Dawny Gdańsk

Żuławy, Kaszuby, Kociewie i inne miejsca bliższe lub dalsze - Krzywe Koło - Kriefkohl

pumeks - Nie Cze 29, 2014 7:41 pm
Temat postu: Krzywe Koło - Kriefkohl
Muszę się przyznać, że jestem ostatnio pod urokiem tej miejscowości, moim zdaniem trochę niedocenianej. Zacznijmy od tego, że większość literatury "przewodnickiej" wymienia we wsi dwa zabytki: dom podcieniowy oraz kościółek, będący obecnie filią parafii w Koźlinach. Akurat dom podcieniowy, w mojej prywatnej klasyfikacji, ma najmniej uroku ze wszystkich które udało mi się do tej pory obejrzeć. Za to kościół... po pierwsze, z zewnątrz bardzo akuratny, zaś we wnętrzu: cuda, panie :szczena: Ale o tym trochę później.
doldar - Nie Cze 29, 2014 8:04 pm

Nie darmo wieś otrzymała tytuł wsi gospodarnej.
pumeks - Nie Cze 29, 2014 8:19 pm

Ku mojemu zdziwieniu przewodniki pomijają milczeniem znajdujący się w pobliżu kościoła cmentarzyk dawnych mieszkańców wsi - a jest to obiekt ze wszech miar godny uwagi. Zachowały się dwie duże płyty z XVII wieku w typie jaki często widzimy w posadzkach kościołów, kilka bogato zdobionych i gęsto zapisanych stel z XVIII wieku i jeden grobowiec, na oko chyba XX-wieczny.
Fenix - Nie Cze 29, 2014 8:29 pm

Za sam ten cmentarz powinni dostać tytuł wsi niegospodarnej :głupi_ty: .
Dostojny Wieśniak - Nie Cze 29, 2014 11:45 pm

W tym kościółku faktycznie, można się zakochać. :)
Wiadomo coś o płytach nagrobnych? Montowano je zwykle w posadzkach kościołów. W Borętach też zalegają obok ruin ale tam ewidentnie wywleczono je na zewnątrz.

pumeks - Pon Cze 30, 2014 7:18 am

Nie przesadzaj, Feniksie. Bądź co bądź, cmentarz nie porasta krzaczorami, a jedynie zielskiem (z dużą zawartością pokrzyw, o czym miałem okazję przekonać się wczoraj rano), które jeden człowiek z kosiarką jest w stanie zlikwidować w ciągu przedpołudnia. Fakt, że przydałoby się wytyczyć lepsze dojście i jakieś oznakowanie. Może sołtys weźmie się na ambicję i zadziała w tym kierunku.

Dostojny: nie mam żadnych informacji o płytach, ani w ogóle o cmentarzu. Leżą obecnie kilkadziesiąt, może nawet 100 metrów od kościółka i w dodatku oddzielone przeszkodą terenową w postaci rowu, napełniającego się czasem wodą.

pumeks - Pon Cze 30, 2014 7:31 am

Jakieś okruchy informacji można wyguglować. Na wszelki wypadek skopiuję tutaj, żeby nie poznikało.
Dziennik Bałtycki napisał/a:
czwartek, 29 listopad 2007 22:06
Odnaleźli grobowiec słynnego chłopa - Biebersteina z Krzywego Koła

Płytę nagrobną Andreasa Biebersteina, przedstawiciela najsławniejszego siedemnastowiecznego rodu żuławskich chłopów z Krzywego Koła w gminie Suchy Dąb, odnaleźli członkowie Stowarzyszenia "Żuławy Gdańskie".

O zaniedbanym, starym cmentarzu we wsi wiedziało wiele osób. Nikt jednak wcześniej nie dociekał, czyje prochy tam spoczywają. Wiejski cmentarz z zabytkowymi stalami przetrwał drugą wojnę światową, mimo że większość nekropolii na Żuławach została zniszczona.

Niektóre z płyt są w bardzo dobrym stanie - zachowały się nawet gmerki, czyli znaki własności żuławskich gospodarstw, które prawdopodobnie pozwolą zidentyfikować właścicieli pozostałych pomników na cmentarzu.

- To było niesamowite przeżycie! Czuliśmy się, jakby udało nam się odnaleźć miejsce pochówku któregoś z członków własnej rodziny - opowiadają odkrywcy ze Stowarzyszenia "Żuławy Gdańskie". - Do Krzywego Koła wybraliśmy się tylko po to, by obejrzeć pozostałości cmentarza, o którym wspomniała nam sołtys Małgorzata Cyra. Zupełnie przypadkiem, obok innych grobów, zauważyliśmy dużą płytę leżącą nieopodal na ziemi. Być może została przeniesiona z kościoła, gdzie spoczęły szczątki zmarłego? Po odgarnięciu części ziemi i liści ukazał się dobrze znany nam gmerk w kształcie trójkąta. To był znak Biebersteinów!

