Dawny Gdańsk

Gdańsk - Sopot - Gdynia - A Conradinum ???

bassa - Sob Maj 08, 2004 11:31 pm
Temat postu: A Conradinum ???
Ciekawy budynek wraz z otoczeniem i wnetrzami. I ,,Dzwonem Maturalnym,, -he he-specyficzna tradycja...nawet istnieja wydawnictwa wewnetrzne na temat historii fundacji , takze zjazdy absolwentow i kapitalne archiwalia, wystawiane z tej okazji.Moze warto kiedys niedzielny spacer-tam ??? i do willi PCK na Al Zwyciestwa 27...
Pietrucha - Nie Maj 09, 2004 11:14 am

Cytat:
Moze warto kiedys niedzielny spacer-tam ???

Ja tam spaceruje pięc razy w tygodniu po kilka godzin :?

Sabaoth - Nie Maj 09, 2004 11:45 am
Temat postu: Re: A Conradinum ???
bassa napisał/a:
Ciekawy budynek wraz z otoczeniem i wnetrzami. I ,,Dzwonem Maturalnym,, -he he-specyficzna tradycja...nawet istnieja wydawnictwa wewnetrzne na temat historii fundacji , takze zjazdy absolwentow i kapitalne archiwalia, wystawiane z tej okazji.Moze warto kiedys niedzielny spacer-tam ??? i do willi PCK na Al Zwyciestwa 27...


Tak, tak, pamiętam, dzwonić można było dopiero jak się zdało maturę. Zadzwonienie przed maturą przynosiło pecha. A jak już sie zdało, to przywiązywało się krawat do serca dzwonu i dzwoniło się aż do zerwania krawata.

Marcin - Nie Maj 09, 2004 4:05 pm

Cytat:
i do willi PCK na Al Zwyciestwa 27...

Niektórzy z nas już tam byli... :D

Marek Z - Nie Maj 09, 2004 8:03 pm

Czy to chodzi o tą willę ? :wink: :wink:
Ładny mają tam piec, ale schody też są niczego sobie... :)

bassa - Pon Maj 10, 2004 9:22 pm
Temat postu: Conradinum
Niesamowite...czy zauwazyliscie, ze wiekszosc ciekawych ludzi miala w zyciorysie zwiazki z Conradinum ??? Poczawszy od Jasko Pawlowskiego, szefa legendarnego lokalu -gdzie spotykaja sie Wszyscy i rodza pomysly....lista jest dluga, jak sobie poczytalam wydawnictwa Conradinum to ho ho...historia Polski rodzila sie wsrod absolwentow lub kadry akurat tej szkoly.Dobre bioprądy ????

Marcinie, Marku Z ! piekne fotki ! ale powiedzcie cos- cokolwiek o historii tego budynku ! Fakt, lekko mnie szokowalo niegdys ogladanie rozlozonego sprzetu do szkolen pierwszej pomocy- na antycznych mebelkach...Skad tam w ogole PCK ? To chyba budynek admin przez Politechnike ? Aaaaa..aaaa moze...takie ciche marzenie...moze by nas przygarnal pan Sarzala raz w mcu ? dajac adres kontaktowy ??? na spotkanka klubowe i wymiane płyt z fotkami....raz w mcu ??? A my w rewanzu..hmmm- nie wiem, co moze byc potrzebne PCK ( to tez Stow!)

Marek - Nie Maj 22, 2005 3:25 pm

W dniu dzisiejszym,zrobiłem kilka fotek Conradinum.Dwie z nich zamieszczam.
jacek-gdansk - Wto Lip 26, 2005 10:36 pm

Witam
Też miałem przyjemność ukończyć Conradinum w zamierzchłej przeszłości bo w 1989 roku :) Do dziś też utrzymuję kontakty z kumplami z klasy, spotykamy się, wspominamy,śpiewamy, wygłupiamy,imprezujemy i robiąc to czuję się jakbym miał nadal naście lat :) Nie wiem jak jest teraz lecz w czasach gdy ja się tam uczyłem uważana była za szkołę z tradycjami, o wyjątkowo wysokim poziomie i nieźle wyposażoną. Sam fakt, że wszyscy absolwenci bez problemów dostali się na studia (wtedy zdawało się egzaminy) mówi wiele... Gdybym miał ponownie wybierać to wybrałbym na mą szkołę średnią właśnie Conradinum!
Pozdrawiam wszystkich absolwentów!

bassa - Wto Lip 26, 2005 11:23 pm

:P No proszę! :== dla Absolwenta Conradinum!A gdzie fotki i wspominki ????Realia wrzeszczanskie z lat szkolnych ???
(Jacek,bassa ma hopla na tle Wrzeszcza i tych negatywów prywatnych,ktore niszczeją w piwnicach i na strychach...masz takie foty ???)

jacek-gdansk - Sro Lip 27, 2005 9:57 pm

Fotek z czasów szkoły jest cała masa lecz trzeba by je zeskanować. W planach razem z kumplami mieliśmy zrobić własną stronkę o Conradinum i naszej klasie lecz jak znam życie troszkę to potrwa :)
Mam sporo też obecnych zdjęć Gdańska (chwała temu co cyfraki wymyślił :) ), może nie udzielam się tak jak inni w necie ale też interesuję się moim miastem, jego historią i teraźniejszością, zwłaszcza mą dzielnicą czyli Wrzeszczem :) Parę moich zdjęć można zobaczyć na stronie Wojtka http://www.pieknygdansk.gda.pl gdyż uważam, że wspaniale promuje Gdańsk i chciałem się choć symbolicznie przyczynić do tego dzieła.
Jeśli tylko w najbliższym czasie starczy mi samozaparcia i chęci i wyskrobię jakąś stronkę samemu to napewno zareklamuję ją na forum :) Pozdrawiam gorąco!

jacek-gdansk - Sro Lip 27, 2005 9:59 pm

Conradinum obecnie......
bassa - Pon Sie 15, 2005 6:35 pm

Wątek dla Conradinum!Tu wiecej fot i historii koleżeńskich by się zmieściło.Gdyby Sabaoth przekopał swoje przepastne kufry i skarbce,to by może nawet historia Fundacji Conradiego (nadal istniejacej?!) się znalazła :P
Sabaoth - Pon Sie 15, 2005 6:56 pm

bassa napisał/a:
Gdyby Sabaoth ... :P

Niestety Sabaoth nie posiada w swoich zbiorach ani jednego zdjęcia Conradinum, czy to sprzed wojny, czy też z czasów gdy uczęszczał do tej szkoły (jeśli nie liczyć kilku zdjęć osobników, którzy uczęszczali z Sabaothem do tej samej klasy :^^ ). Chociaż... :hmmm: kiedyś miałem kilkanaście albo dziesiąt zdjęć z lat bodajże 60-tych. Na pewno zostały w Gdańsku, ale gdzie to nie wiem. Może przy następnej bytności poszukam.

jacek-gdansk - Wto Sie 16, 2005 10:12 pm

Od jutra biorę się za skanowanie (o ile czas pozwoli), wrzucę parę fotek z czasów szkolnych.
Nie myślcie jednak, że będą to jakieś "dzieła sztuki". Po prostu zdjęcia osób z mojej klasy w szkole i przed nią. Wtedy nie myślało się o uwiecznianiu budowli i jak już ktoś pstrykał zdjęcia to ważniejsze były wygłupy osób na zdjęciach niż inne sprawy :)
Dziś byłem u serdecznego przyjaciela ze szkoły (Sławka) i dał mi parę zdjęć które mi zagineły i nawet takich których nie miałem do dziś. Materiału jest sporo...

Sabaoth - Wto Sie 16, 2005 10:23 pm

:hihi: To tak jak u nas! A tu część mojej klasy w sali od KIWKO. Kto zgadnie co oznacza ten skrót :^^ Wygląda na to,, że ja już napisałem tą klasówkę.
jacek-gdansk - Wto Sie 16, 2005 10:35 pm

Ja wiem co to KIWKO :)
A inni niech się głowią :)

Swoją drogą Sabciu chodziłeś jednak nie do klasy "C" lecz do "B" lub "A", mam rację ?

Albo, że bojkotowałeś tą klasówkę :)
:==

Sabaoth - Sro Sie 17, 2005 5:34 am

Do A chodziłem, do bezkonkurencyjnej A :^^
Corzano - Sro Sie 17, 2005 6:38 am

Sabaoth napisał/a:
sali od KIWKO. Kto zgadnie co oznacza ten skrót

Konstrukcji i Wytrzymałości Kadłubów Okrętowych?

Sabaoth - Sro Sie 17, 2005 7:06 am

:== A skąd Ty to wiesz?
Corzano - Sro Sie 17, 2005 7:09 am

Kombinowałem zaczynając od Okrętu, choć w pierwszej chwili skojarzyło mi się z "kiwaniem", czyli pomiarami stateczności statku.
Sabaoth - Sro Sie 17, 2005 7:57 am

Cytat:
w pierwszej chwili skojarzyło mi się z "kiwaniem"

To byl inny przedmiot, Hydrodynamika zwana tez Teoria Okretu, prowadzony przez cooltowa postac nazywana przez nas Jazzem :^^ Mozna go bylo spotkac popoludniami na kawie w Olimpie. To byly czasy.

jacek-gdansk - Sro Sie 17, 2005 9:14 am

Dokładnie tak samo go nazywaliśmy i faktycznie nie raz spotkałem go w Olimpie.
Pisałem u niego pracę dyplomową: "Projekt śruby okrętowej".

Powracając do tematu zdjęć, obrobiłem kilka z nich.

Makabunda - Czw Sie 18, 2005 9:22 am

A widzicie! Ja też znalazłem znajomą postać mimo że z Conradinum nie miałem nic wspólnego. NA zdjeciu archiwalnum górny lewy róg a na jubileuszowym prawy dolny róg. Z tym gościem studiowałem na Hydro na PG. On Budownictwo Morskie ja Śródlądowe.
Co znim teraz?

jacek-gdansk - Czw Sie 18, 2005 12:22 pm

Świat jest mały jednak. Także studiowałem na PG Hydro :) Z mojej klasy kilku nas poszło na ten kierunek, chcieliśmy się po prostu trzymać razem. Na drugim semestrze doszedłem do wniosku, że nie była to przemyślana decyzja i odszedłem. Podobnie uczynili inni i tylko Jacek Olkowski skończył ten kierunek. Obecnie mieszka pod Warszawą i prowadzi swoją firmę: Dedal-Konsulting . Przed chwilką zatelefonowałem do niego, dalej się przyjaźnimy i nawet po ubiegłorocznym zjeździe klasowym zatrzymał się u mnie. Do późnej nocy siedzieliśmy na balkonie i sącząc piwko wspominaliśmy dawne czasy.
Corzano - Czw Sie 18, 2005 12:31 pm

jacek-gdansk napisał/a:
Także studiowałem na PG Hydro

A ja prawie tam studiowałem. Papiery złożyłem, ale przeniosłem je później na Iowa. :mrgreen:

parker - Czw Sie 18, 2005 12:54 pm

Zaraz się okaże, że same tu hydranty :%
jacek-gdansk - Sob Sie 20, 2005 7:50 pm

oj nie same hydranty, zmagałem się też z moimi kompleksami później na dwóch innych fakultetach. Wieczny student ze mnie :) Pocieszę cię jednak, jestem już zbyt wygodny i nie zamierzam dalej się męczyć :) A o takim luksusie jak doktorat czy inne zboczenie naukowe (to żart) to nawet nie myślę bo od myślenia to mnie głowa boli, i jak mam byś szczery się do tego tak naprawdę nie nadaję i nie mam predyspozycji :) Nie potrafię się po prostu skupić na jakimś zagadnieniu dłużej niż uważam to za coś interesującego. Jedyne co mnie zafascynowało na zawsze to Gdańsk i ten urok trwa od wielu lat do dziś.........

PS
Jak chcesz Wojtku to mogę ci dać do Jacka nr tel. na prv. Daj znać, albo wyślij mu e-maila :) Stronę z namiarami podałem...

