Dawny Gdańsk

Żuławy, Kaszuby, Kociewie i inne miejsca bliższe lub dalsze - Marzęcino - nieczynne wrota przeciwsztormowe

pumeks - Sro Wrz 15, 2004 6:51 pm
Temat postu: Marzęcino - nieczynne wrota przeciwsztormowe
(z najnowszych "Jantarowych Szlaków" nr 3/2004)
Ciekawy zabytek na Żuławach, we wsi Marzęcino. Od 1942 r. spory fragment dawnego zalewu wiślanego został osuszony i wrota przeciwsztormowe znajdują się obecnie na suchym lądzie. Niegdyś same się zamykały w czasie sztormów, uniemożliwiając wodzie z północy wtargnięcie do sieci melioracyjnej. Na ścianie ruiny znajduje się tablica z datą 1884 i nazwiskami osób sprawujących nad nią nadzór.

Mikołaj - Sro Wrz 15, 2004 7:23 pm

http://www.forum.dawnygda...topic.php?t=553 :OO
Lokalsi mówili, że to pozostałość po śluzie na pobliskim kanale, który swego czasu przesunięto.
Jeszcze raz zapytam, gdzie JS można kupić?

knovak - Sro Wrz 15, 2004 8:16 pm

W PTTKu na Długiej 45, albo na dole (codziennie), albo w siedzibie redakcji u samego RedNacza (w czwartki po południu - warto, bo można za grosze wyłapać też numery archiwalne)
:wink:

pumeks - Pią Wrz 17, 2004 9:40 am

Mikołaj napisał/a:
Lokalsi mówili, że to pozostałość po śluzie na pobliskim kanale, który swego czasu przesunięto.

Poniekąd lokalsi mówili prawdę. Do czasu osuszenia polderu, Marzęcino (Jungfer) leżało nad kanałem, który uchodził do tzw. Stobieckiego Zakątka (Stobbendofer Winkel) będącego fragmentem Zalewu Wiślanego.
Zeby nie pokręcić, przepiszę dosłownie z "Jantarowych Szlaków" (autor: Kazimierz Cebulak):

"Tuż przy drodze, po jej prawej stronie, widoczne są ruiny śluzy wałowej, która była zaopatrzona we wrota przeciwsztormowe. Owe wrota same się zamykały w czasie sztormów z północy, uniemożliwiając wtargnięcie wody do sieci melioracyjnej na południu. Na tablicy zamieszczonej na ścianie ruiny podany jest w języku niemieckim rok budowy 1884 i nazwiska osób związanych z tym obiektem oraz funkcją, którą w nim sprawowały. Podaję ich w moim przekładzie: kapitan wałowy Boenchendorf, inspektor wałowy Goetter, przysiężny wałowy - nazwisko zatarte, majster wałowy - nazwisko zatarte. Ruina budowli hydrotechnicznej zadziwia, bowiem stoi dziś na suchej ziemi, a kiedyś w wodzie. Jadąc dalej na północ miejmy świadomość, że przemieszczamy się po byłym dnie Zalewu Wiślanego."

Dołączam jeszcze fragment mapy z lokalizacją obiektu przed osuszeniem polderu Marzęcino.

Mikołaj - Pią Wrz 17, 2004 12:02 pm

no to ja dorzucę fragment mapy wig (obszaru wyżej nie mam) i współczesnej.
Zwróćcie uwagę, że Panna zamieniono na Marzęcino, ale kanał pozostał Panieński.
Skrót 'Śl.' zapewne oznacza naszą śluzę.

Grün - Pią Wrz 17, 2004 12:23 pm

Widocznie Panna była zbyt mało słowiańska...
maly-cinek - Sro Lip 04, 2007 12:26 am

ciekawi mnie skąd wziął się pomysł na zmianę nazwy wsi na Marzęcino?? :hmmm: to jest dopiero zagadka :hmmm: i dlaczego kanał pozostał panieński? :hmmm:
seestrasse - Sro Lip 04, 2007 12:39 am

maly-cinek napisał/a:
dlaczego kanał pozostał panieński? :hmmm:

może dlatego, że nikt go nie prze...płynął, oczywiście :hihi: :playboy:

maly-cinek - Sro Lip 04, 2007 12:43 am

szkoda tylko że nazwę wsi zmieniono, czyżby z Panny pouciekały panny?? :haha:
ruda - Sro Lip 04, 2007 9:42 am

kilka fotek na ten temat
maly-cinek - Sro Lip 04, 2007 10:14 am

ta śluza w latach swojej świetności musiała być zadziwijąca!!! co ja bym oddał aby zobaczyć jak to kiedyś wyglądało i funkcjonowało.
Mikołaj - Sro Lip 04, 2007 1:07 pm

w okolicy jest przecież kilka działajacych...
Marcin - Sro Lip 04, 2007 6:46 pm

maly-cinek napisał/a:
ta śluza w latach swojej świetności musiała być zadziwijąca!!! co ja bym oddał aby zobaczyć jak to kiedyś wyglądało i funkcjonowało.

Hmmm... Śluza jak śluza. Nie bardziej, nie mniej zadziwiająca niż inne.
No to co oddasz za poniższą fotę...? :mrgreen:

Mikołaj - Sro Lip 04, 2007 7:55 pm

osz Tyyy...!! masz i nic nie mówisz?? :protest:
Marcin - Sro Lip 04, 2007 10:32 pm

No właśnie mam i mówię - sam ją ujrzałem (aż mi :szczena: ) po raz pierwszy wczoraj. :D
maly-cinek - Sro Lip 04, 2007 10:41 pm

należą się oklaski :== może jeszcze jakieś ciekawe foteczki ktoś odnajdzie?? no to i tak nie mogę sobie jakoś wyobrazić tej tamy. to gdzie ubyło tyle ziemi? nie widać tu też schodków znajdujących się w tych ruinach. z tego co się orientuję to ten dom za tamą już nie istnieje. widać dopływ do Kanału Panieńskiego, który na zdjęciu jest w tle. muszę jeszcze raz wybrać się w te ruiny i jakoś to sobie poukładać :D
Krzysztof - Sro Lip 04, 2007 10:55 pm

Coś mi nie pasuje :hmmm:
Na zdjęciu QD0031001.JPG widać resztki wrót od strony zalewu. Są tu dwa przejścia, dwa miejsca po 2 parach wrót (coś a'la autostrada), a na zdjęciu z 35 r. to jak sądzę główka śluzy od drugiej, południowej strony, ale tu widać tylko jedną parę wrót :???:
Do czego mogło służyć drugie przejście przez główkę północną i czemu nic z tego przejścia nie widać na zdjęciu z 35 r.

maly-cinek - Sro Lip 04, 2007 11:00 pm

teraz chyba doszedłem do tego dlaczego bo to nie są te ruiny. tak jak mówisz ruiny z wcześniejszych zdjęć są od strony dawneggo zalewu a ta fotka z 35r. jest od strony kanału i teraz uważaj żadno ze zdjęć ruin tego nie przedstawia ta część która jest na tej fotce znajduje się dzisiaj w ogrodzie pobliskiej posesji i tam można znależć takie pozostałości ale nie rozumiem czy to znaczy że była to podwójna śluza?? :???: z jednej strony z podwójna z drugiej pojedyncza?? :hmmm:
maly-cinek - Sro Lip 04, 2007 11:04 pm

w sumie, z tego co kojarzę to te dwa miejsca, między tą "autostradą" a pojedynczymi wrotami dzieli spory kawałek. uważam że pomiędzy tymi dwomami miejscami było jakieś zwężenie, które służyło za miejsce gdzie statki czekały na wyrównanie poziomów wody. szkoda że nie ma fotki na której byłoby widać całą tamę :(
Krzysztof - Sro Lip 04, 2007 11:10 pm

Cytat:
ta część która jest na tej fotce znajduje się dzisiaj w ogrodzie pobliskiej posesji

Może pamiętasz jaka odległość jest między tymi obiektami?

