Dawny Gdańsk

Gdańsk - Sopot - Gdynia - Gdańskie zwierzaki...

Marcin - Czw Maj 06, 2004 7:04 pm
Temat postu: Gdańskie zwierzaki...
Uważam, że zwierzętom należy się trochę miejsca na naszym forum i niniejszym postem rozpoczynam przegląd fauny gdańskiej.
Na początek pies i kot z części miasta zwanej Aniołki.
Kot pomimo takiego adresu zameldowania wygląda jednak jakby miał coś wspólnego z Behemotem ;) Prawdziwy bówka :D

Mikołaj - Czw Maj 06, 2004 7:19 pm

ja z przyjemnością dorzucę dwa kociaki, choć gdzieś się już po forum wałęsają. jeden jest z Biskupiej Górki, drugi z Wrzeszcza.
lucy - Czw Maj 06, 2004 7:49 pm

Och jak dobrze, że tu te zwierzaki wrzuciliscie bo..ja i parę osób jest nieźle zakoconych;)

Czy mogę swoje tu podesłać? :?

Marek Z - Czw Maj 06, 2004 8:08 pm

Cytat:
Kot pomimo takiego adresu zameldowania wygląda jednak jakby miał coś wspólnego z Behemotem Prawdziwy bówka

Ha, ha, haaa !!! A ten pies, to nie przypadkiem mottlauspukker ?
A gdzie jest kot ze śmietnika ?

Grün - Czw Maj 06, 2004 9:44 pm

No to ja dodaję kaczki z murku przy Kościele św.Józefa
Petelka - Pią Maj 07, 2004 9:54 am

Cytat:
Uważam, że zwierzętom należy się trochę miejsca na naszym forum i niniejszym postem rozpoczynam przegląd fauny gdańskiej.

Należy się. I to uważam, że dużo miejsca. Może by więc pomyśleć o specjalnym miejscu, właśnie im poświęconym? Bo podejrzewam, że wątek szybciutko zapcha się fotkami. :)

Mikołaj - Pią Maj 07, 2004 7:12 pm

wrzucam za pośrednictwem Lucy zdjęcie zrobione przez Pętelkę podczas naszego jesiennego spaceru.
Dziewczyny (przepraszam za poufałość) to lubią kombinować...

Marcin - Nie Maj 09, 2004 3:53 pm

Ten pies musiał coś przeskrobać. Tylko co? ;)
Marek Z - Nie Maj 09, 2004 8:09 pm

Cytat:
Tylko co?

Może to jest test na wytrzymałość tego balkonu ? :D

Marcin - Sro Maj 12, 2004 5:36 pm

Pies Baskervill'ów też pochodzi z Gdańska. :D
Marcin - Sro Maj 12, 2004 5:42 pm

UWAGA!!! Groźny niedźwiedź za oknem! :wink:
Marcin - Nie Maj 16, 2004 3:55 pm

Dziś koty wygrzewały się na słońcu.
Marek Z - Wto Maj 18, 2004 5:15 pm
Temat postu: Po robocie
Po nocnej robocie drzemka wręcz wskazana...
Marcin - Wto Maj 18, 2004 7:49 pm

Gołębie & kaczki Co.
Marcin - Sob Maj 29, 2004 10:02 pm

Jak nazwaliście tego kota? :D
Petelka - Sob Maj 29, 2004 10:08 pm

Marcin napisał/a:
Jak nazwaliście tego kota? :D

Satelitek, jeżeli to kocurek, jeśli kotka to Satelitka. :hihi:

Marek Z - Sob Maj 29, 2004 11:02 pm

Ja bym go nazwał: "Elektryk" :roll:
Marcin - Nie Maj 30, 2004 8:45 pm

Zwierzaki biskupio-górskie.
Mikołaj - Pon Cze 07, 2004 1:48 am

Owczarek siedlecki
Mikołaj - Pon Cze 07, 2004 2:12 am

Jan III Gołębiewski
Marcin - Nie Cze 13, 2004 8:34 pm

Kaczki opływowo-motławskie. :D
Petelka - Pon Cze 21, 2004 9:10 pm

Następne:
Marcin - Pią Lip 02, 2004 4:52 pm

A od dziś w Gdańsku jest jeden pies więcej (a w Sopocie ubyło :wink: ).
Mikołaj - Pią Lip 02, 2004 4:57 pm

Jełśi dobrze zrozumiałem - moje wielkie gratulacje!
Zobaczysz, życie z psiakiem jest duuużo ciekawsze!
Pozdrów go od inspektora Fidela :rys:

Marcin - Pią Lip 02, 2004 4:58 pm

Ją. :wink:
lucy - Pią Lip 02, 2004 5:16 pm

Ale śliczna:))
:==

Jaka rasa? Ja mam podobnego w umaszczeniu pieska, ale nie rasowego. A i kotka mam :D

Tak szaleją :bitwa:

Mikołaj - Pią Lip 02, 2004 7:19 pm

Wygląda na złotą retriwerkę!
Barabasz - Pią Lip 02, 2004 7:41 pm

A to jest Szymon - wyżeł sopocki :OO
lucy - Pią Lip 02, 2004 7:52 pm

Piękny :D
jak ja kocham zwierzaki :lol:

Marcin - Sob Lip 03, 2004 8:01 pm

Cytat:
Jaka rasa?
Cytat:
Wygląda na złotą retriwerkę!
Zgadza się. I Szczocha (to na razie imie robocze i zgadnijcie dlaczego :wink: :hihi: ) pozdrawia Fidela & Szymona. :^^
Mikołaj - Sob Lip 03, 2004 8:59 pm

Cytat:
Szczocha

przyjdzie czas na Rzygaczkę :hihi:

Marek Z - Sro Lip 07, 2004 10:50 pm

No to ja się też pochwalę. To jest Psotka z Jasienia rasy kundelus-pospolitus. :P
Właśnie pokazuje, że jest głodna.

Kasia_57 - Czw Lip 08, 2004 4:17 pm

Ja nie mam zdjęcia Fufy-Rudej Bździągwy. :???: na razie nie mam!
Fufa jest 15-letnią rozwydrzoną kotką rasy mnogiej.
Jest rudo-biało-beżowo-czarna, ma absolutnie okrągłe turkusowe oczy, białe wąsy. I wie, że jest śliczna.
Fufa, to nasz największy sukces pedagogiczny! Udało nam się ją rozpieścić do immentu!
Mąż jest jej ukochaną postacią w domu, ja zaś tylko kuchtą.
Uwielbia ser żółty, pizzę z szynką i serem, jogurty ananasowe, kakao i wiele innych - byle tylko pochodziło z naszego talerza czy kubeczka.
No, to tyle.

seestrasse - Sob Lip 10, 2004 12:02 am

kot z Jelitkowa (to ten prawie w smietniku) oraz kot z ulicy Twardej :)
Marcin - Nie Lip 11, 2004 5:23 pm

Mikołaju, a gdzie zdjęcie Inspektora Fidela? :D
Mikołaj - Pon Lip 12, 2004 1:00 am

Wedle życzenia:
oto Inspektor Fidel po ciężkim dniu pracy

seestrasse - Sro Sie 25, 2004 12:21 pm

koci relaks :D
Mikołaj - Sro Sie 25, 2004 12:54 pm

nie wiem, czy te zdjęcia nie powinny być dozwolone od lat 18
seestrasse - Sro Sie 25, 2004 1:07 pm

:ok:
pumeks - Pią Sie 27, 2004 3:40 pm

Wczoraj przespacerowałem się w okolice św. Jana (Martin wie dlaczego :wink: ) i po drodze "ustrzeliłem" stadko kotów świętojańskich.
Mikołaj - Sob Sie 28, 2004 9:03 pm

mucha karwińska - test macro
Marcin - Sob Sie 28, 2004 9:24 pm

Fuj... Ma niewydepilowane nogi! :hihi:
Grün - Nie Sie 29, 2004 4:11 pm

Bomba! wspaniałe zdjęcie :) ale do następnej sesji stanowczo jakaś depilacja by się przydała
Mikołaj - Nie Sie 29, 2004 8:54 pm

Trochę dziś rozpieszczaliśmy Vegę. Oj Langfuhrterki nie będą mieć lekko jak sunia urośnie. A urośnie!
Marcin - Pon Sie 30, 2004 9:08 pm

Skąd ja znam tego psa? :hihi:
lucy - Pią Wrz 03, 2004 2:11 pm

Och, jaka sliczna para :hihi: :rys: :hiihihi:
Mikołaj - Pią Wrz 10, 2004 1:15 am

Gołąbek nadmotławski
Sabaoth - Pią Wrz 10, 2004 2:15 pm

Wspaniałe "dynamiczne zdjęcie" :==
Pietrucha - Nie Wrz 19, 2004 11:57 am

Wampiryczny pies grünowy :D
seestrasse - Nie Wrz 19, 2004 3:37 pm

ma piekny usmiech :D
Marek Z - Nie Wrz 19, 2004 10:09 pm

Cytat:
Wampiryczny pies grünowy

Nie, on włączył reflektory, bo zrobiło się ciemno. :)

Grün - Nie Wrz 19, 2004 10:15 pm

A przy użyciu specjalnych fal, udało sie uchwycić na zdjęciu zapachy pogrillowe :)
A Fama zawsze włącza reflektory jak jest ciemno :) To chyba normalne ?

lucy - Pon Wrz 20, 2004 8:42 pm

Greenie, to skandal, że jeszcze do tej pory swojego zwierzaka tu nie umieściłeś : :evil:

Gdyby nie Pietrucha, porządny chlopak :hihi: to nie widziałabym jak piesek urósł :hurra:

Grün - Pon Wrz 20, 2004 8:50 pm

No fakt :) mea clupa :)
Marcin - Pią Wrz 24, 2004 3:09 pm

Jesienna meduza. :wink:
Sabaoth - Pią Wrz 24, 2004 3:23 pm

3/4 meduzy. A jaki piękny piasek, tu w okolicy same skaliste wybrzeża.
Grün - Pią Wrz 24, 2004 4:10 pm

To jest chełbia modra a nie meduza :D
Marcin - Pią Wrz 24, 2004 7:07 pm

Cytat:
3/4 meduzy

I była jeszcze na tej plaży (kilka kroków dalej) mewa - a tak dokładnie 1/3 mewy. :wink:

Grün - Pią Wrz 24, 2004 7:14 pm

Co to ? zoo w częściach?
parker - Pią Wrz 24, 2004 7:54 pm

ta chełbia wcale nie jest modra tylko łososiowa :)

a 1/3 mewy wsadź do wątku o brzydkim gdańsku :)

Petelka - Pią Wrz 24, 2004 8:08 pm

A ja w kwestii formalnej :wink: bom w biologii niezbyt kształcona :oops: - czy meduzę można zakwalifikować jako zwierzaka?
Marek Z - Pią Wrz 24, 2004 11:38 pm

Cytat:
czy meduzę można zakwalifikować jako zwierzaka?

Raczej jako galaretkę. :hihi:

Grün - Pią Wrz 24, 2004 11:48 pm

Ależ oczywiście że tak - zwierzak 100%
Mikołaj - Pią Wrz 24, 2004 11:53 pm

Cytat:
czy meduzę można zakwalifikować jako zwierzaka?

nie, roślinę :hihi:

Marcin - Sob Wrz 25, 2004 9:22 am

Czyli jednak fauna. :hihi:
pumeks - Pon Wrz 27, 2004 9:25 am

Grün napisał/a:
To jest chełbia modra a nie meduza :D


Ja co prawda z biologii jestem noga ale o ile pamiętam, chełbie modre mają skomplikowany cykl życiowy w którym są najpierw polipem, a potem meduzą. Więc chyba prawidłowo byłoby, że jest to meduza chełbii modrej, ew. chełbia modra w stadium meduzy.

Kasia_57 - Pon Wrz 27, 2004 9:40 am

Ja tam skłaniam się ku kwalifikacji Marka Z.: GALARETKA :hiihihi:
Grün - Pon Wrz 27, 2004 5:47 pm

To jest chełbia modra w stanie galaretki (nadjedzonej)
doraa - Wto Wrz 28, 2004 4:23 pm

znaczy, jest to stadium kulinarne, więc ni zwierz ni roslina............ :hihi:
Kasia_57 - Wto Wrz 28, 2004 5:01 pm

z wyglądu nieco anemiczny maślaczek... :hmm:
Petelka - Wto Wrz 28, 2004 5:58 pm

Ależ ona (ta chełbia) musi mieć gigantyczną czkawkę. :hiihihi: Bo oplotkowujemy ją bez litości. :lol: :hihi:
Kasia_57 - Wto Wrz 28, 2004 6:35 pm

pewnie się chełbi, tfu! chełpi tą czkawką.... :D
Petelka - Wto Wrz 28, 2004 7:03 pm

Cytat:
wnie się chełbi, tfu! chełpi tą czkawką....

:lol: :hiihihi: Od dzisiaj będę się chełbić, zamiast chełpić. :haha:

Mikołaj - Wto Wrz 28, 2004 10:24 pm

Cytat:
będę się chełbić

nie bądź taka modra :wink:

Petelka - Czw Wrz 30, 2004 8:22 pm

Ta gdańska ważka wprawdzie modra nie jest, ale wygląda na kołpakolubną. :D :hihi:
Marek Z - Sob Paź 02, 2004 1:12 pm

Cytat:
wygląda na kołpakolubną.

No, to teraz wiem dlaczego kołpaki od mojego samochodu są takie obgryzione. :D

Marcin - Nie Paź 03, 2004 10:49 pm

Noclegownia :wink:
Petelka - Pon Paź 04, 2004 6:23 am

Cytat:
Noclegownia

Jaka...estetyczna. :D :wink:

parker - Wto Paź 05, 2004 5:42 pm

a na mnie już nie tylko ludzie patrzą podejrzliwie, kiedy szukam rozwiązań Rzygadek :wink:
Petelka - Wto Paź 05, 2004 6:58 pm

Ależ śliczne kociambry. :D I wydaje mi sie, że ich mina bardziej mówi: 'no i co? nie masz dla nas nic do jedzenia? :wink:
Dziki REX - Sro Paź 06, 2004 10:41 pm

Ja ostatnio wieczorkiem widziałem 11 dzików na Jaśkówce. Niezły wkręt. Oraz nieco wcześniej zimą ponad dwadzieścia sztuk nie licząc małych przy altanie gutenberga. Poprostu rzeźnia. Niedługo wyodrębni się nowy gatunek dziki śmietnikowe.
Mikołaj - Nie Paź 10, 2004 1:45 pm

Orłowski gołąbek pokoju
Petelka - Pon Paź 18, 2004 8:34 pm

Cześć! Nazywam się Słodka Lilo, chociaż wołają tez na mnie: Kicia, Maleńka, Aniołeczek. Ale nie o tym chciałam napisać. Urodziłam się i pierwsze miesiące życia spędziłam w Toruniu. Moja Nowa Dwunoga powiedziała, że teraz mieszkam w Gdańsku i jestem Gdańską Kicią. I właśnie chciałam Was zapytać co to znaczy: być Gdańską Kicią? I czy to dobrze?
Mrucząco pozdrawiam :)
Lilo

seestrasse - Pon Paź 18, 2004 9:19 pm

jestes po prostu piekna, Lilo :hurra:
lucy - Pon Paź 18, 2004 10:09 pm

Cudowna :D
Petelka - Wto Paź 19, 2004 6:42 am

Cytat:
jestes po prostu piekna, Lilo

No właśnie! I nie rozumiem, czemu ta moja Dwunoga wołała dzisiaj na mnie per 'Diablico'? Przeciez w nocy najlepiej skacze się po szafkach. A że jakiś wazon spadł na podłogę? Phi, wielkie rzeczy! I dlaczego miałam im nóg nie podgryzać, skoro tak fajnie ruszały się pod kołdrą? Czasami nie pojmuję tych Dwunogich - nic a nic nie znają się na fajnych zabawach. :hiihihi:

Kasia_57 - Wto Paź 19, 2004 8:39 pm

A aniołek jeszcze stoi???
:wink:

Marcin - Wto Paź 19, 2004 9:26 pm

Pozdrowienia dla Lilo. :D
Vega

Grün - Wto Paź 19, 2004 10:48 pm

Lilo jest faktycznie niesamowita. No i ma nieco za dużo energii jak na razie :) Poznaliśmy się dzisiaj.
Petelka - Sro Paź 20, 2004 6:32 am

Dziękuję ślicznie za pozdrowienia. :D Aniołka ci Dwunodzy zabrali i postawili wyżej. Czy oni myślą, że tam się nie dostanę? Niech poczekają, aż jeszcze trochę podrosnę. :wink:
A Pan Rektor to bardzo fajny jest. :D Wprawdzie trochę protestował jak zabrałam się za trenowanie na jego nogach mich ząbków i pazurków, ale potem pozwolił mi wyjść na klatkę schodową. :lol: I tylko nie rozumiem, czemu wraz z tym drugim Dwunogim tak szybko biegli po schodach, aby mnie złapać?

Marcin - Sro Paź 20, 2004 7:44 am

Cytat:
I tylko nie rozumiem, czemu wraz z tym drugim Dwunogim tak szybko biegli po schodach, aby mnie złapać?
:haha:
pumeks - Wto Paź 26, 2004 9:23 am

Lesia (zwana też Szelmą), kotka mojej żony. Mieszka na Chełmie, ale na razie (ze względu na Bartoszka) nie u nas, tylko z teściową. I jest jedynym znanym mi kotem/kotką, który umie się posłużyć muszlą klozetową :)
Zoppoter - Wto Paź 26, 2004 9:26 am

pumeks napisał/a:
Lesia (zwana też Szelmą), kotka mojej żony.


Podobna do Flapy. Flapa jest ostatnio w niełasce u pana, który odniósł krwawe rany za jej sprawą w niedzielę.

lucy - Wto Paź 26, 2004 10:24 am

O jak ładna:) Wiadomo, kobieta :wink:

Zoppoter, co zrobiłeś niedobry, ze Cię pokarała??? :hihi:

Petelka - Wto Paź 26, 2004 11:29 am

Ależ ta Lesia vel Szelma jest urodziwa. :love:
seestrasse - Wto Paź 26, 2004 12:45 pm

przesliczna :love: a na pierwszej fotce pokazuje jezyczek :D
Petelka - Wto Paź 26, 2004 1:19 pm

seestrasse napisał/a:
przesliczna :love: a na pierwszej fotce pokazuje jezyczek :D

Też zauważyłam. :D

seestrasse - Wto Paź 26, 2004 1:21 pm

prawda, ze koty pokazuja jezyk wyjatkowo dyskretnie? sam koniuszek :wink:
Zoppoter - Wto Paź 26, 2004 1:41 pm

lucy napisał/a:
Zoppoter, co zrobiłeś niedobry, ze Cię pokarała??? :hihi:


Nic. Ona uznała mój mały palec za odskocznię na kaloryfer. Trafiła w miejsce, gdzie paznokieć styka się skórą, krew mi sikała na wszystkie strony, opuchnięty mam ten palec do tej pory (zamach miał miejsce w niedzielę). Wraziłem jej moją opinię a takim postępowaniu, od tamtej pory schodzi mi z zasięgu wzroku zanim ja go na nia skieruję...

Petelka - Wto Paź 26, 2004 1:53 pm

Cytat:
Nic. Ona uznała mój mały palec za odskocznię na kaloryfer.

Oj, to tylko drobny wypadek przy pracy. :wink:

Marcin - Wto Paź 26, 2004 2:51 pm

Pewnie ten ostatni tydzień to był "tydzień przemocy zwierząt" :wink: :hihi: - bo Vega drapnęła mnie pod okiem. :D
lucy - Wto Paź 26, 2004 6:13 pm

A moja systematycznie skacze mężowi na plecy, nawet jak się on tego nie spodziewa :hihi:

Plecy przez to są poorane ale to jego wina bo ją tak nauczył :II

Ale pan kotce na wszystko pozwala, nawet jak przy tym cierpi :hiihihi: :hihi: :haha:

Grün - Wto Paź 26, 2004 6:50 pm

To się nazywa "teriokracja" :)
Marcin - Wto Lis 02, 2004 12:21 pm

UWAGA!!!
Czy ktoś przygarnie ok. 2,5 letnią kotkę "Julkę"? Miła, dobrze wychowana, zaznajomiona z kuwetą, nigdy nie opuszczała domu. Jako mała kulka była przywieziona ze Szwecji.
Jeśli nie znajdzie domu to trafi prawdopodobnie do schroniska (właściciele wyjeżdżają za granicę).
Jeśli ktoś byłby zainteresowany to proszę o jak najszybszy konakt na priva.

Petelka - Wto Lis 02, 2004 12:40 pm

Cytat:
Jeśli nie znajdzie domu to trafi prawdopodobnie do schroniska (właściciele wyjeżdżają za granicę).

Boże tylko nie do schroniska! Niech właściciele dadzą ogłoszenia gdzie się da (lokalne gazety, Anonse, weterynarz, strony internetowe np. ogłoszenia na www.trojmiasto.pl). Bardzo przydatne w takich sytuacjach jest zdjęcie. I niech ogloszenie wraz z fotką umieszczą w adopcjach na 'kociej' stronce i (po zarejestrowaniu) na ichnim forum:
http://www.miau.pl/
Można też wrzucić na forum Gazety:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=664
Trzymam kciuki za dom dla kota.
ps. a fotka tutaj też by się przydała :wink:
pps. czy kotka jest wysterylizowana? Bo to też lepiej od razu podać.

Marcin - Wto Lis 09, 2004 9:32 am

Oto i ona. :D Może ktoś się skusi?
Petelka - Wto Lis 09, 2004 11:28 am

Ojejku, jakie cudo. :love: I taka sliczność miałaby trafić do schroniska? Niemożliwe! A dowiedziałeś się czy jest wysterylizowana? I kiedy Ci Twoi znajomi wyjeżdżają, bo nie wiem ile czasu zostało...
Mogę pomóc poszukać jej domu, wrzucając temat na 'kocie' forum, ale potrzebuję wiadomości j.w.

Marcin - Wto Lis 09, 2004 11:34 am

Cytat:
A dowiedziałeś się czy jest wysterylizowana?

Alles naturales :wink: - czyli nie.
Cytat:
I kiedy Ci Twoi znajomi wyjeżdżają, bo nie wiem ile czasu zostało...

Tak w zasadzie to właściciel tej kotki już wyjechał. A teraz znajduje się pod czasową opieką - i myślę, że potrwa to około tygodnia - dwóch.

Kasia_57 - Wto Lis 09, 2004 4:49 pm

A czemu kot, jako domownik, nie został wzięty za tę granicę??? Za dużo formalności do załatwienia było? :evil:
Sabaoth - Wto Lis 09, 2004 4:54 pm

Kasia_57 napisał/a:
A czemu kot, jako domownik, nie został wzięty za tę granicę??? Za dużo formalności do załatwienia było? :evil:

Jak chciałem przewieźć świnkę morską przez granicę, to celnik powiedział, że lepiej ją przemycić :hihi:

Kasia_57 - Wto Lis 09, 2004 5:00 pm

I przemyciłeś?
Marcin - Wto Lis 09, 2004 5:00 pm

Cytat:
jako domownik, nie został wzięty za tę granicę???

Na to pytanie niestety nie potrafię odpowiedzieć.
A przejazd przez granicę zwierząt to wbrew pozorom duży problem. Po pierwsze w Polsce jeszcze nie ma uregulowanej sytuacji w kwestii paszportów dla "dużych" zwierząt (psy i koty). Po drugie część krajów w UE żąda wykonania specjalistycznych badań, bodajże serologicznych (wykonują je jedynie trzy ośrodki w Europie!!!) - a te badania nie są tanie.

Kasia_57 - Wto Lis 09, 2004 5:11 pm

Ja wiem, że to kłopot - całe życie jeździły z nami dwa boksery... i to na tzw. koniec świata. I pamiętam jakie cuda sie działy w niektórych portach. Ale... cały czas mi pozostał w pamięci moment, kiedy znajomi wracali do Anglii, i zostawili swojego bush-doga ot, tak na ulicy. BO nie chcieli kłopotów, Betty (ów "bush-dog") plątała się po całej dzielnicy, i w końcu wylądowała u nas. Zresztą u nas dokonała żywota, była już starą suką strasznie tęskniącą za swoim państwem, którym w końcu zaufała całą swoją "durną" psią miłością. Rozumiem, że to Twoi znajomi, więc więcej nie zabieram głosu :%
Grün - Wto Lis 09, 2004 5:17 pm

To prawda. Łatwiej jest przewieźć przez granicę konia, niż kota. Tak na prawdę nikt nie wie co trzeba zrobić i załatwić. Ale te problemy nie dotyczą bynajmniej Rzeczypospolitej. Pojawienie się na granicy z psem wywołuje konsternację również w krajach "starej" Unii.
Sabaoth - Wto Lis 09, 2004 5:24 pm

Kasia_57 napisał/a:
I przemyciłeś?

Jestem uczciwym obywatelem, oddałem w dobre ręce. A było trochę żal.

Marcin - Wto Lis 09, 2004 5:29 pm

Cytat:
Rozumiem, że to Twoi znajomi, więc więcej nie zabieram głosu

Nie :D Po prostu tak napisałem bo łatwiej było napisać tak niż: obcy ludzie których zna trochę moja mama (i przejęła się losem kota), którzy wyjeżdżają... :D

lucy - Wto Lis 09, 2004 7:37 pm

Tu podaję informację co zrobić i co wyrobić zeby wyjechać ze zwierzakiem za granicę:

http://koty.pl/home/ci/?ID=224

Marcin - Czw Lis 11, 2004 9:39 pm

Oruńskie gołębie.
Maciek - Czw Lis 11, 2004 11:28 pm

Oruński czarny kot.
Marek Z - Nie Lis 14, 2004 2:30 am

A to po prawej to chyba peryskop łodzi podwodnej ? Czyżby to było gdzieś przy Raduni ? :hihi:
parker - Nie Lis 14, 2004 6:34 pm

Znowu mnie obserwują. Tym razem się sklonowały nawet. Nie lubią mnie (z wzajemnością...) :hihi:
Petelka - Nie Lis 14, 2004 7:48 pm

Ależ wystawowe kociska. :D A Ty pewnie znowu nie miałaś w kieszeni żadnego smakołyka dla nich? :wink:
parker - Nie Lis 14, 2004 8:41 pm

Ja miałabym nosić w kieszeni smakołyki dla kotów???? :haha:
Marcin - Nie Lis 14, 2004 9:01 pm

A dlaczego nie? Trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność. :wink: :D
Piotr - Nie Lis 14, 2004 9:20 pm

A to mój "zardzewiały kot" czyli Rusty. Mieszka co prawda w Gdyni ale pochodzi z pod Gdańska.
Piotr

lucy - Nie Lis 14, 2004 10:05 pm

Parker, lepiej Ty się nie wychylaj z tym nielubieniem kotów, bo sporo tu nas kociarzy jest :hiihihi:
parker - Nie Lis 14, 2004 10:08 pm

Cytat:
Parker, lepiej Ty się nie wychylaj


jeszcze dostane ostrzeżenie za umieszczanie zdjęć nielubianych kotów :%

lucy - Nie Lis 14, 2004 10:10 pm

Za dostajesz :== :wink:
Grün - Nie Lis 14, 2004 10:15 pm

Jak się okaże, że matrix ma kota, to masz przechlapane :)
seestrasse - Nie Lis 14, 2004 10:22 pm

Rusty is wonderful... :love:
Petelka - Pon Lis 15, 2004 7:42 am

Piotrze, alez ten Rusty jest piękny. :D
Parker, gdybyś tym 'klonom' rzuciła jakiś smakołyk, to zaraz by Cię polubiły. :wink:

Piotr - Pon Lis 15, 2004 10:25 am

Ah, a jakie ma piękne, brązowe ślepia.
Piotr

Petelka - Pon Lis 15, 2004 10:52 am

Piotr napisał/a:
Ah, a jakie ma piękne, brązowe ślepia.
Piotr

Witam następnego zakochanego kociarza. :D Rozumiem Cię doskonale, bo uważam, że moja kota też jest jedyna i najsłodsza i wogóle NAJ. :D :wink:

seestrasse - Pon Lis 15, 2004 4:22 pm

nie, bo moja :D
Piotr - Pon Lis 15, 2004 5:31 pm

Absolutna nieprawda. Zardzewiały jest number one.
Piotr :OO

Petelka - Pon Lis 15, 2004 6:16 pm

:D :D :D Poczekajcie, zaraz Kasia, Lucy a może i inni dołączą się z identycznymi stwierdzeniami... :D :D :D
parker - Pon Lis 15, 2004 6:34 pm

Tylko Parker nie :hihi:


A matrix to z pewnością lubi czarne, takie z efektem dejavu :hihi:

lucy - Pon Lis 15, 2004 9:07 pm

Fakt, moja ma piekne bursztynowe oczy :hiihihi:
Kasia_57 - Pon Lis 15, 2004 10:21 pm

A moja Fufka m absolutnie turkusowe oczy, i na dodatek wielkie jak spodeczki. Spojrzenie zaś doskonale niewinne, zwłaszcza w momencie, kiedy doprowadza do szału niejakiego Stefana (papug, "nimfa").
Poza tym - moja kota ma krótkie, proste, czarne rzęsy, bielusieńkie brwi i skośny makijaż.
Nie mam na razie zdjęcia - a powinnam zrobić, bo jak na 15-latkę to ona wcale młodo się trzyma i zachowuje.

Grün - Czw Lis 25, 2004 6:20 am

A ja jeszcze gdzieś takie zdjęcie wygrzebałem. Zrobiłem je chyba w lipcu... :>
Sabaoth - Czw Lis 25, 2004 9:09 am

Grün, to jest zdjecie tylko dla doroslych, a jak dzieci wejda na to forum? Jeszcze im sie komputer zatchnie :hihi:
lusinek1 - Czw Lis 25, 2004 10:19 am

Hmmm... jeżeli pozwolicie, dorzucę swoje 'trzy grosze" do wątku o zwierzakach ;)
W spadku... nie - jako posag Moja-Ładniejsza-Połowa wniosła dwie sztuki futrzaków.
Uwaga: psa i kota...
Oba darzą się sympatią, ocierającą się czasami o niezupełnie zgodne z naturą związki międzygatunkowe :)
Kotka-NIE JEST MIŁA.
Pies-jest miły, ale... łagodnie mówiąc, nierozgarnięty :)
Tworzą razem zaiste dobraną parkę...