Paramedic - Nie Sie 21, 2005 7:03 am

Marek Z napisał/a:
Czy to chodzi o tą willę ? :wink: :wink:
Ładny mają tam piec, ale schody też są niczego sobie... :)


Niestety piec się strasznie sypie i nie spełnia już dawno swojej pierwotnej funkcji jaką powinien spełniać piec :cry: .

Z tą funkcją reprezentacyjną też bywa coraz gorzej. Potrzeba na jego remont (ewentualnie zabezpieczenie) pieniędzy ale niestety PZO PCK, który się mieści w tym budynku ciągle mówi, że nie ma kasy (lub kasy nie da) i piec niszczeje, a pęknięcia są coraz większe. Podobnie sprawa się ma z elementami dekoracyjnymi na suficie. Ich stan również jest coraz gorszy :cry: .

Czarne ozdoby na schodach są "rozbierane na pamiątkę :^^ " przez osoby, które przychodzą w różnych sprawach do PCK oraz są niszczone przez osoby niezadowolone z oferowanej pomocy przez PCK.

Jedyną rzeczą, jaka ostatnio została zrobiona w sprawie ochrony to zainstalowanie domofonu, który nie działa poprawnie oraz zamontowanie podglądu na dole, który również nie spełnia swojej funkcji. Szkoda, że piecem nie ma czasu zająć się konserwator zabytków. Może on na PCK wymusi jakiś remont i większą ochronę...

Trzeba coś zrobić w tej sprawie, bo piec się sypie coraz bardziej a z dekoracji na schodach znika coraz więcej części, a konserwacja zarówno pieca jak i schodów jest zerowa...

PZO PCK w Gdańsku jest przy al. Zwycięstwa 27. Budynek czynny od poniedziałku do piątku od 8:20 do 15:30.
Sekretariat jest na pierwszym piętrze. Jeśli chcecie zobaczyć piec to trzeba pytać właśnie tam...
Pozdrawiam... :^^

jacek-gdansk - Pią Wrz 02, 2005 10:08 pm

:hmmm: Właśnie piszę tekst o Conradinum i czuję jakbym się porwał z motyką na słońce.
Informacji mam niby sporo ale trochę mi brakuje danych na temat choćby okresu 2 wojny światowej.
Skoncentrowałem się jak na razie na genezie powstania fundacji Conradiego, następnie otwarciu szkoły w 1801 w Jankowie. Czy ktoś ma może informacje czy coś przetrwało do dziś z zabudowań szkoły? Wybieram się tam tak czy owak w przyszłym tygodniu, może coś ustalę, przynajmniej zdjęcia okolicy zrobię.
Nie wiem jak mi to wyjdzie ale temat sam w sobie jest fascynujący. Próbka mych wypocin: "Conradinum odzwierciedla wszystko to czym Gdańsk się szczycił przez wieki. Przyjmowano tam uczniów nie patrząc na ich wyznanie, status społeczny czy narodowość. Jeśli ktoś był biedny to uczył się za darmo i nawet ci najuboższi otrzymywali stypendia. Najważniejsze było czy ktoś chce się kształcić i jak pilnym jest uczniem. Oczywiście musiał być chłopcem, dziewcząt nie przyjmowano do tej szkoły."
Jeśli ktoś zna jakiekolwiek żródła z których mógłbym skorzystać to byłbym niewymownie wdzięczny za pomoc w zbieraniu materiałów.

Pietrucha - Sob Wrz 03, 2005 9:28 am

w biblotecej szkolnej moze mógł byś coś znaleść, ini tam mieli jakąś literature na temat Conradiego i Conradinum.
wrangla - Sob Wrz 03, 2005 9:56 am

jacek-gdansk napisał/a:
Oczywiście musiał być chłopcem, dziewcząt nie przyjmowano do tej szkoły."

Feministki Cię zjedzą za to "oczywiście". :hihi: :wink:

Mikołaj - Sob Wrz 03, 2005 10:23 am

Eee jak to nie przyjmowano... spędziłem ostatnio sporo czasu z absolwentem Conradinum, matura 95, mówił, że dziewczyny się zdarzały. I opowiadał mi o jakimś legendarnym nauczycielu wuefu, byłym żołnierzu armii Andersa. Przeprowadzał z nim obszerny wywiad do gazetki szkolnej - jak dostanę te materiały, to się z Wami tutaj nimi podzielę.
jacek-gdansk - Sob Wrz 03, 2005 11:05 am

Pierwsze dziewczęta w ilości sztuk 2 przyjęto do Conradinum dopiero pod koniec lat 60 ubiegłego wieku :)
Jak na razie skupiam się na okresie z przed 2 wieków i na dawnej siedzibie szkoły w Jankowie i wtedy panowały tam bardzo surowe obyczaje :)

A tym nauczycielem to był oczywiście niezapomniany i niesamowity Walerand. W sumie na jego temat też można było napisać interesujący artykuł - chętnie przeczytam jak go zamieścisz. Był związany ze szkołą od momentu jej uruchomienia po wojnie.

wrangla - Sob Wrz 03, 2005 12:00 pm

jacek-gdansk napisał/a:
Pierwsze dziewczęta w ilości sztuk 2...
Za te sztuki też Cię zjedzą... :hihi:



ps. ja się nie czepiam, tylko trochę sobie żartuję. :wink:
nie przejmuj się. pisz tekst. z chęcią przeczytam.

Corzano - Sob Wrz 03, 2005 1:05 pm

wrangla napisał/a:
Cię zjedzą...

Obiecanki cacanki. :hihi:

Sabaoth - Sob Wrz 03, 2005 2:22 pm

Cytat:
A tym nauczycielem to był oczywiście niezapomniany i niesamowity Walerand. W sumie na jego temat też można było napisać interesujący artykuł - chętnie przeczytam jak go zamieścisz. Był związany ze szkołą od momentu jej uruchomienia po wojnie.

Wallerand (chyba się go przez dwa "l" pisało) to był człowiek-symbol. Ja też mógłbym o nim sporo opowiedzieć.

bassa - Nie Wrz 04, 2005 4:52 pm

Brawo!Drążenie tematu Conradinum moze nas zaprowadzić daaaleko... :P Absolwencja rozsiana po całym świecie.A też i "badania w terenie" może warto odbyć w weekend promocji piwa Złoty Lew w Bielkówku ?Miejscowi przecie wiedzą i powiedzą,co sie ostało lokalnie.Ze już nie wspomnę,że istnieją spisy absolwentów i drukiem wydane publikacje z historii C. do nabycia w sekretariacie oraz w Stow. Absolwentów Conradinum.Jaaasne,ze strony Stow.A.C. oczywiście nie ma,jak wiekszość gdańskich stow. absolwenckich... :P
pumeks - Pon Wrz 05, 2005 1:11 pm

Cytat:
Czy ktoś ma może informacje czy coś przetrwało do dziś z zabudowań szkoły? Wybieram się tam tak czy owak w przyszłym tygodniu, może coś ustalę, przynajmniej zdjęcia okolicy zrobię.

Zdaje się, że gdzieś czytałem o znajdującym się tam (w Jankowie), poniewierającym się w zaroślach nagrobku któregoś z XIX-wiecznych dyrektorów tego zakładu... Może to w "30 Dniach" było?
W czasie wojny pierwotne Conradinum służyło jako "zamek szkoleniowy" partii narodowych socjalistów.

jacek-gdansk - Pon Wrz 05, 2005 10:09 pm

Cytat:
Jaaasne,ze strony Stow.A.C. oczywiście nie ma,jak wiekszość gdańskich stow. absolwenckich...

Właśnie pracuję nad tym aby coś w tym stylu zaistniało w sieci :) Nie spodziewajcie się zbyt wiele gdyż z czasem będzie tam co najwyżej o szkole i o mojej klasie, nic poza tym. Tak dla ciekawości powiem jednak, że conradinowcy są gorsi niż powiedzmy mafia :) Jejciu jak my się kochamy choć gejami to nie jesteśmy :) To przyjaźń na całe życie która zapoczątkowała się w tej szkole tak na nas działa po prostu.
Cytat:
Zdaje się, że gdzieś czytałem o znajdującym się tam (w Jankowie), poniewierającym się w zaroślach nagrobku któregoś z XIX-wiecznych dyrektorów tego zakładu... Może to w "30 Dniach" było?
W czasie wojny pierwotne Conradinum służyło jako "zamek szkoleniowy" partii narodowych socjalistów

Całkiem możliwe, że jest tam nagrobek pierwszego dyrektora tego przybytku. Był to niejaki Rajnold Bernard Jachmann, był uczniem i przyjacielem Kanta. Pumeks :== za zdjęcia, dziękuję serdecznie za informacje
Cytat:
Wallerand (chyba się go przez dwa "l" pisało) to był człowiek-symbol. Ja też mógłbym o nim sporo opowiedzieć.
:==
Ja też:) Nieziemski gościu z niego był:)

Corzano - Wto Wrz 06, 2005 4:52 am

jacek-gdansk napisał/a:
Jejciu jak my się kochamy choć gejami to nie jesteśmy

Pewnie nie wiesz wszystkiego. :wink:

pumeks - Sro Wrz 07, 2005 9:10 am

jacek-gdansk napisał/a:
Cytat:
Zdaje się, że gdzieś czytałem o znajdującym się tam (w Jankowie), poniewierającym się w zaroślach nagrobku któregoś z XIX-wiecznych dyrektorów tego zakładu... Może to w "30 Dniach" było?

Całkiem możliwe, że jest tam nagrobek pierwszego dyrektora tego przybytku. Był to niejaki Rajnold Bernard Jachmann, był uczniem i przyjacielem Kanta.

To było w 16 numerze "30 Dni" z 2000 roku. Z listu do redakcji wynika, że są to dwa nagrobki: Ernsta Bonstedta (1842-1914), dyrektora Conradinum w l. 1875-1910, i jego żony. Z tym, że te nagrobki zostały podobno przed 2000 r. ustawione i nawet osadzono na nich żelazne krzyże, więc moje słowa o "poniewieraniu się w zaroślach" są, mam nadzieję, nieaktualne.

jacek-gdansk - Pią Wrz 09, 2005 10:38 pm

Ponownie dziękuję za informacje Pumeksie :==
Ja miałem w tym tygodniu tyle pracy, że nawet na forum niespecjalnie mogłem coś napisać, a co dopiero mówić o wycieczce do Jankowa. Jak tylko znajdę chwilę to pojadę w najbliższym czasie i podzielę się zdjęciami. Może znajdę te nagrobki, w każdym razie dokonam wywiadu środowiskowego.

Sabaoth - Pon Wrz 12, 2005 9:34 am

Czy przy Conradinum nadal rosnie orzech wloski? Ma ktos jakies informacje na ten temat?
Federico - Wto Wrz 13, 2005 7:30 pm

pumeks napisał/a:
jacek-gdansk napisał/a:
Cytat:
Zdaje się, że gdzieś czytałem o znajdującym się tam (w Jankowie), poniewierającym się w zaroślach nagrobku któregoś z XIX-wiecznych dyrektorów tego zakładu... Może to w "30 Dniach" było?

Całkiem możliwe, że jest tam nagrobek pierwszego dyrektora tego przybytku. Był to niejaki Rajnold Bernard Jachmann, był uczniem i przyjacielem Kanta.

To było w 16 numerze "30 Dni" z 2000 roku. Z listu do redakcji wynika, że są to dwa nagrobki: Ernsta Bonstedta (1842-1914), dyrektora Conradinum w l. 1875-1910, i jego żony. Z tym, że te nagrobki zostały podobno przed 2000 r. ustawione i nawet osadzono na nich żelazne krzyże, więc moje słowa o "poniewieraniu się w zaroślach" są, mam nadzieję, nieaktualne.


Nieaktualne są w tym znaczeniu, że wszelkie nagrobki z cmentarza w ogóle znikły. Pozostała ładna, leśna górka, porośnięta bluszczem...