Na kolejną wyprawę grupa wybrała się wyposażona w szpadle, miotły i pojemnik z wodą. Po godzinie odkopano dużą i wspaniale zachowaną płytę z nazwiskiem i datą - 1693 rok.

- Zamierzamy uporządkować to zabytkowe miejsce i odrestaurować nagrobki. Podejmiemy próbę zdobycia na ten cel pieniędzy z funduszy unijnych - zapewnia Aleksandra Matusz, sekretarz gminy Cedry Wielkie. - Wiosną na pewno uporządkujemy teren i usuniemy dziko rosnące krzewy - dodaje Małgorzata Cyra, sołtys Krzywego Koła. - Naprawdę bardzo się cieszymy, że w naszej wsi odnaleziono cenne historyczne pamiątki.

Biebersteinowie się bawią

Biebersteinowie - ród żuławskich chłopów - wsławili się kilkoma spektakularnymi pomysłami. Pisze o nich Przemysław Szafran w książce "Żuławy Gdańskie w XVII w.". Sławne było wesele Michała Biebersteina, prawdopodobnie syna Andreasa, który w 1700 r. organizując uroczystość wielokrotnie złamał wszystkie zakazy nałożone na żuławskich chłopów przez zazdrosnych o swój status społeczny gdańskich patrycjuszy. Żuławiacy nie chcieli przestrzegać tych przepisów i łamali je nagminnie. Stać ich było nie tylko na wystawny tryb życia, ale też płacenie wysokich kar za niesubordynację. Rekord pobił właśnie Michał Bieberstein. Zbliżał się początek Wielkiego Postu 1700 r., gdy postanowił się ożenić. Zgodnie z zarządzeniami władz grodu nad Motławą, przyjęcie weselne mogło gromadzić nie więcej niż 48 osób, łącznie z gospodarzami, i trwać nie dłużej jak dwa dni. Bieberstein zaprosił 455 par i wraz z nimi bawił się od wtorku przed środą popielcową, kończąc imprezę już w czasie postu. Zużyto mięso z 5 wołów, 165 cieląt, 45 jagniąt, 100 par kapłonów, 145 par gołębi, 60 zajęcy i 55 świń. Weselisko, łącznie z karami, kosztowało więcej jak pobyt na Żuławach króla Władysława IV z dworem w 1636 r.

pumeks - Pon Cze 30, 2014 7:40 am

Iwona Nody napisał/a:
Krzywe Koło: Uporządkowali luterański cmentarz
piątek, 23 sierpnia 2013 11:15

Na przełomie lipca i sierpnia trwały prace porządkowe na starym cmentarzu luterańskim w Krzywym Kole. Niestety musiano odwołać pracowników interwencyjnych, co nie przeszkodziło mieszkańcom w zajęciu się tym miejscem.

- Kiedy zostałam sołtysem w 2007 roku cmentarz był uporządkowany – mówi sołtys Krzywego Koła, Małgorzata Cyra. – Widać, że ktoś się tym zajmował. Niestety, co roku muszą być usuwane krzaki i chwasty. U nas, na Żuławach, tak jest, że jak spadnie deszcz, to niestety chwasty od razu zaczynają rosnąć.

Obecnie teren na cmentarzu jest wykoszony, usunięte zostały krzaki i pozostawiono jedynie drzewa, które stanowią pomniki przyrody. Ustalono już granice nekropolii, więc teraz porządkowanie jest prostsze. Prace jednak się jeszcze nie skończyły.

- Będziemy tutaj jeszcze pracować – mówi Małgorzata Cyra. – Chciałabym, aby wyrównano tutaj teren, by można było wjechać ciągnikiem na teren cmentarza i tak kosić trawy. Chcemy też usunąć siatkę, która się przy nim znajduje. Moim wielkim marzeniem jest, by cały teren ogrodzić. Gdy zakończymy już prace, planujemy zaprosić tutaj różne osoby. Może podpowiedzą nam, skąd można uzyskać pieniądze na ogrodzenie tego terenu.

Krzysztof - Pon Cze 30, 2014 9:56 am

http://wolneforumgdansk.pl/viewtopic.php?t=1770

pumeks - Pon Cze 30, 2014 11:21 am

Dzięki, dobre foto :==
To właśnie płyta wyżej wspominanego Andreasa Biebersteina.

Dostojny Wieśniak - Pon Cze 30, 2014 3:02 pm

Małgorzata Cyra napisał/a:
Kiedy zostałam sołtysem w 2007 roku cmentarz był uporządkowany – mówi sołtys Krzywego Koła, Małgorzata Cyra. – Widać, że ktoś się tym zajmował. Niestety, co roku muszą być usuwane krzaki i chwasty. U nas, na Żuławach, tak jest, że jak spadnie deszcz, to niestety chwasty od razu zaczynają rosnąć.
Jest na to rada. My na tych innych Żuławach Randapem traktujemy chwasty. Każdy rolnik zna ten środek. :wink:
Małgorzata Cyra napisał/a:
Moim wielkim marzeniem jest, by cały teren ogrodzić. Gdy zakończymy już prace, planujemy zaprosić tutaj różne osoby. Może podpowiedzą nam, skąd można uzyskać pieniądze na ogrodzenie tego terenu.
Czuję się zaproszony i podpowiadam - pieniądze na ogrodzenie cmentarza można pozyskać w Urzędzie Marszałkowskim w Departamencie Rozwoju Obszarów Wiejskich. Wystarczy śledzić stronę www UMWP. Powodzenia. :ok:
pumeks - Pon Cze 30, 2014 6:12 pm