Grün - Czw Lis 25, 2004 10:21 am

A dzie wzdęcia????
lusinek1 - Czw Lis 25, 2004 10:47 am

..że co proszę? "Wzdęcia"??? :)
Petelka - Czw Lis 25, 2004 10:49 am

lusinek1 napisał/a:
..że co proszę? "Wzdęcia"??? :)

Fotki zwierzaków. :)

lusinek1 - Czw Lis 25, 2004 11:03 am

Zdaje się, że w tym kompie nie mam...
Chociaż - jest tu jakaś fotka kici chyba? :)
Widać jej kawałek...

Petelka - Czw Lis 25, 2004 11:30 am

Przecież widać po zdjęciu, że ta kotka JEST BARDZO MIŁA. :wink: A przy najbliższej okazji drugą częśc zgranego duetu poprosimy. :)
seestrasse - Czw Lis 25, 2004 12:12 pm

wszystkie kotki sa bardzo mile, tylko niektórym nie chce sie tego okazywac :D :D :D
Petelka - Czw Lis 25, 2004 12:15 pm

seestrasse napisał/a:
wszystkie kotki sa bardzo mile, tylko niektórym nie chce sie tego okazywac :D :D :D

Albo są obrażone i chcą pokazać kto tutaj rządzi. :lol: :hihi:

seestrasse - Czw Lis 25, 2004 12:16 pm

no wlasnie :hihi: :D :lol:
lusinek1 - Czw Lis 25, 2004 3:24 pm

...a ja i tak idę w zaparte: TAK KOTKA NIE JEST MIŁA! :)
Przyznaje to nawet Moja-Ładniejsza-Połowa, co jest pewnym wyznacznikiem, biorąc pod uwagę, iż znają się z kotką ze zdjęcia jakieś 7 czy 8 lat...
Pierwsze spotkanie www. pań miało miejsce w dosyć drama- i trauma- tycznych okolicznościach, kiedy to kotka miała ledwo parę centymetrów i piskliwie krzyczała o życie, pełznąc w deszczu...

lusinek1 - Czw Lis 25, 2004 3:25 pm

To miało być "ww." a nie wu-wu-wu :) Coś komputer zaczarował :)
seestrasse - Czw Lis 25, 2004 4:02 pm

lusinek1 napisał/a:
...a ja i tak idę w zaparte: TAK KOTKA NIE JEST MIŁA!

alez jest! przeciez to widac :D

Mikołaj - Czw Lis 25, 2004 8:05 pm

Cytat:
Zrobiłem je chyba w lipcu... :>

ach, zatęskniłem za latem :OO

Kasia_57 - Czw Lis 25, 2004 9:21 pm

Kocia JEST MIŁA, to faktycznie widać, nawet na pierwsze mrugnięcie okiem:)
Grün - Czw Lis 25, 2004 9:23 pm

oj, świntuszek... :%
lusinek1 - Czw Lis 25, 2004 9:36 pm

Na specjalne życzenie - futrzak nr 2 :)
Zdjęcie jest, niestety, poruszone... ale wtedy trudno go było utrzymać w miejscu...

Petelka - Pią Lis 26, 2004 8:20 am

Co byś nie mówił - fajny duet. :D
Corzano - Pią Lis 26, 2004 8:49 am

Aglądając do tego wątku, myślałem, ze jest on poświęcony gdańskim radnym. :wink:
lusinek1 - Pią Lis 26, 2004 9:12 am

Pętelko... magiczną liczbę postów osiągnęłaś, hihi - 666 :)
Powinna za nią przysługiwać jakaś "diabelska" ranga, co nie? :)
Pomysł z gdańskimi (zd)radnymi w roli bohaterów tego wątku-przedni :)

Sabaoth - Pią Lis 26, 2004 2:06 pm

A widzieliscie kota, ktory pozazdroscil pudlom fryzury?
Kasia_57 - Pią Lis 26, 2004 3:43 pm

Nie chciałabym usłyszeć jego wigilijnej wypowiedzi o sprawcach :%
Corzano - Pią Lis 26, 2004 3:45 pm

Sabaoth napisał/a:
A widzieliscie kota, ktory pozazdroscil pudlom fryzury?

On jest ogolony, czy ma takie śmieszne ubranko?

seestrasse - Pią Lis 26, 2004 4:08 pm

no, na zadowolonego to on nie wyglada... :evil:
Sabaoth - Pią Lis 26, 2004 4:57 pm

Cytat:
On jest ogolony, czy ma takie śmieszne ubranko?

Ogolony na pudla, z pędzelkiem na ogonie.

Cytat:
no, na zadowolonego to on nie wyglada

Nieee, raczej na zadumanego :mrgreen:

Grün - Pią Lis 26, 2004 6:03 pm

A Ty byś była? :hiihihi:
parker - Pią Lis 26, 2004 6:48 pm

seestrasse napisał/a:
no, na zadowolonego to on nie wyglada... :evil:


wygląda jak "5 minut w Photoshopie" :)

lusinek1 - Pią Lis 26, 2004 9:12 pm

...to ja juz nawet tę moją NIEMIŁĄ kotkę wolę, niż takie "coś"... :)
I pozwolę sobie zaśmiecić wątek jeszcze jedną jej fotką ;)

Kasia_57 - Pią Lis 26, 2004 9:24 pm

Jak na taką niemiłą, to całkiem niewinne oczęta ma ta kota...
lusinek1 - Pią Lis 26, 2004 9:46 pm

...pozory mylą... :)
Sabaoth - Pią Lis 26, 2004 9:49 pm

Ale ciekawi mnie, czy taki fryzjer dla kotów miałby wzięcie :hmmm:
Petelka - Sob Lis 27, 2004 7:07 pm

No ja na miejscu tego ogolonego kota to bym ze złości... obsikała wszystkie kąty. :hihi: A minę ma po prostu obrazoną, co mnie wcale nie dziwi.
Sabaoth - Nie Lis 28, 2004 2:17 pm

Ten sam kotek en face.
parker - Nie Lis 28, 2004 2:21 pm

trudno ocenić, czy bardziej jest potworny czy biedny :II
Sabaoth - Nie Lis 28, 2004 2:26 pm

Cytat:
czy bardziej jest potworny czy biedny

On jest bardziej modny i elegancki :hihi:

Marcin - Nie Lis 28, 2004 9:06 pm

Remont jeszcze trwa... I od tego wszystkiego Vedze się poprzestawiało - ulubionymi zabawkami zostały młotek i szlifierka oscylacyjna. :hihi:
Petelka - Wto Lis 30, 2004 9:51 am

Pamiętacie kocią piękność Julkę, dla której Marcin szukał domu? Po licznych przejściach kotka znalazła swoje nowe miejsce na ziemi. :D Przeprowadziła się z Gdańska do Żukowa, do wielkiego domu, w którym zamieszkuje wraz z nową, sympatyczna panią i jej dwoma psami. Poniżej cytuję fragment maila, który dostałam od jej opiekunki oraz dołączam fotki koty z nowego miejsca zamieszkania:

"Przesyłam dwa zdjęcia Julki; .na jednym Julcia bawi się na podłodze a na drugim siedzi na krzesełku. W ciągu ostatniego tygodnia Julka miała ruję, oswoiła się z pieskami, a dziś zaczęła biegać po pokoju i bawić się (przedtem tego nie robiła - wolała mniejsze pomieszczenia). I umie korzystać już z kuwety - znaczy nauczyła się chodzić do miejsca gdzie ona jest."

Sabaoth - Wto Lis 30, 2004 9:57 am

Znaczy sie, polubila nowy dom :D
Marcin - Wto Lis 30, 2004 10:27 am

Pętelko jeszcze raz BARDZO DZIĘKUJĘ!!!! :love:
lucy - Wto Lis 30, 2004 7:42 pm

Oto moje pierwsze zwierzątko, Inka:)) Uczy się...historii :hihi:
lucy - Wto Lis 30, 2004 7:47 pm

Odpoczynek trójki, tzn mojego pieska Dicka, Inki i..bokiem pana :hihi:
Petelka - Wto Lis 30, 2004 8:22 pm

lucy napisał/a:
Odpoczynek trójki, tzn mojego pieska Dicka, Inki i..bokiem pana :hihi:

Widać jak bardzo się napracowali. :haha:

seestrasse - Sro Gru 01, 2004 1:41 am

widze, ze Inka potrafi sie zrelaksowac :D sliczna!
i piesek tez!

Petelka - Nie Gru 12, 2004 1:33 am

czesc mam na imie leni. od dwuh tygodni mieszkam w domu z takymi dwoma dwonogimi i z dorza biala koleszanka. trohe horoje i mosze hodzic do takiego pana co daje mi zaszczyki w doopke. bardzo tego nie lubie. fszyscy muwia ze jestem sliczny ztforek. czy to prawda? pozdrawiam :D
Grün - Nie Gru 12, 2004 12:11 pm

Dobrze że jest to trzecie zdjęcie bo się przestraszyłem oglądając drugie że ZBR kotka udusił :)
Sabaoth - Nie Gru 12, 2004 12:25 pm

Ale to trzecie ma wcześniejszą datę - 7 grudnia, uduszony kotek jest z 11 grudnia. Na drugim zdjęciu widać jeszcze narzędzie zbrodni - niebieski sznurek :hihi:
Mikołaj - Nie Gru 12, 2004 12:57 pm

może to było samobójstwo..? kotek nie zdzierżył :lol:
Marcin - Nie Gru 12, 2004 1:00 pm

:haha:
Petelka - Nie Gru 12, 2004 7:27 pm

Grün napisał/a:
Dobrze że jest to trzecie zdjęcie bo się przestraszyłem oglądając drugie że ZBR kotka udusił :)

Nie martwcie się , ZBR nie udusił kotka. :wink: Raczej byłby skłonny udusić kogoś w obronie ukochanej Wiewiórki. :D :wink:

Marek Z - Pon Gru 13, 2004 12:57 pm

To teraz ten większy - biały będzie miał braciszka ?
Petelka - Pon Gru 13, 2004 2:48 pm

Marek Z napisał/a:
To teraz ten większy - biały będzie miał braciszka ?

Ma. Siostrzyczkę. :lol:

parker - Pon Gru 13, 2004 3:05 pm

Jak tak dalej pójdzie, to skończysz Pętelko jak Violetta V. :hihi:
lucy - Pon Gru 13, 2004 6:27 pm

Cudowne kociaki :==

Z tego co wiem to Pętelka na tym poprzestaje...chyba :hiihihi:

Petelka - Wto Gru 14, 2004 7:45 am

parker napisał/a:
Jak tak dalej pójdzie, to skończysz Pętelko jak Violetta V. :hihi:

:P Stwierdzam, że dwa koty to jest to - jak one świetnie bawią się ze sobą. :D :D :D

Sabaoth - Wto Gru 14, 2004 9:36 am

Cytat:
Stwierdzam, że dwa koty to jest to

Ale jakbys miala trzeciego, to bys stwierdzila, ze trzy zawsze lepsze od dwoch :hihi:

lusinek1 - Wto Gru 14, 2004 9:39 am

Tja... znam jedną Panią Notariusz, która ma kotów nie dwa, nie trzy, ale...
...TRZYDZIEŚCI :)

Grün - Wto Gru 14, 2004 9:53 am

No, a Wy sie Pętelki czepiacie :hiihihi:
parker - Wto Gru 14, 2004 10:32 am

My jej nie pozwalamy się rozpędzać... bo wiadomo jak się to kończy :hihi:
Petelka - Wto Gru 14, 2004 10:58 am

Za bardzo się nie rozpędzę, bo:
1. moje mieszkanie ma tylko 48 m2 powierzchni a już dwa małe kotki robią w nim czasami za tabun słoni :wink:
2. wprawdzie mamy dosyć szeroką kanapę, ale obawiam się, czy niedługo nie przyjdzie nam dwunożnym przenieść się ze spaniem na podłogę :hihi: :hiihihi:
ps. ale że się czepiacie to fakt :lol: :wink:

DarioB - Nie Gru 26, 2004 11:20 pm

Dziś spacerując od szopki do szopki ustrzeliłem (aparatem) 3 kotki świętojańskie:
Grün - Pon Gru 27, 2004 12:16 am

Trzy? czyli jedną ćwiartą :)
parker - Pon Gru 27, 2004 6:30 pm

Zaglądając dziś do tego wątku spodziewałam się opowieści wigilijnych "ludzkim głosem"... a tu nic? Nie nauczyliście zwierzaków obsługi komputera? :wink:
parker - Pon Sty 17, 2005 5:55 pm

Kotki głównomiejskie są zdecydowanie pozytywniej do mnie nastawione niż te wrzeszczańskie :wink:
pumeks - Wto Sty 25, 2005 10:02 am

Foka na Przeróbce
parker - Sob Sty 29, 2005 8:03 pm

Bez komentarza - wiadomo kto to i gdzie to :wink:
Grün - Sob Sty 29, 2005 10:19 pm

Nowy pomnik? :^^
lusinek1 - Czw Lut 03, 2005 8:18 pm

...wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy ujrzałem dziś w psio-kocim koszyku coś takiego:
Mikołaj - Czw Lut 03, 2005 8:25 pm

a kotek nazywa się Behemot? :^^
lusinek1 - Czw Lut 03, 2005 8:29 pm

Oj, Główny... ale to nie może być Behemot, bo o ile mnie pamięć nie myli (a Moja-Ładniejsza-Połowa podpowiada mi, że nie) on pił tylko spirytus :) No, ewentualnie naftę z prymusa...
A nie "momsiniora"! :)

Grün - Czw Lut 03, 2005 9:34 pm

Skąd wiesz co oni tam do tego monsiniora dolewają?
Wrzeszczak - Pią Lut 11, 2005 12:35 am

Gdanszczanin smakiem... ( przepada za zylcem a i goldwasserka nie gardzi )
Petelka - Pią Lut 11, 2005 7:33 am

Ależ cudny. :D :D :D
lucy - Pią Lut 11, 2005 12:18 pm

Piękny :D
Grün - Pią Lut 11, 2005 12:37 pm

A jakie ma śliczne człapy :)
lucy - Pią Lut 11, 2005 12:39 pm

Grün napisał/a:
A jakie ma śliczne człapy :)



Cały czas czekam na zdjęcie Twojego przyjaciela :wink: :D

Grün - Pią Lut 11, 2005 12:48 pm

No wiesz lucy... ja jestem bardzo nowoczesny, ale nie do tego stopnia :%
lucy - Pią Lut 11, 2005 5:08 pm

Nie zmieniaj tematu tylko dawaj zdjęcie psiaka :hiihihi:

No przepraszam, wilczura!!! :^^

Marcin - Pią Lut 11, 2005 5:12 pm

Cytat:
wilczura!!!

Dra Wilczura? :hihi:

wrangla - Pią Lut 11, 2005 5:12 pm

lucy napisał/a:
No przepraszam, wilczura!!! :^^

To chyba ONA jest :^^

Grün - Pią Lut 11, 2005 5:42 pm

Proszę bardzo. To faktycznie jest "ONA" :)
lucy - Pią Lut 11, 2005 6:14 pm

Tak, tak, to ona, przyjaciólka Greena :mrgreen:

Wreszcie się doczekałam :D

Piękna Bestia :== :P

parker - Pią Lut 11, 2005 9:24 pm

Śliczna :^^
Grün - Pią Lut 11, 2005 9:44 pm

Śliczna to ona była kiedyś :) Teraz jest raptem ładna :^^
parker - Pią Lut 11, 2005 9:47 pm

ja też chcem taką ..... :cry:
Grün - Pią Lut 11, 2005 9:51 pm

Nie pokażę Wam jak robi paszczaka... to by było zbyt przerażające :)
parker - Pią Lut 11, 2005 9:52 pm

a co to jest "paszczak" ? :hmmm:
Grün - Pią Lut 11, 2005 10:05 pm

Niektórzy widzieli na green-grill-party :)
parker - Pią Lut 11, 2005 10:11 pm

ja nie :cry:
Grün - Pią Lut 11, 2005 10:14 pm

Przyjdziesz na następne to zobaczysz :)
parker - Pią Lut 11, 2005 10:15 pm

Szkoda że sezon grillowy jeszcze daleko :wink:
Marcin - Pią Lut 11, 2005 10:18 pm

Cytat:
Niektórzy widzieli na green-grill-party

Warto było tylko dla samego "paszczaka" przyjść... :hihi:

Kasia_57 - Wto Lut 22, 2005 8:29 pm
Temat postu: Fufa
dała się wreszcie "zdjąć" aczkolwiek nabzdyczyła się przy tym strasznie. Przy niej trzeba zachowywać się jak rasowy paparazzi. Bo inaczej nici z sesji :hihi:
Grün - Wto Lut 22, 2005 9:24 pm

Ooooo, znajoma Fufa :) nie powiem jak zwana :)
lucy - Wto Lut 22, 2005 11:45 pm

No wreszcie :== :hihi:
Sabaoth - Sro Lut 23, 2005 11:27 am

Ladny kotek, a potrafi sie tak ladnie usmiechac? :mrgreen:
parker - Sro Lut 23, 2005 12:06 pm

Sabaoth, czy wy w tym barbarzyńskim kraju nie macie normalnych kotków tylko same takie mutanty??? :hihi: Jak nie dziwnie uczesane, to dziwnie uśmiechnięte...
Grün - Sro Lut 23, 2005 12:07 pm

Foofa się nie uśmiacha. Ona przeważnie ma za złe :)
parker - Sro Lut 23, 2005 12:10 pm

Oj, nie lubię takich :%
Sabaoth - Sro Lut 23, 2005 12:13 pm

Cytat:
Jak nie dziwnie uczesane, to dziwnie uśmiechnięte...

Ten akurat usmiecha sie przymilnie, a nie dziwnie :mrgreen: Chyba lepsze sa koty przymilne od tych zlosliwych. Normalne koty tez tu zreszta sa, ale nie sa warte wzmianki. Chociaz o jednym napisze - kot mojego znajomego. Trzeba chowac przed nim buty bo preferuje je bardziej niz kuwete z piaskiem :hihi:

seestrasse - Sro Lut 23, 2005 12:22 pm

moja aż się przestraszyła tego szwedzkiego desantu :D
Kasiu, Foofa jest spox :D :ok:

lucy - Sro Lut 23, 2005 12:28 pm

Seestrasse :D

Jaka ona do mojej podobna :D :love:

seestrasse - Sro Lut 23, 2005 12:29 pm

taak??? bardzo mi miło! :hurra: :love:
może to krewniaczki :hmmm:

parker - Sro Lut 23, 2005 12:38 pm

Nocą wszystkie koty są czarne.... :wink:
seestrasse - Sro Lut 23, 2005 12:40 pm

proszę nam nie przeszkadzać we wzajemnej adoracji naszych kotek :D :wink:
lucy - Sro Lut 23, 2005 1:08 pm

Seestrasse, zobacz :D Czy nie podobne?

http://www.forum.dawnygda...r=asc&start=165

seestrasse - Sro Lut 23, 2005 1:10 pm

super!!! Inka i Citek rulez!!!
:love:

Zoppoter - Pią Lut 25, 2005 11:29 am

seestrasse napisał/a:
super!!! Inka i Citek rulez!!!
:love:


A jak smakują z grilla? :mrgreen:

Grün - Pią Lut 25, 2005 12:12 pm

Czy aby nie są żylaste???
parker - Pią Lut 25, 2005 12:19 pm

Wątek kulinarny już się przeniósł do bla bla, nie zaczynajcie tu znowu :wink:
Zoppoter - Pią Lut 25, 2005 1:07 pm

Grün napisał/a:
Czy aby nie są żylaste???


Zalezy jak długo je piec... Można wstępnie w piekarniku w żaroodpornym naczyniu poddusić, to zmiękną nawet żyły.

Grün - Pią Lut 25, 2005 1:13 pm

Dobra, Zoppoter - bo bana dostaniemy. Tu się nie wyznają na kulinarnych niuansach :%
parker - Pią Lut 25, 2005 1:16 pm

No ale na Zoppoter-grill-party jadłospis wydaje się już ustalony... :wink:
Zoppoter - Pią Lut 25, 2005 1:36 pm

parker napisał/a:
No ale na Zoppoter-grill-party jadłospis wydaje się już ustalony... :wink:


jako szczególny rarytas polecamy psa z grilla... Zaraz, kto tu miał psa, niech się zastanowię... :mrgreen:

Zoppoter - Pią Lut 25, 2005 1:42 pm

Grün napisał/a:
Dobra, Zoppoter - bo bana dostaniemy. Tu się nie wyznają na kulinarnych niuansach :%


Jakze to? Pokazują tu tyle żarcia a potem banują za przepisy przyrządzenia?

parker - Pią Lut 25, 2005 1:44 pm

Jeśli chodzi o zwierzaki to jestem w tej uprzywilejowanej sytuacji, że nie mam w domu żadnego :) Chyba że policzę brata :wink:
Zoppoter - Pią Lut 25, 2005 1:46 pm

parker napisał/a:
Jeśli chodzi o zwierzaki to jestem w tej uprzywilejowanej sytuacji, że nie mam w domu żadnego :) Chyba że policzę brata :wink:


To moze go przyrządź w sosie czosnkowym? Z frytkami.

lusinek1 - Pią Lut 25, 2005 1:56 pm

Cytat:
To moze go przyrządź w sosie czosnkowym? Z frytkami.

...no coś Ty, Zopp, nie wiedziałem, że lubisz "ludzinę" :hihi:

Zoppoter - Pią Lut 25, 2005 2:03 pm

lusinek1 napisał/a:
Cytat:
To moze go przyrządź w sosie czosnkowym? Z frytkami.

...no coś Ty, Zopp, nie wiedziałem, że lubisz "ludzinę" :hihi:


MIecho to mięcho. Kłak czy wełna byle dupa była pełna. Tak podobno mawiał mój dziadek, niestety wiem to tylko z opowiadań...

Sabaoth - Pią Lut 25, 2005 2:05 pm

Party dla kanibali :hihi:
Zoppoter - Pią Lut 25, 2005 2:07 pm

Sabaoth napisał/a:
Party dla kanibali :hihi:


Najsmaczniejsze jest młode mięcho... Pietrucha, gdzie się schowałeś? :devil:

Sabaoth - Pią Lut 25, 2005 2:10 pm

No tak, stare to albo zylaste albo poprzerastane tluszczem w zaleznosci od wykonywanej pracy i stylu zycia :hihi:
lusinek1 - Pią Lut 25, 2005 2:12 pm

Cytat:
Pietrucha, gdzie się schowałeś?

Jak to GDZIE? No przecież, że w swoim nowym toaletowym "biznesie". Żeby tylko nie zaśmiardł, bo kiepskie będzie z niego pieczyste... :mrgreen:

Zoppoter - Pią Lut 25, 2005 2:13 pm

lusinek1 napisał/a:
Cytat:
Pietrucha, gdzie się schowałeś?

Jak to GDZIE? No przecież, że w swoim nowym toaletowym "biznesie". Żeby tylko nie zaśmiardł, bo kiepskie będzie z niego pieczyste... :mrgreen:


Zawsze jeszcze mamy Wodnika i Hanemanna... sa jeszcze młodsi.

Pietrucha - Sro Mar 02, 2005 8:53 pm

Cytat:
Najsmaczniejsze jest młode mięcho... Pietrucha, gdzie się schowałeś?


Na mnie to byś zęby stracił, jestem bardzo kościsty :hihi:

parker - Sro Mar 02, 2005 10:28 pm

Nareszcie mogę zaprezentować mojego niedawno ustrzelonego "orła" :)
Sabaoth - Sro Mar 02, 2005 10:31 pm

Piękny, bezgłowy orzeł :hihi:
lucy - Sro Mar 02, 2005 10:38 pm

O jaki piękny :D
Grün - Sro Mar 02, 2005 11:10 pm

To jest orzeł bezgłowy, dla równowagi do niesłusznych orłów dwugłowych :)
parker - Sob Mar 05, 2005 9:48 pm

Pierwsza wiosenna biedronka, przed chwilą się obudziła :hurra:
Petelka - Nie Mar 06, 2005 12:07 am

Specjalnie dla Parker, nielubiącej kotów. :) :wink:
Grün - Nie Mar 06, 2005 12:09 am

Jedna biedronka wiosny nie czyni :)
seestrasse - Nie Mar 06, 2005 12:47 am

Pęteleczko - ALE KOTY!!!
:love: :love: :love:

parker - Wto Mar 22, 2005 12:02 pm

Gdańskie zwierzaki inaczej :wink:

Muzyka i zwierzęta

seestrasse - Wto Mar 29, 2005 1:50 pm

wiosna tuż tuż :hihi: przed chwilą Mój Kot przekręcając się na trzeci bok spadł z nasłonecznionego stołu. Jest baaardzo zdziwiona :hihi:
parker - Pią Kwi 01, 2005 12:57 pm

Gdańsk. Proces o zabicie kota w gdańskim sądzie

Mądry piesek :mrgreen:

Marcin - Pią Kwi 01, 2005 1:02 pm

Oj Parker - narażasz się Pętelce i Seestrasse.
Petelka - Pią Kwi 01, 2005 1:02 pm

"- Nie było mnie wtedy w Gdańsku - broni się Kazimierczuk, jako alibi pokazując rachunek z krakowskiego magla. - Poza tym ja nie mam żadnego psa. Można sprawdzić, że za żadnego nie płacę podatku."

Nie ukradłem sąsiadowi telewizora. Można sprawdzić, że nie płacę żadnego abonamentu. :hihi: :haha:

Corzano - Pią Kwi 01, 2005 1:03 pm

Najlepsze jest to:
Cytat:
- Chciałbym, wykazać że ten pies nie jest agresywny - wnioskował oskarżony. - Mogę przyprowadzić kota i poszczuć na niego psa.
Sąd nie zgodził się na taką próbę.

Po prostu cyrk. :hiihihi:

parker - Pią Kwi 01, 2005 1:12 pm

Piesek mądrzejszy od właściciela :mrgreen:
jahrek - Pią Kwi 01, 2005 2:34 pm

Stare, bo z lata zeszłego roku, ale gość urokliwy..
pumeks - Pią Kwi 01, 2005 2:41 pm

Nie przepadam za gołębiami :II Wolę tego gościa:

28 marca 2005 Gdańsk Targ Rybny. Kot Lunar postanowił w lany poniedziałek wykorzystać ładną pogodę i zapolować na gołębie.
http://serwisy.gazeta.pl/...03,1253576.html

seestrasse - Pią Kwi 01, 2005 2:45 pm

Marcin napisał/a:
Oj Parker - narażasz się Pętelce i Seestrasse.

oj narażasz :hihi:

seestrasse - Pią Kwi 01, 2005 2:49 pm

stan Mojego Kota przed spadnięciem :D
Sabaoth - Pią Kwi 01, 2005 3:38 pm

pumeks napisał/a:
Nie przepadam za gołębiami

Całkowicie się z Tobą zgadzam, jak lata taka chmara koło Neptuna to przypomina to alianckie naloty dywanowe :wink:

seestrasse napisał/a:
stan Mojego Kota przed spadnięciem

Czy możesz wrzucić fotkę przedstawiającą stan Twojego kota po spadnięciu, czy też byłoby to zbyt radykalne? :^^

Marcin - Pią Kwi 01, 2005 5:02 pm

Cytat:
Czy możesz wrzucić fotkę przedstawiającą stan Twojego kota po spadnięciu, czy też byłoby to zbyt radykalne?

Jest kilka postów wyżej. :D

Sabaoth - Pią Kwi 01, 2005 6:20 pm

Wygląda tylko na lekko przerażonego, spadł na cztery łapy jak mniemam?
seestrasse - Pią Kwi 01, 2005 10:23 pm

nie, zleciała jak sierota, jak fąfel jakiś nie jak kot - spadła na plecki :hihi:
Mikołaj - Nie Kwi 03, 2005 1:29 am

Kocur z Górek Zachodnich i sopocki ptaszek
jahrek - Nie Kwi 03, 2005 1:46 am

Ten ostatni ciekawie sie komponuje z resztą zdjęcia.
Sabaoth - Nie Kwi 03, 2005 8:05 am

A co kotek robił na pomoście, łowił ryby? :mrgreen:
seestrasse - Nie Kwi 03, 2005 8:13 pm

wiosna. radość. nadzieja :D
zwierzaki
...i nie tylko

lucy - Nie Kwi 03, 2005 9:18 pm

Marcin napisał/a:
Oj Parker - narażasz się Pętelce i Seestrasse.


I mnie :% :pojedynek: :nerwus:

parker - Nie Kwi 03, 2005 9:19 pm

Ale to było w Prima Aprilis :mrgreen:
lucy - Nie Kwi 03, 2005 9:28 pm

parker napisał/a:
Ale to było w Prima Aprilis :mrgreen:


A, to masz szczęście :D :zgooda:

lusinek1 - Nie Kwi 03, 2005 9:59 pm

A ja dodam tu kotkę z Rybaków (Dolnych)... :^^
lusinek1 - Nie Kwi 03, 2005 10:05 pm

I na dokładkę - fotkę mojej kotki (of kors też "dolno-rybackiej" :^^ )
seestrasse - Nie Kwi 03, 2005 10:13 pm

nie ukrywajmy - niektóre koty wiedzą, jak się ustawić :D
lusinek1 - Nie Kwi 03, 2005 10:25 pm

Faktem jest - potrafią... :hihi:
seestrasse - Nie Kwi 03, 2005 10:43 pm

i tak trzymać :D a synuś śliczny :D
lusinek1 - Nie Kwi 03, 2005 10:46 pm

No, ba! Po tatusiu! :mrgreen:
Corzano - Pon Kwi 04, 2005 7:33 am

A w Brzeźnie... puk, puk, puk... :-)
seestrasse - Wto Kwi 05, 2005 12:54 am

kontynuując wątek o kocich umiejętnościach w kwestii zakwaterowania :hihi:
jahrek - Wto Kwi 05, 2005 1:44 am

A ja znów gołębia, prosto z mojego podwórka. Ujęcie w locie koszącym :hihi:
parker - Pią Kwi 08, 2005 8:07 pm

Kilka (a dokładnie 4) z najmłodszych gdańskich zwierzaków. Śliczne, prawda?
Grün - Pią Kwi 08, 2005 9:00 pm

Można by je zjeść :) takie słodkie :)
Sabaoth - Pią Kwi 08, 2005 9:12 pm

Fuj! :% My w pogańskim kraju nie jemy piesków.
Grün - Pią Kwi 08, 2005 9:53 pm

Dobra - nie opowiadaj już co tam robicie z pieskami! :%
seestrasse - Pią Kwi 08, 2005 10:05 pm

cudowne :D dla każdego po jednym :love: :love: :love: :love:
Marcin - Sob Kwi 09, 2005 5:17 pm

Śliczne. Ponoć takie są najlepsze na grilla... :wink:
Sabaoth - Sob Kwi 09, 2005 5:41 pm

Grün napisał/a:
Można by je zjeść takie słodkie

Marcin napisał/a:
Śliczne. Ponoć takie są najlepsze na grilla...