R.I.P

Zdzislaw - Sro Sie 16, 2006 6:17 pm

Ponieważ jestem uczestnikiem Forum od kilku dni, nie zdązyłem przejrzeć wszystkich wątków i dopiero dzisiaj natrafiłem na temat CONRADINUM. Nie mam w tej chwili nic specjalnego do zakomunikowania, ale..... nie wytrzymałem ....
Kłania sie zatem nisko absolwent tej UCZELNI (rok rozpoczęcia - 1970 - matura 1975), klasa D (elektryczna więc najlepsza... :OO ).
Pozwolę sobie tylko przypomnieć kolegom (hm... chyba kolezankom również choc za moich czasów byla tylko jedna (Obecna dyrektor SZKOŁY czyli Ania Wasilewska), że w tym roku a konkretnie w dniu 09 września jest kolejny zlot CONRADINOWCÓW.


:masta:

PS. Poszperam w swoim archiwum, moze odnajdę foty związane ze Szkołą

Zdzislaw - Sro Sie 16, 2006 6:26 pm

Sabaoth,
W jednym z postów wspomnialeś coś o Leonie Wallerandzie.... mało kto może o nim powiedzieć tyle co ja.... :OO
Ile razy wyleciałem ze...... ( nie będę nic pisac bo to nie dydaktyczne, a młodzież w końcu może to czystać)
Pozdrawiam Ciebie i innych

PS
To forum jest z założenia historycznym i było by nierzetelnością nie wspomnieć o najwspanialszej ze wszystkich "Babci Rokickiej", która spowodowała, iż historia jest NAUKĄ WIELKĄ......

Sabaoth - Sro Sie 16, 2006 6:34 pm

Cytat:
klasa D (elektryczna więc najlepsza...).

Ja bym polemizował :%

najlepsza była oczywiście klasa A

Zdzislaw - Sro Sie 16, 2006 7:45 pm

Sabaoth,
Polemika ma to do siebie ze kształci.... a zatem ...
Przyjmijmy rozwiązanie kompromisowe... niech sie inne "budy" schowają .... :P

Sabaoth - Sro Sie 16, 2006 8:05 pm

Cytat:
Przyjmijmy rozwiązanie kompromisowe... niech sie inne "budy" schowają ....

Z tym się zgodzę w 100% :co_jest:

roland - Sro Sie 16, 2006 8:28 pm

Sabaoth napisał/a:
Cytat:
Przyjmijmy rozwiązanie kompromisowe... niech sie inne "budy" schowają ....

Z tym się zgodzę w 100% :co_jest:


Nie rozpędzajcie się. Pochylam głowę przed Conradinum bo to zacna szkoła. :== Ale są też inne, nie mniej klimatyczne. Ja akurat kończyłem Liceum Plastyczne w Orłowie i uważam swoją szkołę za najlepszą pod wybrzeżowym słońcem. :hiihihi:

Zdzislaw - Sro Sie 16, 2006 8:28 pm

Sabaoth napisał/a:
Cytat:
Przyjmijmy rozwiązanie kompromisowe... niech sie inne "budy" schowają ....

Z tym się zgodzę w 100% :co_jest:

Zatem Pax, Pax Vobiscum
:lol:

bassa - Czw Wrz 07, 2006 10:26 pm

O,to to!Oto właściwa postawa Absolwenta!A jeszcze moze i foty okolicy...wille na Uphagena,Dom -ehm- Harcerza czyli MDK...a tak,miał Wrzeszcz swój dom kultury i pracownie i mnóstwo talentów zaczynało od zajęć-bezpłatnych chyba? tam...
Dopóki nie daliśmy sobie zlikwidować placówki,co do dziś Wrzeszczan boli -Teatr Leśny zajęć twórczych i muzycznych dla dzieci nie zastąpi...

Zdzislaw - Sob Wrz 09, 2006 1:06 pm

Dla zainteresowanych, a nieobecnych - krótka relacja z dzisiejszego zlotu Conradinowców - 212 rocznica SZKOŁY.
Bylem oczywiście w SZKOLE i jak zwykle było miło. Przybyło ok. 400 osób (na oko), w tym kliku dawno nie widzianych kolegów. Klimat był dokładnie taki sam, jak na poprzednich spotkaniach - tzn fajny. Poszwędałem sie po klasach, obejrzalem fajną wystawę w Aulii, napatoczyłem sie na kilku profesorów.
Uściskałem prof. "Leona" Walleranda, prof. "Babcię" Rokicką (Otrzymala oklaski i gromkie 100-lat), która miala wspaniałe przemówienie, prof. Petke (chemii w żaden sposób mnie nie nie nauczyła, ale to nie jej wina), prof. Serocką i innych.
Miłym zaskoczeniem była obecność prof. Krawczynskiego ksywka "Bubek" :oops: (podobnie jak Leon - również od WF), którego nie widziałem od czasu matury, a który uczył mnie m.in jazdy na nartach (kto pamięta słynne obozy narciarskie w Zawoji). Trzyma sie doskonale.
SZKOŁA też sie trzyma, choć dla mnie jako dla Conradinowskiego ortodoxa obecność 'uczennic" jest dość hm.... niecodzienna.
Z oficjeli na spotkaniu byli nie tylko przedstawiciele Prezydenta M. Gdańska (konkretnie wiceprezydent Szpak), ale np. Stoczni Gdańskiej (Prezes i Wiceprezes) oraz inni.
Spotkania z kolegami byly zasite przesympatyczne. Była okazja by spokojnie pogawędzić przy piwku (catering był na miejscu), namioty grille itp.
Polecam wszystkim zainteresowanym kolejne spotkanie bo warto. Rozmawiałem z Anią Wasilewską (obecna Dyrektor Szkoły, a jednocześnie moja koleżanka - matura 1972), że oczywiście planują kolejne spotkania by "rodzinka" Conradinowców się trzymała razem.
Nabyłem w drodze kupna "Conradinowskiego" T-shirta w rozmiarze XXL, ale w kolorze czarnym (bo wyszczupla)......
:OO

Zdzislaw - Sob Wrz 09, 2006 1:25 pm

Nawiązując do poprzedniego postu, zgłaszam prośbe i problem, a mianowicie.....
Wiadomo i będzie wiadomo po wsze czasy, iż fundatorem Conradinum był Karol Fryderyk von Konradi.
Przydomek "von" przy nazwisku ww. sugeruje, iż był on szlachcicem. Czy zatem znany jest komuś Herb Konradich?
Ze zdumieniem, pomimo spędzenia wielu godzin na necie, nigdzie go nie znalazłem. Może któryś z forumowiczów posiada info na ten temat, a może i jakiś skan sie znajdzie.
Będę wdzieczny za podrzucenie.

Sabaoth - Sob Wrz 09, 2006 3:04 pm

Cytat:
Uściskałem prof. "Leona" Walleranda

To on jeszcze żyje? Uczył mnie wuefu, a był wtedy już w wieku emerytalnym!
Cytat:
prof. Serocką

Też mnie uczyła!
Ale Ci zazdroszczę ale może następnym razem się wybiorę za morze.

Zdzislaw - Sob Wrz 09, 2006 3:33 pm

Sabaoth napisał/a:
Cytat:
Uściskałem prof. "Leona" Walleranda

To on jeszcze żyje? Uczył mnie wuefu, a był wtedy już w wieku emerytalnym!
Cytat:
prof. Serocką

Też mnie uczyła!
Ale Ci zazdroszczę ale może następnym razem się wybiorę za morze.


Dzieki za miłe słowa, na prywatnym wyslalem ci info dot. prof. Kuropatwińskiej. A Leon co prawda o laseczce, ale wyglada OK. O laseczce tylko dlatego ze miał wypadek, bo w czasie jazdy na rowerze potrącił go ktos (sic!) Przy okazji od razu mnie opierdzielił, ze utyłem :oops:

żółtoskrzydły - Sob Wrz 09, 2006 6:27 pm

Rowniez tam bylem (szkoda Zdzislaw, ze nie spotkalismy sie, a sadzac po listach "bylismy tu" musiales podpisac sie na tej samej ze wzgledu na komasacje rocznikow). Mnie osobiscie zszokowal stan Szkoly, ktora popada w ruine. Aule zastalem taka sama, jaka ja pamietam sprzed 30 lat. Plytki PCW na podlodze i olejne lamperie na klatkach schodowych tez mnie chyba jeszcze pamietaja. Na szczescie obiekt wpisany zostal na liste zabytkow

Z grona pedagogicznego wspomne jeszcze o Cecyli Pietrasz (jezyk polski), ktora nadal pali (za moich czasow palila nawet na lekcjach :dziadek: ). "Babcia" Rokicka i jej wystapienie "bez kartki" i odczytywanie z identyfikatorow nazwisk absolwentow bez okularow to juz wogole mistrzostwo swiata. Leon Wallerand podobno nie tylko krakse rowerowa zaliczyl ale i jakies wylewy czy zatory. "Bubka" widzialem, mialem ochote porozmawiac, ale jakos szybko sie ulotnil. Cieciwa/Trojanowski (zreszta moj wychowawca) nie zyje od kilku lat (to wiedzialem), ale teraz wiem, gdzie jest pochowany. Kuropatwinska - pamietam, gdy przyszla do szkoly swiezo po studiach, a teraz jak sie okazuje emerytura ....

Z "mojego rocznika" bylo kilka osob, ale z "mojej klasy" bylem sam. To i tak postep w porownakiu ze zjazdem sprzed ponad 10 lat, gdy bylem sam nie tylko z klasy, ale i z roku. A juz wogole wielki "respect", gdy widzialem na identyfikatorach rocznik 1949. Zreszta ciekawe, dlaczego te starsze roczniki liczniej sie stawiaja.

Żółtoskrzydły

gargoyle dfl - Sob Wrz 09, 2006 6:35 pm

Cytat:
prof. Kuropatwińskiej
---czy moze Zofii??
żółtoskrzydły - Sob Wrz 09, 2006 6:43 pm

tak, dokladnie mgr. Zofia Kuropatwińska, uczyla fizyki.
gargoyle dfl - Sob Wrz 09, 2006 6:49 pm

Maly ten swiat ,p.Zofie to ja pamietam z harcerstwa w latach 80-tych no i mieszkala niedaleko mnie
Sabaoth - Sob Wrz 09, 2006 7:26 pm

Pani Zofia Kuropatwińska mieszkała na ul. Danusi róg Wyspiańskiego, uczyła mnie fizyki i wspierała duchowo w moich starciach z dyrektorem. Studiowała razem z Kurkiem (tym od programu Sonda). Wspaniała nauczycielka.

Petke od chemii też pamiętam i Berbekę od historii. A czy Serocka nie uczyła przypadkiem mechaniki? Bo pamięć mi na starość :^^ słabnie. A "Jazz" od teorii okrętu vel hydrodynamiki? Mieszkał vis a vis szkoły, spotykało się go czasami w Olimpie, jego nazwisko też mi niestety wyleciało z pamięci.

żółtoskrzydły - Sob Wrz 09, 2006 7:35 pm

Teoria okretu i hydrodynamika to chyba inne bajki. Za moich czasow tej pierwszej nauczal Romuald Roguski ksywka "Pijak". Zreszta u niego pisalem swoja prace dyplomowa, do dzis pamietam temat "Wykres pantokaren metoda Krylow-Dargiensa", mowi to komus cos ????

Żółtoskrzydły

danziger - Sob Wrz 09, 2006 10:18 pm

U gizowskiego jest pięć wersji herbu Conradich/von Conradich/Konrady'ich, aczkolwiek nie wiem czy założyciel Waszej szkoły był akurat z tych...
Zdzislaw - Sob Wrz 09, 2006 10:38 pm

danziger napisał/a:
U gizowskiego jest pięć wersji herbu Conradich/von Conradich/Konrady'ich, aczkolwiek nie wiem czy założyciel Waszej szkoły był akurat z tych...


Danzi jestes wielki...serdecznie dzieki....