maly-cinek - Sro Lip 04, 2007 11:17 pm

myślę że z jakieś 50m. i stąd na tym zdjęciu z 35r. tyle ziemi, przecież na tych ruinach od strony zalewu nigdzie nie wcisnęłoby się takiej ilości ziemi :) kurcze ale ta śluza musiałabyć zadziwiająca, pięknie musiał wyglądać widok podwójnych wrót od strony tej co jest ta fotka z 35r.. Żeby gdzieś taką dostać :(
Krzysztof - Sro Lip 04, 2007 11:33 pm

Cytat:
myślę że z jakieś 50m

To by pasowało. Tyle potrzeba aby w śluzie zmieściła się barka.
Czyli śluza była ograniczona wrotami ze zdjęcia z 35 r. i wrotami w jednym z przejść ze zdjęcia QD0031001.JPG, ale co z drugim przejściem w tym obiekcie :oco:

maly-cinek - Sro Lip 04, 2007 11:41 pm

może dwa łączyły się w jedno?? ciekawe :hmmm:

jeszcze doszedłem do tego że ten domek którego kawałeczek wejścia widać z prawej strony na fotce z 35r. istnieje. to musiałbyć jakiś posterunek wałowego albo coś w tym stylu. już trochę robi się jaśniej co do śluzy w Marzęcinie

Krzysztof - Sro Lip 04, 2007 11:54 pm

"może dwa łączyły się w jedno??"
Takich rozwiązań się nie stosuje :skolowany:
A śluza mogła być podobna do tej http://www.chem.univ.gda....iala%20gora.jpg

maly-cinek - Czw Lip 05, 2007 12:00 am

zapewne była podobna do tej. :) ale z tymi drugimi wrotami to się poddaję. też nie wierzę w to że mogły stać nieużyteczne no ale na tym ujęciu nie ma miejsca gdzie dałoby radę usadowić te drugie wrota. z moich wyliczeń wychodzi że dgugie wrota wychodziłyby od strony południowej na ten domek co stoi po lewej, chyba że jakieś dziwne podłączenie do Kanału Panieńskiego
Krzysztof - Czw Lip 05, 2007 12:09 am

Cytat:
to musiałbyć jakiś posterunek wałowego albo coś w tym stylu

Nie sądzę :yyy: Domek śluzowego stawia się na poziomie korony śluzy aby z góry lepiej mógł obserwować podpływające jednostki, tak z jednej, jak i z drugiej strony. Oraz pomiędzy górnymi i dolnymi wrotami aby miał bliżej do mechanizmów otwierania wrót.
To może być domek jakiegoś rybaka.

maly-cinek - Czw Lip 05, 2007 12:11 am

http://www.mapy.eksplorac...781_jungfer.htm ta mapa też niczego nie tłumaczy ale pokazuje że może i te drugie wrota uchodziły do kanału :) tyle że nie ma żadnej różnicy w położeniu obu wrót co do siebie i to komplikuje sprawę :( no to całkiem możliwe że to był domek rybaka, tyle że aż wręcz na samej śluzie?? :hmmm:

po głębszym przestudiowaniu mapy jednak nasuwają sie wnioski śluza w Marzęcinie miała dwa wrota ale tylko jedno było podwójne a drugie było pojedyńcze

Krzysztof - Czw Lip 05, 2007 12:23 am

Na tej mapce WIG z postu Mikołaja http://www.forum.dawnygda...p?p=10339#10339 kanał przy śluzie jest bardzo szeroki. Śluzie jest z boku kanału. Może to drugie przejście, zaopatrzone we wrota sztormowe przepuszczało statki przy jednakowym poziomie wody, gdy śluzowanie (podnoszenie - opuszczanie) nie było konieczne.
Nie znam jednak takiego, drugiego rozwiązania zastosowanego gdzie indziej :???:

maly-cinek - Czw Lip 05, 2007 12:31 am

nie wiem to jest jakieś dziwne, ale kanał mógł być szeroki, to zdjęcie z 35r. tego nie obrazuje. widzimy jedynie ten wąski dopływ do kanału. możliwe ze te drugie wrota służyły przy równych poziomach ale to raczej było niemożliwe :???: sam już nie wiem :hmmm: ktoś musi coś wiedzieć na temat tej śluzy albo gdzieś muszą być jakieś dokumenty
Krzysztof - Czw Lip 05, 2007 12:56 am

Po dokładnym oglądnięciu tej http://www.mapy.eksplorac...781_jungfer.htm
potwierdzam: widać tu dwie pary wrót od strony zalewu i pół (to chyba błąd kartografa, że nie narysował drugiej połowy) wrót od południa.
Widać też domek rybaka na tej wyspie pomiędzy śluzą a rozszerzeniem kanału. :wink: :wink: :wink:

Wszystko pasuje :hurra:
Za dachem domku rybaka widać kanał w stronę północną (poza śluzą). Bardziej w lewo zza drzew też widać jego fragment. :ok:

Marcin - Czw Lip 05, 2007 1:05 am

Tak w międzyczasie tak sobie rozrysowałem... :wink:


maly-cinek - Czw Lip 05, 2007 10:54 am

:hmmm: tylko czy myślicie że kartograf mógł się pomylić?? zauważcie że część ruiny z lewej strony różni się znacząco od pozostałych dwóch części :hmmm: do tego jak widać na mapie przesmyk łączący kanał z zalewem z prawej strony jest o wiele węższy niż ten gdzie są podwójne wrota :hmmm: może zatem faktycznie te drugie wrota były pojedyncze?? w sumie w ten przesmyk żadna barka by się nie zmieściła skoro na zdjęciu z 35r. widać że ten dopływ do kanału nie jest zbyt szeroki, to ten drugi przesmyk musi być o wiele węższy
Marcin - Czw Lip 05, 2007 12:14 pm

Szukasz dziury w całym... :hihi:
maly-cinek - Czw Lip 05, 2007 6:06 pm

no coś Ty, ja szukam prawdy :P
Marcin - Czw Lip 05, 2007 6:17 pm

Ale chyba jakiegoś archiwalnego numeru? - bo ostatni raz gazeta KC KPZR ukazała się w 1991 roku.
maly-cinek - Czw Lip 05, 2007 10:34 pm

he,he...
Krzysztof - Sob Lip 07, 2007 9:37 pm

Cytat:
ten dopływ do kanału nie jest zbyt szeroki, to ten drugi przesmyk musi być o wiele węższy

Dojście do śluzy jest wystarczająco szerokie, a kanał za domkiem jeszcze szerszy, tylko na zdjęciu widać go w skrócie i przez zasłaniające go drzewka.
Męczyło mnie po co dwie pary wrót w północnej główce śluzy i wymyśliłem :hurra:
Wrota do śluzy muszą mieć mechanizm do otwierania i zamykania by móc śluzować statki. Taki mechanizm uniemożliwiał samoczynne zamykanie się wrót przy podniesieniu się poziomu wody przy sztormie. Te wrota sztormowe musiały być obok śluzy w północnej główce po stronie wschodniej. Gdy się (samoczynnie) zamykały nie było sposobu otworzenia ich i aby umożliwić wypłynięcie na zalew, lub wpłynięcie z zalewu na Kanał Panieński przy ich zamknięciu potrzebna była śluza. :)

