Dawny Gdańsk

Na papierze, ekranie i w Mieście - Pocztowa historia Gdańska

Marcin - Wto Maj 25, 2004 10:45 am
Temat postu: Pocztowa historia Gdańska
Pocztowa historia Gdańska
Barabasz - Sro Cze 02, 2004 7:24 pm

Ostatnio przeglądałem aukcje na www.ebay.de i ku mojemu zdziwieniu stare gdańskie znaczki pocztowe można już kupić za niewielkie pieniądze. Czasami nawet za 1-2 Euro.
Chyba zacznę zbierać znaczki...

Pozdrawiam

Sabaoth - Sro Cze 02, 2004 9:02 pm

Na e-bayu ceny na wszystko są dużo niższe niż na Allegro. Stare pocztówki można kupić już od 1-2 Euro, a takie ciekawsze, np. z Wrzeszcza dochodzą do 10-15 Euro, na Allegro takie same osiągają zawrotne ceny, przekraczając nawet 100 zł. Problem leży gdzie indziej. Po pierwsze koszty przelewu, które wynoszą nawet kilkanaście zł, po drugie koszty wysyłki, które ponosi kupujący (0,5 - 1,5 Euro). No i nie zawsze sprzedający chce wysyłać do Polski. Ale i tak po podliczeniu wszystkich kosztów wychodzi taniej niż na Allegro.
villaoliva - Wto Lis 27, 2007 5:51 pm
Temat postu: Rocznica Bitwy Pod Oliwą
Jutro Rocznica bitwy pod Oliwą :)


W środę, 28 listopada 2007 r. przypada 380. rocznica Bitwy Pod Oliwą.
Z tej okazji na gdańskim Urzędzie Pocztowym nr 50 przy ul. Długiej 23 (Poczta Główna) dostępne będą w sprzedaży okolicznościowe kartki pocztowe (beznominałowe) w cenie 25 gr za sztukę. W okienku filatelistycznym będzie można ponadto uzyskać odcisk pocztowego stempla okolicznościowego. Na stemplu znajduje się postać admirała Arenda Dickmana oraz gdański herb.

Inicjatorem wydania kartek oraz stempla jest Stowarzyszenie Żeglarsko-Szantowe "GEJTAWY" z siedzibą w Kielcach. Akcji patronuje Paweł Adamowicz prezydent Gdańska, a wspiera ją Poczta Polska. Poza Gdańskiem karty upamiętniające Bitwę Pod Oliwą oraz datownik z wizerunkiem admirała Dickmana dostępne będą także w Kielcach w UP nr 1. Autorem projektów kartek jest grafik Adam Kowalewski, wiceprezes zarządu Stowarzyszeniu GEJTAWY".

dandola - Pią Lut 05, 2010 5:43 pm
Temat postu: Gdańska poczta dyliżansowa
Takiego tematu jeszcze nie było, a mianowicie krótkiego opisu poczty dyliżansowej działającej w Gdańsku w 2. połowie XVIII wieku. Otóż według przedstawionego rozkładu jazdy dyliżansów opracowanego przez Heinricha Kuehna (profesora matematyki w gdańskim Gimnazjum Akademickim) i wydanego w formie druku akcydensowego przez Thomasa Johanna Schreibera w 1765 roku dyliżanse kursowały z Gdańska przez 4 dni w tygodniu - we wtorek, środę, piątek i w sobotę. Zaś w poniedziałki i czwartki poczty nie przyjmowano i nie wysyłano. We wtorki i piątki do Gdańska przybywała Pruska Poczta Królewska z korespondencją z różnych miast Europy. W Gdańsku pocztę segregowano, sortowano i przygotowywano tę, która miała iść dalej na wschód do Rosji i na Litwę.
W te same dni przybywała poczta z Warszawy i Torunia, którą ekspediowano w dniu następnym. Dyliżanse warszawskie opuszczały Gdańsk w środy i soboty wczesnym rankiem i udawały w kierunku Malborka, Kwidzyna, Warszawy, Lublina i innych miast na terenie Polski. Dyliżanse Pruskiej Poczty Królewskiej z Królewca do miasta przybywały też w środy i soboty i obsługiwały dystrybucję poczty poprzez miasta niemieckie, francuskie aż do Włoch (Wenecja i Como). Poczta ta ruszała w dalszą drogę po południu w środy i soboty. Ciekawostką jest zawarta w rozkładzie jazdy klauzula, że korespondencja winna być dostarczona do godziny 12 do urzędu pocztowego znajdującego się prawdopodobnie w okolicach Dworu Artusa.

