Dawny Gdańsk

Gdańsk - Sopot - Gdynia - Strój gdański

pumeks - Wto Lis 22, 2011 10:12 am
Temat postu: Strój gdański
Wierzyć się nie chce, ale choć Princessita poruszała tę tematykę w róznych wątkach, nie było dotąd tematu specjalnie poświęconego gdańskim ubiorom? niech najświeższy felieton Andrzeja Januszajtisa będzie okazją do jego założenia:
Andrzej Januszajtis napisał/a:
Źródeł do dziejów gdańskiej mody jest mnóstwo: inwentarze spadkowe, ustawy przeciw zbytkowi, relacje podróżników i - przed wszystkim - obrazy z różnych epok. Oczywiście moda się zmieniała i nie o wszystkich epokach stan wiedzy jest jednakowy. Stosunkowo najwięcej wiemy o czasach największej świetności na przełomie wieków XVI i XVII.

Oto fragment pamiętników Karola Ogiera z wesela, na którym bawił 22 października 1635 roku: "Wszyscy jednak stroją się w czarne jedwabne suknie i pod tym względem nie można ich odróżnić od samych rajców, poza tym chyba, że plebejusze ci nie zwykli nosić białych manszetów, gdy insi, bardziej znaczni, je noszą."

Z tej obserwacji, odnoszącej się do "mniej znacznych" gości, dowiadujemy się, że gdańscy rajcy ubierali się wówczas na czarno, wzbogacając strój białymi, zapewne koronkowymi manszetami. Potwierdzenie znajdujemy na "Groszu Czynszowym" Antoniego Möllera, który umieścił znaną scenę z Ewangelii w Gdańsku na Długim Targu. Tłem dla postaci Chrystusa i zadających podchwytliwe pytania faryzeuszy są otaczające plac budowle. Sztafaż tworzą postacie, jakie spotykano tutaj na co dzień: przekupnie, zwykli mieszczanie i rajcy. Tych ostatnich widzimy w głębi jak idą razem do Ratusza. Poznajemy ich po tym, że idą parami, a tak właśnie, w wyznaczonej kolejności starszeństwa nakazywały im iść ordynacje (regulaminy), np. w czasie wyborów, zwanych tutaj kierą.

Obraz powstał w roku 1601; można go oglądać w Sali Kamlarii na drugim piętrze Ratusza - nad Salą Czerwoną. Zgodnie z relacją Ogiera rajcy są ubrani na czarno. Opisanych przez niego "manszetów" nie widać, ale zauważamy dalsze szczegóły: noszą obszerne peleryny i sztywne rurkowane kryzy, a na głowie wysokie czarne kapelusze z dość dużym rondem. Podobne postacie przedstawił Izaak van den Block na słynnej "Apoteozie Gdańska" z 1608 r. w Wielkiej Izbie Rady, zwanej dziś Salą Czerwoną. Niektórzy z nich zdjęli peleryny i okazuje się, że mają pod nimi obcisłe kaftany, czarne lub bordo, lamowane złotem i zapinane na rząd chyba ze dwudziestu złotych guzików. Na nogach noszą pludry, zawiązane pod kolanem na wstążkę z kokardką. Do tego trzeba dodać pończochy, czarne lub czerwone(!), i czarne trzewiki, a na rękawach rzeczywiście białe mankiety, wykończone koronką.

Tak było w pierwszej połowie wieku XVII, ale czerń przeważała także w późniejszych czasach. W drugiej połowie stulecia do ubioru doszły peruki. Stroje rajców, wbrew nowym prądom w modzie, nie nabrały kolorów nawet w XVIII wieku. Francuz Tenier, który odwiedził Gdańsk w 1734 r., tak o nich pisał: " obok tych Sarmatów burmistrze i rajcy gdańscy (każdy z osobna pełniejszy powagi i majestatu niż hiszpański król), w świetności czarnych jedwabnych i aksamitnych szat z kryzami i mankietami i niezmiernymi perukami " Tradycję czarnych ubiorów kontynuowano jeszcze w XIX wieku, oczywiście już bez rurkowanych kołnierzy czy peruk. Trzeba jednak dodać, że w zaciszu domowym i w ogóle poza Ratuszem miejscy dostojnicy ubierali się całkiem inaczej, bogato, a nawet zbytkownie. Świadczą o tym portrety pędzla takich malarzy, jak Daniel Schultz, Andreas Stech, Jakub Wessel i Daniel Chodowiecki.