I jeszcze pytanie. Około 1,5 km na zachód, na starych mapach (wyżej zamieszczonych) w wale jest zaznaczona jeszcze jedna, śluza - Bruchwasser Schleuse. Czy ktoś coś o niej wie :oco:
Czy jest tam jeszcze, czy może rozebrano ją?
Mógł być to mały obiekt, bo na mapie 1:25000 widać, że wrota górne i dolne były blisko siebie. Nie ma tam konkretnego kanału. Może służyła do wywozu płodów rolnych z okolicznych pól niedużą łódką :???:

maly-cinek - Nie Lip 08, 2007 10:26 am

brawo :== tak pewnie musiało być, teraz rzecz wydaje się jasna. przecież w niektórych żródłach pojawiają się informacje że ta śluza posiadała samoczynnie zamykające się wrota przeciwsztormowe i to napewno ta część do tego służyła

próbuję jakoś umiejscowić tą śluzę i nic nie wychodzi, ona powinna znajdować się między Marzęcinem a Gozdawa jadąc polną drogą, zdarzało mi się jeżdzić tamtędy rowerem ale jakoś nic takiego nie kojarzę, to może poprostu to był jakiś większy przepust do regulacji poziomu wód w rowach, z tej mapy można wywnioskować że w tamtej części system rowów był bardzo rozwinięty

fritzek - Nie Lut 03, 2008 7:28 pm

Kilka dzisiejszych zdjęć wrót przeciwsztormowych. Obiekt niestety nadal niszczeje. Znając kolej rzeczy, to za czas jakiś może po nim ślad nie pozostać :II

A jak się dokopię do zdjęć kościółka, to też wkleję

ruda - Nie Lut 03, 2008 9:29 pm

Szkoda ,że tak niszczeje.
nad stawem - Pon Lut 04, 2008 1:10 am

ruda napisał/a:
Szkoda ,że tak niszczeje.

wydaje mi się, ze te wrota są na prywatnej ziemi, osobiście przejeżdżam obok nich co najmniej 10 razy w roku ( połączenie Mierzeja/Elbląg )
Uważam, ze bez pomocy np: totolotka tam nic się nie stanie :hihi: :hihi:
a naszego konserwatora to już dawno bym powiesił, nie myślę o tym wojewódzkim tylko o wszechpolskim "( zjeździłem zachodniopomorskie )
Sławek.

Dostojny Wieśniak - Pon Lut 04, 2008 2:35 am

Wszechpolacy przepadli mam nadzieję na długo a po za tym, nie wieszajmy nikogo. Posadzą nas. Te wrota przetrwały już tyle sztormów i tylu Konserwatorów Generalnych, że postoją jeszcze czas jakiś. Ta tablica naprawdę należała się budowniczym. A swoją drogą fajnie by było wrócić do pomysłu i montować takie cosie na tym co się buduje. Dla chwały i dla wstydu Mistrzów Sztuki Budowlanej.
ruda - Pon Lut 04, 2008 7:08 pm

Teraz to umieszcza się tablice ku czci sponsora czy darczyńcy, czyli rzecz sprowadza się do kasy :hihi:
maly-cinek - Nie Sie 31, 2008 1:24 am

hejka, kope lat już mnie tu nie było. jak patrzę na ostatnie fotki z ruin śluzy to zastanawiam się kiedy znajdą się śmiałkowie co będą chcieli ukraść tablicę na złom. to karygodne że władze gminne nic nie robią ku temu by uratować te ruiny
groszek - Pon Wrz 01, 2008 7:20 am

władze czekają aż sprawa rozwiąże się sama....... i po klopocie :% dla wladz oczywiście
ruda - Pon Wrz 01, 2008 9:10 am

groszek napisał/a:
władze czekają aż sprawa rozwiąże się sama


Sadze, że nie czekają - nawet taka myśl im nie przemknie.
Tematu nie ma i już, mylę się ? :II

groszek - Pon Wrz 01, 2008 3:37 pm

chyba się nie mylisz :II
Dostojny Wieśniak - Pon Wrz 01, 2008 10:54 pm

ruda napisał/a:
Tematu nie ma i już, mylę się ?

Akurat Ty wiesz, że się nie mylisz. Nastał dla niektórych, czas cięcia kuponów. :%

Krzysztof - Pon Wrz 22, 2008 1:16 pm

Korzystając z uprzejmości mieszkanki domu śluzowego zwiedziłem południową główkę śluzy, która znajduje się na zapleczu domu. (To ta ze zdjęcia zamieszczonego przez Marcina.) Nie jest tak okazała, jak ta od strony zalewu, ale bardzo dobrze zachowana. Brakuje tylko wrót i można by śluzować barki. No, może jeszcze trochę wody przydałoby się. Na zdjęciu: 02 zaznaczyłem miejsce pionowego pala, będącego osią obrotu wrót. Pozostała jeszcze stalowa obejma pełniąca rolę zawiasu. Na zdjęciu wrót awaryjnych koło Mozgowa na Kanale Iławskim jest taka sama obejma, i do dziś spełniająca swoją funkcję.
Krzysztof - Pon Wrz 22, 2008 1:21 pm

Przy okazji zauważyłem inne pamiątki po dawnej infrastrukturze przeciwpowodziowej. Dwie tablice podpisane przez „Książęcego Kapitana Wałowego”, zabraniające „publicznego jeżdżenia samochodami i motocyklami po koronie i skarpach wałów - pod karą grzywny lub aresztu”. (jeśli dobrze przetłumaczyłem)
feyg - Pon Wrz 22, 2008 2:08 pm

Kto wie czy "nasz" Naczelnik (inspektor?) wałowy z Kmiecina nie jest przypadkiem ojcem kompozytora Georga Vollerthuna?
A tak BTW to taka tabliczka powinna trafić do Muzeum Żuławskiego a nie walać się wśród śmieci!

pumeks - Pon Wrz 22, 2008 2:29 pm

Krzysztof napisał/a:
Przy okazji zauważyłem inne pamiątki po dawnej infrastrukturze przeciwpowodziowej. Dwie tablice podpisane przez „Książęcego Kapitana Wałowego”, zabraniające „publicznego jeżdżenia samochodami i motocyklami po koronie i skarpach wałów - pod karą grzywny lub aresztu”. (jeśli dobrze przetłumaczyłem)


No, mniej więcej. Przymiotnik "publiczny" dotyczy raczej dróg na koronie wału, a nie samego jeżdżenia. I skąd wziął się "książęcy kapitan wałowy"? jest tylko "kapitan wałowy", a słowo "Fürstenau" to nazwa miejscowości (zdaje się obecny Kmiecin).

Sielanka - Pon Wrz 22, 2008 9:40 pm

Pozdrawiam Wszystkich Forumowiczów. Jestem nowy. Wciagnęła mnie dyskusja o wrotach. Więc piszę.
Nie zgadzam się z pomysłem Krzysztofa, że po wschodniej stronie budowli w Marzęcinie było dodatkowe wejście na Kanał. Przy wyrównanych stanach wód Zalewu i Kanału wystarczyło otwarcie obydwu wrót śluzy, Nie było potrzeby budowania dodatkowej "bramy".
Druga sprawa to wrota sztormowe. Były tam dwa wrota. Wschodnie i zachodnie. Jedne z nich zabezpieczały śluzę od Zalewu przy bardzo wysokich spiętrzeniach. Wtedy wpływanie do śluzy było niemozliwe. Tak, jak to jest np. w Gdańskiej Głowie. Druga, wschodnia "brama" była wtedy też oczywiście zamknięta.
Po co ją zatem wybudowano obok śluzy? Jakiś powód musiał istnieć, ale to nie to, co sugeruje Krzysztof.

maly-cinek - Pon Wrz 22, 2008 11:54 pm

piękne zdjęcia :== do tego te tablice. smutne jest to że gmina nic nie robi ku temu by wypromować takie miejsca albo przynajmniej jakoś zadbać o nie.
Krzysztof - Wto Wrz 23, 2008 12:25 pm

Sielanka napisał/a:
Nie było potrzeby budowania dodatkowej "bramy".