Krzysztof - Sob Lut 06, 2010 11:44 am

dandola napisał/a:
urzędu pocztowego znajdującego się prawdopodobnie w okolicach Dworu Artusa.

Ciekawe co mieściło się we Wrzeszczu w miejscu obecnej ul. Kossaka na mapie z 1807 opisane jako "Alte Posthaus".

Noah - Wto Mar 09, 2010 7:59 pm

Nadeszła wiekopomna chwila. Jesteśmy właśnie świadkami kolejnego, dość przykrego wydarzenia. Pod koniec lutego br. Poczta, opuściła (w ramach cięcia kosztów) swą "odwieczną" siedzibę przy dworcu głównym.
Noah - Wto Mar 09, 2010 8:08 pm

Piękny kiedyś budynek jest w bardzo złym stanie, co gorsza jego degradacja uległa przyspieszeniu na skutek opuszczenia go przez dotychczasowego, dość nie frasobliwego użytkownika. Stan obiektu jest pochodną kondycji jego właściciela i użytkownika. (tu PKP i Poczta Polska).
Noah - Wto Mar 09, 2010 8:16 pm

Aktualnie obiekt "czeka" na nowego gospodarza. Może ktoś z FDG ma koncepcję (i odpowiedni zasób wolnych środków) :hmm:
A tak przy okazji czy ktoś jest w posiadaniu starych zdjęć budynku i bliższych informacji nt. jego powstania i funkcjonowania w czasach świetności. :search:

danielewicz - Pią Mar 12, 2010 10:18 pm

Jako pracownik Poczty nawet o tym nie wiedziałem, mam nadzieję że zagospodarują budynek z "sensem".
gjs - Sob Cze 25, 2011 5:40 pm
Temat postu: Polski Urząd Pocztowy Gdańsk 2 przy Dworcu Głównym
Mam pytanie związane z Pocztą Polską przy Dworcu Głównym w okresie Wolnego Miasta Gdańska. Otóż w książce Henryka Bogackiego znalazłem zdjęcie budynku Polskiego Urzędu Pocztowego Gdańsk 2 przy Dworcu Głównym. Absolutnie nie jest to ten budynek, który chyba wszyscy kojarzą z pocztą przy dworcu. Po analizie różnych zdjęć doszedłem do następujących wniosków. Otóż przy Dworcu Głównym był budynek poczty, lecz należący do Niemców. Nasza placówka znajdowała się po prawej stronie dworca (a nie po lewej, patrząc na główne wejście). Znalazłem ten budynek na innym zdjęciu właśnie w sugerowanym przeze mnie miejscu. Albo zdjęcie w książce Henryka Bogackiego jest nieprawidłowe, albo mam rację. Proszę po potwierdzenie lub korektę ze zdjęciami. Z góry pięknie dziękuję.
dandola - Sob Cze 25, 2011 6:55 pm

Czyli budynek to już historia? Albo się mylę
Noah - Sob Cze 25, 2011 9:28 pm

dandola napisał/a:
Czyli budynek to już historia? Albo się mylę

Budynek istnieje, ma tylko płaski dach. Przez wiele lat funkcjonował jako tzw. noclegownia drużyn konduktorskich. Obecnie zagospodarowany głównie komercyjnie, zarządzany przez Oddział Dworce Kolejowe (PKP SA)

pumeks - Sob Cze 25, 2011 10:06 pm

A tę książkę to chyba napisał Franciszek Bogacki, nie Henryk?
Budynek istnieje, dokładnie tak, jak podaje Noah. Ostatnie piętro zostało nadbudowane, może jeszcze w czasie wojny, a może już po.