To ja już wolę mój pogański (luterański) kraj niż takie barbarzyństwo :wink:

parker - Sob Kwi 09, 2005 5:44 pm

Nigdy wam na to nie pozwolę. Po moim trupie :<>
danziger - Sob Kwi 09, 2005 5:48 pm

parker napisał/a:
Po moim trupie :<>

trup parker z grilla.... mniam :mrgreen:

A co do piesków - może i smaczne by były, boć to zawsze mięsko młode i kruche, ale psów jeść się nie godzi - pies w końcu też człowiek! Co innego gdyby to były koty....... :wink:

DarioB - Sob Kwi 09, 2005 10:26 pm

Dziś jedno więcej w galerii którą dopiero jutro wrzucę :)
Grün - Sob Kwi 09, 2005 10:32 pm

Uuuuuu - ten mógłby być łykowaty! :%
parker - Sob Kwi 09, 2005 10:36 pm

... i ciężko by się go obierało z tych kłaków :wink:
Grün - Sob Kwi 09, 2005 10:37 pm

Nie, Dario - daj jakiegoś innego :%
seestrasse - Sob Kwi 09, 2005 11:21 pm

Parker, ten może być? :D
parker - Sob Kwi 09, 2005 11:25 pm

no ten to się faktycznie tylko na grilla nadaje, kto by chciał coś takiego w domu trzymać :mrgreen:
Marcin - Sob Kwi 09, 2005 11:31 pm

Eeee... Chorego kota nie będę jadł. :<>
seestrasse - Sob Kwi 09, 2005 11:40 pm

biedny kiciuś :hihi:
ale sfinksy świetnie nadają się dla alergików (może też do jedzenia :hmmm: )

Marcin - Sob Kwi 09, 2005 11:42 pm

Aaa... Sfinks-burger. :wink:
parker - Nie Kwi 10, 2005 9:44 am

To te burgery które dająw Sfinxie to są z kota? Błeeee :rzyg_1:
Sabaoth - Nie Kwi 10, 2005 10:17 am

A coś Ty mylała, trzeba ciąć koszty. Zawsze masz wybór i możesz zjeść w knajpce wietnamskiej pieska w czterech smakach :^^
danziger - Nie Kwi 10, 2005 2:32 pm

parker napisał/a:
To te burgery które dająw Sfinxie to są z kota? Błeeee :rzyg_1:

A myślisz, że skąd się wzięła nazwa kotlet? :hihi:

Grün - Nie Kwi 10, 2005 6:12 pm

Że "hot-doga" nie wspomnę :^^
seestrasse - Nie Kwi 10, 2005 11:19 pm

:D
Grün - Nie Kwi 10, 2005 11:26 pm

Jaki tłuściutki :%
lusinek1 - Pon Kwi 11, 2005 8:54 am

...widzę, że zesztrasia dorzuciła kolejną pozycję do menu? :hihi:
Sabaoth - Pon Kwi 11, 2005 8:58 am

Ten lysy kotek jest dobry dla alergikow uczulonych na siersc :^^
DarioB - Pon Kwi 11, 2005 8:43 pm

Dziś niestety zabiłem wiewiórkę ['] i niestety nie miałem jej czasu fotki zrobić ;)
Mikołaj - Pon Kwi 11, 2005 8:45 pm

Cytat:
niestety nie miałem jej czasu fotki zrobić ;)

pewnie tym bardziej zjeść... :P

Sabaoth - Pon Kwi 11, 2005 8:58 pm

Czyżby to był jakiś mord rytualny :%
Marcin - Pon Kwi 11, 2005 9:08 pm

Mikołaju, a może Dario nie zdążył foty zrobić bo właśnie zjadł biedne stworzenie (zanim pomyślał o zdjęciu). :wink:
Pietrucha - Pon Kwi 11, 2005 9:12 pm

a ponoć zwierzeta, które są najczęściej zarażone wścieklizną to wiewióry!
DarioB - Pon Kwi 11, 2005 9:17 pm

W ogóle to jakiś zwierzęcy dzień dziś miałem. Rozjechana wiewiórka i żaba, a potem spotkanie z sarnami przy wyjeździe z Sopotu w kierunkiu Gdyni (przy tej stacji benzynowej pomiędzy pasami) a potem na wieży kościoła przy Ujejskiego w Gdyni natknąłem się na sowę (naprawdę piękną) ;) Tak to jest jak się aparatu nie ma przy sobie :)
wrangla - Pon Kwi 11, 2005 9:20 pm

DarioB napisał/a:
Dziś niestety zabiłem wiewiórkę ['] i niestety nie miałem jej czasu fotki zrobić ;)
Robienie zdjęć trupom jest bez sensu.
DaroB, poszukaj jakiejś wiwióry co oddycha. Wiewiórki fajne są. :)

Grün - Pon Kwi 11, 2005 9:36 pm

I smaczne :%
Pietrucha - Pon Kwi 11, 2005 9:47 pm

Cytat:
Rozjechana wiewiórka


A ty Ty tę wiewiórke przejechałeś... łee, gdybyś tak przejechał wiewiórolotke to było by coś. :hihi:

Zoppoter - Wto Kwi 12, 2005 7:40 am

Pietrucha napisał/a:
Cytat:
Rozjechana wiewiórka


A ty Ty tę wiewiórke przejechałeś... łee, gdybyś tak przejechał wiewiórolotke to było by coś. :hihi:


A tę sarnę oszczędziłeś? Szkoda, mięsa starczyłoby na grilla dla wszystkich...

Sabaoth - Wto Kwi 12, 2005 7:56 am

Dziczyzna z grila, mniam :^^
parker - Wto Kwi 12, 2005 11:05 am

Smakowity kąsek, operacje na gdańskich zwierzakach na żywo :)
Coś właśnie operują :)

http://www.szpital-weterynaryjny.com/webcam.htm

Sabaoth - Wto Kwi 12, 2005 12:22 pm

Ja tylko widze pusta kozetke dla kozy :II
Corzano - Wto Kwi 12, 2005 12:28 pm

A jeszcze przed godziną tam rżnęli, aż krew bryzgała.
Sabaoth - Wto Kwi 12, 2005 12:44 pm

Na kamere? :wow:
Marcin - Wto Kwi 12, 2005 1:19 pm

Ja załapałem się tylko na zakrwawione prześcieradło.... 8O
Makabunda - Czw Kwi 14, 2005 10:25 pm

Żebyście mnie nie kojarzyli tylko trzodą chlewną załączam własnoręcznie wykonaną fotkę.
Marcin - Sro Kwi 20, 2005 9:09 pm

Coś dla "kociarek"...

Codzienny Gdańsk

seestrasse - Sro Kwi 20, 2005 9:52 pm

dziękujemy, Marcinku :love: kotów nigdy za wiele :wink:
parker - Sro Kwi 20, 2005 9:58 pm

Marcin napisał/a:
Coś dla "kociarek"...

Codzienny Gdańsk


było, Pumeks zapodawał gdzies :wink:

Grün - Sro Kwi 20, 2005 10:01 pm

seestrasse napisał/a:
dziękujemy, Marcinku :love: kotów nigdy za wiele :wink:

No czasem za dużo. Wtedy ma się gazy... :^^

Marcin - Czw Kwi 21, 2005 9:44 am

Miłośników RZEŹNIK REALITY SHOW zapraszam szybciutko na stronę: http://www.szpital-weterynaryjny.com/webcam.htm :mrgreen:
Dopiero się zaczyna. :wink:

Grün - Czw Kwi 21, 2005 10:03 am

Ciekawe - jedna osoba jest zapakowana sterylnie, tak że pci nie można odróżnić - a obok przemieszcza się pan w sweterku i dżinsach... Może nie wie, że jest w ukrytej kamerze... :%
lusinek1 - Czw Kwi 21, 2005 10:11 am

Grün napisał/a:
Ciekawe - jedna osoba jest zapakowana sterylnie, tak że pci nie można odróżnić

Gruenie... chyba nie wyobrażasz sobie, że ta osoba miałaby chodzić - za przeproszeniem... - z płcią na wierzchu?? :mrgreen:

Grün - Czw Kwi 21, 2005 10:12 am

Oj Lusinek, czy Ty ciągle musisz myśleć o seksie? :%
Sabaoth - Czw Kwi 21, 2005 10:13 am

Czy oni go porcjuja na grilla?
lusinek1 - Czw Kwi 21, 2005 10:16 am

Grün napisał/a:
Oj Lusinek, czy Ty ciągle musisz myśleć o seksie? :%

Ja?? Gruenie - to Ty z tą "pcią" wyskoczyłeś... :hihi:
Bo ja - to w życiu nie wpadłbym na to, żeby kwestie "pciowe" tak sam z siebie na tym szacownym i "a-pciowym" Forum poruszyć... Seks = a fuj! :mrgreen:

Mikołaj - Czw Kwi 21, 2005 10:16 am

czy to aby nie jest chińska restauracja?
Sabaoth - Czw Kwi 21, 2005 10:39 am

Danie glowne sie wykrwawia, a lekarz stoi z zalozonymi rekami.
Grün - Czw Kwi 21, 2005 11:00 am

Może jest humanitarny i czeka... :%
Zoppoter - Czw Kwi 21, 2005 11:04 am

Grün napisał/a:
Może jest humanitarny i czeka... :%



... aż sie mięsko z przyprawami przegryzie...

Sabaoth - Czw Kwi 21, 2005 11:05 am

No tak, eutanazja jest zabroniona :^^
Makabunda - Czw Kwi 21, 2005 12:11 pm

Grün napisał/a:
Może jest humanitarny i czeka... :%


A może czeka na kelnera z reklamacją?

seestrasse - Czw Kwi 21, 2005 4:47 pm

parker napisał/a:
Marcin napisał/a:
Coś dla "kociarek"...

Codzienny Gdańsk


było, Pumeks zapodawał gdzies :wink:

ale jak mówię, kotów nigdy za wiele (Grunusiu, jak dodasz kminku to gazów będzie o wiele mniej :hihi: )

danziger - Czw Kwi 21, 2005 4:50 pm

O fuuuu!
Kminek jest ochydny!

Marcin - Czw Kwi 21, 2005 4:50 pm

Zoppoter napisał/a:
... aż sie mięsko z przyprawami przegryzie...

:haha: I znów oplułem monitor.

seestrasse - Czw Kwi 21, 2005 4:50 pm

kminek w bigosie z kota - rewelacyjny :<>
parker - Czw Kwi 21, 2005 5:16 pm

Gdybym wiedziała, że się wam tak spodoba, to dałabym wam tego linka wcześniej :mrgreen:
Grün - Czw Kwi 21, 2005 5:37 pm

Kminek? 8O to ja już wolę gazy! :%
danziger - Czw Kwi 21, 2005 5:54 pm

Grün napisał/a:
Kminek? 8O to ja już wolę gazy! :%

:== :== :== :== :== :== :== :== :== :==

Marcin - Czw Kwi 21, 2005 7:39 pm

Przygarnij psa lub kota
seestrasse - Czw Kwi 21, 2005 9:51 pm

Grün napisał/a:
Kminek? 8O to ja już wolę gazy! :%

bojowe :hihi: a kminkiem superaśnie pluje się w talerz siedzącego obok domownika :lol:

pumeks - Pią Kwi 22, 2005 10:46 am

seestrasse napisał/a:
ale jak mówię, kotów nigdy za wiele

To zdjęcie też kiedys było na "Codziennym Gdańsku", a podpis brzmiał mniej więcej tak: Ulica Piwna. Kot Szajba wraca z nocnych łowów".

seestrasse - Pią Kwi 22, 2005 3:04 pm

:hurra: :hurra: :hurra:
prześliczny!

parker - Sob Kwi 30, 2005 7:16 pm

A ten gapił się na mnie z góry :wink:
Sabaoth - Sob Kwi 30, 2005 7:18 pm

A zauważyłaś, czy się może oblizywał? :^^
parker - Sob Kwi 30, 2005 7:20 pm

Ja się cieszę, że mnie nie opluł :wink:
Sabaoth - Sob Kwi 30, 2005 7:21 pm

parker napisał/a:
Ja się cieszę, że mnie nie opluł :wink:

Bo to nie wielbłąd był :^^

parker - Sob Kwi 30, 2005 7:22 pm

A kto je tam wie, koty dziwne są :wink:
Corzano - Sob Kwi 30, 2005 7:23 pm

Sabaoth napisał/a:
Bo to nie wielbłąd był :^^

Lamy plują. Wielbłądy też?

Marcin - Sob Kwi 30, 2005 7:35 pm

No ba... Ale tylko wtedy kiedy żują tytoń. :hihi:
Sabaoth - Sob Kwi 30, 2005 8:11 pm

Cytat:
Lamy plują. Wielbłądy też?

A to nie to samo? Ja myślałem, że wielbłąd to taka garbata lama :^^

parker - Sob Kwi 30, 2005 8:25 pm

A ten obrażalski nie chciał mi się uśmiechnąć do obiektywu :wink:
seestrasse - Sob Kwi 30, 2005 11:43 pm

:D
parker - Wto Maj 03, 2005 10:44 am

Dla równowagi - pieski podrosły, ale nadal strasznie słodkie są :mrgreen:
Sabaoth - Wto Maj 03, 2005 11:20 am

To ma byc rownowaga? Dzisiejsze Metro zamiescilo na 13 stronie takie zdjecie, to jest prawdziwa rownowaga miedzy psami a kotami :^^
parker - Wto Maj 03, 2005 11:31 am

A fuj, jak one tak mogą :wink:
parker - Wto Maj 03, 2005 6:33 pm

A takiego ścierwojada mamy już w kolekcji? :wink:
Makabunda - Sro Maj 04, 2005 6:17 pm

A ja nie mam do zaprezentowania fotki jakiegoś zwierzaka tylko efekt mojego polowania jako paparazzi. Niby to fotografowałem młyn XXIII na terenie ZOO a tak naprawdę zapolowałem na jego gospodarza. Ma iezłą minkę? Co?
A poniżej załączam jeszczę fotkę ciekawego mieszkańca oliwskiego ZOO

Sabaoth - Sro Maj 04, 2005 6:30 pm

:haha: :haha: :haha: tym prądem mnie poraziłeś.
Makabunda - Sro Maj 04, 2005 6:36 pm

Generalnie myślę, że oliwskie ZOO jest "cool".
wrangla - Sro Maj 04, 2005 7:43 pm

Makabunda napisał/a:
załączam jeszczę fotkę ciekawego mieszkańca oliwskiego ZOO
Można go pogłaskać? :OO
lusinek1 - Sro Maj 04, 2005 7:46 pm

A spróbuj... ale musisz się liczyć z tym, że w ramach rewanżu ów mieszkaniec zoo będzie Cię chciał... popieścić :hihi:
Marcin - Sro Maj 04, 2005 7:48 pm

Głaskać tak, ale zabronione jest dokarmianie. :mrgreen:
wrangla - Sro Maj 04, 2005 7:48 pm

lusinek1 napisał/a:
A spróbuj... ale musisz się liczyć z tym, że w ramach rewanżu ów mieszkaniec zoo będzie Cię chciał... popieścić :hihi:
No to miło :mrgreen:
Sabaoth - Sro Maj 04, 2005 8:03 pm

Cytat:
ale musisz się liczyć z tym, że w ramach rewanżu ów mieszkaniec zoo będzie Cię chciał... popieścić

[----] pomyślałem sobie coś i ocenzurowałem :^^

lusinek1 - Sro Maj 04, 2005 8:05 pm

Sabaoth napisał/a:
Cytat:
ale musisz się liczyć z tym, że w ramach rewanżu ów mieszkaniec zoo będzie Cię chciał... popieścić

[----] pomyślałem sobie coś i ocenzurowałem :^^

Godna pochwały i upowszechnienia postawa, Sabciu :==
Toooo... co takiego sobie pomyślałeś??? :hmmm: :mrgreen:

Sabaoth - Sro Maj 04, 2005 8:06 pm

[----] (pomyślałem o rewanżu tego mieszkańca zoo) :^^
danziger - Sro Maj 04, 2005 9:32 pm

Co ci się stało w rękę? - Prąd mnie kopnął!
A w nogę? - Chciałem mu oddać......

wrangla - Sro Maj 04, 2005 9:34 pm

Sabaoth napisał/a:
[----]
Śmiało... opowiedz nam o tym :hihi:
Przecież już po 22.00

lusinek1 - Sro Maj 04, 2005 9:40 pm

Nooo... Sabciu - nie daj się prosić Wrangli... :mrgreen:
bassa - Sro Maj 04, 2005 9:50 pm

Odwiedzanie Zoo i kontakt z zauważonym przez Makabundę super -mieszkańcem szczególnie polecany tym wszystkim dręczycielom i krojczym...Hi hi,"spędź weekend w Zoo "nabiera własciwego posmaku... :P
lusinek1 - Czw Maj 05, 2005 1:01 am

To ja może wrócę do adremu i wkleję aktualną fotkę "portretową" mojej kici :)
Corzano - Czw Maj 05, 2005 4:39 am

Makabunda napisał/a:
Generalnie myślę, że oliwskie ZOO jest "cool".

Całkiem niezłe więzienie dla zwierząt.

pumeks - Czw Maj 05, 2005 10:50 am

Makabunda napisał/a:
Generalnie myślę, że oliwskie ZOO jest "cool".

Radna LPR pyta: Ile małp jest w gdańskim zoo?
Niestety komentarza który w tej sprawie opublikował red. Sebastian Łupak nie znalazłem w sieci, ale jak nie zapomnę to go mogę na jutro przepisać z wydania "papierowego".

parker - Sob Maj 14, 2005 11:06 am

Z fotografii Gazety.pl

"28 kwietnia 2005 Gdansk Wrzeszcz Pies który jechał koleją do Gdyni..."


Marcin - Nie Maj 15, 2005 12:43 pm

Znaleziony o trzeciej nad ranem...
lucy - Nie Maj 15, 2005 12:56 pm

Marcin napisał/a:
Znaleziony o trzeciej nad ranem...


Piękny :== :D

Mikołaj - Nie Maj 15, 2005 1:01 pm

jak to znaleziony? przygarnęliście wilka?
Zoppoter - Pon Maj 16, 2005 10:06 am

Marcin napisał/a:
Znaleziony o trzeciej nad ranem...


To kiedy grillujemy? Wypatroszyliscie już go?

Sabaoth - Pon Maj 16, 2005 10:13 am

A czy on aby nie jest lykowaty :%
Zoppoter - Pon Maj 16, 2005 10:54 am

Sabaoth napisał/a:
A czy on aby nie jest lykowaty :%


Dlatego pytam, czy wypatroszyli. Bo mogliby miecho zamarynowac, zeby skruszało. Albo podwędzić trochę.

wrangla - Pon Maj 16, 2005 11:09 am

zboczeńcy kulinarni :%
rispetto - Pon Maj 16, 2005 11:18 am

raczej ekstremiści :hihi:
Marcin - Wto Maj 17, 2005 8:02 am

Mikołaj napisał/a:
jak to znaleziony? przygarnęliście wilka?

A było to tak. Po "Nocy muzeów" i rozwiezieniu uczestników - stwierdziłem spojrzawszy na błagalną minę Vegi, że czas udać się na nocny spacerek.
Na boisku po chwili pojawił się sympatyczny Husky, który rozpoczął zabawę z Vegą. Po blisko półgodzinnym oczekiwaniu na właściciela zabrałem psiaka do domu. Patrycja była troszku zdziwiona, że wyszedłem z jednym psem a wróciłem z dwoma.
I to cała historia...

Zoppoter - Wto Maj 17, 2005 8:21 am

Marcin napisał/a:
Mikołaj napisał/a:
jak to znaleziony? przygarnęliście wilka?

A było to tak. Po "Nocy muzeów" i rozwiezieniu uczestników - stwierdziłem spojrzawszy na błagalną minę Vegi, że czas udać się na nocny spacerek.
Na boisku po chwili pojawił się sympatyczny Husky, który rozpoczął zabawę z Vegą. Po blisko półgodzinnym oczekiwaniu na właściciela zabrałem psiaka do domu. Patrycja była troszku zdziwiona, że wyszedłem z jednym psem a wróciłem z dwoma.
I to cała historia...


No ale jest juz gotowy na grilla, czy nie...?

Marcin - Wto Maj 17, 2005 8:31 am

Zopp, nie bój się. Jak będę zapraszał na grilla to nie zapomnę o Tobie. :mrgreen:
Corzano - Wto Maj 17, 2005 8:54 am

Zoppoter napisał/a:
No ale jest juz gotowy na grilla, czy nie...?

Widzisz przecież, że leży już w kuchni. Cierpliwości. :hihi:

Mikołaj - Wto Maj 17, 2005 11:00 am

Muszę po kryjomu czytać ten wątek, bo jak Ryszard się dowie, tu uuuhhh...
Marcin - Wto Maj 17, 2005 10:07 pm

To Rychu potrafi czytać? 8O

I dobra wiadomość - odnalazł się właściciel. :D Na razie tyle, szczegóły wkrótce. :D

Zopp, w takim razie grilla trzeba odłożyć na jakiś czas... :^^

lucy - Sro Maj 18, 2005 6:22 am

Marcin napisał/a:


I dobra wiadomość - odnalazł się właściciel. :D Na razie tyle, szczegóły wkrótce. :D



Super :== :hurra: :hurra: :hurra:

Marcinie, napisz cos więcej :D

Sabaoth - Sro Maj 18, 2005 6:50 am

Marcin napisał/a:
Zopp, w takim razie grilla trzeba odłożyć na jakiś czas...

A inny zwierzak na grilla się nie znajdzie? :^^

Zoppoter - Sro Maj 18, 2005 7:33 am

Sabaoth napisał/a:
Marcin napisał/a:
Zopp, w takim razie grilla trzeba odłożyć na jakiś czas...

A inny zwierzak na grilla się nie znajdzie? :^^


Toć przecie, że jo. Na zdjęciu były dwa psy, a do własciciela wrócił tylko jeden...

Marcin - Sro Maj 18, 2005 9:29 am

:haha:
Zopp, dobrze, że Vega nie potrafi czytać... :wink:

parker - Czw Maj 19, 2005 7:30 pm

A w ramach Bałtyckiego Festiwalu Nauki - Genetyczne podstawy kociej urody :hihi:
pumeks - Pią Maj 20, 2005 8:10 am

Cytat:
Tytuł prezentacji: Genetyczne podstawy kociej urody. Zwierzęta sadzawek trójmiejskich, czyli życie pod lupą

czy to znaczy że oni topią koty w sadzawkach i obserwują to przez lupę? :yyy: :wow:

rispetto - Pią Maj 20, 2005 8:14 am

I Greenpeace jeszcze nie protestuje???
Zoppoter - Pią Maj 20, 2005 8:47 am

rispetto napisał/a:
I Greenpeace jeszcze nie protestuje???


Greenpeace chodzi po plażach i wpycha Zoppotera do wody bosakami...

rispetto - Pią Maj 20, 2005 9:19 am

Cytat:
bosakami
Ała!!!
Zoppoter - Pią Maj 20, 2005 10:26 am

rispetto napisał/a:
Cytat:
bosakami
Ała!!!


No własnie. Oni pewnie liczą, ze mnie w ten sposób skłonią, do samodzielnych ruchów ku wodzie, bo to jednak ciężko tak pchać wieloryba po piachu...

seestrasse - Pią Maj 20, 2005 8:10 pm

nie mogłam się oprzeć... :D
Mikołaj - Pią Maj 20, 2005 8:26 pm

wystaje z garnka? :mrgreen:
lusinek1 - Pią Maj 20, 2005 8:39 pm

Chochlą go, chochlą! :hihi:
seestrasse - Pią Maj 20, 2005 9:42 pm

lusinek1 napisał/a:
Chochlą go, chochlą! :hihi:

:<>

Kasia_57 - Pią Maj 20, 2005 9:55 pm

mam takie wrażenia, że Kocio to baaaaaaaardzo rozpieszczone :hiihihi:
Kasia_57 - Pią Maj 20, 2005 9:56 pm

a ta historia z dodatkowym psem, to super!!!!!! :==
seestrasse - Pią Maj 20, 2005 10:27 pm

Kasia_57 napisał/a:
mam takie wrażenia, że Kocio to baaaaaaaardzo rozpieszczone :hiihihi:

oj baaaaaaaaaaardzo :lol:

Kasia_57 - Sob Maj 21, 2005 2:48 pm

masz w ogóle miejsce w wyrku, czy całe zajmuje Kocia??? Pytam, bo mnie po 16-tu latach udalo się wywalczyć swoje miejsce w wyrku :^^ Kocia wreszcie zrozumiała, że ja byłam pierwsza!
seestrasse - Sob Maj 21, 2005 9:13 pm

moja w tej materii udaje Greka :D uwala się na naszych plecach i zadowolona. najgorzej jest nad ranem. nie daj Boże zalegnie w okolicach pęcherza :hihi:
Kasia_57 - Nie Maj 22, 2005 6:00 pm

:hiihihi:
pumeks - Pon Maj 23, 2005 8:28 am

Annayo przydybała kotkę z sąsiedztwa na buszowaniu w naszych tulipanach :D
Zoppoter - Pon Maj 23, 2005 8:36 am

pumeks napisał/a:
Annayo przydybała kotkę z sąsiedztwa na buszowaniu w naszych tulipanach :D


Jak ją przyrządziliście?

Sabaoth - Pon Maj 23, 2005 8:38 am

Jakas taka niekompletna ta kotka, ucho naderwane, moze to kot - zabijaka?
pumeks - Pon Maj 23, 2005 8:39 am

Podobno kotka... ale faktycznie naderwana, i oczy ma różnokolorowe jak husky.
Zoppoter - Pon Maj 23, 2005 8:41 am

pumeks napisał/a:
Podobno kotka... ale faktycznie naderwana, i oczy ma różnokolorowe jak husky.


Pewnie kupiona z wyprzedazy w hipermarkecie. Bez gwarancji.

Sabaoth - Pon Maj 23, 2005 8:44 am

Pumeks pamietaj, nigdy nie kupuj kota w worku bo moze sie okazac kotka i odwrotnie!
Mikołaj - Wto Maj 31, 2005 10:53 pm

Gdyby ktoś miał ochotę na sierściucha, to jest kilka do wzięcia od mojego kuzyna.
sisiek - Wto Maj 31, 2005 11:05 pm

witam!
Jest ich w sumie sztuk 5.
Do odebrania mysle,ze za 2-3 tyg.
Przygarnijcie proszę zwierzaczka :==

Grün - Sro Cze 01, 2005 7:22 am

Ale czy one aby są smaczne? :%
Petelka - Sro Cze 01, 2005 8:02 am

sisiek napisał/a:
witam!
Jest ich w sumie sztuk 5.
Do odebrania mysle,ze za 2-3 tyg.
Przygarnijcie proszę zwierzaczka :==

Biedne, malutkie slicznotki... Teraz sezon na małe, ciężko będzie. :| Spróbuj dać ogłoszenia ze zdjęciami wszędzie gdzie tylko możliwe. W necie masz chociażby ogłoszenia na www.trojmiasto.pl czy na forum www.gazeta.pl dział "zwierzęta/przyjmę-oddam"

Sabaoth - Sro Cze 01, 2005 8:05 am

Grün napisał/a:
Ale czy one aby są smaczne? :%

Wszystko zalezy od uzytych przypraw :^^

Corzano - Sro Cze 01, 2005 9:07 am

ODDAM KOTA GRATIS - z Allegro
Grün - Sro Cze 01, 2005 9:24 am

Jakiś ślepy? Nie wygląda zbyt apetycznie... :%
parker - Sro Cze 01, 2005 9:47 am

Cytat:
Teraz sezon na małe


Sezon grillowy?

Marcin - Sro Cze 01, 2005 12:53 pm

Cytat:
Nie wygląda zbyt apetycznie...

Ważne, żeby dobrze smakował. :mrgreen:

rispetto - Sro Cze 01, 2005 1:08 pm

Marcin napisał/a:
Cytat:
Nie wygląda zbyt apetycznie...

Ważne, żeby dobrze smakował. :mrgreen:

A wysyłka paczką, czy listem zwykłym?

rispetto - Sro Cze 01, 2005 1:13 pm

Który Wam się bardziej podoba? NIE NA GRILLA! :hihi:
Mam wybrać dla córeczki.

pumeks - Sro Cze 01, 2005 1:14 pm

Dopiero teraz dotarło do mnie, jaka jest etymologia słowa CATERING 8))
Grün - Sro Cze 01, 2005 1:14 pm

Listem zwykłym to co najwyżej możnaby kotleciki (i to takie płaściutkie) wysyłać. Całego kota wysyła się paczką.
Grün - Sro Cze 01, 2005 1:15 pm

rispetto napisał/a:
Który Wam się bardziej podoba? NIE NA GRILLA! :hihi:
Mam wybrać dla córeczki.

No ciężko Ci coś doradzić, bo nie znamy JEJ upodobań kulinarnych :^^

rispetto - Sro Cze 01, 2005 1:15 pm

Grün napisał/a:
Listem zwykłym to co najwyżej możnaby kotleciki (i to takie płaściutkie) wysyłać. Całego kota wysyła się paczką.