Żródło: Andrzej Januszajtis: Ubiór gdańskich rajców

Adamdownunder - Pią Sie 21, 2015 3:54 am

pumeks napisał/a:
Wierzyć się nie chce, ale choć Princessita poruszała tę tematykę w róznych wątkach, nie było dotąd tematu specjalnie poświęconego gdańskim ubiorom?

Przypomnę jeden zapomniany temat bo najlepiej ten nowy widok do niego chyba pasuje.

Drzeworyt jest bardzo stary i wykonany przez Jost Amman do ksiazki autorstwa Conrad Lautenbach w 1586 roku “Im Frauwenzimmer Wirt vermeldt von allerley schönen Kleidungen vnnd Trachten der Weiber”. Wydawca Sigmund Feyrabend

Panna młoda z Gdańska albo “Ein Braut zu Dantzig

Es ligt ein Statt in Preussenland
Gar weit berühmbt Dantzig genannt /
Wann da ein Jungfraw wol gestalt
Ihren Christlichen Kirchgang halt /

Wird sie auff diese weiß geziert /
Wann man sie zu der Kirchen führt /
Ich hab mein Lebtag nie gesehn
Ein schöner Braut zu Kirchen gehn.

Inne zapewne ciekawsze ale późniejsze ubiory ze znanego malarstwa gdańskiego XIX wieku tutaj

Adamdownunder - Pią Sie 21, 2015 6:30 am

Mam nadzieje że ktoś się pokusi nam dokładnie przetłumaczyć całość tego tekstu bo tłumacz “Google” się jakoś poddał :peace: z paroma starymi słowami po Niemiecku. :)
Krzysztof - Czw Lip 07, 2016 10:55 am

Współuczestniczę (raczej - skromnie) w odtworzeniu na pacynce stroju patrycjuszki z przełomu XVI i XVII w. Wielokrotnie widziałem dawne wizerunki dam z piękną kryzą na szyi, ale wyguglać udało mi się niewiele :II
To co już mam prezentuję poniżej. Może pomożecie :LL:

Krzysztof - Nie Sie 14, 2016 12:22 pm

Patrycjuszki gdańskie już gotowe. Można je oglądać na Jarmarku Św. Dominika (kupić też można).
https://www.facebook.com/...97517503860329/

Adamdownunder - Pon Kwi 03, 2017 5:18 am

Adamdownunder napisał/a:
Mam nadzieje że ktoś się pokusi nam dokładnie przetłumaczyć całość tego tekstu bo tłumacz “Google” się jakoś poddał z paroma starymi słowami po Niemiecku.
Po długim poszukiwaniu udało mi się uzyskać fachowe tłumaczenie tego staro gotyckiego tekstu. :okulary:
Cytat:
I am pleased to help although I can only translate the meaning, not the style of the poem:

"A bride in Danzig"

There is a city in the land of Prussia
Famous throughout the land and called Danzig /
When a virgin of beautiful appearance
Makes her christian way to the church /

She is dressed up in this way /
When she is accompanied to church (married) /
I have never in my whole life seen
A more beautiful bride going to church.