Też tak uważam. Nie było, również potrzeby budowania tak potężnej głowicy, z tak wysokimi wrotami (chyba z 6 m ponad normalny poziom zalewu).
Podejrzewam, że jak to bywa i obecnie, chodziło o wydanie publicznych pieniędzy, i skierowanie ich do znajomego budowniczego śluz :<>
Nie zdziwiłbym się, jednak, gdyby w uzasadnieniu konieczności jej budowy, skierowanym do dysponenta środków finansowych, było to co ja napisałem wcześniej :wink:
pumeksowi dziękuję za uściślenie tłumaczenia :dooobry:

Sielanka - Wto Wrz 23, 2008 3:18 pm

Krzysztof brnie dalej... :)
Wały wysokości 6 m od strony Zalewu i poteżne wrota sztormowe — nic dziwnego.
Wydawanie pieniędzy publicznych niepotrzebnie – i wtedy i dziś nie miało i nie ma uzasadnienia.
Warto poważnie się zastanowić i wymyslić bardziej realną hipotezę.
Zagadka żuławska wciąż czeka na rozwiązanie. ;)

Krzysztof - Czw Paź 02, 2008 11:10 am

Sielanka napisał/a:
Warto poważnie się zastanowić i wymyslić bardziej realną hipotezę.

W okresie planowania budowy i jej rozpoczęcia nie było, jeszcze Wisły Śmiałej, nie mówiąc o Przekopie i przegrodzeniu Nogatu w Białej Górze. Fale powodziowe, poza Leniwką chodziły Nogatem i Szkarpawą. Te dwie odnogi na pewno miały wplyw na poziom wody w Zalewie w rejonie Marzęcina. To wzgląd na to, a nie północno-wschodnie sztormy podnoszące poziom wody w zalewie, przypuszczalnie, zdecydował o powstaniu tej konstrukcji.

Sielanka - Czw Paź 02, 2008 11:33 am

Mała poprawka
Krzysztof napisał/a:
W okresie planowania budowy i jej rozpoczęcia nie było, jeszcze Wisły Śmiałej

Była od 1840 roku.
Różnie tam mogło być wtedy z przyczynami poziomu wody na Zalewie. Jako powód do wybudania wrót sztormowych dodałbym również zabezpieczenie przed bardzo niebezpiecznym pochodem zwałowisk lodów.
Dlaczego jednak wybudowano dwie pary wrót i jedną komorę śluzy? Pytanie pozostaje otwarte...

Sielanka - Czw Paź 09, 2008 5:22 pm

:hmm: Poddaję pod dyskusję następujące rozwiązanie zagadki.
Tajemnicza ruina w Marzęcinie w przeszłości pełniła rolę śluzy i ... jazu zabezpieczonych wrotami sztormowymi.
Wejście zachodnie od strony Zalewu na Kanał Panieński to śluza – nie ma co do tego żadnych watpliwości. Wejście wschodnie to stopień wodny spiętrzający wodę na Kanale.
Śluzy zazwyczaj buduje się przy stopniach wodnych. Jaz w tym miejscu miałby sens, gdyż ułatwiałby utrzymanie odpowiedniego poziomu wody w Kanale w przypadku niskiego poziomu wód w Zalewie. Przy silnych wiatrach zachodnich lub południowo-zachodnich, Zalew w zachodniej częsci, a wraz z nim rzeki doń wpadające, wypłycają się. I to znacznie. Do dzisiaj takie zjawisko można zaobserwować na Tudze. Aby utrzymać odpowiednią dla statków głębokość należało na stałe wodę w Kanale spiętrzyc i dodać śuzę. Jednocześnie wybudowano dwa wrota – zabezpieczenia sztormowe od strony Zalewu.
Jazu nie widać. Jezeli jest, to ślady po nim są w ziemi po wschodniej stronie budowli.
Odkrywka? :) Georadar? :)

Dostojny Wieśniak - Pią Paź 10, 2008 1:04 am

O hydrotechnice mało wiem, to nie będę mieszał w temacie. Sielanka jednak z łopatą, dłubiący odkrywkę... :wink: No no, to ja chcę to sfocić. :hihi:
Krzysztof - Pią Paź 10, 2008 10:54 am

Sielanka napisał/a:
Wejście wschodnie to stopień wodny spiętrzający wodę na Kanale.

Wrota tam umieszczone ustawione były tak, że mogły powstrzymywać (piętrzyć) wodę od strony Zalewu. Woda od jego strony domykała wrota. Wysoka woda od strony kanału, otwierała je.
Nie zależnie od kierunku przepływu wody te wrota, to po prostu jaz.
Trochę cierpliwości :bieedny: Ostatnia wizyta w Marzęcinie zaowocowała nową teorią rozwiązującą tą zagadkę :wink: Zaprezentuję ją niebawem. Teraz szukam dowodów na jej potwierdzenie :rozpacz: Może ktoś wie, gdzie można znaleść odczyty wodowskazu na Kanale Panieńskim z przed 41 r.
Na razie odszczekuję prawie wszystko co o niej napisałem :hmmmm:
Podstawowy mój błąd to te "6 m" ponad poziom Zalewu. Tyle mniej - więcej wznosi się góra śluzy ponad obecne wody kanału, ale wodę w kanale obniża o około 3 m przepompownia w Osłonce :oops:

Krzysztof - Pią Paź 10, 2008 10:55 am

W czasach gdy przepompowni nie było (rok budowy 1941) góra śluzy wznosiła się około 3 m ponad poziom wody w Kanale Panieńskim, od strony zalewu. To zupełnie logiczna wysokość.
Sielanka - Pią Paź 10, 2008 12:21 pm

Krzysztof napisał/a:
te wrota, to po prostu jaz

Nie. Wrota to wrota, a jaz to jaz.
Budowla wybudowana w poprzek kanału piętrząca wodę, w celu utrzymania stałego poziomu wody.

Krzysztof - Pią Paź 10, 2008 6:02 pm

Wrota, właśnie, piętrzą wodę i są ustawione w poprzek kanału. Oczywiście gdy są zamknięte. Inne typy jazów też są otwierane. Nie otwierana to zapora.
Jazy może utrzymywać stałe spiętrzenie, lub regulować wysokość spiętrzenia w zależności od potrzeb.

Sielanka - Pią Paź 10, 2008 6:17 pm

Wrota przeciwpowodziowe (przeciwsztormowe, sztormowe) to jedno, a jaz stały lub ruchomy to drugie.
Krzysztof - Sob Sty 03, 2009 1:00 am