Nie musi być cały. Kotlety lepsze, bo nie trzeba przyrządzać do grillowania.

parker - Sro Cze 01, 2005 1:15 pm

Marcin napisał/a:
Cytat:
Nie wygląda zbyt apetycznie...

Ważne, żeby dobrze smakował. :mrgreen:


Keczupem sie poleje i nie będzie widać :mrgreen:

Grün - Sro Cze 01, 2005 1:16 pm

No ale za filetowanie i przygotowanie kotlecików musiałbyś na pewno jednak coś zapłacić :)
Grün - Sro Cze 01, 2005 1:17 pm

parker napisał/a:
Marcin napisał/a:
Cytat:
Nie wygląda zbyt apetycznie...

Ważne, żeby dobrze smakował. :mrgreen:


Keczupem sie poleje i nie będzie widać :mrgreen:


Ale nie jest to towar pełnowartościowy. Jak np. ze ślepego kota zrobić rosół? Rosół musi mieć oka!

parker - Sro Cze 01, 2005 1:18 pm

rispetto napisał/a:
Który Wam się bardziej podoba? NIE NA GRILLA! :hihi:
Mam wybrać dla córeczki.


Ten podobny do krowy ;)

Mikołaj - Sro Cze 01, 2005 1:18 pm

Wziąłbym tego białego w czarne łaty, w smaku może przypominać wołowinkę.
rispetto - Sro Cze 01, 2005 1:18 pm

Cytat:
Ten podobny do krowy ;)

Mam takie same skojarzenia :hihi:

Mikołaj - Sro Cze 01, 2005 1:19 pm

Parker - :kumple:
wrangla - Sro Cze 01, 2005 1:19 pm

rispetto napisał/a:
Który Wam się bardziej podoba?
Ten biały z czarnymi plamami. :OO
wrangla - Sro Cze 01, 2005 1:21 pm

Widzę, że tu była jednomyślność w tej samej chwili. :)
rispetto - Sro Cze 01, 2005 1:23 pm

No to zdecydowane :hihi: Jak do nas dotrze, to poproszę Was o pomoc w wyborze imienia.
parker - Sro Cze 01, 2005 1:24 pm

rispetto napisał/a:
Cytat:
Ten podobny do krowy ;)

Mam takie same skojarzenia :hihi:


A poza tym znałam kiedyś takiego podobnego (chociaż to nie ta rasa była) i był kochany :)
Dobra była z niego poduszka :wink:

Marcin - Sro Cze 01, 2005 1:24 pm

Cytat:
Który Wam się bardziej podoba? NIE NA GRILLA!
Mam wybrać dla córeczki.

Jak dla córeczki to proponuję takiego którego nie ma na Twoich zdjęciach. :wink: Wiesz o jakiego chodzi... 8))

lucy - Sro Cze 01, 2005 1:30 pm

rispetto napisał/a:
Który Wam się bardziej podoba? NIE NA GRILLA! :hihi:
Mam wybrać dla córeczki.


Pawle. :D
Szczególnie polecam tę pierwszą rasę bo znam, jest taki pies w rodzinie bliskiej, tylko ze o jasnym umaszczeniu. To jest bardzo przyjazny pies, wspaniały, lagodny bardzo :D

Mikołaj - Sro Cze 01, 2005 1:32 pm

Cytat:
wspaniały, lagodny

mniam!
Cytat:
pomoc w wyborze imienia

Mućka?

parker - Sro Cze 01, 2005 1:33 pm

rispetto napisał/a:
No to zdecydowane :hihi: Jak do nas dotrze, to poproszę Was o pomoc w wyborze imienia.


Biedny piesek... nie będzie wam głupio takim rzygaczowym imieniem krzyczec na ulicy?

rispetto - Sro Cze 01, 2005 1:33 pm

Marcin napisał/a:
Cytat:
Który Wam się bardziej podoba? NIE NA GRILLA!
Mam wybrać dla córeczki.

Jak dla córeczki to proponuję takiego którego nie ma na Twoich zdjęciach. :wink: Wiesz o jakiego chodzi... 8))

Marcin dobrze wiesz, że to było moje marzenie, ale labrador jest dla Hanusi za ... mały. Nie będzie go widziała z łóżeczka :II Każdy z tej dwójki jest na tyle duży, że nie będzie z tym problemu. Miałem do wyboru jeszcze pudla olbrzymiego, ale z tym, to wstydziłbym sięn a spacery chodzić :hihi: Musiałbym nocą przemykać, żeby sąsiedzi nie zobaczyli :hihi:

rispetto - Sro Cze 01, 2005 1:35 pm

lucy napisał/a:

Szczególnie polecam tę pierwszą rasę bo znam, jest taki pies w rodzinie bliskiej, tylko ze o jasnym umaszczeniu. To jest bardzo przyjazny pies, wspaniały, lagodny bardzo :D

Drugi jest taki sam, a ponadto dostaniemy (mam nadzieję) psa po badaniach "psychicznych"

Grün - Sro Cze 01, 2005 1:36 pm

rispetto napisał/a:
No to zdecydowane :hihi: Jak do nas dotrze, to poproszę Was o pomoc w wyborze imienia.

Jak będzie z rodowodem to proponuję arystokratyczne imię "De Volaille" :^^

rispetto - Sro Cze 01, 2005 1:36 pm

parker napisał/a:
rispetto napisał/a:
No to zdecydowane :hihi: Jak do nas dotrze, to poproszę Was o pomoc w wyborze imienia.


Biedny piesek... nie będzie wam głupio takim rzygaczowym imieniem krzyczec na ulicy?

U nas jest taka cisza za oknem, że nie trzeba krzyczeć :hihi:

Marcin - Sro Cze 01, 2005 1:39 pm

No dobrze... Imię?
Ale jaka jest płeć "psiny"? :wink:

Marcin - Sro Cze 01, 2005 2:16 pm

No i co z tą płcią? :^^ Ustalasz dopiero? :wink:
Sabaoth - Sro Cze 01, 2005 2:21 pm

Cytat:
Ale jaka jest płeć "psiny"?

A czy płeć kotleta ma wpływ na jego smak?

rispetto - Sro Cze 01, 2005 2:26 pm

Nie ustalona jeszcze, bo czekamy na miot :hihi:
rispetto - Sro Cze 01, 2005 2:28 pm

Sabaoth napisał/a:
Cytat:
Ale jaka jest płeć "psiny"?

A czy płeć kotleta ma wpływ na jego smak?

Oczywiście, że ma, bo jak trafi Ci się "ona" zamiast "jego", to kotlet będzie uboższy o dość szczególny fragment :hihi:

Marcin - Pią Cze 03, 2005 1:00 pm

Czas relaksu... :wink:
Zoppoter - Pią Cze 03, 2005 1:08 pm

Marcin napisał/a:
Czas relaksu... :wink:


Nie do konsumpcji? To do czego niby? Na ścianie se mamy powiesić? :hihi:

rispetto - Pią Cze 03, 2005 1:10 pm

Zoppoter napisał/a:
Marcin napisał/a:
Czas relaksu... :wink:


Nie do konsumpcji? To do czego niby? Na ścianie se mamy powiesić? :hihi:

Nie na ścianę, tylko za okno (jak zająca, czy królika). Jak skruszeje to będzie jak w sam raz :hihi:

seestrasse - Pią Cze 03, 2005 1:48 pm

ja bardzo przepraszam, ale pozycja wyżej wklejonego zwierzątka wskasuje jak najbardziej na konsumpcję... :oops: :lol:
Sabaoth - Pią Cze 03, 2005 2:27 pm

Cytat:
zwierze przedstawione na poniższej fotografii nie jest przeznaczone do konsumpcji

Pewnie, za bardzo futrzaste, ale po oskubaniu... :^^

Grün - Nie Cze 05, 2005 12:56 am

A coś takiego chodziło mi po stole dzisiaj rano...
parker - Nie Cze 05, 2005 8:54 am

Cytat:
Wysłany: Nie Cze 05, 2005 1:56 am

Dzisiaj rano czyli kiedy? Trochę się gubię, bo przez ostatnie 48 godzin spałam jakieś 3 godziny :wink:

A robal jadalny? Sprawdziłeś od razu?

Sabaoth - Nie Cze 05, 2005 9:29 am

Cytat:
A coś takiego chodziło mi po stole dzisiaj rano...

No tak, opis w czasie przeszłym, chodziło i już nie chodzi. Smakowało chociaż? :^^

Marcin - Nie Cze 05, 2005 8:16 pm

Gdyby nie smakowało, to Grün nie chwaliłby się...
Grün - Nie Cze 05, 2005 10:26 pm

Pokazałem Wam to zdjęcie na zasadzie "szef kuchni poleca" :)
Corzano - Pon Cze 06, 2005 6:06 am

Grün napisał/a:
"szef kuchni poleca" :)

:mrgreen:

seestrasse - Pon Cze 06, 2005 10:03 pm

:D
jahrek - Wto Cze 07, 2005 12:56 am

A co tam i ja się pochwalę moimi gdańskimi zwierzakami 8) Wprawdzie Kira urodziła się koło Katowic, ale (szybko i na stałe) została Gdańszczanką ;)
Sabaoth - Wto Cze 07, 2005 6:48 am

Po oczach widac, ze ze Slaska :^^
Zoppoter - Wto Cze 07, 2005 7:12 am

Sabaoth napisał/a:
Po oczach widac, ze ze Slaska :^^


To może byc całkiem egzotyczna potrawa. Psy śląskie inaczej smakuja niż pruskie. Moze z kluskami śląskimi by była dobra? :hmmm:

Marcin - Wto Cze 07, 2005 7:17 am

Zopp, a Ty w domu nie masz (już :wink: :hihi: ) zwierzaków?
Zoppoter - Wto Cze 07, 2005 7:57 am

Marcin napisał/a:
Zopp, a Ty w domu nie masz (już :wink: :hihi: ) zwierzaków?


Kot faszerowany rybkami akwariowymi będzie na Boze Narodzenie.

parker - Czw Cze 16, 2005 8:15 pm

Półlegalnie urodzony hipopotam
Sabaoth - Czw Cze 16, 2005 8:23 pm

Cytat:
Nowo urodzona samiczka nie ma jeszcze imienia.

Proponuję nadać jej imię Akademia :^^

parker - Nie Cze 19, 2005 3:06 pm

Gdański zwierzak stoczniowy :wink:
Sabaoth - Nie Cze 19, 2005 4:07 pm

Rezerwa strategiczna? :%
parker - Nie Cze 26, 2005 2:37 pm

Gość balkonowy :)
lucy - Nie Cze 26, 2005 7:58 pm

Kotka znajdka :D No i ..mam już dwie kotki :D
Zoppoter - Sro Cze 29, 2005 10:12 am

lucy napisał/a:
Kotka znajdka :D No i ..mam już dwie kotki :D


O jaka ładna. Jak ję przyrządzisz?

parker napisał/a:
Gość balkonowy :)


Udało się go złapać? Jak smakował?

parker - Nie Lip 03, 2005 8:17 pm

Sobieszewska żaba morska :)
pumeks - Pon Lip 04, 2005 7:46 am

Żaby z grilla jeszcze nie próbowałem :==
parker - Pon Lip 04, 2005 3:07 pm

i tej raczej nie spróbujesz, bo dzieciaki na plaży, kiedy zobaczyły, komu robię zdjęcia, wzięły żabkę w garść i pobiegły nastraszyć smażące się na kocyku mamusie :wink:
seestrasse - Sro Lip 13, 2005 3:38 pm

siedzą biedne, zamknięte w akwariach, i na dodatek w hipermarkecie :cry:
rispetto - Sro Lip 13, 2005 8:52 pm

Coś dla amatorów kuchni orientalnej. Podobno z grilla są niezłe, więc jak ktoś reflektuje, to możemy zapewnić świeżą partię :hihi:
Grün - Sro Lip 13, 2005 9:37 pm

Najlepsze są takie przypieczone, chrupiące... mmm palce lizać :)
danziger - Sro Lip 13, 2005 10:52 pm

Grün napisał/a:
Najlepsze są takie przypieczone, chrupiące... mmm palce lizać :)

Bez wątpienia - tylko ja nigdy nie mogę się zdecydować, czy wolę w wersji słodkiej, czy pikantnej... :mrgreen:

Grün - Sro Lip 13, 2005 11:34 pm

Z majonezem! Tylko z majonezem! :^^
rispetto - Czw Lip 14, 2005 6:50 am

Jest ich tyle, że wystarczy na obydwie wersje :^^
parker - Czw Lip 14, 2005 7:43 am

Fuuuuj.... jeść wam nie dają, że się rzucacie na takie robactwo? :yyy:
Grün - Czw Lip 14, 2005 7:45 am

Robactwo?? Toż to proteiny prawie za darmo! :) I jeszcze chityna !
Corzano - Czw Lip 14, 2005 7:46 am

Jesz kiełbasy? Wiesz co jest w środku? :mrgreen:
parker - Czw Lip 14, 2005 7:46 am

Chityna jest niestrawialna i do tego włazi między zęby :%
Grün - Czw Lip 14, 2005 7:48 am

Celuloza też jest niestrawna, a niektórzy pożerają książki...
parker - Czw Lip 14, 2005 7:50 am

Bo to są mole książkowe, zupełnie inny gatunek :%
rispetto - Czw Lip 14, 2005 7:54 am

Ciekawe, co by na to powiedział Filip z Pszczółki Maji :wink:
parker - Czw Lip 14, 2005 8:04 am

Na pewno ktoś go już zjadł, bo dawno się nie pokazywał w telewizji :hmmm:
Corzano - Czw Lip 14, 2005 8:06 am

parker napisał/a:
Na pewno ktoś go już zjadł, bo dawno się nie pokazywał w telewizji :hmmm:

KłamsTVo.
:)

pumeks - Czw Lip 14, 2005 9:28 am

parker napisał/a:
Na pewno ktoś go już zjadł, bo dawno się nie pokazywał w telewizji :hmmm:

Parker, nie jesteś na bieżąco :hihi: U mnie się pojawia ostatnio regularnie, jakoś tak między 19:00 a 19:30 :mrgreen:

rispetto - Czw Lip 14, 2005 10:44 am

pumeks napisał/a:
parker napisał/a:
Na pewno ktoś go już zjadł, bo dawno się nie pokazywał w telewizji :hmmm:

Parker, nie jesteś na bieżąco :hihi: U mnie się pojawia ostatnio regularnie, jakoś tak między 19:00 a 19:30 :mrgreen:
:hihi: Na zmianę ze Smerfami :hihi: Też tak mam.
Pierwszy raz w życiu widziałem konika polnego skaczącego na 3 metry w górę. Chyba im ustawię jakąś poprzeczkę i będę zapisywał rekordy :hmmm:

parker - Czw Lip 14, 2005 11:13 am

pumeks napisał/a:
parker napisał/a:
Na pewno ktoś go już zjadł, bo dawno się nie pokazywał w telewizji :hmmm:

Parker, nie jesteś na bieżąco :hihi: U mnie się pojawia ostatnio regularnie, jakoś tak między 19:00 a 19:30 :mrgreen:


MOżliwe, ja o tej porze jestem jeszcze w pracy

Marcin - Czw Lip 14, 2005 11:18 am

W niedzielę? Nie ściemniaj... :wink: :hihi:
rispetto - Czw Lip 14, 2005 11:19 am

Normalnie przerazilem sie - Zaginal konik polny
Czeka nagroda, a ja dalem mu wczoraj uciec! :evil:

Grün - Czw Lip 14, 2005 11:55 am

Ktoś za długo klęczał w słońcu na pielgrzymce...
parker - Czw Lip 14, 2005 12:05 pm

Marcin napisał/a:
W niedzielę? Nie ściemniaj... :wink: :hihi:


a w niedzielę to w kinie :mrgreen:

DarioB - Sro Lip 20, 2005 7:56 pm

Ja będąc w weekend na cmentarzu Srebrzysko wpadlem na takiego gdańskiego zwierza. W pierwszej chwili pomyślałem że to wielka dżdżownica :)
Grün - Sro Lip 20, 2005 8:25 pm

A co to jest? Padalec? Słabo znam się na pełzakach...
Corzano - Sro Lip 20, 2005 8:34 pm

Grün napisał/a:
A co to jest? Padalec?

Wygląda jak padalec. Chyba, że się maskuje. :wink:

rispetto - Sro Lip 20, 2005 9:07 pm

Nieważne, czy się maskuje. Ważne, czy smakuje.
seestrasse - Czw Lip 21, 2005 1:01 am

prześliczny :D a może to zaskroniec??? :hmmm:
danziger - Czw Lip 21, 2005 1:08 am

seestrasse napisał/a:
prześliczny :D a może to zaskroniec??? :hmmm:

Ależ Zesztrasiu, jaki zaskroniec - jak już było wspomniane to padalec - przecież gołym okiem widać, że to beznoga jaszczurka, a nie żaden wąż!
Daje to nam zresztą duże pole do popisu - przepisów na przyrządzanie węży jest wiele - a w przepisach na jaszczurki mozemy byc pionierami :hihi:
Proponuję na początek padalca z rożna w śmietanie:
Bierzemy smietanę i przyżądzamy jak do zaskrońca, ale zamiast zaskrońca bierzemy padalca, nadziewamy na rożen i pieczemy. Po upieczeniu zalewamy smietaną, wstawiamy do lodówki i odczekujemy min. 3 godz. Podawać najlepiej z łososiówką. :mrgreen:

seestrasse - Czw Lip 21, 2005 1:13 am

na Was to TPZ nasłać... mięsożercy!!! :hihi:
a zaskrońca, czy tam padalca nadziać na rożen się nie da. jest za wąski. lepiej go wokół rożna owinąć.

parker - Czw Lip 21, 2005 6:38 pm

rispetto napisał/a:
Normalnie przerazilem sie - Zaginal konik polny
Czeka nagroda, a ja dalem mu wczoraj uciec! :evil:


A ja znalazłam ale nie oddałam nikomu :%

Zoppoter - Pią Lip 22, 2005 12:39 am

parker napisał/a:

A ja znalazłam ale nie oddałam nikomu :%


Jak go przyrządziłaś?

Pietrucha - Czw Sie 11, 2005 1:18 am

kostka rosołowa z jajecznicą w proszku ze schodów w Brygidzie
Grün - Czw Sie 11, 2005 10:27 am

Co to jest???? 8O kondor? :hiihihi:
seestrasse - Czw Sie 11, 2005 12:10 pm

i to jakiś spleśniały :hihi:
wrangla - Pią Sie 12, 2005 5:52 pm

A to zyje w ogóle? 8O
"Spleśniały" to lubię tylko ser :hihi:

seestrasse - Pią Sie 12, 2005 11:54 pm

ech, spójrzcie tutaj:
http://www.tbop.org.pl/fotonotes/foka.html
:love: :D

jacek-gdansk - Wto Sie 16, 2005 10:29 pm

A ja chcę Wam pokazać kolejnego gdańskiego zwierzaka.
Urodziła się w Rumunii, sorki, w Rumii. Stamtąd ją przygarneliśmy i stała się członkiem wrzeszczańskiej rodziny :)
To (przepiękna i idealna) suczka rasy rottweiler, genialne psisko i kochane. Obecnie to gdańszczanka pełną gębą
choć repatriantka :)

Mikołaj - Wto Sie 16, 2005 10:37 pm

Ładna. Na pewno lubi dzieci. :wink:
parker - Wto Sie 16, 2005 11:00 pm

Mikołaj napisał/a:
Ładna. Na pewno lubi dzieci. :wink:


zjadać? :wink:
ciekawe po czym się tak oblizuje na ostatnim zdjęciu...

jacek-gdansk - Wto Sie 16, 2005 11:14 pm

Nie tylko lubi lecz kocha i to na maxa jak to kochać pies tylko potrafi czyli do bólu.
Zwłaszcza mego syna. Poszukałem i wrzucam tu kilka fotek, sami się przekonacie jak ona kocha dzieci :) Niech ktoś spróbuje przy niej podnieść rękę choćby na niego - nie ręczę wtedy za to ułożone idealnie psisko! To naprawdę ideał psa pod każdym względem!
Już się boję co to będzie za parę lat gdy jej zabraknie...jaki to będzie płacz i żal po jej odejściu...

Sabaoth - Sro Sie 17, 2005 5:37 am

Cytat:
jak to kochać pies tylko potrafi czyli do bólu.
Zwłaszcza mego syna.

Tu chyba kropki nie powinno być tylko przecinek: jak to kochać pies tylko potrafi czyli do bólu, zwłaszcza mego syna. :hihi:

Corzano - Sro Sie 17, 2005 6:33 am

Jacek, ale z jednej miski to oni nie jedzą, co? :wink: Wyglądają na dobrych kumpli.
jacek-gdansk - Sro Sie 17, 2005 8:09 am

Troszkę się bałem gdy Jasiu się pojawił jak moja psina na niego zareaguje. Obawy były płonne i zżyli się strasznie.
Jak każdy wie rottweiler to przede wszystkim pies użytkowy, który lubi pracować.
Już dwa tysiące lat temu był wykorzystywany jako między innymi pies pociągowy, tak jest i obecnie :)

lucy - Czw Sie 18, 2005 9:50 am

:D
Cudowna parka :love:

seestrasse - Sob Sie 27, 2005 9:00 pm

kot, który być może widział jak wali się stajnia Olszyńskiego Dworu :wink:
wrangla - Nie Sie 28, 2005 2:29 am

seestrasse napisał/a:
kot, który być może widział jak wali się stajnia Olszyńskiego Dworu :wink:
trzeba było z nim pogadać i wypytać o szczegóły :hihi:
seestrasse - Nie Sie 28, 2005 6:58 pm

pewnie że zagadałam :D
kot powiedział, że znalazł się niemiecki wlaściciel Dworu i że to on "zlecił" zawalenie się stajni bo chce wykupić swoją dawną posiadłość i zrobić w niej hotel :D

Corzano - Nie Sie 28, 2005 8:00 pm

seestrasse napisał/a:
znalazł się niemiecki wlaściciel Dworu i że to on "zlecił" zawalenie się stajni bo chce wykupić swoją dawną posiadłość i zrobić w niej hotel :D

Czyli, jak zwykle. :wink:

seestrasse - Nie Sie 28, 2005 8:06 pm

ale kot mógł koloryzować :wink: zwłaszcza, że był letko wczorajszy :hihi:
Marcin - Nie Sie 28, 2005 9:34 pm

A czy ten kot przez przypadek nie nazywał się Behemot i nie miał ze sobą prymusa? :wink:
Corzano - Pon Sie 29, 2005 6:55 am

Marcin napisał/a:
A czy ten kot przez przypadek nie nazywał się Behemot

Sugerujesz, że seestrasse podróżowała świnią? :wink:

seestrasse - Pon Sie 29, 2005 10:35 am

Corzano napisał/a:
seestrasse podróżowała świnią

niestety nie...
Ech, jaki ze mnie głupiec! Dlaczego, dlaczego nie odleciałem z nią? Czego się, stary osioł, przestraszyłem? Zaświadczenie wziąłem!... Ech, męcz się teraz, stary kretynie...

parker - Sob Wrz 03, 2005 3:46 pm

Kotek dominikański... wbrew pozorom jeszcze żywy :wink:
seestrasse - Sob Wrz 03, 2005 6:52 pm

jeszcze... :%
:wink:

Mikołaj - Sob Wrz 03, 2005 7:24 pm

członki już mu zesztywniały...
seestrasse - Sob Wrz 03, 2005 7:28 pm

jakiś cud natury :lol:
parker - Sob Wrz 03, 2005 11:09 pm

Tak podejrzanie leżał, że aż sprawdziłam czy jeszcze żywy :wink:
seestrasse - Sob Wrz 03, 2005 11:17 pm

przepraszam - czy sprawdzałaś mu te członki? 8O :hiihihi:
parker - Sob Wrz 03, 2005 11:25 pm

A wy tylko o jednym :%
Mikołaj - Sob Wrz 03, 2005 11:36 pm

nie o jednym, ale o wszystkich :hihi:
seestrasse - Sob Wrz 03, 2005 11:51 pm

o wszystkich - ale ilu? :lol:
Grün - Sob Wrz 03, 2005 11:51 pm

Mikołaj napisał/a:
członki już mu zesztywniały...

Tudzież, łapy i ogon :^^

parker - Sob Wrz 03, 2005 11:58 pm

wcale nie! :%
annayo - Pon Wrz 05, 2005 8:51 am

Mam zaszczyt przedstawić nowego zwierzaka. Przybył z lasów Norwegii :)
Nazywa się Ruryk Mruczysław Trygwasson Włapiemocny, ale na można mówic na niego Ruryk. Jest cudowny:)))) i zarobiliśmy juz na nim 490 zł :^^

Mikołaj - Pon Wrz 05, 2005 8:58 am

Cytat:
zarobiliśmy juz na nim 490 zł

jego szczęście, nieprędko trafi do garnka!

Zoppoter - Pon Wrz 05, 2005 9:00 am

annayo napisał/a:
zarobiliśmy juz na nim 490 zł :^^


No to nie dziwie się, że uznałas go za cudownego :hihi:

Sprzedaliscie go jako befsztyki, szaszlyki czy schaboszczaki?

annayo - Pon Wrz 05, 2005 9:24 am

Ze względu na piękną sierść jest przeznaczeny na futerko do płaszczyka :hihi: , no ale co zostanie to sie zgriluje:)
Zoppoter - Pon Wrz 05, 2005 9:40 am

annayo napisał/a:
Ze względu na piękną sierść jest przeznaczeny na futerko do płaszczyka :hihi: ,


Ja ciez nie moge, kocie futro za 490 złotych... Gratuluję. :==

annayo - Pon Wrz 05, 2005 12:13 pm

kocie futro za 10 zł:)
"zysk" polega na tym, że kot w sklepie kosztował 500 zł a my odkupiliśmy go za symboliczne 10 zł :^^

parker - Pon Wrz 05, 2005 1:35 pm

Sklepy z kotami? Okropne :wink:
Sabaoth - Pon Wrz 05, 2005 1:51 pm

Są sklepy rybne, to dlaczego nie mają być i kocie :^^
rispetto - Pon Wrz 05, 2005 3:01 pm

A jak pelargonie przy tym Waszym kocie rosną (porównując pierwsze i drugie zdjęcie) 8O
wrangla - Pon Wrz 05, 2005 5:22 pm

rispetto napisał/a:
A jak pelargonie przy tym Waszym kocie rosną (porównując pierwsze i drugie zdjęcie) 8O
Kolejny dowód na to, że ten kot jest cudowny, a raczej jest to kot-cudotwórca. Od jutra ogrodnicy w kolejkach. :hihi:
Mikołaj - Wto Wrz 06, 2005 2:35 pm

a taki widok zazwyczaj na mnie czeka, jak wracam do domu:
Zoppoter - Sro Wrz 07, 2005 7:47 am

Mikołaj napisał/a:
a taki widok zazwyczaj na mnie czeka, jak wracam do domu:


Suszysz psa, żeby skruszał przed grillem?

Mikołaj - Sro Wrz 07, 2005 10:48 am

Nie, żywy pies w oknie to znak "obiadu nie ma, zamów pizzę" :hihi:
parker - Sro Wrz 07, 2005 11:04 am

Pieski sygnalizator? :wink:
parker - Pią Wrz 09, 2005 11:24 am

Szukam pana







Corzano - Pią Wrz 09, 2005 11:43 am

parker napisał/a:
Szukam pana

Napisz, jakie masz wymagania. :wink: :hihi:

parker - Pią Wrz 09, 2005 12:05 pm

Corzano napisał/a:
parker napisał/a:
Szukam pana

Napisz, jakie masz wymagania. :wink: :hihi:


Standardowe :wink: . Wysoki, przystojny, inteligentny, bogaty... długo by wymieniać. Ale to już gdzieś na forum było, nie będę się powtarzać :mrgreen:

jacek-gdansk - Sob Wrz 10, 2005 2:58 am

Teraz bez żartów!
Na jednym ze zdjęć dojrzałem dobrmana - miałem podobnego 7 lat i w końcu otruli mi go źli ludzie-genialny pies to był.
Obecnie nagonka z wiadomych powodów trwa na rottweilery i masowo oddawane są one do schronisk. Sam jestem obecnie jak wiecie właścicielem suki rasy rottweiler i nie są to psy dla każdego.
Gdy ktoś nie ma doświadczenia i nie jest do końca pewien, że poradzi sobie z takim psem to w życiu nie powinien brać się za wychowanie psa tej rasy.
Większość kierowała się "modą" i biorąc dobermana czy rottweilera nie miała pojęcia o potrzebach tych ras i teraz pozbywają się pupila. Szkoda słów...

Zoppoter - Sob Wrz 10, 2005 6:39 am

Nie znam się na dobermanach, ale jaki fajny samochód jest na zdjęciu...!
Sabaoth - Sob Wrz 10, 2005 11:15 am

Cytat:
Perfekcja w każdym calu, czyli idealny doberman - Ali.

Jaka perfekcja? A uszy to co, same takie urosły czy zostały brutalnie obcięte? A ogon (bo go nie widzę na zdjęciu) też nie urósł sam? :%

jacek-gdansk - Sob Wrz 10, 2005 11:21 pm

Saabciu, wtedy była taka moda na ideał dobermana. Kupiłem psa od renomowanego hodowcy i był już z obciętym ogonem. Uszy....boli mnie to do dziś...sam się zgłosiłem do weterynarza i prosiłem aby "skorygował" ich kształt zgodnie z zasadami.
Jestem twardzielem lecz beczałem jak bóbr gdy go ujrzałem po tej "korekcji".
Sam zabieg go nie bolał lecz gdy zobaczyłem go zalanego krwią to zdecydowałem, że nigdy więcej...
Mój kolejny doberman miał naturalne uszy lecz i jego to kupiłem także bez ogona.

seestrasse - Sob Wrz 10, 2005 11:38 pm

oprawcy :hihi:
moja kotowa jest naturalna :<> nawet pazurków jej nie obcinam, tylko pozwalam meble drapać :hiihihi:

Sabaoth - Pią Wrz 16, 2005 12:04 pm

Śpieszcie się fotografować gdańskie zwierzaki, tak szybko odchodzą :^^

Biodiesel z kota?