Po Polsku jeśli ktoś jest zainteresowany i nie rozumie tak czy inaczej, to ten wcześniej przedstawiony drzeworyt oraz opis w starej książce wydanej w 1586 roku, przedstawia niezaprzeczalne piekno naszej Gdańszczanki udającej się do kościoła w sukni ślubnej. :^^

"Panna młoda w Danzig"

W kraju Pruskim jest miasto
Znane na całym świecie o nazwie Danzig /
Gdzie dziewica o pięknym wyglądzie
Po chrześcijańsku udaje się do kościóła /

Ona jest ubrana w ten sposób /
Gdy jest eskortowana do kościoła (ślubu) /
Nigdy w życiu nie widziałem
Piękniejszej panny młodej idącej do kościoła

Adamdownunder - Czw Kwi 13, 2017 2:47 pm

Gdańskie stroje z malutkiej części drzeworytu przedstawiajacego doki na Motławie we francuskiej gazecie "L'univers Illustre" (Ilustrowany Wszechświat)

Gazeta została wydana 13 stycznia 1866 roku.

Adamdownunder - Czw Maj 25, 2017 10:42 am

Krzysztof napisał/a:
Wielokrotnie widziałem dawne wizerunki dam z piękną kryzą na szyi, ale wyguglać udało mi się niewiele
To co już mam prezentuję poniżej. Może pomożecie

Jeszcze jeden drzeworyt wykonany przez Jost Amman do tej samej ksiazki autorstwa Conrada Lautenbach z 1586 roku “Im Frauwenzimmer Wirt vermeldt von allerley schönen Kleidungen vnnd Trachten der Weiber”. Wydawca Sigmund Feyrabend.

Tłumaczenie :okulary:
Cytat:
Ein Magd zu Dantzig.

Das ist der Mägd zu Dantzig Tracht / (This is the traditional clothing of the women from Danzig)
Von vielen Jaren her gebracht /(brought here many years ago)
Wann sie Wasser tragen zu Hauß /(when they carry water home)
Wie diese Figur weiset auß.(As this figure shows)

Wiewol jhr Kleidung ist gering /(although the clothing is not much/not rich decorated)
So ist es doch ein wunder ding /(it is still a wonderful thing)
Daß man jhr nicht entrathen kan /(nobody can escape her)
Vnd findet jede ihren Mann.(and every woman finds it's husband)

No i przy okazji po Polsku jeśli ktoś jest zainteresowany:

"Służąca z Gdańska"

Jest to tradycyjny strój kobiet z Gdańska /
Sprowadzony tu wiele lat temu/
gdy niosą wode do domu jak widać na rysunku /

mimo, że odzież nie bardzo bogato zdobiona /
nadal jest czymś wspaniałym /
nikt nie może od nej uciec /
i każdej kobiecie znajdzie się mąż.

pumeks - Czw Maj 25, 2017 11:46 am

:==
Ostatnie dwie linijki zmieniłbym na

Nikt się jej nie może oprzeć
I każda znajduje sobie męża.

Adamdownunder - Czw Maj 25, 2017 11:49 am

A czy dobrze jest "Służąca z Gdańska" czy powinno byc "Kobieta z Gdańska" 
pumeks - Czw Maj 25, 2017 4:37 pm

Wydaje mi się, że Magd niezależnie od faktycznego wieku to taka "dziewka", w tym kontekście - dziewka służebna
pumeks - Czw Maj 25, 2017 5:59 pm

I na potwierdzenie, "dziewki" czyli "Mägde" wg rysunków Möllera z 1601 r.
Hagen - Pią Maj 26, 2017 10:35 am

W książce "The Baltic" Michaela Northa znalazłem rysunek wzięty z dzienników Petera Mundy (ca. 1600-1667), angielskiego podróżnika, który odwiedził Gdańsk. Na tym forum Peter chyba jeszcze nie występował, choć był wspominany na forum Rzygaczy.
Podpis: "Women in Danzig; drawing by Peter Mundy, early seventeenth century"

pumeks - Nie Cze 04, 2017 8:19 pm

Spacerujące dziewice, wg Antona Möllera, 1601
princessita - Wto Cze 06, 2017 2:30 pm

Peter Mundy i jego szkice, których brakuje na poprzednim zdjęciu. Tu mamy: Tańczącą parę ubraną w strój polski dalej hajduk i Gdańszczanka w Schaublein ( krótkiej szubce).
Ilustracja pochodzi z londyńskiego wydania z 1920 . Jest chyba nawet do ściągniecia, tylko tam z tego co pamiętam rysunki są niewyraźne.