Do 1884 r. w Marzęcinie (Jungfer) na Kanale Panieńskim (Jungfersche Lache) nie było przegrody i poziom wody w nim i jego odnodze Kanale Różewo (Fürstenauer Lache) był zależny od wahań wody w Zalewie Wiślanym (Frisches Haff). Aby uniknąć zalewania przyległych gruntów podczas spiętrzeń wody w Zalewie, Kanał Panieński był obwałowany aż do Rakowego Pola (Krebsfelde), a Kanał Różewo, dodatkowo był odcięty groblą od swoich dopływów przed Kmiecinem (Fürstenau). Odprowadzanie wody z tych kanałów zapewniały wiatraki przepompowujące ją za groblę. Na mapie z 1807 r. zaznaczone są, tam 3 wiatraki. Wyraźnie jest też zaznaczone (linia ciągła) obustronne obwałowanie omawianego akwenu (zał. 3).
Spiętrzenie wody na zlewie powstawać mogło na skutek północno-zachodnich wiatrów. Większe spiętrzenia, a co za tym idzie, większe zagrożenie powodowały, jednak, wiosenne spływy wiślanej fali powodziowej. W tamtych latach dwie trzecie tej fali spływały Nogatem. W okresie tego spływu Zalew był, przeważnie, jeszcze skuty lodem. Woda i kry niesione tą falą powodziową rozlewały się na lud Zalewu, przymarzały i tworzyły rosnący i cofający się zator. Dla obniżenia fali powodziowej na Nogacie, ok. 18 km powyżej ujścia był wykonany "Przelew Malborski" (Marienburger Überfall). Opodal wsi Ząbrowo (Sommerau) w miejscu, gdzie obwałowanie Starego Nogatu (Stubasche Lache) i Nogatu rozchodzą się, była wykonana w lewobrzeżnym wale Nogatu przerwa, lub tylko jego obniżenie (zał. 4). Do pewnej wysokości wody nurt płynął, dalej, korytem Nogatu, jednak po osiągnięciu niebezpiecznie wysokiego poziomu część wody wlewała się na teren pomiędzy lewobrzeżnym wałem Starego Nogatu, a Nogat. Już po 7 km, przy Rakowym Polu szerokość tego koryta osiągała 3 km, a na granicy Zalewu dużo więcej (zał. 1). Do dziś to "międzynogacie" jest słabiej zaludnione. Podejrzewam, że przy wysokich wodach prawobrzeżne Marzęcino od wschodu było zalewane przez falę powodziową Nogatu, a od zachodu przez cofkę na Kanale Panieńskim.
Aby ustrzec Marzęcino i resztę zlewni Kanału Panieńskiego przed skutkami tych wysokich wód wykonano w 1884 r., nowy system zabezpieczający ten teren (zał. 1).
Od ujścia Starej Tugi (Müllerland Kan.) koło Stobca (Stobbendorf), wzdłuż brzegu Zalewu, do Marzęcina wykonano, bądź znacząco podwyższono wał. W Marzęcinie wykonano śluzę z dodatkowym przejściem zaopatrzonym w samoczynne wrota (bez urządzeń do ich otwierania, zamykania). Usypano nowy wał (Grosser Damm) po wschodniej stronie Kanału Panieńskiego, od Marzęcina, na południe, do lewobrzeżnego wału przeciwpowodziowego Starego Nogatu, odsuwając w ten sposób fale powodziowe od Marzęcina. Dla umożliwienia wpłynięcia na kanały (rowy), na zachód od Marzęcina, nie mające połączenia z Kanałem Panieńskim, wykonano małą śluzę w wale oddzielającym ten teren od Zalewu.
Wykonanie tych prac chroniło zlewnię Kanału Panieńskiego przed wtargnięciem wysokiej wody, ale stworzyło też możliwość obniżenia poziomu wody w kanale. Nie znalazłem, na razie, dowodów istnienia tego obniżenia, ale nie wyobrażam sobie, aby nie wykorzystano tej możliwości. Obniżanie poziomów wody na Żuławach było uzasadnione i praktykowane od dawna. Jak pożądane ono było może świadczyć to, że po 58-u latach, w 1942 r. zdecydowano się wydać spore pieniądze na wykonanie nowych wałów, ok. 3 km na północ od Marzęcina i wybudować w Osłonce, na Kanale Panieńskim przepompownię, która obniża poziom wody w Kanale o ok. 3 m. Tak duże obniżenie umożliwiają wydajne, napędzane silnikami elektrycznymi, pompy. Nie wiem o ile poziom wody można było obniżyć pod koniec XIX w. ale szacuję, to na kilkadziesiąt centymetrów.
Jeśli moje rozumowanie jest prawidłowe, to wrota samoczynne nie były wrotami "przeciwsztormowymi" mającymi zamknąć się w czasie podnoszenia się poziomu wody w Zalewie. One były stale zamknięte, przy normalnych (około zera) stanach wody, a nawet przy niskich wodach w Zalewie.
To, po co, w ogóle, je zainstalowano, skoro nie brak urządzeń do ich otwierania, ale stały napór wody od strony Zalewu uniemożliwiał ich otwarcie?
Wyobraźmy sobie taką sytuację, że ich nie ma. Zimą woda na Zalewie, na Kanale Panieńskim i w śluzie zamarza. Grubość lodu osiąga kilkadziesiąt centymetrów, może nawet pół metra. Przychodzi wiosna na południu Polski; rusza fala powodziowa na Wiśle; tworzą się zatory; również na Nogacie; woda piętrzy się. Taki scenariusz był znany w tym rejonie. W 1888 r. taki zator poniżej Malborka spowodował przerwanie wałów Nogatu po jego wschodniej stronie i gigantyczną powódź (zał. 2 i relacja: http://www.forum.dawnygda...opic.php?t=4365 ). Dla Marzęcina i innych terenów po stronie zachodniej Nogatu był to szczęśliwy traf, że woda wylała się na wschodnią stronę. Było jednak ryzyko przerwanie wałów zachodnich. Jeśli by powódź wtargnęła do zlewni Kanału Panieńskiego unieruchomione w lodzie, górne wrota śluzy, nie przystosowane do naporu wody od tej strony, uniemożliwiałyby spływ wód powodziowych do Zalewu (dolne wrota znalazłyby się pod wodą). Napór wody mógłby sam wyłamać te wrota, ale stalowe rygle służące do ich otwierania i zamykania poprzez mechanizmy je poruszające (zał. 9) mogłyby rozerwać całą główkę śluzy.
Aby przygotować śluzę na taką ewentualność zainstalowano dodatkowe wrota w wyższej główce, ustawione odwrotnie niż wszystkie pozostałe (wrota D). Przystosowane one były do naporu wody od strony Żuław i miały uniemożliwić napór wody powodziowej na wrota służące do śluzowania (wrota A). Obok śluzy wykonano dodatkowe przejście dla wód powodziowych zaopatrzone we wrota samoczynne (wrota C), otwierające się przy naporze wody od strony Żuław (zał. 6). W przypadku zalodzenia mogącego utrudnić ich otwarcie wystarczyłoby rozkucie lodu przy nich od strony zalewu (mogło należeć to, do obowiązków śluzowego w przypadku zagrożenia powodzą). Nie wykluczam takiej konstrukcji tych wrót, która umożliwiała by ich wyłamanie się przy naporze powodzi, w przypadku gdyby rozkucie lodu przy nich było niemożliwe.
Ponieważ ze sztormami te wrota nie miały nic wspólnego nazwa ich mogłaby brzmieć: wrota powodziowe.

Krzysztof - Sob Sty 03, 2009 1:21 am

System działania śluzy w Marzęcinie.
a - b ---- śluzowanie z Zalewu na Kanał:
Wrota B i C zamknięte, wrota D otwarte.
otwarcie wrót A, wpłynięcie jednostki, zamkniecie wrót A, obniżenie poziomu wody w komorze śluzy do poziomu Kanału Panieńskiego, otwarcie wrót B, wypłynięcie jednostki.
b - a ---- śluzowanie z Kanału na Zalew:
Wrota A i C zamknięte, wrota D otwarte.
Otwarcie wrót B, wpłynięcie jednostki, zamknięcie wrót B, podniesienie poziomu wody w komorze śluzy do poziomu Zalewu, otwarcie wrót A, wypłynięcie jednostki na Zalew.
c ---- przygotowanie do zimy (ze względu na pokrywę lodową nic nie pływa)
Wrota A i C zamknięte.
Otwarcie wrót B, zamknięcie wrót D.
d ---- przygotowanie do powodzi:
Rozkucie lodu przy wrotach C.
e ---- powódź:
Woda w Kanale Panieńskim podnosi się, wrota C otwierają się, przy górnej główce tworzy się zator, dolna główka (z wrotami B) i komora śluzy zostaje zatopiona, obsługa śluzy i wszyscy mieszkańcy Marzęcina starają się udrożnić upust powodziowy (przejście z otwartymi wrotami C).

Krzysztof - Sob Sty 03, 2009 10:32 am

Przedstawione przeze mnie, wcześniej, zdjęcia dolnej główki śluzy: http://forum.dawnygdansk....p=104377#104377 to konstrukcja z wrotami B na szkicu.
Podobne do górnych uchwytów (zawiasów) wrót w Marzęcinie i na Kanale Iławskim znalazłem, również, w Kmiecinie. Tam trzymają one wrota bramy przed kościołem.
Jest bardzo prawdopodobne, że dolne uchwyty wrót tych śluz, też były wykonywane podobnie jak dolne uchwyty wrót bramy w Kmiecinie.

ruda - Sob Sty 03, 2009 12:06 pm

Krzysztof :szczena: :==
Krzysztof - Sob Sty 03, 2009 12:16 pm

:oops:
Dostojny Wieśniak - Sob Sty 03, 2009 1:00 pm

O żesz Ty Krzysztof. 8O :==
Krzysztof - Sob Sty 03, 2009 7:46 pm

W budynku przepompowni w Osłonce, na ścianie wisi zdjęcie pozostałości śluzy, wykonane z góry.
Opisałem je trochę i zamieszczam.