Zdzislaw - Sob Wrz 09, 2006 10:55 pm

żółtoskrzydły napisał/a:
Rowniez tam bylem (szkoda Zdzislaw, ze nie spotkalismy sie, a sadzac po listach "bylismy tu" musiales podpisac sie na tej samej ze wzgledu na komasacje rocznikow). Mnie osobiscie zszokowal stan Szkoly, ktora popada w ruine. Aule zastalem taka sama, jaka ja pamietam sprzed 30 lat. Plytki PCW na podlodze i olejne lamperie na klatkach schodowych tez mnie chyba jeszcze pamietaja. Na szczescie obiekt wpisany zostal na liste zabytkow/quote]

Z grona pedagogicznego wspomne jeszcze o Cecyli Pietrasz (jezyk polski), ktora nadal pali (za moich czasow palila nawet na lekcjach :dziadek: ). "Babcia" Rokicka i jej wystapienie "bez kartki" i odczytywanie z identyfikatorow nazwisk absolwentow bez okularow to juz wogole mistrzostwo swiata. Leon Wallerand podobno nie tylko krakse rowerowa zaliczyl ale i jakies wylewy czy zatory. "Bubka" widzialem, mialem ochote porozmawiac, ale jakos szybko sie ulotnil. Cieciwa/Trojanowski (zreszta moj wychowawca) nie zyje od kilku lat (to wiedzialem), ale teraz wiem, gdzie jest pochowany. Kuropatwinska - pamietam, gdy przyszla do szkoly swiezo po studiach, a teraz jak sie okazuje emerytura ....


Cięciwka i mnie uczył matmy, wiem ze od kilku lat nie żyje. Prof, Kuropatwińska pamiętam, ale mnie nie uczyła. Mialem fizykę z "Mańką" (jesoooo zapomnialem nazwiska a pamiętałem) Na końcu natomiast z Prof Niną Skąpską. "Babcia" rozkochała mnie w historii, a sama jest rewelacyjna. Jej dzisiejszy występ powalił mnie na kolana, zresztą rozmawiałem z nią dlugo i od razu mnie poznała mówiąc naprawdę kilka miłych słow. Szkoła miala szczęscie do historyków bo ostatnio uczył w niej niejaki prof. Tomczyk (który był extrasem - opinia i mego syna i córki którczy tez skończyli Conradinum). Cecylia Pierasz to po prostu "Celina" osoba wzbydzająca i strach i szacunek..... mialem z nią zajęcia w drugiej klasie jak moja pierwsza wychowawczyni i polonistka - prof Barbara Grabowska odeszła na urlop macierzyński.
Faktycznie stan budynku szkolnego nie jest najlepszy, ale cóz chyba niewiele sie da zrobić poza apelowaniem. Sam zwróciłem uwagę na wybite i brudne szyby w wieży szkolnej. Szkoda, Za moich czasów szkoła była "oczkiem w głowie" tzw. Zjednoczenia Przemysłu Okrętowego" a te nie żałowało kasy.... ale chyba to se ne vrati....

Sabaoth napisał/a:
Pani Zofia Kuropatwińska mieszkała na ul. Danusi róg Wyspiańskiego, uczyła mnie fizyki i wspierała duchowo w moich starciach z dyrektorem. Studiowała razem z Kurkiem (tym od programu Sonda). Wspaniała nauczycielka.
Petke od chemii też pamiętam i Berbekę od historii. A czy Serocka nie uczyła przypadkiem mechaniki? Bo pamięć mi na starość :^^ słabnie. A "Jazz" od teorii okrętu vel hydrodynamiki? Mieszkał vis a vis szkoły, spotykało się go czasami w Olimpie, jego nazwisko też mi niestety wyleciało z pamięci.


żółtoskrzydły napisał/a:
Teoria okretu i hydrodynamika to chyba inne bajki. Za moich czasow tej pierwszej nauczal Romuald Roguski ksywka "Pijak". Zreszta u niego pisalem swoja prace dyplomowa, do dzis pamietam temat "Wykres pantokaren metoda Krylow-Dargiensa", mowi to komus cos ????


Pani prof. Serocka uczyła j. polskiego przez krótki okres czasu byla moją wychowawczynią, pożniej została zastępcą Dyrektora d/s pedagogicznych a moją wychowawczynią w V klasie była Emma, czyli prof. Maria Mrozińska. Z kontekstu wynika ze Sabcio i Żóltoskrzydły to "kadlubki" a zatem to inna bajka, bom jak elektryk....Jak mi sie śnia koszmary to widzę siebie kreślącego tzw. linie teoretyczne kadłuba przy pomocy celuloidowych krzywików, albio liczę wysokość metacentryczną brrrrrrr.....

Dla równowagi moge wam podrzucić coś z maszyn i napędów elekgtrycznych np. na temat silników szeregowych albo jakiś innych w tym nt tajemniczego dla mnie do tej pory "cosinusa fi". Matko Boska jak to dobrze ze zmienilem profesję....... :wow:

Sabaoth - Sob Wrz 09, 2006 11:02 pm

Cytat:
Pani prof. Serocka uczyła j. polskiego przez krótki okres czasu byla moją wychowawczynią, pożniej została zastępcą Dyrektora d/s pedagogicznych

Ależ oczywiście! To ona powstrzymywała Kazia Bucholca, a pani Berbeka mnie żeby nie doszło do ostrego starcia na pięści pomiędzy uczniem a dyrektorem szkoły :hihi:

Tylko jak na nazwisko miała nauczycielka od mechaniki? Też chyba na "S", ale mogę się mylić.

Zdzislaw - Sob Wrz 09, 2006 11:09 pm

Sabaoth napisał/a:
Cytat:
Pani prof. Serocka uczyła j. polskiego przez krótki okres czasu byla moją wychowawczynią, pożniej została zastępcą Dyrektora d/s pedagogicznych

Ależ oczywiście! To ona powstrzymywała Kazia Bucholca, a pani Berbeka mnie żeby nie doszło do ostrego starcia na pięści pomiędzy uczniem a dyrektorem szkoły :hihi:

Tylko jak na nazwisko miała nauczycielka od mechaniki? Też chyba na "S", ale mogę się mylić.


W "tem" temacie na mnie nie licz bo gto i elektryka i inne roczniki. Materiałoznawstwa uczył mnie "Pawian" czyli prof Pawiński, słynny właściciel samochodu osobowego Warszawa typ M-20 (moim zdaniem jeden z pierwszych modeli jakie opuścily btaśmę na Zeraniu). Miałem wraz z kolegami u niego "przerąbane" bo do tejże Wawy doczpiliśmy mu na lince kilkanaście puszek po farbach okrętowych i "Pawian" przejechał sie z nimi po grunwaldzkiej, zatzymany przez gliniarzy zabulił solidny mandat,
aaaa, była jeszcze "Plazma" czyli prof. Cholewczyńska - widedyrektor. Ona chyba miala coś wspolnego z mechaniką

Młynek81 - Czw Gru 14, 2006 5:09 pm

witam szukam ludzi którzy zdawali mature własie w tej uczelni w 81 roku moze znajdze sie jakis "stary" znajomy :)
Pietrucha - Pią Gru 15, 2006 2:09 am

We wrześniu był "Zjazd Conradinum" , trzeba było się wybrać, moze byś spotkał znajomych, skoro było ponad 500 absolwentów
Młynek81 - Pią Gru 15, 2006 4:13 pm

własnie bym sie wybrał ale niestety nie weidizałem o nim:( a teraz sie nic nie szykuje...??
Anna B. - Pią Gru 15, 2006 6:58 pm

To skąd jesteś Młynek81 jeśli nie wiedziałeś o takim wydarzeniu?
Może gdzieś po świecie latasz no to wtedy zrozumiałe.
Wszędzie o tym zjeżdzie trąbili.
Szkoda że moja szkoła takich spotkań nie robi :cry:

DarioB - Sob Gru 16, 2006 2:47 pm

Młynek81 napisał/a:
własnie bym sie wybrał ale niestety nie weidizałem o nim:( a teraz sie nic nie szykuje...??


Zapewne na stronie uczelni znajdziesz wszlekie info. Tak jak ja mogę znaleźć takowe na stronach tych co ja ukończyłem.

http://www.zsl.gda.pl/
http://www.am.gdynia.pl/

Gdynka - Sob Gru 16, 2006 7:40 pm

Są też specjalne portale dla poszukujących swojej klasy
np. http://nasza-klasa.pl/

Pietrucha - Nie Gru 17, 2006 12:02 am

Cytat:
własnie bym sie wybrał ale niestety nie weidizałem o nim:( a teraz sie nic nie szykuje...??


Zaglądaj na strone od czasu do czasu, jak sie będzie cos szykowało to pewnie napiszą.

Młynek81 - Nie Gru 17, 2006 12:18 pm

dobra dzieki wam:) za pomoc a jak wy zyjecie teraz??
Zdzislaw - Nie Gru 24, 2006 12:10 am

Jako tako..... najważniejsze ze FDG umila nam życie...
POzdrawiam Ciebie Mlynek......

jm6941 - Wto Lut 27, 2007 3:18 pm

Stare dzieje, ale bardzo milo sie czyta.
Szkoda ze nie bylem na Zjezdzie ale dowiedzialem sie juz po.
Nie wiecie, czy mozna gdzies zanlesc inne zdjecia ze zjazdu. Te na http://conradinum.pl.pl maja mala rozdzieleczosc i nic prawie nie widac
Nalezalem tez do kadlubkow (1977 -1982) i p. Prof Pietraz -Bicz (Celina ) byla moja wychowawczynia cale 5 lat. Na lekcjach nie palila. Surowa i wymagajaca byla, ale mozna bylo wytrzymac.
Prof Trojanowskiego (Cieciwe) tez dobrze wsponimam (…sjadaj chlopczje .. zlje )  przynajmniej sie matmy nauczylem. … W naszym roczuniku na mowilo sie nawet „krwawa Manka“ na fizyczke i ucieszylem sie jak w 4 klasie dostalismy nowa (niestety nie pamitam jak sie nazywala ale o Francji lubil abardzo opowiadac) .
A kto pamieta jeszcze slynna anegdote Prof. Domanskiego(?chyba?) o “skrzynce wegla” ???
Sabaoth nie byles przypadkiem w orkiestrze detej (oczku w glowie Dyr Cebulaka) , na zdjeciu (gabinet KIWKO) wydajesz mi sie jaki taki znajomy
Czy Pani Zofia Kuropatwińska nie uczyla tez elektotechniki? Bo u nas padlo czasem to zdanie - (jak ktos nie umial czego, to podchodzila do tablicy i mowila) … stań zboczku …
U Romualda Roguskiego tez pisalem swoja prace, ale tamat nie byl pantokarenowy tylko zwykle stery okretowe …
To na razie tyle , jak mnie cos oswieci to moze jeszcze cos napisze
A narazie pozzdrowienia dla wszystkich kadlubow no i mechanikow i elektrykow tez.
moze sie tak do www.szkolnelata.pl zapiszecie ? (tylko 25 osob jest zarejestrowanych :)

Sabaoth - Wto Lut 27, 2007 6:04 pm

Nie, w orkiestrze nie byłem, w dzieciństwie miałem w ZOO mały wypadek (słoń nadepnął mi na ucho :hihi: ), a może to wrodzone jest :hmmm: i do żadnej orkiestry czy chóru się nie nadaję. No, chyba że w charakterze V kolumny :hihi:

W orkiestrze grał za to jeden z moich kolegów, Maciej Miśkiewicz.

Zofia Kuropatwińska nie uczyła elektrotechniki tylko fizyki. Od elektrotechniki była inna nauczycielka (nie pamiętam jej nazwiska), która kiedyś narysowała układ z jakimiś pompami i generatorami, który niemiał prawa funkcjonować (obwód był zwarty :mrgreen: ).

krogulec - Wto Lut 27, 2007 6:59 pm

a mieliście może zajęcia w sali na lewo od wejścia dla nauczycieli?? taka jakby wykładowcza z komórką na rzutnik i z schematem jakiegos układu nad tablicą??
jak narazie absolwentem jeszcze nie jestem ale jeszcze mniej niż 100 dni :)

jm6941 - Sro Lut 28, 2007 5:16 pm

krogulec -> to chyba sala automatyki okretowej :hmmm: (przy wejsciu do łącznika do internatu). Pamietam tylko, ze na zapleczu były podswietlane tablice ze schematami i takie inne bajki. Tam tez pierwszy raz “programowałem“. Klasa fizyki w nowym budynku tez byla "jakby wykladowcza". :)
sabaoth -> dzieki za info, :== ale niestety Macieja Miśkiewicza nie pamietam moze jakby widzial twarz, albo za Twoich czasow bylem kotem.