Miro - Czw Cze 08, 2017 1:57 pm

Handwerkerfrauen (rzemieślnik kobiety)

Miro

Adamdownunder - Pią Cze 09, 2017 12:38 am

Cytat:
Handwerkerfrauen
Po podpisie to wg rysunków Antona Möllera.
Miro - Pią Cze 09, 2017 10:18 am

Patrycjuszka Antona Möllera trochę podzielona, ale teraz lepiej widać szczegóły.

Miro

Adamdownunder - Pią Cze 09, 2017 11:52 am

:arrow: KLIK NA LINK i widać cały obraz.


Miro - Sro Cze 14, 2017 5:25 pm

"Fischfrau" Matthäus Deisch.

Miro

pumeks - Sro Cze 14, 2017 8:32 pm

Ta akurat sprzedaje flądry
Dieter - Sro Cze 14, 2017 10:56 pm

pumeks napisał/a:
Ta akurat sprzedaje flądry

Moja mama opowidala, ze ulica Kartuska na Siedlcach ciagnal chlop taki woz z dwoma duzymi kolami i wolal:
"H E R I N G E, H E R I N G E, KAUFT FRISCHE HERINGE". :szczena:

pumeks - Czw Cze 15, 2017 10:26 am

Brunon Zwarra opisuje historię o sprzedawcy co wołał "Hering, Hering, so fett wie Hermann Göring."
Miro - Czw Cze 15, 2017 12:09 pm

Dodatek do postu Adama z poprzedniej strony w kolorze.

Miro

Dieter - Czw Cze 15, 2017 6:42 pm

Jest mi trudno te slowa przeczytac.
Dochodzi jeszcze, ze duzo slow inaczej pisano jak dzisiaj. :dziadek:

princessita - Czw Cze 15, 2017 9:01 pm

Mam propozycje aby przy obrazku pisać zródło i podawać datowanie. Dobrze by było aby rozdzielić ubiór na XVII i XVIII będzie łatwiej pózniej indentyfikowac dany ubiór. Przykładem moze być ostatni obrazek narzeczonej gdańskiej. Pochodzi z Frauentrachtebuch Josta Ammana z 1586 roku ale ubiór jest starszy o jakieś 30 lat czyli moze być datowany na ok. 1550. Charakteryzuje go sylwetka czyli wysoki stan sukni natomiast rękawy noszą już znamiona pełnej renesansowej mody krótkie bufiaste rękawy z rzezaniami i zwisającymi długimi.
Z tego co pamietam postać ta pojawiała się wcześniej u innych artystów. Ciekawy artykuł o tym zjawisku napisał Rolf Walther Das Danziger Frauentrachtenbuch Von Anton Möller und seine vorläufer in 16 Jahrundert w: Studien zur Geschichte des Preusslandes ...., Marburg, 1963
Z kolei ubiory z Danziger Ausrufer Deischa są aktualne' artysta wydał album w latach 1762 1765.

Adamdownunder - Czw Cze 15, 2017 9:57 pm

Dieter napisał/a:
Jest mi trudno te slowa przeczytac.
Dochodzi jeszcze, ze duzo slow inaczej pisano jak dzisiaj. :dziadek:

Te dwa obrazki zostały dokładnie opisane i przetłumaczne w kilku moich postach na Stronie 1 tego tematu. :heej:

Krzysztof - Czw Cze 15, 2017 10:03 pm

A ja dzisiaj na Mariackiej trzy takie mieszczki spotkałem.
Miro - Sro Cze 21, 2017 3:02 pm

Daniel Chodowiecki - Strażnik Czacki i starościna Ledóchowska, 1773 r ???