:haha:

Grün - Pią Wrz 16, 2005 12:09 pm

Mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby zdrowe, smaczne koty przerabiać na paliwo. Do padliny nie mam zastrzeżeń :^^
parker - Nie Wrz 18, 2005 8:52 pm

Dziś dwa wrzeszczańskie - jeden ogrodowy, drugi śmietnikowy. Nielubienie kotów to jeszcze nie powód, żeby ich nie fotografować :mrgreen:
Sabaoth - Nie Wrz 18, 2005 8:59 pm

Śliczne te kotki, mam nadzieję, że nie przerobią ich na biodiesel :hihi:
Mikołaj - Nie Wrz 18, 2005 8:59 pm

a co to za podwórko?
parker - Nie Wrz 18, 2005 9:13 pm

Mikołaj napisał/a:
a co to za podwórko?


Masz na myśli ogródek? Może ktoś zgadnie :^^

Zoppoter - Pon Wrz 19, 2005 6:11 am

Sabaoth napisał/a:
Śliczne te kotki, mam nadzieję, że nie przerobią ich na biodiesel :hihi:


Ale na rumsztyki jak najbardziej. :mrgreen:

Mikołaj - Pon Wrz 19, 2005 6:52 am

na kotlety :^^
Zoppoter - Pon Wrz 19, 2005 7:00 am

parker napisał/a:
Dziś dwa wrzeszczańskie - jeden ogrodowy, drugi śmietnikowy. Nielubienie kotów to jeszcze nie powód, żeby ich nie fotografować :mrgreen:


To Ty nie lubisz kotów? Moze Ci podano źle przyrządzonego kota...? :hmmm:

pumeks - Pon Wrz 19, 2005 11:50 am

Jeden świętojański na 9Augen:
Grün - Pon Wrz 19, 2005 11:52 am

Ależ one wyrosły... :)
pumeks - Pon Wrz 19, 2005 11:58 am

A tu nasze dziecko i nasz snobistyczny kot czekają na kogoś kto dosięgnie do klamki i otworzy drzwi :hihi:
Grün - Pon Wrz 19, 2005 12:39 pm

Ściśle rzecz biorąc widzę, że kot czeka aż dziecko urośnie na tyle, żeby dosięgnąć tej klamki... a koty są cierpliwe :)
Marcin - Pon Wrz 19, 2005 8:38 pm

A takiego stwora spotkaliśmy na szczycie nowoporckiej latarni...
Sabaoth - Pon Wrz 19, 2005 8:42 pm

Zielony! Znaczy jakiś krewny Rechtóra, no ewentualnie kosmita (jedno nie wyklucza drugiego) :hihi:
seestrasse - Pon Wrz 19, 2005 8:46 pm

:== Marciński!
latarnik :wink:

wrangla - Pon Wrz 19, 2005 8:48 pm

ale z niego przystojniak :^^
Marcin - Pon Wrz 19, 2005 8:55 pm

Cytat:
Zielony! Znaczy jakiś krewny Rechtóra, no ewentualnie kosmita (jedno nie wyklucza drugiego) :hihi:

Powiem więcej - sądząc po wyglądzie to musi być krewny sałaty. :mrgreen:

Marcin - Wto Wrz 20, 2005 10:14 am

I stwór w całej okazałości. :D A swoją drogą to musiał się sporo natrudzić by dotrzeć na sam szczyt latarni. Ale za to jaki później skok go czekał... :wink:
lucy - Wto Wrz 20, 2005 9:23 pm

pumeks napisał/a:
A tu nasze dziecko i nasz snobistyczny kot czekają na kogoś kto dosięgnie do klamki i otworzy drzwi :hihi:


Ale cudowny widok :hihi:
Tam byłaby potrzebna moja kotka, która wszystkie drzwi sobie otwiera skaczac na klamki :D

Petelka - Czw Paź 13, 2005 9:19 pm

Dawno nie było o moich kocich panienkach. :D :wink: A więc donoszę uprzejmie, że koteczki chowają się zdrowo, rosną nie tylko wzdłuż, ale i wszerz, czasami się kochają, czasami 'zagryzają na śmierć', ale zawsze doskonale współpracują w zakresie polowania na muchy. :haha:

Uwaga: towar nie przeznaczony do konsumpcji :)

Sabaoth - Czw Paź 13, 2005 9:37 pm

Cytat:
Uwaga: towar nie przeznaczony do konsumpcji

Znaczy się żylaste i ciężkostrawne? :%

Petelka - Czw Paź 13, 2005 10:30 pm

Sabaoth napisał/a:
Cytat:
Uwaga: towar nie przeznaczony do konsumpcji

Znaczy się żylaste i ciężkostrawne? :%

Raczej za tłuste. :hihi:

seestrasse - Pią Paź 14, 2005 12:55 am

cudowne! :love:
fritzek - Pią Paź 14, 2005 2:49 pm

Przedstawiam mojego Borysa.
Mikołaj - Pią Paź 14, 2005 3:35 pm

przystojniaczek! :^^
seestrasse - Pią Paź 14, 2005 4:17 pm

ale fajny! :love:
fritzek - Pią Paź 14, 2005 4:47 pm

Dziękuję w imieniu Borysa :D Chcę go jeszcze pokazać w całości. Niestety on dzisiaj ma dzień na spanie i nie chce pozować do zdjęć. Nie mówiąc o Zinie, której w ogóle dzisiaj nie widziałam tak się zaszyła.
A fajny to on rzeczywiście jest. Takiego eksponata w życiu nie miałam :P

Sabaoth - Pią Paź 14, 2005 4:54 pm

Piękny, ale musisz go pokazać w całości, bo tak trudno ocenić czy jest smakowity :hihi:
fritzek - Pią Paź 14, 2005 5:29 pm

Kot jest tuczony od 4 lat. Mam nawet pomysł na potrawę. To ma być kot z rożna nadziewany sukulentami :hiihihi:
Myślę, że już niedługo będzie gotowy do konsumpcji. Podaję parametry:
-długość ok. 90 cm;
-grubość w najgrubszym miejscu ok 50 cm;
-wagi nie mogę znaleźć, ale ostatnio ważył jakieś 6-7 kg. :P

seestrasse - Pią Paź 14, 2005 5:31 pm

kocina musi być przede wszystkim zadowolona. wtedy lepiej smakuje :hihi:
parker - Pią Paź 14, 2005 6:38 pm

Wygląda jak animowany :wink:
fritzek - Pią Paź 14, 2005 6:54 pm

Hie hie parkerku, masz rację. Moje kociarze nie raz zostały posądzone o bycie pięknymi, drogimi zabawkami. Dopóki się nie poruszyły :hiihihi:
Jutro postaram się pokazać oba futra.

parker - Pią Paź 14, 2005 7:28 pm

A może by je tak szybko przyrządzić? Plecki mnie bolą, kocia skórka by mi się przydała :mrgreen:
fritzek - Pią Paź 14, 2005 7:43 pm

Kurczę, na skórki to teraz trochę lipna pora. Kociarstwo nawet takie o foczym futrze przed zima obłazi. Na co Ci taka wyłażąca skórka? :hihi:
parker - Pią Paź 14, 2005 7:46 pm

No przecież mówię, że na bolące plecki :hihi:
fritzek - Pią Paź 14, 2005 7:49 pm

Ale się kociarze kłaczą. Jak sprawiłabyś sobie taką skórkę, to będziesz miała przeciągi na pleckach. Eeehhh...zero pojęcia o kuśnierstwie :haha:
parker - Pią Paź 14, 2005 7:51 pm

Ale to ma być kocia SKÓRKA a nie kocie FUTRO :%
fritzek - Pią Paź 14, 2005 7:59 pm

parker napisał/a:
Ale to ma być kocia SKÓRKA a nie kocie FUTRO :%


A właśnie, że SKÓRKA Z FUTREM!!! :mrgreen: Wygarbowana skórka jest do kitu.
:haha: :haha: :haha:

parker - Pią Paź 14, 2005 8:04 pm

Nie chcesz się podzielić i tyle :%
Poszukam sobie innego Dawcy.

DarioB - Pią Paź 14, 2005 9:10 pm

Jako że temat iście zwierzęcy mam pytanie. Może ktoś z Was ma dojścia do kotów brytyjskich?? Chcę takiego żonie kupić ale trochę drogie są. Będę wdzięczny za pomoc.
lucy - Pią Paź 14, 2005 9:27 pm

Dario, a dlaczego musi byc brytyjski i to drogi? Tyle jest pięknych kotów i to za darmo :D
fritzek - Pią Paź 14, 2005 9:29 pm

Ruski są ładniejsze :<> :P
A za kota z dobrej hodowli niestety trzeba słono zapłacić. Ale masz zwierzaka z "gwarancją". Jeżeli potrzebujesz porady w sprawie zakupu kota, to odezwij się na priv. Chętnie podzielę się wiedzą i doświadczeniami :)

Grün - Pią Paź 14, 2005 10:42 pm

Nie będziemy Ci, Dario, pomagać w nawiązywaniu kontaktu z MIau5!
Makabunda - Sob Paź 15, 2005 12:15 pm

lucy napisał/a:
Dario, a dlaczego musi byc brytyjski i to drogi?

I do tego lewostronny :hiihihi:

fritzek - Sob Paź 15, 2005 2:02 pm

Kocia słaba płeć-Zina.
parker - Sob Paź 15, 2005 2:08 pm

no nie... ona ewidentnie jest sztuczna :mrgreen:
w którym sklepie z zabawkami takie sprzedają? :wink:

Grün - Sob Paź 15, 2005 4:56 pm

Sztuczna i jeszcze do tego przykurzona :%
Petelka - Sob Paź 15, 2005 8:56 pm

Cytat:
Plecki mnie bolą, kocia skórka by mi się przydała

Parker, nie chcę Cię martwić, ale kocia skórka działa tylko wtedy, gdy w środku jest żywy kot. :mrgreen:

Petelka - Sob Paź 15, 2005 9:00 pm

Cytat:
Może ktoś z Was ma dojścia do kotów brytyjskich?? Chcę takiego żonie kupić ale trochę drogie są. Będę wdzięczny za pomoc.

Dario, podzwoń po hodowlach, pytając się o kota 'na kolanka' (a nie w celach hodowlanych). Niektórzy hodowcy takie sprzedają trochę taniej.

Grün - Sob Paź 15, 2005 9:15 pm

Może nawet dostaniesz w cenie odpadów mięsnych... :%
Mikołaj - Sob Paź 15, 2005 9:38 pm

parker napisał/a:
Wygląda jak animowany :wink:

chyba jest chory na pikselozę :hihi:

seestrasse - Sob Paź 15, 2005 11:42 pm

śliczne kotusie :love:
Sabaoth - Nie Paź 16, 2005 12:36 am

Mniam, mniam :^^
Zoppoter - Pon Paź 17, 2005 8:23 am

Sabaoth napisał/a:
Mniam, mniam :^^


No mniam, ale angielska kuchnia podobno jest marna...

Sabaoth - Pon Paź 17, 2005 8:13 pm

Jak widać na załączonym obrazku, już przed wojną koty były podstawowym składnikiem żywieniowym mieszkańców Gdańska. Jeden jest właśnie w trakcie nadziewania, a drugi czeka na swoją kolej :mrgreen:
fritzek - Wto Paź 18, 2005 12:54 am

Ehhh...Było, minęło. Zlikwidowałam hodowlę moich rusków...A można by było serwować młodego rosyjskiego niebieskiego faszerowanego sukulentami :hihi:
A'propos zwierzaków. Mój dziadek (ś.p.) siedząc w Oflagu, z kolegami łapał wypasione szczury. Sprawiali je i odsprzedawali Włochom jako króliki...

gargoyle dfl - Wto Paź 18, 2005 4:20 am

Bo Polak potrafi :hihi:
DarioB - Nie Lis 06, 2005 10:59 pm

Kilka "zwierzaków" które uchwyciłem na dzisiejszym spacerze.
Zoppoter - Pon Lis 07, 2005 7:26 am

DarioB napisał/a:
Kilka "zwierzaków" które uchwyciłem na dzisiejszym spacerze.


Masz szczescie, że Ci nie uciekły sprzed obiektywu :mrgreen:

Sabaoth - Pon Lis 07, 2005 7:35 am

Ale te, to są jakieś takie mało jadalne :^^
DarioB - Pią Gru 23, 2005 11:36 pm

Dzisiaj w naszym domu zawitał nowy gdańszczanin. Ma dopiero 10 tygodni ale trzyma się dzielnie. Zapraszam do pierwszej jego galerii.
2005.12.23.Przyjazd kotka do nas

villaoliva - Sob Gru 24, 2005 9:35 am

To dziś będą mówić ludzkim głosem :hihi:
Sabaoth - Sob Gru 24, 2005 10:20 am

Ciekawe co powie ten mały kotecek :hihi:
villaoliva - Sob Gru 24, 2005 10:34 am

Sabaoth napisał/a:
Ciekawe co powie ten mały kotecek :hihi:

Gdzie z tym jęzorem !!! :tralalala:

seestrasse - Nie Gru 25, 2005 1:58 am

o rany, Dario, śliczny kocurek :love:
i te różowe poduszeczki :D

DarioB - Nie Gru 25, 2005 2:32 am

Ma już nawet swój dział na mojej stronce :) Tylko nie daje pracować, bo cały czas próbuje kursor złapać :)
seestrasse - Nie Gru 25, 2005 3:04 pm

:ok: :D
DarioB - Pon Gru 26, 2005 12:12 pm

Gizmo - Gdańszczanin Pełną Gębą :)
Wrzeszczak - Czw Gru 29, 2005 8:35 pm

Piekne zwierze w szlachetnych barwach
DarioB - Pią Gru 30, 2005 1:13 pm

Kolejne gdańskie zwierzaki do kolekcji, których wydaje się tu jeszcze nie było:
wrangla - Pią Gru 30, 2005 1:24 pm

Dario, gdzie to?
Corzano - Pią Gru 30, 2005 1:29 pm

Nogi urwano symetrycznie. :%
DarioB - Pią Gru 30, 2005 2:33 pm

wrangla napisał/a:
Dario, gdzie to?



przedszkole 20m od Długiej koło Hotelu Zaułek.

przy okazji (OT) trafiłem na coś takiego tam. Co to jest???

villaoliva - Pią Gru 30, 2005 3:03 pm

XVII - wieczny garaż :hihi:
parker - Pią Gru 30, 2005 7:05 pm

DarioB napisał/a:
Kolejne gdańskie zwierzaki do kolekcji, których wydaje się tu jeszcze nie było:


ale były tu:

Baran przedszkolny

:wink:

Piotr - Wto Sty 03, 2006 12:10 pm

A mogę swojego lekko zidiociałego kota zademonstrować?
Piotr

pumeks - Wto Sty 03, 2006 2:53 pm

DarioB napisał/a:
przy okazji (OT) trafiłem na coś takiego tam. Co to jest???

Troszkę napisano w Akademii, może Ci to rozjaśni sprawę:
http://www.rzygacz.webd.p...d=12,87,0,0,1,0

DarioB - Wto Sty 03, 2006 5:54 pm

pumeks napisał/a:
DarioB napisał/a:
przy okazji (OT) trafiłem na coś takiego tam. Co to jest???

Troszkę napisano w Akademii, może Ci to rozjaśni sprawę:
http://www.rzygacz.webd.p...d=12,87,0,0,1,0

Dzięki Pumeksie, wiadomo na kogo można zawsze liczyć :)

Corzano - Czw Sty 05, 2006 9:39 am

Ptactwo znad wody:
DarioB - Pon Sty 09, 2006 9:19 pm

Zasypianie w stylu gdańskim, oraz pozdrowienia dla forumowiczów :)
Corzano - Sro Lut 15, 2006 1:35 pm

Zdjęcia trochę inne - smutniejsze.
Gdańskie ptaki głodują, czego efekty widać (te dwa truchła leżały na odcinku 50 metrów). Gdy byłem wczoraj z dziećmi je dokarmiać, zleciały się z całej okolicy i muszę powiedzieć, że trochę przestraszyłem się widząc lecące w naszym kierunku z dwóch stron plaży stada łabędzi. Gorliwość z jaką walczyły o jedzenie świadczy, jak są głodne.
Oczywiście problem polega na tym, że te łabędzie nie odleciały. Od łabędzich pokoleń dokarmiane, przyzwyczaiły się tu zimować, co stało się ich tragedią. Niemniej teraz tu są i padają z głodu...

seestrasse - Sro Lut 15, 2006 2:31 pm

byłam nad morzem jakiś tydzień temu, i też łabądki mnie goniły, jak już mi się chlebek skończył. obiecuję, że odwiedzę je w sobotę :II
fritzek - Sro Lut 15, 2006 4:05 pm

Przed chwilą powiedzieli w radyju, że padłe łabędzie znalezione w Niemczech na plaży zeszły na ptasią grypę. Podobno na naszym wybrzeżu ostatnio ludzie znajdują coraz więcej martwych ptaków... :yyy:
jayms - Sro Lut 15, 2006 5:25 pm

W czasie ostatnich mrozów "ustrzeliłem" aparatem takie ptactwo.Czy wiecie może co to za ptaszki?
fritzek - Sro Lut 15, 2006 5:52 pm

jayms napisał/a:
W czasie ostatnich mrozów "ustrzeliłem" aparatem takie ptactwo.Czy wiecie może co to za ptaszki?


Jejuniu, jakie cudne jemiołuszki :love:
To drugie, szare to nie wiem jak się zwie.

jayms - Sro Lut 15, 2006 6:01 pm

fritzek napisał/a:
jayms napisał/a:
W czasie ostatnich mrozów "ustrzeliłem" aparatem takie ptactwo.Czy wiecie może co to za ptaszki?


Jejuniu, jakie cudne jemiołuszki :love:
To drugie, szare to nie wiem jak się zwie.


Kurcze,a ja myślałem że to z syberii przyleciało. :hmmm:

fritzek - Sro Lut 15, 2006 6:07 pm

jayms napisał/a:
fritzek napisał/a:
jayms napisał/a:
W czasie ostatnich mrozów "ustrzeliłem" aparatem takie ptactwo.Czy wiecie może co to za ptaszki?


Jejuniu, jakie cudne jemiołuszki :love:
To drugie, szare to nie wiem jak się zwie.


Kurcze,a ja myślałem że to z syberii przyleciało. :hmmm:


To bardzo dobrze myślałeś :D

Corzano - Sro Lut 15, 2006 7:54 pm

fritzek napisał/a:
łabędzie znalezione w Niemczech na plaży zeszły na ptasią grypę.

Którego rodzaju grypę?

parker - Sro Lut 15, 2006 10:17 pm

tę najgorszą :II
Strach - Nie Lut 19, 2006 5:44 pm

Się tak smutno zrobiło w tym temacie. Może trochę wiosny?

Pająki lotniskowe.

Strach - Sro Lut 22, 2006 9:24 am

Jedna jaszczurka wiosny nie czyni, a szkoda.
DarioB - Sob Lut 25, 2006 11:19 pm

Mój zwierzak dorobił się kolejnej galerii:
2006.02.25.Nowy drapak
a wędrując dziś po Oliwie ustrzeliłem też dwa inne zwierzaki

rispetto - Nie Lut 26, 2006 7:57 am

Ten leśniczy to nie ma co się chwalić takimi rogami :wink:
Strach - Nie Lut 26, 2006 3:51 pm

Chciałem Wam przedstawić mojego sierścia :kot: Rywina.
seestrasse - Nie Lut 26, 2006 7:13 pm

:love:
jayms - Nie Lut 26, 2006 8:52 pm

A to mój durnowaty Lupo. :hihi:
fritzek - Pon Lut 27, 2006 2:07 am

Strach napisał/a:
Chciałem Wam przedstawić mojego sierścia :kot: Rywina.

100% Gdański Dachowy :D Oczy ma przepiękne. Pokaż całego!
jayms napisał/a:
A to mój durnowaty Lupo. :hihi:

Kłaki na uszach bezbłędne :D Pokaż go w całości :D

jayms - Pon Lut 27, 2006 5:32 pm

No to wstawiam Lupcia w całości.To jedyne zdjęcie z chyba trzydziestu nadające się jako tako.Mój pies jest w ciągłym ruchu i tylko sposób "na czekoladkę" był w stanie go zatrzymać na kilka sekund.
DarioB - Pon Lut 27, 2006 9:54 pm

jayms napisał/a:
No to wstawiam Lupcia w całości.To jedyne zdjęcie z chyba trzydziestu nadające się jako tako.Mój pies jest w ciągłym ruchu i tylko sposób "na czekoladkę" był w stanie go zatrzymać na kilka sekund.


no to widzę, że to standardowy sposób na psiaki :)
ja na kota mam sposób "na chipsy" :)

Strach - Pon Lut 27, 2006 10:34 pm

...to moja sierścia w całości. :kot:
rispetto - Wto Lut 28, 2006 7:58 am

brrrr .. sierściuchy :roll: :%
ekhm, ekhm .... kłaczek :hihi:

rispetto - Wto Lut 28, 2006 8:17 am

Coś na patelnię z naszego domu
rispetto - Sro Mar 01, 2006 12:33 pm

Łybka numer 2 i numer 3
Sabaoth - Sro Mar 01, 2006 7:12 pm

Nie widzę numerków, musiały się zmyć. Proponowałbym jakiś niezmywalny marker albo wodoodporną farbę :%
Strach - Nie Mar 05, 2006 1:43 pm

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA...









ptak :hihi:

DarioB - Nie Mar 05, 2006 10:35 pm

Mój kociak doszekał się kilku świeżych galerii:
2006.03.04.Gizmo o Poranku
2006.03.05.W pogoni za myszka

Poniżej zamieszczam kilka ciekawszych ujęć. Reszta na mojej stronie.

fritzek - Nie Mar 12, 2006 8:17 pm

"Frysia bez prosiaka :(".
Frysia nie mogła mieć prosiaka, to kupiła sobie (tzn. małżowin kupił :wink: ) cielaka. Oto Bazyl. Debiut na FDG przewidywany za 2 tygodnie, bo Bazyl jest jeszcze za mały żeby go zabrać od mamy i rodzeństwa. :D

jayms - Nie Mar 12, 2006 8:38 pm

fritzek napisał/a:
"Frysia bez prosiaka :(".
Frysia nie mogła mieć prosiaka, to kupiła sobie (tzn. małżowin kupił :wink: ) cielaka. Oto Bazyl. Debiut na FDG przewidywany za 2 tygodnie, bo Bazyl jest jeszcze za mały żeby go zabrać od mamy i rodzeństwa. :D


Jakie śliczne niebieskie oczka ma Bazyl. :wow:

knovak - Nie Mar 12, 2006 10:19 pm

A co na to Kot?
Zoppoter - Nie Mar 12, 2006 11:44 pm

knovak napisał/a:
A co na to Kot?


miaaaAAAAAAUUUUUUU.... i potem cisza.

knovak - Pon Mar 13, 2006 6:47 am

Zoppoter napisał/a:

miaaaAAAAAAUUUUUUU.... i potem cisza.


... jak w grobowcu?
:wow:

fritzek - Pon Mar 13, 2006 10:47 am

knovak napisał/a:
A co na to Kot?

Koty są w przewadze liczebnej :wink:

Zoppoter - Pon Mar 13, 2006 4:30 pm

knovak napisał/a:
Zoppoter napisał/a:

miaaaAAAAAAUUUUUUU.... i potem cisza.


... jak w grobowcu?
:wow:


No, nawet nienajgorsze skojarzenie... :hiihihi:

lusinek1 - Pon Mar 13, 2006 6:06 pm

fritzek napisał/a:
Koty są w przewadze liczebnej :wink:

I bardzo dobrze! Co dwie przekąski, to nie jedna :hihi: Smacznego, Bazyl! :mrgreen:

jayms - Nie Mar 19, 2006 3:39 pm

Przedstawiam efekty działalności boberków z ul.Pomorskiej.Drzewka wyglądają jakby je ktoś popodcinał siekierką, :hihi:
Strach - Nie Mar 19, 2006 5:14 pm

Ach, kiedy ta wiosna przyjdzie? ...
fritzek - Pon Mar 27, 2006 1:57 pm

Oto nowy Gdańszczanin z gatunku Canis familiaris, import z Neumark W. - Pr.. Bazyl jest od soboty w domu. Lubi jeść korę w ogródku i ryczeć po nocach :hihi:
danziger - Pon Mar 27, 2006 2:17 pm

Zawiązałas mu wstążeczkę od uroków? :hihi:
Corzano - Pon Mar 27, 2006 2:25 pm

fritzek napisał/a:
Bazyl jest od soboty w domu.

Trzymasz w domu cielaka? :wink: :hihi:

fritzek - Pon Mar 27, 2006 2:26 pm

danziger napisał/a:
Zawiązałas mu wstążeczkę od uroków? :hihi:

Nie ja, hodowcy. Dopóki nie wyrośnie z pierwszej obroży będzie z nią dygał :hihi: Dobrze mu w czerwonym jak to wszystkim cielakom, dałam mu jeszcze czerwoną hustę po moim poprzednim psie :D

DarioB - Wto Kwi 04, 2006 6:22 pm

Dla równowagi coś kociego.
syrenka - Wto Kwi 04, 2006 8:49 pm

Jaka pięknooooooość!!!!!!!! Jak ja zazdroszcze :(((
Jak spojrzę na mojego oziębłego brudasa.... :evil:

Sabaoth - Wto Kwi 04, 2006 9:09 pm

To i ja dodam kota. Nazywa sie Bazyl (jak cielak Frysi) i ma czerwona czapeczkę (jak cielak Frysi kokardkę). Właściwie to nie jest mój ale mieszka w Gdańsku (wakacyjnie w Osowie Leśnym) i zawsze mile mnie wita :mrgreen:
szperacz - Sro Kwi 05, 2006 5:05 am

W imieniu szperacza2 (zbieżność nicków nieprzypadkowa) powiększam galerię gdańskich kotów.

Oto Misia, Lusia i Zdzisia

DarioB - Sob Maj 06, 2006 9:18 am

Czasem trzeba pocierpieć
seestrasse - Nie Maj 28, 2006 9:45 pm

koty z wykopalisk przy Hali, oraz kot z wystawy sklepowej :D
parker - Pon Maj 29, 2006 5:54 am

seestrasse napisał/a:
koty z wykopalisk


wykopane koty powinny być chyba bardziej zmumifikowane :hmmm: :wink:

Sabaoth - Pon Maj 29, 2006 4:31 pm

parker napisał/a:
seestrasse napisał/a:
koty z wykopalisk


wykopane koty powinny być chyba bardziej zmumifikowane :hmmm: :wink:

No przecież nie ruszają się na zdjęciu :hihi:

postman - Pon Maj 29, 2006 5:25 pm

No dobra czas przestawić mojego owczarka niemieckiego miniaturkę.Naprawde to dobry piesek aa lubi listonoszy :OO
Sabaoth - Pon Maj 29, 2006 7:00 pm

Cytat:
Naprawde to dobry piesek aa lubi listonoszy

Unikalny jakiś :^^

danziger - Pon Maj 29, 2006 11:37 pm

postman napisał/a:
owczarka niemieckiego miniaturkę

Takie psy to się fachowo nazywa "owczarek enerdowski" - niby to owczarek niemiecki, ale... :hihi:

bassa - Sro Maj 31, 2006 11:48 am

:== a jakoś nie ma fotki jeża?Stada przecie cwałuja nocami przez matecznik....Ze juz nie wspomnę o dosłownie Niagarze slimaków winniczków,co to sie porobiło-ktos hoduje w celach konsumpcyjnych czy co ?Gdzie nie spojrzeć,parki winniczków uprawiaja wiosenne zaloty!!! :P
postman - Sro Maj 31, 2006 4:00 pm

Musze troche pozbierać ich i zrobić coś pysznego . :wow:
seestrasse - Sro Maj 31, 2006 5:48 pm

macie jednego na zachętę... :hihi:
Marcin - Sro Maj 31, 2006 6:02 pm

W masełku czosnkowym... Palce lizać! :mrgreen:
Mikołaj - Sro Maj 31, 2006 7:23 pm

a może jakiś smakołyk z Białej Góry? :OO
Sabaoth - Sro Maj 31, 2006 7:38 pm

Te małe, okrągłe są podobno niesmaczne, za to te podłużne... mmmm :hihi:
seestrasse - Sro Maj 31, 2006 9:03 pm

najlepsze są długie i czarne, bezskorupkowe :P :OO
bassa - Sro Maj 31, 2006 10:19 pm

Ach,przepiękne!!! I wszystkie w prawo ? Ten Seestrase to w ogóle wyglada jak ślimak wyścigowy!Na szybkiej trasie ruchu ?
Takiego,jak Mikołaj pokazał na fot 2 (117) to u nas nie ma.Nie wrzeszczański on,i bardzo prosze nie przywozić!!! Sam Postman wszystkiego nie skonsumuje,a gdyby zakładał hodowle przydomową,to chętnie kobiałke dziennie mu pod próg dostarczę!
Wraz z zieleniną...;-))Jak znalazł na urodziny Mikołaja!

postman - Czw Cze 01, 2006 7:33 pm

Tylko żeby były dobre trzeba je najpierw troche podgłodzić tymiankiem. :OO
bassa - Pią Cze 02, 2006 10:39 pm

Ale te jeże...w ogrodzie po zmierzchu aż sie kłębi! Tyle ze fotkę im cykać z lampa błyskową ? To jakie to jężęta bedą,po stresach... :P
Rumcajs - Pią Cze 09, 2006 8:57 pm

Znalazł się taki jeden co to lampy się nie boi :D

Jego ojcami są panowie Skarżycki i Leśniak, którzy również ojcują Tymkowi z Mistrzem. Polecam!

a jeż ma norkę tu:
http://www.jezjerzy.pl/

Rumcajs - Pią Cze 09, 2006 9:07 pm

A tu kolejny Bazyli, razem z "żoną katoliczką" Mysią.
DarioB - Wto Cze 13, 2006 10:00 pm

Podczas dzisiejszego rowerowego wypadu na Westerplatte zrobiłem lekko oczy gdy w okolicach czołgu wysypały się przede mną 4 liski a w drodze powrotnej 3 dość spore szaraki.
Sabaoth - Wto Cze 13, 2006 10:05 pm

Cytat:
4 liski a w drodze powrotnej 3 dość spore szaraki.