gjs - Nie Cze 26, 2011 7:56 am

Zgadza się, przekręciłem imię - powinno być Franciszek Bogacki, przepraszam. Czyli Polski Urząd Pocztowy nr 2 przy Dworcu Głównym znajdował się w tym budynku. W tym bardziej znanym, którego dotyczył pierwotnie ten post, był budynek Poczty Gdańskiej (niemieckiej). Czy to się zgadza? Czy są dostępne jakieś zdjęcia z zajmowania budynku polskiej placówki w 1939 roku?
slowik45 - Nie Cze 26, 2011 11:21 am

Stan budynku na dzień 26.06.2011r.
pumeks - Nie Cze 26, 2011 7:49 pm

gjs napisał/a:
Czy są dostępne jakieś zdjęcia z zajmowania budynku polskiej placówki w 1939 roku?

Zajmowanie polegało chyba po prostu na tym, że Niemcy przyszli i weszli do środka - istnieje i jest w paru miejscach publikowane zdjęcie starszego pocztyliona Jana Kamińskiego z dwoma Niemcami (specjaliści powiedzą, z jakiej formacji):


Gucio - Czw Cze 30, 2011 6:37 pm

Na pewnym serwisie aukcyjnym znalazłem taki oto znaczek:



Z tego co pamiętam ze szkoły, to napis można przetłumaczyć w taki sposób:
"Odwiedź II Gdański Międzynarodowy Jarmark - 2-5 października 1924"

Czy ktoś może powiedzieć coś więcej o tej imprezie (targach/jarmarku/wystawie)? Ciekawe też co skłoniło organizatorów do skierowania zaproszeń do Rosjan. Myślałem, że ZSRR wkraczał już wówczas w okres izolacji...

pumeks - Czw Cze 30, 2011 6:44 pm

Owszem, ale tak się składa, że akurat Niemcy byli najmniej zainteresowani izolowaniem Rosji (hasło: Rapallo, 1922). Wolne Miasto Gdańsk wiązało duże nadzieje z eksportem na teren Sowietów - dotyczy to m. in. kilku stoczni, ale nie tylko.
Alwen - Sro Lip 20, 2011 7:38 pm

slowik45 napisał/a:
Stan budynku na dzień 26.06.2011r.


Dam się pokroić, że nadbudowa (modernizacja) nastąpiła przed wojną.

djjack - Sro Maj 18, 2016 1:34 pm
Temat postu: Budynek poczty we Wrzeszczu


Źródło - Danziger Zeitung: Organ für Handel..., 1929.09.29 nr 270, str. 16

Adamdownunder - Nie Lis 20, 2016 9:46 am

Część 1
Aby przedstawić wam kolejny post w tym temacie "Pocztowa historia Gdańska"; najpierw załączam stary artykuł Stanisława Witkowskiego “WOLNE MIASTO GDAŃSK A POLSKI KATALOG ZNACZKÓW” z dwutygodnika “Filatelista” Nr.11 wydanego dosyć dawno bo aż 1-go czerwca 1960 roku. Dla mnie historia bo magazyn starszy jak ja. Reszta okładki nie ciekawa więc ją wam “ocenzurowałem”, bo nie jest całkowicie związana z naszym tematem. :tniemy:
Jak ktoś chce poczytać z internetowego wydania magazynu i zobaczyć cały dwutygodnik to prosze bardzo jest pod tą linką: :arrow: KLIK
Cytat:
WOLNE MIASTO GDAŃSK A POLSKI KATALOG ZNACZKÓW :okulary:

„Ilustrowany Katalog Znaczków Polskich" (Warszawa 1957, Biuro Wydawnicze „Ruch") nie zawiera działu obejmującego znaczki pocztowe Wolnego Miasta Gdańska mimo, że ze stanowiska ogólnie przyjętych kryteriów filatelistyki powinien był taki dział obejmować. Co więcej - znaczki polskie „PORT GDAŃSK" umieszczono w dziale „Znaczki wydawane dla polskich urzędów pocztowych za granicą" obok znaczków polskich dla Konstantynopola (str. 228) i Odessy (str. 231) - jako trzeci tytuł: Wolne Miasto Gdańsk (str. 232). Pobieżny rzut oka na spis treści na końcu książki natychmiast wywołuje nieodparte wrażenie niesłuszności tego umiejscowienia. W pierwszych dwu pozycjach chodzi o znaczki pocztowe dla agencji pocztowych przy polskich konsulatach, podczas gdy polskie urzędy pocztowe w Gdańsku miały zupełnie inny charakter, bynajmniej nie były zjawiskiem przejściowym a oparte były na zupełnie odmiennym statucie prawnym. Poza tym Gdańsk n i g d y dla Polski nie był za granicą w sensie takim jak Odessa i Konstantynopol, ani też w żadnym innym sensie. To jest rzecz oczywista. Niemniej warto w tym miejscu przypomnieć coś niecoś ze starej i nowej historii Gdańska.

Szymon Aszkenazy w monografii „Gdańsk a Polska" (1918) stwierdza, że „Gdańsk nie był zabrany przez Polskę lecz sam do niej przyszedł". Władza słowiańskich książąt pomorsko-gdańskich nad miastem datuje się od XI wieku i trwała ponad trzysta lat. Gdańsk był stolicą książęcą a jego związek z Polską już podówczas był niezaprzeczalny (opieka duchowna biskupstwa polskiego we Włocławku, hołdowniczy stosunek książąt gdańskich do Władysława Łokietka). W r. 1308 Zakon Krzyżowy siłą zdobył Gdańsk i zaanektował całe księstwo gdańsko-pomorskie. Pod władzą Zakonu Gdańsk pozostawał do roku 1454 - prawie półtora wieku. Należy jednak pamiętać, że suwerenność Rzeszy Niemieckiej nigdy nie rozciągała się na terytoria należące do Zakonu. Po złamaniu jego potęgi militarnej (Grunwald) nastąpiło wcielenie Gdańska do Polski w charakterze Wolnego Miasta, obejmującego tereny wiejskie i podmiejskie, razem około 900 km2 u ujścia Wisły. Inkorporacja ta została w r. 1466 uznana postanowieniami traktatu pokojowego w Toruniu. Doszła ona do skutku przy nader usilnym współdziałaniu stanów pruskich, a zatem i przedstawicieli Gdańska, którym na ścisłym zespoleniu z Polską bardzo zależało. Gdańsk bowiem zawsze ciążył gospodarczo do Polski. Jego położenie geograficzne decydowało, że bez niej istnieć nie mógł. Mieszczański żywioł niemiecki Gdańska niczym zasadniczo się nie różnił od mieszczaństwa innych miast Polski przedrozbiorowej i niewątpliwie uległby spolszczeniu. jak to się stało gdzie indziej, gdyby Polska mogła się dłużej utrzymać jako państwo suwerenne. Istniała zresztą na terytorium Gdańska i ludność polska, zarówno wiejska jak i miejska, której osadnictwo niemieckie, podobnie jak i w innych miastach polskich, nie zdołało nigdy ani wyprzeć ani zgermanizować. Przeciwnie. Znany jest proces historyczny o kierunku odwrotnym - stopniowa polonizacja osadników niemieckich w miastach Polski przedrozbiorowej. Od połowy XVI wieku przez 3½ stulecia Gdańsk był politycznie związany z Polską, czego widomym symbolem było udekorowanie herbu i bandery Gdańska (dwa białe krzyże umieszczone jeden nad drugim) polską koroną królewską. Po 1-szym rozbiorze Gdańsk pozostał przy Polsce, aczkolwiek był terytorialnie od niej odcięty. Drugi traktat rozbiorowy w r. 1793 przyznał Gdańsk Prusom. Na ten akt bezprawia gdańszczanie odpowiedzieli zbrojnym powstaniem. Senat Wolnego Miasta wszędzie energicznie protestował przeciwko rozbiorom. Gdańsk uległ jednak przemocy Pius. W roku 1806, po ich rozgromieniu przez Napoleona, Gdańsk znówu był Wolnym Miastem, politycznie dość luźno zwiazanym z nowo powstałym Księstwem Warszawskim. Kongres Wiedeński w r. 1815 znowu przyznał Gdańsk Prusom. Trzeba podkreślić, że do roku 1871, tj. do powstania nowego cesarstwa niemieckiego, Gdańsk nigdy nie należał do Rzeszy Niemieckiej ani bezpośrednio, ani nie wchodził w jej skład jako Wolne Miasto, jak to miało miejsce z innymi nadmorskimi miastami jak Hamburg, Brema, Lubeka. Należąc natomiast do Prus — Gdańsk, podobnie jak inne terytoria poprzednio polskie, znajdował się prawnie i politycznie poza granicami Rzeszy Niemieckiej, co zawsze na mapach historycznych Europy było w odpowiedni sposób uwidocznione.

