przed przedprożami i wtedy, to "słupki przedprożowe".


Hehh tego to ja bym nie był taki pewny.

Primo, po kiego czorta, ktoś w XIX wieku miałby sobie robić taką "instalację historyczną" na centralnym mostku we wsi? Na dodatek znajdując dwie pary, pasujących do siebie słupków w dobrym stanie.

Secundo i to dla mnie ważniejsze, jak dla mnie by sfalsyfikować istniejący "namacalny fakt", trzeba twardych dowodów, a nie tylko "podobieństwa". Tym bardziej, że nasza wiedza o standardowych barierkach, żuławskich mostków murowanych z XVIII wieku jest nieco ułomna...

Za ten mostek nie będę jednak ginął (acz sprawdzę kiedyś przy okazji, co o tym pisali XIX-wieczni lokalni krajoznawcy). Wiem jedno: w tym miejscu był mostek przynajmniej od początków XVIII wieku, co ładnie odnotowują żuławskie mapy.

Polecam uwagę dwie kreseczki w poprzek Motławy na południe od kościółka. Aż do samego Gdańska na obu mapach nie ma zaznaczonej na tej rzece drugiej takiej budowli!

Koźliny 1724.JPG
Mapa Homanna z 1724 r.
Plik ściągnięto 13980 raz(y) 69,88 KB

Koźliny 1760.JPG
Mapa Gotha z 1760 r.
Plik ściągnięto 13980 raz(y) 25,81 KB

 
Krzysztof 


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 2657
Wysłany: Sro Sie 19, 2009 10:59 pm   

Feterniak napisał/a:
w tym miejscu był mostek przynajmniej od początków XVIII wieku, co ładnie odnotowują żuławskie mapy.
Tego nie neguję :zgooda: Podejrzewam, że mostki w tym miejscu były jeszcze wcześniej. Gdybam, że najpierw były drewniane (może nawet zwodzone), ale takie konstrukcje trzeba przebudowywać, co kilkadziesiąt lat, bo drewno na styku z wodą butwieje. Z tego, co widzę na zdjęciu starsze mogą być murowane z kamieni przyczółki, chociaż i one mogły kiedyś wymagać naprawy. Nie wykluczam, że kiedyś na tych przyczółkach mogły leżeć poziome, drewniane belki nośne mostu. Ten piękny łuk ceglany może być stary, ale stosunkowo dobry stan tych cegieł sugeruje, co innego (cegły też ulegają destrukcji z biegiem lat).
Ale, że jest to zlepek trzech zabytków widać po odmienności wystroju i różnych datach na tych słupkach. Nie sądzisz, chyba, że lewą połowę mostu budowano w 1713 r., z prawą w 1747 r.
Mostek mnie zachwycił i pojadę go obejrzeć :ok:
Ale bardziej zachwyciła mnie mapa z 1724 r. byłbym bardzo wdzięczny za informację czy i skąd można ją ściągnąć.
 
 
Dostojny Wieśniak 


Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 3885
Wysłany: Czw Sie 20, 2009 12:00 am   

Słupki faktycznie raczej przedprożowe, niż mostowe są. Sądząc ze zdjęć tylko, słupki wydają się być wtórne. Na zdjęciu – „mostek 5.jpg – mostek w pełnej krasie”, widać wyraźnie gniazda po mocowaniu czegoś tam. :wink: Fakt istnienia mostu w konkretnym miejscu nie potwierdza istnienia konkretnej konstrukcji i tu Krzysztof ma całkowitą rację. Ja też pojadę go obejrzeć. Nie prędko jednak... Więc na marginesie tylko – W jakim stanie są spoiny i z czego są wykonane?
Krzysztof napisał/a:
Gdybam, że najpierw były drewniane (może nawet zwodzone),

Nie rób jaj. Poważnie sądzisz, że tą rzeczką poruszały się na tyle często jednostki pływające, że należało most podnosić? :hihi:
_________________
Poldergeist
 
Krzysztof 


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 2657
Wysłany: Czw Sie 20, 2009 9:53 am   

Dostojny Wieśniak napisał/a:
Poważnie sądzisz, że tą rzeczką poruszały się na tyle często jednostki pływające, że należało most podnosić?

Motława była główną arterią tej części Żuław. Mosty zwodzone były potrzebne, głównie, dla jednostek z masztami. Nie wiem, czy i tu, jak po wschodniej stronie Leniwki, takie pływały. Ten most jest nad krańcowym odcinkiem szlaku, ale nawet łódź załadowana sianem zwożonym z pola, a i płynąca z nim do Gdańska, na targ ścienny potrzebowała sporego prześwitu pod mostem, albo jego zwodzenia.
 