"Wszystko jest trudne, zanim stanie się proste" (podobno: Buckminster Fuller) :mrgreen:
Fenix - Pon Cze 30, 2014 7:45 pm

Niestety nie przesadzam, bywam tam co roku i pokrzywy po pas, o kładce nie wspominając.
francula - Pon Cze 30, 2014 7:59 pm

Czasem bywały na tym cmentarzu pokrzywy po pas, a jak już je wykoszą, to kury mają pole do popisu.
O cmentarzu jest wzmianka w przewodniku Żuławy rowerem, wyd. Region 2012 :hihi: Także nie wszyscy milczą w temacie.

doldar - Pon Cze 30, 2014 8:12 pm

Ja też o nim piszę.
Krzysztof - Wto Lip 01, 2014 10:30 pm

pumeks napisał/a:
Leżą obecnie kilkadziesiąt, może nawet 100 metrów od kościółka i w dodatku oddzielone przeszkodą terenową w postaci rowu, napełniającego się czasem wodą.

Ten rów, to pozostałość po starym korycie Motławy. Na zdjęciu satelitarnym ciągle jeszcze czytelne jest to stare koryto. Nie widać tu tak, prawie zamkniętej, pętli jak te na Wdzie, ale nazwa jest bardzo stara i może w XIII - XIV w. była taka.
Nie sądzę by co innego niż zakole Motławy mogło dać tą nazwę wsi - Krzywe Koło.

doldar - Sro Lip 02, 2014 5:36 pm

Krzysztof napisał/a:
pumeks napisał/a:
Leżą obecnie kilkadziesiąt, może nawet 100 metrów od kościółka i w dodatku oddzielone przeszkodą terenową w postaci rowu, napełniającego się czasem wodą.

Ten rów, to pozostałość po starym korycie Motławy. Na zdjęciu satelitarnym ciągle jeszcze czytelne jest to stare koryto. Nie widać tu tak, prawie zamkniętej, pętli jak te na Wdzie, ale nazwa jest bardzo stara i może w XIII - XIV w. była taka.
Nie sądzę by co innego niż zakole Motławy mogło dać tą nazwę wsi - Krzywe Koło.

Według moich ustaleń nazwa wsi, która posiadała jeszcze dziś wchłonięte 2 "dzielnice" - Freiwalde i Schönwiese pochodzi od charakterystycznego ówczesnego układu zabudowań - więcej w zarysie dziejów gminy Suchy Dąb.
Krzysztof - Sro Lip 02, 2014 9:14 pm

doldar napisał/a:
pochodzi od charakterystycznego ówczesnego układu zabudowań

Ten "ówczesny układ" to jakie lata?
Według Długokęckiego Krzywe Koło (już w zniemczonej wersji - Grybenkoln) wzmiankowano po raz pierwszy w 1363 r. To nie Krzyżacy, ani niemieckojęzyczni sprowadzeni przez nich osadnicy tak nazwali to miejsce. Nazwa na pewno jest sporo starsza i słowiańska (czego nawet Niemcy nie negowali).
W 1317 r. dwaj Polacy, Myślik i Wojsław otrzymali Gołębiewo za 15 łanów na Żuławach. Jest mocno prawdopodobne, że za Krzywe Koło właśnie (ta sama powierzchnia).
Sądzisz, że przed 1317 r. był już ten charakterystyczny układ zabudoawń :hihi:

Feterniak - Sro Lip 02, 2014 9:49 pm

doldar napisał/a:

Według moich ustaleń nazwa wsi, która posiadała jeszcze dziś wchłonięte 2 "dzielnice" - Freiwalde i Schönwiese pochodzi od charakterystycznego ówczesnego układu zabudowań - więcej w zarysie dziejów gminy Suchy Dąb.


Czyli jak dobrze przeczytałem w Twojej książce, opierasz się na opinii Franza Schulza? Tylko, że on dość enigmatycznie napisał, że "sądzi się", że taka jest geneza tej nazwy. Nie wynika z tego nawet czy to jakaś lokalna tradycja, czy jedynie jego własna teoria. Na dodatek dość niepokoi podana przez niego polska wersja tej nazwy: "Krzywa Kolo", bo rodzi pytanie o jego świadomość niuansów języka polskiego.


Polecam zresztą uwadze (str. 290-291):

http://mbp.tczew.pl/digit...es/schultz.html

Nadanie polskiej nazwy dla dobrze funkcjonującej już osady, jakiś czas po jej XIV wiecznej lokacji (bo do tego sprowadza się propozycja Schulza), byłoby dość ciekawym ewenementem - acz rzecz jasna wykluczyć tego nie można.