Krzysztof - Sob Sty 03, 2009 9:07 pm
Temat postu: Bruchwasser - Schlse.
Trochę wyżej napisałem:
Cytat:
Dla umożliwienia wpłynięcia na kanały (rowy), na zachód od Marzęcina, nie mające połączenia z Kanałem Panieńskim, wykonano małą śluzę w wale oddzielającym ten teren od Zalewu.

Śluza ta jest zaznaczona na międzywojennym wydaniu Masstischblätter 1 : 25000 http://www.mapy.eksplorac...781_jungfer.htm
Nie wiem jak można by przetłumaczyć nazwę: Bruchwasser - Schlse., ale Bruch to: trzęsawisko, bagno, łęgi. Przypuszczalnie tą nazwę zawdzięcza śluza rozlewisku po żuławskiej stronie wału. Po wybudowaniu przepompowni w Osłonce poziom wody w tym miejscu został obniżony o ok. 3 m. Ponieważ śluza, przypuszczalnie nie była, zbyt głęboka, takie obniżenie poziomu wody spowodowało, całkowity brak wody w śluzie. Zdecydowano się na jej rozebranie. Nie zachowały się po niej żadne pozostałości. W jej miejscu, pod wałem wykonany jest podwójny przepust. Po pracach rozbiórkowych nie odbudowano wału do pełnej wysokości. Na zdjęciu widać wyraźne obniżenie w miejscu, gdzie stoi samochód.

Sielanka - Nie Sty 04, 2009 1:54 am

Pięknie... :== :)
maly-cinek - Sro Sty 07, 2009 10:26 pm

aż mowę mi odebrało :== jestem pełen uznania. czy to znaczy że tajemnica ruin śluzy z Marzęcina została wyjaśniona?? :D
Krzysztof - Sro Sty 07, 2009 11:12 pm

maly-cinek napisał/a:
aż mowę mi odebrało :== jestem pełen uznania. czy to znaczy że tajemnica ruin śluzy z Marzęcina została wyjaśniona?? :D

To również dzięki Tobie :zgooda:

Andy - Nie Sty 18, 2009 12:43 pm
Temat postu: Pomoc
Krzysztof napisał/a:
maly-cinek napisał/a:
aż mowę mi odebrało :== jestem pełen uznania. czy to znaczy że tajemnica ruin śluzy z Marzęcina została wyjaśniona?? :D

To również dzięki Tobie :zgooda:


Witam. Jestem tu nowy ale nie nowy w Marzęcinie. Przyglądałem się Waszej rozmowie i śmiem twierdzić, że pominęliście ważny szczegół... Poprostu przyjechaliście o nieodpowiedniej porze roku. Byliście blisko, gdyż osoba, która robi zdjęcie stoi praktycznie na ruinach tej śluzy. Ja byłem tam jesienią kiedy zostały wypalone trawy i trzciny. Wtedy można te ruiny zobaczyć choć trzeba się śpieszyć, gdyż widoczne tam były ślady działalności zbieraczy złomu (obkopana solidna- chyba tregra- była zgięta co mogło świadczyć o użyciu ciężkiego sprzętu- ale nie wyciągnięta). Dawno mnie tam nie było więc nie wiem jak to wygląda ale myślę, że kiedy stopnieją śniegi będzie można tam pójść i obejrzeć co tam pozostało. Myślę, że mogłem choć trochę pomóc. Pozdrawiam

sybiseck - Sro Sty 21, 2009 2:11 pm

8O 8O Panie Krzysztofie wyrazy mojego uznania, za tak rzeczowe podejście do tematu. Pozdrawiam żółtą łódź.. . :== :==
Janaczi - Wto Maj 12, 2009 10:27 pm

Witam. Działanie wrót zostało odgadnięte, ale czy może ktoś z Was słyszał o tunelu, który znajduje się pomiędzy Kościołem, a drugą stroną Kanału Panieńskiego? Swój początek podobno ma gdzieś za ołtarzem w Kościele, biegnie pod Kanałem, a koniec tego tunelu znajduje się pod drogą biegnącą między jeziorkami?
Od strony jeziorek - pod drogą, widać jakieś mury. Podobne te mury to wyjście (wejście) z czegoś (tunelu?) lecz jest ono zasypane.
Może ktoś z Was posiada jakieś informacje potwierdzające istnienie takiego tunelu? Pozdrawiam

Dostojny Wieśniak - Wto Maj 12, 2009 11:33 pm

Janaczi napisał/a:
czy może ktoś z Was słyszał o tunelu,

Ja posiadam owe informacje – cała masa żuławskich legend opowiada o tunelach łączących różne kościoły w lezącymi po drugiej stronie kanału cosiami. Wyluzuj. I przy okazji zapraszam => KLIK

groszek - Sro Maj 13, 2009 1:00 am

Dostojny Wieśniak napisał/a:
cała masa żuławskich legend opowiada o tunelach łączących różne kościoły w lezącymi po drugiej stronie kanału cosiami. Wyluzuj.
Oj D.W. nie można tak zaraz sprowadzać kolegi na ziemię i wiadro wody na otrzezwienie :wink: No bo zobacz: gdyby nie wierzono w legendy to do tej pory Troi by nie odkryto...
T.P.Smith - Sro Maj 13, 2009 5:47 pm

no a kiedy jakaś publikacja z odkrycia?? nie codzień rozwiązuje się taką zagadkę.
Krzysztof - Sro Maj 13, 2009 6:02 pm

Janaczi napisał/a:
te mury to wyjście (wejście) z czegoś

W tunel pod kanałem nie wierzę, ale te mury, chętnie, obejrzałbym. Możesz dokładniej, je zlokalizować?

Janaczi - Sro Maj 20, 2009 6:34 am

Hej

od strony Nowego Dworu. W Marzęcinie skręcamy na most (w prawo). Za mostem druga w lewo, na przeciwko dawnej piekarni. Będzie to polna droga. Jedziemy jakieś 500 metrów i będzie "skrzyzowanie" i na tym skrzyzowaniu w prawo. Za jakieś 2-3 metry zatrzymujemy się. Po spojrzeniu na prawo w dół będzie widać mury.

Pozdrawiam

Krzysztof - Sro Maj 20, 2009 1:15 pm

Dzięki za opis i mapkę.
Przy okazji oglądnę :zgooda:

Andy - Sro Maj 20, 2009 1:26 pm

Janaczi napisał/a:

Za jakieś 2-3 metry zatrzymujemy się. Po spojrzeniu na prawo w dół będzie widać mury.

Pozdrawiam


Z tego co mnie wiadomo to było tam coś w stylu przepustów wodnych.... Zaglądałeś z drugiej strony wału?? tam widać co się kryje pod spodem:) Pozdrawiam

tomaeh - Pią Cze 05, 2009 7:13 am

Andy napisał/a:
Z tego co mnie wiadomo to było tam coś w stylu przepustów wodnych


Dokładnie ten tunel to dawny przepust wodny... Obecnie zarośnięty przez łąki umajone :hihi:
Znajduje się on pod polną drogą prowadzącą w stronę tamtejszych jeziorek. Wybudowany z cegły ze sklepieniem kolebkowym... dziecięciem będąc często sie tam zaglądało. Choć ostatnio - w ubiegłym tygodniu! Drugi przepust był nieco dalej (mniej więcej pomiędzy dwoma jeziorkami) obecnie zasypany, choć ukształtowanie terenu ponizej wału wskazuje to miejsce:)

Krzysztof - Czw Cze 18, 2009 6:50 pm

tomaeh napisał/a:
Dokładnie ten tunel to dawny przepust wodny...