 
Feterniak 


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 140
Wysłany: Czw Sie 20, 2009 1:51 pm   

Byłem dziś przejazdem w Koźlinach i stanąłem na chwilę obejrzeć dokładniej ten nasz „corpus delicti” (niestety bez aparatu).

Więc na moje amatorskie oko jest tak:

1. Mostek był poddany jakiemuś generalnemu remontowi w latach osiemdziesiątych, lub dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, czego widocznym znakiem są płyty jumbowe wzmacniające jeden z południowych przyczółków.
2. Samo sklepienie jest raczej zbudowane z użyciem cegieł produkowanych maszynowo i na moje oko użytych wtórnie.
3. Przepust pod mostkiem jest od dołu wzmocniony betonowym (bardzo charakterystycznym dla okolicznych przepustów) wzmocnieniem z widocznymi śladami oszalowania - to chyba też spadek po ostatnim remoncie.
4. Spore wątpliwości budzą oba kamienne przyczółki. Z jednej strony w niektórych miejscach widać wyraźnie współczesną zaprawę cementową z gruboziarnistym żwirem, z drugiej w paru miejscach wyglądają dość antycznie, na dodatek to betonowe szalowanie wzmocniło je bo były mocno podmyte (w jednym miejscu widać), a znając "moc" Motławy, to by tego dokonać musiała tędy płynąc minimum dobre pół wieku, nim główny nurt skierowano nowym kanałem (a więc minimum początki XX wieku).
5. Balustrady są zbudowane z wyraźnym „zacięciem artystycznym”. Rury, według mnie XX-wieczne (na jednej jest nawet gwint), są osadzone w słupkach i wzmocnione kutą poprzeczką. Co ciekawe leżące pod nimi cegły, wyznaczające krawędzie mostku, są o wiele bardziej zniszczone niż te w sklepieniu i co najciekawsze wewnętrzne krawędzie są ścięte - raczej dla celów dekoracyjnych nż praktycznych.
6. Słupki poza trzema wgłębieniami do wewnętrznych stron (dla mostowej balustradki) posiadają jeszcze wgłębienia na szczytach oraz pojedyncze, częściowo zaślepione od strony zewnętrznej.

Reasumując to na pewno nie jest żadna osiemnastowieczna w 100% budowla. Najprawdopodobniej, gdzieś w drugiej połowie XIX lub pierwszej XX wieku, ktoś systemem gospodarskim wstawił nowe (lub w dużej mierze nowe) sklepienie i prawdopodobnie wyremontował przyczółki.

Przyglądając się jednak owym słupkom śmiem jednak przypuszczać, że są stoją one o wiele dłużej niż rzeczone sklepienie.

Primo zastanawiająca jest szerokość mostka. Główny mostek wsi jest tak wąski, że problem z przejechaniem po nim miałyby zwykłe grabie konne, o żniwiarkach snopowiązałkach etc. nie wspomnę. Dlatego bardzo wątpię by te słupki znalazły się w tym miejscu później niż w latach 60-70 XIX wieku. Gdyby ich nie było w chwili budowy (remontu) tego sklepienia, to na pewno nikt by ich nie stawiał, albo zbudował szerszy mostek.

Secundo owe wgłębienia… Jakby mi ktoś kazał do tych słupków dobudować drewnianą balustradę, to te wgłębienia od góry pasują jak ulał.

Tertio od strony północnej słupki są bardzo omszone. Choć trudno spekulować na tej podstawie jak długo stoją, to widać tu znaczną różnice w porównaniu do północnej ściany sklepienia. Więc o ile nikt go nie wyczyścił przy okazji ostatniego remontu, to też jest mocna przesłanka.

Reasumując ten mostek jest chyba jak przysłowiowa stuletnia siekiera, w której wymieniano trzy razy obuch i pięć razy trzonek. Jak już powiedziałem nie będę umierał za oryginalność tych słupków bo jest duże prawdopodobieństwo, że faktycznie zostały użyte wtórnie, nie mniej być może to one (wraz z przyczółkami) jednak są najstarszym elementem tego mostu. Patrząc na jego parametry byłbym bardzo zdziwiony jakby się okazało, że stoją one krócej niż stokilkadziesiat lat.