Ja intuicyjnie przychylam się do wersji Krzysztofa, że to raczej dość stara (najpewniej jeszcze XIII wieczna) nazwa związana z biegiem Motławy. Przy czym "krzywość" owego koła polega według mnie raczej na jego niedomknięciu przez bieg rzeki.

Na drugim miejscu postawiłbym propozycję bodajże Haliny Bugalskiej, wywodzącą "koło" od "kołka", co wiązać by można z jakimiś pierwszymi pracami nad drewnianymi umocnieniami rzeki (mamy przecież podobną nazwę z Kaszub - Sworne Gacie) - ale to wydaje mi się o wiele mniej prawdopodobne.

W myśl brzytwy Ockhama: nazwa pochodząca od dominującego (i widocznego do dziś) elementu topograficznego na obszarze osady wydaje się najbardziej prawdopodobna.

pumeks - Wto Lip 29, 2014 2:00 pm

Pora napisać coś o kościele pw. Znalezienia Krzyża św. (prawdę mówiąc, spodziewałem się protestów ze strony Doldara, że to wcale nie jest kościół, tylko kaplica :^^ ). Różni autorzy piszą, że zachowało się tu "skromne, barokowe wyposażenie" (gdy np. w Koźlinach, wg tych samych autorów, wyposażenie jest nazywane bogatym). Hmm. Cóż, pozostaję w moich ocenach dyletantem. Może faktycznie te wszystkie malowidła w Krzywym Kole są "na jedno kopyto" i nie porażają artyzmem, tym niemniej sama ich liczba robi na mnie wrażenie. Wrzucam kilka swoich fotek choć nie są najlepsze technicznie. Może ktoś z forumowiczów potrafił porobić zdjęcia obrazów? jeśli nie, to dość dobre zdjęcia można znaleźć na Wikimedia Commons.
pumeks - Wto Lip 29, 2014 2:10 pm

Widoczne są ślady odkrywek konserwatorskich - robota ekipy niezbyt dobrze przez miejscowych wspominanej, gdyż w oparciu o te badania parafia otrzymała ofertę prac restauratorskich i przywrócenia wcześniejszej kolorystyki za jakąś (według tego co mi powiedziano) horrendalną cenę :wink:
Ciekawostką jest barokowy konfesjonał. Gdyby ktoś się dziwił, co ten mebel robi w kościele ewangelickim (współcześni niemieccy ewangelicy, o ile kojarzę, uważają katolicką spowiedź indywidualną za przeżytek z głębokiego średniowiecza), odsyłam do fundamentalnej pracy Katarzyny Cieślak. Można tam przeczytać, że dr Luter był zwolennikiem utrzymania spowiedzi w konfesjonałach i dopiero późniejsi luterańscy teolodzy doprowadzili do jej zniesienia.

Wiercipietek - Wto Lip 29, 2014 5:49 pm

ŁOŁ! Piękne.

Cytat:
Organy utraciły piszczałki, ale poza tym mają się chyba niezgorzej

Znaczy się miechy, wiatrownice, manuał itd są całe?

Niestety, zdjęcie siedemnastu warstw olejnej nie zrobi się ani samo, ani za darmo. Trudno z taką wiedzą do ludzi dotrzeć.

pumeks - Wto Lip 29, 2014 6:34 pm

Wiercipietek napisał/a:
Znaczy się miechy, wiatrownice, manuał itd są całe?

No masz... :oops: Oczywiście nie mogę nic powiedzieć o miechach i wiatrownicach, bo nie mam nawet pojęcia, gdzie powinienem ich szukać. Za to na chórze (emporze?) stoją dwa takie jakby pianina, wyglądające dość przyzwoicie. Całkiem na odwrót niż w Osicach, gdzie z kolei piszczałki wydają się być na swoich miejscach, za to instrument na chórze wygląda na mocno zdezelowany.

Fenix - Wto Lip 29, 2014 7:47 pm

To powinni się dogadać i jedno pianinko do Osic :wink: .
Linka - Wto Lip 29, 2014 8:32 pm

Te "pianinka" to fisharmonie :) Kościółek jest przepiękny i unikatowy na terenie Żuław. Mały, ciasny, ale cudowny z tym wystrojem.
Luterańskie konfesjonały, unikatowe, bo jeden dla kobiet, a drugi w wersji męskiej, można oglądać w katedrze kwidzyńskiej. Luter jako taki spowiedzi dousznej nie odrzucał i nawet zalecał, ale potem zaniechano tego typu powszechnych praktyk - z małymi, być może, wyjątkami.

pumeks - Wto Lip 29, 2014 9:07 pm

Aaaa... fisharmonie, czyli mam rozumieć, że one nie służyły do grania na ww. organach, tylko jako substytut, już po ich zniknięciu?
Dostojny Wieśniak - Wto Lip 29, 2014 10:38 pm

To o widać na fot. DSCF1635.JPG, prospektem organowym się nazywa. Więcej o tej części tutaj. Miechy najczęściej w części wieżowej można znaleźć. Mniej wiecej na poziomie empory organowej.
KrzysztofUrbani - Sro Lip 30, 2014 3:22 pm

Organy w Krzywym Kole to dzieło Friedricha Rudolfa Dalitza, pod względem technicznym zachowane nieźle:
- jest wiatrownica, oryginalne miechy, wyciągi rejestrowe oraz tabliczki z nazwami rejestrów.