Z tych proporcji wróżę liskom śmierć głodową :mrgreen:

Corzano - Sro Cze 14, 2006 6:37 am

Sabaoth napisał/a:
Z tych proporcji wróżę liskom śmierć głodową :mrgreen:

Walka tych lisów i zajęcy w tym miejscu jest symbolem odwiecznych zmagań niemiecko-polskich.
:hihi:

parker - Sro Cze 14, 2006 6:52 am

wyskoczyły z lasu i ukradły ci rower? 8O
Corzano - Sro Cze 14, 2006 6:56 am

Po rowerzyście nawet mokra plama nie została. Muszą być bardzo wygłodzone. :)
DarioB - Sob Cze 17, 2006 3:09 pm

Wczoraj miałem okazję obfotografowac kilkanaście gdańskich brytyjczyków. Z czego 8 niespełna tygodniowych :)
2006.06.16.Z wizyta u Chakram.pl.

Rysiek - Sob Cze 17, 2006 11:17 pm



Przedstawiam swoją nową gdańszczankę, z pochodzenia dolnoślązaczka.
Jedna z 2006 ( to ta z czerwoną obrożą na szyji - "EMI") a druga z 2006 (z obrożą na palcu - "Aga") :wink:

Ps. może ktoś posiada chłopczyka Yorka w celu "zakochania się" za pare miesięcy - oczywiście dla EMI :OO

fritzek - Pon Cze 19, 2006 11:20 am

Dawno nie pokazywałam Bazyliona. Melduję, że ma się dobrze. Nie został jeszcze nadziany kotem i upieczony na rożnie. Tuczę go. Liczy sobie 4,5 miesiąca, waży 32 kg i pożera powoli ogródek. Dzisiaj skonsumował pietruszkę z zielnika :mrgreen:
Corzano - Pon Cze 19, 2006 11:29 am

Rysiek napisał/a:
Przedstawiam swoją nową gdańszczankę

Kiedy było zrobione to zdjęcie? Ten shuttle tanker w tle mnie zainteresował.

seestrasse - Sro Cze 21, 2006 2:22 pm

państwo Gołębiostwo na moim dachu. w gnieździe jest przynajmniej jedno jajko :D
Rysiek - Sro Cze 21, 2006 4:36 pm

Corzano napisał/a:
Rysiek napisał/a:
Przedstawiam swoją nową gdańszczankę

Kiedy było zrobione to zdjęcie? Ten shuttle tanker w tle mnie zainteresował.




Zdjęcie zrobione było 11 maja o godz. 15 w brzeźnie. A statek wchodzący do portu nazywał się TORDIS KNUTSEN

Corzano - Sro Cze 21, 2006 6:47 pm

Rysiek napisał/a:
TORDIS KNUTSEN

Dzięki. Tak też myślałem. Kto był na "otwartych bramach" w zeszłą niedzielę w 'Remontowej' mógł się mu przyjrzeć z bliska (a jest się czemu przyglądać - 265 m długości).

Wrzeszczak - Sob Cze 24, 2006 12:06 pm

Fritzek, moglabys, prosze, ujac Twoje cudo w poziomie. Co jakis czas zmieniam pieski na escritorio i na jakis czas umiescilbym tu Bazylego
fritzek - Sob Cze 24, 2006 1:35 pm

Jasne, że mogę. Tylko określ jaki fragment Bazyla Ci się podobywuje i w jakiej konfiguracji :mrgreen:
A skłonność do pionowych kadrów, to moje zboczenie zawodowe.

DarioB - Pią Cze 30, 2006 10:51 pm

Po sąsiedzku dokarmiamy z MeganB Kociaki Ołowiańskie
seestrasse - Sob Lip 01, 2006 10:38 am

a spotkaliście tam Kulawkę? szarobura, drobna koteczka, utyka na jedną z tylnych łapek, bardzo przymilna :D
w ogóle koty z Ołowianki są bardzo pożyteczne. gdyby nie one, już dawno cały personel Polskiej Filharmonii Bałtyckiej zostałby pożarty przez szczury :wink:

Corzano - Sob Lip 01, 2006 11:59 am

seestrasse napisał/a:
już dawno cały personel Polskiej Filharmonii Bałtyckiej zostałby pożarty przez szczury :wink:

Biedne szczurki. :mrgreen: :wink:

DarioB - Sob Lip 01, 2006 2:43 pm

seestrasse napisał/a:
a spotkaliście tam Kulawkę? szarobura, drobna koteczka, utyka na jedną z tylnych łapek, bardzo przymilna :D
w ogóle koty z Ołowianki są bardzo pożyteczne. gdyby nie one, już dawno cały personel Polskiej Filharmonii Bałtyckiej zostałby pożarty przez szczury :wink:


Wczoraj tylko te się czaiły. Reszta się chowała, przez ten zamęt związany z Festiwalem Gwiazd.

Wrzeszczak - Sob Lip 01, 2006 5:58 pm

Jasne, że mogę. Tylko określ jaki fragment Bazyla Ci się podobywuje i w jakiej konfiguracji

Jak na PICT0057.JPG. Dzieki

fritzek - Pon Lip 03, 2006 3:11 pm

Ryjofon w poziomie:
jayms - Pon Lip 03, 2006 9:20 pm

Wpadło mi ostatnio do domu takie "latadło" z popsutym skrzydełkiem.Może ktoś wie co to jest? :hmmm:
Sabaoth - Pon Lip 03, 2006 9:54 pm

Eeee, to chyba niejadalne :II
fritzek - Pon Lip 03, 2006 10:41 pm

To jest ciem :mrgreen:
Na moje półślepe oko, to motyl nocny z rodziny niedźwiedziówkowatych (tfu! co za słowo :P ) tuż po przejściu ze stadium poczwarki w imago.

Wrzeszczak - Sob Lip 08, 2006 3:48 pm

Przystojniaczek... Dziekuje, Fritzek
DarioB - Sob Lip 08, 2006 9:15 pm

seestrasse napisał/a:
a spotkaliście tam Kulawkę? szarobura, drobna koteczka, utyka na jedną z tylnych łapek, bardzo przymilna :D
w ogóle koty z Ołowianki są bardzo pożyteczne. gdyby nie one, już dawno cały personel Polskiej Filharmonii Bałtyckiej zostałby pożarty przez szczury :wink:


Byliśmy znowu pokarmić kociaki, przyglądaliśmy się im bacznie ale Kulaśki raczej nie stwierdziliśmy. Za to wyżerkę solidną im zapewniliśmy.

seestrasse - Sob Lip 08, 2006 9:50 pm

:love: :== :hurra:
może Kulawa już padła... kilka lat temu była jednak najbardziej rzucającym się w oczy kotowym na terenie Filharmonii. strasznie przymilasta była :D

Tequilla - Pon Lip 17, 2006 7:48 am

A To jest Kaja która z Sopot przeprowadziła się do Oliwy
rispetto - Pon Lip 17, 2006 8:36 am

DarioB napisał/a:
Po sąsiedzku dokarmiamy z MeganB Kociaki Ołowiańskie

A co one zrobiły, że trafiły za kratki? (Koty_Olowianskie_07.JPG)

Tequilla - Pon Lip 17, 2006 9:37 am

Zwierzaki oliwskie :P
Tequilla - Pon Lip 17, 2006 10:09 am

Zwerzaki oliwskie cd.
Tequilla - Pon Lip 17, 2006 10:16 am

C.D.
villaoliva - Pon Lip 17, 2006 10:27 am

Tequilla, a te wszystkie zwierzaki też trafiły do Ciebie z Sopotów? :hihi:
Tequilla - Pon Lip 17, 2006 11:38 am

Z schroniska w Sopotach to trafiła tylko sunia :OO
pozostałe upolowałem w ZOO jak widać są zameldowanymi mieszkańcami Oliwy :OO

Tequilla - Pon Lip 17, 2006 11:52 am

Wizytę w ZOO uważam za bardzo udaną. Wybudowano wspaniałe nowe pawilony a stare przeznaczone są do rozbiórki niestety :% . częściowo są jeszcze zamieszkałe (niedźwiedzie, ryś)
Pawilon gadów opustoszał :== w starej małpiarni zostało jeszcze tylko kilka małpek :II
Gorąco polecam odwiedziny w ZOO 8) (w związku z przebudową Spacerowej proponuję spacerek) :hiihihi:

Corzano - Pon Lip 17, 2006 11:55 am

Tequilla napisał/a:
Wybudowano wspaniałe nowe pawilony a stare przeznaczone są do rozbiórki niestety :% .

A co niby mieliby z nimi zrobić? Trzymanie w nich zwierząt to klasyczny przejaw barbarzyństwa w najgorszej formie.

Tequilla - Pon Lip 17, 2006 12:05 pm

Cytat:
niestety . częściowo są jeszcze zamieszkałe (niedźwiedzie, ryś)


przepraszam za błąd w interpunkcji :oops:

Tequilla - Pon Lip 17, 2006 12:11 pm

Cytat:
Trzymanie w nich zwierząt to klasyczny przejaw barbarzyństwa w najgorszej formie.

Zgadzam się z tobą, ale jest to nie jednokrotnie niestetyforma zachowania nieistniejących gatunków lub gatunków na wymarciu :% :II

Corzano - Pon Lip 17, 2006 12:14 pm

Tequilla napisał/a:
jest to nie jednokrotnie niestetyforma zachowania nieistniejących gatunków lub gatunków na wymarciu :% :II

Tych w gdańskim ZOO to niestety nie dotyczy.

Tequilla - Pon Lip 17, 2006 12:27 pm

Cytat:
Tych w gdańskim ZOO to niestety nie dotyczy.

NIESTETY, ale, mimo że to niewola nowo budowane pawilony i wybiegi są zdecydowanie lepsze. A po nadto te zwierzęta pochodzą z hodowli i w środowisku naturalnym bez wątpienia by nie przeżyły. Na pewno większym barbarzyństwem jest sprowadzanie zwierząt wyrwanych z naturalnego środowiska w celach handlowych. Generalnie nie mają one szans na przeżycie (są skazane na śmierć w najgorszych warunkach)

Corzano - Pon Lip 17, 2006 12:47 pm

Tequilla napisał/a:
te zwierzęta pochodzą z hodowli i w środowisku naturalnym bez wątpienia by nie przeżyły.

Nie należę do osób, które postulowałyby wypuszczanie na wolność tych zwierząt. Nawet nie znam nikogo takiego, a o takich pomysłach słyszałem tylko od goracych zwolenników ogrodów zoologicznych. :wink: Byłem w oliwskim ZOO w zeszłym roku i chyba za bardzo empatyczny jestem, bo nie potrafiłem zachować dobrego samopoczucia w takim otoczeniu.

parker - Pon Lip 17, 2006 5:15 pm

Corzano napisał/a:
chyba za bardzo empatyczny jestem


:bieedny:

A na pocieszenie - ogarny kotek:

postman - Pon Lip 17, 2006 7:19 pm

Oto mój mały przyjaciel na wyprawie do Fromborka
DarioB - Wto Lip 18, 2006 2:52 pm

Mój mały leniwy gdańszczanin przeszedł właśnie sesję foto i dał się nawet zfilmować:

http://video.google.com/v...777482232&hl=pl
http://video.google.com/v...558584373&hl=pl
http://video.google.com/v...008696050&hl=pl
http://video.google.com/v...290521539&hl=pl

seestrasse - Wto Lip 18, 2006 2:53 pm

:love: :love: :love:
rispetto - Wto Lip 18, 2006 6:16 pm

Te sowy teraz jakieś niedorobione :%
Nocuje u nas taka jedna :wink:

parker - Wto Sie 15, 2006 5:41 pm

A mój młody sąsiad wylazł wreszcie z gniazda w rurze i uczy się fruwać :D
Rumcajs - Wto Sie 15, 2006 7:52 pm

Corzano napisał/a:
Byłem w oliwskim ZOO w zeszłym roku i chyba za bardzo empatyczny jestem, bo nie potrafiłem zachować dobrego samopoczucia w takim otoczeniu.

podpisuję się w pełni.
Byłem w tym roku i jak za każdym razem dochodzę do wniosku, ze dzikie zwięrzęta najlepiej oglądać w dziczy. A jak ktoś nie ma zacięcia do dziczy - to sobie telewizor niech włączy. Nie mogę znaleźć żadnego argumentu za tym, żeby trzymać zwięrzęta w zoo.

Aaaa props dziczy to jeszcze można sobie popatrzyć na miejskie dziki. :wink:


:hmmm: A ten argument, że zoo przydaje się do utrzymywania gatunków zagrożonych wymarciem jest z tej samej serii co ten, że myśliwi zastepują drapieżniki i robią wielką przysługę naturze regulując wilekości populacji poszczególnych gatunków w lesie.

danziger - Wto Sie 15, 2006 8:20 pm

Rumcajs napisał/a:
A ten argument, że zoo przydaje się do utrzymywania gatunków zagrożonych wymarciem jest z tej samej serii co ten, że myśliwi zastepują drapieżniki i robią wielką przysługę naturze regulując wilekości populacji poszczególnych gatunków w lesie.

Czyli z serii argumentów sensownych i racjonalnych? :lol:

Rumcajs - Wto Sie 15, 2006 10:49 pm

danziger napisał/a:

Czyli z serii argumentów sensownych i racjonalnych? :lol:


Si.
Żeby rozjaśnić - jeśli ktoś chciałby mnie poznać z bliska, a nie gadamy tą sama mową to wolałbym coby mnie odwiedził - najlepiej gdzieś zamieszkał w sąsiedztwie i tak po jakimś czasie poznalibyśmy sie bliżej. Zdecydowanie nie chciałbym zmieszkać u niego w kraju w zamkniętym obozie dla uchodźców, nieważne jak humanitarne i komfortowe byłyby to baraki...

BTW Danzi, dużo masz tego drewna do łupnięcia?

danziger - Sro Sie 16, 2006 1:57 pm

Rumcajs napisał/a:
Żeby rozjaśnić - jeśli ktoś chciałby mnie poznać z bliska, a nie gadamy tą sama mową to wolałbym coby mnie odwiedził - najlepiej gdzieś zamieszkał w sąsiedztwie i tak po jakimś czasie poznalibyśmy sie bliżej. Zdecydowanie nie chciałbym zmieszkać u niego w kraju w zamkniętym obozie dla uchodźców, nieważne jak humanitarne i komfortowe byłyby to baraki...

Tak, tylko widzisz - zwierzęta to jednak nie ludzie. Dla wielu gatunków zagrożonych wyginięciem ogrody zoologiczne to na prawdę ostatnia deska ratunku. Zwłaszcza, że są programy rozmnażania zwierząt w zoologach i wypuszczania na wolność. To właśnie dzięki ogrodom zoologicznym istnieją takie gatunki jak żubr. Druga sprawa to zwierzęta - emeryci, dawniej pracujące np. w cyrkach (vide słonica z oliwskiego zoo). Choćby wybieg nie był idealnym miejscem do życia, to i tak będzie miejscem lepszym niż cyrkowy barak czy kontener.

Rumcajs napisał/a:
BTW Danzi, dużo masz tego drewna do łupnięcia?

Nie dużo - parę metrów, ale sam nie mam czasu się tym zająć (troszku sam robię, ale w takim tempie, że do zimy nie skończę). Jak serio miałbyś ochotę porąbać, to daj znać na priv :)

parker - Nie Sie 20, 2006 1:13 pm

kocia rodzina z ZNTK :)
parker - Wto Sie 22, 2006 10:25 pm

Odwiedził mnie dziś bardzo spragniony gość :D
Rumcajs - Pią Sie 25, 2006 6:37 pm

Przystojniak!
Taki wysoki :)

grzechuu - Pią Sie 25, 2006 8:24 pm

Od wczoraj też mam zwierzaka :hihi: Tyle, że zdążył się już gdzieś zapodziać. No a znalezienie łatwe nie będzie, bo miał mniej niż 2 centymetry :II
Strach - Pią Sie 25, 2006 9:29 pm

ładny :==
seestrasse - Pon Wrz 18, 2006 10:52 am

kot z drewutni :wink:
Corzano - Pon Wrz 18, 2006 11:11 am

seestrasse napisał/a:
kot z drewutni :wink:

Ma na imię Emil? :wink:

fritzek - Czw Paź 19, 2006 10:32 pm

:P
jayms - Sob Lis 11, 2006 1:45 pm

Wczoraj policjanci i strażnicy miejscy ganiali po przedszkolu na Oś.Wejhera taką rodzinkę. :hihi:
seestrasse - Sob Lis 11, 2006 2:34 pm

nasze Ropuchowo powinno zmienić nazwę - na Warchlakowo :hihi: :==
DarioB - Sob Lis 11, 2006 6:52 pm

Gizmo Patriota :)
DarioB - Nie Gru 03, 2006 7:02 pm

Nasz kociak też kibicował dziś Polakom:
Gizmo Kibol

Strach - Pon Sty 29, 2007 1:17 am

Jak kotki, to trochę posłodzimy. 8))
Hochstriess - Pią Lut 23, 2007 1:01 pm
Temat postu: Moja kotłownia:-]
Leopoldyna Konstancja = Luśka (urodzona w Dortmundzie,wielowarzywna chuliganka i zlodziejka)





tu na zdjęciu z Rudolfem Michajłowiczem = Ludi (urodzony na moim Domowym podwórku w Mieście, wielowarzywna ostoja spokoju i kwintesencja opiekunczości i rozczulania)





i Miłosława Eulalia = Lulka (urodzona na działkach w Jasieniu, wielowarzywna zdzirka, babka z banditiery Wrzeszczańskiej,trzęsła kiedys cala dzielnicą,ulubionym zajeciem bylo zmienianie swiatel na skrzyzowaniu Slowackiego z Chrzanowskiego,sumienie ma lekko obciązone, liczne bijatyki i potyczki słowne)



Ostatnie dwa koty przewiezione przez granicę bez najmniejszych problemów.Lulka jechała jeszcze w czasach przedunijnych.
:OO

seestrasse - Pią Lut 23, 2007 2:11 pm

kto jest twoim największym bohaterem i dlaczego Kot :hiihihi:
tobocian - Nie Lut 25, 2007 10:11 pm

No to i mój piesio w arafatce :P
ruda - Czw Lip 12, 2007 6:39 am

Zakocone, zapsione...
danziger - Sro Lip 18, 2007 4:59 pm

Pierwszy dzień w Gdańsku nowego gdańszczanina :)
Hochstriess - Sro Lip 18, 2007 5:42 pm

Jaki piękność! :OO Chyba bym go pogryzła :mrgreen: Niech sie zdrowo chowa.
seestrasse - Sro Lip 18, 2007 8:24 pm

:love:
śliczny :D :D :D

Gdynka - Czw Lip 19, 2007 7:37 am

Szybko, szybko czerwoną wstążkę mu, bo Ci go zauroczą! A właściwie zauroczymy, bo mi też się podoba. :love:
turecki - Czw Gru 06, 2007 1:55 pm

A może wśród forumowiczów znajdzie się osoba pragnąca suczkę?Młoda prawdopodobnie piesek rasowy-wielorasowy!! Wczoraj w dość nieelegancki sposób straciła swego "pana"Pozostawiona przy płocie na ponad 4 godziny,aż się ktoś ulituje...A zasługuje na kogoś z sercem i wolnym czasem.Czekam na pw -zdjęcia wyślę. :co_jest:Aha reaguje na Giga-dlatego tak ma wpisane na zdjęciach
Marcin - Wto Lut 19, 2008 4:11 pm

Poszukiwany nowy właściciel dla kotki... :)

W ostatnią niedzielę, w Światowy Dzień Kota takie oto coś :kot: :D znalazłem przy wycieraczce. Niektórzy twierdzą, iż to był na pewno prezent urodzinowy dla mnie od nieznanego darczyńcy - jednakowoż ja nie zgadzam się z taką teorią... :wink: :hihi:

Kotka jest cała czarna, czyściutka, zadbana, "domowa" i zaznajomiona z instrukcją obsługi kuwety. :wink: . Ja niestety nie mogę zostawić jej u siebie na zawsze, zatem poszukiwany jest nowy właściciel dla tego młodego kociaka. :) Kotka jest "przytulakiem", a nie dzikusem.

Marcin - Sro Lut 20, 2008 7:20 pm

Ogłoszenie jest nieaktualne - bo "mruczuś" znalazł już nowy dom. :D
Sabaoth - Sro Lut 20, 2008 7:31 pm

Marcin wczoraj napisał/a:
Poszukiwany nowy właściciel dla kotki...


Marcin dzisiaj napisał/a:
..."mruczuś" znalazł już nowy dom


No wiesz! Kotkę nazwać "mruczuś", to tak jakby suczkę nazwać "Azor" :%

fritzek - Sro Lut 20, 2008 7:39 pm

A niewiele brakowało, a Gdańsk by się uszczuplił o jednego kota na rzecz Krakowa :wink:
To napisałam ja - fritzek :hihi:

bassa - Czw Lut 21, 2008 2:10 pm

Uszczuplić!!!! Bardzo proszę! O tutaj!!!!! wątek "po koleżeńsku" przede wszystkim....

http://www.belgi.com.pl/viewforum.php?f=15

Ad Kot Marcina-to nie ja! Prezentów nie zostawiam na wycieraczce,a mój-prawie identyczny -juz 7 lat ma się dobrze.To istotnie "wrzeszczańska rasa dachowców-norweskich leśnych" -wywodzi sie od Atosa z matecznika i uroczej dziko mieszkajacej na podwórku na Kościuszki 44
kotki,ktora ma koci domek,sąg drewna,wiernych karmicieli i pobliski ogród do dysp.A Mlode wychowuje tak,że ruszają w drogę w pewnej chwili...same wybierając sobie DOBRY dom.

Marcin - Sro Maj 07, 2008 11:16 pm

Lech Walesa Airport... :wink:
bassa - Nie Maj 11, 2008 12:41 am

No super "złapane w kadrze" Marcin.. rzeczywiscie...


Skądinąd, gołębie rozmnożyły sie tez mocno we Wrzeszczu i nie ma poranka bez czyszczenia samochodu czy mebli w ogrodzie, ze o parapetach nie wspomnę.

Srednio to cieszy- to już chyba lepsze jeże w ogrodach...
(gołebie bywaja chore i to z zagrożeniem dla ludzi)

grzechuu - Nie Maj 11, 2008 2:13 am

a i na blokowisku coś zbyt często na parapecie siadają :evil:
seestrasse - Nie Lip 06, 2008 6:32 pm

wrzeszczańskie zaropialce ;)
parker - Nie Lip 06, 2008 6:40 pm

Przestańże łazić mi pod domem i kraść tematy! :P
Dostojny Wieśniak - Wto Sie 26, 2008 12:52 am

No co Wy z tymi kotami? Każdy normalny człowiek ma kota, chociaż jednego. :D
groszek - Wto Sie 26, 2008 7:23 am

a nadludzie mają kilka :haha: :haha: :haha:
Dostojny Wieśniak - Wto Sie 26, 2008 7:56 am

Kot przepustką na FDG? :hihi:
Corzano - Wto Sie 26, 2008 8:50 am

Dostojny Wieśniak napisał/a:
Kot przepustką na FDG?

A czemu nie kociak? :P

Dostojny Wieśniak - Wto Sie 26, 2008 9:04 am

Ogólnie rzecz biorąc, kociak to krótkodystansowy motyw. Ale czemu nie? Jesteśmy wszak otwarci na nowe pomysły a zawiść jest nam obca. Hodowcę kociaka też powitamy ciepło. :P
groszek - Wto Sie 26, 2008 3:53 pm

eeeeeeeech faceci :haha: żywy kot -czterołap futrzak wąsacz pazurzasty a nie k o c ia k ale wy zawsze tylko .... :hihi: Hodowca hmm Dostojny to brzmi :hmmm: dwuznacznie :haha: Jak pisal Sapkowski o kotach (czterolapach :hihi: )"cieply puszysty spokój innych...."to to co zmęczonemu czlowiekowi potrzebne między innymi ale żeby to pojąć to trzeba być kociarzem.... :wink:
seestrasse - Sob Sie 30, 2008 10:38 pm

kilka oliwskich małp :wink:
groszek - Czw Wrz 04, 2008 11:41 pm

Micek :hmmm: czy twoj nick kot1 oznacza że masz jednego kota?(kot mojej psiulki mial na imię Micek) :roll: :wink: (bez obrazy..... 8)) mam nadzieję)
Micek.kot1 - Pią Wrz 05, 2008 10:17 am

ech... to nie kocia stronka przeca... Mam koty, mam kota-tego w głowie, szanuję zwierzaki naturę itp.
Rowerem jest dobrze, wszendzie i prawie zawsze :) ! Żuławy... trzeba coś zorganizować!

ruda - Pią Wrz 05, 2008 10:21 am

o kotach, psach to w temacie - gdańskie zwierzaki :wink:
pkkk - Pią Wrz 05, 2008 2:45 pm

Psy są fajne :) Dużego masz (psa, oczywiście)? :)
wania - Pią Wrz 05, 2008 3:01 pm

hehe raczej malego :P 18 letni jamnik ;)
wania - Pią Wrz 05, 2008 6:31 pm

nie wiem czy powinienem sie do tego przyznawac bo AnWe to moja promotorka ale niech juz bedzie ;) Niezbyt lubie koty :P
Hochstriess - Sob Wrz 06, 2008 8:32 am

wania napisał/a:
Niezbyt lubie koty

uuuuuuuu, wania....

ruda - Sob Wrz 06, 2008 10:49 am

wania napisał/a:
AnWe to moja promotorka ale niech juz bedzie ;) Niezbyt lubie koty


odważny :hihi:

groszek - Sob Wrz 06, 2008 1:05 pm

wania napisał/a:
nie wiem czy powinienem sie do tego przyznawac bo AnWe to moja promotorka ale niech juz bedzie ;) Niezbyt lubie koty :P
:yyy: :wow: Wania jak możesz? :cry: kotów nie lubisz? :II
groszek - Sob Wrz 06, 2008 1:07 pm

witaj Micek! czy kot1 oznacza że masz tylko jednego kota? :wink: :roll:
wania - Sob Wrz 06, 2008 4:50 pm

a ci jak oftopa robia :P przyjdzie moderator i bedzie musial ciac :P

Co do kotow no jakos tak wyszlo, chociaz nie jest to jakas nienawisc do tego gatunku, zreszta troche kontaktu z kotami mialem, ale jak mam wybierac pies a kot to biore psa ;) Moze dlatego ze swojego psa mam w domu od 18 lat ;)

groszek - Sob Wrz 06, 2008 5:19 pm

a co to "oftopa robią" :hmmm: Bo widzisz jest tak ty masz psa a kot ma ciebie Gratulacje z powodu dlugo-wieczności pieska :== (dobrze to o tobie świadczy :== )
Zdzislaw - Pon Wrz 08, 2008 10:26 pm

Kot Gdański
danziger - Wto Wrz 09, 2008 2:12 pm

wania napisał/a:
Niezbyt lubie koty

Kwestia gustu oczywiście, ale wielu twierdzi, że z grilla są pyszne - spróbuj przyrządzić w ten sposób, to może polubisz... :hihi:

Zdzislaw - Wto Wrz 09, 2008 4:22 pm

jak dobrze pokombinować to wyjdzie, że brunetka jest po prostu czarną blondynką... a kot... to jest po prostu pies, tylko ze z wyższym wykształceniem :==
Hochstriess - Sro Wrz 10, 2008 8:27 am

Zdzislaw napisał/a:
a kot... to jest po prostu pies, tylko ze z wyższym wykształceniem

Tego jeszcze nie słyszałam! Bardzo dobre! :haha:

rychu40 - Czw Wrz 11, 2008 8:42 pm

Zdzislaw napisał/a:
jak dobrze pokombinować to wyjdzie, że brunetka jest po prostu czarną blondynką... a kot... to jest po prostu pies, tylko ze z wyższym wykształceniem :==

Dwa koty z wyższym wykształceniem. :hihi:

Łukasz - Czw Wrz 11, 2008 9:27 pm

:lol:






ruda - Pią Wrz 12, 2008 7:56 am

No, wprost niesamowity ! :hurra:
Hochstriess - Pią Wrz 12, 2008 9:49 am

Cudne kotły :OO
Mnie przybyło kocich gąb do wykarmienia. Dwie sztuki nierogacizny domowej, której zdjęcia w tym wątku już sa plus trzy sztuki poddomnych bezdomniaków (pół kamienicy je karmi)- dwie rude gęby i jedna czarno-biała. Tłuste leniwce. Muszę popstrykać.

groszek - Sro Lut 11, 2009 2:17 am

Dokładnie obglądałam wszystkie strony(tj.57)wszystkie zwierzaki sa piękne :== gratulacje....Książka kucharska...dowcipna :wink: Jak będę mogła to wklepie fotki mojego kota sztuk cztery...(dwoch chłopcow i dwie dziewczynki)Miło było czytać wasze wypowiedzi...... :roll:
groszek - Wto Lut 17, 2009 9:09 pm

Wszystkim gdańskim kotom oraz "forumowym kociarzom"wszystkiego najlepszego z okazji międzynarodowego Dnia Kota :roll: :lol: :wink:
Łukasz - Wto Lut 17, 2009 9:44 pm

:huuurra: :zrowko:
Dostojny Wieśniak - Sro Lut 18, 2009 1:17 am

:kumple: :impr:
groszek - Sro Lut 18, 2009 2:15 am

A w tych kufelkach i butelkach to MLECZKO zapewne.... :haha: :hihi: :hiihihi:
penetrator - Czw Lut 19, 2009 6:38 pm

Z cyklu "koty gdańskie".
groszek - Pią Lut 20, 2009 7:29 pm

Cudowne,wspaniałe!!!!!!!!!!!!!!Gratulacje zdjęcia :==
penetrator - Nie Lut 22, 2009 1:07 pm

Zimą nawet lekko ciepła pokrywa studzienki to coś.
groszek - Nie Lut 22, 2009 1:33 pm