Miro

pumeks - Sro Cze 21, 2017 3:34 pm

To z całą pewnością nie są stroje gdańskie :%
Miro - Sro Cze 21, 2017 4:09 pm

Ja nie wiem czy w strojach gdańskich patrycjuszek i polskich arystokratek były aż tak wielkie różnice. Pumeks wie więc widocznie tak było.

Miro

princessita - Sro Cze 28, 2017 4:45 pm

Róznice pomiędzy XVII a XVIII wiekiem były spore - to wynika z historii ubiorów.
Chodowiecki rysował to co widział a w 1773 roku ulica gdańska tak własnie wyglądała, kobieta w stroju francuskim a mężczyzna w stroju polskim. Ważne jest też, kto nosi taki strój Ledóchowski był patriotą i na znak rozbiorów zamieszkał w Gdańsku. Stroje kobiece nie miały ewidentnych elementów, które mogą sugerowac akcenty polskie. Badacze piszą o rodzajach salopek, salop, kontusików itp. ale żadne się nie zachowały nie licząc misnienskich figurek porcelanowych. Co do stroju "gdańskiego" taki nie istniał. Ubiór w mieście był kwintesencją fascynacji, mody i praw antyzbytkowych tak było w okresie, którą ja przebadałam od końca XVI do końca XVIIII wieku. Wcześniej też chyba była fascynacja modą burgundzką i landknechtami przeplatana modą polską.

pumeks - Czw Cze 29, 2017 7:50 am

Ubiór gdańskiej panny, drzeworyt kolorowany Josta Ammana, odbijany w 1577 r. w Norymberdze (w innej publikacji mam reprodukcję tej samej ryciny zupełnie inaczej kolorowanej)
Adamdownunder - Pią Cze 30, 2017 1:04 am

Pokazany strój jest tylko częścią miniatury i zarazem dalej nie kontynuowanym projektem jaki miał przedstawiać zmiany mody światowej na przełomie 50 lat.

Ten wizerunek był zrobiony do ostatniej akwaforty wykonanej przez Daniela Chodowieckiego w roku 1800. Nie koniecznie jest to strój gdański ale wydaje mi się że artysta mógł wzorować się w swoim projekcie właśnie na jakimś arystokratycznym stroju gdańskim.

Adamdownunder - Pią Cze 30, 2017 1:57 am

Prawa część ostatniej miniatury artysty z 1800 roku wygląda jak na poniżej załączonym obrazku.

Tym razem ten wizerunek jest przedstawiony z kopi orginału akwaforty Daniela Chodowieckiego.

pumeks - Pią Cze 30, 2017 9:01 am

Adamdownunder napisał/a:
Nie koniecznie jest to strój gdański ale wydaje mi się że artysta mógł wzorować się w swoim projekcie właśnie na jakimś arystokratycznym stroju gdańskim.

Nie bardzo widzę, dlaczego miałoby tak być - Chodowiecki większość życia spędził w Berlinie, a w Gdańsku jako dojrzały artysta był zaledwie przez kilka tygodni w 1773 r. i na tym się chyba jego kontakt z rodzinnym miastem zakończył.

princessita - Pią Cze 30, 2017 2:42 pm

Obrazek pierwszy Chodowieckiego, 1750. Suknia francuska (robe a la francaise) nie "gdańska" noszona w Gdańsku od kiedy stała sie modna.

W podobnej ukazana została Agatha Constantia Groddeck z domu Schumann, M. Deisch, 1761 ( portret pośmiertny) oraz Johanna Florentina Muhl, 1766 na pasteli J. Wessla.
Załączam jeszcze zdjęcie zachowanego ubioru - suknia francuska, chyba nawet ozodoby ma pdobne. Museum w Berlinie. Nie pamietam teraz nazwy jak znajdę dopiszę.