Pozdrowienia

Sabaoth - Pią Mar 02, 2007 6:46 pm

Może komuś to zdjęcie sprawi radość, wycieczka do Krakowa w 1986 r. klasa IV a.

P.S. Macieja Miśkiewicza niestety nie ma na tym zdjęciu.

Mario - Pią Mar 02, 2007 10:06 pm

no mi sprawiło wielka radosc bo poznałem mojego faceta od polaka. Grugiel czy jakos tak mu było na nazwisko. Kapitalny gosc.ja chodziłem do szkoły 1984-1989.Tak ze wczesniejszy rocznik jestem Do klasy mechanicznej wychowawca to Cholewczynska..Szkoda ze nie byłem na zjezdzie absolwentów. Pozdrawiam
Franky - Nie Mar 04, 2007 10:44 pm

heh, widzialem ze tutaj wplatal sie temat z budynkiem PCK..... wiec dodam od siebie

budynek już po PCK, teraz przejeła PG ... ostatnio mialem tam konsultacje - miesci sie tam część Studium Nauczania Matematyki PG (http://www.pg.gda.pl/snm/?info) ktore znajduje sie jeszcze dwa budynki dalej. Przypadkiem mialem aparat i zrobilem zdjecie klatki :) ), bylem jeszcze w jednym pomieszczeniu - meble sa tej samej stolarki co klatka, mile połączenie. Piecia nie widziałem - ciekawe czy sie rozsypał - dowiem sie - miejmy nadzieje ze PG doprowadzi ten budynek do nowości.

seestrasse - Nie Mar 04, 2007 10:49 pm

ładna pani. to znajoma?
a na przyszłość i teraźniejszość też - nie wklejaj takich dużych fot. max szerokość to 800 piksów. gdybyś mógł je zmniejszyć, byłoby miło.
no i jeszcze coś - odwiedź wątek powitalny

Franky - Nie Mar 04, 2007 11:51 pm

wkleiłem taki duzy, aby było wszystko dokladnie widać
ale dzieki za zmniejszenie :) )

pozdr

jm6941 - Pon Mar 05, 2007 3:35 pm

Sabaoth napisał/a:
Może komuś to zdjęcie sprawi radość, wycieczka do Krakowa w 1986 r. klasa IV a.

P.S. Macieja Miśkiewicza niestety nie ma na tym zdjęciu.


---> o.... Brzezinski ... -> warsztatowiec i "wychowawca" w internacie - reszyty nie znam bo jak oni zaczynali to mnie juz w szkole nie bylo.
Tylko twarz domniemanego p. Grugiela jakby tez jest mi znana.
Pamietacie moze tez Kleparskiego od PO (cytuje ..." co wolno wojewodzie to nie tobe uczniu" koniec cytatu).

Zdzislaw - Sob Mar 10, 2007 12:04 pm

jm6941 napisał/a:
Stare dzieje, ale bardzo milo sie czyta.
Szkoda ze nie bylem na Zjezdzie ale dowiedzialem sie juz po.
Nie wiecie, czy mozna gdzies zanlesc inne zdjecia ze zjazdu. Te na http://conradinum.pl.pl maja mala rozdzieleczosc i nic prawie nie widac
Nalezalem tez do kadlubkow (1977 -1982) i p. Prof Pietraz -Bicz (Celina ) byla moja wychowawczynia cale 5 lat. Na lekcjach nie palila. Surowa i wymagajaca byla, ale mozna bylo wytrzymac.
Prof Trojanowskiego (Cieciwe) tez dobrze wsponimam (…sjadaj chlopczje .. zlje )  przynajmniej sie matmy nauczylem. … W naszym roczuniku na mowilo sie nawet „krwawa Manka“ na fizyczke i ucieszylem sie jak w 4 klasie dostalismy nowa (niestety nie pamitam jak sie nazywala ale o Francji lubil abardzo opowiadac) .
A kto pamieta jeszcze slynna anegdote Prof. Domanskiego(?chyba?) o “skrzynce wegla” ???
Sabaoth nie byles przypadkiem w orkiestrze detej (oczku w glowie Dyr Cebulaka) , na zdjeciu (gabinet KIWKO) wydajesz mi sie jaki taki znajomy
Czy Pani Zofia Kuropatwińska nie uczyla tez elektotechniki? Bo u nas padlo czasem to zdanie - (jak ktos nie umial czego, to podchodzila do tablicy i mowila) … stań zboczku …
U Romualda Roguskiego tez pisalem swoja prace, ale tamat nie byl pantokarenowy tylko zwykle stery okretowe …
To na razie tyle , jak mnie cos oswieci to moze jeszcze cos napisze
A narazie pozzdrowienia dla wszystkich kadlubow no i mechanikow i elektrykow tez.
moze sie tak do www.szkolnelata.pl zapiszecie ? (tylko 25 osob jest zarejestrowanych :)


Jakże miło mi sie pokłonić kolejnemu Koledze z naszej Alma Mater (niech żyje wiecznie). Krwawa Mańka .... jak sie to dzisiaj czyta .... Profesor od Automatyki to pan Prof. Korgul - robilem u niego pracę dyplomową pt Zdalne, automatyczne sterowanie silnikiem Burmeister & Wain na statku m/s Sanok :) ......

Sabaoth - Sro Wrz 19, 2007 3:00 pm

Przedwojenny mundurek ucznia Conradinum w pelnej okazałości.
Zdzislaw - Czw Wrz 20, 2007 7:26 pm

jacek-gdansk napisał/a:
Witam
Też miałem przyjemność ukończyć Conradinum w zamierzchłej przeszłości bo w 1989 roku :) Do dziś też utrzymuję kontakty z kumplami z klasy, spotykamy się, wspominamy,śpiewamy, wygłupiamy,imprezujemy i robiąc to czuję się jakbym miał nadal naście lat :) Nie wiem jak jest teraz lecz w czasach gdy ja się tam uczyłem uważana była za szkołę z tradycjami, o wyjątkowo wysokim poziomie i nieźle wyposażoną. Sam fakt, że wszyscy absolwenci bez problemów dostali się na studia (wtedy zdawało się egzaminy) mówi wiele... Gdybym miał ponownie wybierać to wybrałbym na mą szkołę średnią właśnie Conradinum!
Pozdrawiam wszystkich absolwentów!


Jacek, jak jeszcze raz napiszesz, iż 1989 rocznik to "zamierzchła przeszłość" to ja albo "się potnę" albo przepisuje sie na Forum Geriatryczne.
Conradinum ROCZNIK 1976 :wow: :<>

Sabaoth - Pią Wrz 21, 2007 8:52 am

I jeszcze jedno przedwojenne zdjęcie, tu dokładniej widać znaczek w kształcie litery C na czapce.
Zdzislaw - Sob Wrz 22, 2007 11:17 pm

To nasze powojenne mundury (mimo że wkurzały niesamowicie) były bardziej jazzy :haha:
bassa - Wto Paź 09, 2007 8:03 pm

Budynek macie magiczny,że też przegapiłam zwiedzanie z aparatami fot...może jeszcze raz ktos zrobi,moze www.kil.wrzeszcz.org powtórzy tę "wycieczkę"?
oskarasgda - Nie Paź 14, 2007 7:24 pm

Witojcie najmilsi :)

Chciałem zaprosić uczniów jak i absolwontów na forum tej wspaniałej szkoły.
Na razie wieje tam pustką ale mam nadzieję, że dzięki Wam to forum przebije FDG :p

A więc zapraszam do rejestracji: www.soio.er.pl

Zdzislaw - Sob Paź 20, 2007 8:43 am
Temat postu: Conradinum - Dom Kolonijny????
Gunter Grass "Przy obieraniu cebuli" (wyd. Polnord Wydawnictwo "OSKAR" Gdańsk - 2007) strona 35 cyt. "Mnie, ślepego na bezprawie dziejące sie co dzień w bliskim sąsiedztwie miasta - między Wisłą a Zalewem, ledwie o dwie wsie od domu kolonijnego Conradinum w Mikoszewie, rozrastał sie ...".
Pierwszy słyszę, że moje Conradinum miało "dom kolonijny". czy ktoś jest w stanie powiedzieć cokolwiek na ten temat, co to było, gdzie, może zdjęcia?????

oskarasgda - Sob Paź 20, 2007 6:52 pm

Jakie tam Twoje Conradinum!? To jest moje Conradinum!!!!!!
villaoliva - Sob Paź 20, 2007 7:13 pm

Czyżbyś pochodził z rodu Conradich? :%
Zdzislaw - Wto Paź 23, 2007 9:10 pm

villaoliva napisał/a:
Czyżbyś pochodził z rodu Conradich? :%


Sabaoth INTERWENIUJ!!!!!!!!!!!!! Rodziny się czepiają... a co ...........my wszyscy to jedna rodzina (coby nie powiedzieć - ród) CONRADI-nowców :) :co_jest:

PS Pytanie o DOM KOLONIJNY CONRADINUM pozostaje aktualne..........

PS2.
oskarasgda napisał/a:
Jakie tam Twoje Conradinum!? To jest moje Conradinum!!!!!!
jakie tam Twoje, Moje......... ono NASZE.........
oskarasgda - Sro Paź 24, 2007 6:32 pm

Cytat:
jakie tam Twoje, Moje......... ono NASZE.........


faktycznie, CONRADINUM było jest i będzie NASZE, a my jesteśmy jedną wielką rodziną :)

Villa, nie czepiaj się, przecież wiadomo, że my CONRADINOWCY pochodzimy z jednego rodu. :p

zbychu - Nie Lis 04, 2007 10:48 pm

Czy ktos ze starszych rocznikow moglby napisac cos wiecej o profesorze Tomczyku? Ktos zna go osobiscie? Jak dla mnie to jedna z najbardziej intrygujacych osob w moim krotkim zyciu. Prosze o info;)
oskarasgda - Pon Lis 05, 2007 3:22 pm

Zmarła Maria Kostro. Pogrzeb jutro o godz. 14 na cmentarzu "łostowickim".

Może kogoś z Was uczyła. :(

Pietrucha - Pon Lis 12, 2007 1:18 am

Cytat:
Czy ktos ze starszych rocznikow moglby napisac cos wiecej o profesorze Tomczyku? Ktos zna go osobiscie?


No pan Tomczyk to chyba jeszcze do dzisiaj uczy... a przynajmniej jeszcze trzy lata temu uczył. Miałem z nim zajecia i nie da się ukryć, że dość oryginalna z niego osoba

jm6941 - Pią Lut 21, 2014 10:04 am
Temat postu: Re: Conradinum - Dom Kolonijny????
Zdzislaw napisał/a:
Gunter Grass "Przy obieraniu cebuli" (wyd. Polnord Wydawnictwo "OSKAR" Gdańsk - 2007) strona 35 cyt. "Mnie, ślepego na bezprawie dziejące sie co dzień w bliskim sąsiedztwie miasta - między Wisłą a Zalewem, ledwie o dwie wsie od domu kolonijnego Conradinum w Mikoszewie, rozrastał sie ...".
Pierwszy słyszę, że moje Conradinum miało "dom kolonijny". czy ktoś jest w stanie powiedzieć cokolwiek na ten temat, co to było, gdzie, może zdjęcia?????