U mnie wolno -żyjące kociarstwo nocuje w komorce i ma dwie gościnne miseczki .Codzienne napełniane.No a samce dom mi znaczą :II niestety...
Dostojny Wieśniak - Pią Cze 05, 2009 11:32 pm

Przez nieuwagę przybyło nam co nieco. :roll:
groszek - Nie Cze 07, 2009 1:11 pm

Piękne , poprostu cudo :== :== :== Są wspaniałe... Ale, ale troche to dziecie dziwne :wink: i do mamy nie podobne :hihi: No ale ponoc najważniejsze jest uczucie , reszta mało wazna :haha: .
ruda - Nie Cze 07, 2009 1:18 pm

To akurat pan pies :hiihihi:
groszek - Nie Cze 07, 2009 1:29 pm

No to nie dziwię się że zakochał sie w nadobnej kociczce. Na szczeście dziecię do matki podobne :hihi: .
ruda - Nie Cze 07, 2009 4:36 pm

Kocurek :jezyk:
groszek - Nie Cze 07, 2009 5:14 pm

Ja mam dwie parki ,lecz nieuwagi nie bedzie bo wysterylizowane....Musze gdzies tam zeskanowac i pochwalić się na forum :roll:
penetrator - Czw Cze 18, 2009 9:12 pm

Gdańskie surykatki w postawie zasadniczej.
groszek - Czw Cze 25, 2009 2:49 pm

Oglądałam je na "żywca" sa przeurocze :wink: .
groszek - Sob Sie 01, 2009 3:05 pm
Temat postu: koty kaszubskie-redłowskie kanapowce
pasiasty-Magog, czarny-Gog , czarno-biały Tytus, rudy (7kilowy 8O )Fraktal gromadka władców mojego domu :hihi:Nareszcie mogę się nimi pochwalic :hihi:
groszek - Nie Sie 02, 2009 7:57 pm

Goguś siedzi na autentycznym gdańskim zegarze z 1938 roku z napisem Danzig, obok stoi rzeźba kociogłowej Bastet.
seestrasse - Wto Sie 11, 2009 12:11 am

po pierwsze: groszku, śliczne kotowe! :D
po drugie: bociany z Mikoszewa :wink:

groszek - Wto Sie 11, 2009 12:28 am

seestrasse napisał/a:
po pierwsze: groszku, śliczne kotowe!
Bardzo dziekuje za uznanie :roll: :oops: .
seestrasse - Nie Sie 16, 2009 11:08 pm

zza płota zawsze lepsze :hihi:
Dostojny Wieśniak - Nie Sie 16, 2009 11:41 pm

seestrasse napisał/a:
zza płota zawsze lepsze :hihi:

Jak dobrze mieć tak długi nos. Ten to chyba nie ma kompleksu na tym tle.:wink:

groszek - Nie Sie 23, 2009 9:10 pm

A oto redłowski kot z Krainy Czarów prawdziwy kot z Cheshire "mól książkowy"---Fraktal.
fazi - Nie Wrz 20, 2009 4:19 pm

To i ja dorzucę fotki dwóch gdańskich sierściuchów.
Sabaoth - Nie Wrz 20, 2009 4:36 pm

Użył wybielacza czy może ma futro na zamek błyskawiczny?
groszek - Nie Wrz 20, 2009 7:04 pm

Powinieneś mieć jeszcze szarego :hihi: byłyby wszystkie obcje :wink:
ruda - Pon Wrz 21, 2009 6:57 pm

Łaciatego :wink:
parker - Sro Wrz 30, 2009 7:02 pm

Wrzeszczański dzikus
groszek - Sob Paź 03, 2009 3:27 pm

Taki jak- by zblazowany troszkę, co nie? :wink: :haha:
Zdzislaw - Sro Paź 07, 2009 9:42 pm

A co? Też mojego wyśle se.... nie gorszy od innych a zdecyzowanie większy... :)
groszek - Pią Paź 09, 2009 4:00 pm

A chcesz do pary , takiego samego z czapraczkiem? :mrgreen: Wolno -żyjąca kociczka ma dwoje dzieci......i przychodzi do nas na wyzerkę , śliczne te małe , gdyby ktoś chciał :roll: ......
Zdzislaw - Pią Paź 09, 2009 8:49 pm

Wybacz, uwielbiam kociaki, ale z dwójką to chyba zbyt wiele ambarasu, ale dzieki za zapytanie
groszek - Sob Paź 10, 2009 12:44 pm

Zdzislaw napisał/a:
ale z dwójką to chyba zbyt wiele ambarasu, ale dzieki za zapytanie
My mamy ----kot sztuk c z t e r y 8O :mrgreen: .A moze ktoś z Twoich znajomych by reflektował?
Hochstriess - Nie Paź 11, 2009 5:38 pm

Z dwójką jest najlepiej, z całego serca polecam Zdzisławie. Zajmują sie sobą, pracy przy nich tyle samo co przy jednym a radości osiemnaście razy więcej!
jayms - Nie Paź 18, 2009 2:25 pm

Wyjątkowo hałaśliwi "strażnicy wałowi" :hihi: Szczególnie ten konus był wyjątkowo aktywny,miałem wrażenie ze skoczy do fosy aby mnie dopaść :hiihihi:
bassa - Czw Gru 30, 2010 11:22 am
Temat postu: gdańska Młoda- pomóżcie śląc fotę
Koledze zjawiła się prosto z mrozu nocą -trzecia kicia, prześliczna !!! Potrzebny dla niej dom, kto może pomóc ? (info, mail, tel.- na PW wyślę , proszę)
ruda - Pią Gru 31, 2010 10:29 am

Piękny szylkret!!
bassa - Sro Sty 05, 2011 12:38 pm

Dziękuję!

Wiedziałam, że FDG to niezwykli ludzie, ale żeby aż tak??? :mrgreen:

Mozaika ma dom i Swojego Własnego Człowieka i jest super!

Martino - Pią Sty 07, 2011 11:17 pm

ciekaw jestem, gdzie się podziały Kociaki z brzeźnieńskich wydm (koło "bud").. było ich chyba pięć jeszcze miesiąc temu. Wczoraj nie było żadnego....
Dostojny Wieśniak - Pią Sty 14, 2011 10:15 pm

Zdjęcie prawie paszportowe i takie trochę mniej. A przy okazji - pmóżcie wsadzić drani. :evil:
groszek - Pią Sty 14, 2011 11:59 pm

D.W..............ten pies zjada kota 8O :hihi: .....głodzisz zwirzuny.... :hmm:
Słodkie :== ..a moze kotki chcesz.takie jak krówki czarno białe.......kocica dzika okociła się w pażdzierniku..........

Dostojny Wieśniak - Sob Sty 15, 2011 12:35 am

Nie chcę. Jak który kot chce, przychodzi do nas. Jeden zostaje dłużej inny krócej. Nie prowadzimy hodowli. Wspieramy tych co po wsparcie przyjdą. :wink:
A pies faktycznie, kotożerca od pierwszych dni swoich. :mrgreen:

groszek - Sob Sty 15, 2011 10:45 am

Noooooooooo tak czarnego już zeżarł...zabrał się za pręgacza.... :mrgreen:
A może ktoś chce kotki umaszczone jak krówki..... :hmm:

Hochstriess - Sob Sty 15, 2011 7:31 pm

Petycja podpisana już dawno i rozesłana. Oko za oko uważam.
Psownia i kotłownia - cudne :-)

Dostojny Wieśniak - Sob Sty 15, 2011 10:08 pm

Dobrze by było. Ale najwyższy wymiar kary, to tylko dwa lata. :II
Grażyna M.L - Nie Sty 16, 2011 8:29 am

Dostojny Wieśniak napisał/a:
Ale najwyższy wymiar kary, to tylko dwa lata

Proponuję dwa lata - ale w klatce w jakimś schronisku i micha z psim żarciem :evil:

Hochstriess - Nie Sty 16, 2011 12:24 pm

Niestety wiem. Będą sądzeni tylko z ustawy o ochronie zwierząt.
Mam nadzieję, że to się kiedyś zmieni.
Mam nadzieję, że jako społeczeństwo nauczymy sie pokazywać brak przyzwolenia na takie zachowanie.

groszek - Pon Sty 17, 2011 10:39 pm

Nooo D.W. sie pochwalił przychówkiem.....to ja pokaże jak to w Redłowie koty szczęśliwie żyją...i tyją... :hihi:
seestrasse - Wto Maj 17, 2011 1:46 pm

Moje nowe kotowe, Kitka :D Grzebie w doniczkach, obrywa zasłonki, otwiera własnołapnie szuflady w celu zalegania na świeżo wypranych ubraniach :hihi:
totenkopf1956 - Wto Maj 17, 2011 7:10 pm

Nasza Goldi. lodowy łasuch.
seestrasse - Wto Maj 17, 2011 9:43 pm

smacznego! :D
Darczan - Wto Maj 17, 2011 9:46 pm

wspaniałe macie te zwierzaki :D a jeśli chodzi o fotki jeży (ktoś pytał) to proszę bardzo:

widziany na Zaspie jakieś 4 lata temu :)

totenkopf1956 - Wto Maj 17, 2011 10:52 pm

seestrasse napisał/a:
smacznego! :D


Dziękuję w imieniu Goldi.

Grażyna M.L - Sro Maj 18, 2011 8:42 am

seestrasse napisał/a:
otwiera własnołapnie szuflady w celu zalegania na świeżo wypranych ubraniach

Typowe zachowanie inteligentnego kota :hihi:

Hochstriess - Sro Maj 18, 2011 8:35 pm

Fajowe futra samobieżne! :-)
seestrasse - Sro Maj 18, 2011 8:37 pm

Grażyna M.L napisał/a:
seestrasse napisał/a:
otwiera własnołapnie szuflady w celu zalegania na świeżo wypranych ubraniach

Typowe zachowanie inteligentnego kota :hihi:

dziękuję za komplement w imieniu Kota :D gorzej, jak ta inteligencja zaczyna kwitnąć nocą, bo cholernie drapie i hałasuje :hihi:
Hochstriess, co to są futra samobieżne? :D 8O :hmm:

Hochstriess - Sro Maj 18, 2011 9:05 pm

Koty, psiury, świniaki - inwentarz futrzany jednym słowem :-)
seestrasse - Sro Maj 18, 2011 11:15 pm

aha! że też się nie domyśliłam :oops: dzięki :D
moje samobieżne właśnie mlaszcze późną kolacyjkę :wink:

Dostojny Wieśniak - Sro Maj 18, 2011 11:47 pm

seestrasse napisał/a:
gorzej, jak ta inteligencja zaczyna kwitnąć nocą, bo cholernie drapie i hałasuje :hihi:
Gorzej jak chrapie głośniej niż ja. :wink:
totenkopf1956 - Czw Maj 19, 2011 6:16 pm

Dostojny Wieśniak napisał/a:
seestrasse napisał/a:
gorzej, jak ta inteligencja zaczyna kwitnąć nocą, bo cholernie drapie i hałasuje :hihi:
Gorzej jak chrapie głośniej niż ja. :wink:


W tym wypadku tak jest.

slowik45 - Czw Maj 19, 2011 6:58 pm

Moje sierściuchy :wink:
totenkopf1956 - Czw Maj 19, 2011 10:06 pm

Za 30-stoma dniani,gdański psi znaczek.
Grażyna M.L - Pią Maj 20, 2011 10:59 pm

seestrasse napisał/a:
gorzej, jak ta inteligencja zaczyna kwitnąć nocą

Musiałam zmienić zamki w dolnych szafkach meblościanki, bo '"inteligentnie" otwierały (3 koty, a który kogo nauczył nie zorientowałam się). Nigdy nie wiedziałam które, gdzie i z z kim zalega na rzeczach. Trzeba było wszystkie szafki obmacać i ewenttualnie "wywlec futerka na pokój. Oj, zadowolone nie były. Bogu dziękowałam, że nie opracowały otwierania lodówki :mrgreen:

seestrasse - Sob Maj 21, 2011 12:50 am

Grażyno, a jeśli nauczą się otwierać kluczem? bo lodówkę bezwzględnie należy zlikwidować, i tak wlezą do niej prędzej czy później :hihi:

ja mam takie dwa marzenia w związku z futrzano-wąsatą yntelygencją. żeby zechciała zamykać za sobą tę cholerną szufladę oraz żeby spróbowała załatwiać się do sedesu :hihi:

Dostojny Wieśniak - Sob Maj 21, 2011 1:25 am

One jak chcą, potrafią nauczyć się wszystkiego. :wink: Moje meldują konieczność wyjścia na prawą albo lewą stronę, kiedy chcą. Rezydencja wiejska parterowa, więc problemu nie ma żadnego. Ale - kiedy z czegoś są bardzo, ale to bardzo niezadowolone, potrafią zostawić coś wybitnie nieprzyjemnego w kącie, w którym przesiaduję. Potem mijamy się mimo, bo one mają pretensje do mnie, ja do nich. Taka mała wojna. :mrgreen:
Hochstriess - Sob Maj 21, 2011 6:34 am

A ja jestem taką zdyscyplinowaną, dobrze wytresowaną kocią służącą ... :mrgreen:
Grażyna M.L - Sob Maj 21, 2011 7:06 pm

A co byście zrobili, gdyby taki osobnik spał Wam codziennie dosłownie na głowie? Lokuje mi się na poduszce nad głową i jeszcze łapę mi trzyma na ciemieniu :% . Potem nie wiem rano, dlaczego mam taką wzburzoną fryzurę :evil: . Osobnik ma na imię Bodzio (waga ok.10kg.) Dałam sobie dosłownie "wejść na głowę" :wink:
Hochstriess - Sob Maj 21, 2011 9:24 pm

Byłabym przenajszczęśliwsza! Ja też sypiam w futrzanej czapce i szaliku ... ;-)
Dostojny Wieśniak - Sob Maj 21, 2011 11:54 pm

Grażyna M.L napisał/a:
Potem nie wiem rano, dlaczego mam taką wzburzoną fryzurę :evil:
Odpowiedź jest prosta. Niedostatecznie dbasz, zdaniem kota, o sierść. Ktoś się musi tym zająć. :wink: Miałem koty usuwające jakieś paskudztwa z brwi i rzęs. Z wyraźnym niesmakiem. Ludzie to dziwne stworzenia jednak. :II
ruda - Nie Maj 22, 2011 7:38 am

Hochstriess napisał/a:
Ja też sypiam w futrzanej czapce i szaliku ... ;-)

Dzięki temu masz zdrowe gardło i zatoki :)

seestrasse - Nie Maj 22, 2011 9:44 am

ruda napisał/a:
Hochstriess napisał/a:
Ja też sypiam w futrzanej czapce i szaliku ... ;-)

Dzięki temu masz zdrowe gardło i zatoki :)

to ja mam najzdrowsze nogi na świecie 8))
Bodzio - piękny :love:

Grażyna M.L - Nie Maj 22, 2011 7:12 pm

ruda napisał/a:
Hochstriess napisał/a:
Ja też sypiam w futrzanej czapce i szaliku ... ;-)

Dzięki temu masz zdrowe gardło i zatoki

To ja powinnam być zdrowa na głowę (chyba) :hmm:
Dostojny Wieśniak napisał/a:
Ludzie to dziwne stworzenia jednak.

On mi nic nie usuwa, ale mi się sierść na głowie poci :mrgreen:

groszek - Pon Maj 23, 2011 11:03 pm

Hochstriess napisał/a:
Ja też sypiam w futrzanej czapce i szaliku

Ja mam jeszcze kołderkę i skarpetki futrzane :wink: które co jakiś czas tłuką się o miejsce na mnie ...bo niestety niewielka jestem... :mrgreen:
Czy ktoś ma ochotę zostaĆ sługa kota ?????????????????.....bowiem żyją w ogrodach takie na wpół oswojone koty...wysterylizowane...a co niektórzy mieszkańcy CHCĄ JE WYTRUĆ.....

Inga - Czw Maj 26, 2011 8:12 pm

Warzywodzka trójca z Fischerstraße :D
Henio - Czw Maj 26, 2011 11:01 pm

Inga napisał/a:
Warzywodzka trójca z Fischerstraße :D

A to ich sąsiad :wink:
Lubi spać na moich nogach , Jak widać ptaszki i myszki go nie interesują :D
]

Inga - Pią Maj 27, 2011 8:11 am

Heniu, przepięęęęękny ten twój potfur ! :== A dziecięciem będąc, miałam takiego samiuśkiego :)
roko - Czw Cze 02, 2011 8:02 pm

Chodzę, coś zobaczę, pstrykam.
Sbigneus - Nie Cze 05, 2011 10:28 am

W obecnym mieście gdzie mieszkam jest takie "cóś" dla czterołapków. :haha:
Dostojny Wieśniak - Sob Lip 02, 2011 12:29 am

Gdyby ktoś nie zauważył, nie usłyszał, to uprzejmie donoszę, że dzieje się akcja - Wychowuję, nie tresuję. Adres strony na banerze. Warto zajrzeć. :== Z punktu widzenia podstaw nauki o sterowaniu emocjami, hasło do bani. Ale temat wart zainteresowania i przemyślenia. Niewiele tam tego, ale zawsze jest od czegoś zacząć. To żywe ma też emocje, ma uczucia...
Zwierzolub

Inga - Nie Wrz 11, 2011 9:18 pm

Następne kocisko z mojego ukochanego Warzywodu :)
Hochstriess - Pon Wrz 12, 2011 8:17 pm

Bez kota ni ma życia :-)
roland - Wto Wrz 13, 2011 7:31 am
Temat postu: Gdańskie zwierzaki
A ja uważam, że bez psów nie ma życia (oczywiście nic nie mam do kotów) :hihi:
bijouM - Wto Wrz 13, 2011 11:37 am

:wink: darmozjady


Sbigneus - Wto Wrz 13, 2011 9:01 pm

Jakie darmozjady ? A kto grzeje łóżeczko ? :hiihihi:
Hochstriess - Wto Wrz 13, 2011 9:31 pm

I testuje materace, poduszki, kołdry, pościel, koce i co tam jeszcze?!
groszek - Czw Wrz 15, 2011 3:31 pm

Czy ktoś nie chce przygarnąć kota........starsze są sterylizowane dwa najmłodsze nie...półoswojone.
Redłowskie czarni białe.

jayms - Sob Wrz 17, 2011 4:58 pm

Oto nowy pupil moich synów,jak widać nawet koty potrafią się zarazić grami komputerowymi. :wink: Ten czarny mikrus upodobał sobie miejsce przy klawiaturze,tylko Lupo staruszek nie może się jeszcze do końca zrozumieć ze Smerfetką i jest wyraźnie zniesmaczony tą sytuacją :hihi:
Hochstriess - Sro Gru 07, 2011 1:08 pm
Temat postu: Przybyło nam
I nam przybyło. Do Rudolfa Juliusza i Leopoldyny Konstancji dołączył przed paroma dniami Tytus Symfoniusz, znajdus sobieszewski :-)
Oczywiście, że oszalelismy natychmiast.

princessita - Sro Gru 07, 2011 1:19 pm

Ja mam chyba deja vu, ten piesek wlochaty, kremowy, to wypisz wymaluj moj Dino. Juz odszedł ku tęczowej dolinie.
A kotek rudy, jest sliczny i te szare oczki, niektorzy maja szczescie, chcialabym rudzielca.

Hochstriess - Sro Gru 07, 2011 2:08 pm

Ja mam dwa ;-) I tygrysią pręguskę.
Inga - Sro Gru 07, 2011 2:29 pm

Hochstriess - dobrze schowaj kociaczka, bo przyjadę i ci go ukradnę :wink:
slowik45 - Sro Gru 07, 2011 5:06 pm

Hochstriess napisał/a:
oszalelismy natychmiast.
i wcale się nie dziwię , piękny rudzielec , zawiąż czerwoną kokardę bo zauroczą :mrgreen:
slowik45 - Sob Lut 11, 2012 8:46 am

Pomoc :hihi: w kuchni .
Hochstriess - Sob Lut 11, 2012 11:34 am

Biedne, wykorzystywane, harujące w kuchni koty ... Temu imbirowemu kotu źle z oczu patrzy, oj źle .... :lol:
Henio - Sob Lut 11, 2012 12:04 pm

One tylko PACZĄ :hihi:
Hochstriess - Sob Lut 11, 2012 1:46 pm

Jak to tylko paczą? Ciężko harują jako testerzy krzeseł, parapetów, nadzoruja pracę jakościowo, ilościowo i pod względem higieny! Biedne kociki! ;-)
slowik45 - Sob Lut 11, 2012 2:33 pm

Hochstriess napisał/a:
Ciężko harują jako testerzy krzeseł, parapetów, nadzoruja pracę jakościowo, ilościowo i pod względem higieny!
oraz kontroli organoleptycznej , a nóż coś skapnie :mrgreen:
Henio - Sob Lut 11, 2012 3:56 pm

Mój "kanapowiec" w kuchni ma tylko michę i dziwię się co jest dodawane do jego żarcia , bo jedynie tylko takie preferuje . Puszki to jedynie jednej firmy i żeby to nie była ryba i suchy pokarm też z górnej półki . Do picia to jedynie woda i to musi być prosto z kranu ( wskakuje do zlewozmywaka i czeka by odkręcić wodę ). Dobrze jest z tego względu , że nasze jedzenie jako niejadalne dla niego może stać bez opieki i go nie interesuje . Mamy nie pisany układ - ja nie tykam jego jedzonka a on naszego .Wariuje jedynie na zapach przypraw i wtedy tarza się na podłodze jak mi się położy torebkę po np. majeranku.


O tej porze ulubione miejsce to oczywiście piec , a że sam nie może wejść to oczywiście głośno się upomina by go tam wsadzić.

slowik45 - Nie Lut 12, 2012 8:56 am

Henio napisał/a:
ulubione miejsce to oczywiście piec
tylko nie rozpalaj w piecu za mocno :D
ruda - Pon Cze 25, 2012 8:05 am

Może ktoś ją zna??? Może ktoś jej szuka ????
Może ktoś zaopiekuje się???

Bezimienna niknie w oczach! Bez diagnozy, bez szans?


Bezimienna. Wkrótce zostaną po niej tylko zdjęcia i żal, że nie udało się pomóc. Może gdy umrze, na facebooku ktoś napisze ‘biedna sunia [*]’ i na tym skończy się jej historia… Suczka niknie w oczach – jedzenia w schronisku jest w bród, a chudnie coraz bardziej. Nie ma żadnych widocznych objawów choroby. Zakwalifikowaną ją do uśpienia, mamy mało czasu na pomoc. To przyjazna sunia o poczciwym charakterze. Sunia jest dojrzała, ale może mieć przed sobą jeszcze kilka pięknych lat… Potrzebna jej diagnostyka i domowa opieka. Do schroniska trafiła 20 maja, została odłowiona z ulicy. Nie wiemy nic o jej przeszłości, ale wspólnie możemy wywalczyć jej przyszłość. Powołując się na wasze człowieczeństwo, proszę o pomoc. Nie zostawiajmy Bezimiennej samej!!
Kontakt

suzuki@autograf.pl
605060617

Ampersand - Pią Cze 29, 2012 11:27 am

Czarny chleb, czarna kawa.
Dostojny Wieśniak - Sob Cze 30, 2012 1:12 am

A, tak mnie na wspomnienia wzięło...
bijouM - Pią Sie 31, 2012 5:14 pm





to jest moja nowa darmozjadka ma na imię Fifi :huuurra:

Miro - Sro Gru 12, 2012 6:12 pm

Leżenie brzuchem do góry to ulubiona pozycja mojego Itaschi.
Co prawda to nie gdański pies, urodził się w Wejherowie a mieszka jeszcze dalej.
Za to ma pana z gdańskim rodowodem .

Miro

justine2 - Nie Gru 16, 2012 9:06 am

W piątek przed południem z powodu ewidentnej bezmyślności, niefrasobliwości pracownika Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt "Promyk" w Gdańsku-Bysewie wydarzył się dramat. Na króciutkim odcinku drogi ze schroniskowego biurowca do szpitalika-ambulatorium, uwolnił się z niedomkniętego transporterka tzw. wolno-bytujacy, ale w pełni oswojony, półtoraroczny kocurek, przywieziony tam przeze mnie na umówiony zabieg sterylizacji, po którym miał trafić do adopcji - do wspaniałego domu. Najbardziej szokująca dla mnie była kompletna znieczulica pracowników Promyka, brak woli pomocy w pierwszych chwilach po wydarzeniu, gdy każda dodatkowa para oczu, czy doświadczenie mogły być bezcenne, by wyśledzić trasę ucieczki, ewentualnie miejsce ukrycia się kota (jeśli nie opuścił ogrodzonego terenu). Oni po prostu stali bezczynnie, nie mieli najmniejszego poczucia winy. Nawet na kilka minut nie oderwali się od rutynowych zajęć, nie dostali polecenia służbowego od sprawcy, czyli samego kierownika tej placówki - pana P.Ś, który nie wiedzieć czemu wpadł na bezsensowny pomysł otwierania i zamykania drzwiczek kontenerka, by na siłę głaskać przerażonego, zestresowanego kota. Wszyscy Ci dziwni, bezempatyczni ludzie przyglądali się tylko z jakimś cynicznym politowaniem, gdy zapłakana biegałam po labiryncie alejek. Cóż tam dla nich znaczył los jakiegoś szaroburego pręgusa - dachowca, jednego z setek, jakie rocznie przewijają się przez schronisko.

Rozpaczliwie poszukuję Piotrusia, nie tracąc nadziei, że zwierzątko wciąż żyje. Oplakatowalam ulice: Przyrodników, Botaników, Czaple i Bysewską, obeszłam wszystkie gospodarstwa w okolicy, przekazując informację o tym biedactwie i czekającej, ufundowanej wysokiej nagrodzie.

http://irasiad-zagubionym...oszukiwany.html


Henio - Nie Gru 16, 2012 2:41 pm

Też bym uciekł , czekając na sterylizację :hmm:
Dostojny Wieśniak - Pon Gru 17, 2012 3:24 am

Henio napisał/a:
Też bym uciekł , czekając na sterylizację :hmm:
:ok:
Nim zrobisz coś słabszemu, humanisto (...). Zrób to sobie. Na próbę. :dziadek:

Voit - Wto Gru 18, 2012 8:24 pm

Pieski i kotki... A chomiki?
Ma ktoś chomika?

...Oto chomik mojej córki, Julki.

Nazywa się Skwarka.

...Bądź człowiekiem, daj kartofla!
:lol:

ruda - Czw Gru 20, 2012 8:52 pm

Dostojny Wieśniak napisał/a:
Henio napisał/a:
Też bym uciekł , czekając na sterylizację :hmm:
:ok:
Nim zrobisz coś słabszemu, humanisto (...). Zrób to sobie. Na próbę. :dziadek:

Jako metoda kontroli urodzeń topienie czy duszenie nowonarodzonych?
Co wybieracie?
A może lepiej zapobiegać :zgooda:

Hochstriess - Pią Gru 21, 2012 12:50 pm

Podobno aż 80% bezdomnych kotów to efekt bezmyślnego rozmnażania domowych kotów.
:II
Kocham - nie rozmnażam.

justine2 - Sro Gru 26, 2012 11:38 am

Nie wiem, czy zaśmiac się, czy zapłakać z takich bezmyślnych - antropomorfizujących poglądów na temat zasadności sterylizacji bezdomnych kotów. Normalnie załamka...
justine2 - Nie Lip 14, 2013 2:47 pm

Z dumą, przedstawiam Wam logotyp inicjatywy, którą mam przyjemność kierować od 1,5 roku:
Scholastyka - Wto Lip 16, 2013 9:12 pm

:==
2015 ? Obecnie nie ma w Gdańsku takich miejsc? Tu zagląda bardzo dużo osób - może warto byłoby podać więcej informacji...

justine2 - Sro Lip 17, 2013 5:13 am

Cześć. Owszem, zagląda sporo, ale - przynajmniej tak to odbierałam do tej pory - mało kogo interesuje zwierzęca tematyka. Jesteś pierwszą, która w ogóle zapytała o szczegóły. Numer planu 1426: http://www.brg.gda.pl/index1.htm
Rysunek: http://www.brg.gda.pl/ima...planow/1426.png Podlinkowane w grafice strony internetowe Ośrodka powoli będą zapełniane merytoryczną treścią. 2015, bo wtedy najpewniej będzie alokowana pierwsza transza środków na poszczególne kunkursy w ramach nowej perpektywy budżetowej UE. Link do kwietniowego wywiadu dla lokalnej telewizji z moją współpracowniczką (proszę przewinąć stronę w dół): http://teletronik.tv/index.php/wydarzenia,7183

Hochstriess - Sro Lip 17, 2013 10:35 pm

Interesują i to bardzo! Warto wiedzieć. :==
justine2 - Wto Wrz 03, 2013 8:38 pm

A byśta Zacne Ludziska "polajkowali" stronę Przystani na fb przy okazji. Od ponad miesiąca stronki działają - polecamy się pamięci.
Henio - Sro Wrz 04, 2013 5:03 pm

Ja ostatnio "woziłem " dwa nietoperze po Zatoce Gdańskiej przez dziesięć dni .
Uratowane i przywiezione w dobrej kondycji powróciły do portu .
Oto jeden z nich przyczepiony do wycieraczki :

tobocian - Pią Wrz 06, 2013 8:49 pm

justine2 napisał/a:
A byśta Zacne Ludziska "polajkowali" stronę Przystani na fb przy okazji.

A ile trzeba tych lajków żeby coś osiągnąć czy jak?
Z czym to się je to lajkowanie?
Serio pytam bo nie jestem na fejsbogu.
Coś to daje?Jakieś korzyści duchowe/materialne/jin-jang?*
:wink:
*niepotrzebne skreślić

Działajcie działajcie, dziki i lisy ostatnio są częstymi bywalcami śmietników w okolicy :wink:

justine2 - Sob Wrz 07, 2013 6:06 am

tobocian napisał/a:
A ile trzeba tych lajków żeby coś osiągnąć czy jak?
Z czym to się je to lajkowanie?
Serio pytam bo nie jestem na fejsbogu.
Coś to daje?Jakieś korzyści duchowe/materialne/jin-jang?*
:wink:
*niepotrzebne skreślić

Działajcie działajcie, dziki i lisy ostatnio są częstymi bywalcami śmietników w okolicy :wink:


A można skreślić wszystkie sugerowane odpowiedzi?