Ps. 1. Panowie nie żartujcie. Nie ma szans by w XIX, czy XX wieku cokolwiek tędy pływało. Być może w średniowieczu i na początku czasów nowożytnych, gdy poziom wód był wyższy, a rzeki nieuregulowane, ale to też co najwyżej jakieś dłubanki.

Ps. 2 Niestety rzeczone mapki nie są dostępne w sieci. Znaczny ich zapasik ma gdańskie archiwum, chętnie robiące kopie za "drobną" opłatą. :wink:
 
Krzysztof 


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 2657
Wysłany: Czw Sie 20, 2009 11:53 pm   

Feterniak napisał/a:
Słupki poza trzema wgłębieniami do wewnętrznych stron (dla mostowej balustradki) posiadają jeszcze wgłębienia na szczytach
Te wgłębienia służyły zamontowaniu takich ozdób, jakie zrekonstruowano na słupkach przy stacji benzynowej w Sopocie. Spotkałem się z sugestią, że poza dekoracją służyły do uwiązania konia.
Feterniak napisał/a:
Ps. 1. Panowie nie żartujcie. Nie ma szans by w XIX, czy XX wieku cokolwiek tędy pływało. Być może w średniowieczu i na początku czasów nowożytnych, gdy poziom wód był wyższy, a rzeki nieuregulowane, ale to też co najwyżej jakieś dłubanki.
Dopiero na początku XX w. wąskotorówka zastąpiła transport wodny na tym terenie. To nie przypadek, że Koźliny, Krzywe Koło, Suchy Dąb, Grabiny, Wróblewo, Lędowo i Wiślina są nanizane na koryto Motławy jak paciorki na tasiemkę, lub markety na obwodnicę.
Poniżej zamieszczam obecne zdjęcie kanału Wiślano Zalewowego koło Dworku. Trudno sobie wyobrazić, że jeszcze w 47 r. był to ważny szlak żeglowny łączący Wisłę z Tugą ograniczony śluzami przy Wiśle i w Nowym Dworze.

s_upek1[1].jpg
Plik ściągnięto 13892 raz(y) 34,99 KB

Żuławy 1772 big[1].f.jpg
Plik ściągnięto 13892 raz(y) 79,14 KB

DSC01184.r.jpg
Plik ściągnięto 13892 raz(y) 78,89 KB

 
 
Feterniak 


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 140
Wysłany: Pią Sie 21, 2009 8:14 am   

Problem w tym, że dość dobrze wiemy co się działo nad Motławą w okolicach Koźlin. Motława uregulowana do prostego kanału o szerokości przynajmniej dwóch-trzech metrów, to sprawa dopiero połowy XX wieku. Wystarczy się przejść wzdłuż dawnego koryta przez wieś, by stało się jasne, że nawet przy maksymalnym stanie wód pływać po tym można była co najwyżej kanadyjką (na kajak za wąsko).

Nic o spławianiu Motławą nie wspominają dokumenty cysterskie z sąsiednich Czatków.

Natomiast sporo informacji jest o aktywności obu wsi na Wiśle (rybacy, promy, spławy). Notabene w Ptasznikach mieścił się w XIX wieku Gastkaus dla komunikacji wiślanej.

Natomiast nie wykluczam posługiwania się spławem przy okazji wiosennych powodzi, albo przed XVII wiekiem, gdy stosunki wodne były całkiem inne. Są silne przesłanki do sądu, że m.in. wcześniej Motława (Szpęgawa) uchodziła do Wisły w tych okolicach, zaś wody, które płynęły do Gdańska miały swoje źródło gdzieś na wzgórzach pod Miłobądzem.

Ale to nie zmienia faktu, że mostku zwodzonego by w Koźlinach nawet w XVIII wieku nikt by nie stawiał.
 
Krzysztof 


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 2657
Wysłany: Pią Sie 21, 2009 4:16 pm   