Tak jest, ale...
Nie żałuję, że pojechałem zobaczyć. Jest to bardzo ciekawa pozostałość po "Entro M." - wiatraku(?) odwadniającym. Dałem znak zapytania, bo to urządzenie odwadniające, teoretycznie mogło mieć inny napęd, ale nie słyszałem o nie wiatrowych napędach. Odwadnianie – przepompowywanie wody z rowów dawnego polderu zalewowego Nogatu do Zalewu Wiślanego miało sens do 1942 r. do momentu odsunięcia granicy Zalewu 3 km na północ. Wtedy teren po jednej, jak i po drugiej stronie wału zaczął być odwadniany stacją pomp w Osłonce, i to o wiele skuteczniej niż mógł to robić ten wiatrak.
Według mnie: wiatrak stał na studni C. Do tej studni dopływała woda z rowu kanałem – tunelem D. Tu jakaś pompa napędzana tym wiatrakiem podnosiła ją na wyższy poziom i kanałem – tunelem B, a następnie przepustem A pod wałem odprowadzana była do Zalewu. Nie ma, a musiało być, jakieś zamknięcie E uniemożliwiające cofnięcie się wody do rowu odwadniającego. Mogła tam być jakaś zastawka, normalnie zamknięta, otwierana przy wodach powodziowych na polderze. Jakieś zamknięcie musiało, też być, od strony Zalewu, aby uniemożliwić wpłynięcie na polder wody powodziowej na Zalewie.

tomaeh - Czw Cze 18, 2009 7:57 pm

Rewelacja!!! Dzięki Krzysztof :zgooda:
Nigdy się ni zastanawiałem na jakiej zasadzie mogło to wszystko funkcjonować...Jestem naprawdę pod wrażeniem - tym bardziej, ze owe jeziorko, które widać w głębi należy do mojej rodziny:)
A co z owym drugim przepustem, który był dalej? Zaglądałeś tam może?

Krzysztof - Czw Cze 18, 2009 8:35 pm

tomaeh napisał/a:
A co z owym drugim przepustem, który był dalej? Zaglądałeś tam może?

Następnym razem. Zapomniałem, że i tam coś jest :oops:
Czy to, w tym miejscu, gdzie na powyższej mapce, po prawej stronie, zaznaczone jest połączenie rozlewisk, przecinające wał?
Przy okazji, przekonałem się jak powszechne jest mniemanie o kanale pod Kanałem Panieńskim. Samozwańczy, miejscowy informator, też mówił o tym tunelu do kościoła.
Jak, już byliśmy po drugiej stronie Kanału, to dwa zdjęcia Tomka na pozostałości po śluzie, z tamtej strony.

feyg - Czw Cze 18, 2009 8:48 pm

Krzysztof napisał/a:

Nie żałuję, że pojechałem zobaczyć. Jest to bardzo ciekawa pozostałość po "Entro M." - wiatraku(?) odwadniającym.

Maleńka uwaga: to nie "Entro. M." tylko "Entw. M." czyli "Entwässerten Mühle". Poza tym wielkie :==

tomaeh - Czw Cze 18, 2009 9:28 pm

Ów drugi przepust istniał - patrząc na zdjęcie i czerwoną linię - dokładnie na jej zakończeniu po prawej stronie zdjęcia! A co do wiatraka, to pytałem właśnie mojego Ojca: rzeczywiście tam istniał i to w tym miejscu, o którym mówisz! Z wału mniej więcej nad tym drugim przekopem widać rewelacyjnie stację pomp w Osłonce...

Podziękowania za zdjęcia z innej niż na codzień perspektywy:)

Krzysztof - Nie Cze 21, 2009 3:00 pm

tomaeh napisał/a:
A co do wiatraka, to pytałem właśnie mojego Ojca: rzeczywiście tam istniał i to w tym miejscu, o którym mówisz!

Z którego roku mogą być te wspomnienia?
W 42 r. stracił on rację bytu, ale może stał dłużej?

tomaeh - Nie Cze 21, 2009 8:35 pm

Wspomnienia pochodzą na pewno sprzed 1942r., bo mój Ojciec ma wiadomości na ten temat z przekazów ustnych:)
Ponury2 - Pon Cze 29, 2009 8:30 pm

Dzisiaj na TVP3 o 18.00 p. Jerzy Boj w ramach swojego programu był w Marzęcinie. Bardzo fajna okolica, masa ciekawych rzeczy.

Wieża kościoła, przepompownia, spływ rzeczką, stare domy, relacje mieszkańców, aż wreszcie pokazał te wrota.... nawet starą tablicę z 1909 znalazł :)

Krzysztof - Pon Cze 29, 2009 8:50 pm

Ponury2 napisał/a:
nawet starą tablicę z 1909 znalazł

Zdjęcie tej i drugiej, o tej samej treści mamy na 4-tej stronie tego wątku :wink:
Oglądałem, całkiem dobry program. :== O śluzie bez rewelacji, ale bez żadnych błędów.
:ok:

Sielanka - Nie Lip 05, 2009 5:38 pm

Krzysztof napisał/a:
Według mnie: wiatrak stał na studni C. Do tej studni dopływała woda z rowu kanałem – tunelem D. Tu jakaś pompa napędzana tym wiatrakiem podnosiła ją na wyższy poziom i kanałem – tunelem B, a następnie przepustem A pod wałem odprowadzana była do Zalewu.

Studnia C to jest miejsce po wirniku pompy. A skoro wirnik, to w tym miejscu była pompownia melioracyjna o napędzie parowym – pompy wiatrakowe to inna bajka. Podobny układ znajduje się w Różewie koło Nowego Dworu Gdańskiego. Tam stoi jeszcze komin.
Przed wojną wiatraki odwadniające na Żuławach stanowiły już wielką rzadkość...

tomaeh - Pon Lip 06, 2009 10:05 am

Pompa parowa w szczerym polu? Raczej wiatrak... Przynajmniej tak twierdzą mieszkańcy :wink:


A moze by zorganizować wizję lokalną na miejscu??? Krzysztof - co Ty na to? Moze ktoś jeszcze się na to pisze?

Sielanka - Pon Lip 06, 2009 12:21 pm

najlepsze miejsce na pompownię parową to szczere pole :)
wiatrak w Marzęcinie był przed wojną, owszem, ale przemiałowy i w innym miejscu...

tomaeh - Pon Lip 06, 2009 12:43 pm

No to też prawda - przemiałowy a odwadniający to inna sprawa...
Krzysztof - Pią Lip 10, 2009 7:48 am

tomaeh napisał/a:
A moze by zorganizować wizję lokalną na miejscu??? Krzysztof - co Ty na to?
W niedzielę ma być ładna pogoda. Około południa mogę być. :zgooda:
tomaeh - Pią Lip 10, 2009 8:17 am

Zobaczymy jak z czasem będzie... Jakby co, to na pw :zgooda:
Krzysztof - Sob Lip 11, 2009 9:20 pm

tomaeh napisał/a:
Zobaczymy jak z czasem będzie...

To może, kiedy indziej :II

Mundek Labieniec - Pon Maj 24, 2010 7:30 pm

Śluza w Marzęcinie nie miała (jak wynika z konstrukcji) wrót przeciwsztormowych . Ale fajnie , że się tym tematem interesujecie! Jak ktoś chce poznać tajniki hydrotechniki żuławskiej dawniej i obecnej to zapraszam do szkoły w Marzęcinie (kontakt-Mundek) tylko proszę wziąć solidne buty, bo u nas czasami mokro! :hiihihi:
Krzysztof - Pon Maj 24, 2010 9:51 pm

Mundek Labieniec napisał/a:
Śluza w Marzęcinie nie miała (jak wynika z konstrukcji) wrót przeciwsztormowych .