Po I wojnie światowej o losie Gdańska zadecydował Traktat Wersalski. Przyznawał on Polsce prawa w pewnej mierze suwerenne w Stosunku do nowo kreowanego Wolnego Miasta, prawa następnie zatwierdzone i skonkretyzowane przez późniejsze porozumienia. Chociaż „Statut Wolnego Miasta był najbardziej zawiłym tworem Traktatu Wersalskiego", niemniej istniała praktycznie częściowa suwerenność gdy teoretyczna suwerenność Ligi Narodów od samego początku pozostawała na papierze. Senat Wolnego Miasta rządził bez oglądania się na wysokiego Komisarza Ligi Narodów! Nie miał on bowiem żadnych środków egzekucji. Natomiast rezydujący w Gdańsku Generalny Komisarz RP i inne władze polskie na terenie Wolnego Miasta miały szeroki zakres działania i bardzo wiele praktycznie wykonywanych uprawnień. I tak Wolne Miasto Gdańsk było częścią składową polskiego obszaru celnego, a Traktat Wersalski przewidywał nawet późniejsze ujednolicenie systemu pieniężnego Wolnego Miasta i Polski. Powtóre — koleje gdańskie stanowiły integralną część PKP. Następnie przyznawał Traktat Wersalski prawo posiadania własnej poczty w Gdańsku (zagadnienie Poczty Polskiej w Gdańsku w okresie międzywojennym opracował szczegółowo Aleksander Śnieżko w XVI-tym rozdziale monografii zbiorowej „400 LAT POCZTY POLSKIEJ, 1958"). Ponadto Polska miała prawo swobodnego i nieograniczonego używania i korzystania z dróg wodnych, doków, basenów nabrzeży i innych budowli na terenie Wolnego Miasta, koniecznych dla jej importu i eksportu. Jeszcze bardziej znamiennym dowodem suwerenności Polski w Gdańsku było istnienie polskiej placówki wojskowej na Westerplatte oraz innych punktów poza tym miejscem obsadzonych przez jednostki WP. Poza tym na podstawie jednej z konwencji opartej na Traktacie Wersalskim, Gdańsk był portem macierzystym okrętów polskiej floty wojennej. Wszystko to świadczy w dostatecznej mierze o istnieniu w okresie międzywojennym, obok teoretycznej suwerenności Ligi Narodów nad Wolnym Miastem Gdańskiem, również częściowej, realnej suwerenności polskiej. Gdańsk zatem i w tym okresie w stosunku do Polski zagranicą nie był.