Interesujący jest pulpit nutowy dla kalikanta, na którym mógł on sobie postawić śpiewnik!

Zachowały się jedynie 2 piszczałki drewniane, z tego jedna poważnie uszkodzona.

Widziałem ten obiekt w 2009 r. Renowacja byłaby absolutnie bezproblemowa: wystarczającą ilość materiału porównawczego dostarczyłyby inne instrumentu Dalitza zachowane w Różynach (1787, jest część piszczałek metalowych), Osicach (1761, piszczałki frontowe to drewniane atrapy, brak wszystkich piszczałek wewnątrz szafy, są relikty głosu językowego), Stegnie (1800, są tam oryginalne piszczałki frontowe).
Menzury piszczałek można poza tym odtworzyć na podstawie zachowanych bardzo precyzyjnych pomiarów piszczałek organów Dalitza z kościoła Bożego Ciała w Gdańsku, które sporządzone zostały podczas ewakuacji tamtejszego instrumentu w 1943 r.

Do listy trzeba dodać jeszcze organy w Koźlinach (1750), będące tzw. Probstück (czyli dziełem egzaminacyjnym) Dalitza, wykonywanym jeszcze w ramach jego pracy w warsztacie Hildebrandta. W Koźlinach los z organami obszedł się bardziej niekorzystnie, przepadły wszystkie piszczałki, zostały tylko wiatrownice pedałowe i manuałowa, poważnie uszkodzone ostatnio podczas instalowania podłogi w kościele.

Kiedy przeprowadzaliśmy badania porównawcze poprzedzające rekonstrukcję organów Hildebrandta w Pasłęku (Dalitz był uczniem Hildebrandta), oglądaliśmy te wszystkie instrumenty. Co ciekawe, Dalitz pozostaje niemal całkowicie wierny schematom tzw. menzuracji i geometrii piszczałek Hildebrandta. Schematy te utrzymują się u niego na przestrzeni ponad 30 lat działalności. Jeśli ktoś życzy sobie usłyszeć efekt brzmieniowy zbliżony do tego, który był właściwy organom Dalitza, zapraszam do Pasłęka na koncerty organowe na organach Hildebrandta. Najbliższy w niedzielę 03.08.2014 o godz. 19:00.

Pozdrowienia,
Krzysztof Urbaniak.

KrzysztofUrbani - Sro Lip 30, 2014 3:38 pm

A tutaj zdjęcia z Krzywego Koła:














pumeks - Sro Lip 30, 2014 4:02 pm

Dzięki za informację fachowca :masta:
I właśnie za to kocham Forum Dawny Gdańsk :hurra:

Krzysztof - Sro Lip 30, 2014 4:34 pm

Co to są wiatrownice?
KrzysztofUrbani napisał/a:
Zachowały się jedynie 2 piszczałki drewniane, z tego jedna poważnie uszkodzona.

Gdzie teraz są?
Masz może zdjęcia tych piszczałek?

KrzysztofUrbani - Sro Lip 30, 2014 4:48 pm

Wiatrownice to są drewniane skrzynie z przegrodami powietrznymi, zasuwami i klapami, w szkole gdańskiej XVIII w. były wykonywane z dobrze wysezonowanego i wybranego dębu, w bardzo kunsztowny sposób, z wielu odpowiednio ułożonych i sklejonych klejem kostnym elementów drewnianych.
Ich zadaniem jest rozdział powietrza do odpowiednich piszczałek podczas gry.

Wyglądają one tak (tutaj wiatrownice Hildebrandta z 1719 r. z Pasłęka, pozostałe zdjęcia też z Pasłęka):



Pod nimi znajduje się cały mechanizm prowadzony od klawiszy:



Piszczałki na wiatrownicach wyglądają tak:


KrzysztofUrbani - Sro Lip 30, 2014 6:30 pm

Tutaj można zobaczyć, co jest w środku wiatrownic:
- fotografie z mojego zbioru, wykonane podczas renowacji wiatrownic Hildebrandta w Pasłęku

https://www.dropbox.com/s...1BCKwRBwOakFPNa

KrzysztofUrbani - Sro Lip 30, 2014 6:32 pm

A tutaj zdjęcia organów Dalitza z Osic, widoczny stopień dewastacji oraz puste miejsca po piszczałkach. Szczęśliwie sam mechanizm pozostał bez większych zmian:

https://www.dropbox.com/s...eTebXlP_9wiKFXa

KrzysztofUrbani - Sro Lip 30, 2014 6:40 pm

Tutaj zdjęcie uszkodzonej piszczałki z Krzywego Koła:



oraz obu ostatnich zachowanych piszczałek drewnianych, które w marcu 2009 r. znajdowały się jeszcze we wnętrzu szafy organowej:


KrzysztofUrbani - Sro Lip 30, 2014 6:55 pm

Poniżej fotografie zdewastowanego Dalitza z Koźiin (instrument absolutnie bez problemu możliwy do renowacji):










Krzysztof - Sro Lip 30, 2014 7:26 pm

Na ostatnich zdjęciach, i te okrągłe, i kwadratowe to miejsca po piszczałkach?
KrzysztofUrbani - Sro Lip 30, 2014 7:31 pm

Krzysztof napisał/a:
Na ostatnich zdjęciach, i te okrągłe, i kwadratowe to miejsca po piszczałkach?


Tak jest!

Tam, gdzie są kwadratowe otwory, stały takie piszczałki:



Tam, gdzie są okrągłe, stały piszczałki z metalowymi nogami.

Mając samą wiatrownicę, można już b. wiele powiedzieć o piszczałkach, nawet jeśli ich nie ma.

Krzysztof - Sro Lip 30, 2014 9:13 pm

KrzysztofUrbani napisał/a:
Tam, gdzie są okrągłe, stały piszczałki z metalowymi nogami.

Tylko noga metalowa? Wyżej drewniane?

Wiercipietek - Sro Lip 30, 2014 9:17 pm

Cytat:
instrument absolutnie bez problemu możliwy do renowacji

Tylko zetów ni ma ...
Czy z tych wzmiankowanych badań porównawczych powstał jakiś zwarty zbiór mądrości (książka, doktorat itp)?

Wiercipietek - Sro Lip 30, 2014 9:20 pm

Krzysztofie, jako podstawę zaproponuję skrypt Mariana Dorawy "Organy : konstrukcja ochrona konserwacja". Do wyczesania w bibliotekach cyfrowych.
pumeks - Czw Lip 31, 2014 7:36 am

Dopytam się jeszcze eksperta, bo widzę w Twoich postach daty budowania przez Dalitza organów w Koźlinach (1750), Osicach (1761) i Różynach (1787), a w którym roku powstały te w Krzywym Kole?
KrzysztofUrbani - Czw Lip 31, 2014 7:48 am

Wiercipietek napisał/a:
Cytat:
instrument absolutnie bez problemu możliwy do renowacji

Tylko zetów ni ma ...
Czy z tych wzmiankowanych badań porównawczych powstał jakiś zwarty zbiór mądrości (książka, doktorat itp)?


Tak jest:



do zamówienia poprzez kontakt z www.orgelcentrum.de

KrzysztofUrbani - Czw Lip 31, 2014 7:49 am

Wiercipietek napisał/a:
Krzysztofie, jako podstawę zaproponuję skrypt Mariana Dorawy "Organy : konstrukcja ochrona konserwacja". Do wyczesania w bibliotekach cyfrowych.


Znam, dziękuję :)

KrzysztofUrbani - Czw Lip 31, 2014 7:49 am

Krzysztof napisał/a:
KrzysztofUrbani napisał/a:
Tam, gdzie są okrągłe, stały piszczałki z metalowymi nogami.

Tylko noga metalowa? Wyżej drewniane?


Wyżej także metalowe.

KrzysztofUrbani - Czw Lip 31, 2014 7:52 am

pumeks napisał/a:
Dopytam się jeszcze eksperta, bo widzę w Twoich postach daty budowania przez Dalitza organów w Koźlinach (1750), Osicach (1761) i Różynach (1787), a w którym roku powstały te w Krzywym Kole?


W zachowanym w bibliotece PAN w Gdańsku rękopisie gdańskiego organisty Eggerta z ok. 1800 r. (rękopis zawiera zbiór dyspozycji tj. spisów rejestrów wszystkich gdańskich organów oraz organów w miejscowościach okolicznych) przy wpisie z "Kriefkohl" napisane jest:

"Diese Orgel ist 1791 von Fried: Rudolph Dalitz verfertiget"

pumeks - Czw Lip 31, 2014 7:54 am

Dziękuję :masta:
KrzysztofUrbani - Czw Lip 31, 2014 8:27 am

W przypadku Osic należy jeszcze doszczegółowić:

w swojej publikacji "Geschichte der Orgelbaukunst in Ost- und Westpreussen von 1333 bis 1944", Verlag Weidlich, Würzburg 1984, Jan Janca i Werner Renkewitz przypisują instrument Hildebrandtowi i datują na rok 1720.

Nie może to być prawdą, chociażby z uwagi na zastosowany w snycerce prospektu ornament rokokowy. Snycerka gdańskich organów z warsztatu Hildebrandta z ok. 1720 r. (patrz szafa organowa ze św. Brygidy, której ocalałe fragmenty są dziś eksponowane nieudolnie w kościele św. Piotra i Pawła w Gdańsku) to jeszcze klasyczny suchy akant z wplecioną weń dość szeroką wstęgą.