Krótka odpowiedź - daje to "PIJAR".
Facebook, jakkolwiek byśmy nie lubili/bali się/śmiali się z portali społecznościowych ma niesamowitą docieralność do ludzi, a nam jest potrzebna jak najszersza reklama przedswięwzięcia. Proste? Jakbyś jakimś cudem, Tobocianie przejrzał uważniej opublikowane na stronie materiały, odkryłbyś, że fajna laska, która pracuje w zaprzyjaźnionym z nami tego typu ośrodku w Łodzi jest zapaloną motocyklistką. Czyli, jak widzisz, spokojnie można pogodzić technokrację z ekologią... Pozdrowienia, nie prześladuj tych lisów i dzików, proszę.

tobocian - Sob Wrz 07, 2013 1:44 pm

Dziękuję za odpowiedź,a zwierząt nie prześladuję, mam psa, kota i ryby :^^
Gratuluję pomysłu. :zgooda:

justine2 - Czw Kwi 03, 2014 6:45 pm

Gdańska kaczka-akrobatka, prawdziwy champion sztuki latania, którą obserwujemy od trzech dni w obiektywie kamery zamontowanej przy stanowisku lęgowym pustułki, wysoko, wysoko w ścianie kościoła:

https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

Polecam też całkiem klimatyczne, gdańskie widoczki on-line z Podwalem Przedmiejskim i dalej Bazyliką NMP w tle na http://przystan.pomorskie.pl :


seestrasse - Czw Kwi 03, 2014 8:42 pm

A w Parku Jelitkowskim żyje sobie bóbr :D
pumeks - Wto Kwi 15, 2014 1:38 pm

A u nas na jabłonce siedział sobie grzywacz (Columba palumbus), nie mylić z pospolitym w miastach gołębiem skalnym :P
Zdjęcia robione z kuchni przez szybę, żeby nie spłoszyć zwierzyny otwieraniem okna.

EwkaW - Wto Kwi 15, 2014 1:55 pm

Najprawdziwszy grzywacz. Ma charakterystyczne białe plamy po bokach szyi. Może sobie gniazdo u Was zrobi? :hihi:
pumeks - Wto Kwi 15, 2014 2:17 pm

Gniazdo chyba nie, za mała ta jabłonka... ale w czerwcu ub.r. już jakiś grzywacz na niej siedział, choć oczywiście nie mam dowodów, że to ten sam osobnik.
EwkaW - Wto Kwi 15, 2014 2:58 pm

U nas grzywacze sobie zrobiły w zeszłym roku gniazdo na wierzbie, metr nad naszymi głowami. Kilka patyków na krzyż dosłownie, na tym trochę trawy, tam leżały jajka. Obawiałam się, że pod gniazdem będzie nakupkane, ale o dziwo nie było śladu. Gołębica siedziała murem, dwa razy dziennie na kilkanaście minut wymieniał ją partner. Śmiałam się, że leciała "na siku". Nie wiem co jadła, bo facet niczego jej nie przynosił, pewnie te krótkie przerwy były i na jedzonko. Para się niestety nie dochowała potomstwa. Trzy razy podchodzili do tematu, ale ani razu z jajek (zawsze były dwa) nie wykluły się pisklęta.
Co do (nie)kupkania, zjawisko wytłumaczył mi sąsiad, znawca obyczajów zwierzęcych. W ten sposób, nie brudząc pod gniazdem, gołębie je maskują przed nieproszonymi gośćmi.
Żal mi było tych gołębi, jej zwłaszcza. Całe lato przesiedziała na gnieździe i nie zaznała radości macierzyństwa.

Dana - Sro Kwi 16, 2014 9:41 am

Od dwóch lat obserwuję parę grzywaczy na Biskupiej Górce. Niestety z daleka, bo gniazdują na terenie niedostępnym :% , policyjnym. Rzeczywiście są sporo większe od tych pospolitych i mają "szlachetniejszy" :wink: wygląd. Parę lat temu obserwowałam pustułki uczące latać swoje maluchy ponad naszymi dachami. Straszne awantury się działy, bo kawki i sroki starały się je przegonić ze swojego terenu. Szkoda, że nie mam sprzętu foto, bo na B.G. jest sporo zwierzyny. Dwa razy widziałam lisa. Kawki, sroki, sójki - to codzienność, trafia się rudzik i kowalik. Obserwowałam przelot jemiołuszek. Duuuże stada tych maluchów objadały się owocami jemioły i obsrywały samochody, które miały nieszczęście stać pod drzewami. Co niedowidziałam :hiihihi: lub nie rozpoznałam to inna inność.
Od wielu lat, pod okapem dachu jednej z kamienic na Biskupiej mieszkają kawki. Rodzina wielopokoleniowa. W zeszłym roku straciły młode, bo co parę dni któryś maluch wypadał. Rodzice pilnowali go w ciągu dnia, odganiając koty, psy i ludzi. Dosłownie pikowały na głowę i okładały skrzydłami. Niestety w nocy maluch znikał.

Co do kaczka-story Justine, to jak te maluchy stamtąd wyskoczą? Chyba mamuśka przesadziła z lokalizacją.

EwkaW - Czw Kwi 17, 2014 5:48 pm

Dana napisał/a:
Co do kaczka-story Justine, to jak te maluchy stamtąd wyskoczą? Chyba mamuśka przesadziła z lokalizacją.

Wszyscy się o tę kaczą rodzinkę martwią :D
http://www.trojmiasto.pl/...mia-n78976.html

Dostojny Wieśniak - Czw Kwi 17, 2014 10:04 pm

Nader często, po prawdzie prawie stale pomieszkuję na Mierzei. Pod płot podchodzą mi sarny, dziki, lisy o ptactwie przeróżnym nie wspominając. To się jednak nie łapie na gdańskie zwierzaki. :II
danziger - Czw Kwi 17, 2014 10:45 pm

Dostojny Wieśniak napisał/a:
To się jednak nie łapie na gdańskie zwierzaki. :II

Dopóki w granicach WMG - łapie się. Albo jeśli od granicy niedaleko :wink:

EwkaW - Pią Kwi 18, 2014 10:50 pm

danziger napisał/a:
Dopóki w granicach WMG - łapie się. Albo jeśli od granicy niedaleko :wink:

Nikt by lepiej tego nie ujął.
Pokaż więc nam, Dostojny, swoich gości :wink:

justine2 - Nie Maj 11, 2014 6:28 pm

Mamy fajny konkurs dotyczący zwierzaków - tych skrzydlatych :-). Może też kogoś z Szanownych Forumowiczów dawnegogdanska.pl by zainteresował? Chodzi zaobserwowanie pierwszej pustułki korzystającej z którejś z nowo zawieszonych skrzynek lęgowych w Gdańsku i Sopocie i oczywiście dostarczenie fotograficznego dowodu. Można zdobyć bardzo atrakcyjną nagrodę - świetnej jakości t-shirt z oficjalnym logotypem projektu Falco gedanense '2014. Dodatkowo autor rysunku pustułki - Dawid Kilon na życzenie złoży na nim własnoręczny autograf, a to wszystko podczas festiwalu "Bioróżnorodność - poznaj by zachować", już 23 maja na Targu Rakowym w Gdańsku. Dodatkową koszulkę funduję osobiście, jako wiceprezes Stowarzyszenia Gdański Animals TPZ za najpiękniejsze zdjęcie pustułek z kościoła Świętego Franciszka z Asyżu na gdańskich Siedlcach. Pozdrawiam, Justyna
Dostojny Wieśniak - Czw Mar 05, 2015 1:37 am

Jak wyglądają małe miejscowości nadmorskie po sezonie, wszyscy wiemy. W tym czasie tylko je lubię. Spokój, cisza i to odprężenie. Ludność miejscowa już mniej wroga obcym, pustki takie, że nawet ptaki znowu słychać. Po zgiełku sezonu letniego, to jest naprawdę coś wielkiego. Wtedy na ulice wychodzą tubylcy, przemykający dotąd nerwowo pod płotami sąsiadów.
Zdjęcia pochodzą z czasów zamierzchłych. Oblatywałem wówczas mój mały skuterek. W Piaskach, na pustej ulicy władowałem się w stado dzików. Spanikowałem, nie ukrywam. W tamtych czasach wiedziałem o nich tyle, co mi TV powiedziało. Pod tyłkiem mułowate jeździdełko, wokół jakieś trzydzieści dzików. Fajnie było. :rwie_wlosy:
Widać mniejsze zrobiłem na nich wrażenie, niż one na mnie. Olały mnie. Z daleka ustrzeliłem tylko marudera jakiegoś.
Dzisiaj mamy chatę na polanie, w rekonstruowanej namiastce puszczy nadmorskiej.
Trochę inaczej się do tego wszystkiego podchodzi, patrząc na ścieżki wydeptywane przez cały rok przez sąsiadów zza płota. Jakkolwiek niechętnie, dają się też czasem fotografować. :wink:

Dostojny Wieśniak - Wto Maj 05, 2015 11:56 pm

Porządki wiosenne w toku. Na zapomnianej desce spotkałem zwierzaka. Był na tyle uprzejmy, że poczekał na mój powrót ze sprzętem. Ja byłem na tyle uprzejmy, że wyniosłem go do lasu.
I tak świadcząc sobie drobne uprzejmości, witamy wiosnę na Mierzei. Fajne miejsce. :)

Romek52 - Sro Maj 06, 2015 7:31 pm

A łabądek odważny może być ? :OO
Dostojny Wieśniak - Pią Maj 15, 2015 12:52 am

Kumak puszczański.
Przed każdym koszeniem wynoszę je za płot, ale wracają jak do siebie. A może to one są u siebie? Po tej skoszonej trawie razem łazimy wieczorami. :)
A skoro już o wynoszeniu. - Sporym zaskoczeniem była dla mnie kiedyś siła z jaką to stworzenie przeciska się przez palce. Bo nie zawsze chce być wynoszone i na chwilowe nawet ograniczenie wolności, reaguje nerwowo. I słusznie.
Czaję się na zaskrońce i żmije. Ale one płochliwe bardzo a trafia się na nie najczęściej przypadkowo, zupełnie nieprzygotowanym będąc sprzętowo. Jednemu takiemu zielonemu, porządkując rumowisko, przytulną chatkę zniszczyłem. W tym momencie koncentrowałem się na tym, by żywego nie uszkodzić, nie pomyślałem o foceniu. Młody był. Mam nadzieję, że wróci. :wink:

Wiercipietek - Pią Maj 15, 2015 5:55 pm

Wróci, wróci! I zje żabę ...
Dostojny Wieśniak - Pią Maj 22, 2015 1:07 am

Wiercipietek napisał/a:
Wróci, wróci! I zje żabę ...
Za duża. :skolowany:
A niżej, kocur zaprzyjaźniony, pozwalający się karmić (zdecydował się na nas kilka dobrych lat temu), chwilę przed skokiem na ramię z konstrukcji podtrzymującej chmiel. I ptactwo wysiadujące nasz drut prądowy. Jeden to chyba jaskółka, co jest drugie, pojęcia nie mam. Hałasuje to straszliwie.

Dostojny Wieśniak - Wto Maj 26, 2015 10:25 pm

Daniele. Oswojone z nami na tyle, że nie panikują na nasz widok. Podejść można na jakieś dwadzieścia, trzydzieści metrów. Trudno to fotografować, bo wpadają nieregularnie wieczorami albo nocą. A światło wtedy marne. Można oczywiście zaczaić się i w dzień w kilku miejscach, ale kto ma na to czas? Zresztą w ciągu dnia i lesie ciemno.
Takie tam migawki ze skraju puszczy. :)

EwkaW - Wto Maj 26, 2015 10:55 pm

Obrazek jak z bajki :)
Dostojny Wieśniak - Czw Maj 28, 2015 12:10 am

Albo z babciowej, pokojowej makatki. :wink:
Te spotkania bujane są nieco. One bujają się pomiędzy drzewami by mnie widzieć, ja bujam się na boki, by to stado ustrzelić. A tak w ogóle, to chyba dobrze się nam żyje z sobą. Stworzenia nie wyglądają na jakoś specjalnie zestresowane.
Z naszej polany do szosy asfaltowej dojechać trzeba drogą gruntową. Kilka razy wieczorami stadko trzeba było przepuścić przed maską samochodu. Wlokło się to noga, za nogą. I to jest bajkowe bardziej. Ten luzik, co to nam go tak brakuje na co dzień.
Las to fajne miejsce do życia. :)

pumeks - Sro Cze 17, 2015 8:48 pm

Dostojny Wieśniak napisał/a:
ptactwo wysiadujące nasz drut prądowy. Jeden to chyba jaskółka, co jest drugie, pojęcia nie mam. Hałasuje to straszliwie.




Hałaśliwa ptaszyna, po kwerendzie, wygląda na samca czeczotki (Acanthis flammea, dawniej Carduelis flammea).
To drugie na drucie to rzeczywiście Hirundo rustica, czyli dymówka, zwana też jaskółką dymówką.

pumeks - Czw Lut 11, 2016 8:08 am

Ptaszkowie niebiescy nie sieją, nie orzą, a Urząd Miejski w Gdańsku troszczy się o nie :^^
Takie cudo pojawiło się na trawniku przy ul. 3 Maja obok Aresztu Śledczego:

justine2 - Czw Lut 11, 2016 11:24 am

pumeks napisał/a:
Ptaszkowie niebiescy nie sieją, nie orzą, a Urząd Miejski w Gdańsku troszczy się o nie :^^
Takie cudo pojawiło się na trawniku przy ul. 3 Maja obok Aresztu Śledczego:


Pojawiło się w październiku 2014. Drugą - bliźniaczą sztukę tej konstrukcji postawiono na Chełmie. Nie chcąc jakoś specjalnie gasić Twojego entuzjazmu, że to Twój pracodawca, Drogi Pumeksie postawił owe wieże, uważam, że szanse na ich zasiedlenie przez jerzyki jest niestety minimalne. Przede wszystkim pylony są za niskie. Prędzej można spodziewać się zasiedlenia przez jakieś wróblowate.
Do tej pory ekipa W. Środowiska nie poprawiła tablicy informacyjnej, a zawiera ona istotny merytoryczny błąd. W 2014 - zaraz po zainstalowaniu - nie chcieli tego zrobić, tłumacząc, że kosztowała kilkaset złotych, nie przejmując się obciachem, szkoda, że nie stało się to w kolejnych latach.


pumeks - Czw Lut 11, 2016 11:28 am

O, to jakoś nie wpadło mi w oko, że stoi już od tylu miesięcy.
A ta na Chełmie, w którym dokładnie miejscu?

justine2 - Czw Lut 11, 2016 11:34 am

pumeks napisał/a:
O, to jakoś nie wpadło mi w oko, że stoi już od tylu miesięcy.
A ta na Chełmie, w którym dokładnie miejscu?


Zaraz obok tego głównego wielopoziomowego skrzyżowania - Sikorskiego - Armii Krajowej.

Dostojny Wieśniak - Sob Maj 14, 2016 1:08 am

Mieszkamy po sąsiedzku. Widujemy się codziennie. Po deszczu trzeba uważać, by ich nie rozdeptać. Szczęściem nie znam się na francuskiej kuchni. Osobniki te ogromne są. Najmniej siedem centymetrów od początku, do końca cielska powolnego.
No ale jak by nie było, jak tu pożreć sąsiada?

Wiercipietek - Pon Lip 11, 2016 8:23 pm

Wczorajsza niespodzianka : pustułka na parapecie kuchennego okna.
pumeks - Pon Wrz 12, 2016 10:47 pm

Skoro DW już zaczął pokazywać bezkręgowce, to nie będę gorszy :hihi: We wrześniowym słońcu kwitnie bluszcz i wabi masę insektów, w tym m. in. całą watahę Inachis io (Rusałka pawik), podobno bardzo pospolitych, ale dałbym głowę, że u siebie w ogródku widzę je pierwszy raz. Razem z nimi pojawił się ich krewniak Vanessa atalanta, po naszemu Rusałka admirał - tego akurat widywałem już na początku lata przy Szańcu Jezuickim, i w sierpniu na Kaszubach, więc mniej mnie zdziwił
Wiercipietek - Wto Wrz 13, 2016 6:17 am

Cytat:
u siebie w ogródku widzę je pierwszy raz.

Bo te gadziny lecą tam, gdzie ich ulubione żarcie. Może hodujesz zielsko, które im średnio smakuje. Zauważyłem, ze rusałki garną się do ostu. Ergo - więcej ostu w ogródku, więcej rusałek!

pumeks - Wto Wrz 13, 2016 7:28 am

Ale to żarcie (osty, pokrzywy) pochłaniają chyba raczej w fazie gąsienicy. Do nas wyraźnie zwabiły je kwiatostany bluszczu (pszczoły, osy, trzmiele i jeszcze jakieś niezidentyfikowane żółtoczarne paskudztwo, też się tam kręcą).
pumeks - Pią Lut 10, 2017 4:00 pm

A dziś rano nad Kanałem Raduni, tuż obok miejsca, gdzie znika pod ulicą Hucisko, a więc w samym sercu miasta, spotkałem tego oto zimorodka.
EwkaW - Pią Lut 10, 2017 9:17 pm

Zimorodka zobaczyć , to chyba nawet poza obszarami miejskimi jest niełatwo i raczej rzadkość. Gratuluję spostrzegawczości Pumeksie, a jeszcze bardziej znawstwa :==
justine2 - Czw Maj 03, 2018 8:18 pm

Zbieram informacje o miejscach lęgowych pustułek w Trójmieście. Chciałabym powiesić kilka - kilkanaście skrzynek lęgowych. Potrzebne jest do tego m.in. oszacowanie liczebności tego gatunku, wyrysowanie mapy, by wytypować możliwie najlepsze lokalizacje. W 2014 roku dzięki grantom zawiesiłam 21 skrzynek w Gdańsku i Sopocie - efekt ekologiczny tego projektu jest doskonały - w kolejnych latach w wielu przyszły na świat małe pustułki. Marzy mi się ekspansja na Gdynię. Do dziś wisi 18 skrzynek. Jedna była zamontowana nawet na największej sygnaturce Bazyliki Mariackiej. Pomożecie? Prowadzę na FB profil - fanpage o trójmiejskich pustułkach: https://www.facebook.com/welovekestrels/ Bardzo chętnie opublikuję tam Wasze zdjęcia tych małych sokołów lub nawet możecie zrobić to samodzielnie - nie ma tam blokady publikacji postów przez gości :-)
MATERN - Czw Cze 07, 2018 1:31 pm

Taki gość się pojawia na Kanale Raduni
pumeks - Czw Cze 07, 2018 4:12 pm

Czyżby to czapla?
MATERN - Czw Cze 07, 2018 5:55 pm

Czapla, a dokładnie czapla siwa. Pojawia się od kilku lat na kanale.
justine2 - Sob Lip 14, 2018 8:01 am

Przyjemnie kojarząca się nazwa osiedla, ale zdecydowanie nieprzyjemne miejsce dla ptaków za sprawą bezmyślnych ludzi, choćby mieli szczęście obcować z gatunkiem bardzo cennym w ekosystemie miejskim, jak pustułka zwyczajna: https://www.facebook.com/...003418306654973 Wszystko na to wskazuje, że kolce, tzw. antyptaki zakładano w trakcie lęgu tych ptaków.
pumeks - Sob Sty 05, 2019 7:05 pm

Jeśli jesienią nie zerwiecie wszystkich jabłek, to macie szansę zwabić zimą (drozdy) kwiczoły.
Zdjęcia robione dziś przez szybę i dlatego niezbyt wyraźne.

pumeks - Sob Sty 19, 2019 6:49 pm

Ptaszkowie niebiescy nic sobie nie robią z naszych ludzkich trosk i zmartwień.
Styczniowych spotkań z kwiczołami (turdus pilaris) ciąg dalszy

pumeks - Nie Mar 17, 2019 12:37 pm

Ptasi świat na Starym Chełmie jest wyraźnie zdominowany przez ptaki krukowate, przede wszystkim pospolite kawki i sroki. Pojedynczo pojawiają się gawrony i wrony siwe. Wczoraj pokarm wywieszony dla sikor przywabił innego, rzadziej widzianego i najbardziej kolorowego przedstawiciela krukowatych, mianowicie sójkę (2 osobniki, zapewne parka). Jedną próbowałem sfotografować przez szybę.
pumeks - Pon Mar 18, 2019 9:13 am

Praktycznie przez cały rok zagląda do naszego ogródka parka kosów - gniazdo mają w sąsiedztwie na wielkiej gruszy obrośniętej wiecznie zielonym bluszczem.
justine2 - Wto Mar 19, 2019 8:49 am

Piękne wszystkie ptaki. Spróbujcie też sfotografować pustułki w skrzynkach lęgowych wiszących na domach należących do Spółdzielni VII Dwór z Gdańska (Abrahama 16, Paneckiego 19), gdyż niedługo nie będzie już ku temu okazji. Władze Spółdzielni wpadły na szatański pomysł likwidacji stanowisk lęgowych pustułki, w dodatku w środku okresu lęgowego tych sokołów, bo nie chcą poczekać do sierpnia z pracami dekarskimi. Sprawa rozwojowa jeśli chodzi o łamanie prawa o ochronie przyrody. Co roku w trzech skrzynkach lęgowych - na Paneckiego, Abrahama i Wita Stwosza wychowywało się kilkanaście młodych pustułek. Więcej o tej bulwersującej sprawie tu: https://www.facebook.com/...BwBeA&__tn__=-R
pumeks - Pią Mar 22, 2019 9:11 pm

Z naszego "karmnika" dla sikorek korzystają głównie popularne bogatki, ale czasem pojawia się też mniejsza od nich modraszka. Ostatnio wkręcają się też wróble (w okolicy jest ich niemałe stadko), co ciekawe - jak dotąd wyłącznie samce. W odróżnieniu od sikorek, wróbel nie daje rady wczepić się pazurkami w kulkę pokarmu - musiał wypracować sobie inną technikę dziobania.
Dana - Sob Mar 23, 2019 4:24 pm

Do karmnika w moim ogródku na Biskupiej Górce sójki przylatywały w poprzednich latach bardzo często. w tym roku widziałam je ze dwa razy. Kosy też rodzinnie zaglądają. Oczywiście wszystkie odmiany sikor. Częstym gościem jest rudzik, a także kowalik. Co mnie dziwi, to brak wróbli, czy mazurków. Raz miałam spotkanie z (chyba) rarogiem, który zdecydował, że mój ogródek to dobre miejsce na spożycie gołębia. Kilkanaście lat temu obserwowałam pustułki, uczące młode lotów na dachami. Niestety sroki i kawki dały im taki wycisk, że się wyniosły i już więcej ich nie widziałam.
djjack - Nie Mar 24, 2019 9:50 pm
Temat postu: Bażant na terenie dawnej Blaszanki
Idzie człowiek na rynek w sobotę, a tu taka niespodzianka...






pumeks - Wto Mar 26, 2019 6:03 pm

Na Starym Chełmie wróbli jest spora gromadka. Do nas do ogródka akurat stosunkowo rzadko zaglądają, wolą siedzieć w kolczastych krzakach albo w gęstym żywopłocie przy sąsiednim budynku.
Pojawia się za to rudzik. Bestyjka jest bardzo ostrożna i naprawdę trudno go sfotografować.

Hagen - Sro Mar 27, 2019 1:53 pm

Zdjęcia z zeszłej zimy. Tegoroczna była marna: ciepło + remont wieżowca.
pumeks - Sro Mar 27, 2019 7:33 pm

Gdańskie, czy nie gdańskie? spotkane 3 lata temu na łące nad Radunią, gdzieś pomiędzy Niegowem a Krępcem
justine2 - Sob Mar 30, 2019 1:34 pm

Dana napisał/a:
Raz miałam spotkanie z (chyba) rarogiem, który zdecydował, że mój ogródek to dobre miejsce na spożycie gołębia.

Na zdjęciu jest krogulec

Dana - Sob Mar 30, 2019 8:20 pm

Dzięki Justine. Poczytałam sobie teraz dokładniej wikipedie i widzę różnicę.
pumeks - Pon Kwi 15, 2019 7:59 pm

Dana napisał/a:
Do karmnika w moim ogródku na Biskupiej Górce sójki przylatywały w poprzednich latach bardzo często. w tym roku widziałam je ze dwa razy. Kosy też rodzinnie zaglądają. Oczywiście wszystkie odmiany sikor. Częstym gościem jest rudzik, a także kowalik. Co mnie dziwi, to brak wróbli, czy mazurków.

Na Starym Chełmie wróbli nie brakuje, ostatnio udało mi się zaobserwować także mazurki (co prawda nie u nas na Worcella, ale na ul. Lotników Polskich, jakieś 300 m bliżej bardziej zadrzewionych terenów cmentarza żydowskiego i Biskupiej Góry).
Wiosna przyniosła sporo zmian w ptasim światku. Pod koniec marca pojawiło się spore stado zięb, za to pochowały się gdzieś sikory. Od kilku dni obserwuję w ogródku szpaki i małe stadko ptaszków, które z pomocą wujka Google'a zidentyfikowałem prawdopodobnie jako droździki (turdus iliacus).

EwkaW - Pon Kwi 15, 2019 9:46 pm

Życzę Ci, Pumeksie, żeby jakieś z tego stada zięb u Was osiadły, albo chociaż często zaglądały. Pięknie i często śpiewają. Teraz wiosną ich trele są krótsze jakby, ale w środku lata to całe koncerty. Bardzo lubię ich słuchać.
Dostojny Wieśniak - Pon Kwi 15, 2019 11:51 pm

Dwa nocne stwory złapane w kominie sąsiada, w środku dnia.
EwkaW - Wto Kwi 16, 2019 12:53 am

Kapitalne te stwory. Śpią jak zabite po nocnych hulankach :) Gratuluję optycznych łowów.
pumeks - Wto Kwi 16, 2019 5:48 am

Dostojny Wieśniak napisał/a:
Dwa nocne stwory złapane w kominie sąsiada, w środku dnia.

:==

Dostojny Wieśniak - Sro Kwi 17, 2019 12:34 am

Nie no, łowy to nie były. Okolica cicha i spokojna, za co cenię ją właśnie. Za płotem daniele pasą się w środku dnia. Ptaki jakie w mieście słychać jedynie o świcie, przez cały dzień ćwierkają. Na naszej chałupie, w bluszczu kosy, gołębie te prawdziwe, leśne i coś tam wróblowatego gniazda właśnie buduje. Od wczesnego wieczora nietoperze szaleją, w nocy gwiazdy widać. Choć to kilka kroków od morza, żulia eufemistycznie turystami nazywana, tu nie dociera. Takie tam miejsce kilka kroków od cywilizacji. :D
pumeks - Pon Kwi 29, 2019 9:22 pm

Małe jest piękne, czyli wiosenna pliszka nad Kanałem Raduni w Kl. Irrgarten
pumeks - Wto Kwi 30, 2019 8:45 pm

Również w Kl.Irrgarten, mewa srebrzysta (Larus argentatus), znacznie większa od pliszki siwej
pumeks - Wto Lis 17, 2020 2:25 pm

Dziś przez okno obserwowałem nieoczekiwanego gościa
EwkaW - Pią Lis 20, 2020 3:04 pm

Śliczny dzięciołek. One nie są bardzo bojaźliwe, można je obserwować.
U nas na działce taki zuch łupał sobie orzechy laskowe w szparze między konarami wierzby. Siedział na wysokości półtora metra i popatrywał na nas groźnie, żebyśmy czasem za blisko nie podchodzili. No i trzymaliśmy dystans ze 3-4 metry.

fazi - Pią Lis 20, 2020 7:16 pm

A u mnie na parapecie regularnie ląduje żebrząc o żarcie taki potwór. Może tu nie widać, ale to jest większe od mewy. A może to i jest mewa na sterydach? Rzucić można przez uchylone okno plasterek kiełbaski - złapie w locie i czeka na jeszcze. Człowieków się nie boi, ale jak tylko zobaczy kota przez szybę...
pumeks - Wto Lis 24, 2020 1:43 pm

Wygląda na mewę srebrzystą, jak wyżej w moim poście, z tym że jeszcze osobnik młodociany, z ciemniejszym upierzeniem głowy.
Na północ od Gdyni te ptaki są żartobliwie nazywane "kaszubskie orły" :mrgreen:

pumeks - Sro Lis 25, 2020 10:43 am

Dopisek: według klasyfikacji z https://naturapolska.blogspot.com/2016/12/mewa-srebrzysta.html ptak na twoim zdjęciu prezentuje "trzecią szatę zimową", czyli jest już niemal-że dorosły :wink:
pumeks - Pią Lis 27, 2020 10:12 am

Dzisiejsza fotozdobycz.
Dohler - Pią Lis 27, 2020 5:29 pm

fazi napisał/a:
Człowieków się nie boi,
Ona chyba od człowieków chce pomocy, na prawej nodze ma przyciasną obrączkę.
fazi - Sob Gru 05, 2020 3:41 pm

Dohler napisał/a:
fazi napisał/a:
Człowieków się nie boi,
Ona chyba od człowieków chce pomocy, na prawej nodze ma przyciasną obrączkę.

Nie-e
Żreć chce, zresztą nic nie mówi, więc nie wiem o co chodzi :D

pumeks - Wto Sty 19, 2021 6:25 pm

To chyba samiec zięby.
pumeks - Wto Lut 02, 2021 7:02 pm

I trzeci, po grubodziobie i ziębie, przedstawiciel rodziny łuszczaków w moim ogródku - dzwoniec.
pumeks - Nie Kwi 18, 2021 7:42 pm

Samiec kapturki (sylvia atricapilla), zwanej też pokrzewką czarnogłową.
pumeks - Wto Maj 25, 2021 10:46 am

Kaczka krzyżówka i jej pisklaki w Muzeum Gdańska. Niezwykła historia narodzin i wędrówki nad Motławę
fazi - Czw Cze 03, 2021 3:58 pm

Dziś w Sopotach
fazi - Sob Lip 10, 2021 10:33 am

Dziś z Wróblami przyleciało takie cóś. Wygląda na młode, nie mogę zidentyfikować - jakieś pomysły?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group