Znalazlem calkiem przypadkowo to :
moze sie przyda :

http://forum.danzig.de/sh...in-Nickelswalde

Pozrdrawiem

Sabaoth - Pią Lut 21, 2014 9:34 pm

Mam gdzieś zdjęcia z tego domu kolonijnego ale w wersji "analogowej", musiałbym poszukać i zeskanować.
EwkaW - Pią Lut 21, 2014 11:01 pm

Sabaoth napisał/a:
zdjęcia z tego domu kolonijnego

Ja mam tylko jedno, budynek kolonijny jest tłem. Zdjęcie pochodzi z lat 1949-51, o ile wiem, była to kolonia dla dzieci pracowników Conradinum. Niewykluczone że nie tylko, ale nie jestem w stanie tego uściślić.
To oczywiście Mikoszewo :)

Dostojny Wieśniak - Sob Lut 22, 2014 12:20 am

A :arrow: to, nie to?
EwkaW - Sob Lut 22, 2014 12:26 am

Dostojny Wieśniak napisał/a:
A :arrow: to, nie to?

Wygląda na to, że to to :D
Weszłam też na to niemieckie forum Danzig.de i po chwili tam grzebania znalazłam kilka zdjęć tego budynku.
To na pewno to :D

EwkaW - Sob Lut 22, 2014 12:54 am

Przy okazji domu kolonijnego w Mikoszewie przejrzałam cały wątek i znalazłam tylko zdjęcie budynku Conradinum z roku 2005.
Zamieszczam więc Conradinum sprzed wielu lat, dokładnie jest to rok 1951, na odwrocie jest dedykacja z datą 15 lutego od klasy I F w II semestrze, dla dyrektora szkoły :)

Dieter - Sro Mar 05, 2014 9:41 am

To w tym roku 1951 ja zaczalem chodzic do Conradinum. :dziadek:
EwkaW - Sro Mar 05, 2014 4:50 pm

A ja tam do 1951 roku byłam kilka razy jako mała dziewczynka.
Czy za Twoich czasów w jednym z budynków gospodarczych były jeszcze hodowane świnki na potrzeby szkolnej kuchni? :lol:

Dieter - Sro Mar 05, 2014 5:30 pm

EwkaW napisał/a:
Czy za Twoich czasów w jednym z budynków gospodarczych były jeszcze hodowane świnki na potrzeby szkolnej kuchni? :lol:

Byly, byly, ale wtedy akurat konczyly sie te hodowle. :szczena:

aurelia - Pią Cze 06, 2014 10:02 pm
Temat postu: ciekawe ujęcie
http://allegro.pl/gdansk-...4303949241.html

poproszę o przeniesienie, bo chyba w złym wątku wkleiłam...

Dieter - Pią Cze 06, 2014 10:56 pm
Temat postu: Re: ciekawe ujęcie
aurelia napisał/a:
poproszę o przeniesienie, bo chyba w złym wątku wkleiłam...

Dlaczego w zlym? To przeciez jest Conradinum, i to tuz po wybudowaniu gmachu w 1902. Wiec warto licytowac. :dziadek:

Maciej D - Czw Wrz 04, 2014 11:06 pm
Temat postu: Conradinowcy !!!
Witam wszystkich. Z racji tego, że jestem nauczycielem w Conradinum, bardzo zainteresował mnie ten wątek, a szczególnie zdjęcia :D . W tym roku mamy 220-lecie ufundowania szkoły przez Fryderyka von Conradiego. Dzisiaj (05.09.2014) o godz. 10.00 w Bazylice odbędzie się uroczysta Msza Św. i ślubowanie uczniów klas pierwszych. Prawdopodobnie będzie w bliższej przyszłości organizowany kolejny zlot absolwentów. Jeżeli ktoś z forum jest zainteresowany tym co się obecnie dzieje w SOiO Conradinum zapraszam na profil FB - Szkoły Okrętowe i Ogólnokształcące Conradinum.
Dieter - Pią Wrz 05, 2014 12:09 pm

To bardzo ladnie, ze tu pisze jeden z wykladowcow. Dziekuje bardzo panie Maciej! :zgooda:

Mieszkam daleko, ale juz mialem okazje brac udziel w tej mszy na poczatku roku szkolnego.
Pewnie byla znowu jedyna zyjaca prof. Rokicka, ktora mnie uczyla 60 lat temu.
Chold skadaja zawsze po mszy Panu Conradiemu. Jego plyta jest na prawo od oltarza glownego i jest jako jedyna czarna. :dziadek:

Prosze pozdrowic pania dyrektor Wasilewska. Moze i ona sie tu kiedys zglosi. :==

Mam tez nadzieje, ze ukaze sie w gazetce szkolnej artykul (ma sekretariat) o moim koledze ANDRZEJ SKWARLO.
On bral udzial jako 75-cio latek w Mistrzostwach Swiata w Kanadzie w czterech konkurencjach, zajmujac czolowe miejsca. :brake:

Wspomne jeszcze, ze 30.07.2014 zmarl moj drogi kolega z Chelmu IRENEUSZ KLOC, z ktorym skonczylem SP12 na Siedlcach i w 1956 roku Conradinum, kadlubow u Witolda Wakuly. :roll:

Maciej D - Pią Wrz 05, 2014 8:14 pm

Witam ponownie. Czuję się trochę niezręcznie :roll: , bo jestem nowym nauczycielem fizyki i pracuję od 2002 r. Dodatkowo poczucie to pogłębia fakt, że Pan kończył Conradinum na 18 lat przed moim urodzeniem. W tym roku szkolnym 2014/2015 obchodzimy rok jubileuszowy (220-lecie ufundowania szkoły przez Karola Fryderyka von Conradiego) i zapewne pojawią się w związku z tym liczne imprezy. Już od pewnego czasu chodzi mi po głowie ambitny plan zebrania różnych informacji i zdjęć dotyczących szkoły i jej absolwentów. Można by było zrobić z tego niezwykłą wystawę. Za wszelkie informacje byłbym niezwykle wdzięczny :huuurra: Bardzo serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi wspomnieniami, bo tylko w taki sposób można zachować i kontynuować tradycję tej szkoły. Chciałbym również zachęcić wszystkich „conradinowców” do odwiedzania profilu NASZEJ szkoły na Facebook’u (Szkoły Okrętowe i Ogólnokształcące Conradinum), na którym umieściłem pierwszą część z uroczystości rocznicowych w Bazylice Mariackiej (Wprowadzenie sztandarów szkoły). Obecnie wyzwaniem dla nas jest uzyskanie wizerunku Karola Fryderyka von Conradiego, którego do tej pory nie możemy odnaleźć. Podobno wisiał w auli, ale po wojnie został zniszczony :II . Słyszałem również, że dużo informacji o szkole znajduje się również w archiwach w Berlinie, ale nie wiem czy to prawda.
PS
Tradycją się już stało, że w dniu ślubowania pierwszoklasiści składają wiązankę na grobie Conradiego. Oczywiście pozdrowię panią dyrektor, tylko musiałbym wiedzieć od kogo są pozdrowienia. Faktycznie i w tym roku na uroczystościach była obecna słynna pani prof. Rokicka.
PS PS
Z niecierpliwością oczekuję kolejnych wpisów :D .

Maciej D - Pią Wrz 05, 2014 8:28 pm

http://forum.danzig.de/sh...in-Nickelswalde
Achh ... jakby to ktoś jeszcze przetłumaczył :^^ :^^

Maciej D - Pią Wrz 05, 2014 9:29 pm

Dzień Dobry. Nazywam się Maciej Draws i jestem nauczycielem fizyki (od. 2002 r.). Trafiłem na te forum dopiero wczoraj i już żałuję ... że nie zrobiłem tego kilka lat wcześniej! Wszelkie państwa wspomnienia i zdjęcia są na wagę złota.
Dieter - Pią Wrz 05, 2014 10:38 pm

Maciej D napisał/a:
Obecnie wyzwaniem dla nas jest uzyskanie wizerunku Karola Fryderyka von Conradiego, którego do tej pory nie możemy odnaleźć.
... dużo informacji o szkole znajduje się również w archiwach w Berlinie, ale nie wiem czy to prawda.
Oczywiście pozdrowię panią dyrektor, tylko musiałbym wiedzieć od kogo są pozdrowienia.

Nie wiedzialem, ze szkola nie ma wizerunku Conradiego. Radze skontaktowac Panstwowe Archiwum, mgr. Piotra Wierzbickiego, tel.3017464-35 Moze ma metryke urodzenia, albo smierci; ale tam trzeba placic.

Nie slyszalem, zeby w Berlinie cos bylo.

Z Anna W. jestem od czerwca na "ty", wiec wystarczy powiedzic "Dieter z Hamburga" pozdrawia. Ona zawsze znajdzie czas na rozmowe.
Ona mnie mile wspomina, bo wystaralem 40% znizki na zakupy we firmie Festo za urzadzenia pneumatyczne w warsztatach szkolnych. :zgooda:

Prosze zauwazyc, ze to foto pokazuje mnie w mundurze C. klasy IVc
Nasza klasa miala najmniej absolwentow w historii szkoly: 11
Na pierwszej godzinie prof. otworzyl dziennik i mowi "ilu was tu jest? 60? No, jak jestescie bardzo zdolni i pracowici, to szkole skonczy polowa." On jak zwykle przesadzal... :hiihihi:

Maciej D - Pią Wrz 05, 2014 11:25 pm

Tak myślałem, żeby poszukać czegoś o budowie szkoły i wizerunku w gazetach Danziger Zeitung, które znajdują się w bibliotece PAN. Nie wiem czy to dobry pomysł?

Taka ciekawostka. W tym roku udało nam się zbliżyć do tego rekordu :) . Jedna z klas też C ma 13 uczniów :mrgreen:

Dario - Sob Wrz 06, 2014 2:59 pm

W roku szkolnym 1992/93 byłem nauczycielem w Conradinum. Szkoda, że szkoła nie pamięta o takich jak ja, bo chętnie bym jeszcze przy okazji uroczystości szkolnych odwiedził te mury.
W załączeniu medal, jaki był wyemitowany 10 lat temu. Czy były jeszcze inne medale szkoły?

Maciej D - Sob Wrz 06, 2014 10:11 pm

Dzień Dobry. Przykro to słyszeć. Mam nadzieję, że wynikło to tylko przez jakieś niedopatrzenie. Ja jestem nauczycielem fizyki od 2002 r. i poszukuję informacji o szkole trochę na własną rękę. Interesuje mnie jednak każda opinia "conradinowca". Myślę, że dobrym wyjściem jest śledzenie wydarzeń na szkolnym Facebooku (który zresztą administruję) - proszę wpisać Szkoły Okrętowe i Ogólnokształcące Conradinum. Ostatnio umieściłem filmy z uroczystości, która odbyła się w Bazylice Mariackiej. Co do nowych medali, to nic mi się nie obiło o uszy. Dziękuję za zdjęcia, cieszę się z każdego :D .
Maciej D - Sob Wrz 06, 2014 10:41 pm
Temat postu: Historia Conradinum
W internecie znalazłem tytuł publikacji dotyczącej historii Conradinum, napisaną przez prof. Siegfrieda Baske, ale niestety jest po niemiecku i pewnie ciężko dostępna: "Conradinum 1794-1945: Schule und Alumnat in Jenkau bei Danzig und in Danzig-Langfuhr: Quellensammlung/Siegfried Baske, 2000".
Dieter - Sob Wrz 06, 2014 10:53 pm

Maciej D napisał/a:
http://forum.danzig.de/sh...in-Nickelswalde
Achh ... jakby to ktoś jeszcze przetłumaczył :^^ :^^

Chetnie to zrobie, ale niestety nie moglem to odwolac. :zamykamy2:

Maciej D - Sob Wrz 06, 2014 11:12 pm
Temat postu: Dom kolonijny Conradinum w Mikoszewie
Znalazłem ten link na forum.
http://forum.danzig.de/sh...in-Nickelswalde

Dostojny Wieśniak - Sob Wrz 06, 2014 11:41 pm

Nikelswalde zachowało opisywany w artykule klimat. :)
Prośba do Dietera - Kiedy już przełożysz ten tekst na polski, możesz udostępnić go szerszej publiczności na naszym forum? Z góry dziękuję.