Poza tym na szafie w Osicach znajduje się data 1761. Data ta oczywiście może odnosić się do czasu wykonania polichromii prospektu, jednak moim zdaniem może ona się z dużym powodzeniem odnosić do wykonania prospektu (czyli także instrumentu). Organy Dalitza z 1766 r. w kościele Bożego Ciała w Gdańsku zdobione są już snycerką rokokową.

Dodatkowo atrybucję instrumentu w Osicach potwierdzają analogie w wykonaniu detalu wnętrza obiektu względem instrumentów w Krzywym Kole i Różynach. Więcej w moim wykładzie z listopada 2012 r., który wygłosiłem na konferencji organologicznej w Akademii Muzycznej w Gdańsku, dla zainteresowanych slajdy z tego wykładu tutaj:

https://www.dropbox.com/s...UEw-ZEVKS9Wh-2a

KrzysztofUrbani - Czw Lip 31, 2014 8:40 am

Z projektem badawczym Hildebrandt / Dalitz / dalsi uczniowie Hildebrandta wiązało się jeszcze poczynione "przy okazji" odkrycie w 2012 r. uznawanych od 1945 r. za zaginione utworów organowym Daniela Magnusa Gronaua, organisty wielkich organów kościoła św. Jana w Gdańsku.

Więcej na ten temat tutaj:





Publikacja do zamówienia także przez www.orgelcentrum.de

Odkrycie poszerza cały znany do tej pory północnoniemiecki repertuar organowy epoki baroku o 15% (!!!). W przygotowaniu jest wydanie dzieł, które ukaże się pod koniec 2014 r. w Ortus Verlag / Berlin.

Utwory są o tyle cenne, że stanowią największy pochodzący spod pióra jednego kompozytora XVIII-wieczny zbiór utworów organowych opartych na chorale luterańskim. Dodatkowo każdy z utworów zawiera szczegółowe informacje dotyczące konkretnych rejestrów organów u św. Jana, których należy użyć dla danej kompozycji.

W latach 1744/46 Hildebrandt rozbudował wielkie świętojańskie organy znacząco, dodając dwie wieże basowe. Owe wskazówki registracyjne odnoszą się do instrumentu u św. jana w wersji stworzonej przez Hildebrandta.

Pierwsze nagrania części odkrytych dzieł Gronaua, razem z pierwszym nagraniem wszystkich dzieł gdańskich organistów Theophila Andreasa Volckmara oraz Christiana Friedricha Mohrheima, zrealizowane na odrestaurowanych organach Hildebrandta w Pasłęku, pojawiło się na dwóch płytach CD na przełomie 2013 i 2014 r.






Płyty są do kupienia na itunes amazon.com lub poprzez stronę wydawcy http://paschen-projects.de

Więcej o organach Hildebrandta tutaj: www.hildebrandt-paslek.pl (polecam galerię).

Pozdrowienia,
K.

KrzysztofUrbani - Czw Lip 31, 2014 8:49 am

Jeszcze o organach w Krzywym Kole:

z rękopisu Eggerta dowiadujemy się jeszcze, że instrument posiadał urządzenia "Cimbel Stern", tj. wirującą gwiazdę z dzwonkami, oraz "Engel Trompet", tj. ruchomą figurkę anioła trzymającego w swych dłoniach trąbkę. Figurka ta wraz z gwiazdą musiała się znajdować nad centralnym ogniwem prospektu, tj. nad niższą środkową wieżyczką, i została usunięta zapewne w ramach szabru piszczałek.

Miro - Czw Lip 31, 2014 1:18 pm

Czy czas się zatrzymał.
I drzewa jakby te same.

Miro

Wiercipietek - Czw Lip 31, 2014 11:52 pm

Lekturę Dorawy podpowiadałem drugiemu Krzysztofowi :wink:
pumeks - Sob Sie 02, 2014 4:27 pm

W zestawieniu z barokowym umeblowaniem i obrazami, czy organami Dalitza z 1791 r., zachowany mechanizm zegara wieżowego nie robi już być może takiego wrażenia - tym niemniej, dorzucam go do listy skarbów Krzywego Koła.
Wiercipietek - Sob Sie 02, 2014 4:57 pm

Jakoś mam opory przed wstawianiem fotek takich ruchomości. Bardzo to podatne na dewastacje i zniknięcia.
Kręci to to wskazówkami, czy tylko trwa w swojej szafce?
Ta sama firma sprawiła zegar kościelny w Czersku.

Zbych - Sob Sie 02, 2014 5:18 pm

Rzymska śruba w środku jakby współczesna.
pumeks - Sob Sie 02, 2014 5:32 pm

Nie "macałem" tego werku - może następnym razem spróbuję. Zdjęcia zaś są ogólnie dostępne na Wikimedia Commons, stamtąd je "pożyczyłem" (te dwa, bo zdjęcie tarczy zegarowej jest moje własne)
Wiercipietek - Sob Sie 02, 2014 7:40 pm

Tylko nie wkładaj palca w tryby. :wink:
No gdyby działał, to by coś się kiwało, kręciło i cykało. To mało prawdopodobne, bo trzeba by systematycznie łazić na wieżę i za pomocą korby podciągać kamienie.
Ale może przełożenie napędu z zegara na tarczę jest sprawne - trzeba spojrzeć na przebieg tej osi. Ona, plus kilka zębatek, przenosi kręcenie na wskazówki.