Feterniak napisał/a:
Motława uregulowana do prostego kanału o szerokości przynajmniej dwóch-trzech metrów, to sprawa dopiero połowy XX wieku.
Raczej na odwrót. Podejżewam, że wcześniej była szersza. A poza tym 2 m zupełnie wystarczają do pływania po kanałach całkiem sporymi barkami. Jak inne naturalne cieki wodne na takich nizinnych obszarach musiały to być pierwotnie szerokie rozlewiska, z nie konieczne czytelnym nurtem, przy brzegach porośnięte trzcinami. Pierwsi osadnicy dla pozyskania gruntów uprawnych z pewnością zaczęli od usypania niewielkich wałów wzdłuż nurtu. Dla zagwarantowania spływu spodziewanej ilości wody w tym zwężonym korycie musieli je pogłębić. Ziemię z koryta sypali za wały, likwidując odcięte od nurtu rozlewiska i w ten sposób pozyskując nowe tereny pod uprawy. Tak powstały kanał odprowadzał wody powierzchniowe i umożliwiał dotarcie do tych terenów uprawnych. Jeszcze dzisiaj są w Europie, a i nie tylko tu, regiony gdzie bydło na pastwiska dowozi się łodziami.
Przez wieki Wiśle zdarzało się zalewać te tereny. Niektóre powodzie były znaczne. Każdorazowo po takim przypadku system kanałów trzeba było odnawiać. Często łączyło to się z przebudową (zmiana szerokości koryta, inny układ kanałów).
Późnej niektóre wały podwyższono i zaczęto używać je jako lądowe trakty komunikacyjne.
Na mapie z 1811 r. zaznaczony jest jeden taki przelotowy trakt, w dużym fragmencie na specjalnie dla niego usypanej grobli, plus kilka o wiele krótszych o znaczeniu lokalnym. Trakt przebiega poza nadmotławskimi wsiami, co może świadczyć, że wtedy one nie potrzebowały drogi lądowej do Gdańska, bo wystarczał im transport wodny Motławą. Charakterystyczne jest to, że na mapach z tego okresu karczmy (dla podróżnych) są usytuowane przy traktach lądowych, na skrzyżowaniach lądowych z wodnymi (Fähr. Krug), oraz dostępne tylko z wody (na drugiej mapce załapała się taka nad kanałem die Gans
A jak wyglądają te trakty: wodny i lądowy na twojej mapce. Czy są jakieś inne mosty na Motławie w stronę Gdańska? Bo ten, w Kźlinach nie koniecznie wmusił być zwodzony, bo to praktycznie koniec szlaku. Czatkowy leżą, raczej nad Wisłą, niż nad Motławą.

Trakt steblewski 1.jpg
Plik ściągnięto 13872 raz(y) 79,77 KB

Trakt steblewski 2.jpg
Plik ściągnięto 13872 raz(y) 79,03 KB

Trakt steblewski 3.jpg
Plik ściągnięto 13872 raz(y) 73,47 KB

 
 
Krzysztof 


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 2657
Wysłany: Pią Sie 21, 2009 7:04 pm   

Na mapie z 1803 r. w tym rejonie zaznaczone są dwie przeprawy promowe przez Wisłę. W ciągu traktu lądowego, o którym pisałem wyżej, z Gdańska do Nowego Stawu, pomiędzy Steblewem i Parczewem, oraz z Ptaszników koło Koźlin w rejon Boręt. Trudno powiedzieć, która przeprawa była ważniejsza (częściej używana), ale przy tej południowej były dwie karczmy, a w Parczewie jedna. I tu pojawia się pytanie: którędy podróżni zmierzali dalej do Gdańska po przeprawieniu się promem południowym i po spędzeniu nocy w którejś z karczm? Ja to widzę tak. Karczma, ta bliżej Koźlina stała nad samą wodą jednego z dawnych koryt Wisły, już od wielu lat odciętym od niej wałem, a jeszcze przed wsią łączącym się z Motławą. Przy tej karczmie widzę pomost, do którego cumuje łódź. Po śniadaniu podróżni wsiadają do niej, siadają na ławkach, a dwóch (czterech) flisaków odpycha łódź od pomostu i pod tym mostkiem spławia ich do Gdańska. Podróż z nurtem zajmuje jeden dzień. Wieczorem podróżni wysiadają w Gdańsku i płacą za usługę. Następnego dnia na przystani w Gdańsku pojawiają się inni chętni do podróżowania w przeciwną stronę. Ale tym razem podróż trwa dłużej. Trzeba pokonać nie za duży, ale jednak spowalniający nurt Motławy. Nie da się tego zrobić w jeden dzień, a i podróżni nie byli z samego rana na przystani, bo schodzili się z różnych rejonów miasta. Na nocleg łódź zatrzymuje się przy Krums Krug w miejscu, gdzie do Motławy dopływa Radunia. Następnego dnia, już la luzie można dopłynąć do karczmy w Ptasznikach.
Ten Gasthaus o którym pisze Feterniak, to jedna z tych karczm.
Mam jeszcze prośbę do znających język niemiecki: jak można przetłumaczyć ich nazwy. Intryguje mnie, zwłaszcza ta, której nazwa zaczyna się od „Jüden…”.