Znaczki pocztowe Gdańska zarówno te - wydane przez władze pocztowe Wolnego miasta (Zumstein Nr 1-130, D1-D51, Pl-P47) jak i znaczki polskie PORT GDAŃSK (Ilustr. Kat. „RUCH" Nr Z39-Z75) były równocześnie w obiegu na terytorium historycznie i geograficznie polskim, gospodarczo zawsze związanym z Polską, wchodzącym dziś w skład PRL, a nad którym suwerenność polska, poza okresami przejściowymi obcych z a b o r ó w nigdy całkowicie nie wygasła. Należałoby je zatem wyszczególnić łącznie w polskim katalogu jako odrębny dział, Znaczki Wolnego Miasta, na których przeważa motyw herbowy, stale i niezmiennie świadczą o związku historycznym Gdańska z Polską. Czyni to również seria słynnej „wojny znaczkowej", ilustrująca bardzo ciekawe fakty z historii ... Polski.

Stanisław Witkowski

Ciąg dalszy postu następnym razem, bo jeszcze zbieram dodatkowe informacje żeby był ciekawszy wątek do tego dodatkowego postu, a na razie miłej lektury.

Adamdownunder - Sob Gru 10, 2016 5:35 am

Część 2

Teraz kolej na moją “artystyczno wydawniczą ciekawostke z bardziej współczesnej pocztowej histori Gdańska”.

Wygląda na to że do powyższego opisu w magazynie “Filatelista” Nr.11 z 1-go czerwca 1960 roku została zrobiona matryca drukarska ze znaczkami polskimi.

Niestety ta ilustracja nigdy nie została wydrukowana, lub matryce zrobiono dopiero po tym filatelistycznym wydawnictwie jako interpretacje do opisu artykułu pana Stanisława Witkowskiego “WOLNE MIASTO GDAŃSK A POLSKI KATALOG ZNACZKÓW”.
Przedstawiony poniżej obiekt jest stara matryca techniki druku wklęsłego, a zarazem inspiracją artystyczną świadczącą o historycznym związku Gdańska z Polską.
Jest to tak zwana :arrow: heliograwiura lub czasami też nazywana (fotograwiurą) Ta forma artystyczna jest techniką polegającą na fotograficznym przenoszeniu wybranego obrazu na płytę miedzianą. Wybrany obraz jest potem na niej wytrawiony za pomocą emulsji światłoczułej, w ten sposób by miejsca najjaśniejsze stworzyły najpłytsze zagłębienia. Forma tego druku została wynaleziona bardzo wcześnie bo w 1879 roku. Obecnie techniką prawie nie używana jako forma artystyczna. Czasami wykonuje się jeszcze tylko w taki sposób reprodukcje starych dzieł sztuki.
[Obiekt]: Matryca miedziana heliograwiury na bloczku sklejki drewnianej
[Wymiary]: 140mm x 73mm
[Tytuł na verso]: zrobiony pieczątką w języku angielskim stylem gotyckim(*) “Port Gdansk and Gdansk Postage”
[Napis na verso]: zrobiony pieczątką w języku angielskim(*) (sic. Article on page 11 in the bulletin)
[Data]: przypuszczalnie rok 1960 w Warszawie dla Wydawnictwa Prasowego “Ruch”
[Podpis]: zrobiony pieczątką litery drukowane(*) I. GOLDBERG; R. WINIARSKI
(*) wszystkie napisy są zrobione pieczątką - pisane odwróconymi literami lustrzanymi od prawej do lewej strony jak taki: :arrow: napis

Drugi z wykonawców R. WINIARSKI to najprawdopodobniej znany w naszym kraju artysta Ryszard Winiarski (ur. 2 maja 1936 r. we Lwowie, zm. 4 grudnia 2006 r.) - polski malarz i scenograf. :arrow: KLIK


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group