"Przeciwsztormowe" to nie najszczęśliwsza nazwa, ale tak nazwał p. Cebulak(?) samoczynnie zamykające się wrota przy wyższym poziomie wody od strony północnej (Zalew Wiślany, Szkarpawa) niż w Kanale Panieńskim (strona Żuław). Takie wrota istniały. Przeze mnie nazwane "powodziowymi" - to wrota "C" Ale to o tą samą konstrukcję chodzi.

maly-cinek - Sro Maj 26, 2010 6:09 pm

no to jak w końcu z tą tamą było??
czyżby jakieś zmiany w polityce władz się szykowały bo jakoś czyściej się zrobiło w ruinach tamy?? jakiś pomysł na ekspozycję ty murów??

Kanalarz - Wto Cze 01, 2010 10:48 pm

Krzysztof napisał/a:
Mundek Labieniec napisał/a:
Śluza w Marzęcinie nie miała (jak wynika z konstrukcji) wrót przeciwsztormowych .

Takie wrota istniały[/b]. Przeze mnie nazwane "powodziowymi" - to wrota "C".

Spróbuję tu Was pogodzić. Śluzy w Marzęcinie nie znam wprawdzie tak dobrze jak Wy, ale patrząc na zdjęcia ruin z pozycji mojej holenderskiej praktyki zawodowej nie sposób mi oprzeć się wrażenu, że jest to śluza żeglugowa (wrota A i B na zdjęciu Krzysztofa) z przepustem (wrota C). Taki układ jest bardzo powszechny w kanałach na nisko położonych terenach. Oddzielne koryto przepustu służy wówczas nie tylko celom przeciwpowodziowym ale i gospodarce wodnej całego regionu. Żeglugowa śluza zwykle do tego się nie nadaje, gdyż przepływ wody zakłócałby żeglugę i powodowałby inne utrapienia, które tu pominę. Nie zdziwiłbym się więc gdyby Kanałem Panieńskim odprowadzano kiedyś nadmiar wody (np. dla celów rolniczych, a więc niekoniecznie przeciwpowodziowych) z Żuław do Zalewu. Nie musiałby to być też przepływ grawitacyjny; wodę tę pompować mogły - jak w Holandii - wiatraki. Bo choć obecnie robią to przeważnie stacje pomp (np. jak nad przepustem przy śluzie na załączonym zdjęciu), to niektóre wiatraki nadal im w tym pomagają. A może w przyszłości znów wrócą do pełnych łask w związku z problemami środowiska i energii...

Krzysztof - Sro Cze 02, 2010 7:42 am

Kanalarz napisał/a:
Nie musiałby to być też przepływ grawitacyjny; wodę tę pompować mogły - jak w Holandii - wiatraki.

Ta koncepcja jest i mi bliska
Cytat:
Wykonanie tych prac chroniło zlewnię Kanału Panieńskiego przed wtargnięciem wysokiej wody, ale stworzyło też możliwość obniżenia poziomu wody w kanale. Nie znalazłem, na razie, dowodów istnienia tego obniżenia, ale nie wyobrażam sobie, aby nie wykorzystano tej możliwości. Obniżanie poziomów wody na Żuławach było uzasadnione i praktykowane od dawna. Jak pożądane ono było może świadczyć to, że po 58-u latach, w 1942 r. zdecydowano się wydać spore pieniądze na wykonanie nowych wałów, ok. 3 km na północ od Marzęcina i wybudować w Osłonce, na Kanale Panieńskim przepompownię, która obniża poziom wody w Kanale o ok. 3 m. Tak duże obniżenie umożliwiają wydajne, napędzane silnikami elektrycznymi, pompy. Nie wiem o ile poziom wody można było obniżyć pod koniec XIX w. ale szacuję, to na kilkadziesiąt centymetrów.

Problem w tym, że ciągle nie znalazłem żadnych śladów po jakiejkolwiek stacji pomp (nawet wiatraku) przepompowywującej wodę z Kanału Panieńskiego do Zalewu. Było natomiast sporo wiatraków i ta, duża przepompownia w Różewie ( http://forum.dawnygdansk.pl/viewtopic.php?t=4950 ) zasilające w wodę właśnie Kanał Panieński.
Dwa pobliskie wiatraki: w Marzęcinie i troszkę na zachód od niego pompowały wodę bezpośrednio z polderów do Zalewu.

Mick - Sro Cze 02, 2010 8:56 pm

Może to zdjęcie pomoże w rozwiązaniu zagadki.

Pozdrawiam Marzęciniak ;)

Krzysztof - Sro Cze 02, 2010 10:08 pm

Zdjęcie bardzo ciekawe, ale mam problem z rozpoznaniem. Nie mogę się zorientować czy widok jest od strony Zalewu, czy od strony Marzęcina. (Czy na pewno jest to ten obiekt ?) Jeśli możesz uzyskać większą rozdzielczość skanu tego zdjęcia (chociaż fragment z samą śluzą) to będzie łatwiej. :zgooda:
Krzysztof - Czw Cze 03, 2010 11:06 am

Nie pasowało mi to coś z "muru pruskiego", z tyłu, ale dostałem troszkę lepszy skan :ok: :LL:
Cytat:
Witam w załączeniu przesyłam trochę większy skan tego zdjęcia.
Jeśli jesteś zainteresowany to mogę go zeskanować w większej
rozdzielczości.

Już sporo widać, ale przy jeszcze większej rozdzielczości coś więcej da się wypatrzyć.
Zdjęcie jest zrobione od strony Marzęcina. Na pierwszym planie są wrota "B". To co brałem za "mur pruski" to żebrowanie (wzmocnienie) wrót "A"; wrota "D" są nie widoczne, bo otwarte. Po prawej, na wysokości korony wału, to co brałem za dach jakiegoś budynku, to mostek nad przejściem z otwartymi w tym momencie wrotami "C". Po lewej stronie, w zieleni widać okno, istniejącego do dziś, domu śluzowego. Po prawej stronie domek na wyspie widoczny na zdjęciu zamieszczonym przez Marcina
Jestem zachwycony

maly-cinek - Sob Cze 05, 2010 3:22 pm

super zdjęcie wnoszące coś nowego do dyskusji :==
tomaeh - Pon Cze 07, 2010 6:40 am

Wielokrotnie tamtędy przejeżdzałem ale tak naprawdę nigdy nie zastanawiałem się, na jakiej zasadzie to działało...
maly-cinek - Wto Cze 08, 2010 7:59 pm

no widzisz jak to jest...tyle rzeczy dookoła nas :)
tomaeh - Sro Cze 09, 2010 2:14 pm

Szkoda tylko, że tego typu zabytki sakzane są na dewastację... Możnaby te mury (tak mawiają mieszkańcy Marzęcina) zagospodarować - moim zdaniem fajne miejsce na agroturystykę... :hmm:
maly-cinek - Sro Cze 09, 2010 7:00 pm

a skąd ta pewność że nic w tym kierunku się nie dzieje??:)
Dostojny Wieśniak - Sro Cze 09, 2010 11:29 pm

maly-cinek napisał/a:
a skąd ta pewność że nic w tym kierunku się nie dzieje??:)
Ktoś uporządkował teren przy pozostałościach śluzy. Czy to jest jakiś szerszy pomysł? :==
maly-cinek - Czw Cze 10, 2010 9:57 pm

może i szerszy :)
Krzysztof - Nie Maj 05, 2019 10:27 am

tomaeh napisał/a:
Szkoda tylko, że tego typu zabytki sakzane są na dewastację... Możnaby te mury (tak mawiają mieszkańcy Marzęcina) zagospodarować - moim zdaniem fajne miejsce na agroturystykę... :hmm:

maly-cinek napisał/a:
a skąd ta pewność że nic w tym kierunku się nie dzieje??:)

To posty z 2010 r.
Wczoraj odwiedziłem to miejsce.

fazi - Pią Maj 10, 2019 7:10 am

Jak dla mnie to tragedia. Brakuje tylko tynku "baranka" koloru żółtego jak na blokach mieszkalnych. Powinno zostać w stanie jakim było, tylko być zabezpieczone przed dalszym niszczeniem ,a tak wygląda jakby zostało zbudowane wczoraj :/

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group