Śruba rzymska chyba nowa. Napina jakąś linkę idącą w górę (do kuranta?). W załączniku inny przykład tego samego modelu, ale trochę uszkodzony. Cud, że przeżył pożar.

Miro - Czw Sie 21, 2014 12:16 pm

Dom podcieniowy w Krzywym Kole na przedwojennym zdjęciu.

Miro

pumeks - Pon Lut 23, 2015 12:53 pm

Dom z poprzedniego postu zachował się do dziś, natomiast dzięki Miro'wi możemy zobaczyć dwa inne domy podcieniowe z Kriefkohl, dziś już nieistniejące
Miro - Pon Lut 23, 2015 1:34 pm

Droga wiejska, kościół, dwa podcienie w Krzywym Kole ujęte trochę bliżej,
no i zima.

Miro

pumeks - Wto Sty 29, 2019 12:07 pm

Prace konserwatorskie w Krzywym Kole
Cytat:
Krzywe Koło to niewielka miejscowość na turystycznym szlaku Żuław Gdańskich. Tuż przy drodze stoi mały gotycki kościół p.w. Znalezienia Krzyża Świętego, filia parafii w pobliskich Koźlinach. Powstała w XIV wieku drewniana, gotycka kaplica została rozbudowana w XV wieku i stanowiła uposażenie kościoła Św. Katarzyny w Gdańsku, później filię kościoła w Steblewie. Od połowy XVI do 1945 roku wieku kościół należał do protestantów.

Bliskie powiązania z bogatym, siedemnastowiecznym Gdańskiem sprawiły, że do dziś wnętrze kościoła kryje prawdziwe skarby barokowej sztuki.

Od 2015 roku w kościele p.w. Znalezienia Krzyża Świętego w Krzywym Kole prowadzone są prace konserwatorskie. W latach 2015-16 dzięki ofiarności Parafian oraz dotacjom Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków Gdańsku przywrócono dawną świetność ławom i obrazom w zachodniej części kościoła.

Dzięki staraniom pracującego w kościele zespołu konserwatorskiego i księdza Proboszcza, do współfinansowania drugiego etapu – portretów w polichromowanej ramie – udało się zaprosić Niemiecko-Polską Fundację ochrony Zabytków Kultury – Deutsch – Polnische Stiftung Kulturpfelge und Denkmalschutz, która wspierała konserwację ze środków Republiki Federalnej Niemiec.

Niemiecko- Polska Fundacja brała udział w wielu ważnych przedsięwzięciach konserwatorskich na terenie Polski, między innymi w ewangelickich Kościołach Pokoju w Świdnicy i Jaworznie, które zaliczane są do zabytków kultury UNESCO.

W kościele w Krzywym Kole zachowało się pełne, barokowe wyposażenie kościelne pochodzące z 1687 roku. Stan zachowania obiektów nie objętych jeszcze konserwacją jest bardzo zły. W roku 2016 Komisja Konserwatorska z udziałem Agnieszki Kowalskiej, PWKZ ze względu na katastrofalny stan drewnianych podobrazi i części konstrukcyjnych obiektów, nadała pracom tryb działań ratunkowych.

Kolejne etapy prac konserwatorskich odsłaniają spod warstw przemalowań ukryte przez niemal trzysta lat przedstawienia i przywracają blask polichromowanym ławom i portretom w zapleckach. Na drzwiczkach ław możemy podziwiać sceny biblijne, dla których źródłem ikonograficznym była Biblia Meriana, nazwiska i gmerki rodowe fundatorów. Obok nich, na bokach ław, namalowano manierystyczne w charakterze girlandy owocowe. W polichromowanych ramach nad ławami, zdobionych girlandami kwietnymi i owocowymi umieszczono portrety świętych, postaci biblijnych ze Starego i Nowego Testamentu. Przedstawienia kobiece w zachodniej części kościoła to personifikacje cnót. Klasa artystyczna portretów świadczy o tym, że zamawiane były przez fundatorów w najlepszych gdańskich warsztatach malarskich.

Już dziś, pomimo, że wiele jeszcze zostało do zrobienia, kościół w Krzywym Kole powinien stać się „punktem obowiązkowym” na turystycznym szlaku Żuław Gdańskich i powodem do dumy dla wszystkich mieszkańców gminy Suchy Dąb i Pomorza.

Przy konserwacji zabytków w kościele od 2015 roku pracuje zespół w składzie: mgr Aleksandra Sobczyk, mgr Krzysztof Krajewski, lic. Beata Myśliwiec a pracami stolarskimi zajmował się pan Sławomir Szyszkowski. Proboszczem parafii jest ks. Krzysztof Zdrojewski.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group