Dieter - Nie Wrz 07, 2014 9:45 am
Temat postu: Re: Historia Conradinum
Maciej D napisał/a:
W internecie znalazłem tytuł publikacji dotyczącej historii Conradinum, napisaną przez prof. Siegfrieda Baske, ale niestety jest po niemiecku i pewnie ciężko dostępna: "Conradinum 1794-1945: Schule und Alumnat in Jenkau bei Danzig und in Danzig-Langfuhr: Quellensammlung/Siegfried Baske, 2000".

Szkola moze to nabyc w:
Elwertsche Universitäts- und Verlagsbuchhandlung. Reitgasse 7/9, D-35037 Marburg (Lahn).
Trzeba jeszcze podac: Marburg 2000 /SBN: 3-7708-1196-8. Eizelschriften der Historischen Komission für ost- und westpreußische Landesforschung 21.

W interecie jest adres: N.G. Elwert Verlag

Watpie, zeby szkola chciala wydac pieniadze, a wartoby. Ona chce miec wszystko darmo ... :szczena:

Wiesniak, nie przetlumacze to, bo nie warto. Jest duzo napisane, ale nieciekawie. Warto zapamietac, ze przed wojna uczniowie jechali do Mikoszewa na oboz letni. Dla szkoly moze warto sciagnac te 5 fotki tego obozu. Za tlumaczenie trzeba tez dostac zgode zrzeszenia "Bund der Danziger" (moja mama byla tam czlonkiem, dlatego znam ich gazetki).

Dostojny Wieśniak - Wto Wrz 09, 2014 11:38 pm

No wiesz... Co dla kogo ciekawe a co nie. Ja tam lubię takie klimaty. :wink: Jednak zgoda Zrzeszenia, tak czy inaczej, zamyka sprawę. :zgooda:
Dieter - Sro Wrz 10, 2014 12:00 pm

Maciej jako nauczyciel Conr. zamowil ten druck dla szkoly.
On mi cos przesle do tlumaczenia. :skolowany:

Piotrp - Sro Wrz 10, 2014 5:18 pm

Cześć Dieter,

a raczej moin moin... Czy uczył Ciebie w Conradinum Ignacy Siennicki? Nawiasem - w jakiej części HH mieszkasz? Ja mieszkam w Elmshorn...

Pozdrawiam Piotr

Maciej D - Sro Wrz 10, 2014 8:22 pm
Temat postu: Historia Conradinum
Zamówiłem już książkę prof. Baske z niemieckiego antykwariatu. Została wysłana we wtorek, to mam nadzieję, że niedługo przyjdzie :huuurra: :brake:

A i jeszcze jedno może uda mi się zorganizować wgląd do dokumentów niemieckich na temat przeniesienia Szkoły z Jankowa do Wrzeszcza. Niestety też po niemiecku :II

Dieter - Sro Wrz 10, 2014 10:08 pm

Piotrp napisał/a:
Czy uczył Ciebie w Conradinum Ignacy Siennicki? Nawiasem - w jakiej części HH mieszkasz? Ja mieszkam w Elmshorn...

Nie, Siennicki nie byl za moich czasow w Conr. A Ty tam chodziles i kiedy?

Langenhorn grüßt die Weltstadt Elmshorn!!! :zgooda: :co_jest:

Dieter - Sro Wrz 10, 2014 10:18 pm

Maciej D napisał/a:
A i jeszcze jedno może uda mi się zorganizować wgląd do dokumentów niemieckich na temat przeniesienia Szkoły z Jankowa do Wrzeszcza. Niestety też po niemiecku :II

To nic; dawaj my to zrobimy. Kosztuje 60min. na godz. :lol:

Piotrp - Sro Wrz 10, 2014 11:16 pm

Dieter napisał/a:
A Ty tam chodziles i kiedy?


Nie, ja tam nie chodziłem. Jedynka, (liceum) i Polibuda... Ale Siennicki był kolegą ojca ze studiów i wiem, że tam dość długo uczył. Miałem od niego żaglówkę jego konstrukcji, którą do wyjazdu z Polski (w czasie stanu wojennego) pływałem o jeziorze Ostrzyckim. Tak tylko z ciekawości zapytałem.

Pozdrówka do Langenhorn

Piotr

Dieter - Czw Wrz 11, 2014 11:13 am

Musze sie troche pochwalic: moja klasa IVc kadlubowa z 1956 roku miala w czerwcu CZTERNASTE ROCZNE spotkanie w Sopocie w "Belfrze" na ul. Kosciuszki.
Bylo nas 6, nie przyszlo 2 (z Kanady i Szczecina), nie zyje 3 = 11. Trzech oblalo ostatnie egzaminy.

Przypomne tu nasza liste wykladowcow:
BACZYNSKI Edward - dyrektor od 51-54,
WROBLEWSKI Stanislaw - dyrektor od 54-59,
BURACZEWSKI Czeslaw - mechanika techniczna,
CEBULAK Edward - matematyka, potem dyrektor,
CHECINSKI Jan - technologia budowy kadlubow okretowych,
DEMBINSKI Lech - wychowanie fizyczne, przysposobienie sportowe,
DERING Rajmund - obrobka skrawaniem, pasowanie i pomiary,
JABLONSKI Olgierd - spiew,
KALUZNY Jozef - wyposazenie niemetalowe,
KRZYMINSKI Sylwester - spawalnictwo,
KSIEZOPOLSKI Antoni - jezyk rosyjski,
LISIAK Stefan - rysunek techniczny,
MIEDZYBROCKA Anna - jezyk polski,
NIEMYJSKI Zygmunt - wytrzymalosc kadluba,
OSIECKI Aleksander - mechanika, matematyka,
OSTROWSKI Zbigniew - matematyka,
PROKOPOWICZ Hipolit - przysposobienie wojskowe,
ROGUSKI Roman - teoria okretu,
ROKICKA Janina - nauka o konstytucji, JEDYNA JESZCZE ZYJACA,
RUCKI Marian - planowanie, kalkulacja,
SOBOLEWSKI Kazimierz - elektrotechnika,
TRETKOWSKI Zbigniew - wyposazenie kabluba,
WAKULA Witold - konstrukcja kadlubow okretowych i nasz wychowawca,
WITKOWSKI Aleksander - organizacja produkcji i norm,
WYSZKOWSKI Wladyslaw - geografia gospodarcza,
ZBIKOWSKI Tadeusz - bezpieczestwo i hygiena pracy.

Bylo jeszcze paru wiecej np. architektura, chemia, czesci maszyn, maszynoznawstwo, metaloznawstwo, materialoznastwo, zajecia warsztatowe, obrobka plastyku, biologia, odlewnictwo, ale nazwisk nie pamietamy.

Maciej D - Czw Wrz 11, 2014 7:32 pm

A tak z ciekawości i z racji zawodu, kto uczył fizyki :) ?
Dieter - Czw Wrz 11, 2014 9:56 pm

Maciej D napisał/a:
A tak z ciekawości i z racji zawodu, kto uczył fizyki :) ?

No prosze: przeoczylismy fizyke, a mam na ostatnim swiadectwie czworke. :roll:

Maciej D - Sob Wrz 13, 2014 10:36 am
Temat postu: Historia Conradinum
Proszę o pomoc w rozwiązaniu historycznej zagadki.
Gmina Kolbudy na swojej stronie internetowej :głupi_ty: :
http://www.kolbudy.pl/his...html?dz=jankowo
napisała, że w czasie wojny Conradinum było szkołą NSDAP. Dla mnie jest to bardzo krzywdzące, bo Conradinum zostało przeniesione do Wrzeszcza w 1900 r. Z tabliczki z pierwszego zdjęcia można odczytać "Hoch Hitler Schule NSDAP Gau Danzig".
Natomiast na stronie:
http://de.wikipedia.org/wiki/Adolf-Hitler-Schulen
nie ma żadnego Gau Danzig :???:
Uratujmy dobre imię Conradinum :pojedynek: !!!

Dieter - Sob Wrz 13, 2014 11:49 am
Temat postu: Re: Historia Conradinum
Maciej D napisał/a:
Conradinum zostało przeniesione do Wrzeszcza w 1900 r. Z tabliczki z pierwszego zdjęcia można odczytać "Hitler Schule NSDAP Gau Danzig".

Trzeba napisac do Gminy Kolbud, ze
- Conradinum przeniesiono do Wrzecza w 1900 roku.
Na tych fotkach nie ma nic o Conradinum.

Ten spis tych AH Schulen jest z roku 1941. Moze pozniej powstala tez taka szkola w Jankowie?
Ale to nie jest nasz problem. :skolowany:

Maciej D - Sob Wrz 13, 2014 12:07 pm

Gdzieś kiedyś słyszałem, że tam po przeniesieniu szkoły był ośrodek wypoczynkowy kolejarzy, później sanatorium gruźlicze a dopiero później ośrodek NSDAP, ale nie mam żadnych dowodów. :II
Dieter - Sob Wrz 13, 2014 9:34 pm
Temat postu: Re: Historia Conradinum
Maciej D napisał/a:
http://www.kolbudy.pl/historia/index.html?dz=jankowo
napisała, że w czasie wojny Conradinum było szkołą NSDAP.

Ja napisalem do wikipedii, ze powinni to slowo "Conradinum" wykreslic w tym tekstcie.
Tam jest wiadomosc: jak cos nie jest poprawnie, to przeba pisac gdzie i co jest niepoprawnie.
Zobaczymy czy to dziala. :???:

EwkaW - Pon Wrz 15, 2014 9:57 am

Maciej D napisał/a:
A tak z ciekawości i z racji zawodu, kto uczył fizyki :) ?

W tamtym czasie jednym z nauczycieli fizyki był Franciszek Kitowski.

Dieter - Sob Wrz 27, 2014 6:55 pm

EwkaW napisał/a:
W tamtym czasie jednym z nauczycieli fizyki był Franciszek Kitowski.

Ewciu, moze napiszesz troche o sobie, kiedy chodzilas do C., jakie wspomnienia masz, itd.?

Po dwoch tygodniach wikipedia jeszcze nie skreslila to slowo "Conradinum" z tego tekstu o szkole NSDAP w Jankowie. :evil:

EwkaW - Nie Wrz 28, 2014 9:20 pm

Pewnie się zdziwisz Dieter, ale nie jestem absolwentką Conradinum.
Jestem córką jednego z dawnych nauczycieli i byłam w tamtym czasie kilkuletnią pannicą.
Bozia mnie obdarzyła dobrą pamięcią, również wzrokową i póki co, ta pamięć mi dopisuje. Oby jak najdłużej :roll:
Tata często mnie ze sobą zabierał do znajomych, bywałam również w Conradinum, także na organizowanych dla dzieci pracowników imprezach choinkowych.
Byłam ciekawska, wypytująca rodziców, a to w połączeniu ze zdolnością zapamiętywania twarzy pozwala mi często na rozpoznanie nawet obecnie (m.in. na zdjęciach) osób, które poznałam jako dziecko, ponad 60 lat temu.
Tymi osobami, znajomymi ojca, byli też ówcześni nauczyciele Conradinum.
Franciszek Kitowski, fizyk, był oprócz tego naszym wówczas sąsiadem.
W domu się dużo rozmawiało o tej szkole, a ja się przysłuchiwałam.
Życie tak mi się ułożyło, że po politechnice podjęłam pracę w przemyśle okrętowym i tak mnie to wciągnęło, że wytrwałam do emerytury i nigdy nie żałowałam tego wyboru.
W pracy, którą zaczęłam w roku 1969, trafiłam na wielu absolwentów Conradinum z przełomu lat 40-tych i 50-tych, byli to już wtedy panowie na stanowiskach, z dużym doświadczeniem.
Bywało, że któryś z nich wspomniał szkolne czasy, także i mego Ojca, który już wtedy nie żył.
Te opowieści byłych uczniów były uzupełnieniem mojej wiedzy o szkole, zasłyszanej w domu.
I takie to są moje związki z Conradinum :)

Dieter - Nie Wrz 28, 2014 9:51 pm

Ewciu, bardzo ciekawe co piszesz. Dziekuje Ci bardzo. :zgooda:
Chociaz nie zdradzilas nazwisko taty, co wykladal i w jakich latach, ale tu jest wszystko dobrowolne. :???:

To pamietasz tez, ze do mundurow nosilismy czapki, w lecie z bialym pokrowcem. Dzisiaj nie, tylko ci przy sztandarach, bo dyrekcja mowi: "byloby za drogo dla rodzicow". To moja mama musiala byc "bogata", jak mi fundnela mundur z czapka. :skolowany:

Tak, dzieje tej slynnej szkoly sa interesujace. :dziadek:

EwkaW - Nie Wrz 28, 2014 9:58 pm

Dieter napisał/a:
Chociaz nie zdradzilas nazwisko taty

Dieter, wysłałam Ci też prywatną wiadomość, zajrzyj tam :D

Dieter - Pon Wrz 29, 2014 11:00 pm
Temat postu: Re: Historia Conradinum
Maciej D napisał/a:
Gmina Kolbudy na swojej stronie internetowej
http://www.kolbudy.pl/his...html?dz=jankowo
napisała, że w czasie wojny Conradinum było szkołą NSDAP. Dla mnie jest to bardzo krzywdzące, bo Conradinum zostało przeniesione do Wrzeszcza w 1900 r. .