Koźliny.jpg
Plik ściągnięto 13863 raz(y) 79,23 KB

 
 
Feterniak 


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 140
Wysłany: Pią Sie 21, 2009 7:15 pm   

Krzysztof napisał/a:
A jak wyglądają te trakty: wodny i lądowy na twojej mapce. Czy są jakieś inne mosty na Motławie w stronę Gdańska? Bo ten, w Kźlinach nie koniecznie wmusił być zwodzony, bo to praktycznie koniec szlaku.


Ależ właśnie o tym piszę. :D

Tak dziś, jak i dawniej Motława powyżej Koźlin i w samej wsi nie była spławna i dlatego trudno tu spekulować o jakimkolwiek zwodzonym mostku w tej wsi. O spławności poniżej, jak najbardziej zgoda, zwłaszcza na odcinku Motławy Szerokiej.

Zaś powyżej Koźlin sprawa jest dość jasna. W XIV wieku Krzyżacy uregulowali wody wypływające z Jezior Rokickich, budując Kanał Młyński biegnący do Tczewa, który napędzał miejskie młyny i tartaki aż do XIX wieku. Stąd siłą rzeczy wypływające z tego samego jeziora Stara i Nowa Motława (dziś Motława i Rów Młyński) miały o wiele mniejszy przepływ wody, niż wcześniej.

Nie dość tego, praktycznie od Lubiszewa, początkowo wąskim pasem, na wysokości Zajączkowa przechodząc już w Żuławy, tereny nad rzeką były wykorzystywane głównie jako pastwiska, a nie grunty rolne, lub osadnicze. Osadnictwo rolne na obszarze Łąk Gorzędziejskich, Tczewskich i Subkowskich, to dopiero okres XIX wieku. A jak same nazwy wskazują użytkownicy tychże pastwisk mieszkali na południe, a nie na północ od nich, więc rzeka nijak nie mogła im pomóc. Tym bardziej, że jedyny potencjalny produkt tych terenów - siano - był nade wszystko wykorzystywany na potrzeby własne, a nie na handel.

Inna sprawa z samymi Koźlinami, silnie związanymi z Gdańskiem, choć szczerze wątpię, by jakikolwiek większy gabarytowo towar spławiano Motławą, mając pod ręką Wisłę. Nie przeceniał bym tu odległości, bo świetnie udokumentowane jest to, że np. na potrzeby biskupiego Miłobądza (leżącego znacznie od niej dalej) właśnie Wisłą spławiano towary (zwłaszcza drewno) z położonych na południe innych majątków biskupich.


Osobną sprawą jest sam charakter Motławy w tym rejonie. Jak w roku 1885 pisał ksiądz Frydrychowicz w "Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego": Motława "wstępuje w powiat gdański, jak 1 1/2-2 metr. rzeka" i dalej "M. nie jest spławna, tylko w środkowym biegu mogą po niej posuwać małe czółna". Z powodu małego przepływu wody, praktycznie bowiem, aż do Suchego Dębu nie towarzyszą jej żadne wały, lecz jest de facto rowem wykopanym w równym gruncie. To utrudniało znacznie jej komunikacyjne zagospodarowanie.

Ergo między XIV, a XX wiekiem Motława w tym rejonie była węższa niż obecnie (na wysokości Koźlin ma dziś już dobre 3-4 metry - ale płynie całkiem nowym kanałem za wsią!).

Osobną kwestią są rzecz jasna okresy powodzi. Nie mniej dla okresu nowożytnego i późniejszego, były to już stany anormalne i raczej nikt nie budował infrastruktury specjalnie "bo jak przyjdzie wielka woda, to będzie można pływać". Jak wylewała Wisła, to te słupki były pewnie z jakiś metr-dwa pod wodą.

Jak już pisałem most koźliński to jedyny motławski mostek zaznaczony na tych mapach, choć więcej niż pewne, że we wsiach nad nią musiały stać inne.
 
villemo 

Dołączyła: 10 Sie 2009
Posty: 99
Wysłany: Pią Sie 21, 2009 7:56 pm   

Bardzo ciekawy i wyczerpujący temat tekst :) Dodałabym tylko jeszcze informację o Kamiennej Grodzy chroniącej tereny nadmotławskie przed zalaniem albo, jeśli to było konieczne i uzasadnione (np. obrona Gdańska) tereny te zalewano :)
_________________
LBD65
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Dawny Gdańsk Strona Główna

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template subTrail v 0.4 modified by Nasedo. adv Dawny Gdansk