Adamdownunder - Sob Lip 01, 2017 10:04 am

pumeks napisał/a:
Chodowiecki większość życia spędził w Berlinie, a w Gdańsku jako dojrzały artysta był zaledwie przez kilka tygodni w 1773 r.
princessita napisał/a:
Suknia francuska (robe a la francaise) nie "gdańska" noszona w Gdańsku od kiedy stała sie modna.

:okulary:
Cytat:
Chodowiecki, opromieniony już wówczas sławą uznanego artysty i członka Akademii Sztuk Pięknych w Berlinie, stał się wkrótce towarzyską atrakcją, poprzez koneksje kupca Carla Gottfrieda Grischowa zaczął bywać w domach szlachty polskiej, nawiązał kontakt z zamożnymi kupieckimi rodzinami. Wiele znanych osób pragnęło zamówić u niego portret, zaszczyt ten spotkał jednak jedynie nielicznych. A kwoty jakich artysta żądał zdumiewają – cenił widać niezwykle swój czas i talent.

Wynika na to że Chodowiecki zapewne widział podobne ubiory francuskie w Gdańsku jak tam był w roku 1773 odwiedzając okoliczną szlachtę gdy ona chciała mu zaimponować i zamawiać sobie u niego portrety. Nie ma też wątpliwości że moda była też taka sama w Berlinie w latach 1750-tych, więc tak czy inaczej to jest tylko prawdopodobieństwo gdzie tą suknię widział i zapamietał jak ją rozpoczął rytować prawdopodioobnie z pamięci w 1798 roku.

pumeks - Sob Lip 01, 2017 10:15 am

Tylko, że znacznie więcej kontaktów z Francuzami miał Chodowiecki w Berlinie, gdzie notabene przez prawie pół wieku należał do gminy francuskiej (jego matka wywodziła się z francuskich hugenotów) :lol:
Adamdownunder - Sob Lip 01, 2017 10:28 am

Zgadza się, jak by nie było to tak jak pisze princessita - jest to modny w latach 1750-tych strój francuski.
Adamdownunder - Sro Sie 23, 2017 10:36 pm

Obrazek z internetu - ma daty
Dieter - Sro Sie 23, 2017 10:58 pm

Dawniej kobity wode nosily, a dzisiaj torby z Lidla...
princessita - Czw Sie 24, 2017 8:46 pm

Nie każda kobieta nosiła wodę, tylko ta, która musiała pracowac, sfery wyższe takich prac nie wykonywały chociaż dobre rządzenie na gospodarce charakteryzowało także arystokratki.
Dzisiaj nawet arystokratki ( jeśli się zachowały) noszą siatki ale z logo Chanel.

princessita - Pią Gru 21, 2018 9:05 am
Temat postu: Podziękowania.
W zeszłym tygodniu obroniłam rozprawę doktorska poświęcona historii ubiorów w Gdansku i tym samym zostałam doktorem historii sztuki ze specjalizacją historyka ubioru. Tej to racji chciałam oficjalnie podziękować wszystkim udzielającym mi wskazówek i informacji na ważne dla mnie tematy w tej dziedzinie a trochę tego było, szczególnie Dostojnemu Wieśniakowi i pumeksowi. :wena: :k9: :party:
pumeks - Pią Gru 21, 2018 9:09 am

Gratulacje :==
Dieter - Pią Gru 21, 2018 1:27 pm
Temat postu: Re: Podziękowania.
princessita napisał/a:
W zeszłym tygodniu obroniłam rozprawę doktorska poświęcona historii ubiorów w Gdansku i tym samym zostałam doktorem historii sztuki ze specjalizacją historyka ubioru.

Pozdrawiam Pania Doktor. :zgooda:

Adamdownunder - Czw Sty 03, 2019 11:54 pm

Trochę chyba przespałem tą najnowszą nowinę z końca zeszłego roku, niemniej składam serdeczne gratulacje aż z Antypodów!
Dostojny Wieśniak - Pią Sty 04, 2019 12:35 am

Gratulacje! :==

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group