Tam Gmina Kolbudy pisze "w roku 1912 ta szkola w Jankau nalezala do Conradinum".
W innym miejscu jest napisane, ze w wakacjach uczniowie Conradinum w tej szkole przebywali corocznie.
Wiec do konca 2. wojny obszar/budynki nalezaly do Conradinum.

Pani Dyrektor szkoly powinna zajrzec do ksiazek wlasnosciowych (Grundbuchamt)
KTO DZIS JEST TAM WPISANY JAKO WLASCICIEL i moze zaswieca nam sie oczy. :huuurra:

kamrat - Sob Paź 04, 2014 8:18 am

jm6941 napisał/a:
Stare dzieje, ale bardzo milo sie czyta.
Szkoda ze nie bylem na Zjezdzie ale dowiedzialem sie juz po.
Nie wiecie, czy mozna gdzies zanlesc inne zdjecia ze zjazdu. Te na http://conradinum.pl.pl maja mala rozdzieleczosc i nic prawie nie widac
Nalezalem tez do kadlubkow (1977 -1982) i p. Prof Pietraz -Bicz (Celina ) byla moja wychowawczynia cale 5 lat. Na lekcjach nie palila. Surowa i wymagajaca byla, ale mozna bylo wytrzymac.
Prof Trojanowskiego (Cieciwe) tez dobrze wsponimam (…sjadaj chlopczje .. zlje )  przynajmniej sie matmy nauczylem. … W naszym roczuniku na mowilo sie nawet „krwawa Manka“ na fizyczke i ucieszylem sie jak w 4 klasie dostalismy nowa (niestety nie pamitam jak sie nazywala ale o Francji lubil abardzo opowiadac) .
A kto pamieta jeszcze slynna anegdote Prof. Domanskiego(?chyba?) o “skrzynce wegla” ???
Sabaoth nie byles przypadkiem w orkiestrze detej (oczku w glowie Dyr Cebulaka) , na zdjeciu (gabinet KIWKO) wydajesz mi sie jaki taki znajomy
Czy Pani Zofia Kuropatwińska nie uczyla tez elektotechniki? Bo u nas padlo czasem to zdanie - (jak ktos nie umial czego, to podchodzila do tablicy i mowila) … stań zboczku …
U Romualda Roguskiego tez pisalem swoja prace, ale tamat nie byl pantokarenowy tylko zwykle stery okretowe …
To na razie tyle , jak mnie cos oswieci to moze jeszcze cos napisze
A narazie pozzdrowienia dla wszystkich kadlubow no i mechanikow i elektrykow tez.
moze sie tak do www.szkolnelata.pl zapiszecie ? (tylko 25 osob jest zarejestrowanych :)
Spadaj szkolnelata !
Dieter - Nie Paź 19, 2014 12:15 pm

Ktos z Kolbud usluchal moja skarge i poprawil teraz podpisy pod tymi fotkami:
"szkola PO dawnym Conradinum, przeniesionym do Gdanska, stala sie szkola NSDAP". Tak moze byc. :roll:

Dieter - Pon Paź 20, 2014 2:53 pm
Temat postu: Günter Grass
Ja sledzilem jego zycie i dowiedzialem sie sporo o tej osobie Günter Grass.
Wiem tez, ze Gdansk i Conradinum sie nim szczyca. Ale jakie jest Wasze zdanie o tym czlowieku, nie o jego ksiazkach? :???:

zreimizak - Pon Paź 20, 2014 4:39 pm
Temat postu: Re: Günter Grass
Dieter napisał/a:
Ja sledzilem jego zycie i dowiedzialem sie sporo o tej osobie Günter Grass.
Wiem tez, ze Gdansk i Conradinum sie nim szczyca. Ale jakie jest Wasze zdanie o tym czlowieku, nie o jego ksiazkach? :???:


Hallo Dieter

Niestety ja slyszalem tylko negatywnie o Günter Grass.Opowiadal mi o nim byly mieszkaniec Brösen ,ktory znal go osobiscie niestety juz nie zyjacy pan C.Poszlo bodajze o statek a raczej o rodzaj statku,ktory byl wyrzucony na plazy w Brzeznie.Pan C. zarzucil swojemu kumplowi panu G. Grass,ze nie zna sie na statkach i opisal gdzies w swojej ksiazsce nieprawde o tym statku.Ale co i jak niestety... :oops: niepamietam.

Dieter - Wto Paź 21, 2014 7:28 pm
Temat postu: Grass
Ja postaram sie byc neutalny.
GG urodzil sie 16.10.27. we Wrzeszczu. (Gratulacje urodzinowe nie skladam.)
Jego sekretariat pisal mi, ze zaczal szkole podstawowa w 1933 (urodzeni w drugiej polowie roku przyjmowalo sie rok pozniej).

Po czwartej klasie przechodzilo sie do gimnazjum. Wiec wedlug sekretariatu w 1937 zaczal chodzic do Conradinum. Jak dlugo tam chodzil GG nie chce powiedzic i nikt nie wie.
Nastepna szkola byla St.-Petri-Oberschule i potem St. Johann (nie wiem gdzie one byly).
W kazdej szkole byl tylko rok albo dwa (czy byl wywalony? bo tak czesto sie nie zmienia szkole).
W kazdym razie potwierdza jego sekretariat, ze "matury G. Grass nigdy nie zdal".
Majac 15 lat, wiec w 1942 roku, zglosil sie do Wehrmachtu, a 10.11.44 pojechal dobrowolnie sie zameldowac do SS.
Jechal jako ladowniczy SS-czolgiem w Czechach, "ale nikogo nie zabilem" twierdzi.

Byl dwa razy zonaty i ojcem szesciu dzieci.

GG popieral W. Brandta zanim zostal kanclerzem, ale jak ten mu nie dal odpowiednia posade, to opuscil SPD.

W 1985 H. Kohl i R. Reagan zlozyli wieniec na wielkim cmentarzu zolnierskim roznej narodowosci, to GG powiedzal:
"jak mozna tam wieniec polozyc, jak tam leza tez 49 SS-mani". On mial szczescie, ze sie tam sam nie znalazl.

Jak w 1999 dostal Nobla, to powiedzal: "to ja juz wiele lat wczesniej oczekiwalem".

W 2006 przyznal sie jako czlonek SS. Zarzucaja mu to jako PR-gag dla jego nowej ksiazki.

W 2012 Gdansk go swietowal przez trzy dni w teatrze itd., ale Conradinum nie odwiedzil.
Zamiast tego, to ten multimilioner zadal od Gdanska odbudowe jego domu rodzinnego.

Ja pisalem do jego sekretariatu z prozba o pojedyncze jego ksiazki dla Conradinum - nie odpowiedzieli.

Sagapo8 - Czw Paź 23, 2014 9:35 am

Witam. Bardzo cenię sobie Szanownego Pana i z wielką przyjemnością czytałem Jego wypowiedzi. Teraz jednak muszę i ja się wypowiedziec. Chodzi mi o osobę GG.
Ja też postaram się być neutralny
Po czwartej klasie przechodziło się do gimnazjum, jeśli rodziców było stać na czesne. Widać stać ich było. Czemu zmieniał szkoły? A może rodzice zmieniali miejsc e zamieszkania? Nikt tego nie wie. Mój kumpel też nie ma matury. To fajny facet, dobry ojciec i niedługo dziadek. To tyle w temacie papierek.
Jeśli chodzi o służbę wojskową dla małoletnich to polecam znakomitą książkę: Guido Knopp „Dzieci Hitlera”. Po jej lekturze odchodzi ochota na pochopne wnioski dot. Służby wojskowej GG.
Kolejny mój kumpel też był dwa razy żonaty i ma ośmioro dzieci. Wszystkie dorosłe a on mieszka sam. Taka natura.
Popierał Willy Brandta? Być może. Mało to ludzi opuściło partie polityczne i to z innych, bardziej wyraźnych powodów? Według mnie to nadinterpretacja.
Z kwiatami to chodzi o gest. Może cos powiedział, może nie. Znam takiego, który wkręcał III RP w rozbiory Ukrainy. Bywa, że się chlapnie a potem za późno by ugryźć się w język.
W 1999 roku GG był uznanym prozaikiem wciąż bez Nobla. Było oczywiste, że kiedyś dostanie. Więc trudno się dziwić jego reakcji.
Czemu nie odwiedził Conradinum? Może mu tam niespecjalnie się podobało? Trudno to skomentować.
Z domem rodzinnym było trochę inaczej. Władze miasta chciały go jakoś uhonorować. Po wizycie w domu rodzinnym i stwierdzeniu nadal przedwojennego stanu sanitarnego powiedział, że najbardziej by się ucieszył, gdyby zamiast jakiegoś pomnika wyremontowano dom w który się urodził. No ale łatwiej ustawić ławeczke z Oskarem przy dawnym zbiorniku przeciwpożarowym niż stworzyć ludziom godne warunki mieszkalne. Tak władza Szanowny Panie.
To że nie odpisali prośbie o książki to skandal. Chociaż z drugiej strony można pójść do księgarni i kupić. Akurat są przeceny.
Chciałem być neutralny i chyba mi się udało.

Dieter - Czw Lis 13, 2014 3:44 pm
Temat postu: + Waldemar PILAT
Nasz mily kolega WALDEMAR PILAT z rownoleglej klasy IVb z 1956 roku doznal ciezki udar z wylewem krwi do muzgu jadac autem przez Slupsk. Bedac juz nieprzytomny auto uderzylo w Porsche. Zawieziono go do szpitala, gdzie jeszcze dwa dni zyl. Zmarl 07.11.14. Skonczyl 77 lat.
Msza Sw. bedzie w piatek 14.11. w Gdynii o godz. 12; na cmentarzu o godz. 15.
Niech on spoczywa w spokoju i z Bogiem.

atego815 - Wto Lis 14, 2017 8:10 pm

A czy ktoś może zna historię budynku w Jankowie z czasów Wojny, i po niej?
W jakim stanie był po wojnie? Kiedy go rozebrano, itd...
Na Gdańskiej Strefie Prestiżu jedna Pani napisała taki komentarz na temat szkoły
"Jestem mieszkanką tej miejscowości i dobrze jest mi znana historia tych budynków po przeniesieniu szkoły do Gdańska…
Niestety w tej chwili ostał się tylko jeden z nich i do tego jest to ruina którą chyba nikt poza jej mieszkańcami się nie interesuje.
To przykre, że dawna siedziba jednej z najstarszych szkół średnich w Gdańsku została doprowadzona do takiego stanu i że gmina nie postarała się o wpisanie do rejestru zabytków."
Podpisała się jako "nopenope"...
Poprosiłem o kontakt, ale cisza...
A może jest tutaj owa Pani? :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group